-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez filipka
-
agatcha mala cudna - fajowe ma uszka odstające. Ja też tak wyglądalam jak bylam mala :) adria glowa do góry. Wiem co czujesz, bo ja też walczylam i niny się udalo, ale teraz też jest ciężko bo maly slabo je a ja na laktator patrzeć nie mogę - wrrr. Będzie dobrze - jesteś bardzo wytrwala i dzielna. blumchen no! Rysunek sliczny więc wybaczam ;) Mi się też marzy cisza, spokój i s a m o t n o ś ć. Wstyd się przyznać, ale wczoraj po poludniu postanowilamm jechać do wsi po ciastka które Antek toleruje - malego wsadzilam w wózek, bo to byla pora jego spania, dalam mężowi i nawet nie spytalam Zosi czy chce jechać ze mną (zawsze jeździmy razem). Wsiadlam w samochód, wrócilam okrężną drogą i przezs 40 min z nikim nie gadalam, nie sluchalam paplaniny i mialam wszystko gdzieś. Dlatego Cię bardzo rozumiem. Idę bo malemu karuzela stanęla i nie ma z kim gadać ;)
-
Chyba będę lać guge i blumchen po tylku - Wasz dzieci slabo przybierają? Przecież to bardzo dobre przyrosty tygodniowe. Antek się chowa przy Waszych pannach, bo jak wyciągnie 150g tyg to jest OK. A nie jest spokojny i uśmiechnięty - więc proszę nie marudzić bo będę zla. Oooo A mi dziecko śpi nadprogramowo o tej porze. Zawsze jakieś 20-40 min, a teraz juz godzinę. Hmm. Gdybym wiedziala że ma takie plany to bym go w wózku polożyla - cud pogoda :) adria nie forsuj piersi. Super że sie udalo malą przystawić ale poczekaj jeszcze do niedzieli -poniedzialku. Szkoda Twojego wysilku. O, obudzil się . Lecę
-
adria wlaśnie próbuję dodzwonić się do neonatolog - ale to też prywatnie. Część wizyt i badań mam w centrum medycznym (mąż ma abonament z pracy). Dzwonila wlaśnie pediatra z tego centrum - wyniki wątroby ponad normę i TSH również - nie są to odchylenia znaczne. Jestem zla bo oprócz TSH chcialam za jednym kluciem zrobić FT3 i FT4 - tak zawsze robią endokrynoodzy dla calościowego obrazu. I teraz dupa - powinnam znów pojecać z Antkiem na klucie. Szkoda mi dzieciaka :( Jestem ciekawa co powie na te wyniki lekarka - może w nich jest klucz do Antka niejedzenia. Idę obiad robić póki gagatek śpi - na sloneczku na tarasie
-
guga on mojego też nie chce ani z cyca ani z butli. Zdrówka dla malej
-
Po 40 min walki - wynik 50 ml zjedzonego mojego mleka - trochę mnie to przerasta. Maly padl - zjem i idę pod prysznic. kasiawawa zdrówka - bierzesz coś? Zosia ma dziś przedstawienie w przedszkolu. Nie mam z kim Antnka zostawić a chlop nie nadaje się na takie spędy - ostatnio u kuzyna na urodzinach gdzie bylo z 8 osób zrobil taką aferę że szok, a co dopiero w przedszkolu :) Mąż jedzie i ma nagrać na kamerę i będziemy razem w domu oglądać - szkoda, bo Zosia dzielnie uczyla się piosenek i wierszyków
-
A ja znów walczę :( Wydawalo mi się że Antek zjadl wieczorem i raz w nocy (2:30) i wolal o 6:30 - mialam pelne piersi więc ciężko bylo mu sie przyssać więc dziamgal, myślę zaraz zaskoczy i co? Nic - rozbudzil sie i nie ma zamiaru jeść - w nocy nie zmoczyl pieluszki :( To raczej nie jest normalne. Jak podam mu sztuczne to od biedy wypije 30 ml więc odciągam swoje. Ech adria ja u Ciebie? Fajnie że Julka tak się taplala - sama rozkosz kasiawawa jak zdrówko? agatca dzięki za info od slim - pozdrów ją
-
USG OK :) kasiawawa dużo zdrówka. A co Ty masz z biodrem? Nie chce sie licytować i udawadniać jaki Antek jest biedny i ja ;) ale uwież mi że tu nie chodzi o kwestię placzu - to że on jest placzliwy to OK, ale jeźeli dziecko wyje z glodu a nie jest w stanie ssać i przelknąć jedzenia to nie jest już OK. mamaola to nie fajne masz nocki. Mi się wydaje że u Leonka to skok rozwojowy - jak w książce ;) Antek cyca w nocy 2-3 razy - jestem zmęczona ale sie ciesze bo przynajmniej je, ale dziś rozbudzil sie o 4 i bylo ciężko - zacząl wierzgać i plakać :( realne to niefajnie masz w dzień. A na kciuka to bym uważala - oduczenie to nielada sztuka. Takiego malucha przodem do świata? adria i tak jesteś super dzielna. Ja też wlaśnie ściągam - nazbieralo się trochę - po 15 min bylo już 170 ml - będzie na jutro. Muszę poszukać opakowania od swojego nosidla po Zosi (mamy chicco i zobaczę, ale chyba w pionie to od 4 czy 6 m-ca) guga ćwicz z nią - kladz ją na swoich piszczelach i rób samolot, a Ty brzuszki. Kulaj ją na dużej pilce. Bujaj na rękach w pozycji na brzuszku Jejku jak mnie dziś Zosia wkurza - taka rozglindziaja że szsok i do tego nic nie myśli tylko stoi jak ciele malowane - wrrrrr
-
adria widzisz, Antek wypil 30ml Bebilonu Pepti i w bety - a darl się że glodny jak wściekly. Próbowalam dać cycka, to popil i placz - tak jakby go bolalo. Oblęd z tymi dzieciakami. A kawy się nie napilam. Czasu brak aby uruchomić ekspres. Jem zupę i się pakujemy na USG. Potem przez cale 3-miasto po Zosię do przedszkola i do domu jak dociągnę ;) blumchen dobra kawa? agatcha a co wyszlo w wyniku moczu - badanie ogólne czy posiew robiliście? natalia ja na czopkach się nie znam - mam kupione ale te specjalne dla dzieci. Jeżeli maly nie cierpi, nie pręży się, nie strzela mega bąków to ja bymczopka nie podawala. Powiem Wam, że przez te cyrki antosiowe z jedzeniem boję się z nim gdziekolwiek jechać - jak sobie pomyśle, że będzie się darl że glodny a potem, że jeść nie będzie to mi się slabo robi. No nic, zobaczymy - może na USG coś wyjdzie
-
adria jak masz możliwość to kup krem Medeli - Purelan, nieźle nawilża i wzmacnia. Trzymam za Ciebie i Twoje piersi kciuki. Obojętnie jak Wam wyjdzie to i tak jesteś mega wytrawala i dzielna blumchen ja zaczęlam pić kawę - z ekspresu, nie rozpuszczalną bo nie daję rady. Antka polożę za pól godziny i też zobie zrobię bo mi leb pęka. Od razu widać że zdjęcie z Niemiec - elektrownie wiatrowe
-
Lecę do Antula, bo chyba z brzucha na plecy wylądowal bo afera. blumchen dlatego że on źle znosi nawet maslo lub porcję wolowiny w mojej diecie :( kasiawawa mialam się wlaśnie pytać jak się czujesz - rozchorowalaś się ? Mnie coś garedlo pobolewa
-
U nas nocka średnia jak zresztą zawsze ostatnio. Rano z jedzeniem też ciężko - ech. adria jesteś bardzo dzielna. Nie martw się na zapas. Najważniejsze, że Julka je i Twoje i sztuczne i dobrze to toleruje. Twoje zdrowie też jest ważne - zarówno to fizyczne jak i psychiczne. Wydaje mi się, że jeżeli rany Ci się nie będą goić to warto zadbać o siebie (robilaś posiew z sutka?) a Julka będzie ladnie i zdrowo rosla na sztucznym. Ja jeszcze walczę bo Antek nie może dostawać zwyklego mleka sztucznego, a preparatami pluje :( kasiawawa może i masz rację z rehabilitantką, tylko że z Zosią i lekarze pediatrzy, neonatolog, neurolodzy mówili że jest OK - dziecko nie siadalo, nie wstawalo, nie raczkowala, poruszala się na pupie - efekt: krzywo staje, ma obniżone jedno ramię. Jak miala 13-14 m-cy trafiliśmy sami do rehabilitatnta -zlapal się za glowę, na rehabilitację bylo za późno bo Zośka silna, ale po paru tyg makabrycznych ćwiczeń wstala i poszla. Więc nie wiem komu wierzyć natalia ja jestem ostrożna ze szczepieniami :( Osobiście na rota nie szczepię, bo mutacji wirusów jest multum. Na ospę też nie szczepię, bo lepiej aby dziecko przechorowalo - tak samo z odrą, różyczką i świnką (chyba że nie zachoruje do 10 roku życia, wtedy zaszczepię). Na razie Antek ma tylko szczepienia szpitalne (WZW robiliśmy dopiero w 6 tyg) i do póki nie wyjaśni się co mu jest nie podaję szczepionki skojażonej - boję się o uklad nerwowy (takie jest też zdanie neurolog). guga niezly śpioch z malej. Nie wiem co Ci doradzić z jedzeniem. Idę coś porobić bo bajzel w domu. Ziemniaki do krupniku muszę obrać. Na 14.15 jedziemy na USG jamy brzusznej - mam dość już lekarzy i tych wizyt. Zwlaszcza że musimy przechodzić kolo chorych doroslych :(
-
blumchen w cieplej wodzie guga dobrze że się wyjaśnilo. A takie zdażenia to raczej norma - zwlaszcza przy malym dziecku i jakczlowiek zmęczony. To nieprzyjemne uczucie jak ktoś każe Ci wyjść - ja się wtedy spinam na maksa, ale w sumie może i lepiej bo szybciej się zresetowalaś. Co to znaczy, ze mala ma krzywą glówkę? Splaszczoną z tylu? Spokojnie. Skonsultuj o wit D i się nie martw na zapas. Lo matko, chyba mąż wyciągnąl Antka z wanny - ryk na maksa. Maly byl już zmęczony bo zasypial mężowi na rękach.
-
stadzi karmisz piersią czy butelką? Jak piersią to na smoczek za wcześnie - cyc, cyc i tylko cyc u tak malego dziecka - wtedy laktacja też sie unormuje na poziomie potrzebnym dziecku. Jeśli karmisz butelką to na opakowaniu masz normę ile dziecko powinno zjadać - wtedy nie ma szansy aby waga spadla. powodzewnia
-
mamaola jedne mamy są takie drugie inne i jest OK. Antkowi stuknelo 6 kg ;) Ja karmię cycem (ile wlezie), butlą po poludniu ze swoim mlekiem (teraz wogole nie da sie go przystawic tak sie drze) i próbujemy po poludniu raz dawać mu preparat mlekozastępczy. Dla niego byloby najlepiej gdyby ciągnal cyca i z 2-3 razy ten preparat. Może wtedy mu się uspokoją jelita i brzuch. Teraz wlaśnie ściągam mleko i zaraz brykam po zakupy. Flacha mleka z wczoraj sie grzeje.
-
guga i dobrze robisz, bo inaczej oszalejesz. Z Antkiem jest trochę inaczej - on placze, że glodny a jeść nie chce - to Ci ewenement. Może po jutrzejszym USG się wyjaśni czy np ma refluks.
-
mamaola hii, ja tak samo czuję w sprawie dzieci - więc jesteśmy 2 ;) Ja już Wam kiedyś pisalam, że nie jestem typem Matki Polki - ja się nierozczulam nad swoimi dzieciakami i wiele rzeczy wydaje mi się naturalnych i nie przychodzi mi do glowy aby jakoś to celebrować. Fajnie jak się rozwijają ale ja też potrzebuje przestrzeni, swobody, czasu dla siebie - a tego jak na lekarstwo. Nie czekam z utęsknieniem aż się obudzą raczej kiedy zasną ;) Wczoraj pojechalam po wyniki kalu i skoczylam do centrum handlowego - mąż mial niezla jatkę w domu bo maly się darl jak opętany i za skarby nie chcial nutramigenu z butli. Dziś też go zostawię i jadę z Zosią do apteki po maść robioną dla Antka i zakupy na obiady - mąż zostanie z odciągniętym moim mlekiem a jak nie wystarczy to testujemy Bebilon Pepti - i to mąż będzie się męczyl. Trudno, ja to robię przez 24 h na dobę. Maly musi zacząć pić te preparaty bo po moim mleku go wywala jak diabli, a poza tym ja chcę wychodzić z domu bo oszaleję! Niedlugo zacznę rozglądać się za opiekunką, chcę aby przychodzila mi do pomocy i trochę siedziala z Antkiem - a ja będę mieć czas dla Zosi, czas na zrobienie normalnie zakupów i inne sprawy. Ale elaborat. Idę zobaczyć jak Antek.
-
guga czytalam wczorajszego Twojego posta i jestem w szoku, że Twoja mala potrafi 9h nic nie jeść - z drugiej strony Antek nie lepszy. Wije się przy cycu, z butli nie chce i też godziny lecą. Dziwne mamy te dzieciaki ;) A ja jestem leń do potęgi N - wystawiam malego na taras i tylko lukam czy się nie przebudzil. W tym czasie sprzątam, gotuję, piszę z Wami :) piję kawę etc. U nas spacery są nieciekawe: bloto po kolana, zero ludzi, wicher maksymalny - dziecko zapatulam, stawiam przodem do domu i tyle Idę prasować
-
blumchen szybko jej wyszly i szybko zaczęly wypadać i rosnąć stale. Jedynki na dole i u góry są już nowe. Ale pysiaka ma malego i jej się nie mieszczą - masakra, nowe jedynki wypychają dwójki, dziąsla opuchnięte, przekrwione. Pierwsze mleczaki zaczęly jej się ruszać w zeszle wakacje - spadla mi z roweru i myślalam że ma wybite a na zdjęciu RTG wyszlo że idą już stale. Idę obiad robić - znów siedzę i klepie zamiast tluc garami
-
blumchen każde pocieszenie jest na wagę zlota - od razu lepiej. Można sięwygadać i ktoś Cię slucha i chociaż trochę rozumie - też na wagę zlota. A z zębami to się zgadzam - Zośka placze przy myciu bo te 2ki jej się kolibią ale nie są jeszcze do wyrwania. Pierwszego zęba miala w dniu chrztu - 3,5 miesiąca miala i od tamtej pory jazda.
-
mamaola u nas podobnie jak u Leosia i Marysi blumchen - raz zaciśnięte raz rozluźnione.
-
Ale napisalyście :) Daję sprostowanie to reabilitantka stwierdzila wzmożone napięcie nerwowe, a neurolog nie widzi nieprawidlowości w tym kierunku - twierdzi że dziecko się napina ze względu na problemu ukladu pokarmowego. kasiawawa ale będę jeszcze konsultować bo mam mętlik w glowie. A obniżone napięcie neurolog wskazala bo maly nie ciągnie glówki do siadania - ma jeszcze 2 tygodnie. Zośce też 6ki idą - jedna wylazla z 2 m-ce temu a dziąslo ciągle rozpulchnione. Teraz wypadają jej też górne 2ki i rosną dolne 2ki - nic się jej już w buźce nie mieści taki ma ścisk bidulka. Antek wykuty na maksa - jutro USG brzuszka, a w piątek przelyku - oblęd. mamaola witaj - sądzę, że Leoś się poprzestawial po wrażeniach - nie martw się dojdzie do ladu. W kupie nic nie wyszlo. blumchen, asiula córe cudne. Blumchen - mala ma Twoje oczy (?) Ja laże po neurologac ze względu na napinanie się malego - spokojnie. adria ale Ty dzielnie walczysz - masz u mnie medal za to odciąganie - fajne zestawienie: ściąganie mleka + nauka w kibelku - bomba Maly zasnąl, biorę się za odkurzanie, prasowanie i obiad - fe. Dzięki za slowa wsparcia - od razu lepiej
-
Żyję, ale marnie Dawno mnie nie bylo - podczytalam troszku ale weny nie mam na pisanie. Antek odmawia znów jedzenia - z dnia na dzień jest coraz gorzej - widać że cierpi ale nie wiadomo co mu jest. Jak ma sie przysać do cycka to świruje, z butli trochę pociągnie ale też latwo nie jest. Oglądala go neurolog i o dziwo twierdzi że nie ma wzomożonego napięcia nerwowego a nawet lekko obniżone bo glowy nie ciągnie. Ona tak jak neonatolg obstawia sprawy jelitowe albo refluks - kupe badań będziemy robić. Ja odchodzę od zmyslów - dziecko widać że jest przygaszone, placze dużo, pręży się. Serce mi się kraja - czekam, aż zacznie się więcej śmiać gaworzyć, bo na prawdę w tym wszystkim malo jest tego :( Kochane wybaczcie za smuty. Waszym maluchom życzę zdrówka bo czytalam że katary szaleją. adria gratuluję wytrwalości - dobrze, że podalaś butlę! Nie katuj się kochana - jesteś super dzielna. W ramach relakcu jadę po wyniki badania kupy malego - będzie wiadomo czy wogóle trawi mój pokarm. Uciekam
-
My po lekarzu - wyniki są dobre. Jednak ze względu na to siusianie i lekkie swędzenie Zosia dostala lek - zobaczymy. kasiawawa ja bym raczej stawiala na nieregularność :( Antek się wycisza jak ma staly rytm spania i będę robić wszystko aby to utrzymać. Dlatego kombinuje jak tu zorganizować odbieranie Zosi bo za diabla nie pasuje z Antka spaniem.
-
Milego dnia dziewczyny. guga debridat daję, ale ponoć efekty nie raz widać po 2 tyg, więc zobaczymy. Chyba dziś spróbuję poadać Sab Simplex bo wymiękam. Na 10.20 jadę z towarzystwem do Zosinej lekarki - wynim jej moczu średni, są leukocyty więc wolę aby to lekarka zobaczyla. Uciekam
-
Ja też życzę spokojnej nocki - u mnie bylo koszmarne popoludnie i wieczór - Antuś darl się makabrycznie :( Nie wiem co mu szkodzi - chyba ten typ tak ma :( Ale żal mi dzieciaka. On z tego dyskomfortu malo je, nie chce za diabla cyca i boję się że znów mi laktacja spadnie, a jak ontak wyje to nie mogę odciągać (poza tym on zacząl bać się takich dzwięków: suszarki, odkurzacza, laktatora). Jednak coś musi być w mojej diecie zlego, bo znów go wywalilo na buźce, czole i ciemieniucha za uszami - sama nie wiem co: jedyny typ to skladniki pieczywa. Mam dość