Skocz do zawartości
Forum

Czekające na II kreseczki - Sezon 2


Rekomendowane odpowiedzi

polcia trzeba czasmi dobrze poszukac a i lekarz moze sie znajdzie.
wiem ze w malych miastach jest ciezko ale w wiekszych just juz lepiej. moze akurat ja mam szczescie do mojego w pl , prywtny bierze 70zl za wizyte/65 zl od ciezarnej robi zawsze bez wzgledu czy w ciazy czy nie usg wewnetrzne,usg zewneczne,usg piersi no i badanie palpi....no palcem heehhe oprocz tego co rok cytologia juz za free bo przeciez i tak place a jak trzeba to i na badania daje skierowania wiec jest naprawde super. oby tylko takich lekarzy wiecej bylo

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

zabolek u mnie jest b. duzo lekarzy... wiesz przy mojej ciąży zdecydawliśmy z M żeby prowadził ją jeden z najlepszych lekrzy. Jest on odrynatorem w szpitalu gdzie rodzilam.. Bierze 150 zł za wizyte.. ( badanie usg, recepta np na leki, plyta z filmem z usg) policz sobie 9 miesiecy(liczmy że pierwsze dwa to nie każdy wie że jest w ciąży)czyli 7 x150 zł+badania (krew itd) =1050(wizyty)+ badania( ok 250 zł)-dokładnie nie pamiętam)= 1300 za same wizyty i badania... ehhh szkoda słów.. tyle kasy

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56039.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56377.png

Odnośnik do komentarza

I co z tego że tyle kasy wydałam, chodziłam do najlepszego lekarza jak i tak przy porodzie go nie bylo... najwazniejsza jest położna.. na szczęście trafiłam na swoją sąsiadkę z mojego piętra i dzięki niej wyszło jak wyszło:) Mati jest zdrowy i poród wspominam bardzo dobrze( lecz były komplikacje)
Teraz nie wiem co zrobie .. pewnie poszukam gdzies tanszego lekarza ...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56039.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56377.png

Odnośnik do komentarza

Powiem wam brakuje naprawdę lekarzy z powołania aby pomagali kobietom zajść. Wszyscy patrzą na kasę aby im dawać.dziewczynki mam pytanie czy mogłabym prosić listę hormonów refundowanych jak ktoś posiada. Jak pójdę to ją poproszę o te hormony.Na domiar złego zachorowało mi się mam wysoką tem. i kręci mi się w głowie a na dodatek mam @ jak pech to pech.

http://s8.suwaczek.com/20070707040117.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja Was dalej poczytuję i pozwolę sobie na radę-może się przyda :usmiech:

Zorientujcie się, gdzie macie najbliższą klinikę ginekologiczno-położniczą ( nie szpital z oddziałem, ale klinikę) i kto tam przyjmuje.
Takie kliniki mają zazwyczaj przyszpitalne przychodnie-w tym leczenia niepłodności.
Jeżeli traficie prywatnie do lekarza z takiej kliniki, to jestem przekonana, że będzie mógł was "podpiąć" pod przychodnię i zrobić badania na NFZ. Mozna też próbowac dostac sie do takiej przychodni od razu, bez konieczności wizyt prywatnych. Te przychodnie, najczęściej w szpitalu, bądź budynku przyszpitalnym funkcjonują jak normalne przychodnie-tyle że są specjalistyczne.
Trochę kombinacji, ale ja w taki sposób zaoszczedziłam 800 złotych, które musiałabym wydać na badania hormonalne bez skierowania. I dowiedziałam sie przy okazji, że kobietom przysługuje refundacja na badania hormonalne (praktycznie cały komplet) raz na rok. Przy najbliższej okazji postaram się wyciągnąć listę badań na którą jest refundacja.

wiem, że bardzo ciężko trafić na dobrego lekarza. Ja do swojego trafiłam z tak zwanego "polecenia"- z kliniki ginekologiczno-położniczej. Wizyta do około 7ego miesiąca co 4 tygodnie, potem co 3. Ostatnia mi wypadnie za 2 tygodnie ( o ile doczekam), a byłam dzisiaj. Każda płatna 150 zł. co tydzien KTG od 35 tygodnia , ale za to nie płacę. Wszystkie badania płatne, wszelkie toksoplazmozy, mocz, krew, wymazy, obciążenia glukozą itp. Wydałam już masę kasy, a z mojej pensji co miesiąc około 600 złotych to składka zdrowotna, więc jesteście w stanie się domyślić co o tym wszystkim myślę.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Hej dziewczyny, ja Was dalej poczytuję i pozwolę sobie na radę-może się przyda :usmiech:

Zorientujcie się, gdzie macie najbliższą klinikę ginekologiczno-położniczą ( nie szpital z oddziałem, ale klinikę) i kto tam przyjmuje.
Takie kliniki mają zazwyczaj przyszpitalne przychodnie-w tym leczenia niepłodności.
Jeżeli traficie prywatnie do lekarza z takiej kliniki, to jestem przekonana, że będzie mógł was "podpiąć" pod przychodnię i zrobić badania na NFZ. Mozna też próbowac dostac sie do takiej przychodni od razu, bez konieczności wizyt prywatnych. Te przychodnie, najczęściej w szpitalu, bądź budynku przyszpitalnym funkcjonują jak normalne przychodnie-tyle że są specjalistyczne.
Trochę kombinacji, ale ja w taki sposób zaoszczedziłam 800 złotych, które musiałabym wydać na badania hormonalne bez skierowania. I dowiedziałam sie przy okazji, że kobietom przysługuje refundacja na badania hormonalne (praktycznie cały komplet) raz na rok. Przy najbliższej okazji postaram się wyciągnąć listę badań na którą jest refundacja.

wiem, że bardzo ciężko trafić na dobrego lekarza. Ja do swojego trafiłam z tak zwanego "polecenia"- z kliniki ginekologiczno-położniczej. Wizyta do około 7ego miesiąca co 4 tygodnie, potem co 3. Ostatnia mi wypadnie za 2 tygodnie ( o ile doczekam), a byłam dzisiaj. Każda płatna 150 zł. co tydzien KTG od 35 tygodnia , ale za to nie płacę. Wszystkie badania płatne, wszelkie toksoplazmozy, mocz, krew, wymazy, obciążenia glukozą itp. Wydałam już masę kasy, a z mojej pensji co miesiąc około 600 złotych to składka zdrowotna, więc jesteście w stanie się domyślić co o tym wszystkim myślę.

Ja miałam jednego lekarza (poza obecnym) z polecenia. Wizyta prywatna w jego gabinecie a normalnie pracuje w szpitalu. Wyszlam wsciekla, ze znowu odeslano mnie z kwitkiem a niby taki dobry lekarz... Nie dosc, ze do slowa nie moglam dojsc, po 10 minutach wzial kase i papa. Oczywiscir zalecil badania - u siebie prywatnie (sprawdzenie cyklu). Podziekowalam i stwierdzilam, ze wiecej do niego nie pojde. Po kilku godzinavh wyryczalam sie jak cholera z bezsilnosci, ze nawet z polecenia lekarz nie jest w stanie nic mi powiedzieć bez wcześniejszego dorobienia się moim kosztem. Eh... Wszystko zalezy na kogo sie trafi, nawet w przychodniach przyszpitalnych... Bo niestety dorobkiewiczow jest pelno :/
Ogolnie uwazam, ze najlepiej isc do poleconego (aczkolwiek tez zachowac lekki dystans bo nie zawsze okaze sie, ze ten polecony nam pasuje) i szukac czy nie przyjmuje gdzies wlasnie w takich klinikach.

http://s9.suwaczek.com/20080809580117.png

Starania od 09.2009
03.2012 - podejrzenie adenomiozy

Odnośnik do komentarza

Mauelith

Ja miałam jednego lekarza (poza obecnym) z polecenia. Wizyta prywatna w jego gabinecie a normalnie pracuje w szpitalu. Wyszlam wsciekla, ze znowu odeslano mnie z kwitkiem a niby taki dobry lekarz... Nie dosc, ze do slowa nie moglam dojsc, po 10 minutach wzial kase i papa. Oczywiscir zalecil badania - u siebie prywatnie (sprawdzenie cyklu). Podziekowalam i stwierdzilam, ze wiecej do niego nie pojde. Po kilku godzinavh wyryczalam sie jak cholera z bezsilnosci, ze nawet z polecenia lekarz nie jest w stanie nic mi powiedzieć bez wcześniejszego dorobienia się moim kosztem. Eh... Wszystko zalezy na kogo sie trafi, nawet w przychodniach przyszpitalnych... Bo niestety dorobkiewiczow jest pelno :/

Trudno się nie zgodzić, że dorobkiewiczów jest pełno. Niestety. 10 minut wizyty i skasować od pacjentki to po prostu w głowie się nie mieści. I podejrzewam, gdyby nie emocje, to nieraz w takiej sytuacji człowiek by wyszedł trzasnął drzwiami i po prostu nie zapłacił...
Nie pozostaje nic innego jak szukać...CIERPLIWOŚCI, CIERPLIWOŚCI I JESZCZE RAZ CIERPLIWOŚCI...

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam! Jestem nowa na waszym forum. Od roku i 8 miesięcy jestem po ślubie. Staramy się z mężem o dzidziusia. Jak dotąd nic z tego!Zakupiłam testy owulacyjne. Już myślałam że są bezużyteczne bo dzień 14,15,16 nic nie pokazywały. Cykle co prawda mam nieregularne ale... w 17 dniu słaba kreseczka w 18 dużo wyraźniejsza prawie taka sama jak testowa ( ale ciut jaśniejsza :) ) Według mnie oznaczało to że w ciągu doby będzie owulacja. W 19 dniu kreski już brak czyli owu niby była. Z mężem kochaliśmy się w 12, 16,18,19,20 dc. dziś jest 22 dc. może to niezbyt normalne ale mam takie uczucie że może.... sama zastanawiam się czy tak mi się wydaje czy to sobie wmawiam, ale taka jakaś zadowolona jestem. Nikomu o tych swoich pomysłach nie mówię ale czuje że komuś muszę powiedzieć. Dlatego pisze tu u was!

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Ja też nalezę do tych które maja nieregularne cykle, starałam sie o dzidzie od przełomu kwietnia i maja, zaszłam w ciąże w zeszłym roku (ostatnia @ była 23 października) brałam od sierpnia luteinę na wyregulowanie :)
Idź do lekarza powiedz że się staracie o dzidzie, zapyta na pewno o długość cykli jak powiesz że masz nie regularne to może przepisze luteine na wyregulowanie a wtedy :), mi się udało :0

Jak długie masz cykle??
Ja w cyklu w którym mi się udało zajść, brałam luteine od 16-25 dc, przytulałam się z mężem 15, 17 i 20 dc, udało sie :)

Trzymam kciuki żeby też się udało :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Frojdel
Witam :)
Ja też nalezę do tych które maja nieregularne cykle, starałam sie o dzidzie od przełomu kwietnia i maja, zaszłam w ciąże w zeszłym roku (ostatnia @ była 23 października) brałam od sierpnia luteinę na wyregulowanie :)
Idź do lekarza powiedz że się staracie o dzidzie, zapyta na pewno o długość cykli jak powiesz że masz nie regularne to może przepisze luteine na wyregulowanie a wtedy :), mi się udało :0

Jak długie masz cykle??
Ja w cyklu w którym mi się udało zajść, brałam luteine od 16-25 dc, przytulałam się z mężem 15, 17 i 20 dc, udało sie :)

Trzymam kciuki żeby też się udało :)

A mi mimo duphastonu i przytulania w dniach płodnych nie wychodzi :( ehhh cóż. To chyba jeszcze nie mój czas poprostu. Ale gratuluję tym co się udało i życzę by staraczi fkońcu zafasolkowały :)

http://s9.suwaczek.com/20080809580117.png

Starania od 09.2009
03.2012 - podejrzenie adenomiozy

Odnośnik do komentarza

Zastanawia mnie, która najszybciej sfiksuje od tego liczenia dni płodnych, niepłodnych, odliczania dni do @, robienia testów na owulację :Psoty: weźcie przykład ze mnie, wrzućcie na luz i PRZESTAŃCIE W KOŃCU ODLICZAĆ! ::): Uwierzycie mnie czy też nie, ale to nie nie zmieni, a na pewno nie na dobre ::): Jak mamy zajść w ciążę to zajdziemy, jak nie teraz to za jakiś czas, bez tego całego liczenia, czekania na owulację itd. Może macie mnie za "głupią gęś", ale takie mam właśnie zdanie. Wiem, że jeszcze do niedawna sama siedziałam i odliczałam, ale teraz po 6 miesiącach doszłam do tego, że to i tak nic nie zmienia, bo im bardziej się chce zafasolkować, tym bardziej nasz organizm płata nam różne figle i nic z tego nie wychodzi ::): Zrobicie jak uważacie, wiem, że każdy ma prawo do własnej decyzji, ja tylko piszę na swoim przykładzie jak sprawy się mają ::): Mnie zmęczyło takie ciągłe czekanie, co ma być to będzie ::):

Dobrej nocy Wam wszystkim życzę :Całus: ::):

Odnośnik do komentarza

Inkaaa
Zastanawia mnie, która najszybciej sfiksuje od tego liczenia dni płodnych, niepłodnych, odliczania dni do @, robienia testów na owulację :Psoty: weźcie przykład ze mnie, wrzućcie na luz i PRZESTAŃCIE W KOŃCU ODLICZAĆ! ::): Uwierzycie mnie czy też nie, ale to nie nie zmieni, a na pewno nie na dobre ::): Jak mamy zajść w ciążę to zajdziemy, jak nie teraz to za jakiś czas, bez tego całego liczenia, czekania na owulację itd. Może macie mnie za "głupią gęś", ale takie mam właśnie zdanie. Wiem, że jeszcze do niedawna sama siedziałam i odliczałam, ale teraz po 6 miesiącach doszłam do tego, że to i tak nic nie zmienia, bo im bardziej się chce zafasolkować, tym bardziej nasz organizm płata nam różne figle i nic z tego nie wychodzi ::): Zrobicie jak uważacie, wiem, że każdy ma prawo do własnej decyzji, ja tylko piszę na swoim przykładzie jak sprawy się mają ::): Mnie zmęczyło takie ciągłe czekanie, co ma być to będzie ::):

Dobrej nocy Wam wszystkim życzę :Całus: ::):

Ja sobie tylko marudzę :) rok temu przestałam zwracać uwagę na dni płodne itd. Odczuwam znacznie przyjemniej zbliżenia :) jak widać jeszcze nie przyszedł na mnie czas ale mam nadzieję, że kolejenego 1,5 roku nie będę czekać :)

Ps. Ja i tak na 100% nie wiem kiedy mam owu (nie bawiłam się w testy). Wywnioskowałam po rozmowie z gin, że jest to koło 16-18dc. A czy rzeczywiście? Nie wiem. Dlatego nie zwracam na to uwagi i przytulam się do męża jak chcę. Może któregoś razu się uda :)

http://s9.suwaczek.com/20080809580117.png

Starania od 09.2009
03.2012 - podejrzenie adenomiozy

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczynki
my z małym wstaliśmy dopiero o 10 heheh. Teraz trzeba się brać za sprzątanie, a potem do sklepu wyskoczyć, bo popołudniu przychodzi koleżanka ze swoją 10-miesięczną córeczką :) ciekawe czy dzieciaki będą się umiały razem bawić. A tak poza tym zaczyna się u mni plamienie, więc dzisiaj - najpóźniej jutro - rozkręci się @ (ja bym chciała żeby się już skończyła ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć słonko ::): ale Ci fajnie, że możesz tak długo pospać :D ja czasmi w sobotę i niedzielę mogę sobie pozwolić na takie poleniuchowanie, ale to i tak nie zawsze... W tą sobotę będę musiała wstać po 5, bo jadę na uczelnię, ale za to w niedzielę się wyśpię bo mam wolne ::): ja mam pierwszą zmianę to wstaję o 6, a jak mam drugą to po 8, ewentualnie ok 9 :Oczko:
W ogóle mnie to nie cieszy, że już dzisiaj jest czwartek, bo jak myślę że w sobotę mam jechać nadwa egzaminy to robi mi się słabo :Histeria:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...