-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez filipka
-
kasiawawa mi tak leb pęka od wczoraj na tą zmianę pogody co idzie od zachodu, że na nic sily ani ochoty nie mam :( Fajnie, że Hania ta się rozwija, mnie zaczyna martwić to niechwytanie rzeczy przez Antka -jestem przewrażliwiona po Zosi. Jutro do lekarki, więc pogadam natalia oj, zazdroszczę tego snu - u nas bez zmian, pobudki co 2-3h E, maly kimnąl idę do lazienki
-
A ja jakaś zmarnowana :( Opiekunka zrezygnowala - ech. Mnie dopadly jakieś bóle egzystencjonalne ;) Wszak 30stka mi dziś stuka. W ramach samoprezentu i relaksu idę ogolić nogi - szczyt luksusu. gosia koniecznie skonsultuj wyniki z lekarzem, a i powtórzenie badania jest wskazane - spokojnie, będzie dobrze :) malolatka koniecznie upieraj się przy wcześniejszym terminie badania. Czy Ty ostatnio nie mialaś urodzin? Jak tak, to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO - spokoju i spelnienia marzeń agatcha wlaśnie, po co antybiotyk jak nic nie widziala? Tak sobie myślę (ale to moje przemyślenia, nie poparte wiedzą medyczną), że jeżeli pleśniawki są winą grzybów to antybiotyk tylko pogorszy sprawę, bo wlaśnie flora bakteryjna się pogarsza po antybiotyku i grzyby się namanżają. Chyba że to wina bakteri, ale to wtedy lepeij wykonać chyba posiew aby nie strzelać antybiotykiem na chybil trafil i truć malej Jednak nie idę dolazienki, bo maly nie chce spać i zaraz będzie wycie. A ja tak potrzebuje cieplego prysznica.
-
agatcha tak do końca 3go m-ca, już poprawilam poprzedni post :) Jak dziecko placze, to jedno to swoje zmęczenie i bezradność, a przedewszystkim jak widzisz że dziecko cierpi to smutek, że tak jest - jak Antek 'tylko' marudzi to luz, ale jak widzę, że go coś boli to mi się serde kraja. A konsultowalaś te pleśniawki z lekarzem?
-
Od razu widać, że adria wrócila :) Ruch na forum się zacząl. Jeszcze blumchen brakuje i bęcie gites guga ależ ten Twój mąż jest cwaniak - podczytywać baby, a sio ;) Brawo za asertywność i zajęcie się wlasnym nosem - czytaj brwiami i kosmetykami - super. Na lapanie zabawek jest czas do końca 4 m-ca. adria nie wiem jak jest z podnoszeniem glówki - jeśli wcześniej nie doczytalam to przepraszam. Zarknęlabym do swojej ściągi ale jest w sypialni, a śpi tam Antke (nie zjadl przed spaniem i zacząl wyć w wózku, więc go dokarmilam i śpi w kombinezonie na lóżku - oblęd). Wg kalnedarza rozwoju to: "Czwarty miesiąc to również czas dużego postępu w rozwoju motorycznym – trzymany pionowo maluszek zaczyna stabilnie utrzymywać główkę, a położony na brzuszku unosi ją długo i pewnie. " Ale chyba nie ma co się tego na sztywno trzymać. Ale widzę, że Julcia inne sztuczki wyprawaia - Antek ani zabawek nie chwyta ani się nie przewraca, za to podnosi się na rękach - czyli: każde dziecko inne. Wit K daje się do KOŃCA 3 m-ca, więc już nie daję. A Antek śpi niespokojnie i wyje co chwila :(
-
agatcha może ma gorszy dzień? A może męczą ją jeszcze te pleśniawki, a może jest jeszcze rozdrażniona po tej kuie co ją męczyla. Dochodenie do tego co jest naszym dzieciom to nie lada wyczyn - jak dla mnie można wróżyć z fusów ;) Antek potrafi drzeć się caly dzień i bądź tu czlowieku mądry o co chodzi Ja też wracam w lutym więc będziemy się wspierać. A Zosia ma jeszcze czas na chwytanie zabawek - Antek już nie za wiele :( Ale liczę na szybkie postępy - takie nagle jak u Leosia mamyoli ;)
-
agatcha przeczytalam Twój opis rozmów Twoich z mężem i zdębialam - jakbym slyszala swojego męża. Wiecznie musi coś zrobić w domu, a jak ja mam chwilę dla siebie to mi wygaduje, że nie odpoczywam, nie kąpię się etc. Mi się też wtedy chce wyć, a on zawsze taki pokrzywdzony. Glowa do góry - jesteśmy razem! Fajnie, że malej pleśniawki znikają. A kiedy chcesz wrócić do pracy? Ja mojemu mężowi narzucilam co ma robić jak wrócilam do roboty po siedzeniu z Zosią - i jakoś poszlo. A teraz naprawdę dużo robi, tylko te jego fochy - feee. guga, agatcha a ja Wam zazdroszczę, że Wasi mężowie milczą - mój jest choleryk i nie jest fajnie. A do tego potrafi trzymać jakiś uraz w sobie baaardzo dlugo i wyciągnąć po paru miesiącach kasiawawa Zosia jest nieźle obeznana z rodzinką, również tą zmarlą, szybko zakumala zależności rodzinne. Ja pod względem Zosi to na teściów narzekać nie mogę - rozpuszczają ją, ale bardzo się nią zajmują i kochają. mamaola super, że dzionek się udal - u nas weekend bez rewelacji, czyli dla mnie codzienność :( U Antla zero postępów chwyceniowych :( Ale maly fajowo Ci w chuście śpi, Antek nie chce - co za typ ;) Ja się pogubilam z wiekiem tygodniowym naszych dzieci - ale jak piszesz że zbliża sie 17 tydz, a ma być źle, to ja dziękuję -u nas w piątek i sobotę byla masakra - nie chcę już więcej ani mocniej :( natalia nie jesteśmy zle za narzekanie, ale Ci zazdrościmy ;) adria WITAJ Super zdjęcia - to z Gdańska, nad Motlawą - po drugiej stronie mieszkalam przez 22 lata ;) Super, że udalo Ci się karmić piersią. Idę się myć bo maly zaraz się obudzi
-
Hejka, u nas dzionek taki sobie, ale nie najgorszy. mamaola superaśnie że Leoś zacząl chwytać zabawki!!! Antek trzyma lapki przy sobie i je wpycha do buzi - dajemy mu z mężem czas do końca miesiąca potem będziemy to konsultować (w sumie tak zalecila neurolog). Mam nadzieję, że Antul mnie tak zadziwi jak Ciebie Leoś :) gośka ale Ci zazdroszczę takiej grzecznej córci - Antek ze spaniem zupelnie na bakier :( Zdjęcia super. guga dzięki za troskę ale Antek daje czadu ;) agatcha a co ten Twój mąż zmalowal? annaz u nas też trudne czasy - dużo spokoju Ci życzę. Mąż wychodzi z lazienki z rozdarciuchem - lecę karmić
-
mamaola niestety szczepionki też obciążają jelitka - oby krew się już nie pojawila w kupce. Antek też dziś wyjec -zasypial wyjąc, poplakiwal przez sen, budzil się z wyciem -ogólnie straszny z niego biedak dzis byl. W odróznieniu od Leosia jednak bardzo malo spal. A Antek najbardziej lubi chwytać śliniak i go ssać ;) Ale jak dla mnie robi to bezwiednie :( Wogóle nie ma odruchu wyciągania rączek po coś - za to na leżąc na brzuchu unosi się na wyprostowanych lapkach. guga wszystko zależy od pogody i tego czy dziecko jest cieple - ja ubieram podobie - jak wieje na maksa i pada, to zakrywam kocem i przykryciem na wózek (ale jest bardzo cienkie), jak nie wieje (co u nas jest rzadkością) i świeci slońce to zostawiam go bez kocyka. Chyba zmykam spać - Antek po jakiś 20 min od zaśnięcia zacząl tak wyć, że mi serce pękalo
-
U nas dziś byl cieżki dzień, ale nie będę już marudzić bo monotematyczna jestem. guga widzę, że nasze pociechy dziś razem koncertowaly - u nas byl orkiestra denta i minimum spania natalia glowa do góry - i tak dzielnie karmilaś i walczylaś o pokarm. Dawaj mu cycka ile wlezie, może jeszcze na trochę mleka wystarczy. Wiadomo, że im więcej będzie dostawal sztucznego a potem stalych pokarmów to w piersiach będzie co raz mniej, ale i tak dzilenie to ciągnięcie! Zdjęcia z basenu super. Jak radzisz sobie z pracą? Ale Ty jesteś śliczna mamusia :) gosia Martusia cudo - ale leżeć na brzuszku to ona nie lubi ;) Mój Antek do aniolków nie należy ale przynajmniej na brzuchu lubi leżęć (tfu tfu) blumchen super, że wyjazd jest udany, ale w domku najlepiej agatcha jakie inhalacje robisz malej? Na pleśniawkach się nie znam :( Aleś mi apetytu na goląbki zrobila - mniam malalatka zdrówka dla malego. Glowa do góry. Jak tata? iwona witaj. Ale mala się ślicznie śmieje :) mamaola mi się też zadazają takie koszmary - potem potrafię mieć caly dzień skitrany. Do lekarza w poniedzialek lub środę. Jak po wizycie gości? Widzę, że sama jestem. Zabieram się za szukanie zabawek już na święta. A gdzie kasiawawa ???
-
U nas od rana masakra - Antek wyje jak oszalaly, przy cycu to już akrobacje ustawia i puszcza z wyciem cycka. Zosia miala ciężką noc, więc weekend zacząl się średnio. guga mam nadzieję, że u nas tez tak będzie, chociaż obstawiam że refluks robi swoje a ontak nie mija, ale czekam na dzień w którym jedzenie i spanie będzie w miarę normalne. Dzięki mamaola zobaczymy co powie lekarka - ja sie poprostu ludzę że staly pokarm mu pomoże, bo mi juz sil i motywacji brakuje. Idę się myć - maly się pewnie już budzi a ja w piżamie. Zosia z tatą na koniach
-
guga nie mam pojęcia co mu jest - kolki to może i ma popoludniami (są egzemplarze co bite 4 m-ce je mają), ale coś musi być oprócz tego bo on taki nerwowy, szaleje przy cycu, wybudza się - ech. Ja już nie mam do niego sil. Może on tak przechodzi te skoki rozwojowe? Hm, może ona tylko tyle śpi w dzień bo nocki Ci przesypia? agatcha super z tymi spacerami - ja Antka nakarmić nie mogę to i spacery odpadają :( Dziś po 3h spania nie mial zamiaru jeść - fikal przy cycu i tyle, potem sobie przypominal że jest glodny, zlapal nerwowo pierść, pociągna parę razy i koniec. Na pleśniawki nic nie znam :( Wiecie co? Zastanawiam się ile ja tak jeszcze wytrzymam - może chociaż z pokarmami stalymi będie lepiej. Zmykam do męża i spać. Dobrej nocy
-
U nas darcia cd - oszaleję kiedyś z nimi. Ech mamaola lal, waga imponująca. Obyś miala racje z Antosiową wagą i się okazalo, że przybiera normalnie. Antek gada jak ma jeść - leży kolo mnie i nawija - jest wtedy taki slodki - tylko żeby jadl a nie mamlal ozorem ;) A, Antek już po kąpieli - idę wlaśnie go karmić i spać. Pospal 3h od 14 do 17 i to bylo jego 3cie spanie, więc dziś już nie przeciągaliśmy, zwlaszcza że będzie przestawienie czasu niedlugo. goska ale dobrze, że się odezwalaś :) Niedlugo Twoja córcia wyrówna wagowo i wzrostowo - trzeba dać jej czasu. Najważniejsze że jest zdrowa! U nas niezla zimnica - tylko +1 st na dworze.
-
A Antek znów jeść nie chce :( Poszliśmy do ogrodu, po 30 min się obudzil i nie moglam go ululać bo ktoś wlączyl pile i byl halas, więc mówię do Zosi idziemy na spacer może uśnie - nie dość, że nie mial zamiaru spać, to wyl i na dodatek Zocha się wywalila i trzeba bylo wracać do domu wargę zdezynfekować. Potem na dokladkę, kiedy Antke już wyl, jeść nie chcial panna rozlala sok na podlogę. I jesteśmy w domu - ten kwili w wyrku, Zocha czyta też w lóżku, a ja mam dola. Wynik Antka spanie od 7 rano - 1h :( mamaola ja się dowiem ile Antek waży w poniedzialek lub środę, ale nie wróżę mu dużo -max 6300, czylo znikomy przyrost w ostatnim m-cu :( U nas też noce ostatnio ciężkie. Mam dość
-
kasiawawa ja też nie lubię nosić fotelika - ciężkie to jak diabli, a to trzeb azamknąć samochód, wziąć torbę, dopilnować Zochę aby gdzieś nie polazla, otwierać drzwi etc - feeee. Zobaczymy co będzie z tą Panią - szkoda że tak wyszlo, a my na prawdę chcieliśmy dobrze, po prostu muszę chociaż znać nazwisko i numer dowodu osobistego - ech Idziemy z Zosią sadziś irgi, czy jak to się zwie.
-
Mi sie wydaje, że ona to źle odebrala. Ide Antka karmić i na dwór wio
-
kasiawawa babka się obrazila bo poprosiliśmy ją o wgląd do dowodu osobistego - dla mnie to normalne, że jak idę do pracy to się wylegitymuję. Przecież ja muszę wiedzieć komu dziecko zostawiam :( Miala być dziś na 9, o 8.20 zadzwonila - slychać że obrażona, ze nie przyjdzie, że przelóżymy to na wtorek bo ona musi przemyśleć. Chcialam z nią dziś pogadać bo wczoraj wyszla jak karmilam Antulka i moja mama z nią rozmawiala, więc zadzwonilam do niej aby zalatwić sprawę i wiedzieć na czym stoję. Już jakis czas temu jej mówilam że dobrze abyśmy wszystkie sprawy sporne zalatwiali od razu aby nie bylo nieporozumień. Ale nie odebrala mojego telefonu - nawet zawiesila polączenie. Jestem w dzikim szoku - babka się po prostu obrazila, ale jaką ja mam gwarancję że o inne rzeczy nie będzie stroić fochów i się nie wycofa jak np. zwrócę jej uwagę??? A nawet nie wiem czy przyjdzie - chcialam dać jej czas do niedzieli ale jak ze mną nie rozmawia to nie wiem co robić. Ale się wygadalam
-
U nas jakaś masakra - maly stękal calą noc, popoludni eto byla masakra - pojechalam do teściów po Zosią, maly się darl tak że szok. Teraz zasnąl i też stęka - coś go boli. Od 2 dni dostaje probiotyk - może to on? Do tego mam problem z opiekunką :( :( Nie chce mi się o tym nawet pisać - ech karola też się nie znam na takich rzeczach. Skonsultuj najlepeij z innym lekarzem i gdzie indziej zrób USG! mamaola ja też myślę aby wcześniej klaść spać - ale nam ciężko wychodzi. Antek wczoraj nawet po poludniu w samochodzie nie chcial zasąć. Zaraz zerknę na tą stronę z plytlkami - dzięki kasiawawa ja wieczorem nie wiem jak się nazywam i mam dość wszystkiego - u nas nocki bardzo marne. Super, że Hania tak pięknie bierze zabawki - Antek ma to w nosie, woli swoje lapki po lokcie pchać do buźki ;) A gdzie goskasos ??? guga wlaśnie, Ty się gościowalas a ja myślalam gdzie jesteś. Mam dziś jakiegoś dolka, a ladne sloneczko jest
-
A mi Antek wybudzil sie 2 razy na dworze, wzięlam do domu i po chwili wycie - dalam cycyca, usnąl i za chwile znów stękanie. Ale śpi - mam nadzieję, że zdążę obiad zjęść. mamaola ja też przed kompem jem ;) i wolę nie wiedzieć jakie tony resztek są w klawiaturze - ale nie mam tyle czasu aby siedzieć przy komputerze osobno, jeść osobno przy stole jak czlowiek. Często mam jeszcze rozlożone coś do czytania i na 3 fronty dzialam + gotowanie, bo komputer mam w kuchni.
-
agatcha śmiesznie, bo my wcale tak daleko do Jastarni nie mamy, a jednak inna pogoda - u nas pada deszcz i jest mega pochmurnie. Idę myć podlogi
-
mamaola to widzę, że nasi chlopcy mają dużo cech wspólnych ;) U nas podobne pobudki (Antek się za malo najada na raz i dlatego się tak budzi), zero stanów przejściowych między zabawą i zmęczeniem, karuzela, mata etc też na 10-15 min. To straszne, ale ja do Antosia podchodzę z zegarkiem w ręku i wiem, że bez tego to zginę. Biorę się za sprzątanie. A gdzie mamusie: slim, sadza, saradaria, malolatka ???
-
Usypianie trwalo 40 min - maly stękal i plakal jakby go coś bolalo :( Idę go podkarmić
-
my latamy od 6.30 i to po slabej nocy - ech. Antek też nie ma stalych por spania tylko staram się mu to wyregulować aby to 3cie nieszczęsne popoludniowe spanie wychodzilo! Drugie spanie staram się wymusić na nim dluższe bo chlop się po 30 min budzi - różnie to wychodzi. agatcha ja też nie patrzylam na zegarek i okazywalo się, że ni w ząb ni eumiem odczytywać jego sygnalów, a tak to widzę co może się święcić. Poza tym on nie daje sygnalów zmęczenia - np. teraz, siedzi w leżaczku ciumka lapy i pokrzykuje. Jak dam się zmylić i go nie polożę (mila 1,5h od obudzenia) to będzie darcie. Idę go klaść spać.
-
No niestety pogoda adrii nie dopisze - u nas ma do niedzieli być saro, buro, zimno i wietrznie :( anoushka ja mam polarowy kombinezon na podszewce dla Antka - rozmiar 74 i ma dluższe rękawi i jest super bo nie trzeba bawić się rękawiczki. Na zimowy kombinezon będzie czas - ale juz czeka wyprany.
-
mamaola wlaśnie chcialam to samo Ci napisać - piątka przybita ;) Ja już dziś przesunęlam spania na wcześniejsze godziny i kicha - polożylam do lóżeczka o 16.30 - to 3cie spanie Antka w dzień. Przez 40 min wiercil się i stękal, potem dalam cyca, to pomemlal 15 sek i koniec. Wrócil mąż i próbowal go uśpić NIC. A niespal od 14.50. Przed 18 wzięlam go do lózka i dziamdolil cyca bardzo nerwowo - jak dla mnie to uklad nerwowy chlopu szwankuje. Wkońcu zasnąl ale trwalo to 1,5h. Teraz się drze w lazience - lo matulo, a taki zawsze byl zadowolony w kąpieli, a od kilku dni dramat.
-
MOC BUZIAKÓW I SLONECZNYCH ŻYCZEŃ DLA MARTUSI obyś rosla zdrowa, silna i duża