Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2010


bjedronka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!!!
Zalotka - fajnie,że z nami jesteś. W grupie zawsze weselej.
Avalka - obiadek był dobry. Teraz kolej na wołowinkę i karkówkę - podobno na brak żalaza takie mięso jadać się powinno.U mnie apetyt zdecydownie lepszy niż na początku ciąży. Czekam na czerwiec i truskawki :))) mniam, mniam
Gwiazdka - dzięki za pocieszenie, mam nadzieję, że tabletki podniosą moje wyniki :)
Wczoraj kupiłam sobie krem na opuchnięte nogi i oglądam TV z nogami na pufce. No i jakby trochę lepiej.
Miłego wieczoru :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn150ltcewh3.png

Odnośnik do komentarza

witaj zalotka, fajnie że do nas dołączyłaś, mamy termin na ten sam dzień

dziewczyny mam pytanie zastanawiałyście się juz nad tym czy dziecko będzie miało własny pokój od poczatku czy po urodzeniu będzie z wami w pokoju?

avalka
co do apetytu to jako tako mi sie nie zwiększył wręcz przeciwnie, rano juz tak nie chce mi sie jeść że musze sie zmuszać, wyjątkiem są ogórki mało solne bo te mogłabym jeść tonami hehe

paulina0022 u mnie na dwóch USG lekarz mówił że chłopiec będzie i jakoś od poczatku miałam takie przeczucie chociaz też skrycie marzyłam o dziewczynce, ale najważniejsze jest to aby było zdrowe, ja już do męża się śmiałam i mówiłam że gdzieś za trzy lata robimy następnego bejbisia i że ma być tym razem płci żeńskiej hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09anlitm1qy5xp.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415159fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/relganliq4jbwk5c.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415151fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/961lanliw1hxle51.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201qp19nuvw.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny:)
mi straszliwie wzrósł apetyt :( praktycznie cały czas bym jadła. zrobiłam dzisiaj Kopiec Kreta i zjadłam pół blachy :( Przytyłam już ok 4 kg a zaczęłam tyc ok 20 tygodnia. jestem troszeczke podłamana ale mąż mi cały czas mówi ze mam jesc jak mam ochote :)
Emilcia ja się zastanawiałam gdzie ma by dzidzius na początku i mimo ,że mamy wolny pokój to na początek wstawimy łóżeczko do naszego. wydaje mi się, że ze wzglądu na czeste karmianie itp będzie wygodniej na miejscu niż co chwilę wstawac i przechodzic do drugiego pokoju :)
Ja dziewczyny nie mam jeszcze nic dla dzidziusia kupione. Ostatnio chyba z 30 min ogladałam body ale nawet nie wiedziałam jaki wziąc rozmiar :( z racji, że dzidziuś jest duży nie chciałabym kupic za małego. troche mnie to podłamało :) nawet niewiem jakie ubranka powinnam kupowac. nie mam żadnego doświadczenia z małymi dziecmi i niewiem jak sobie poradze :( ale licze na instynkt macierzyński :)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69c3e5egg76vceb.png
http://www.suwaczki.com/tickers/0158ha00bd72mgxg.png
http://www.suwaczki.com/tickers/28whskjoxpvdq3tq.png

Odnośnik do komentarza

zalotka - I ja też Cię witam, choć sama jestem nowa :) Ale im nas więcej, tym lepiej! Mam nadzieję, że niedługo Twój dzidziuś się ujawni i poznasz płeć. Mój też się troszkę ukrywał, ale w końcu go zdemaskowaliśmy, no i będzie chłopiec :D I już zapowiedziałam mężowi, że następna ma być dziewczynka hahaha.

Dopisuję się do listy dziewczyn, którym zwiększył się apetyt. Niestety najbardziej smakują mi słodycze hehe. Przytyłam od początku jakieś 3 kg, ale tyć zaczęłam niedawno i troszkę się przestraszyłam, że to tak szybko pędzi. Trzeba będzie te słodkości nieco ograniczyć :) Poza tym, będąc tutaj, brakuje mi strasznie niektórych naszych polskich potraw, ale jakoś sobie radzę. No i brzuszek rośnie z tygodnia na tydzień :)

Kleopatra - Ja też jeszcze prawie nic nie mam dla dziecka. Jedynie kilka ubranek, które przysłała mi z Polski moja siostra jako prezent od przyszłej cioci. I też nie wiem jak się za te zakupy zabrać. Boję się, że jak się będę tyle zastanawiać to mi czasu braknie, a ze mnie strasznie niezdecydowany człowiek. Chyba sobie zrobię jakąś listę i powolutku zacznę gromadzić wyprawkę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny - witaj Zalotka.

Strasznie się denerwuję, dzisiaj za niecałe 2 godzinki, będę miała robione wyniki (mocz, krew, krzywa cukrowa), no i usg. Człowiek jest głupi, naczyta się różnych rzeczy w internecie, nasłucha się w tv, a potem gaciami trzęsie... Jak byłam w pierwszej ciąży, to tak się nie martwiłam :whasa:. Trzymajcie kciuki, odezwę się po południu....

Szczęścia nie mierzę żadn

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobietki - witam przy śniadanku :)
Andzia - nie stresuj się tymi badaniami. Na pewno będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i czekam na wiadomości. Czy robisz sobie badanie na glukozę? Napisz proszę jak to smakuje, bo mnie tez to czeka. A podobno strasznie słodka ta glukoza :(((
Kleopatra - pierwsze zakupy jakie zrobiłam to był rozmiar na 68 i 74 :))) No oczywiście za duże na maluszka, ale te na 56 cm wydawały mi się takie malenkie. Byłam załamana. Dlatego zaczęłam szukać w necie coś o wyprawkach i znalazłam różne takie strony. Powoli łapię co kupić i jak duże :)))
Też nie mam żadnego doświadczenia i pewnie moje dziecko będzie przechodziło ze mną różne "eksperymenty". Mam tylko nadzieję, że obu nam to się uda.
Taka mala sciage znalazlam przy metce jednego z body jakie kupiłam:
wielkość - wiek
50 noworodek
56 1 mc
62 1-3 mc
68 3-6 mc
74 6-9 mc
80 12 mc
86 18 mc
Często też oglądamy ciuszki na Allegro. I tak mnie korci , żeby coś kupić. A Wy kupujecie ciuszki przez Internet?
Od wczoraj trochę boli mnie brzuch. Tak z boku, raz z jednej strony, raz z drugiej. Czy to może być, że mała się rozciąga i mnie to boli?

Miłego dnia :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn150ltcewh3.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny

Emilia u mnie jest tak że dzidzia na począku bedzie miała łóżeczko u nas w sypialni a to dlatego bo innej możliwości za bardzo nie mamy , niedługo pewnie trzeba bedzie pomyśleć o większym mieszkanieu ale narazie w 2 pokojowym mujsimy sie pomieścić

Ania ja tez jeszce nie mam nic kupione i narazie nie kupuje poczekam aż bede miała wolne w pracy czyli tak od lipca i wtedy zaczne szaleć:))

Andzia a co do czytania głupot w necie na temat ciazy to ja sie już troche wyleczyłam ale wiem jak to jest , mam dobrego lekarza ciąża przebiega prawidłow a mimo to zawsze coś sobie wynajdowałam , rady koleżanek tez nie zawsze korzystnie na mnie wpływały ale już dałam sobie spokój i postanowiłam nie słuchac nikogo innego tylko gina.

Dziewczyny jak mi sie nie chce do pracy wstawaiać to szok, ograniczam tez kawe a bez niej rano w ogóle nie funkcjonuję ......oby do lipca:) ale nie powiem bo obawiam sie troszkę co bedzie potem wizja ze strace prace i bedę musiała szukac nowej lub zostac w domu trochę mnie przeraża:((

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki!
Witam Zalotkę :) Napisz coś o sobie. Skąd jesteś? Masz bardzo ładną datę porodu - moje imieniny :)

Maleństwo04 dziś rano byłam na teście obciążenia glukozą (50g) w Lux Medzie. Nie było źle, bo pielęgniarka troszkę zakwasiła ten roztwór chyba cytryną i bez problemu dało się wypić. Potem niestety trzeba odczekać godzinę i jest to trochę niekomfortowa sytuacja bo wszystko dzieje się z pustym żołądkiem. Wyniki mogę odebrać już jutro po 13:00.
Co do kupowania rzeczy przez internet to ja nie mam żadnych oporów. Właśnie czekam na listonosza, bo kupiłam świetne spodnie ciążowe za 80zł. Moje meble w dużym pokoju też kupiłam przez internet, tak jak wiele innych rzeczy i chyba jeszcze nie zdarzyło się, żebym nie była zadowolona. A naprawdę można bardzo zaoszczędzić.

Emilcia nasza córcia też na początku będzie miała łóżeczko w naszej sypialni, ale swój pokoik ma już w pewnym sensie przygotowany. Na razie stoi pusty, ale odmalowany i teraz czekamy na wykładzinę. Co do mebelków to z czasem pokoik się zapełni. Na razie mamy dwie fajne witrynki (trzeba je odświeżyć), piękną dwuosobową kanapę od mamusi i dwa wielkie worki Sacco od tatusia :) Oczywiście wszystko używane, więc zaoszczędziliśmy dużo pieniędzy.

Kleopatra z tego co się orientuję to najlepiej zacząć kupować ciuszki od rozmiaru 56. Zawsze lepiej ubrać malucha w śpioszki trochę za duże niż trochę za małe. Wśród moich znajomych tylko jedno dziecko miało mniej niż 54cm, ale było wcześniaczkiem i ważyło zaledwie 1030g !! (na szczęście wszystko jest ok). Ja mam tylko 2 body w rozmiarze 50 a cała reszta ciuszków zaczyna się od 56cm.

Odnośnik do komentarza

witajcie!

Maleństwo - piękne majówkowe zdjęcia no i śliczny brzusio :D Co do Allegro to też jestem za kupowaniem.Dużo tańsze rzeczy niż w sklepach, a wybór jest spory.Ubrana na pewno zamówię od rozmiaru 56 a tak to większość na 62 i kilka jeszcze większych.
Emilcia - Ja planuję łóżeczko na początek w naszej sypialni.Do póki dzidzi będzie rozróżniać dzień a noc, myślę,że tak do 3 m-ca.Poz tym dziecko może się ulać itp - lepiej mieć dzidzię na oku ;)
Avalka - apetyt mam na wszystko, przez pierwsze 3m-ce się męczyłam gdyż miałam nudności, a teraz nadrabiam zaległości!!!Na razie przytyłam 2,5 kg, ale czuję że teraz tępo przybierania na wadze wzrasta!
Ania 83 - piszesz,że brakuje Ci Polskiego jedzenia - rozumiem bo jest pyszne...a w Argentynie jakie są specjalności kulinarne?Może jakiś przepisik na coś dobrego?
Zalotka - ja jestem śpiochem i też zawsze miałam problem ze wstawaniem do pracy.Od kwietnia mam wolne i powiem Ci że tęsknie za pracą...Ale teraz mam za to dużo wolnego i robię to na co czasu wcześniej nie miałam...np.eksperymentuję w kuchni, hehehe
Miłego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/5766zlo8x3kk277j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ,
Ja dziś mam takie samopoczucie,że mam chęć kogoś zabić , nie wiem co się ze mną dzieje:( Co do łóżeczka to na początku będzie stało w sypialni a i kupię sobie kołyskę bo mieszkam w domku jednorodzinnym i muszę mieć mozliwość ułozenia dziecka w salonie na dole,żeby mieć je na widoku.Pokoju dla dziecka narazie nie planuję choć miejsca mamy sporo, poprostu uwazam,że takie maleństwo lepiej mieć na widoku,jak skończy 9 miesiecy to pomyśle o odzielnym pokoiku,chyba ze bedzie to chłopiec to zrobimy mu wspolny pokoik z naszym synkiem bo ma u siebie wystarczajaco duzo miejsca nawet na 3 dzieci:)
Pozdrawiam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

Kleopatra ja podobnie jak koleżanki kupuję ciuszki w rozmiarze 56, no ale zeby nie za dużo:) bo maluda będzie pewnie rosnąć jak na drożdżach, więc pózniej stopniowo coraz większe... Myślę, że mniejsze sie nie przydadzą, zwłaszcza że jak juz ktos wspominał lepiej za duże niż za małe:)
Głowa do góry...Ja też kompletnie nie mam doswiadczeń z małymi dziećmi, żadnego młodszego rodzenstwa ani bratanków siostrzenic czy coś (no cóż jedynaczka ze mnie) w związku z czym instynkt macierzynski musi zadziałać, będziemy się forumowo wspierać i wymieniaać spostrzeżeniami:)
Maleństwo04 śliczne zdjęcia, to chyba Międzyzdroje?? Czy może jakiś inny kurort?:) brzuszek ślicznie rośnie. Ja też często robię zakupy przez internet, choc akurat dla małej póki co wszystko kupiłam w realu:) Jak już wspominałam kiedys często kupuję takie ciuszki na wyprzedażach albo w lumpikach i nawet nie uwierzycie jakie cudne rzeczy można znaleźć. Takie ciuszki zwykle są nowe badz właściwie nieużywane i w 100% śliczne a jakie taniutkie:) za jakieś 15 lat będę z moją Laurą udawać się na ciuszkowe łowy:) już mama ją nauczy:P:)
Zalotka, to wczesne wstawanie jest męcząace, ja wstaje ok 7.30 i dzień w dzien się nie chce...a w niedziele jak na złość obudziłam się o 6 i nie mogłam już oczu zmrużyc...
Paulina0022już ja dobrze wiem jak to jest miec taki humor... no cóż poradzić, podobno tylko meliskę możemy popijać i trwać w wierze że będzie lepiej...

A tak poza tym to ja tyję cały czas w miarę równomiernie, na ten moment ok 4kg, choć teraz czuję że zaczęło iść w brzuszek... Dziś po raz pierwszy usłyszałam od obcej osoby, że "chyba jestem przy nadzieji":):)
Nudząc się w pracy doszlam do wniosku że moja mała będzie chyba baletnicą bo to jej fikanie jest tak rozkosznie delikatne, że aż się rozpłynąć można:):)
I zaczynam myśleć nieco bardziej przyszlościowo o problemach wychowawczych... siedziałam dziś na przystanku, autobus nie przyjeżdzał 20 minut (ach te korki w poznaniu....)siedział obok mnie taki może 3 letni chlopiec z mamusią i się we mnie troszke zaczepiał, więc sobię z nim gawędziłam:) aż tu nagle z ust tego małego brzdąca coś w stylu "kuffa mać dzie jes atobus" mamusia się zarumieniła z lekka a mnie zamurowało...
No nic miłego wieczorku, bo coś się rozpisałam chyba zbyt mocno...Jutro mykam na badania,ale bez krzywej cukrowej:)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczynki

It's a girl!

usg trójwymiarowe potwierdza na 100 % tą fantastyczną nowinę - no a poza tym wszystko jest super - mała waży 342 gramy - i rozwija się prawidłowo ma po 5 paluszków i proste nogi - będzie laska i to chyba inteligentna bo cały czas trzymała się za głowę jakby myślała :D

sporo tematów tutaj poruszyłyście w między czasie aż trudno spamiętać no ale co pamiętam to dodam od siebie:
- ja uważam że dziecko w nocy powinno być blisko rodziców i dlatego będzie spało zaraz za naszymi głowami - ale jakoże dysponujemy tylko 2 pokojami z czego jeden zajmuje Jaś to myślę że w dzień mała będzie spała u niego na łużku albo w kojcu a na noc do nas - tym sposobem nie odbiorę młodemu telewizji i dużo miejsca na zabawę no a mała będzie się wysypiać mimo wszystko
- ubranka jak się okazuje jednak będę musiała przesegregować i co się nadaje dla dziewczynki to zostanie a dokupić różowych i tak trzeba będzie - oczywiście zaczynamy od rozmiaru 56 - z doświadczenia wiem że ponosi miesiąc bo maluszki rosną bardzo szybko - moje pierwsze urodziło się maleńkie 52 cm i wszystko było za duże i wyglądał jak w workach na szczęście odwiedzające ciocie spisały się na medal przynosząc rozmiar 54 - ale to była kwestia 2 miesięcy kiedy już nosił 62 - dlatego nie ma sensu kupować dużo - tylko po parę sztuk - trzeba pamiętać o kupkach siuśkach i ulewaniu - dziecko przebiera się do kilku razy dziennie - no i pamiętajcie że odwiedzający napewno też coś przyniosą - zwykle są to droższe i bardzij wyjściowe rzeczy więc samemu szkoda za dużo tego kupować i tracić potrzebne choćby na pampersy pieniążki
- ja jak pisałam kiedyś na razie z wagą jestem na minusie - choć przez ostatni miesiąc przybyło pół kg no ale do wyrównania jeszcze mam 2 - apetyt jest ale na słodycze a na zykłe posiłki nie - więc siłą rzeczy muszę ograniczać do minimum żeby w ogóle cokolwiek zjeść

ok co pamiętałam to napisałam - buźki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

mineralka - Gratuluję dziewczynki! To będziesz mieć parkę, ale fajnie! :D

Maleństwo - Śliczne zdjęcia i brzuszek już taki fajny, okrąglutki. Aż się miło patrzy :) Też muszę sobie jakieś fotki na pamiątkę popstrykać :)

zalotka - Co do kupowania ciuszków to póki co moja siostra oszalała i jako przyszła ciocia kupuje ubranka dla mojego synka :) Mówi, że nie może się powstrzymać, bo one są takie słodkie, a ja jej na to, żeby się postarała o własnego bobaska to dopiero będzie miała radość z zakupów hehe.
A odnośnie porannego wstawania to mnie na szczęście nie dotyczy. Wysypiam się ile się da, bo od września już nie będzie tak kolorowo :D

Gwiazdka - O argentyńskiej kuchni to troszkę mogłabym napisać, ale nie chcę Was tu nudzić :) Jeśli chciałabyś jakieś przepisy to mogę Ci wysłać w wiadomości. Najpopularniejsze jest tu asado, czyli grilowana wołowina, bez której żaden Argentyńczyk nie wyobraża sobie życia hehe. Przychodzą mi do głowy jeszcze empanadas, czyli coś na kształt naszych pierogów, ale z innym nadzieniem i piecze się je w piekarniku. Z innych potraw to jeszcze torrejitas - takie ryżowe placuszki, tortas fritas - kolejny rodzaj smażonych placuszków, które fajnie smakują z jakimś dżemem albo z dulce de leche - pyszny, słodki krem, który powstaje głównie z mleka, ale w smaku przypomina nieco toffi. Oprócz tego popularne są tu bardzo makarony, ravioli, canelones, gnocchi i inne takie :) Jedzą też dużo kukurydzy, batatów i dyni.
A tak na marginesie to zauważyłam, że jesteś z Krakowa. Ja co prawda nie pochodzę z Krakowa, ale spędziłam tam ostatnie 7 lat. Szkoda, że mnie tam teraz nie ma, bo miło byłoby spotkać się w realu z drugą osóbką, która też jest w ciąży :)

Ja dziś odebrałam wyniki zeszłotygodniowego badania krwi i się trochę zmartwiłam, bo się nie polepszyły, a wręcz są gorsze. Czyli anemii ciąg dalszy. Ja już nie wiem...Codziennie łykam tabletki, które zawierają multum witamin, w tym żelazo oczywiście, nawet chodzę do dietetyka co tydzień, bo mnie mąż zapisał i w życiu się tak zdrowo jak teraz nie odżywiałam, a i tak to nie pomaga. Jutro jadę z tymi wynikami do mojego ginekologa, ciekawe co on powie.
A co do tematu czy dziecko powinno spać z rodzicami czy w osobnym pokoju to u mnie w ogóle maskara, bo od czasu przeprowadzki tutaj, dalej mieszkamy u rodziców mojego męża i mamy do dyspozycji mały i tak już zagracony pokój, więc chyba będziemy się musieli gdzieś przeprowadzić, bo ja tu już nic nie wcisnę... No nic, troszkę sobie ponarzekałam, uciekam teraz :)

Ściskam mocno wszystkie przyszłe mamuśki!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewuszki!

Właśnie wylądowałam na przymusowym zwolnieniu, bo dostałam jakichś skurczy i lekarz nakazał leżenie plackiem, co w moim przypadku jest dosłowną torturą.
A wszystko przez sobotnie porządki, przedźwigałam się i na efekt nie trzeba było długo czekać. Także odradzam wszystkim ciężarnym malowanie ścian, choć ja pomalowałam jedną malutką, ale wystarczyło.
Czasem przeraża mnie własna głupota i najbardziej kretyńskie podejście w stylu "aaa tam, nic mi nie będzie".
Z synkiem na szczęście wszystko jest ok, kopie jak szalony, i już się nie mogę doczekać urządzania mu pokoju. Co prawda - tak jak pisze większość z Was - pierwsze miesiące spędzi z nami w sypialni, ale w nocy zabierać go będę do jego pokoju na karmienie, żeby dać mężowi trochę pospać, bo biedaczek pracuje od rana do nocy.

Co do ciuszków, to u mnie w dalszym ciągu posucha, absolutne zero.
Jak sobie pomyślę o tych wszystkich wydatkach, to w głowie mi się kręci, tym bardziej że wykańczamy nasze mieszkanie i tylu rzeczy nam jeszcze brakuje, od firan do trzech pokoi począwszy:)

Zaczęłam też poszukiwania wózka i ceny tych, które mi przypadły do gustu, są kosmiczne. Ile tak naprawdę wozi się malucha w głębokim wózku? Pytam, bo nie mam zielonego pojęcia. Ten który wpadł mi w oko znalazłam na allegro, co prawda używany, ale w świetnym stanie, z całym wyposażeniem (w tym fotelik na 0-13 kg) i kosztuje o połowę mniej, więc poważnie się zastanawiam.

Ania - widocznie już taka Twoja natura, że borykasz się z tą anemią, i pomimo leków i super zdrowej diety wyniki się nie poprawiają. Zresztą na zdjęciu widać, że jesteś taka filigranowa, a anemia zazwyczaj właśnie takich szczuplutkich sie trzyma.
Daj znać, co powiedział lekarz i nie martw się na zapas!
Co do kuchni argentyńskiej, to po tych gnocchi, cannelloni i ravioli wnioskuję, że przypomina kuchnię włoską, za którą po prostu przepadam. Mniammm, aż mi ślinka pociekła:)

Mineralka - gratuluję dziewczynki! Wychodzi na to, że małe kobietki są wciąż górą na naszym forum.
Która Wrześniówka nie zna jeszcze płci dziecka? Może akurat ranking się wyrówna?

Avalka - ja też przytyłam 4 kg przy 172 cm wzrostu, więc chyba dramatu nie ma:)
A co do aspektu wychowawczego, to chłopczyk rzeczywiście zabłysnął, ciekawe kto go tego nauczył i czy nie przypadkiem tatuś:)
Synek moich znajomych jak tylko zaliczy jakąś wtopę i pytany kto go tego nauczył, bez wahania z szerokim uśmiechem odpowiada: tatuś:)

Maleństwo - brzuszek śliczny, taki okrąglutki jak na dziewczynkę. Mój nosi się nisko i coś nie ma zamiaru wspinać się ku górze, a wyglądam jakbym połknęła małą piłkę:)

Uciekam poczytać książkę. Tak się wkręciłam, że aż trudno się oderwać!
Miłego dnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa15nmdxus0gs6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :)

Ania_h83 ja poproszę o przepis na słodkie placuszki i ten deser z mleka. Teraz jestem już na zwolnieniu, więc chętnie pokręcę się po kuchni. W sumie to w domu mąż zawsze zajmował się gotowaniem (bardzo to lubi), ale teraz ja przejęłam pałeczkę.
Daj znać jak tam wizyta u gina - na pewno wszystko będzie ok.

Selene10 no ładnie, ale się załatwiłaś. Ale nie martw się, ja jestem dokładnie taka sama. Nie potrafię siedzieć bezczynnie. Mimo tego, że jestem na zwolnieniu już miesiąc to zawsze mam coś do roboty. Praktycznie od trzech miesięcy biorę no-spę forte (teraz rzadziej, ale były takie tygodnie, że brałam po 3 dziennie) i luteinę. Nie mam na szczęście skórczy, ale brzuch mam bardzo napięty i boli tak jak bolą mięśnie po wysiłku fizycznym. Do tego dochodzi okropny ból pleców a tu jeszcze 4 miesiące przede mną.
Odpoczywaj teraz tak jak lekarz kazał, żebyś przypadkiem nie wywołała wilka z lasu. Musisz się oszczędzać. Może jakąś dobrą książkę przeczytaj, albo jakieś magazyny kobiece. Trzymaj się i głowa do góry :)

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór!
Na początek chciałabym się troszkę pochwalić.Dziś byłam na USG (21tydzień) i będziemy mieć dziewczynkę tak na 80% :D Bardzo się cieszymy z mężem a zwłaszcza mąż bo On najbardziej chciał córeczkę a mi było obojętnie - byle by zdrowe.Na szczęście z badania wynika że wszystko ok, mała waży 410g - lekarz twierdzi że prawidłowo, więc się nie martwię.

Mineralka - Tobie również gratuluję córeczki :D

Ania - ja bardzo chętnie jakiś przepisik proszę, zwłaszcza coś z makaronem na ciepło, mniam już nie mogę się doczekać :) tylko napisz mi tak dokładnie bo ja nowości zawsze schrzanię ;) Co do anemii to nie jesteś sama - ja zażywam 2labletki dziennie żelaza od początku 4 m-ca (plus witaminy od 1 m-ca)i dopiero teraz widać poprawę, ale trochę brakuję do normy.Z anemii niestety ciężko wyjść :( Może będziesz kiedyś w Krakowie to chętnie się spotkam.

Selene-a Ty tak nie szalej z tymi porządkami :cherli3: bo nie ma żartów.Ja też nie należę do osób które się cały dzień wylegują, ale w ciąży trzeba uważać...mąż mnie bardzo pilnuje, wiesza firanki, myje okna i odkurzać nawet mi nie pozwala :D Jeśli chodzi o głęboki wózek to podobno dziecko tak do 6-7m-cy się wozi w takim, zależy kiedy zacznie Ci siadać w wózku to wtedy trzeba wymienić na spacerówkę...więc to chyba kwestia indywidualna.

Jutro idę na basen (aerobik w wodzie) - ciekawe jak będzie :D
Acha!Mam pytanie czy Wy zrobiłyście podczas ciąży wizytę u stomatologa?Bo mi ginekolog powiedziała, żebym się umówiła na przegląd...

Dobrej nocki!

http://www.suwaczki.com/tickers/5766zlo8x3kk277j.png

Odnośnik do komentarza

Witam, witam!

Mój ginekolog jakoś specjalnie się nie zmartwił tymi pogorszonymi nieco wynikami i stwierdził, że w ciąży to normalne i nie ma się co przejmować. Zapisał mi żelazo i mam brać jedną tabletkę dziennie. No więc chyba nie jest aż tak źle jak mi się wydawało :) Poza tym słuchaliśmy serduszka :) a za 2 tygodnie mam się zgłosić na USG i będziemy znów bobasa podglądać :) To akurat będzie 26 maja - Dzień Matki :) Pytał się też czy wybraliśmy już imię hehe (ciekawy był, bo to on odkrył tydzień temu, że będzie chłopiec, poprzednie USG na którym nic nie było widać robiłam u kogoś innego), ale z tym imieniem to cięższa sprawa, bo ja chcę polskie, Cris chyba wolałby argentyńskie, a poza tym musi być w miarę łatwe do wymówienia dla obu rodzin (polskiej i argentyńskiej). Ja już mam swoje typy, ale musimy kiedyś usiąść spokojnie z mężem i może dojdziemy do kompromisu hehe. Po wizycie u gina udaliśmy się na małe ciuszkowe zakupki, więc humor miałam już świetny do końca dnia :)

selene - I jak tam książka?? Skończyłaś? :) Teraz jak jesteś na zwolnieniu to korzystaj ile się da, książka, telewizorek itp. a ściany zostaw mężowi hehe :P A tak na poważnie to uważaj na siebie, poodpoczywaj sobie, na pewno to nie zaszkodzi :)
Z tą anemią to masz rację, że się trzyma szczupłych. Ja właśnie z tych chudzielców, waga zawsze poniżej 50 kg, a w dzieciństwie to mama miała ze mną urwanie głowy, bo taki był ze mnie niejadek, choć wyjątkowo zdrowy. Teraz się mnie ta anemia czepiła, ale skoro gin mówi, że jest ok, to mu wierzę.
Co do tej kuchni argentyńskiej to powiem Ci, że mi się już te gnocchi, ravioli itp. trochę przejadły i marzy mi się np. nasz zwykły polski żurek hehe, no ale generalnie nie jest tak źle. Niektóre potrawy mają tu naprawdę pyszne :)

justa - Przypomniały mi się jeszcze inne słodkości, które mogłyby Ci smakować - buńuelos de manzana, czyli smażone placuszki z jabłkami oraz flan - rodzaj ciasta o takiej lekkiej galaretkowatej konsystencji, które robi się z jajek, mleka, cukru plus aromat waniliowy. Dziś właśnie z siostrą mojego męża robiłyśmy flan wg przepisu ich babci i wyszedł palce lizać, choć podczas przekładania do innego naczynia cały się połamał hehehe, ale nieważne. Wszystko jest udokumentowane na zdjęciach, więc Ci je wyślę, żeby Ci się łatwiej kucharzyło :) Jutro planujemy robić buńuelos, a nastepnym razem tortas fritas i dulce de leche. Jak już wszystko przetestuję to Ci powysyłam przepisy :) Chciałam najpierw sama sprawdzić, bo tak naprawdę to większość tych rzeczy oni tutaj kupują gotowych. Flan i buńuelos można kupić w każdym sklepie w proszku i przyrządzić w 3 krokach. Dulce de leche też można spotkać na każdym kroku, sprzedawane w kubeczkach. Więc tak naprawdę nikt tu się nie martwi o to jak te słodkości przyrządzić samemu. No ale w Polsce ich nie kupisz, więc pomyślałam, żeby podpytać Crisa babcię (tak na marginesie babcia jest Chorwatką :)), bo ona świetnie gotuje i spróbować samej te przepisy przetestować. Jak przejdą pomyślnie próbę to Ci je powysyłam :)

Gwiazdka - Przede wszystkim gratuluję córeczki! No i następna dziewczynka :) Jakiś urodzaj na dziewczynki chyba panuje :) Cieszę się, że malutka zdrowa i wszystko ok. No i trzymam kciuki, że i Ty i ja wygrzebiemy się z tej anemii.
Pytałaś o wizytę u stomatologa...Mój ginekolog niczego takiego mi nie nakazał, więc nie wiem jak jest...A jak było na basenie?? :D
Do Krakowa na pewno jeszcze kiedyś wrócę, tylko że pewnie nasze dzieci będą już wtedy same biegały :) Z tą Argentyną to był taki spontan trochę i raczej nie zostaniemy tu na stałe.
Co do tych makaronów to powiem Ci, że oni tutaj nie przyrządzają ich w jakiś specjalny sposób, ale znalazłam w necie całkiem fajną argentyńską stronkę z masą róznych przepisów na gnocchi, ravioli, sosy do makaronów etc. więc wybiorę coś pysznego i Ci prześlę, ale daj mi trochę czasu, bo tu wszystko po hiszpańku i będę najpierw musiała sobie trochę potłumaczyć hehe.

Wiecie, wczoraj mój mały był bardzo spokojny. Przez cały dzień niewiele się ruszał, ale jak tylko przystawiłam głowę do poduszki w nocy to sprzedał mi taką serię kopniaków, że szok hehehe. Mój mąż przyłożył rękę i też został solidnie pokopany :) Stwierdził potem, że chyba będzie piłkarz :D No w końcu Argentyna z dobrych piłkarzy słynie hehehe.

I tak na koniec jeszcze mi się przypomniało, bo pisałyście tu o brzydkim słownictwie używanym przez dzieci. Ja jak byłam mała to raz usłyszałam mojego sąsiada (po wypiciu pewnej ilości alkoholu) wykrzykującego różne rzeczy pod domem. Jedno mi się bardzo spodobało, więc sobie zaczęłam powtarzać: "puwa mać, puwa mać" :D Fajnie brzmiało choć nie miałam pojęcia co znaczy hehe. Jedynie moja mama się zszokowała skąd ja znam takie słownictwo. Jak widać, dzieci szybko się uczą :D

Dziś wieczorkiem idziemy z mężem na koncert - argentyńska grupa grająca rocka progresywnego z elementami tanga. Już się nie mogę doczekać, wieki nie byłam na koncercie :)

Boże, ależ epopeję napisałam! Kto to będzie czytał??? hehehe

Pozdrawiam!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny:)
Niedługo jadę na usg ,serce mi tak bije,jakbym miała mautrę pisać:)
Śniło mi się dziś ,że urodziłam dziecko ,że poród był łatwy ,ale za chiny nie mogłam zobaczyć co ma dzidzia między nóżkami,nie wiem może to jakiś znak. Mam nadzieję,że dziś dowiem się czy to dziewczynka czy chłopiec. Ja czuję,że to chłopaczek, ale za jakieś półtorej godzinki się okaże:P:) Mam wyniki z krwi (glukoza) i mocz dla lekarza,ale myślę,że wszytskie będą ok bo sama przeglądałam i wszytsko mieści się w normie:)Wczoraj kupiłam śliczny różek dla naszego malucha oczywiście w kolorze neutralnym:)
Myśle,że jak się dziś dowiem to zakupy dla dzidzi ruszą pełną parą bo będę wiedziałą co w jakim kolorze itd. Trzymajcie kciuki marzę o córeczce:)
Odezwę się jak wrócę.
Pozdrowionka:)
Boję się:/

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

Ania_h83 w takim razie czekam na przepisy :) Jak już będziesz miała coś sprawdzonego i dobrego to Ci wyślę mojego maila. Uwielbiam wszelkie placuszki, makarony, pierożki i desery...mniam.
Dobrze, że lekarz Cię uspokoił, więc już staraj się nie martwić tą anemią.

Gwiazdka84 gratuluję córci :) Kolejna ślicznotka w naszym gronie. Daj znać jak tam aerobik na basenie. Jestem ciekawa, bo u nas też jest taki i się zastanawiam czy skorzystać. Ja raczej wolę przepłynąć sobie kilkadziesiąt długości we własnym rytmie, ale niestety nie zawsze można się samemu zmobilizować :)

Co do brzydkich słów to pamiętam, że był taki czas, kiedy na serek homogenizowany mówiłam serek homoseksualny, bo zdecydowanie łatwiej było mi to wymówić :) Gdzieś usłyszałam, podłapałam i znalazłam własną definicję tego słowa :) Nadal się uśmiecham, jak sobie o tym przypomnę.

Paulina 0022 trzymam kciuki. Daj znać po wizycie i się nie denerwuj !!! :)

Ja dziś na 17:00 idę do szkoły rodzenia. Dziś będziemy omawiać chyba karmienie piersią i będziemy ćwiczyć oddychanie, masaże i radzenie sobie ze skurczami podczas I fazy porodu.

Miłego dnia ...

Odnośnik do komentarza

Hej no i jestem zdołowana:(:(:(
Lekarz podejrzewa łagodna vetri coś tam nawet nie wiem co to dokładnie jest nigdzie nie ma wsytarczajacej ilości informacji na ten temat:(:(:(Lekarz zauważył w jednej półkuli mozgu dziurkę 9mm:( Dał mi skierownie na dalsze badanie ale dopiero za miesciac:( Na szczęscie umówiłam się juz na konsulatcję z innym lekarzem bo nieraz słyszałam o tym co do niego chodzę ze potrafi wymyslac wady:( Z tego co czytałam w necie tą wadę mozna juz operowac w brzuchu boje sie nie wiem co będzie, a i z tego wszytskiego zapomiałam będzie chłopiec :),dla mnie nie ważna już płec wazne aby zdrowe moje maleństwo się urodziło:( Nie moge przestac płakac.Mam dość ,Na specjalistyczne badanie będe czekała miesiac ale do drugiego lekarza jestem umówiona juz 19 maja .Proszę trzymajcie kciuki mój synek musi być zdrowy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

paulina0022
Hej no i jestem zdołowana:(:(:(
Lekarz podejrzewa łagodna vetri coś tam nawet nie wiem co to dokładnie jest nigdzie nie ma wsytarczajacej ilości informacji na ten temat:(:(:(Lekarz zauważył w jednej półkuli mozgu dziurkę 9mm:( Dał mi skierownie na dalsze badanie ale dopiero za miesciac:( Na szczęscie umówiłam się juz na konsulatcję z innym lekarzem bo nieraz słyszałam o tym co do niego chodzę ze potrafi wymyslac wady:( Z tego co czytałam w necie tą wadę mozna juz operowac w brzuchu boje sie nie wiem co będzie, a i z tego wszytskiego zapomiałam będzie chłopiec :),dla mnie nie ważna już płec wazne aby zdrowe moje maleństwo się urodziło:( Nie moge przestac płakac.Mam dość ,Na specjalistyczne badanie będe czekała miesiac ale do drugiego lekarza jestem umówiona juz 19 maja .Proszę trzymajcie kciuki mój synek musi być zdrowy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moja Droga
skoro mowisz ze ten lekarz słynie ztego ze lubi nastraszyc to faktycznie skonsultuj to z innymi fachowcami, swoją drogą dziwne że kazał Ci tyle czekać na kolejen badania.
Idź jak tylko mozesz do inego lekarza i niech to dokłądnie sprawdzi .Trzymam mocno kciuki za pomyślene badanie

Odnośnik do komentarza

Paulinka0022 tylko proszę staraj się nie denerwować. Wiem, że łatwo mówić, ale dla Twojego synusia bardzo ważne jest Twoje samopoczucie. Stres może niestety wywołać skurcze, więc naprawdę postaraj się uspokoić choć troszkę. Dobrze, że umówiłaś się na tą dodatkową wizytę, bo już za kilka dni będziesz miała pełniejszy obraz sytuacji. Wcale nie jest powiedziane, że dzidzia będzie chora. Przecież wszystko inne jest w porządku, prawda? Mały rośnie, fika, serduszko bije prawidłowo, więc głowa do góry. Będę czekać na dobre wiadomości :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...