-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez filipka
-
blumchen naszlo mnie ztą wanienką - aby byla czysta i tyle! To kijowo z tym prysznicem, przy malym dziecku wanna jest fajna. Co do ciąży - jak dlanie male szanse wiec spoko :) Marysia malo waży???? M-c lodsza od Antka a ten stoi na 6.500 - a to chlop. Ide robić Sinlac, potem na spcer i po Zosię. A ja durna matka - panikuję, że malo Antek je, a zamiast go pożądnie do odbicia wziąć zcisnęlam bu brzuszek ręką bo musialam pisać na forum i dziecko mega ulalo - durnota ze mnie jak cholera Uciekam
-
mamaola niie :) wyparzylam raz na początku i teraz drugi -tak mnie naszlo. Lecę do malego bo się obudzil - jak się wyśpi to normalnie mi serce rośnie - wchodzę do pokoju a tam wita mnie mega uśmiech i radość na mój widok. Przewijanko, zabawa, cycuś i Sinlac
-
blumchen to się doczytasz że się martwilyśmy o Was :) Niby niemiecka solidność a tak się ten remont przeciągnąl -nieladnie. ALe dobrze że jesteście już w domku. I co? Macie tylko jedną lazienkę? Ja z mokrą glową sprzątam - Antek stęka i budzi się co 5 min. Idę wyparzyć wanienkę, umyć zlew w kuchni i wysuszyć glowę. Potem czeka mnie odkurzanie, mycie podlóg i toooona prasowania
-
agatcha kurczę w tylek dostaniesz i tyle ;) Mialam się iść myć a tu czytam Twoje smutki - wiem, jak się czujesz bo sama to przerabialam - to poczucie winy, że dziecku robię krzywdę, bo placze, bo robię coś na sile. Ale to nie prawda! Robisz wszystko dobrze i dbasz o Zosieńkę najmocniej jak tylko można i ona to też wie i czuje. Uloży się Wam i wyjdziecie na prostą. Trzymaj się dzielnie - będzie dobrze. I chyba nie zdąże się wymyć - uuuu
-
realne kciuki zaciśnięte! A gdzie adria ??? Maly po walce zasnąl -ech. Idę się kąpać. Mam dziś kupę sprzątania - odkurzanie, mycie podlóg, prasowanie i mycie dużej lazienki (chociaż wannę i wanienkę)
-
Ja spalam do I karmienia w innym pokoju i maly chyba byl spokojniejszy - mąż nie wie bo padl ;) Więc kuoujemy Antkowi wykladzinę, malujemy ściany i 'pa, pa' synku ;) Potem nie wiem co bylo - slowo, karmilam go chyba w nocy 3 razy - raz oboje się wybudziliśmy bo spadla kloda drewna przy kominku i rozbila kafel - mąż i Zośka nie drgneli. Nie wiem czemu ta noc spokojniejsza byla - może dlatego, że mnie przez część ni ebylo w pobliżu, może dlatego że zaczęlam wczoraj dawać Espumisan, a może dlatego że wzoraj pospal więcej w dzień ??? guga mamaola chyba dziś zacznę znów od Sinlacu i jak będzie OK to za 2 dni ruszamy do boju ze sloiczkami. Ale Wy macie nocki - lalalalala guga Sinlac tylko lyżeczką mamaola no to czekamy na pierwszy forumowy ząbek ;) Bidny Leo i bidna Ty - takie dni to potrafią z czlowieka wrak zrobić. Uciekam - maly się drze
-
agatcha ale dzień mieliście i ta voyta na koniec - wypoczetego by dobila - bidna Zośka, wiem co przechodzicie. My mamy neurologa 9 i 19 rehabilitanta, zobaczymy co z tym moim darciuchem, czy jednak rehabilitacja będzie. Szkoda że ten szpital Was czeka - na ile dni idziecie? goska i bardzo dobrze - siedzcie u cioci! Super, że mala tak dobrze je - ja sie obawiam że u nas będzie tak jak z cycem - opornie ;) Ale u nas się kuchcikowo zrobilo - ja wlaśnie wrócilam z Tesco z sloiczkami Hippa: marchew, marchew z ziemniaczkami i dynia z ziemniakami i kartonem Sinlacu. Jeszcze niedawno czekalyśmy na poród a teraz zastanawiamy się co dać do jedzenia naszym szkrabom
-
mamaola to niezly wynik jak na taką porę - 4 drzemki - Antek nawet jak śpi po 30 min to o tej porze ma 2 za sobą. Nie dziwię Ci się że jesteś zmęczona. Antek pospal na dworze o dziwo 1,5h, ale jak tylko stanęlam pod domem rozdarl się i koniec spania. Zaraz spróbuję go dokarmić i chyba wsadzę w wózek i ululam na dworze, bo od 15 jest na chodzie. natalia zdrówka dla Adasia. Jak się on czuje. Mi coś Antek pokasluje - oby tylko od śliny. Co tu tak pusto??? blumchen, saradaria, adria, agatcha, kasiamaj, sadza ???????????????
-
W bólach pospal prawie 2h!!! Ale plakal i się wybudzal z 5 razy :( guga to po co jedziecie do tego ortopedy? Powodzenia ale ja bym go 'olala'. Ach te nasze beczki - dzięki za wsparcie duchowe kasiawawa u nas to samo - 30 min spania w dzień, 3 usypianie to już masakra, chociaż Antek nieprzytomny. Nie wiem co się dzieje :( Jestem wykończona. Dziś pójdę spać do niego do pokoju, zobaczymy czy jak będę dalej to będzie mniej się budzil - bo jak tylko wchodzę do niego to się rozbudza mamaola a propo Leosiowego 'tego czegoś' na brzuszku - nie wiem jak zrobić z tego posiew :( Może w końcu samo zniknie. Antek ma cale przedramienia wysypane w takie szorstkie czerowne plamy :( Smacznego - daj znać czy Leo smakowala marchewka
-
U nas marudząco, stękająco, wrzeszcząco :( Slowo, że już nie kumam o co chodzi - od ponad tygodnia noce do bani, pobudki doslownie co 15 min, placze, kręcenie się. Dziś będę lapać mocz - tak dla profilaktyki. A może to zęby, a może brzuszek (zaczęlam rozszerzać swoją dietę bo już fisiuję - zjadlam ryby, a wcześniej winogrona), a może uklad nerwowy - ja mam DOŚĆ :( kasiawawa czytaj wyżej - wspólczuję i nie pomogę z nockami - u nas do tego mega problemy ze spaniem w dzień - maly więc wykończony, marudny - ech natalia czyli zagęszczać jedzenie kleikiem? To chyba tylko dla mega glodomorków i grubasków i tychy co nie mają problemów z zaparciami ;) Ja będę w tym tyg próbowala raz jeszcze z Sinlaciem a potem zacznę od dyni. mamaola Antek na jablka się krzywil jak wściekly. Ja zacznę od dyni, ale sloiczkowej - nie mam skąd brać ekologicznych warzyw. Mam nadzieję, że sloiczkowe mu podejdą, chociaż patrząc na niego to wątpię - ciągle stęka, marudzi - takmi go żal :( Trzymam kciuki za Leosiową marchewkę - jeśli masz wątpliwości to poczekaj jeszcze. A, ta kaszka pszenna ekologiczna co wstawialś linka to do robienia na wodzie czy na mleku? A, Antek dziś zlapal się boku leżaczka i chcial usiąść Martwię się o blumchen
-
U nas znów kongo. Maly śpi - wrzeszal, malo jadl od wczoraj - chyba mu za dużo atrakcji fundneliśmy w ten weekend. Potem spróbuję go nakarmić i do Gdyni na groby jedziemy
-
Antek obudzil sie z mega wyciem o 7 - obled. i zjedzeniem znów marnie :( agatcha nogi moga wystawac. A glowa od wysokości skroni. Ja mam wszystkie foteliki maxi-cosi - ten najmniejszy do 13 kg i sie ciesze bo dziecko jak najdluzej powino jeździć tylem Zosia wrócila - zmykam
-
mamaola ja wogóle nie patrzę na zegarek - i tak jest kociol z Antka spaniem. Chyba teraz padl i jak się obudzi, dostanie cyca to go spróbujemy wykąpać i do wyrka. Zdarza się tak, że cyca i idzie spać dalej - ale to efekt przemęczenia z calego dnia :( Trochę się martwie tymi jego problemami ze spaniem - widać jaki jest zmęczony, ale śpi 30 min i się budzi a potem jest przemęczony - wózek mu nie pomaga. A jak z Leo 'liszajem' - tym co mu nie znikal pod pępkiem i mialaś wymaz robić???
-
Ale dziwara - cisza w domu, nikogo nie ma - LAL AAAAAA BOMBA :) Idę jedzenie od mojej mamy rozpakowywać - yupiiii
-
A my pędem wróiliśmy bo dzieciaki robią Halloween ;) Zośka przebrana za diabla i latają po domach - ach te amerykańskie zabawy. Annaz a skąd wiadomo że to alergia? Ile przybiera? Co jej dolega? Fajnie, że możesz być u rodziców - trochę Cię odciążą. A my mamy mega intensywny weekend - dziś byliśmy na jednym cmentarzu (mamy oboje z mężem groby w Gdyni na dwóch cmentarzach, więc razem jeździmy), drugi o wiele większy zostawiamy na jutro (ja grób dziadków i ojca w Gdańsku odwiedzilam w zeszlym tygodniu). Dziś byliśmy jeszcze u męża babci, bo siedzi sama po śmierci dziadka - bidulka przez te kilka tygodni wychudla. Potem u moje mamy na obiedzie. Wlaśnie mnie dzieciaki nawiedzily - cala gromada trochę starszych :) Moje maluchy gdzieś latają z tatusiami i Antkiem w wózku, a ja od 4 miesięcy jestem SAMA W DOMU!!!! goska gajnie że piszesz dluuugie posty. Trochę glupio Cię potraktowala przyjaciólka, chociaż co ona ma z mamą zrobić ale mogly CIę uprzedzić - mam nadzieję, że u cioci będzie Wam lepiej. Ja mam też 251 stron - to we wlasnym profilu można zmienić, ja wolę mieć dluższe strony/
-
Melduję sie i ja! Dzięki za troskę - czwartek to byl horror (nie wiem co ja bym bez Was zrobila!), a potem padl net, a dziś mieliśmy gości a potem sami się gościowaliśmy. Jestem wykończona. Może jutro zajżę, ale też dzień intensywny: cmentarz, obiad u mojej mamy i Zosia ma z dzieciakami z sąsiedztwa hallowen czy jak to się pisze, Uciekam do wyrka. Jeszcze raz dzieki za wsparcie. guga nieźle z tymi korkami, ale dobrze gostkowi - nie nawidzę takich co halasują. Martwię się o blumchen - kurcze, mam nadzieję, że dojechali szczęśliwie.
-
adria jak jest najedzony to poleży w wózku - smok w razie czego idzie w ruch. Ale dzis mocno wieje i jest wilgotno więc boję się iść z nim bo musialby być odslonięty aby widzieć cokolwiek. Nie wiem co ja z nim zrobię do wieczora - ma już 2 spania za sobą a nie ma 13. Gdzieś za 1,5h znów będzie zmęczony i jak pośpi 40 min to będzie 15 i co dalej? Przecież go nie wykąpię i polożę spać o 17 :( a potem to już będzie masakra. A co zblumcen i slimką ???
-
Spanie - 40 min. U nas pada deszcz i szaro -malolatka, agatcha dawajcie slońce. natalia chlop przeziębiony to chlop do d*** ;) Super, że maly tak tańcuje w lóżeczku - ja czekam aż Antek zacznie się kulać na boki. mamaola wyjść z malym w chuście - tzn pospacerować między polami ;) Pewnie, że są dobre strony macierzyństwa i nie oddalabym tych uśmiechów za nic, ale dziś się miarka przebrala -od tygodnia noce sa ciężkie a dziś to byl niezly maraton. Też próbowalam go tulić, bujać w chuście ale widać i czuć jak się pręży - najbardziej wkurza się na skrępowane ramionka - musze raz jeszcze przejżeć plytkę z instrukcją wiązania, może ją źle wiążę ? Mi już różne myśli chodzą po glowie a propo jego karmienia - najgorsze, że mam wrażenie że sinlac mu szkodzi :( dziś i jutro nie podaję - jak się uspokoja nocki tzn że jelitka nie dają rady. Wczoraj z mężem się zastanwialiśmy czy butlą nie karmić, ale zwyklych mlek nie może, a nutramigenu i bebilonu pepti nie chce. Poczekamy jeszcze trochę i może jak sinlac będzie tolerowany to spróbujemy z sojowymi (isomil) - są samczniejsze, ale mnie odżywcze. adria super z rehabilitacją - trzymam kciuki aby wszystko bylo OK No i nie śpi -slyszę marudzenie i stękanie :(
-
Parzę sobie drugą melisę może mnie wyciszy ;)
-
Dzięki - przynajmniej ktoś mnie wysluchal :) Maly uśpiony - mam jakieś 30-40 min. Idę zaraz wysuszyć wlosy i umyć osplyw od prysznica - znów wyciągnęlam calą tonę moich wlosów :( adria super, że karmisz i Wam tak dobrze idzie guga, agatcha mi też wstyd za moje nerwy ale chwilami nie daję rady ze sobą :( kasiawawa ja wychodzę z malym i on w samochodzie potrafi być bardzo grzeczny, ale jak zaśnie to tylko go ruszę i się budzi i ryk. On slabo je i się nie najada, więc za chwilę jest glodny a już od baaardzo dawna nie chce jeść u mnie na rękach tylko musze sie polożyć - i to jest glówny problem. Do sklepów go nie będę brać - to nie miejsce dla malych dzieci. Więc zostaje mi calodobowe tesco, chociaż ubiegle noc byla koszmarem - pobudki co 15 minut i mąż mialby niezlą jazdę. Może dziś pojadę po toczek do jazdy konnej dla Zosi - mieliśmy niedaleko sklep z akcesoriami końskimi i go zamkneli, ale ponoć gdzieś jest inny - musze poszukać.
-
U nas jakaś masakra - maly pospal 25 min, wybudzil go sms - sama wibracja. i marudzenie. Mi nerwy puścily - poryczalam sie, bo też chcialam sie zdrzemnąć, a nawet nie zdażylam zasnąć :( Mialam ochotę zakrzyczeć go na amen - przyznam sie ze krzyknelam, trzasnelam drzwiami i wyszlam do Zosi pokoju. Maly sie darl ale nie chcialam isc do niego bo sie balam ze mi nerwy puszcza :( Mam dosc, obwiniam si ze on jest taki przeze mnie - sadze ze jego system nerwowy jest pokieresziwny przez mój sposób bycia :( Jestem zdolowana bo Antek nie nadaje sie na zadne wyjscia, ciagle sie wybudzai nie zje poza domem. A ja lubię być w ruchu i dzialać. W domu pusta lodówka, wszystkiego brakuje bo nie na jak robić zakupów. Uwierzycie, ze odkad sie urodzil w dzień przespal ciagiem 2-3h moze z 5 razy??? Porzadnych karmień też tyle bylo. Do tego ta moja drakońska dieta. Nie mogę i nie mam czasu aby ugotować coś innego poza indykiem i wieprzowiną. Przerasta mnie to i już nie liczę, że to się poprawi wszystko. Jeśli ktos przeczytal moje marudzenie to dziękuję. Laźę w piżamie. jego trzymam na rękach - teraz siedzi na blacie w kuchni i podziwia jak piszę. W domu chlew, w glowie pustka.
-
Slaby wczorajszy dzień, koszmarna noc, pobudka przed 7, slabe cycusiowanie z rana - jestem wykończona :( adria jak Twoje piersi? dają radę? mamaola ja dziś i jutro nie daję Sinlacu - i tak dawalam więcej wody Widzę, że nie tylko u nas wczesna pobudka, już marudzenie, a mamusine glowy ciężkie
-
kasiawawa ale niektóre są fajne - te zręcznościowe ;) Ale przy kilku slabo mi się zrobllo. Ja dziś w niedoczasie.
-
agatcha nam na odparzenia dziala świetnie Linomag, a Ankowi robią się ekspresowo - minutka zetknięcia z kupą i pupa czerwona. blumchen dojechaliście???
-
bejbik to super, że to tylko pomylka! malolatka to sprzedawaj ciuszki na allegro - będziesz mieć trochę grosza dla siebie i malego. Sinlac to taka kaszka, my dajemy ze względu na refluks i średni przyrost masy. kasiawawa a co się dzieje, że źle się czujesz? A ja krokusy posadzilam, powygrzewalam się na slonku, a teraz będę jeść. Maly przed spaniem malo zjadl :( Czy jemu kiedyś się to unormuje - ale za to rechotal fajowo. Jak dawalam mu sinlac to plul ;) Nauczyl się skubaniec robić tak jak prrrr, no i mial radochę po pachy. A, dziś lapal zabawki na karuzeli - a ja szczęśliwa na maksa. Wkurzal się, że mu uciekają, a i probuje leżąc na brzuszku chwytać zabawki które leżą przed nim i siup do buzi - marni emu to idzie więc się drze ;)