Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    Ja sobie pomyślalam, że może Antek też zagilany i mu psiknęlam Sterimarem, fridą wyciągnelam - ale chyba samą sól morską. Generalnie maly non stop ryk i z jedzeniem na bakier. Zastanawiam się czy u niego to nie są emocje - w weekend zawsze u nas jest gwarno, bo to dziadkowie przyjadą, Zosia caly dzień lata jak oszalala, potrafi krzyczeć, koleżanki przychodzą, a wczoraj po poludniu pojechaliśmy do takiego centrum handlowego (fajnie bo chodzi się po dworze - z zewnątrz wchodzi się do sklepów - byla fajna pogoda), ja z mężem na zmianę byliśmy na zewnątrz i jak Antek się obudzil to zacząl się cyrk :( Trochę bylo już przed wyjazdem, ale może dlatego że moja mama stala nad nami i gadala. Teraz śpi na tarasie - idę zobaczyć czy się nie wychlodzil, bo slońce dawalo i mu bluzę rozpielam
  2. filipka

    Lipiec 2010

    Mieliśmy jechać na gimnastykę (wszystko spakowane), potem posiedzieć u mojej mamy w mieszkaniu i po Zosię do przedszkola. I d**a za przeproszeniem - jeść na śpiąco też nie chce.
  3. filipka

    Lipiec 2010

    Hejka, guga, blumchen super dzieciaczki blumchen my też w polu z chrztem U nas powtórka z rozrywki - już wieczorem byl przedsmak niejedzenia, w nocy bylo ciężkawo (aż poszkam trochę odciągnąć bo balam się o zastój w piersi) i od rana kongo - maly glodny (nie jadl od 5 do 9) i wycie na widok cyca, jak się udalo mi go jakoś przystawić to dwa lyki i znów. Mam dość - kurczę czy to nie może się uspokoić??? Teraz zasnąl ze smokiem - spróbuję go na śpiąco nakarmić
  4. filipka

    Lipiec 2010

    karola proszę bardzo oto link do zabaw-ćwiczeń (to wlaśnie z metody NDT-Bobath): http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/9408-lipiec-2010-a-189.html#post1459063 malolatka witaj kobitko - bożesz jakaś Ty szczupla - aż glupio patrzeć ;) Fajny kontrast - Ty blond a Twoja siostra c zarnulka - bardzo jesteście podobne do siebie.
  5. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola tak czytam o tej Twojej piersi - ja bym przed karmieniem nagrzewala pierś, to stymuluje rozszerzanie kanalików i lepszy wyplyw mleka. Przed samym karmieniem wypijaj też szklanę cieplego plynu - ma to samo zadanie. Ból wskazuje raczej na jakiś zastój - nie wolno uciskać piersi, ew samą brodawkę! Podczas karmienia też możesz klaść oklady na pierś. Zimne oklady stosuje się po karmieniu.
  6. filipka

    Lipiec 2010

    Witam sie, w moczu wyszlo tylko ciut E. coli czyli to od zabrudzenia - ufff. adria zwróć uwage, czy to nie od cofania sie pokarmu - takie sa tez objawy. Podpytaj lekarza i jak cos to zróbcie USG i podawajcie zagestnik - on nie zaszkodzi a moze szybko pomóc. Widzę, że to jednak katar - wiem, że należy psikać wodą morską i odciągać. A jak pojawi się temperatura to do lekarza. guga to jak te dzieci beda ubrane zima??? bez sensu kombinezon przy + 15. Ja w zależności od pogody i sily wiatru ubieram krótki/dlugi rękawa + bluzę albo dresową albo polarową i przykrywam kocykiem, a jak wieje na maksa to daje przykrycie na nogi, ale my mamy takie cieniutkie. Ja też lubię jak Antoś sobie 'gada' - cud miód malina blumchen hello kobitko. Chyba się udalo z tą laktacją - tydzień walczylam. Ogórki surowe, zaczęlam je jeść parę tyg temu i nic mu o dziwo po nich nie bylo, ale jem max 1 gruntowego dziennie. agatcha poproszę przepis na takie dziecko ;) To ja Ci się powymądrzam - nie używaj wacików do noska - my tak zalatwiliśmy śluzówkę Zośce i teraz non stop zagilana. mamaola z tą piersią to blumchen dobrze pisze - ja mam liście kapusty zamrożone. Nakówa się je widelce i do cyca. Tylko że to przy nawale, a jak nie chce plynąć to chyba trzeba ogrzewać - zaraz sprawdzę w swojej mądrej ksiąrzce. Jak boli to weź środek przeciwbólowy i przeciwzapalny. Antka zdjęcia są sprzed dnia kiedy te chece się zaczęly, wtedy byl wesolutki i uśmiechnięty - teraz też co raz częściej, ale ze spaniem są problemy. Nam na odparzenie pomóg Linomag - nic innego nie dzialalo. Ale masz fajnie z tym wyjazdem - bawcie się dobrze. Ja ANtka ubieram bardzo podobnie, a jak zaczyna mocniej wiać (a u nas potrafi) to mocniej przykrywam. Na 13.30 idę z Zosią na konie
  7. filipka

    Lipiec 2010

    natalia pytalam o to, bo mąż ma kolegę, który wlaśnie z tego powodu nie stosuje homeopatii. Ponoć homeopatia wywodzi się od praktyk szarlatańskich.
  8. filipka

    Lipiec 2010

    natalia laktacja podskoczyla, więc okazjonalnie ściągam chwilę po karmieniu. Dlaczego nie jesteś zwolenniczką homeopati - ze względów religijnych czy innych? Zośka miala duży problem z zapchanym kanalikiem i już mieliśmy jechać na przetkanie do szpitala ale trafiliśmy do dobrej okulistki - jak ta mi demonstrowala jak należy masować to przetkala kanalik. Co do ulewania - Antek nie ulewa, ale mu podchodzi a ja już glupieje jakie leki mu podawać - zagęszczacz (kilka razy dziennie, min 3), debridat 3x (którym pluje) czy probiotyk (na szczęscie raz i z mlekiem jakioś wchodzi). On się niecierpliwi bo glodny i ryk. Wiem, że to dzieciom mija ale nie chcę aby mu to wpadalo do oskrzeli (a potrafi odkaszlnąć) bo to często powoduje infekcje. adria spacer udany - dzięki, Tylko że Antek ciągle się budzi i gdyby nie smok to byloby ciężko. Zrobilam niezlą rundę przez 2h i zapisalam Zosię na konie :) Nie wiem czy rodzinny Co coś pomoże z sutkami - wspólczuję. Antek też ostatnio 'tańcuje' przy cyckach i strasznie mnie boli jak karmię, chyba że je na śpiąco wtedy ssie wzorowo, spokojnie i miarowo. guga z tego co wiem to przy karmieniu butlą chocki klocki z kupą to norma. Wiem, że czopka nie można używać częściej niż co 2 dni. Będzie dobrze z chrzcinami - my jesteśmy w polu. Idę ziemniaki obierać i mizerię dla moich zrobić, a ja zn buraczki albo sam ogórek :(
  9. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa u nas brak ojca chrzestnego :( Mąż ma kuzyna którego byśmy chcieli na ojca ale sprawa jest kontrowersyjny bo on urodzony i wychowany we Francji i nie ma wszystkich papierków kościelnych ;( Maly padl - idziemy na spacer - oby trochę pospal. U nas cieplej i nie pada - od razu lepiej :)
  10. filipka

    Lipiec 2010

    guga kurcze, jak Ci się udaje podać Debridat - Antek pluje jak wściekly - uuu
  11. filipka

    Lipiec 2010

    U nas noc koszmarna, ale trudno. U malego widać polepszenie - nawet skóa na buzi się poprawila. Szczecinianki przyslaly mi brzydką pogodę - wczoraj wialo a dziś pada - blee. Musialam wlączyć ogrzewanie bo nieprzyjemnie jest w domu. agatcha buźka dla rozkosznej Zosieńki z okazji m-ca Moc życzeń dla męża A Zosia ma fajną kamizelkę ;) Jak ćwiczysz cycuszek, pępuszek, kolanko, stópka - to zginasz nóżkę tak aby dziecko dotknęlo. Może Wam fotki zrobię jak będę ćwiczyć z Antkiem i wstawię ;) Tylko mąż mi jest potrzebny aby pstryknąl - do tego Antek po przebojach jelitowych sztywny jak diabli :) Ja też dziwię się z tymi jajkami - też jadlam gotowane, ale chyba przedobrzylam z ilością +smażone+maslo, a potem wolownina. Teraz kombinuję co jeść
  12. filipka

    Lipiec 2010

    natalia tak, mamaola pisala o dicoflorze - ja malemu teraz podaje. Ale zabawy jest co nie miara bo ten wszystkim pluje. Mam nadzieję, że mu to przejdzie - ja nie widzialam aby tak male dziecko cierpialo - widok straszny. Zastanawiam się czy jajka przepiórcze też będą obciążać jelita malych - generalnie są lepiej tolerowane. adria w mleku matki skladniki utrzymują się kilka dni, a Antkowe jelitka zostaly nieźle podrażnione i dlatego tak dlugo go trzyma. Aleś się napracowala. karola ja pisalam wiele o napieciu nerwowym i nawet Ci ostatnio odpisywalam. Antoś ma wzmożone napięcie. Ta metoda rehabilitacji, która jest nieprzyjemna dla dzieci to Voyta - Antek jest nią rehabilitowany. Jest nieprzyjemna bo nakazuje się mięśniom inną pracę niż dotychczas, ale nie jest bolesna - jednak i ja i mąż a co gorsza Antek placzemy :( Teraz przerwaliśmy bo Antek ma prolemy jelitowe. Jeżeli masz odstawić produkty zbożowe to lekarz musi podejżewać u malej nietolerancje glutenu - ciekawe. U nas jajka i produkty mleczne dają do wiwatu + ryż :(
  13. filipka

    Lipiec 2010

    Saradaria Mamola Guga Natalia olcia Antek też stękający nad ranem - kiedyś zaczynal o 5, teraz po 6 - stęka, jęczy, wije się a ja staram się ululać guga chyba nie doczytalam - co się stalo, że nocka zarwana? olcia do dobrych wniosków doszlaś - musisz częściej pisać ;) adria przyjedź i nam skoś - please. Dobrze, że Julcia już OK. Nie dziiwię się, że czatowalaś przy jej lóżeczku mamaola brawo dla Leosia i dla Ciebie za ćwiczenia.
  14. filipka

    Lipiec 2010

    jestem - znów z laktatorem ;) polożna/babka od laktacji spojzala na Antka i spytala mnie czy ja najadlam sie jajek przed tymi chockami - ja, ze tak (jadlam 2-3 razy jajecznice w zeszlym tyg) i doprawilam wolowinaw sobote - to mam odp co jest mojemu babelkowi. jelita mu siadly :( Poznala to po wysypce na buźce i zmianami za uszami. Mówi, że te wycia (Antek niestety zademonstrowal) to od skrętu jelit. mocz na posiew znów dziś zawiozlam - zobaczymy co tam slychac. co przyjemne: pomimo tych okropnych bóli, niejedzenia, masy kup, kryzysku laktacyjnego Antoś ruszyl z waga - hurra :) Po jedzonku ważyl 5740 - trzeba z 100 odjąć na mleczko i tak mamy wynik ok 5650 :) Dostalam plytkę ze zdjeciami z ćwiczeń z bobasami - Zosia też się zalapala. Spróbuję Wam wstawić minki Pana Antka
  15. filipka

    Lipiec 2010

    U nas ciężkości cd. Zośka zagilana - tydzień w przedszkolu. Antek - rozdarty, a co. Z jedzeniem masakra. Znów luźna kupa, ale nie wiem czy to nie po podaniu ponownym zagęszczacza. guga my wlaśnie zabieramy się do debridatu - a jakie macie dawkowanie? Jak podajesz? adria jeśli jutro malej się nie zmieni z tym spaniem to ja bym pogadal z lekarzem - dziś miala prawo odsypiać - szczepionka 6w1 to nie zla kobyla. Dodatkowo doszly nam 2 nieprzyjemne sprawy: niestety fajny dziadek mojego męża jest umierający :( Mąż pojechal dziś do niego - marnieje w oczach. Smutne jest to, że ma świadomość tego co się dzieje. Czuwa przy nim 89 letnia żona, babcia męża - kobieta na starość się wymęczy - żal mi ich. Żeby nie bylo za spokojnie to z kolei teść musi iść na operację prostaty :( Kiedy nam się to skończy i uspoki. Jutro kontrolne ważenie Antka - trzymajcie kciuki. Idę cycać, maly padl po 19 i już 2 cycanka zaliczyl - mąż zatkal go teraz smokiem abym mogla się ogarnąć - więc lecę się umyć i cycać - wolę to niż szaleć z laktatorem.
  16. filipka

    Lipiec 2010

    Dzięki dziewczyny - dobrze, że mam Was. To, że stan Antka jest dobry - maly nie jest odwodniony, zaglodzony - to dobrze, jednak on nie jest zdrowy :( Strasznie się drze - coś go boli. Znów lapiemy posiew i podajemy leki na pracę jelit. Przystawiam malego ile wlezie, ale slabo idzie albo się denerwuje albo przysypia - serce mi się kraja. natalia ja staram sie go karmić i mam nadzieję, że lakatcja się rozkręci. Dziś cycal z 2h rano, potem przysneliśmy, potem bylo mega wycie z bólu i dopiero po 11 udalo mi się odciągnąć - i maly sukcesik: 100ml :) Pocieszam się, że ja go karmię piersią więc może mniejsza ilość odciągań wystarczy. W nocy nie dalam rady - zasnęlam z nim o 22 i obudzilam się w ciuchach i makijażu o 4 rano, pólprzytomna. Zamiast iść do laktatora, wsadzilam malemu cyca i go 'przymusilam' do jedzenia. kasiawawa ja się martwie tym, że on nie je :( Nie je piersi i nie je z butli - wiem, że butla nie jest tą zlą opcją, ale on cierpi - to widać. Sprawą problemową jest to, że kryzys laktacyjny nalożyl się z Antusia niedyspozycją i dlatego jest ciężko. Dlatego rozkręcam latakcję - zobaczymy co z tego będzie + próbuję podawać Nutramigen z butli - dziś wkropilam mu 40 ml na silę :( Maly śpi na tarasie - bylo już wybudzanie z wrzaskiem z bólu. Idę spróbować się wymyć.
  17. filipka

    Lipiec 2010

    Cudne macie dzieciaki :) natalia bo w nocy jest większa produkcja. Mam mini electrica. Ile razy w nocy odciągalaś? Bożesz ja nie dam rady. Lekarka ocenila stan Antka na dobry :) Ale mleka nie mam za grosz, maly się denerwuje. Nutramigenu nie chce.
  18. filipka

    Lipiec 2010

    anoushka medeli elektryczny - jednak jak dobrze idzie to wyciagne 50-70ml - laktacja slaba, a przy stanie Antka jak bede sama nie zawiele posciagam. On nie chce ssac i tu jest pies pogrzebany. Do tego nie spi i duzo placze bo cos go boli :( Zobaczymy co bedzie - jak nie dam rady to szkoda ale nie bede sie zabijac - i tak nie jest lekko a szkoda mi Zosi, znów jest zdezorientowana i samotna ;(
  19. filipka

    Lipiec 2010

    ja znów z laktatorem. w posiewie wyszla e.coli ale w ilosciach srednich 10^4 - lekarka jest sceptyczna co do antybiotyku. Tylko co mu jest? wieczorem jedziemy do niej. Kuoy idą luźne, je kiepsko - ech karola ja mam podobne problemy + niejedzenie malego + totalny kryzys laktacyjny
  20. filipka

    Lipiec 2010

    dzieki dziewczyny - wlasnie siedze i odciagam pokarm lepij mi idzie jak czyms sie zajmuje: czytam etc inaczej mózg swiruje. jest ciezko - u mnie pokarmu niewiele, ciezko walczyc. maz wzial dzis wolne. maly je slabo - albo przyplatal sie jakis wirus (jedna kup byla barzo luzna) albo maly nie toleruje: bialka lub laktozy :( czekamy na wynik posiewu i bedziemy wzywac lekarke - ona na 90 % bedzie kazala przejsc na nutramigen w celu wykluczenia powyzszych nietolerancji. wczoraj bylismy o krok od jazdy do szpitala. tak bardzo bym chciala aby laktacja chociaz w czessci wrocila. natalia jak Ty leczylas gronkowca i maly byl w 100% na butli to ile razy dziennie odciagalas z piersi? ile Ci sie udawalo na poczatku? ile zajelo Ci przywrocenie laktacji? nie wiem czy dam rade odciagac jak bede sama :( maly nie spi, placze - boje sie ze wylądujemy w szpitalu. ech
  21. filipka

    Lipiec 2010

    dzieki, ale jest zle. mleka niewiele i nie mam jak stymulowac laktatorem bo maly niesypia. On tez nie stymuluje piersi bo nie cce sie przyssac, butli tez nie chce, lyzeczka tez nie. wstepne wynki posiewu mowia o jakis paleczkach - jutro bedzie wiadomo czego. zle to widze natalia pewnie stres. anoushka witaj. jaiestety nie mam 40 min co 3h - pomijam sprawy domowe, ale maly nie pozwala nie wiem czy wydole - stres i przybicie mnie wykanczaja. trudno sie nie denerwowac jak maly nie je. jal go przystawiam to sie ciesze ale nie chce wyje. poodcagalam 10 min
  22. filipka

    Lipiec 2010

    natalia dzięki, mi nic prawie nie leci - parę kropel i koniec. Ile razy dziennie odciągalaś, systemem 7-5-3 min? Jakie tabletki bralaś? Skąd ja mam wziąć czas na odciąganie :( Teraz mąż buja malego aby pospal - ja robilam obiad i coś zjadala. A to i tak dzień z mężem, bez Zosi i jeźdzenia do przedszkola. Boję się o malego - nie wiem co robić. Mam dość - przerasta mnie to
  23. filipka

    Lipiec 2010

    Dzieki ale nie jest dobrze. Przystawilam malego z podlaczonym systemem SNS z mlekiem sztucznym - nic nie zjadl, po paru minutach cyca tez nie. Odlalam mleko do butelki i wypil 30 ml i koniec. A maz zmeczony pogoda poszedl spac - walcze sama, wlasnie martretuje cycki laktatorem. Obiadu nie ma, Zosia zaraz wraca - mam dosc. Maly nie spi i placze. mamaola ja sie nie wypowiadam, bo u mnie nic dobrego z karmieniem nie wychodzi
  24. filipka

    Lipiec 2010

    Witam się w bardzo smutnym nastroju: stracilam pokarm :( Czulam, że coś jest nie tak i wczoraj po poludniu wyszlo. Do tego maly slabo je i nie wiem czy uda mi się przywrócić laktację - jestem zdolowana. Konsultowalam się z babką od laktacji i stosuję jej rady, wlącznie z lekami - jak na razie poprawy nie ma. Stan Antka nas bardzo martwi - wlaśnie mąż pojechal zawieźć mocz na posiew, jutro kontrolne wazenie i we wtorek/środę lekarz. Do tego maly się zacząl bardzo mocno prężyć do tylu - tak jakby wzmoglo mu się napięcie nerwowe :( Wieczorem zadzwonię do rehabilitantki - na razie ćwiczenia zawiesiliśmy bo już nie mamy sily i nie chcemy aby Antek tracil kalorie. Mam dola. Idę robić śniadanie - o tej porze - oblęd
×
×
  • Dodaj nową pozycję...