Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2010


bjedronka

Rekomendowane odpowiedzi

ja z kosmetów obstawiam bambino i ziaję, chociaż nie kupuje za dużo , mydełko i oliwkę ..no może jeszcze jakiś szamponik kupię.Moja mama mówi ,że niepotrzebnie tyle chemii jest teraz , kiedyś było tylko mydło i żadne dziecko nie miało alergii...więc jej posłucham chyba :)

wiecie co ..nie wiem czy chce juz rodzić czy jeszcze nie..mam taki mętlik w głowie , wiem ,że to nieuniknione ...ale mam ostatnio takie depresje i dołki , ze modle się aby mi jak najszybciej minęły.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

a tu cos o przyspieszaniu..

położna
drażnienie brodawek sutkowych wywołuje skurcze macicy i jest najlepszą z naturalnych metod wywołania porodu .Do tego seks (w spermie są substancje wywołujące skurcze)
mi mój ginekolog powiedział, że to, iż mycie podłóg, wieszanie firan, chodzenie po schodach i takie tam przyspieszają poród to mit (pomaga tylko u tych, które tak by już miały urodzić) a jedynym faktycznym \"domowym sposobem\" jest drażnienie sutków
ja o to go w sumie nie pytałam - sam jakoś w rozmowie o tym wspomniał (urodziłąm tydzień przed podanym orientacyjnym terminem), zaznaczył jednbak, że on tego nie poleca, gdyz skurcze macicy są wtedy mniej efektowne, słabsze ....
ile w tym rpawdy nie mam pojęcia - ie psrawdzałam piszę tylko to, co usłyszałam od dobrego wg mnie lekarza i jeszcze raz podkreślam (dla wszelkich krytykantów zwłaszcza) - to nie była porada mojego lekarza w stylu \"co mam zrobić zeby już urodzić\" tylko luźna rozmowa., przy czym podkreślił on w sumie, ze robic tego nie należy

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

konczy nam się weekend...

Wiecie może Was zaskocze ale ja w ogole nie czuje tych upałów. To słonce nie jest takie ostre, nie wiem, no fakt jest ciepło, ale nie ma porównania z tymi upałami które były wczesniej. przynajmniej mój organizm ich nie czuje... nie w głowie mi wiatraki czy klimatyzacja...:/ chyba dziwna jestem...
Ale poniekąd ponawiam pytanie (albo zapomniałam je zadac) czy u Was tez każdego dnia pojawiają się bolesne skurcze macicy?? Bo u mnie jak nie w dzien to w noc... Nie ma żeby mi odpuściły jakąś dobe...

Co do metod tych przyspieszających to tez własnie to czytałam, że drażnienie sutków działa... Podobno uwalnia to oksytocynę.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

Hej witam w niedzielny wieczór!
Mam dość tych upałów. Pogodynka mówiła, że to ostatni taki upalny weelend.
Wyprałam dzisiaj ciuszki dla małej. Niestety wszystko jeszcze nie wyschło, ale prasowaniem zajmę się dopiero jutro.

Kleopatra- gratuluję 9 miesiąca, też tak chcę.
Bejbik - jesteśmy małżeństwem 13 lat. Na początku się staraliśmy o dziecko, lekarze, badania, tabletki. Po inseminacji próbowaliśmy jeszcze spotkań z bioenergoterapeutką w Poznaniu (jakaś ruska, ale nie pamiętam już nazwiska), ale potem już sobie odpuściłam, bo bałam się ze w głowę dostanę. A teraz zaszłam w ciążę bez "dopalaczy". Można powiedzieć, że to wpadka") Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Długo czekaliśmy na tą chwilę.
Mineralka - bardzo dziękuję za wzór. Mój adres agdiablo@poczta.onet.pl
Gogi - ja raczej poprzestanę na jednym. Nie jestem już taka młoda jak Wy. Gdyby to stało się 10 lat temu to na pewno miałabym dwoje dzieci. Mam już 39 lat. Następne dziecko byłyoby juz po 40, a w tej ciąży już przechodziłam badania genetyczne co było bardzo stresujące. Poza tym pierwsze 3 miesiące też się bałam czy nie będzie poronienia.
Ja też bym chciała taki słoiczek ogóreczków. ale mi smaka narobiłaś :)
Paulina, Bejbik - nie jesteście same z tym upałem. Ja jestem cała mokra. Ciągle sie pytam moje M czy jemu tez jest tak duszo. Mam juz dość. Tak jak Mineralka pragne jesieni!!!
Avalka - zazdroszcze tej odpornosci na upal. Co do skurczy. Ja nie mam, ale czesto brzuch mi twardnieje, a czesem boli mnie w pachwinach.

Wlasnie sobie ogladam TVN, ale musze na chwile przerwac bo cos glodna jestem.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn150ltcewh3.png

Odnośnik do komentarza

justa83
Hej
Chciałabym Wam polecić najnowszy wrześniowy numer "M jak Mama". Jest bardzo dużo artykułów dla nas, np.: artykuł poświęcony paciorkowcom (podają stronę www.paciorkowiec.pl); problemy z kręgosłupem; ostatnie przygotowania przed porogdem; znieczulenie zewnątrzoponowe; krew pępowinowa; piękne piersi karmiącej mamy; higiena w połogu; kąpiel noworodka; stosowanie smoczków; szczepienia obowiązkowe i dodatkowe i wiele innych. Naprawdę warto. I do tego wyczytałam, że 4-5 września u nas w Bydgoszczy niedaleko mnie odbędą się Targi Expo Kids. Maleństwo to coś dla nas :) Oczywiście chętne mamusie zapraszam. Więcej na stronie Witryna Leœnego Parku Kultury i Wypoczynku "MYSLECINEK" Sp. z o.o. w Bydgoszczy

Dzięki za info. Przynajmniej jedna taka impreza u nas w mieście.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09wn150ltcewh3.png

Odnośnik do komentarza

Ja czuję skurcze czasami bezbolesne a czasami troszke bolące. Jak 4 tygodnie temu rozmawiałam z gin to mówiła, że już nie będzie mnie faszerować lekami, a jeśli będę miała silne skurcze przed 38 tc to mam wziąć no-spe forte.
Do tej pory nie wypowiadałam się na temat metod przyspieszania porodu, bo już jakiś czas temu zdecydowaliśmy z mężem, że poczekamy do 40-go tygodnia. Skoro ciąża trwa równo 40 tygodni to niech tak będzie. Jak już będę po terminie to wtedy się pomyśli. A dziś akurat przeczytałam coś takiego (trzeba to podzielić przez pięć, ale coś w tym musi być):
"Naukowcy z Glasgow University przeprowadzili badania na grupie 400 tys. dzieci w wieku szkolnym. Okazało się, że dzieci urodzone między 37. a 39. tygodniem ciąży były o 16% bardziej narażone na trudności w nauce niż dzieci urodzone typowo w 40. tygodniu. Także dzieci urodzone dopiero po 42. tygodniu ciąży miały m.in. problemy ze wzrokiem i trudności z koncentracją. Zdaniem naukowców, takie trudności w nauce mogą mieć m.in. dzieci, które przyszły na świat przez cesarskie cięcie w 39. tygodniu ciąży. Dlatego uważają, że powinno ono być wykonywane tylko z istotnych wskazań".

Odnośnik do komentarza

justa83
Ja czuję skurcze czasami bezbolesne a czasami troszke bolące. Jak 4 tygodnie temu rozmawiałam z gin to mówiła, że już nie będzie mnie faszerować lekami, a jeśli będę miała silne skurcze przed 38 tc to mam wziąć no-spe forte.
Do tej pory nie wypowiadałam się na temat metod przyspieszania porodu, bo już jakiś czas temu zdecydowaliśmy z mężem, że poczekamy do 40-go tygodnia. Skoro ciąża trwa równo 40 tygodni to niech tak będzie. Jak już będę po terminie to wtedy się pomyśli. A dziś akurat przeczytałam coś takiego (trzeba to podzielić przez pięć, ale coś w tym musi być):
"Naukowcy z Glasgow University przeprowadzili badania na grupie 400 tys. dzieci w wieku szkolnym. Okazało się, że dzieci urodzone między 37. a 39. tygodniem ciąży były o 16% bardziej narażone na trudności w nauce niż dzieci urodzone typowo w 40. tygodniu. Także dzieci urodzone dopiero po 42. tygodniu ciąży miały m.in. problemy ze wzrokiem i trudności z koncentracją. Zdaniem naukowców, takie trudności w nauce mogą mieć m.in. dzieci, które przyszły na świat przez cesarskie cięcie w 39. tygodniu ciąży. Dlatego uważają, że powinno ono być wykonywane tylko z istotnych wskazań".

hmm ciekawy artykuł...i napewno cos w tym jest !!

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

malenstwo ja mam galerie ale ompletnie juz nie pamietam jak to zrobilam. grzebalam troszke w ustawieniach i nic nie znalazlam:/ jak nic nie wykombinujesz do jutra to wstawie jeszcze jakies foto zeby sprawdzic.

paulina tez tak mam ze placze juz poprostu z bezsilnosci. ostatnio przy drugiej probie wstania z sofy poplakalam sie jak dziecko. na szczescie u mnie juz nie ma upalow i raczej nie wroca. wspolczuje naprawde. sama sie dziwie jak te 40 stopni caly lipiec przezylam. pociesze cie tylko tym ze temperatura powoli zaczne spadac i z pewnoscia to juz ostatnie upaly w tym roku.

avalka u mnie te skorcze sa bardzo nieregularne i z reguly bezbolesne. dzisiaj np nie mialam ich wcale ale za to wczoraj przez caly dzien takie bolesne.

moj maz z synkiem na fajerwerkach z okazji zakonczenia kermisu a ja sama w domu. nie cierpie byc sama w domu. ale ciesze sie ze wreszcie moi chlopcy gdzies wyszli bo to lato cale spedzilismy w domu z powodu brzusia. zwlaszcza synek ma wakacje do d....:/

Dok

Odnośnik do komentarza

witam wieczorową porą

doczytałam i troszke mi się już pomieszało więc wybaczcie jeśli nieodpowiem wszystkim

paulina - u nas koty są od zawsze ale mieszkają w garażu - miałam jednego pokojowca - ale to był wyjątkowy kot wychowywany w mieszkaniu i mamusia go nauczyła co można i gdzie można - ale niestety wpadł pod samochód - a teraz mamy dwie kocice które mnożą się 2 razy w roku i ledwo nadążam ze znajdywaniem im domów - no i tym sposobem mamy też 3 małe kociaki - chętnie oddam :D

z kosmetyków do pielęgnacji bejbisia to ja mam doświadczenie i zaufanie do hippa - a dużo niekupowałam tylko jeden żel do kąpieli który służy jako mydełko i szamponik - a po kapieli mam krem do buzi i ciała Nivea od urodzenia - ale to mojego Jaśka jest i jeszcze nie wiem jak się sprawdzi przy dzidzi

co do przyspieszaczy - to ja też się nie spieszę - uważam że dzidzior wyjdzie jak będzie na to gotowy - choć nie ukrywam że wolałabym już być na finiszu

maleństwo - wzory poleciały

jeśli chodzi o bezsilność to ja z pogodą i tak nie zawalczę więc tu sobie daruję - ale zdażyło mi się kilka razy płakać nad sobą swoją głupotą i strachem - a to wieczorem przy podawaniu insuliny - są dni że trwa to sekundę i z głowy a są wieczory że nawet pół godziny siedzę zamknięta w łazience bo się boję i nie mogę sobie zrobić zastrzyka - ehhhh nie ma nic gorszego

a u nas tak jak obiecywali pogoda odpuściła - już po południu zaczęło wiać lekkim chłodem a potem gdzieś w oddali przeszły burze i ochłodziło się zupełnie tak że nawet nie siedzielismy przy grillu tylko zwialiśmy do domku :D bo zimno - teraz mogę żyć a i nocka zapowiada się całkiem całkiem

a skoro juz jestem przy słowie i pamiętam - to prosze napiszcie mi jakich środków zamierzacie używać po porodzie do gojenia rany po nacięciu ? a może lekarze lub ktoś wam coś polecał ????? doradźcie

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

aha

jeszcze a propo KRUS

ten artykuł mówi prawde tylko jest stary i zmieniły się już stawki
więc tak :

- każda mamuśka dostaje becikowe 1000 zł
- z rodzin biedniejszych drugie becikowe od gopsu - 1000 zł
- a kobiety które są ubezpieczone w krusie - nie mają macierzyńskiego tylko jednorazowy zasiłek porodowy bodajże 2800 zł - no i oczywiście jeśli mają zwolnienie lekarsie w ciąży to za każdy dzień chorobowego do dnia porodu 10 zł za dzień - po porodzie nie ma już nic no ale tak czy siak jednorazowo jest tego sporo - ale podliczając to i tak więcej dostanie się dziewczynom wcześniej pracującym i ubezpieczonym w ZUS

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

Mineralka przede wszystkim najwięcej osób poleca Tantum Rosa (ja zabieram na wszelki wypadek już do szpitala). Poza tym nie pamiętam, która Wrześnióweczka wspominała, ale ponoć jest taka jakaś maść ginekologiczna Baifem. Ja tego nie mam. Na razie tylko będę stosować Tantum Rosę, suszarkę do włosów i ręczniki papierowe. Chyba, że któraś z koleżanek coś poleci.

Odnośnik do komentarza

HEJ!!!
Obudził mnie moj kochany piesek wyciem na dworze...;/
Wczoraj wieczorem miałam dośc duże spięcie z męzem, i siedziałam przed kompem do 2 chyba ...wiec wysppana to raczej nie jestem...
Wieczorem kolo 21 przeszła u nas dosc spora burza , pioruny były przerazajace i dziś powietrze jest inne takie lekkie bardziej i lekki wiaterek mimo słonca wiec jak narazie to pogoda nawet znosna, zobaczymy co pozniej bedzie:)
Avalka jak samopoczucie juz lepiej???Mam nadzieje ze tak :)Co do tych skurczy to naprawde uwazaj na siebie , duzo lez odpoczywac i zazywaj nospę it...
Justa z tym przyspieszaniem to mysle ze naprawde moze cos w tym byc... ja tylko dlatego chce to robic zeby nie urodzic pozniej niz w 40 tygodniu w sumie jeszcze tylko kilkanascie dni mi zostało wiec to juz naprawde niedługo:):)
Pisałyscie o skurczach , ja odczuwam je dosc czesto czasem to zwykłe napinania , a czasem jak troszke porobię albo długo chodze lub jak sie zdenerwuję to złapie mnie bolesny skurcz normalnie jak do porodu...
Maleństwo spróbuj wejsc na głownej stronie w galerie i dodac tam jakies swoje zdjecia, ja tak chcialam dodac i potem usunełam i ten aparacik mi został::)
Bejbik pewnie to o czym piszesz przyspiesza poród , ale przeciez wysiłek fizyczny czy stres czy nerwy tez doprowadzaja do skurczy a przy tym do wczesniejszego porodu:)
Bo inaczej przy zagrozonej ciazy lekarze nie zabraniali by seksu czy przemeczania sie sprzataniem:)
Mineralka Dzieki za odpoiwiedz :):):)
Przekaze szwagierce:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

witam się i ja.

Paulina pytasz o nastrój... więc cóz... no mogłoby byc lepiej, nie da się ukryc, może i jest jakas minimalna tendencja wzrostowa ale nie jest to jakies buum euforii...
Czuję, że mi coraz cięzej, pobolewa kręgosłup, brzuszek, zresztą same wiecie...
Już mi się marzy bycie po porodzie...
Mineralka ja tez słyszałam że głownie tantum rosa poleca sie, no i u mnie w szpitalu polecili płyn do higieny intymnej z korą dębu bo ma tez własnie pomagać. Tak radziła położna.
Justa ciekawy artykuł o tym przyspieszaniu:) Chyba dzidzia wie najlepiej co dla niej dobre...
Chociaż czasem trudno się odnieść do pewnych nowinek naukowych... Ja ostatnio przeczytałam w jakiejs książce (niestety nie pamietam tytułu), że substancje zawarte w spermie opoźniają a nie przyspieszają poród....

A tak poza tym to u mnie dzis szaro-buro...
trzymam kciuki liczac na to, że odwiedzi mnie dzis listonosz z $$$ z Zusu:) A wtedy sobie pojade do Ikei:)
W ogole naprawde ten Zus mnie wykonczy, wysłałam im ponad 2 tyg temu poleconym pismo, że chcialabym wpłaty na konto i dzis tam dzwonie i jakas "niezbyt przyjemna" kobita mówi mi, że wyszły normalnie, ale zanim to sprawdziła minęło chyba z 10 minut a ona w międzyczasie ucięła sobie pogawędkę z koleżankami o zakładzie pogrzebowym...

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

paulinaa u mnie jak widzisz 37 długich dni...
już czuję sie zmęczona tym wszystkim, czuję ze 9 miesiąc już tuz tuż bo faktycznie nic mi nie sprzyja fizycznie... Zresztą emocjonalnie chyba tez. P. obiecał że jak wroci to mnie przytuli i bede płakac do woli a on będzie mnie głaskał jak dziecko...
Chyba naprawde moja corcia ma więcej oleju w głowie niz ja... U mnie cięzko z tym ostatnio...

Trzeba śniadanko zrobic chyba powoli...
Jak tam pogoda?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Avalka chyba jestes wyjątkiem jeśli chodzi o znoszenie upałów. Ja mam szczerze dość! W dzień prawie nie wychodzę z domu. Tylko wcześnie rano lub już wieczorem, pot mnie zalewa. Siedzę przy szczelnie zamkniętych oknach i zasunietych roletach. Okna otwieram dopiero na noc, ale i tak ulga niewielka.
Co do bolesnych skurczów to jatakich nie odczuwam. Brzuch mi się napina, ale bezbolesnie. Bardziej boli jak maleństwo się wypina i próbuję rozsadzić mój brzuch.

Mineralka ja nic nie wiem o srodkach na przyspieszenie gojenia się nacięcia. Pamietam tylko, ze po Marcinie jeszcze w szpitalu ranka zaczęła mi się troszke paprać i mój gin przepisał mi jakis antybiotyk w aerozolu, ale nazwy nie pamiętam. Rodziłas już wiec wiesz, że ważne jest utrzymywanie rany w czystości i suchości. Najlepiej po każdej wyzycie w toalecie się podmyć i wysuszyc suszarką, no i przewiewne majty się przydadzą. Pamiętam, ze w szpitalu w ogóle nie pozwalali zakładac majtek.
Co do Tantum Rosa to ja niestety mam na nie uczulenie.

Dziś po wieczornym i nocnym deszczu troszke chłodniej, ale ciekawe jak dlugo.
Byłam z samego rana na badaniach i zrobiłam sobie tez toksoplazmoze. Szlak by trafił placenie za te badania, bo wydałam 68 zł. Posiewu na paciorkowce u mnie nie robia trzeba z tym jechać do sanepidu. Za tydzień będę u Gina to spytam. Mam już zapisane na kartce żeby nie zapomniec.
Zapomniałam Wam napisać, ze byłam w zeszłym tygodniu w gminie żeby dowiedzieć się o becikowe i dostalam już wszystkie potrzebne formularze w tym jeden do wypełnienia przez Gina. W tej chwili potrzebne jest udokumentowanie tylko jednej wizyty u lekarza w czasie ciąży. To zaświadczenie może lekarz wystawić na jednej z ostatnich wizyt. Po urodzeniu dziecka najlepiej poczekać na przyznanie nr pesel i wtedy można już składac wniosek.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23092010031_7346961904_Marysia_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16122001004_2098503445_Marcin_4.jpg

Odnośnik do komentarza

avalka
paulinaa u mnie jak widzisz 37 długich dni...
już czuję sie zmęczona tym wszystkim, czuję ze 9 miesiąc już tuz tuż bo faktycznie nic mi nie sprzyja fizycznie... Zresztą emocjonalnie chyba tez. P. obiecał że jak wroci to mnie przytuli i bede płakac do woli a on będzie mnie głaskał jak dziecko...
Chyba naprawde moja corcia ma więcej oleju w głowie niz ja... U mnie cięzko z tym ostatnio...

Trzeba śniadanko zrobic chyba powoli...
Jak tam pogoda?

Chwile mnie nie było mały wstał sniadanko musiałam zrobic i pranie powiesić na dworze a sporo go było , az mi brzuch zaczał twardniec.
U mnie dzis słoneczko swieci ale tez wiaterek troche chłodniejszy wieje jest napewno lepiej niz wczoraj czy przedwczoraj...mam nadzieje ze jeszcze bardziej sie ochłodzi:)
Co do dni to ja pamietam jak mialam 100 dni do narodzin Nikosia i szczerze to nawet nie wiem kiedy to zleciało:) Te 37 dni to tylko miesiac i troszkę napewno Ci zleci :):):)A moze urodzisz z 37 albo 38 tygodniu:)czyli za 18 dni Ci wychodzi 37 tydzien tak jak mi 40 tydzien:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdzu5frzs4u4d.png
[url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08092010004_1363268009_Nikodem_3.jpg[url=http://dzidziusiowo.pl]http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghfz_7_Jeszcze+3+z%B1bki_i+koniec+b%F3li%21%21.jpg[

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...