pazdziernik 2010

[Mama po raz pierwszy :)]

Dzień dobry :)

chciałam się przywitać jako świeżo upieczona przyszła mama.
Czekamy na nasze maleństwo, które przyjdzie na świat około 08.10.2011 :)

pozdrawiam wszystkie przyszłe Październikowe (i nie tylko) mamy :)

[Emilia1988]

Przepraszam, ze znowu pisze na ten sam temat..., ale odkrylam po raz kolejny, że niejaka pani klamie jak z nut.
Pisalam z nia na gg nr 19087842, pisalam z nia jeszcze jak byla na forum, pozniej po tej aferze pisalam do niej to przeprosila. Zreszta rozmowe wyslalam wam tutaj na forum a dzisiaj jak do niej napisalam to powiedziala, ze mnie nie zna, ze nie pisala na zadnym forum itd., itp. Sciemnia rowno.
Napisala jeszcze, ze pracuje w korporacji, nie ma czasu na sprawdzenie maili a co dopiero na siedzenie na jakims tam forum. Smieszna jest ta laska albo lasek.

[zulugula]

rokasana, która przepraszała z zaczęła udzielać sie na forum - Aktualności "Koniec ze znieczuleniem podczas porodu?" str. 1

[Ulusza]

hej!!
moge do Was dołączyc?
Marysia 6.10.2010

[ainer85]

Witamy:)
napisz coś o sobie, żebyśmy Cię lepiej poznały.
Śliczny bobasek na zdjęciu :)

[affi]

Ulusza

hej!!
moge do Was dołączyc?
Marysia 6.10.2010

pewnie :)
tak jak Ainer napisała, skrobnij coś więcej o sobie!

[werwik]

a czy ja też mogę do Was dołączyć

jestem szczęśliwa mamą Wiktorka urodzonego 5 października

[affi]

a pewnie Werwik, tylko napisz coś więcej o sobie!

[Marianka]

Dziewczyny, ta osoba istnieje naprawdę, i jest dokładnie taka jaka była tu na forum. Pracowałam z nią przez dwa miesiące w tej samej firmie. L wyleciała z niej tydzień przed tym jak sama (?) chciała odejść - wyleciała za kilka akcji jakie zrobiła w pracy w stosunku do współpracowników. Widać było ze coś z nią jest nie tak. Chorobliwie ambitna, nie umie przyjąć krytyki etc. Nie dało sie z nią zaprzyjaznic. Dziwna osoba. Mam tylko nadzieje, ze z dziećmi jest wszystko ok.

[affi]

Marianka

Dziewczyny, ta osoba istnieje naprawdę, i jest dokładnie taka jaka była tu na forum. Pracowałam z nią przez dwa miesiące w tej samej firmie. L wyleciała z niej tydzień przed tym jak sama (?) chciała odejść - wyleciała za kilka akcji jakie zrobiła w pracy w stosunku do współpracowników. Widać było ze coś z nią jest nie tak. Chorobliwie ambitna, nie umie przyjąć krytyki etc. Nie dało sie z nią zaprzyjaznic. Dziwna osoba. Mam tylko nadzieje, ze z dziećmi jest wszystko ok.

a Ty wpadłas na forum żeby o tym napisać???? No i skąd niby o całej sprawie wiesz?

[Gość jadzik]

Witajcie Werwik i Ulusza, napiszcie coś o sobie

[Gość jadzik]

affi

Marianka

Dziewczyny, ta osoba istnieje naprawdę, i jest dokładnie taka jaka była tu na forum. Pracowałam z nią przez dwa miesiące w tej samej firmie. L wyleciała z niej tydzień przed tym jak sama (?) chciała odejść - wyleciała za kilka akcji jakie zrobiła w pracy w stosunku do współpracowników. Widać było ze coś z nią jest nie tak. Chorobliwie ambitna, nie umie przyjąć krytyki etc. Nie dało sie z nią zaprzyjaznic. Dziwna osoba. Mam tylko nadzieje, ze z dziećmi jest wszystko ok.

a Ty wpadłas na forum żeby o tym napisać???? No i skąd niby o całej sprawie wiesz?

Dokładnie... !!!

[maluta]

chciałabym dołączyć, mogę?? syn urodził się 23.10.2010 ;)

[Gość IWA23]

Cześć maluta napisz coś o sobie ,jak synuś ma na imię?

[maluta]

hej hej, chciałam wstawić avatara i suwaka, ale coś mi nie tak idzie :/
synuś ma na imię Cyprian, jest uroczy i oczywiście najkochańszy na świecie dla MNIE ;) miał wnm i szukam mam dzieci w tym samym wieku, żeby ocenić jakie ma zaległości, jeszcze nie siedzi :(, nie czołga się, ale przewraca na boki z placów na brzuch i odwrotnie, cały czas słyszę wnerwiające teksty typu: oj jeszcze nie siedzi, mój siedział w tym wieku, albo mój w tym wieku to podciągał się do wstawania itd. dlatego chcę realnie ocenić na ile to ściema, zeby podreperować własne ego a na ile rzeczywiste możliwości ;)

miło mi byłoby tu pisać :)

aha i chciałabym, zeby któraś z mam mi poradziła jak przekonać malucha do jedzenia nowych produktów, zeszłam z piersi dla wygody własnej, bo mały dobrze przybierał i ledwo go przekonałam do modyfikowanego od tamtej pory nawet nie stara się spróbować czegoś nowego, w wyglądzie bardzo go ciekawi jedzenie, ale jak przychodzi co do czego to nawet do ust nie weźmie, pluje, odwraca się, zaciska dziąsła, albo gryzie zębolami łyżkę

[Gość IWA23]

Z jedzeniem ci nie poradzę bo moja też za bardzo nie chce jeść nowych rzeczy ale jest na piersi.
Też nie siedzi,nie czołga się ale tak jak twój przewraca się.

[maluta]

o super!! tzn. ulga dla mnie!!! czyli jednak w normie jesteśmy

dzisiaj miałam sukces, tylko się poskarżyłam tutaj, to zjadł zupkę własnej roboty

[Gość jadzik]

Witaj Maluta w gronie pażdziernikowych mam, ja wprawdzie listopadowa, ale przyczepiłam się tego wątku jeszcze jak byłam w ciąży,a miałam termin na 30.paź. Oliwka postanowiła poawić się później i urodziła się 4 listopada, 2 dni przed urodzinami tatusia

Ale do rzeczy,, pytałaś o postępy, Oliwka podnosi sie na łokciach jakby chciała usiąć, ale sama nie siada, przewraca się na brzuch i odwrotnie, czołga trochę też, ale małao, jak chce się dostać do jakiejś zabawki, to robi obroty... A jeśli chodzi o jedzenia, to my stosujemy BLW, dziecko je samo produkty, które łapie do ręki. Sadzam ja wtedy w krzesełaku a jedzonko daję na tacce. Wiem, że nie powinnam jej jeszcze sadzać skoro sama jeszcze nie usiadła... Ale jest tak zainteresowana naszym jedzeniam, że postanowiłam już zacząć (ma podparte plecy poduszką specjalną do krzesełka (wszystko z IKEA). Oliwka je w ten sposób chętnie. Ostatnio srobiłam kaszkę, dałam jej na tacce taką gęściejąszą do łapania i ona ją sobie zlizywała z palców i nakładałam jej na łyżeczkę platikową i ona z tej łyżeczki zlizywała też. Jednym słowem jadłą chętnie. A jak próbowałam dać TO SAMO łyżeczką (czyli standardowo), to mała odwracała głowę, krzywiłą sie, a jak udało mi się jej podać do buzi, to ciągnęło ją na wymioty Więc pozwoliłam jej jeść dalej bez mojej pomocy. Ale minusem tej metody jest to, ze dziecko musi po takim jedzieniu trafić pod kran/prysznic... Dodam jeszce, że my a cycku dalej.

To sie rozpisałam

O, i mam jeszcze dwa pytania, jedno o kąpiele i jedno o soczki. Jak podajecie soczki z buteleczek? rozcieńcze je czy takie jakie są? Jak wyglądają u Was kąpiele? Tzn. w czym kąpiecie? Bo ja jesze w tej samej wanience od urodzenia... I dzisiaj dopiero zauważyłam jaka nasza mała jest w niej wielka, żeby umyć jej główkę musiała wywalić nogi poza wanienkę Może jakąś wanienkę polecacie

[Gość IWA23]

Hej,byłam dziś z małą u kardiologa na ukg i ma jakieś przecieki bo przegroda lub przedsionek (nie pamiętam ) jest nie domknięta,do roku ma być dobrze,jak skończy rok to do kontroli i zobaczymy.

Jeśli codzi o kąpanie to wkładam wanienkę do wanny bo mała strasznie chlapie i kąpię ją na siedząco nawet głowe.

soczki nie rozrabiam daję narazie z butelki ale zamieżam już jej kupić niekapek

[maluta]

my mamy Onde wanienkę, już z niej wyrósł niby ale nadal go w niej kąpiemy, kupiliśmy fotelik też czy to krzesełko do wanny, ale nie dał się w to wsadzić, a ma plecy ustawione tak, że nie musi w nim siedzieć na baczność ;)

ja próbowałam jadzik dać mu jedzenie do zabawy, ale zabawę ma nic więcej tak jak paluchy zawsze pcha do buzi tak jak ma je brudne nigdy, taki oporny jest

aha ja soczków w ogóle nie daję, tylko wodę, mam obsesję próchnicy, dostaje żywy owoc do siatki

a dzisiaj na domiar złego odkryłam, ze ma pleśniawki w buzi, jejku

[Gość jadzik]

Iwa- my też od dawna wanienkę do wanny dajemy, z tego samego powodu

Dopiero dzisiaj dałam Oliwce pierszy raz soczek, do tej pory piła tylko wodę. Nad niekapkiem też się zastanawiam, napisałam przed chcwilą posta na ten temat, tu

Dobrze, że to odwracalna sprawa.

Dobranoc

[Gość IWA23]

Ja kiedyś czytałam ten wątek i tam ktoś napisał że 6-cio miesięcznemu dziecku dali.

[Gość jadzik]

Iwa- masz na myśli niekapki? Tam dalej rozwinęła się romowa o smoczkach do usypiania, ale ogólnie piszą mamy jak podają picie maluchom. A niekapki z założenia są od 6mc. A jaki Ty masz zamiar kupić? Bo Ty też cyckowa, tam jedna mama napisała mi, że dla cyckowych z miękką końcówką są najlepsze.

[Gość IWA23]

Tak miałam na myśli niekapek:)
Też myślałam o miękkiej końcówce ale nie wiem czy się sprawdzi,mam nadzieję że tak i zacznie mi więcej pić bo jak narazie pije mało.

Jeśli chodzi o soczki i pruchnice to się nie boję bo moja pije po 20/30 g na cały dzień i nie dziennie bo nie chce,herbatki,wody też nie ale daję jej na zmianę po troche

[Gość jadzik]

Ja póki co samą wodę jej daję, wczoraj dałam jej pierszy ra soczek jabkowy, bo kuki już stałe bardziej robi i ma z nimi problem. Wczoraj właśnie wybudziła ją kupka o 22, wierciła się dobrą godzinę i puszczała bąki, potem się rozdarłą i wycisnęła już dorosłą kupkę z wielkim wysiłkiem, więc dzisiaj dostała jabłko i co chwilę podaję soczej jabłkowy, bo nie chcę, żeby się tak męczyła Mąż na mnie "nakrzyczał", ze to dlatego, ze kaszkę jej podałam i ją zatkałao, ale przecież kaszke tesz musi jeść, nie tylko warzywka