-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez filipka
-
agatcha a my mamy same 3ki :)
-
bejbik wyniki badań przesiewowych tak jak pisze agatcha sa po miesiącu :) A nie skladalaś wniosku o becikowe? Wtedy poleconym przychodzi decycja. Spokojnie, wszystko będzie dobrze - daj jutro znać co zastalaś na poczcie mamaola problem jest z dojazdem. Opiekunki, które nie mają samochodu i są chętne aby dojeżdzać autobusem i tak odpoadają bo od przystanku jest ponad kilometr drogą szutrową przez pole :( Chcialam domek to mam. Daj znać jak Leo po sinlacu. realne a ile dawek WZW dalaś? My jesteśmy dopiero po jednej i to nie szpitalnej, bo szczepilam Engerixem odplatnie. Jedynie boję się krztuśca, bo Zocha może przytachać z przedszkola. Wiecie, nie chodzi o fakt że siedzę sama do późna, bo nie ja pierwsza i nie ostatnia, ale uwieżcie mi, że Antek potrafo dać w kość i wtedy samej jest ciężko, bo ten się drze, a Zosia sama niby zrobi dużo ale spać to ją trzeba polożyć - dziś bez męża bym polegla, bo maly u mnie fiziowal, a u niego na rękach zasnąl. Pospal 30 min, obudzil się, wycycolil 2 cycki i poszedl spać :) Kocham te moje potwory ale mam chwilę, że albo umorduję albo mam ochotę uciec - D A L E K O. Idę spać!
-
Bożesz -mąż uśpil malego bez jedzenia. Tak wyl, ze coś strasznego - lyk i krzyk. Doszliśmy do wniosku, że to ze zmęczenia i meiliśmy rację. Tylko pewnie nie obejże MjM, bo się maly w między czasie obudzi
-
U mnie ciężki, jesienny, zdolowany dzień - chce mi się wyć. Maly marudny - totalnie rostrojony przez jazdę do Zosi przedszkola. Zawsze jak jadę po Zosię to potem zero spania :( W przedszkolu mnie wkurzyli, do tego opiekunki Zosi nie bylo, więc opini nie znam. agatcha hmm, rozumiem że szczepicie zaleglymi, ale co ta szczepionka ma wspólnego z jesiennymi infekakcjami??? Oby Zosia byla zdrowiutka i poszlo wg jego planów. Szkoda, że wyjazd odwolaliście. mamaola mi maly spal chyba z 5ma pobudkami - wsadzanie do fotelika, zamykanie drzwi w samochodzie, wysiadanie pod przedszkolem, etc. Efekt jest taki że nie śpi od 16 i marudzi - jeść nie, spać nie. malolatka ja mam krzeselko po Zosi, to co wstawilaś fajowe. My też dostaliśmy paczuszkę Hippa, druga do odbioru w Rossamanie. A ja mam dola i tyle. Opiekunki nie mogę znaleźć - wlaśnie obdzwonilam chyba z 10 i d***. Leb mi pęka, a przemęczony Antek będzie wyl przy cycu po kąpieli - dajcie mi cierpliwości i sil. Do tego czekają mnie 3 tyg późnych powrotów męża - jego manager wyjechal do stanów i żeby byli w kontakcie (ze względu na różnicę czasu) musi siedzieć popoludniami - ech.
-
Zaraz ANtka muszę przepakować z wózka do nosidelka i jedziemy po Zosię, szkoda jego snu ale cóż :( Poodpisuję Wam później. Antek dziś męczyl kupę - po Sinlacu. Jeszcze poobserwuję i pogadam z lekarką, czemu on się ciągle męczy :( adria, kasiawawa teraz jest reforma szkolna - Zosia jest ostatnim rocznikiem który może wybrać czy iść do szkoly w wielku 6 czy 7 lat (do I klasy). Teraz to w przedszkolach raczej zerówek nie ma. Co do wyboru szkoly - dobra (najlepsza w Gdyni) miejska czy nasza wiejska (tu mamy dowóz busem pod dom) - zobaczymy co będzie z Antkiem. Jeśli będzie mial opiekę w domu, to aby się nie szarpać damy Zosię do naszej wiejskiej ;) Nie trzeba będzie wozić. I nie będzie musiala w świetlicy czekać, tylko po lekacjach do busa, bus pod dom, w domu opiekunka z Antkiem, która da jej obiad, posadzi do lekcji lub się pobawi z nią - taki mam idealistyczny scenariusz :) agatcha o to kolejna mamusia zawita w moej strony ;) Może na jakiś spacer się umówimy? Uciekam
-
adria ludzka glupota nie ma granic - dobrze, że nie wjechal tym ścigaczem w ludzi! A Twój mąż to zuch! Zosia idzie do szkoly już w przyslzym roku - jeśli do szkoly w Gdyni to do I klasy dla szeciolatków, jeśli do naszej wiejskiej, to do zerówki :) Ja nie ćwiczę tak z Antkiem - wiem, że lekarze i rehabilitanci w ten sposób sprawdzają czy dziecko dźwiga glówkę, ale nikt nie zalecal takich ćwiczeń. A Julka to zdolniacha :)
-
guga rytualy pomagają, ale co z tego jak np Antek jak jest zmęczony to i tak wyje. Do 18-tki dojdziemy z nimi do ladu, albo i nie, po prostu się wyprowadzą ;) Przedszkolanka oceniala rozwój Zosi w kontekście pójścia do szkoly - jestem ciekawa co u niej zauważyla, gdzie ma braki, co musimy podciągnąć przez te parę m-cy a w czym jest dobra. Ona jest grzeczna, tylko mala ciapka ;) agatcha jak siedziala - oparta o poduszki? Silan dziolcha! Idę się myć
-
agatcha lojekju - jedna to smażony tluszcz. Oby szybko zrobila kupkę i już bez krwi. Zawsze możesz podać czopek, jeżeli mocno się męczy A ja dziś jadę do przedszkola na rozmowę z Panią przedszkolanką - zrobila jakąś ocenę rozwoju Zosi i chce ze mną porozmawiać. Ciekawe czego się dowiem ;) Napewno nie tego, że się bije ;) Zosia ma w grupie Dominika który często jest niegrzeczny i Zosia to przeżywa, a to ją zlapie za rękę zbyt mocno, a to popchnie, a to uszczypnie, a my jako wyrodni rodzice ją uczymy aby mu oddala i będzie mieć spokój - mówimy: kopnij go w piszczel, a Zosia uparcie NIE.
-
natalia skandal z zachowanie obslugi. Ja bym jeszcze reklamowala, chyba że nie chce Ci się szarpać. Czekamy na fotki kasiawawa nie wiem czy Cię to pocieszy, ale Zośka ma od 3 tyg kaszel - glównie nocny, bylo lepiej przez 3-4 noce bo dostala bioparox ale dziś znów kicha. Maly od piątku fiziuje nocami - placze, budzi się, wierci, nie chce cyca. Ale dziś na rękach nie chcial spać - jak on mocno marudzi i ciągnie cycka, to opieram się o poduszki, glowa o ściąnę, podginam kolano pod jego glową, aby mi nie uciekal, przykrywam swoją koldrą i tak śpię, a ten nie robi co chce ;) Życzę Tobie i sobie wytrwalości! mamaola a jak nocka u Was? Idę się ogarnąć bo maly jeszcze śpi
-
guga dzięki za pamięć :) Jestem. A goska ma remot i mieszka u koleżanki. Fajny dzień mialaś. A teściowa pewnie chciala dobrze, tylko już sama nie pamięta ile to kosztuje aby takiego brzdąca oduczyć usypiania na rękach ;) U nas byla wczoraj taka maskakre, że szkoda pisać - nie chcę do tego wracać. Do tego 2 ostatnie noce rodem z horrorów -maly wybudza się co chwila z mega placzem. Ech. Za to dziś mlucil Sinlac i się wściekal, że za wolno daję ;) Oby mu tak zostalo. Przed chwilą sprawil mi przyjemność - zacząl 'lazić' po pokoju. Zostawilam gona kocu na podlodze i slysze marudzenie, a ten obkręcony o 90 stopni i pysiak na dywanie ;) Do tego po malutku SIĘGA PO ZABAWKI natalia jak chrzciny? adria jak na uczelni? agatcha a co kupilaś? pochwal się :) Idę cycować
-
pysia rozumiem, że Twój mąż/tata dziecka straszy Cię, że dziekcu się coś stanie jak uderzy 'pulsem' (chodzi o skroń?) o szczebelki? Zamiast wygadywać takie straszne rzeczy (bez urazy) niech pokombinuje jak zabezpieczyć malca aby sobie krzywdy nie zrobil. Ile ma Twoje dziecko? Bo jaka musialaby być sila uderzenia aby coś się stalo. Wg mnie wystarczy pilnować aby dziecko nie zakopalo sie buziakiem w koce, kolderkę - zawsze można podlożyć coś pod prześcieradlo, aby przy szczebelkach bylo wyżej - wtedy dzieco nie będzie się tam staczać. Życzę spokojnej glowy i bez paniki - ja bym chciala aby mój maly więcej spal ;)
-
adria ciekawe - może Zosi coś takiego sprawię. Będziemy teraz robić pokój Antka, a i Zosi musimy firanę sprawić. Jak znajdziesz jeszcze coś ciekawego to wstaw linka. Ja od tego sprzedawcy dywan do Zosi pokoju kupowalam :)
-
mamaola ja w domu też lażę w takich domowych ciuchach i nie są prasowane :) Mi Antek śpi dziś wyjątkowo w domu i od 13.15 mial już 3 pobudki - u niego to norma. Sukcesem jest to, że po przebudzeniu (szeroko otwarte oczy, uśmiech od ucha do ucha) standardowo po 30-40 min udalo mi się go uśpić - na boczek, smok w dziób, otulilam kocem i lekko bujalam na leżąco - to u nas jest sukces. O marudkuje
-
Jak Zosia jest w domu to nie ma szansy zamaskować halasów - wtedy to musze się gimnastykować aby maly pospal. A na jutro teściowie się wprosili - z kwiatkami i życzeniami. Będzie jutro ciężki dzień, bo rano Zosia ma konie, potem z moją mamą jadę do Gdańska na cmentarz, a mąż dostaje w prezencie rozkoszną dwójeczkę. Jak wrócimy biegiem obiad dla wszystkich i za chwilę teściowie wparują. A w między czasie muszę malego nakarmić, uśpić etc. A oczywiście obiad, deser dla gości też na mojej glowie - chyba że mama się zlituje ;)
-
guga oj wspólczuję tego placzu - my meiliśmy wczoraj ciężki dzień. W Gdańsku to ja mieszkalam 8 lat temu, potem 7 w Gdyni, a od zeszlego roku na takiej sobie wsi - i do Gdańska i do Gdyni mam tyle samo ;) kasiawawa cold cream ma jeszcze Avene - muszę coś kupić i wyprubować. Zośla miala pierwsze zęby w wieku 3,5 miesiąca, czyli dokladnie tyle ile mają teraz nasze maluchy - więc nigdy nie wiadomo. Antek też zagryza wszystko i nieraz poplakuje. Dobra - ja zamiast prasowaĆ usiadlam i gazetę czytalam :) A stos prasowania nie zmalal - dlaczego???
-
adria Antek tak sie slini i pluje ze sliniaki zmieniam non stop, a on jeszcze je wtyka zmiete do buzi i ciumka. Ja tez na 4 literac nie umiem siedziec i ciagle gnam. Sorki ze bez polskich liter ale pisze jedna reka - druga myje podloge - to sie nazywa nalog ;)
-
guga gdzie jesteś? To Ty się pytalaś, czemu mam w opisiem już nie z Gdyni? Przeprowadziliśmy się na wieś w grudniu ubieglego roku - ja już wtedy pisalam na forum, nie pamiętam jak Ty i opis mam ten sam caly czas:)
-
Maly zasnąl ale nie wróżę mu dlugiego spania bo nie chcial jeść :( mamaola ale swoje bluzki i podkoszulki męża to już muszę prasować bo wstyd do pracy w wymiętolonym. Reszty też nie tykam ale i tak stosy są. Jak ciuchy są bawelniane to bez żelazka nie idzie. A maly nauczyl się pluć - wciaga dolną wargę i wypluwa ślinę z dziwnym odlgosem - najgorsze że robi to samo jak np daję mu Sinlac i w prwnym momencie zacząl się śmiać. Chyba urwis mi rośnie. A jaką mial radochę jak zaczęlam go kolysać na rękach, ale leżal na pleckach i glowę lekko w dól zwiesil - rechotal jak mala żabka
-
agatcha dokaldnie to samo pomyślalam o adrii ;) Ja też za prasowanie się wezmę - tony ciuchów leżą i się kiszą -Zośki rzeczy trzeba już prasować aby w przedszkolu na czlowieka wyglądala. Idę malego klaść - chcialam na dwór ale jest niezla wichura i co chwila leje :(
-
adria w firmie produkcyjnej w logistyce, czy w przedsiębiorstwie logistycznym? :) Dlatego Ty taka poukladana i masz wszsytko zrobione - tylk0o czemu ja tak nie mam ;)
-
adria Ty pracusiu! kasiawawa sprawdź proszę co za krem masz do buzi na dwór - Antka ten Nivea na każdą pogodę uczula. Ja pracuję u armatora morskiego - branża logistyczna. Jak zobaczysz Tira z pomarańczowym kontenerem to z mojej firmy ;) Uciekam malego karmić - u nas wieje na maksa
-
natalia wypróbuję :) Dzięki. SPrawdź swoją wypowiedź do adrii - od kiedy masz synka Leosia? :) :) :) Chyba, że zamienilaś się z mamaolą
-
adria niezly śpioch z Julki - wogóle ona to zlote dziecko ;) A Ty dbaj o cycolki bo są na wagę zlota :) Mi się serce kraja na myśl, że ktoś będzie widzial i slyszal to wszystko przede mną, ale nie możemy sobie pozwolić na mój urlop wychowawczy - 1-2 m-ce tak, ale nie dlużej :( kasiawawa ja dziś wybieram się do apteki - muszę kupić coś do smarowania antosiowi skóry, sama kąpiel w oilatum nie daje efektów. Chcę kupić krem Linola. Co polecasz do skóry wrażliwej? Antkowi co chwila tylek się odparza, pomimo zmieniania pieluch, wycierania samą wodą - wystarczy minutowe zetknięcie z kalem i już czerowona. Buzię smaruję nanobasą - super mu goi wysypkę, glowę czymś innym i goi ciemieniuchę i ranki za uszami. Teściowa takim maluchem się nie zajmie, po drugie on nie ma cierpliwości i serca - z Zosią siedziala na zmianę ze swoją siostrą (zlotą kobietą) i powiem Ci, że bylo ciężko - ciągle nerwy, pretensje. Wolę ją mieć w razie niedyspozycji opiekunki, albo jak dzieci chore (chociaż potrafi wtedy powiedzieć że nie chce sie zarazić). Co do pracy - ja też wypadlam z obiegu. Mam taką pustkę w glowie że szok - jak bylam w biurze i coś ludzie mówili to czulam się jak marsjanin - chcę w styczniu kilka razy wpaść do pracy i uruchomić system, poznać nowinki, osluchać się z terminami, poznać sytuację konkurencji i klientów. realne fajnie z tą wanna, jednak u nas to nie przejdzie - ścieki odprowadzamy do szamba, które przy 4 osobach się szybko zapelnia. Do tego Zosia też by chciala full wannę wody, a to już przesada ekologiczna ;) Idę wziąć prysznic póki maly śpi
-
mamaola ja nie mówię o suchych miejscach - Antkowi wywala takie liszaje (nie wiem czy to azs). Mial na kolankach - malo widoczne, pojawialo się i znikalo na brzuszku i pleckach, a dziś cale rączki z tylu w czerwonych, szorstkich plamach
-
agatcha a nadmanganian potasu nie wysusza? Bo on te place na skórze ma suche jak wiór :(