-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez filipka
-
Witajcie, oj ja po niezlej nocce sobotnio-niedzielnej, dziś mialam znów standardową średnią :( Uuuu agatcha kochana - jak mi Ciebie żal, ja myślalam że Ty już po wszystkim - dawaj znać co lekarz wymyślil. saradaria córcie urocze. edzia witaj - napisz coś o sobie i dzidziusiu
-
agatcha to się rehabilituj i odpoczywaj - co Ci pozostalo ?: ) Ja zaraz nakarmię glodomora, spakuję na spcer z tatą a sama z Zosią jadę do Tesco po zakupy. Maly coś niespokojny :(
-
Hejka, ja o nocce nic nie będę pisać bo szkoda slów + fakt, że od pewnego momentu już nie kojaże co się dzialo ;) guga super nocka. A próbowalaś iść z nią na spacer jak ma takie placze? Może to jej pomoże. Przynajmniej będzie spać i nie będzie plakać. Wit K nie dajesz bo jest w mleku modyfikowanym :) Milego dnia
-
A, jaką witaminę K podajecie??? Ja kupilam Vigantol - wit D i szukam vit K w kroplach żeby nie miala olejków kokosowych/sojowych w skladzie.
-
guga ja już sama nie wiem - stawiam na kolki, wzdęcia (gazy), niedojżaly uklad nerwowy. Ja każdego dnia mam inną teorię ;) Życzę wytrwalości - musi naszym szkrabom to minąć i będzie OK. Zmykam spać
-
mamaola dzięki - spacer nawet nawet, tylko w deszczu, ale Zosia twierdzi że nie z cukru jest i bylo OK - tylko maly po 1,5h się obudzil. Dzięki za opis nocki - ja w sumie stosuje te zasady - trochę modyfikuję godzinę spania, jak śpi późnym popoludniem to potem ciut poźniej idziemy się kąpać. My mamy malą lampkę nocną przysloniętą książką, bez niej nie trafilabym do Antosia :) Ja niestety muszę go rozbudzać na fest bo inaczej malo je i za chwilę znów się budzi. Ja też z nim nie gadam. Fajna rada z tym misiem, ja próbowalam z poduszką, pieluchą. Ale Antoś ma to w nosie i chce często jeść a potem stękanie. sadza ale on na prawdę dziwnie je i mnie to denerwuje - ale teraz to jestem dumna że tyle przybral. Jak coś to kop i tyle ;)
-
mamaola super :) A jakie masz rady na lepszą nockę? Dawaj nasz ekspercie - będę się edukować. My idziemy na eskapadę pt. poszukiwanie cieśli na okolicznych budowach - chcemy postawić wiatę na II samochód a nasza ekipa strajkuje, a następnie będziemy szukać przejścia nad jezioro i do stadniny koni ;) Ot plan spaceru.
-
U nas noc cięzka - pobudki na cyca co godzinę, stękanie, prężenie. Zośka spala OK, ale za to od rana cyrk że ją ręka po szczepieniu boli i maruda na maksa - dalam syrop przeciwbólowy bo nie moglam jej sluchać, zrobilam pycha śniadanie i mam nadzieję że przejdzie. adria to mala strzela kup, siuśków i przybiera książkowo :) Więc się nie denerwuj na zapas. A pijesz herbatki lakatcyjne? Nie wiem czy mi pomagają na ilość mleka ale na psychikę tak - tzn pijąc je wmawiam sobie że mleka mam więcej i czuję się lepiej :) Z mężem się uloży - spokojnie. Dobrze, że dużo robi. Będzie lepiej -my też to przechodziliśmy. mamaola jak nocka? Mam nadzieję, że lepsza od naszej. A jak Twoje zdrowie? Przeszedl Ci kaszle, bralaś coś? Też u mnie nie leci od razu - nie raz slyszę że pompuje na sucho i dopiero po jakimś czasie zaczyna przelykać. Tylko ja nie czuję 'wyplywu' mleka. Mnie czasami nadal prawa brodawka pobolewa, a wczoraj dla odmiany lewa :( agatca co u Ciebie? slim super że jesteście w domu. A mi wstyd z tym sms'em :( Mala - śliczności asiula a nie dajesz rady karmić i piersią i butlą? Spokojnie, mala ma Ciebie i to jest najważniejsze :) kasiula witaj, super że synek taki grzeczny - super chlopak :) Dobra, jedno śpi - niech śpi (ps. śpi w nosidle w kuchi i bujam - matko), drugie mamle śniadanie i ogląda bajkę, a ja biorę się za obiady - wrrr
-
adria ach te dzieciaczki - a ile pieluch moczy na dobę (6 siuśniętych to minimum dla takich berbeci), ile kup robi dziennie - więcej niż 2? To są normy dzieci cycusiowych - noworodków. Spokojnie - skąd ja zna, te mysli :( A ważysz ją, wiesz ile przybiera na wadze? My mamy za sobą dopiero szczepienie szpiatlne - pierwszą dawkę WZW B. A dzieci po szczepieniu mogą mieć temperaturę, być senne lub pobudzone etc. agatcha urodzisz :)
-
A, nie pochwalilam się - maly od wyjścia ze szpitala, czyli 4 tygodnie i 3 dni przybral - 1600g :) sadza no to lapkę podaj - ach te nasze maruderki. Ja nie raz Antka w takiej pozycji zastalam w nocy - mąż mnie nie raz budzi i się śmieje, bo ja leb oparty o ścianę, buzia otwarta a maly zwieszony do tylu ;) Ja nie wiem ile śpię w nocy, nie panuję nad tym - nie chcę wiedzieć bojak wyjdzie że 3-4 to będe się denerwować. Boję się dzisiejszej nocy - maly dużo spal w dzień - spacer, jazda samochodem w korkach + reakcje poszczepienne - Zośka nie miala nigdy nawet temperatury. Zobaczymy jak Antek malolatka witaj :) Zdrowia dla taty - polamal się, ma jakieś urazy, czy tylko go obserwują?
-
Jesteśmy po szczepieniach - nie wiem kto jest bardziej wykońćzony: dzieciaki czy ja. Antek przespal wszystko, a Zośka już udobruchana. Mi leb pęka.
-
agatcha spokojnie - szkoda mi Ciebie że tak się męczysz, ale za parę m-cy różnica będzie minimalna między dzieciaczkami kasiawawa to zalegla żóltaczka. Uważąm że na rota nie ma sensu szczpić bo wirusów jest kilkadziesiąt a szczpionka chroni przed kilkoma szczepami. MOC BUZIAKÓW DLA MIESIĘCZNIAKÓW :) Zosia wlaśnie śpiewa Antkowi - maly placze bo brzuszek twardy. Mówi mu, że nie ma co plakać ;)
-
adria a baralaś w ciąży antybiotyk? Bo mi polożna mówila, że wtedy potrafi trzymać się bardzo dlugo. A czym przemywasz - spitytusem, czy jakimś aptecznym specyfikiem?
-
Ale wstyd :( slim kochana, jeżeli ja przeoczylam Twój sms to bardzo przepraszam :( Cyba niezbyt ze mną dobrze, ale ja nic nie kojażę, a wczoraj wyczyścilam calą pamięć komórki bo byla zawalona. Jeszcze raz gratukacje i przepraszam. A my dziś jedziemy się szczepić - Antek I dawkę WZWB a Zosia przypominjącą na krztusiec - oj będzie się dzialo. Dobrze, ze moja mama podjedzie mi pomóc przy nich - zajmie się Zosią jak będą ważyć i szczpić malego. mamaola u nas stękania od 6 i po 7 wstaliśmy. Teraz podsypia ale poplakuje. Wspólczuję Ci - jedyne co jest pocieszające, ze Leoś nie placze Ci na potęgę jak mój ANtek. asiula to super, że mala spokojna i kupki robi - super :) agatcha trzymaj się dzielnie, będzie OK - do mnie nie pisz ;) guga ja idę wlączyć odkurzać bo maly poplakuje i się rozbudza. A wczoraj pojechalam z Zosią na zakupy - zawse to że bylyśmy same, a poza tym ona to lubi :) kasiawawa ja też tylko rozmarażam, albo odgrzewam coś z darów babć (ale to nieczęsto). Ale ziemniaki mam już gotowe od wczoaraj, bo Zosia musi coś zjeść przed szczepieniem a przy Antku to nic nie wiadomo Mi też dziś leb rozsadza. adria to mile dni Ci się zapowiadają :) Ide do Zosi - jeszcze śpi - jakieś dziwary
-
Mąż walczy z Antkiem, Zosia w wyrku, ja padam na pysk. Chcę choć parę minut porozmawiać z mężem i obiorę ziemniaki na jutro - bo jak będzie tak jak dziś to z Zosią będziemy glodować :( adria nie podaję, bo ma taki preparat VitaK+D i on ma olej kokosowy - muszę w aptece popytać o inne preparaty, bo ten mi podpada. Wląśnie, co jest ze slim_lady ??? mamaola i tak trzymać - super. Ja mam niestety placzący egzeplarz i jest ciężko, szczególnie jak Zosia jest w domu. agatcha trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie, albo tą cesarkę - trzymaj się dzielnie i dawaj znać co u Was. Idę dac raz jeszcze cyca bo mężowy usypianie nie wychodzi.
-
adria Zocha zasypiala przy cycyu, potem siup na ramię do odbicia i bylo OK. Z czasem nie trzeba bylo nosić i ladnie zasypiala sama w swoim lóżeczku. Ale to bylo później. Z Antkiem jest cala jazda - teraz padl mi przy cycu, pewnie pośpi 2 minuty i placz. Jak wyje to tylko tulenie i noszenie mu pomaga - inaczej wyjec non stop - nie wiem czemu. Ja jestem wykończona. On zasypia od ruchu - czyli jak wyje to można go uśpić na spacerze, lub w samochodzie. Muzyka na niego nie dziala, chyba że odkurzacz. Ciężki z niego przypadek - zaczynam się martwić. Zośka ni ebyla lightowa ale on ją bije na glowe. Co do ubioru na spacer - jak byly upaly to sam bodziak i przykjrycie, jak trochę chlodniej to spodenki, bluzka z dlugim rękawem, a ja poniżej 20 stopni i wieje wiatr to krótki rękaw i cienka bluza.
-
adria dziś użylam pokrowca pierwszy raz, bo wieje i zaczęlo padać. Normalnie używam bawelnianego kocyka, jak upaly to niczego lub pieuchy, a jak chlodniej to cienkieko kocyka polarowego, a na jesień mam grubszy polarowy.
-
sadza jak ja Cię rozumiem kobitko-bidulko. U mnie ciężko lazić 6 a chyba zacznę - teraz po deszczach to wszystko zalane i żywej duszy nie uwidzisz. Tylko, ze u nas nawet darcie na spacerze - poszlam przez pola do wsi, a tu nagle wycie i nie szlo uspokoić bujaniem. Lawek nie uwidzisz, więc usiadlam na krawężniku, cyca wywalilam, napil się, dalej buczal ale się ululal - koszmar. kasiawawa ja przetestowalam 3 smoczki i wszystkimi pluje. O już po spaniu
-
guga u nas też dziś masakra - po cięzkawej nocy z ciąglymi pobudkami, wstaliśmy po 8, ale dopiero teraz zasnąl w momencie gdy mieliśmy iść na spacer Odlożylam go do leżaczka i się pakowalam, a ten leżal w miarę cicho i patrzę - a ten sobie śpi. Ale chyba zaraz go ubiorę i zapakuję do wózka i idziemy. Potem znów będę się martretować z uśpieniem go :( A dziś do 19 sama - blee.
-
mamaola caly dzień myślalam o Tobie - tak się domyślalam, że tu chodzi o psychiczne aspekty a nie laktację, stąd moje pytanie :( Bardzo dobrze Cię rozumiem, z tym że ja tak mam od początku ;) Wiem, że to marne pocieszenie - ale może podniesie Cię na duchu, że nie jesteś sama ze swoimi myślami i odczuciami: ja też mam gęsią skórkę jak slyszę stękanie malego i chce mi się wyć. U nas doszlo do tego, że maly śpi mi na rękach, na kolanach bo ja padam ze zmęczenia i zamiast go odlożyć zasypiam i budzę się np.po 2h :( Zalożenia też mialam inne, ale praktyka wychodzi też inna. Nie wstydź się swoich myśli i odczuć - miną, spokojnie. Wydaje mi się, że to w miarę normalne - mi pomaga werbalizacja. Mi się chwilami też wydaje, że malemu rytm się nie unormuje, że nie wydlużą się okresy spania w nocy, że nie przestanie plakać w dzień - ale to minie - codziennie na to czekam. Dziś byla u nad moja przyjaciólka - ona nie ma dzieci, ale jej gadalam, marudzilam i na chwilę bylo lepiej. Gadaj, pisz, żal się - to pomaga. Ja w razie czego wybiorę się do psychologa, zawsze fachowiec od glupich myśli. Dobra kończę przynudzać - idę zadzwonić do Zosi, wykąpać malego i czas rozpocząć cyrk pt.: karmienie, usypianie, karimienie etc. Spokojnej nocy
-
Hejka, u nas deszczowo i wietrznie. Maly spal o dziwo ciurkiem 4h w nocy, ale to daltego że przez 2h trzymalam go na rekach - nie bylo to zamierzone. Po prostu obudzil się, chcialam mu dać cyca, on nie chcial i tak zasneliśmy. Oblęd. adria, guga może zlośliwa jestem ale fajnie że nie jestem sama z tymi placzami i niespaniem ;) U nas super sprawdza się odkurzacz, wlączam a maly śpi - dzięki temu mam poodkurzane w domu :) adria u nas wentylator od kuchenki też usypia - a Ty zostawiasz wlączoną suszarkę na cale 3h? Bo ja wylączam po pewnymczasie i potem się gimnastykuję jak go dalej uśpić. A dieta mnie wykańcza - opycham się pieczywem chrupkim, dietetycznym - tylko że w dobrych sklepach jest wybór i szukam takiego bez drożdzy, mleka, jaj i utrwalaczy. Ja podawalam Vita K+D - i odtawilam. Muszę wrócić do nich i się boję - w skladzie mają olej kokosowy :( asiula dzieci są najbardziej kochane jak śpią ;) Slodkie zdjęcie kasiawawa u mnie noce są w miarę ale jedzenie częste - ech. Trzeba przeczekać. Ja jadlam Degesive - uwielbiam ich slonawy smak, ale odstawilam po sobotniej arii. Antek smoczka nie chce. Plantex powiadasz, to chyba herbatka? Zaraz zerknę w necie. Ja sądzę, że to też kwestia doświadczenia - ja też mam ogólnie więcej czasu, ale nie ukrywam że Antek jest deczko absorbujący, co by nie napisać marudzący ;)
-
Napiszę Wam w skrócie co mnie trapi z Antkiem - je często i dużo nieefektywnie, więc ciągle mam schizy że nie przybera + męczy mnie to cycowanie, w dzień śpi krótko i często się wybudza, w nocy też dużo cycuje i usypianie jest męczące. Ponad to jestem znów na diecie max: chleb z dżemem jagodowym, lub pieczonym w domu schabem, ziemniaki, buraki, marchew i duszony indyk, na deser banany. Makabryczne bóle brzuszka chyba ustaly - w sobotę byla masakra - maly darl się od 8 do 15. Ja dostaję już schiz i ciągle mnie ssie z glodu i lakomstwa - zapycham się flipsami kukurydzianymi i pieczywem lekkim - ale muszę uważnie czytać etykietki, bo ryż i drożdze dzialają na Antka wzdymająco. Mialo być krótko - przepraszam, ale się nazbieralo
-
Witam mamusie i brzusie, nie mam sily ani czasu się rozpisywać :( U nas cieżkawko ale idziemy do przodu. Na pocieszenie: praktycznie w godzinie swoich narodzin (Antek skończyl dziś m-c) maly poslal mi slaby uśmiech :) guga super że jesteście w domku - uloży Wam się na nowo - u nas z rutyną ciężko, więc spokojnie Wam wyjdzie na nowo. Co za bakterię miala mala? W moczu czy w kale? Antek ma kolki i cierpi przed zrobieniem kupki :( Do tego problemy z zasypianiem - więc mamy 'wesolo' Antkowi wyszlo w posiewie moczu trochę bakterii - mój kumpel: gronkowiec zlocisty :( Musimy w bardziej sterylnych warunkach zlapać mocz raz jeszcze na posiew i zobaczymy. mamaola wspólczuję nocki - u nas są pobudki co 1,5h - ale to standard :( masz kryzys psychiczny czy mleczny? Co się dzieje? Rozmawialaś z doradcą laktacyjnym? U nas jest znów ten sam problem, że maly ssie a nie je - je efektywnie 2 minuty i finito. Musze go zważyć w tym tygodniu to będę wiedziala jakie to ma przelożenie na jego wagę. kasiawawa super że Julek sprawdza się jako starszy brat :) Zosia siostrą jest super, niestety duże rogi mi pokazuje. Pytalaś się na ile dziadkowie ją biorą - na jedną noc. Chociaż dzis coś wspominali że ją wezmą do czwartku - chociaż ja tego nie widzę. Mąż ją chce odebrać w środę po poludniu.
-
mamaola fajnie, że wyszliściw - ale masz pulpeciora :) A jak Ty go ważysz? agatcha, slim oj Wy kochane dwupaczki:) To będziecie sierpnióweczkami - ale jak same zauważylyście to piękny miesiąc więc glowa do góry :) Nie martwić się, nie denerwować! U nas masakra - o wlaśnie placze. To jutro napiszę
-
snoopy wielkie gratulacje - wielki chlopak :) I mamy dwuch Antków :) slim_lady tego nie dostaniesz w aptece - raczej. To produkt firmy Medela - tej od laktatorów. Poszukaj w sklepie dzieciowym, albo na allegro - dobrą cenę za dużą tubę mial ten sprzedawca r_p77. natalia dzielna babka jesteś i tyle -zrobilaś dużo i możesz być dumna z siebie! Wiem o czym piszesz z tymi negatywnymi emocjami :( Wymaz zrób min po 7 dniach od podania antybiotyku - inaczej wynik będzie nieprawdziwy. Najlepiej odczekać 10 dni. Nie chcę Cię starszyć i źle nastawiać, ale ja trochę walczę z gronkowcem (tylko że w pochwie) - walczę 5 lat :( I nadal jest - w poniedzialek będę wykupywać kolejną receptę na lek, bo mi się rany nie goją. Jejku, a Antek się drze caly dzień. Czekam na drugiega lobuza