Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    blumchen Antek ma po Zosi te książeczki :) Wlaśnie chcialam dokupić jeszcze o wsi bo tego nie mamy. Potem jest kolejny etap, więcej szczególó i większy format (tak dla 1,5-2 latków) i mamy chyba calą serię, a teraz z Zosią przerabiamy trzecią serię - są super, kupa wiadomości na różne tematy (morze, miasto, dinozaury, zawody, las, zwierzęta, konie etc)
  2. filipka

    Lipiec 2010

    Co do zabawek-prezentów - ja zostalam wmontowana w rolę mikolaja i dokonuję zakupów dla 2 swoich pociech i chrześniaka + prezenty od mojej mamy dla moich urwisów. W ten sposób już kilka paczek stoi zakamuflowanych w kotlowni :) Dla malego pod choinkę kupiliśmy szczeniaczka uczniaczka z piramidką - to od mojej mamy, a od nas będzie zabawka tiny love: PROMOCJA! TINY LOVE MUZYCZNA GRA W CHOWANEGO (1272785361) - Aukcje internetowe Allegro Ja polecalam już i nadal polecam: TINY LOVE ZABAWKI INTERAKTYWNE STYMULUJĄCE ROZWOJ (1287876645) - Aukcje internetowe Allegro - tylko cena 5 lat temu byla niższa. Na mikolajki maly dostanie od nas taką malą zabawkę - gryzaka, a od mojej mamy ciuszki, czyli ja jadę na zakupy ;)
  3. filipka

    Lipiec 2010

    Potworek zasnąl - oby trochę pospal, wtedy byloby jego ostatnie spanie na dziś i popoludnie wyglądaloby znośnie. blumchen super, że Marysia lepiej! Super wygląda z tą lychą Teściowie na emeryturze, ale teściowa nie chce się zajmować, a moja mama pracuje, więc nie mam wyjścia aśku wracam w lutym A ja lażę i pochlipuje - normalnie mnie coś trzasnęlo, nie pamiętam kiedy tak poplakiwalam. Antek w domu zupelnie inny nastrój - pomęczyliśmy Sinlac. Raz polykal, raz wypluwal ale ani nie plakal ani nic. Będziemy dalej ćwiczyć. Jutro przyjeźdzają do mnie przyjaciólki z zaleglymi życzeniami urodzinowymi :) Cieszę się, bo one fajne babki - jedna będzie z 2letnim synkiem, a druga bidula nie może sobie życia ulożyć :(
  4. filipka

    Lipiec 2010

    adria rzeczywiście to do Julci nie podobne - sądzę, że coś w ćwiczeniach zaszwankowalo, ale ciekawe co powie rehabilitantka? Może trzeba trochę tempo zmniejszyć? Trzymam kciuki aby wrócilo do normy. malena ja opiekunki szukam non stop - problem jest z dojazdem do nas (1 km w pole od autobusu, a zmotoryzowanych malo) i jak na razie cisza :( Co do rozszerzania diety: Antek to dziwny przypadek - często się szarpie przy cycu i w efekcie średnio przybiera, stąd lekarka kazala podawać Sinlac (przetestowalam go na mojej Zosi jak byla mala i się sprawdzil bo przybierala na wadze, a mleka modygikowanego nie tykala po odstawieniu cyca). Z Sinlackiem idzie średnio i stąd zastanawiam się nad daniam, aby coś jadl, ale może się jeszcze wstrzymam z m-c ? A Ty jesteś nauczycielką???
  5. filipka

    Lipiec 2010

    malena delektuj się cisza i spokojem ;) A mnie dopadl dól - maly malo je (waga stoi), boję się że stracę pokarm, opiekunki nie mam, Antek ani Sinlacu ani tych niedobrych preparatów nie chce jeść/pić, znów mu buzię wysypalo (nie wiem po czym, bo krostki pojawily się zanim zaczęlam jeść ciutkę masla), do tego dzikus jest straszny - boi się ludzi jak ognia, nowe m-ca i sytuacje go wytrącają z rytmu życia dokumentnie. Dziwne bo ma kontakt z niedomownikami ale dziczeje co raz mocniej. Od wczoraj dziwnie wygina się w luk, jak przewróci się na bok - zawsze na prawym boku. Koniec marudzenia - biorę się do roboty i zabawy z malym
  6. filipka

    Lipiec 2010

    adria nie wiem, może mięśnie są zmęczone? asku ja nie mam wyboru - do pracy wracam w lutym: tam czekaja, kredyt na glowie a i ja odżyję ;) guga u mnie non stop wieje, więc leć na spacer ;) agatcha ojejku, to ja już nie będę Cię 'kopać w tylek' bo się obrazisz - wybacz jeśli przegielam. Wyjazd uważam za nieudany - opiekunka raczej odpada bo chce full service umowę (najlepiej o pracę), aby mieć nie tylko ubezpieczenie i emeryturę ale i normalnie 26 dni urlopu, 2 dni na dziecko etc. Do tego Antek się nie spisal :( Wpadl w taki placz jak wychodziliśmy, że szok - jeszcze przez sen chlipal. Teraz nie chce jeść :( Ech
  7. filipka

    Lipiec 2010

    A kasiawawa Gratki dla 4 miesiecznej Hani!
  8. filipka

    Lipiec 2010

    U nas leje na maksa :( Ściana wody - jak i się nie chce jechać. Jeszcze w domu to wsadzę malego do samochodu w garażu, zmoknę tylko ja zamykając go, ale u tej babki to nie wiem jak będzie bo mieszka w bloku :( U nas pobudka od 7 więc maly już ledwo daje radę a do wyjazdu jeszcze 50 min :( Uciekam bo marudzi a ja w proszku. blumchen jak Marysia?
  9. filipka

    Lipiec 2010

    Rano jadę z Antkiem do potencjalnej opiekunki, powinnam iść glowę umyć i do wyrka a ja tu zaglądam :) Bylam na zakupach - rossmann (odebralam drugą paczuszkę hippa), apteka i tesco - kupę kasy zostawilam, glównie w aptece bo kupowalam kosmetyki dla mojego wrażliwca. guga przepraszam jeśli się czepiam, ale Ty już pakujesz malą w taki gruby kombinezon? Nie dali Ci w szpitalu takich pudel: skarb malucha, czy coś w tym stylu? Ale ja i tak będę trzymać kciuki za Twojego męża ;) Antek wybudzal się tak przez 10 dni - nie mam pojęcia od czego. Trzymam kciuki aby Iśce minęlo.. qookie i dobrze, że się odważylaś napisać tutaj, my jesteśmy zżyte bo klikamy do siebie non stop ;) kilka dni i będziesz czuć się jak w domu :) adria trzymam kciuki aby rano glowa Cię już nie bolala agatcha normalnie stuknąć Ciebie w tylek - myśl pozytywnie. Nic na USG nie wyjdzie!!! Zosia jest zdrowa i będzie OK - slyszysz??? (raczej czytasz ;) ) Ja się żegnam - spokojnej nocy
  10. filipka

    Lipiec 2010

    asiula witaj - ja myślalam o Tobie z 2 dni temu. Odzywaj się częściej nawet jak smutek Cię dopada blumchen biedna Marysia i biedna Ty -robisz jej inhalacje? a psikasz sola morska? agatcha mi podoba sie II, ew III jak chcesz róż -2 cz dla takiego malucha średnio wygodny
  11. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola ale Leoś fajowy - taki pucuś uśmiechnięty i te oczka - ach. Antek dziś też sam wywijal lyżeczką i kubek w którym mialam Sinlac też chcial ;) Ano masakra, do tego wszystko się porozlazilo i czuję się zupelnie niekobieco :( adria bidulka Ty z tą glową. Zosia chcialaby go nosić non stop, ale i tak nie daje rady, bo on waży 1/3 tego co ona ;) i oczywiście to niebezpieczne. Pozwalamy jej wziąć go na chwile na ręce ale wtedy pelna asekuracja z dolu i boku!
  12. filipka

    Lipiec 2010

    guga Ty się niezadręczaj tym karmieniem cycem - patrz jaka Iśka fajowa i rośnie, fika. Jest dobrze tak jak jest. Jak ona ma podejżenie skazy to może Twoje mleczko by jej szkodzilo. Kiedy próbujecie z normalnym mlekiem modyfikowanym? Zośka na prawdę spisuje się na medal - ostatnio nawet próbowala ubrać Antkowi skarpety - myślalam że padnę ze śmiechu. Antek wierzgal, ta się trochę wściekala. Ja się trochę dziwię że ona Antula nie znienawidzila, bo przy jego placzach i marudzeniu malo czasu mieliśmy dla niej, ale tu muszę przyznać nagrodę mężowi - on się dużo Zosią zajmuje. Fakt, że bylo ciężko przez 2-3 m-ce - Zosia miala fochy w nosie, ale już wszystkim minęlo :) Poszlam prasować bez żelazka - a co ;)
  13. filipka

    Lipiec 2010

    A u nas dzień milych zdarzeń - najpierw teściowie potem moja mama chcieli odebrać Zosię. Odmówilam, aby maly pospal w samochodzie bo do wieczora sama jestem i 3ci raz nie byloby szansy uśpić potwora w domu. A tu mój mąż dzwoni, że nie ma wieczornego spotkania i będzie normalnie w domu i udalo się namówić teściów aby jednak wzieli Zosię :) My calą rodzinką należymy do centrum medycznego - medicover. Coś mnie dziś trafilo i u nich na stronie wypelnilam taką ankietę o jakości ich uslug i napisalam, że slabym punktem jest konieczność chodzenia z maleńkim dzieckiem do punktu szczepień, który mieście się obok internisty ludzi chorych - drzwi w dzwi. Dzwoni do mnie babka od nich i mówi że za 2-3 tyg otwierają nową część i będzie osobna pielęgniarka dla dzieci zdrowych w zupelnie nowej części - super:) A to już z rzeczy mniej fajnych - wyszedl mi jeszcze jakiś szew - uwierzycie? Ciągle coś haczylo mi na póldupku - jakaś masakra jak oni mnie poszyli :( Ide prasować, a nie chce mi się bo zjadlam cieply obiadek - kasza, pulpety w sosie koperkowym i buraczki :)
  14. filipka

    Lipiec 2010

    rudzia takie maluchy są pocieszne z tym wpychaniem wszystkiegi do buzi. Zosia ma zabawę - podchodzi do Antka i pozwala mu lapać swoje wlosy a potem piszczy aby ją puścil a ten się cieszy. Albo burczy mu w brzuch - on się wtedy też cieszy. Wogóle Zosia zakochana w Antku po uszy - tylko by go nosila na rękach, laskotala i śpiewala. On w niej też - gapi się na nią z rozdziawioną buzią i jak mu się mówi 'Zosia' to się cieszy. Zupelnie inaczej reaguje na nią a na doroslych. A ja się baaardzo z tego cieszę :)
  15. filipka

    Lipiec 2010

    Ruch jak na skrzyżowaniu ;) malena lyka piwa to ja mężowi podkradam jak tylko się da i marzy mi się większa ilość - a ja zawsze taka niealkoholowa bylam guga dynia ma lagodny smak i nie zatyka tak jak marchewka - Zośka ją uwielbiala jako jedyną. Tylko zastanawiam się czy nie ma za slodkiego smaku - jeszcze pomyślę Idę jeść. Teść chcial Zosię przywieźć ale ja pojadę z Antulem - przynajmniej 3cią drzemkę zaliczy w samochodzie a mnie ominie usypianie ;)
  16. filipka

    Lipiec 2010

    No pięknie kolejna tajniacząca się mamusia - malena witaj. Alez Ty dużo o nas wiesz :) Mam nadzieję, że będziesz z nami pisać. Szkoda, że mamusie które się ujawniają szybko znikają :( agatcha brawa dla Zosi. Ja za jakiś m-c będę kobinowala z butelkami aventu i dzióbkami niekapkami. Do tych butelek są takie 'rączki'. Ale ladne zdjęcie w avatarze A propo ząbków i pchania wszystkiego do buzi - Antek nauczyl się lapać wlosy i bój się czlowieku jak się nachylisz. Ja raz mialam problem aby puścil moje wlosy, w konsekwencji cale garście zostaly, a następnie chyc zlapal moje okulary - a tak się martwilam, że on nic nie chwyta ;) adria jejku kobito - nie denerwuj się tak. Nie wiem co się stalo, ale się wykończysz!!! mamaola ha, ja wlaśnie przynioslam butelczynę z garażu ;) możemy wypić ale marzy mi się jakiś drink mocniejszy albo dobre winko - ech
  17. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola to wypijmy za nowe trendy ;) Oby sie utrzymaly! U nas dzis Sinlac - bleee. Kiedyś gerber mial samą dynię ale ją wycofali - znalazlam ekologiczną niemiecką i chyba ją zamówię i od niej zaczniemy za parę dni. Ige malego prosiaczka przebrać, bo wyślinil bluzkę i po malu szykujemy sie spac - dziś w domu bo pada i wieje
  18. filipka

    Lipiec 2010

    Moje dziecię od godziny nie śpi i nie wyje!!! LAL ;) qookiee witaj i nie znikaj - Gabi śliczna pannica. adria życzę aby problemy uciekly, a najlepiej się rozwiązaly. Super, że Julcia taka dzielna podczas rehabilitacji agatcha och ta vojta - Antek darl się 3razy dziennie tak mocno, że byl purpurowy
  19. filipka

    Lipiec 2010

    blumchen zdrówka dla Marysi - pewnie namiętnie wietrzylaś mieszkanie po remoncie i się katarzysko przypalętalo? Oby bylo jak u Leaosi mamyoli - jedna kiepska noc i co raz lepiej. Idę dalej się pucować
  20. filipka

    Lipiec 2010

    Maly wyjec chyba padl, więc ja skikam pod prysznic. adria nawet nie wiesz jak się cieszę, że rehabilitacja przynosi efekty i nie muscie voyty robić, wtedy już wesolo nie jest. Mam nadzieję, że szybko uporacie się z tą asymetrią i będziesz mieć więcej czasu. Co do bólu glowy - wspólczuję. Może trochę nerwy pogarszają sytuację? Nie emocjonujesz się zbytnio tymi ćwiczeniami? Uciekam
  21. filipka

    Lipiec 2010

    witam sie i ja ja tak jak mamaola jedna reka Antek, bo lezaczek jest blee, druga kanapki a trzecia pisze ;) iwona witaj - mala fajowa. wyglada na duza i slicznie sie usmiecha u nas wietrzysko makabryczne
  22. To i ja dolączam się do życzeń: SPOKOJNYCH 9 M-CY, BEZBOLESNEGO PORODU I UŚMIECHNIĘTYCH BOBASKÓW Dopiero teraz zdalam sobie sprawę jak ten czas leci. lipcowa mamusia 2005 i 2010 :)
  23. filipka

    Lipiec 2010

    asku to masz szczęscie do takiego grzeczneo dziecka ;) 9kg -to gigant. My mamy na forum 2 szczecinianki: mameole i natalie O tym szczęsciu to bylo z przymróżeniem oka ;) komp to nie szczęście - zdrowie, rodzina i przyjaciele to jest szczęście .
  24. filipka

    Lipiec 2010

    No pięknie i kolejna szczecinianka :)
  25. filipka

    Lipiec 2010

    A ja mam labę - tzn nie jadę po Zosię bo moja mama o nią zahaczy i przywiezie. Mialam labę bo Antulina się obudzil ;) aśku witaj i napisz coś o sobie i swoim skarbie i tak jak blumchen pisala - do szczęścia potrzeban jest cisza, spokój i KOMPUTER czyt forum kasiawawa jak dziecko jest male to wprowadzanie dań nie jest korzystne gdyż 'obiadki' są mniej kaloryczne od mleka. Ja dlatego zaczęlam od Sinlacu, który ma podtuczyć malego, obciążyć treść pokarmową. Ja ruszę z obiadkami aby go dopchać a nie zastępować mleko - on stoi z wagą bo malo je z cyca, ale też będę uważać aby mi laktacja nie siadla. mamaola u mnie też zapowiada się dluuugi dzień - Antek nie będzie chcial zasnąć pewnie 3ci raz. A czym tą marchewkę rozciapalaś - może za duże gródki byly? Uciekam bo maly piszczy jak oszalaly, wogóle dzwięki wydaje kosmiczne - a jak się cieszy jak mówię do niego 'ge-ge' - nawet tak odpowiada
×
×
  • Dodaj nową pozycję...