Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    guga Antek tak charcze i u niego jest to spowodowane refluksem -cofa mu się treść pokarmowa. Potem się ślini i placze, bo to tak jakby mial zgagę, a i kich bo do noska mu idzie :( Kladź może malą wyżej po jedzeniu i poobserwuj. kasiawawa to dobrze że chociaż ciutkę lepiej, a mala taka gościnna ;) Mam nadzieję, że z Antkiem wszystko OK - z badania w szpitalu i obserwacji wynika że tak, ale ja jeszcze będę mu robila badania - m.in. USG glówki, bo teraz mam chore filmy ;( U mnie zapowiada się ciężki dzień - pogoda do bani, maly spać nie chce, maż nieświerzy, Zośka marudząca na maksa, że bez kija nie podchodź, a mi ze zmęczenia leb pęka :(
  2. filipka

    Lipiec 2010

    U nas przez ognisko noc krótka, bo od 22 do 7.30 - Zosia i mąż wstali oczywiście teraz, a ja sama na posterunku jak codzień - buu. adria, guga dzięki, ale powiem Wam że jak czekalam na karetkę (bylam sama w domu) i potem jechalam do szpitala to bylo mi slabo - mialam czarne myśli pomimo że Antek zachowywal się normalnie. adria ja tam czyścilam spirytusem i patyczkiem i zawsze 'wyciągaliśmy' tony skrzepów i krwi - jak dla mnie to samo psikanie jest zbyt powierzchowne. Czyśćcie i będzie dobrze! Mój skrzat po 40 min oczywiście wyspany - nie wsadzilam go do wózka na tarasie bo lalo, a jak zasnąl to wyszlo slońce, a ten kwęka i co ja mam z nim robić
  3. filipka

    Lipiec 2010

    blumchen witaj kobitko. Widzę, że Ty też dostalaś w prezencie malego 'darciucha'. Ja też w pewnym momencie zaczęlam rzadziej przystawiać malego do cyca i też moim zdaniem trochę mu to pomoglo. To nawet wychodzi ale pod warunkiem, że on śpi dluzej w dzień. Bo jak ma dni kiedy dużo placze i maleo śpi to i cyc jest częściej. Ale ja staram się nie patrzeć na zegarek bo w pewnym momencie wpadlam w oblęd - teraz karmie po spaniu i po ćwiczeniach - potem maly najczęściej pada ze zmęczenia. My mamy leżaczek podobny do tego co mamaola pokazywala - Antek trochę w nim 'posiedzi' ale żadna rewelacja - też placze :( kasiawawa a Ty co taka wymartretowana??? malolatka witaj -dlugo Cię nie bylo. Jak czuje się tata? Widzę, że masz niezly kociol - życzę więcej spokoju, Maly fajnie się usmiecha - sama slodycz. slim jak mala? Ona ma prawo do takich zachowań - wiem, że Ci ciężko :( Ale takie maluchy tak mają. Może jest czymś poddenerwowana, a może Ty masz kryzys laktacyjny - uspokoi się tylko musisz byc cierpliwa i ją często przystawiać. Trzymaj się dzielnie - to minie! mamaola jak udala się wizyta? Znając Leonka to byl grzeczny :) Mam nadzieję, że dzis będziesz mieć lepszą noc. adria Antek od razu wlącza alarm jedzeniowy - spokojne leżenie w lóżeczlu z pustym żolądkiem - to nie u nas. Julka to zuch dziewczynka :) Moja mama mi opowiadala, że w ten sam sposób (z poduszką) mnie lulala ;) Ja bym ten pępek skonsultowala z lekarzem - ze względu na zapach. Idę spać - mąż jeszcze ogniskuje z sąsiadami.
  4. filipka

    Lipiec 2010

    Troszku nie zagladalam - niestety wczoraj spotkala Antka nieprzyjemna historia z mojej winy - nie będę się 'chwalić' co się stalo bo mi wstyd. Do końca życia będę mieć horrory i mam nauczkę za glupotę. Na szczęście skończylo się na strachu i kilkugodzinym pobycie w szpitalu na obserwacji Za to dziś Antek zaliczyl swoją pierwszą impreze - 2h na ognisku - dziecko bylo bardzo grzeczne :) Idę Was poczytać i poodpisywać.
  5. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola super, że nocka dobra :) Nieststey ta metoda rehabilitacji slynie z tego, że dzieci placzą - nie z bólu, ale dyskomfortu że mięsnie mają robić coś czego nie chcą :( U nas jest zimno, wieje i popaduje - jak u mamyoli leje to u nad będzie tak po poludniu - wrrrr. Dobrze, że mam taras: Antka ubralam cieplo, przykrylam wózek i śpi na dworze. Idę dzwonić do lekarki
  6. filipka

    Lipiec 2010

    Ja już po wizycie u endokrynologa i bylam na minutę w pracy. Antek padl po ćwiczeniach z tatą - mąż zostal dziś dluzej rano i znim ćwiczyl a ja próbowalam nie slucać Antusia placzu :( Świadkiem ćwiczeń byli teściowie - teść o malo zawalu nie dostal. natalia proszę nie bierz do siebie tego co ja piszę o Antku - zawsze można podpytać lekarza przy okazji wizyty ale się nie doszukiwać! :) Antek też stęka - mówimy, że ma ciężkie życie ;) Dla mnie jesteś wzorem do naśladowania z tym karmieniem - będzie co raz lepiej. Jesteś super dzielna. agatcha nie wiem od czego mogą być takie plamy. Obserwuj i zobacz czy się nie zaogniają, nie rozlewają, nie rozchodzą po ciele. Ja bym w takich przypadkach pojechala do lekarza. A dlaczego chcesz przestać karmić po 2 m-cach? Wtedy wszystko zacznie się normować: dziecka rytm dnia, zacznie krócej ssać i bardziej efektywnie, Twoja lakatcja będzie unormowana. Nie ustalaj takiej daty, zobaczysz że będzie dobrze i będzie bezsensowne kończenie od tak ;) adria fajny leżaczek, my mamy podobny do tego co ma mamaola, ale niestety musimy ograniczać sadzanie tam Antka :(
  7. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola też tak uważam. Antoś wlaśnie się nie leje, nawet jak zaśnie przy cycu :( Zapytaj się o tą glówkę ale ja bym się nie nakręcala ;) Super, że on taki grzeczny guga ćwiczylam raz sama i raz z mężem - M A S A K R A :( Maly placze strasznie a potem ma wzrok zbitego i wymartretowanego pieska - serce mi pęka i ciągle chce mi się wyć Idę robić kolację
  8. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola wspólczuję nocki. Mam nadzieję, że z męża okiem będzie dobrze. Poszlam do Antka, a on śpi. Jestem totalnie zdezorientowana.
  9. filipka

    Lipiec 2010

    Boże jaka ja jestem zdezorientowana - nie wiem co mam z Antkiem robić, jak brać na ręce, czy ćwiczyć czy nie :( Mam kociol w glowie. Mialam jechać do Gdyni po Zosię, ale na obwodnicy 3 mista akórat na naszym odcinku wylal sie olej i czekam na info w radiu czy droga jest już przejezdna. Zaraz spróbuję poćwiczyć 1 raz z Antkiem - powinnam 3-4 powtórzenia ale nie dam chyba rady. Do tego mam go podnosić i nosić w specjalny sposób - nie wolno mu dotykać karku i tylu glowy, bo wtedy się napina. I zapomnialam jak to się robi - podnieść umiem (nawet mamy to nagrane na kamerę), ale nie mogę sobie przypomnieć jak się kladzie (a tego mąż nie nagral - nacisnąl STOP). Najchętniej bym się poryczala i wyszla. mamaola to że Leoś prostuje nóżki o niczym nie świadczy :) Z podnoszeniem glówki to ja nie chcę się madrzyć - nie mam wiedzy, tyle co dziś mi rehabilitantka powiedziala. Antek zadziera wysoko i na karku ma wtedy takie faldy, a dziecko takie malo powinno niżej i bardziej do przodu - plasko. Ale to musi zobaczyć specjalista! Ja jestem zakręcony laik. Druga sprawa że dziecko pod koniec drugiego miesiąca życia powinno już rozluźniać piąstki i kciuk trzymać na zewnątrz - Antek zaciska mocno z kciukiem do środka. Moja mama pracuje i zastrajkowala z gotowaniem :( Poza tym dziadkowie chyba nie zdają sobie sprawy z powagi sprawy i ilości pracy jaką trzeba wykonać. Ale będę szukać chyba kogoś do pomocy domowej + spacery z Antkiem. Inaczej chyba zwariuję, Kiedy będą te informacje o korkach - wrrr. Cycki mi pękają a Antek je malo - zwariuję
  10. filipka

    Lipiec 2010

    gogi nie pomogę. Powodzenia guga dzięki, ale te slowa chyba niezaslużone. Ja piszę na forum, bo mnie to odtsresowuje i mam się komu 'wygadać'. Ja Ci powiem, że pomimo problemów z dwójką dzieci nie jest 2x ciężej. Gdyby Antulek byl mniej wymagający to wogóle byloby OK. Kurczę a ja nie mogę go nakarmić :( Padl na 2h po tych ćwiczeniach a byl już wtedy glodny i co ? Dalam mu teraz cyca a ten ledwo podpil i treraz nie wiem co dalej. Niby znów śpi. Ech - w poniedzialek pojadę go zważyć - szczupak jest. Kiedy to wszystko się uspokoi A gdzie nasze mamusie??? sadza, blumchen, malolatka, saradaria, annaz, karola
  11. filipka

    Lipiec 2010

    A, nie chcę straszyć mamuś dzieciaczków które nie lubią leżeć na brzuszlu, ale po doświadczeniu z Zosią (która się darla w tej pozycji i w konsekwencji nie siadala, nie raczkowala, z oporem chodzila) i teraz po Antku - nie bagatelizujcie tego, skonsultujcie się z neurologiem lub rehabilitantem - pediatrzy najzęściej bagatelizują sprawę (o Antku mówią, o jak ślicznie podnosi glówkę, to nic że nieprawidlowo i za mocno). Jeżeli dziecko od razu placze, albo od razu fika na plecki to jest oznaka nieprawidlowości - Antek woli leżeć na brzuszku, bo na pleckach go boli, ale za to często fika na plecki (to świadczy o zbytnim napięciu nerwowym i wygięciu dziecka), a na to jest za maly. Tak samo jeżeli dziecko wędruje, pelza leżąc na brzuszku :(
  12. filipka

    Lipiec 2010

    Dobra: co u nas. Jestem wykończona psychiczne a dziecko fizycznie. Wiem, że metoda Vojty jest drakońska, ale wiem też że warto. Jednak moje rozpoznania są sluszne - maly ma bardzo zabużone napięcie i czeka nas dużo ciężkiej rehabilitacji. Jednak jest silny, więc ladnie wspólpracuje. To, że wysoko podnosi glówkę jest odznaką wzmoż nap nerwowgo :( Powinien robić to niżej i bardziej do przodu. I wiele innych spraw - nie mam weny na opisywanie. Jego niepokój, placz, nerwowy sen, niechęć do leżenia na plecach, krztuszenie się podczas karmienia to efekt zabużeń :( Jednal musimy go klaść na pleckach, na brzuszku mniej bo się mocno napina. Powiem Wam, że nie wiem jak to wszytko objąć - trochę dużo tego. Dobrze że moja mama wzięla wczoraj Zosię, a mąż zostal jak rehabilitatntka przyszla. Teraz jestem jedna sama z calymbajzlem, gotowaniem w domu. Potem muszę z nim poćwiczyć, zapakować się, pojechać po Zosię i znów ćwiczyć - wszystko sama. Chce mi się wyć - boję się że nie dam rady tego objąc i jak zwykle Zosi się dostanie :( Idę robić obiad i coś sama zjeść
  13. filipka

    Lipiec 2010

    guga wspólczuję - ja też już nie mam pomyslów adria ciasto drożdzowe jest odradzane, ale z drugiej strony jesz przecież pieczywo - więc sama już nie wiem
  14. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa u nas tez kiepska noc :( Maly jakiś nerwowy. Ja ledwo na oczy patrzę. agatcha ANtek często czka i mi się wydaje, że on od cofającego się jedzenia :( Czekamy na rehabilitantkę. Muszę zacząć walczyć z ciemieniuszką - nie ma dużo, ale ma :(
  15. filipka

    Lipiec 2010

    natalia i tak Was podziwiam, że się udalo cycusiować. Sądzę, że on potrzebuje trochę czasu aby zacząć efektywnie ssać - tak jak noworodek na początku. Nadal trzymam kciuki za powodzenie - będzie dobrze
  16. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha oj nie dziwię się Twoim troskom. A te leukocyty są w moczu czy w osadzie? Jak my ostatnio badaliśmy Antka to lekarka zwracala na to uwagę + na ilość. Potem kazala zrobić posiew w miarę sterylnych warunkach i póki dziecko (tfu tfu nie gorączkuje) nic nie robić, bo okazalo się że bakteri w moczu jest malo. Teraz znów chcemy zlapać mocz, ale jakoś nie wychodzi - na razie ciągle odkarzamy siusiaczka i oloice aby wybić bakterie wokól. Idę dalej prasować
  17. filipka

    Lipiec 2010

    Te nasze dzieciaki to jakoś razem idą - wczoraj problemy kupkowe, a dziś u nas też niezla noc. Padl o 20.40 -pobudka o 2.40 - cycanie do 3. A potem z uśmiechem cycanie o 6, kupa i jeszcze udalo się zbója uśpić. kasiawawa to milego gościowania adria nie zamartwiaj się - wiem, że trudno być spokojnym ale tylko to Ci pozostaje. Antek mi wczoraj mega darciuch po kąpieli odstawil, a jak zbliżal się cyc to się jeszcze wyrywal. I to już nie pierwszy raz - dalam smoczek, chyc na ręce i odczekalam. Ale są przypadki, że tylko sen mu pomaga, więc nie jesteś sama. Spróbuj ją na spokojnie przystawiać spod pachy. Uciekam do Zosi - u nas chlodno, wieje na maksa, a ja dzieciaki mojej mamie w parku zostawiam a sama jadę się kluć i po zakupy. Pa
  18. filipka

    Lipiec 2010

    adria tak się zastanawiam czy ja nie mialam podobnych cyrków z Zosią. Hmm, a nie tryska Ci pokarm zbyt mocno? Próbowalaś ją karmić spod pachy - ta pozycja na prawdę dziala cuda. Już mi się przypomnialo: ja Zochę karmilam spod pachy lub normalnie uwaga: na stole. U nas byly takie cyrki, że mąż musial ją trzymać bo ta się tak dekoncentrowala. Siadalam wyżej, a malpiszona kladlam wdluż krawędzi. Ale na pocieszenie: to minęlo :) Spokojnej nocy
  19. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha życzę spokojnej nocki - oby malej się nie ulewalo. Ja grzywkę spinam, a jak są już nieświeże to nakladam opaskę - wstyd kasiawawa super, że wszystko OK. Mój mąż też wraca na kąpiel i te 2 male dziay doprowadza do porządku. Idę mięcho robić, a potem paznokcie u rąk i nóg. Rano na czczo jadę z dzieciakami się kluć- tzn ja będę się kluć a oni będą się drzeć - a co ? Chcialam to mam ;) A tu macie Antka - wersja: jestem poważny, sportsmen i wściekam się
  20. filipka

    Lipiec 2010

    agatca no to zuch Zosia i zuch mama :) Ja mialam glęboką anemię bo stracilam dużo krwi podczas porodu i bralam żelazo. Jednak je odstawilam ze względu na antkowy brzusio i biorę te ciążowe tabletki. Z dietą też jest slabo, bo po wolowinie Antek wyje i o dziwo morfologia się poprawila :) kasiawawa ja chwilami nie wiem w co ręce wsadzić, do tego widzę wszędzie zarastający brud i bajzel - wiem, że to nie jest najważniejsze, ale zaczyna to być obrzydliwe. Do tego doszlo podawanie Antkowi kilka razy dzienne zagęszczacza (a to nie takie proste przetlumaczyć takiemu malcowi aby jadl z lyżeczki - chociaż idzie mu co raz lepeiej) i 3-4 razy dziennie ćwiczenia z nim. Daj znać po ginie. A ja fryzjera zaliczylam w sobotę. Ale znów wyglądam jak strach, bo albo nie mam czasu lba umyć albo i tak jestem poczocrana, ze spiętymi wlosami :( adria ja laźe w getrach albo spodniach 3/4 bojówkach z wielką plamą po ulaniu Antka - obciach. Do tego dlugie paznokcie u rąk i nie zrbione u nóg, co dziala na mnie depresyjnie. Ja Cię rozumiem z tym przytulaniem - ja się też denerwuję jak mnie mąż tuli. Najchętniej wlazlabym pod ziemię i tyle ;) Wiesz, Antek też tak nie raz ma - wyje, że glodny ale na widok cyca jeszcze większy ryl. Ja wtedy odpuszczam, daje smoka i do wyra. Ja mam wrażenie że Antek ma zle skojażenia jak się zaksztusza, a co Twoja Julka - nie wiem. Ja wlaśnie lykam Feminatal, ale ten podstawowy, bez DHA. Maż z dzieciakami na dworze - mialam podlogi myć ale chyba oleję. Do tego fura siatek, toreb leży w spiżarni i sie wysypuje. Ech
  21. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola wspólczuję i lacze sie w bólu :( Dzis Antkowi dokladnie zrobilo się to samo na platku lewego ucha. Wogóle ma brzydką skórę pod brodą i na szyjce :( nie mam pojęcia od czego. I nie wiem co z tym robić. Idę robić obiad z wyjcem pod pachą i ćwiczyć z malym - normalnie zaraz się rozdwoję
  22. filipka

    Lipiec 2010

    Widzę, że dziś dzień pt: 'kupa'. U nas też stękanie bylo rano i nawet duży placz brzuszkowy. Ale potem kupa poszla - nawet nie wiem kiedy. Wogóle jakieś marudzenie odchodzi w wykonaniu Zosi i Antka :( Przyznam się Wam że nie daję rady :( Mam tyle samo czasu a obowiązków mi przybywa. Jestem tak zmęczona że szkoda gadać. Teraz jem na stojąco i przy okazji żalę się Wam, co by mieć cilę na kolejne starcia ;) Uciekam do Zosi
  23. filipka

    Lipiec 2010

    Udalo mi się chwilę z Antkiem poćwiczyć na pilce - kręgoslup mi wysiada. Najfajniejsze jest to, że Zosia mi dzielnie pomaga tzn zagaduje Antka, podstawia mu zabawki pod nos - o dziwo maly aż tak nie drze się jak zakladalam. Pewnie będą gorsze dni. Wiem, że czekają nas mniej przyjemne cwiczenia :( ale na razie robimy to. Idę dać mu cyca bo pewni pić mu się chce po tych wygibasach
  24. filipka

    Lipiec 2010

    natalia kciukasy za przystawienie zaciśnięte - daj znać jak Wam poszlo. Ale pamiętaj, że jak nie wyjdzie to się nie podlamuje - tak jak jest też jest dobrze. Antek zjadl nawet, nawet i zasnąl, a powinniśmy ćwiczyć :( Karmilam go tak jak kazala ta babka, z przyciśniętymi nóżkami - ręce mi odpadają
  25. filipka

    Lipiec 2010

    Dziewczyny, dzięki. Najgrsze, że Antkowy refluks wzmaga napięcie nerwowe - bo dziecko ma non stop zgagę i się denerwuje. No nic, zwiększe ilość zagęstnika :( natalia ja się nie zastanawialam nad antykoncepcją - fakt, że tabletki trują organizm - sama ich używalam. Antek jednak Avent zbojkowtowal. Lecę - już się wyspal
×
×
  • Dodaj nową pozycję...