-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asiabambo
-
Cześć Myszki!!!!! Dziekuję WAM Kochane za ciepłe słowa i wsparcie!!!!! Jagódko - a jak tam u Ciebie, pracujesz??? Bigbitówka - mnie też "tam" pobolewa ale tylko czasami i mamwrażenie jakby wszystko było obrzmiałe. Skoro Jagoda i Emilka też tak mają i to ponoć normalne to nie martw się, widać tak musi być. A TY nas troszkę wyprzedzasz z terminem (GARTULUJĘ PRZY OKZAJI 8 MIEĄCA!!!!) wiec myśle że powinnaś być spokojna. Sopfie - dobrze że zaczęłaś temat pranka, bo ja pod koniec miesiąca też zamierzam poprać te małe cudenka ciuszkowe i kocyki, rożki i poścółki. Spakować planuję się po świętach. Kupie proszek lovela albo jelp (ten jelp jest swoją drogą najdrozszy,kurcze strasznie drogi, np w selgrosie paka 2,4 kg kosztuje 25 zł a w caerfurze az 30!!!!) Też martwie się co z Anią, mam nadzieję że wszystko z Nią i dzieciątkiem jest o.k. No a teraz idę rozpakowac kartony - dziś przyszła kurierem wanienka ze stelarzem oraz karton z kosmetykami dla Miśka i prześcieradłami. Czekam jeszcze za paką z pościelami, rożkiem, poduszkami i na sweterki. A potem bede całymi dniami to ogladać i oglądać i oglądać i przebierac itd itd itd..... i odcinać te paskudne metki. Pa Kochane! P.S. Z mężem nadal nie gadam. Wysłał mi dziś (z pokoju do pokoju) sms-a że "myśli że się już odbraził".... zaraz padnę.... a teraz to nawet nie wiem gdz jest. Pewnie znowu nie zje nawet obiadu, który ugotowałam... Ah... brak słów Gosiulka - tradycyjne DZIĘKI ZA TWOJE PORADY!!!
-
Sopfijko - Tobie tez dziekuję!! Pospij jeszcze trochę ;-)
-
Dusiulka i Gosia - dziekuję Wam za pocieszenie! problem tylko polega na tym ze on nie za to był wściekły że ja długo pracuje (najlepiej to by chciał żebym 20 godzin pracowała...) tylko że odebrałam od listonosza list od jakiegoś faceta, którego on nie chciał odebrac teraz tylko za 2 tygodnie.... Czadu mu nie dałam tylko płakałam a on sie darł..... Miłego dnia, dla WSZYSTKICH!
-
Sopfie - bardzo się cieszęże jesteście w domku i że Misiek jest pełen energii!!! Dbajcie o siebie~!!!!!!!! Anmiodzik - daj znać coz Wami..... Mam nadzieję ze skurcze (tardnienie) ustąpiły Gosiu - zdrówka życzę dla Twojego brzdąca i dla WSZYSTKICH NASZYCH CHORÓBEK!!! A co do syndromów i hormonów.... wicie gniazda to też mam,porozkładałam po całym mieszkaniu te ciuszki, kocyki itp i ciągle je "przebieram" i odcinam te wszystkie wkurzające metki!!!! Ryczę też co chwile. Wczoraj np. wieczorem dopadł mnie smut i strach, że nie dam rady i że w naszym małzeństwie juz nigdy nie bedzie tak jak dotąd... A na dodatek dziś po 11 godzinach ciężkiej biurowej roboty, dostała mi się zjeb... "służbowa" od mojego "kochanego męża".... ryczałam chyba z godzinę.... i nie gadam z nim teraz... Ja tu kur.... pracuje ostatkiem sił żeby on nie musiał zapiprzać z robotą jak mnie nie będzie a tu takie podziekowanie..... Mam dość jego, i tej wstretnej roboty, którą rzucam juz od 9 lat i rzucić nie mogę.... Żyć mi się nie chce.... A "Kiąże" sobie śpi [rzed telewizorkiem, nawet nie zeżarł obiadu, ktory mu zrobiłam.....
-
Olamala - pij duuuuuuuuuuuuuuużo!!! Brzmi absurdalnie ale to naprawde pomaga!!! Im więcej wody w siebie wlejesz tym wiecej wypłuczesz tego co zatrzymuje się w twoim organiźmie. Oczywiście wszystkiego pozbyc sie i tak nie da...;-)
-
Sopfie - super że wychodzicie!!!!!! Trzymajcie się ciepło!!! GRATULUJĘ WSZYSTKIM Z NAS ZA KOLEJNY NOWY TYDZIEŃ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja za czynam jutro 28 ;-)
-
Sopfie - bądz dzielna !!!!!!!!!!!! Trzymam za Was kciuki ;-)
-
Kasiu - Twoje stweteruszki są boskie!!!!!!!! Uruchom masową producję!!!!! Olamala - śliczna ta Twoja Zosieńka!!!!!! Anmiodzik i Anginka - trzymam kciuki za Wasze rodzinne Kobietki!!! Jeżykowa - wypoczywaj!!!!!!!!!
-
Cześć Kobietki!!! Właśnie wróciłam od ginki. I zaraz się chwale moim byczkiem. Obecnie - w 27 tc waży 1355 g. Od ostatniej wizyty - 4 tyg temu przybrał 700 g czyli dokładnie tyle co ja. Tradycyjnie podczas badania pokazywał swoje klejnoty - jej jakie one są wielkie (wiem że u dzidziusiów są takie nieproporcjonalne.... hihi). Mąż twierdzi że za tatą A ja powtarzam że grunt to samokrytyka....... Ależ jestem w dobrym nastroju!!!! A po wizycie poleciałam do selgrosu i kupiłam codne bodziaki za 6,9 zł jeden i welurowego ślicznego pajaca za 12 zł. Ale taniocha a wyglądają na porządne i są z milutkiej bawełny. A nasz syncio bedzie już z nami za dobre 12 tygodni, wydaje się ze krótko, ale to przecież strasznie dłuuuuuuuuuuuuugo -)
-
Kasiu - rzeczywiście Wasz synek jest pulchniutki i sliczny.... az mi łzy w oczach staja jak go podglądam na tym Twoim zdjęciu.... Ja idę do ginki dzisiaj, strasznie się ciesze bo juz miesiąc nie byłam i będę dzis mogła mojego synka poogladać. A i moja ginka zawsze "tam" zagląda a potem robi USG brzuszne
-
Chantrel - ciesze sie że u Ciebie sie poprawia!!!!!! Mnie na to "stawianie" pomógł sam magnez, obyło sie bez nospy. Trzymam mocno kciu zeby wszystkie dolegliwości przeszły!!!
-
Dusiula - nie martw się o cycuszki, mnie na początku sie wydawalo że zrobiły się wielkie, ale tak naprawde to tez za dużo nie urosły może o 1 rozmiar czyli teraz mam jakieś 80C, przedtem 75-80B, może to lepiej i szybciej wróca do "sprężystości" chociaż z tym to nie wiadomo jak bedzie po porodzie....
-
Kasiu - ŚLICZNOŚCI ten Twój malec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Jagoda- WYPOCZYWAJ , A CO;-)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aniu - ja tez mam tak z tym sikaniem i tez mi brzuch twardnieje, chyba to taki nasz obecny urok;-)
-
Ilka i Gosia - życzę zdróweczka!!!!! Chantrel Kochana - trzymam kciuki, wszystko na pewno bedze dobrze!!!!
-
Cześć Brzusie!!! JAGÓDKO - BĄDZ DZIELNA!!! Swoją drogą doskonale Cię rozumiem, mam to samo w pracy...... Sopfie - w sprawie ubierania maluszka, zgadzam się z BigBitówką. O te same rady prosiłam kilka dni temu moja doświadczoną kuzynkę (3 dzieci) i powiedziała mi dokladnie to co pisze BB. Ja kupiłam (zamówiłam) 5 białych bawelanianych koszulek (na allegro za ok. 5 zł) własnie na czas wietrzenia pepka. Poza tym kilka "bodów' (wg mojej kuzynki to najbardziej nieodzowny ciuszek) kilka pajacyków i kilka kompletów kaftanik + spioszek. na początku tak sie chyba ubiera (jesli dobrze zrozumiałam) koszulka i na to pajacyk lub spioszek z kaftanikiem, a potem body + pajacy lub śpioch z kaftanikiem. A latem tak jak pisze Gosia wystarczy pewnie same body... Kupiłam też w razie czego 2 sweterki (CUDNE!!!!) no i oczywiście kocyk (kupiłam 4 - 2 polarowe i 2 takie miluśie puchowe, myśle ze kocyków nigdy za wiele). A co do BALDACHIMÓW- ja kupuję cały taki zestwa pościeli, w którym i baldachim się znajduje, nie jestem jakąs wielką fanką ale zainstaluje go i zobaczymy jak to wszystko bedzie się prezentować.....
-
Anulka i Kasia- brzuchole i klasa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Cześć Słonka Brzuchate! Dziś na szczęście niestrawności przeszły, nawet jestm pełna energii i z pracy zamierzam potuptac nogami do domu (ok. 35 mni.) żeby się nalykac świeżego miejskiego powietrza ;-)...... Kasiu - pościel śliczności!!! A co do zwolnienia, to ja planuje do końca marca posiedzieć w pracy, potem pewnie bedę tam zagladać.... Jeśli urodzę w terminie to do pracymusialabym wrócić ok. 5 grudnia, ale juz powiedzialam że na pewno do końca roku zostane w domu - pójde do lekarza zeby mi L4 wystawił. Jesli w ogóle wróce, bo zawsze zapowiadalam że juz do tej pracy nie wróce... ale z jednej pensji to się na pewno nie utrzymamy. na razie o tym nie myślę jak to będzie z dzidzią... po porodzie będe u rodziców to jest 30 km od Poznania a potem jesli jednak do pracy wróce... to sama nie wiem, mama wnusiem chętnie sie zajmie tylko że ja wtedy bede musiała kursować rano i wieczorem samochodem... w ta i z powrotemmm Kiedyś była opcja że mama będzie przyjeżdzać do Poznania, ale teraz ma do opieki tez tate.... Ah serce mi się kraje jak myśle że maluszka bede musiała posłac do żłobka... Ale MIMO WSZYSTKO ŻYCZE WAM MILEGO DNIA. Aha wczoraj zrobiłam na allegro (tzn mąż wykonała moje zamóweinia) wielkie zakupy dzickowe jak juz wszystko przyjdzie i to chyba w nich zatone....... bylismy tez w jednym duzym sklepie z wózkami i chyba jednak skończymy na x-landerze z fotelikiem maxi-cosi
-
Słuchajcie, na dodatek zaczęło mi wypływac mleko z piersi... (to chyba ta siara - chociaż dziwi mnie ta nazwa...), takie pojedyncze kropelki.... macie to też?????
-
dziekuje Aniu że sie o mnie martwisz, ale ja poprostu mam takie głupie poczucie odpowiedzialności... a poza tym tu w pracy mam też męża.... a w domu byłabym sama... jakoś tu czuję się bezpieczniej.... ah już sama nie wiem............
-
Wiecie co, Brzusie, juz nie mam sily na ta pracę..... ale chce (a raczej muszę) wytrzymać jeszcze ok. 2-3 tygodni. A jeszcze dziś mnie jakaś niestrawność dopadła i wymiotowałam....:-(
-
Cześć Brzusie! Zaczynamy nowy tydzień... Ja tradycyjnie już w pracy.... Olamala - witamy wśróda nas! Dusiula - glowa do góry, wszystko bedzie oki., znam wiele dziewczyn z cukrzyca w ciązy. a dzieciaki zdrowiótkie były jak cukiereczki ;-) Życzę zdrówka dla "zasmarkanej" Sopfie P.S. Mysle że mamine sposoby postawiły Cię trochę na nogi... Chantrel dzieki za infoo, jak yam Twój malec? Przeszło? Sciskam was mocno
-
Dzień dobry niedzielnie Majóweczki;-) Kasiu - zazdroszczę Ci tego serniczka!!!!, ze mnie cukiernik średni, cos tam piekę ale nie zawsze wychodzi, lepiej sprawdzam się w gotowaniu.... Anmiodzik - dziękuję, humor sie poprawił:......... Chantrel - ja chyba tez pozostanę przy x-landerze. Jadę jeszcze w poniedziałek do jednego dużego sklepu, gdzie sa różne modele róznych firm i podejme chyba ostateczną decyzję. Powiedz mi tylko proszę, czy wiesz jak jest ze złożeniem tego x-landera i zapakowaniem go do samochodu? Da radę to w ogole wcisnąć do auta? Kochana jak już Ci zapytuję, to jeszcze podpowiedz jako doświadczona Mamulka, jak ubrac (tzn w co ubrać) dzidzię? Zajmowalam się moja chrzesniaczką ale to było 11 lat temu i wtedy ukochany (obecny mżą) był mi w glowie a nie dziecko i juz nie pamiętam;-)
-
a Bartus i Szymek są słodkie!!! Strasznie miżal Twojego synka że się tak namęczył, a Tobie się pewno serce krajało... miłego prania i powrotu do zdrówka dla małego zyczę;-)
-
Chantrel - mnie najbardziej podoba się Kubuś albo Wiktorek. Nataniel i Sergiusz trochę "egzotyczne", a Miłosza znam jednego i mam wstręt do tego imienia, bo ten dzieciak (no teraz ma już ok 14 lat0 jest właśnie wstrętny.... i tak mi się źle to imie kojarzy