Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    blumchen szerokiej i prostej drogi!!! Ja Ci zazdroszczę teściowej - wiem jaki masz do niej stosunek ale tozawsze babcia. Ja Antka zostawię zupelnie z nieznaną osobą i uwierz mi że chyba do końca ni ebędę mieć 100% zaufania :(
  2. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha super, że tyle porobilaś, aż ślinka cieknie - oby Zosi nic nie bylo. Zobaczymy jak będzie z tym Antulem, oby ciocia Ala mu podeszla i nie wystraszyla się jego placzu ;) No i żeby mamie ona podeszla - jak na razie jest OK. Masz rację będę spokojniejsza jak przećwiczą się przez te 3-4 miesiące. Babce też odpowiada taki uklad bo 2 razy w tyg do stycznia ma zajęcia z angielskiego. Idę obiad robić i czyścić nochala zosinego
  3. filipka

    Lipiec 2010

    I ja dolączam się do Życzeń 3 m-cznych i urodzinowych Zośka po lekarzau - na granicy wirusówki i zapalenia oskrzeli, więc ją kurujemy w domku i mam nadzieję że wydobrzeje. Co do oddawania dziecka - 9-10 h to duzo, ale ja już w lutym idę do pracy i nie będzie mnie tyle - ale do tego czasu to maly podrośnie. Jak na razie rozstaję się z malym stopniowo - nie wiem czy Wam pisać, czy może się jeszcze wstrzymać ale coś się u nas pozmienialo i jak na razie jest dobrze :) Do Antka przychodzi opiekunka, z którą (jak będzie wszystko OK) zostanie od lutego na cale dnie. Pomaga mi 3x w tygodniu po 3h. Jak na razie jest super - jak dobrze pójdzie to za jakiś tydzień zostaną sami a ja pojadę z Zosią rano do przedszkola. Dziś pomogla mi rozdarciucha uśpić - ja też próbuję mu jakiś rytual wyrobić ale jak on już wpadnie w swoją rozpacz to jest kanal. mamaola Antoś nie wyciąga lapek do zabawek - neurolog daje mu czas do skończenia 4 m-cy, ale zaczą się śmiać na glos i to o dziwo do cioci Ali ;) agatcha super, że mala robi takie postępy - może zachęci mojego Antka ;) guga nie ma szansy na odpoczynek - Zosia wariuje, obiad czeka, prasowanie też Idę do Zosi zagilańca
  4. filipka

    Lipiec 2010

    U nas masakryczna noc, ech. adria jak zdrówko? Najważniejsze, że mala jest na wyższym centylu ze wzrostem niż z wagą, czyli jest dluższa niż grubsza :) natalia II neurolog potwierdza, że malemu nic z napięciem nerw nie jest a się tak pręży od ukl pokarmowego mamaola u nas pojawila się taka masakra z zasypianiem - maly jest pogodny, zero objawów że chce spać i nagle lups darcie na calego i wyciszanie trwa baaaardzo dlugo. Idę się ogarnąć. Mąż zaraz wróci z Zosią od lekarza
  5. filipka

    Lipiec 2010

    Lobuz ululany przez męża 2h temu i śpi - kurczę i muszę czekać aż się obudzi bo będzie wycie - zwariowć idzie. adria w krókim rękawku? Jejku, u nas bylo jakieś 11 stopni i wietrzysko. Szkoda, żebyś się rozchorowala. Centyle mówią ile dzieci w tym samym wieku jest cięższych/lżejszych procentowo od Twojego berbecia oraz krótszych/dluższych. Jeżeli Julia ma teraz 62 cm i wage okolo 5900, to wychodzi że z wagą jest na 75 centylu, czyli statystycznie tylko 25% dzieci w jej wieku jest cięzszych od niej, a 75% jest lżejszych. Ze wzrostem jest na 90 centylu, czyli tylko 10% dzieci w jej wieku jest dluższych niż ona, a aż 90% jest krótszych. A Antek nadal śpi. A my jutro znów sami od rana do nocy - mąż jedzie sam do kościola, potem na pogrzeb a potem na stypę a potem odwozi do Sopotu drugą babcię :( Antek się budzi, idę cycować
  6. filipka

    Lipiec 2010

    Kiedyś Wam pisalam o fajnej zabawce, którą Antek dostal w spadku po Zosi - wstawiam link: TINY LOVE ŚWIAT ODKRYĆ (1259972905) - Aukcje internetowe Allegro POLECAM
  7. filipka

    Lipiec 2010

    Nie chcialam Wam chwalić Antka, aby nie zapeszyć ale przez ostatnie dni ślicznie jadl i mu się dziś odwidzialo - od 16 do 18.30 wojowalam. Widzialam, że kolo 17.30 zlapal go jeszcze kolka i bylo mega wycie - na szczęście przyjechal mąż i go uśpil i co? Spi nadal - ech. guga nie, Sinlac robi się na wodzie. Zocha do tej pory sobie go nie raz życzy na kolację. Książkę sobie zamówilam w Empik.com - dzięki za namiary. Sinlac ma jedną glówną zaletę którą z mężem odkryliśmy przy Zosi - jak dziecko jest chore to często wymiotuje (przynajmnnie Zocha tak miala) a Sinlac ladnie się wchlania i jak dziecko np. od kataru wymiotuje to razem z kolacją i niekiedy nawet obiadem, a Sinlaciem nigdy nie wymiotowala. Więc jak byla chora to ją karmiliśmy nim. agatcha ale Ty pracuś jesteś - super. Ja wymiękam przy tych moich czortach a na gary patrzeć nie mogę bo co mi po nich jak ja nic jeść nie mogę :( Moja kuchenna motywacja sięga wielkiego ZERA ;) A ja chyba nie przywitalam się z nową mamusią - witaj kasiamaj i pisz!!!
  8. filipka

    Lipiec 2010

    annaz tak jak pisze agatcha - nie chodzi o odciąganie pokarmu ale o pobudzanie piersi. Stosuj system 7:5:3 min, tzn. 7 min jedna pierś, 7 min druga, 5 min ta pierwsza itd. Tak, odciągaj po karmieniu. A tak jak Ci kiedyś pisalam: kapturki jak najbardziej zabużają laktację :( Ale na tym etapie to z nich już się nie da zrezygnować, więc najlepiej stymulować piersi laktatorem. POWODZENIA Moje dziecko się obudzilo i zamiast jeść dziamgoli pierś - jak ja tego nie lubię, a potrafil ostatnio doić aż bylo milo ;) I to 2 piersi ciurkiem, a ja bylam szczęśliwa jak zając w kapuście.
  9. filipka

    Lipiec 2010

    annaz przystawiać, odciągać, przystawiać, odciągac i tak w kólko - dopadl Cię kryzys laktacyjny (3ci m-c). Wskocz z malą do wyrka na 2-3 dni i będzie OK. Pij dużo wody, herbatek lakatcyjnych, piwo karmi, zmielony kminek też pomaga. Będzie dobrze, ja przechodzilam to m-c temu i do tego maly źle się czul i nie chcial jeść - laktator się gotowal od ciąglego używania ale się udalo. mamaola to produkt zbożowy bezglutenowy dla niemowląt z alergią. Zrobiony jest z mączki chelba świętojańskiego i ryżu. Produkuje to Nestle - najtaniej do kupienia w Rossmanie, w aptekach ok 6-7 PLN drożej.
  10. filipka

    Lipiec 2010

    blumchen ja jestem, ale dezerteruje z tą moją kochaną 2-jeczką - bożesz jak dają mi w kość. Fajnie, że teściówka poszla po rozum do glowy ;) a może ona nas podczytuje ? ;) Wlaśnie jedno wystawilam na taras - 3cia próba, bo raz się najpierw obudzil, zrobil kupę, darl że glodny. Drugie w lóżku z jakimiś naklejkami, a ja machnęlam ręką na sprzątanie i przyszlam coś zjeść bo mi żolądek wykręcalo. mamaola super z tym lekarzem, ważnie mieć kogoś takiego kto rozwiej wątpliwości i odpowie na milion dręczących pytań! Super, że z Leonkiem dobrze. Ja zacznę chyba malemu wprowadzać Sinlac - Zośka na tym byla i bylo super. Muszę się tylko poradzić lekarki czy już mogę po trochu czy czekamy aż skończy 4 m-ce. Sądzę, że dobrze wplynie to na jego ukl pokarmowy - zmniejszy refluks i uspokoi jelitka. Koniec laby - ciastak zjedzone, kawa wypita i biorę się za odkurzanie i mycie podlóg - wg mojego męża (wczoraj mial mądre teorie) mam wystarczająco czasu jak maly śpi w dzień aby posprzątać, a jak on wraca to mogę np wyczyścić samochody, żeby się zrelaksować i nie siedzieć ciągle w domu - to tak w skrócie Wam napisalam o tekstach mojego męża z wczoraj :(
  11. filipka

    Lipiec 2010

    Ja marnie bo marnie ale żyję ;) Zośka zagilana i zakaszlana, Antej tfu w swojej formie, w pracy bylam: powrót 10-15.02 :( Mąż mnie wkurza i przechodzi sam siebie - myślalam że posiedzi z nami troche rano bo wraca we czartki późno bo ma jakieś spotkania, a ten zwinąl się przed 8-mą. Za to moja mama nadlożyla drogi do pracy i przywiozla mi obiady i 2 bluzki, więc mi trochę lepiej :) ale martwię się o nią bo nie może wyjść z przeziębienia i jest co raz gorzej :( Idę klaść malego bo wyje
  12. filipka

    Lipiec 2010

    My dziś calą ferajną byliśmy z Antkiem u neurologa. Ta lekararka też potwierdzila, że nie ma wzmożonego napięcia nerwowego (czyli 3 glosy przeciw i 1-rehabilitantki za). Wg niej dziecka napinanie się etc wynika z jego niepokoju, który jak najbardziej może być spowodowany refluksem. Jednak do 6go m-ca życia mamy przychodzić co m-c na kontrolę. Jeżeli po ukończeniu 4go m-ca życia chlop się nie wyciszy to będzie glówkowala i będziemy dokladniej robić badania tarczycowe (ze wzgledu na moją ciążową niedoczynność), bo zwrócilam uwagę że Antek wystawia języczek - mam nadzieję, że to nie świadczy o niczym poważnym :( mamaola co lekarze w szpitalu mówią o badaniu USG glowy Leonka??? Idę spać - jestem wykończona dzisiejszym dniem, Zośka pokasluje więc nocka szykuje się upiorna. Mąz pojechal do domu babci pomóc rozkręcać i znieść z kuzynem wypożyczone lóżko, które slużylo dziadkowi :( A ja mam jutro w planach wizytę u ginekolog i W PRACY - bleee. Chyba że dzieciaki mi pokrzyżują plany.
  13. filipka

    Lipiec 2010

    Czytamy, czytamy nawet najdluższe monologi :) guga mój mąż nie ma sily nawiewać z domu ;) a najchętniej by to zrobil bo też ma dość cyrków Antka, albo paplaniny Zosi i mojego zrzędzenia. Ale na poważnie - powiedz mężowi, że doceniasz jego pomoc i rozumiesz że chce od czasu do czasu wyjść ale onjest Tobie też potrzebny, bo musisz się wygadać. Ja jestem stara panikara i uważam tak jak mamaola - lepiej robić badania niż potem żalować że się nie robilo. Wiem, że oprócz podstawowoych badań mocz+ morfologia, warto zrobić próby wątrobowe AST i ALT - one często mają wplyw na apetyt dziecka. Antek ma trochę powyżej normy i będziemy kontrolować. mamaola super zdjęcie - a jak Leoś patrzy z uwagą agatcha dzielna babka jesteś z tymi papierochami, wytrzymaj jeszcze trochę! A ja zapomnialam że dziś leci MjakM :(
  14. filipka

    Lipiec 2010

    A mnie jakaś niemoc dopadla - jestem mega zmęczona, glowa ciężka i boląca, Zośka w jako takim stanie, ale non stop trzeba cos przy niej robić aby ten katar jej ulżyl. Wlaśnie zrobilyśmy kluchy śląskie i chyba je ugotuję, obiad będzie z glowy. mamaola dzięki za pamięć - czuję się nawet nawet, ale to gardlo dziwnie, czuję non stop ból. A, to ja nie wiedzialam że Leoś ma tą rankę suchą - z tego to rzeczywiście posiewu nie robią, chociaż mi kiedys w labolatorium specjalną szpachetką zeskrobywali naskórek z twarzy i robili badania. Rozumiem, że u tego lekarza będziesz konsultować kupy Leosia? My czekamy ba wyniki posiewu kalu do jutra i wtedy będę dzwonić do lekarki - jak na razie wyniki są OK, więc nie wiem co lekarka wymyśli z tym moim darciuchem. Idę pranie rozwiesić - bleee
  15. filipka

    Lipiec 2010

    blumchen facet mial fajne poczucie humoru, takie trochę czarne - w ostatnie święta bożego narodzenia jak się dowiedzial że jestem w ciąży przyszedl do mnie i mówi: " co pod górkę masz?". Żal mi babci - drugiego męża już pochowala, a z tym byla 52 czy 53 lata. No nic, przynajmniej teraz odpocznie. Kończę biadolić bo to nie m-ce na takie tematy.
  16. filipka

    Lipiec 2010

    No i stalo się - dziadek męża umarl - facet na prawdę byl fajny, do tego cale życie ciężko pracowal i na stare lata dopadla go straszna choroba i się męczyl przy pelnej świadomości.Przepraszam za te smęty ale nie mialam nawet gdzie się wygadać.
  17. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha już @? Lojoj, nie zazdroszczę kasiawawa super, że Julek taki odporny - nam Zośka zaczęla tak chorować po ciężkiej ospie. saradaria super, że z bioderkiem lepiej - i Ty i córcia jesteście dzielne. Trzymam kciuki za dalszą poprawę Dolączam się do życzeć dla 3-miesięczniaków !!! - przede wszystkim dużo zdrówka
  18. filipka

    Lipiec 2010

    U nas sezon zagilańcowy uważam za otwarty - Zośka na wlasne życzenie się zalatwila w niedzielę. Przy mega wiatrze i 11 stopniach skakala przez wąż ogrodowy i przylazla do domu cala przemarźnięta i przemoczona. Nos zawalony na amen. realne dla naszych maluchów za jakiś czas polecam Lego Quatro - duplo to dla kilkulatków. kasiawawa jak Twoj maly zagilaniec? A jak Ty się czujesz? U nasteż piękne sloneczko tylko mega wiatr. A wlaśnie - realne rozpoczęla temat prezentów Świątecznyc: macie jakieś pomysly dla naszych malców. Ja mogę polecić albo Lego Quatro albo mamy po Zosi super zabawkę Tiny Love. Zaraz poszukam. Znalazlam ale ta zabawka ma drugą prostszą stronę którą teraz maly używa: TINY LOVE zabawka stymulujaca rozwĂłj (1254720917) - Aukcje internetowe Allegro
  19. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa mialam się już kilka razy zapytać Ciebie: co Ty zrobisz z malą jak pójdziesz do pracy? Masz opiekunkę, czy ktoś z rodziny Ci pomoże?
  20. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola super, że sobie podspalaś - bardzo dobrze. Fajnie, że mama wzięla Leosia na tak dlugi spacer. A ja musialam Antka wziąć z tarasu, bo na dzialce obok wykańczają dom i jeździla jakaś ciężarówa z przyczepą + kopara i robily tyle halasu że szok, do tego maly nie dal się oszukać smoczkiem i darl się w nieboglosy. Nakarmilam i polożylam do gondoli w domu i sobie śpi.
  21. filipka

    Lipiec 2010

    annaz powodzenia u alergologa kasiawawa Zośka jak jest zmęczona to tak lubi ;) A ze szlaczkami jest na bakier :( a powinna ćwiczyć bo lapkę ma slabą, ale ona woli sama pisać - ma zeszyt i leci z wyrazami - zapisuje je fonetycznie i nie idzie wytlumaczyć. Mam nadzieję, że w przedszkolu ją przekonają do szlaczków, bo to prawidlowa droga rozwoju ku poprawnemu pisaniu, a nie stawianie kulfonów.
  22. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola trzymaj się - to chyba minie ;) Ja tak sobie powtarzam każdego dnia Odpocznij - ja walczę aby maly zasnąl ponownie w wózku i biorę się dalej za odkurzanie i takie inne cuda. Co do Zosi: jak ma dobry dzień to jest kochaną córeczką, gorzej jak wstanie lewą nogą to lepiej bez kija nie podchodzić - wtedy biorę się na sposób którego nie lubię: przebieram ją w dres, kladę na kanapie pod milym kocykiem, daję przytulanki i wlączam bajki (na szczęście ona malo TV ogląda, potrafi caly tydzień nie bąknąć o bajkach) i cieszę się że są kanaly z bajkami - Zosia odkryla ostatnio Flinstonów, Jetsonów, Kota Tip-Topa, Misia Jogi etc kasiawawa ja co dziennie wstawiam pralkę a jak wezmę się za zmianię pościeli, albo jakieś koce dojdą to po 2 w weekend chodzą. Co do tormentiolu -są różne opinie, jedna mówi aby dzieciom jej nie aplikować. Zobaczymy co czas przyniesie i co wymyślą u mnie w robocie - liczę na honor niemieckiej firmy i na to że kobiety po macierzyńskim nie zwolnią.
  23. filipka

    Lipiec 2010

    slimka witaj i pisz - tęskno za Tobą. Ach te nasze szkarby - Antek tak reaguje ogolnie na jedzenie. Za to smoczek jak najbardziej. Rozmawialam z szefową w pracy: termin powrotu LUTY :( Czekają na mnie. Jak się uda to w środę skoczę do biura i pogadam, bo jakieś zmiany byly - do mojego zespolu przeszla babka, która jest nie do ruszenia i zajęla albo moje m-ce albo koleżanki która urodzila 10 dni przede mną. Trochę nie fajnie i mam stresa. Maly zasnąl na dworze - tylko że go za cieplo ubralam, bo na tarasie mega slońce i oslonięte od wiatru. A nie chcę ić z nim na spacer bo u nas istny huragan a mnie lewe ucho pobolewa. Poza tym mam chwilę aby posprzątać i obiad przygotować - obiecalam Zosi klusi śląskie.
  24. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola daj znać jak wyniki. Tak się zastanawiam nad tą ranką - a może mu posiew z tego zrobić? Tak jak z niegojącymi się sutkami, to może i jemu się np.gronkowiec zadomowil? Wiem, ze Ci ciężko, Antek ma tez dziś mega ciężki dzień. I też mi się do niego nie chce iść :( Jak czlowiek zmęczony albo się sam źle czuje to raczej normalne (mam taką nadzieję, bo dziś to bym najchętniej się zapakowala do wyra). Trzymaj się dzielnie, ja też będę
  25. filipka

    Lipiec 2010

    Kurczaki, chyba się rozkladam :( blumchen co do rożka - Antek rąk nie da sobie spętać - od urodzenia je wyciąga i się wściaka jak mu sie je gdzieś schowa kasiwawa ale to gardlo musialoby go boleć od dobrego m-ca. W sumie może go boleć od refluksu. O, obudzil się. Idę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...