Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2010


bjedronka

Rekomendowane odpowiedzi

W Poznaniu dziś upał 32 stopnie!!!a ja cały dzień po mieście biegałam.Stwierdziłam ,że skoro teraz sie poddam i zaczną męczyc mnie upały i będe przesiadywac w domu ..to co ja zrobie w sierpniu....

Avalka nie przejmuj się tymi kłótniami...bedzie dobrze!!!!

jeśli chodzi o nk to pauline juz mam :) podaje też swój nr gg 8865823 napiszcie mi dane to wyszukam i zaproszę ;)

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny :)
Wczoraj byłam z mężem na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia. Od przyszłego wtorku zaczynamy:) Zajęcia będa trwały 2 godzinki i najpierw przez godzine różne cwiczenia: relaksacyjne, oddechowe i fizyczne a druga godzinka to wyklady:)
Dzisiaj dziewczyny miałam bardzo cięzki dzien. Po pierwsze moja kolezanka z pracy, która ma termin na koniec lipca dzisiaj wylądowała w szpitalu bo okazało się ze skróciła jej się szyjka i musi dostawac sterydy dla maluszka żeby płucka zaczęły pracowac. Razem z koleżanką latałysmy cały dzień po sklepach i kupowałyśmy rózne rzeczy:nie była przygotowana na taki obrót sprawy, nie miała koszuli do karmienia, ubranek dla maluszka, w sumie niczego. A jeszcze te upały, byłam dzisiaj z pracy na wizji w terenie i jeżdziliśmy po wsiach bez klimatyzacji, po dziurawych drogach :(
To wszytsko razem sprawiło, że dzień był okropny. Jestem nieziemsko zmęczona i jakas taka obolała :( Dobrze, że mój R zrobił obiadek i nie musze już w domku nic robic :)
Paulina oczywiście przyłączam się do akcji Nk ;) i wysle Ci na gg swoje dane :)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69c3e5egg76vceb.png
http://www.suwaczki.com/tickers/0158ha00bd72mgxg.png
http://www.suwaczki.com/tickers/28whskjoxpvdq3tq.png

Odnośnik do komentarza

Kleopatra
Dziękuje bardzo:) Do nas tez sę burza zbliża. Narazie gdzieś daleko jest. Ale ja lubie deszcz i sie może troche ochłodzi :)

Gdybym nie byla sama to by mi burza nie przeszkadzala. Ale sama to troche mam pietra.
Ale lunelo. Zdazylam zabrac suszarke z balkonu. Mam nadzieje, ze dlugo padac nie bedzie.

A tak propo - na kiedy masz termin , bo nie widze na pierwszej stronie . Czyzby dzidzia miala sie pojawic w prezencie na pierwsza rocznice slubu? Super podoba mi sie :cherli3:

Widze ze zosalam sama, spadam na Barwy szczescia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn150ltcewh3.png

Odnośnik do komentarza

hehe;)
u nas jest śmieszna sytuacja:) mam termin z miesiączki na 11 września a z USG na 15 września. 12 wrzesnia mój R. ma urodzinki, 13 września mamy 2 rocznice ślubu a 15 września 3 rocznice zaręczyn :) Więc powinnam celowac w 14 września :hahaha:
Jakoś tak wszytko wrześniowo nam wychodzi ;) ja się smieje, że nie mam problemu z prezentem dla męża :) Na jedne urodzinki dostał żone :) a inne dostanie synka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69c3e5egg76vceb.png
http://www.suwaczki.com/tickers/0158ha00bd72mgxg.png
http://www.suwaczki.com/tickers/28whskjoxpvdq3tq.png

Odnośnik do komentarza

hej,
a ja zjadłam spaghetti :) i troszke podjadłam z obiadu zostało,więc sobie podgrzałam:)
Byłam u mamy z synkiem, ale nie długo ostatnio coś nie mogę się z nią dogadac:/
MaleństwoNie mów,że m jak miłośc tez sie konczy i w przyszły poniedziałek juz nie bedzie???Skoro u Ciebie grzmi to u nas za jakieś 2 może 3 godzinki będzie burza:(
Mąz pojdzie spac a ja się bede trzesła pod kołdrą, a na dodatek śpie pod samym oknem dachowym na którym nie ma jeszcze rolety:(:(:(

Znowu mnie mąż wkurzył!!!!!!!
W ogóle wszystko mnie wkurza i drę sie i nawet nie zwracam uwagi czy ktoś moze usłyszeć to chyba przez tą pogode:(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

Kleopatra
hehe;)
u nas jest śmieszna sytuacja:) mam termin z miesiączki na 11 września a z USG na 15 września. 12 wrzesnia mój R. ma urodzinki, 13 września mamy 2 rocznice ślubu a 15 września 3 rocznice zaręczyn :) Więc powinnam celowac w 14 września :hahaha:
Jakoś tak wszytko wrześniowo nam wychodzi ;) ja się smieje, że nie mam problemu z prezentem dla męża :) Na jedne urodzinki dostał żone :) a inne dostanie synka:)

Kurcze ja nie pomysłalamhehehe,też mam rocznice slubu we wrzesniu, dokładnie 20 wrzesnia obchodzimy 2 rocznicę:)
Nawet nie skojarzyłam faktu,że w tym samym miesiacu, w którym Nikoś się urodzi:)
Czyli w tym samym roku i miesiącu brałysmy slub,tylko ty tydzień wczesniej:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

witam wieczorową porą

kleopatra u nas podobnie śmieszna sytuacja - M. urodził się 28 sierpnia ja 15 września a teściowa 25 września a i pod koniec września mamy kilka mniejszych rocznic :) no i co najważniejsze Jaśko urodził się 20 września (pogodził mnie i teściową bo każda chciała prezent w swoje urodziny) no a teraz maleństwo ma termin na 24 września tak jak Jasiek i strasznie ciekawa jestem czy będę na 3 urodzinkach Jasie jeszcze w dwupaku no i czy w ogóle będę w domu :) no ale jeszcze niespełna 4 miesiące i się dowiemy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

doczytuje i widze że sporo się naklikałyście

moją historię porodową znacie - bułka z masłem - ale pisząc wtedy nic nie wspominałam o nacięciu bo niechciałam was straszyć ale skoro same się straszycie to powiem wam że w życiu niczego gorszego chyba nieprzeżyłam - podobnie jak paulinka nacięcie miałam robione chyba nawet poza skurczem aż krzyknęłam i się poderwałam i jedna położna mnie przytrzymała a druga mówi żeby leżeć spokojnie bo to nie koniec i nacięła jeszcze raz - koszmar - ból ogromny ale najgorsze to jednak uczucie i dźwięk ciętej skóry - brrrrrrr - na szczęście to trwało ułamki sekund a minutę później Jasiek już był na świecie - no a po fakcie to jak już byłam w domu wdało mi się jakieś zapalenie bo sporo kaszlałam i kichałam a taki wysiłek mocno naprężał szwy i rozwalał ranę - także bolało jak cholera ale minęło teraz pozostało mi tylko mniejsze czucie - lekarz mówił że to minie ale 3 lata już mam za sobą a czucie mięśni koegla mam słabiutkie stąd i te ćwiczenia w moim przypadku są bardzo uciążliwe i niewiele skuteczne - ehhhh jakoś dam rade :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

Mówisz Mineralka że same się straszymy:) Ja się tego naprawde najbardziej boje. Mam nadzieje, ze wyćwicze się na tyle że przynajmniej nie potną mnie jakos bardzo. wole męczyc sie z bolami porodowymi dłuzej niż z tym cieciem:(
A te suwaczki to u mnie też przeklamują... Moja mała ważyła 810g jak tam bylo napisane że prawie 500g... Z tym że u mnie lekarz powiedział że dzidzia wyjątkowo duża jak na ten tydzien.
Ja też ostatnio na wizycie miałam mniej niż na wizycie wczesniejszej i to az o 1100g ale lekarz mowił, ze jesli ja bede chudła a dzidzia rosła to żaden problem, rózne fanaberie się zdarzają:) chociaz mam wrażenie ze teraz jak pojde 22.czerwca to z mojej wagi ostatniej 57.400 bedzie teraz conajmniej 59.500:) W tym tyg zaczełam na porządnie czuc że rosnę... Chciałabym do maksimum przybrac do 65kg, zobaczymy ile odbiegne od tych marzeń do konca ciązy:)
U mnie brak jakichkolwiek wrześniowych rocznic, więc malutka bedzie jedyną świętującą w tym miesiącu:)
Dobrej nocy dziewczynki
Ps. Ja nie mam konta na nk od jakiegos czasu wiec wstawcie tu czasem jakąś fotke:) będzie mi miło, myślę że nie tylko mnie:)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

A w ogole dzis zaczynam nowy, 26 tydzien i tak sobie smigam po necie co się z niuńcią dzieje teraz i doczytałam, że "zaczęły się formować kubki smakowe, od teraz dziecko może w sobie wyrabiać pociąg do słodyczy. Na podstawie wielu eksperymentów wiadomo, że jeśli do płynu owodniowego zostanie wprowadzona słodka substancja, to nienarodzone dziecko zaczyna żywiej przełykać. Zauważono również, że maluszki mają mniejszy apetyt, jeśli ich mama pali papierosy"
Dobrze, że nigdy nie paliłam:)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

Witam!
Ale się rozpisałyście ostatnio! Tak nieraz było cicho i pusto, a teraz codziennie jak się budzę mam co najmniej 2 strony czytania hehehe, no ale to dobrze, przynajmniej coś ruszyło :)
Ja się kurde tak mało odzywam, ale czasami nie ma po prostu o czym pisać...
Byłam dziś u mojego ginekologa, ot taka kontrolna wizyta, posłuchaliśmy serduszka, zmierzył mi ciśnienie, zważył, trochę mi brzuch wymacał, stwierdził, że wszystko ok i w sumie tyle ciekawego hehe. Zlecił mi kolejne badanie krwi + badanie krzywej cukrowej, czyli to co większość z Was już miała, nie wiem czemu u mnie tak późno, no ale nieważne, i mam się znów do niego zgłosić za 3 tygodnie.
Mój mąż spytał się go czy dałoby się dla mnie załatwić kilka lekcji przygotowujących do porodu, więc gin obiecał, że popyta, znajdzie kogoś kto mówi po angielsku i coś mi załatwi. No fajnie by było, bo do normalnej szkoły rodzenia ja tutaj nie pójdę, bo nic nie będę rozumieć co mówią.
Po wizycie wybraliśmy się na małe zakupy ciuszkowe, a potem na herbatkę i rogalika, więc fajnie było :) Tak piszecie, że upały nadeszły, a po tej stronie świata akurat zaczyna robić się zimno brrrrr. Dobrze, że mężyk cieplutki to wygrzeje jak zajdzie taka potrzeba :D
Powiem Wam, że od kilku dni strasznie niewygodnie mi się śpi. Przekręcam się z boku na bok budząc się przy okazji za każdym razem i do tego jeszcze doszedł ból w krzyżu :/ Wczoraj sobie pod brzuszek podłożyłam jaśka i jakoś zasnęłam, ale tak średnio zaczyna mi się to podobać. A u Was jak?? Śpicie sobie smacznie i spokojnie, czy też rosnące brzuszki zaczynają doskwierać???
Co do wagi to przytyłam 5 kg jak na razie i ważę w tej chwili około 53 kg, chyba nie najgorzej :) Rozmawiałyście jeszcze o datach i rocznicach wrześniowych...No tak się składa, że moja mama ma urodziny pod koniec września, więc dostanie wnuczka w prezencie hehe :) A tak w ogóle to mi gin dziś wyliczył datę porodu na 22 września i ja juz zgłupiałam, bo na pierwszej wizycie w lutym powiedział mi, że 25, a kolejne USG wskazywały odpowiednio na 19, 14 i 16 września. Tak że mam pięć różnych dat hehe, ale wg ostatniej miesiączki to wypadałoby na 19 września, więc tego się trzymam :)
I na koniec nim zapomnę - fajny pomysł z tą nk. Ja co prawda ostatnio wywaliłam wszystkie zdjęcia jakie miałam i wstawiłam tylko 3 nowe, ale żadnych pokazujących brzuszek, chyba poczekam do września i wtedy zrobię piękny oddzielny album z Jeremiaszkiem tylko :) Czyli ja się chętnie dopisuję do tego wzajemnego zapraszania, choć może mało się tu udzielam, ale mam nadzieję, że mnie przygarniecie :) Zaraz którejś z Waz wyślę moje namiary.
Miłego poranka wszystkim życzę, u mnie 1 w nocy, wybierać by się powoli spać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

mineralka
doczytuje i widze że sporo się naklikałyście

moją historię porodową znacie - bułka z masłem - ale pisząc wtedy nic nie wspominałam o nacięciu bo niechciałam was straszyć ale skoro same się straszycie to powiem wam że w życiu niczego gorszego chyba nieprzeżyłam - podobnie jak paulinka nacięcie miałam robione chyba nawet poza skurczem aż krzyknęłam i się poderwałam i jedna położna mnie przytrzymała a druga mówi żeby leżeć spokojnie bo to nie koniec i nacięła jeszcze raz - koszmar - ból ogromny ale najgorsze to jednak uczucie i dźwięk ciętej skóry - brrrrrrr - na szczęście to trwało ułamki sekund a minutę później Jasiek już był na świecie - no a po fakcie to jak już byłam w domu wdało mi się jakieś zapalenie bo sporo kaszlałam i kichałam a taki wysiłek mocno naprężał szwy i rozwalał ranę - także bolało jak cholera ale minęło teraz pozostało mi tylko mniejsze czucie - lekarz mówił że to minie ale 3 lata już mam za sobą a czucie mięśni koegla mam słabiutkie stąd i te ćwiczenia w moim przypadku są bardzo uciążliwe i niewiele skuteczne - ehhhh jakoś dam rade :)

Mineralka - jak to przeczytałam to az mnie zabolało :o_noo:
Boze czy jest jeszcze inny sposob zeby nie nacinac.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn150ltcewh3.png

Odnośnik do komentarza

ania_h83
Witam!
Ale się rozpisałyście ostatnio! Tak nieraz było cicho i pusto, a teraz codziennie jak się budzę mam co najmniej 2 strony czytania hehehe, no ale to dobrze, przynajmniej coś ruszyło :)
Ja się kurde tak mało odzywam, ale czasami nie ma po prostu o czym pisać...
Byłam dziś u mojego ginekologa, ot taka kontrolna wizyta, posłuchaliśmy serduszka, zmierzył mi ciśnienie, zważył, trochę mi brzuch wymacał, stwierdził, że wszystko ok i w sumie tyle ciekawego hehe. Zlecił mi kolejne badanie krwi + badanie krzywej cukrowej, czyli to co większość z Was już miała, nie wiem czemu u mnie tak późno, no ale nieważne, i mam się znów do niego zgłosić za 3 tygodnie.
Mój mąż spytał się go czy dałoby się dla mnie załatwić kilka lekcji przygotowujących do porodu, więc gin obiecał, że popyta, znajdzie kogoś kto mówi po angielsku i coś mi załatwi. No fajnie by było, bo do normalnej szkoły rodzenia ja tutaj nie pójdę, bo nic nie będę rozumieć co mówią.
Po wizycie wybraliśmy się na małe zakupy ciuszkowe, a potem na herbatkę i rogalika, więc fajnie było :) Tak piszecie, że upały nadeszły, a po tej stronie świata akurat zaczyna robić się zimno brrrrr. Dobrze, że mężyk cieplutki to wygrzeje jak zajdzie taka potrzeba :D
Powiem Wam, że od kilku dni strasznie niewygodnie mi się śpi. Przekręcam się z boku na bok budząc się przy okazji za każdym razem i do tego jeszcze doszedł ból w krzyżu :/ Wczoraj sobie pod brzuszek podłożyłam jaśka i jakoś zasnęłam, ale tak średnio zaczyna mi się to podobać. A u Was jak?? Śpicie sobie smacznie i spokojnie, czy też rosnące brzuszki zaczynają doskwierać???
Co do wagi to przytyłam 5 kg jak na razie i ważę w tej chwili około 53 kg, chyba nie najgorzej :) Rozmawiałyście jeszcze o datach i rocznicach wrześniowych...No tak się składa, że moja mama ma urodziny pod koniec września, więc dostanie wnuczka w prezencie hehe :) A tak w ogóle to mi gin dziś wyliczył datę porodu na 22 września i ja juz zgłupiałam, bo na pierwszej wizycie w lutym powiedział mi, że 25, a kolejne USG wskazywały odpowiednio na 19, 14 i 16 września. Tak że mam pięć różnych dat hehe, ale wg ostatniej miesiączki to wypadałoby na 19 września, więc tego się trzymam :)
I na koniec nim zapomnę - fajny pomysł z tą nk. Ja co prawda ostatnio wywaliłam wszystkie zdjęcia jakie miałam i wstawiłam tylko 3 nowe, ale żadnych pokazujących brzuszek, chyba poczekam do września i wtedy zrobię piękny oddzielny album z Jeremiaszkiem tylko :) Czyli ja się chętnie dopisuję do tego wzajemnego zapraszania, choć może mało się tu udzielam, ale mam nadzieję, że mnie przygarniecie :) Zaraz którejś z Waz wyślę moje namiary.
Miłego poranka wszystkim życzę, u mnie 1 w nocy, wybierać by się powoli spać :)

Fajnie, że sie znowu pojawiłaś. Chyba ściągnęłam Ciebie myślami - dzisiaj rano o 5.30 obudziły mnie kury sąsiadów (ja mieszkam w bloku a obok koło domu postawili sobie maly kurnik) i tak juz drugi dzien. No oczywiscie nie zasnelam juz pozniej. Jak jutro tak bedzie to chyba sie do nich wybiore.:36_2_12:

Ja sie dzisiaj wazylam i na razie mi przybylo 6,80 kg. Czyli chyba w normie.
Dzisiaj postanowilam posprztac w szafie w korytarzu zeby zrobic troche miejsca na ciuszki. Na obiad ugotuje czewony barszczyk na wołowinie - tak mnie naszlo :) No i oczywiscie truskawki, ale dzisiaj moze z bita smietana
.
Goraco Was pozdrawiam i do kilkania popoludnu:)))):cherli3:

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn150ltcewh3.png

Odnośnik do komentarza

hej

Ja dziś ledwo żyję. Chyba sobie odpuszczę spacer i trochę porządków zrobię. Na razie posprzątałam kuchnię i łazienkę, a teraz czas na chwilkę relaksu. Wczoraj skończyłam czytać dobrą książkę i dziś muszę zabrać się za nową, ale nie mam pomysłu co by tu przeczytać :/
Zjadłabym truskawki, ale nie mam siły ruszyć się z domu, a ponoć jutro ma być jeszcze cieplej.
Dzisiaj ja mam dzień marudzenia :)

Ania_h83 wyślij mi wiadomość ze swoimi danymi żebym mogła Cię zaprosić na nk.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...