-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asiabambo
-
A co do wagi to u mnie 7,5 na plusie tzn. obecnie 58,7, z czego pól kg od niedzieli!!!!!!!!!!!!! Niezły ze mnie grubasek będzie do maja.... Mój mąż nazywa mnie pieszczotliwie "mopsik" ale niedługo chyba zacznie wołać "hipcio". Ale się nie martwię, wszystko co się powiększyło to brzuch i cycorki, więc luz, a i mój Klusek jest przecież podobno "DUZY". Alez mi do niego tęskno.... ;-)
-
Chantrel - mnie tez czasem na chwilkę robi sie twardy brzuch, szczerze mówiąc nie przykładam do tego wiekszej wago, bo on po chwili robi sie miekki, najczęsciej zdarza mi się to wieczorem, jak jestem objedzona. Nie pytalam o to mojej lekarki ale wydaje mi się że właśnie robi się tak dlatego że Klusek się ustawia w poprzek. Jak będe w piątek u mojej ginki to podpytam. Myslę że nie ma co się tak tym przejmować ;-) Bądzmy dobrej mysli.;-)
-
Anmiodzik - PIEKNE TE TWOJE DZIEŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dziękuję tez za info w sprawie szyjki ;-)
-
Kochane, mam pytanko, może to smieszne, ale proszę o odpowiedz. zarówno na naszym forum, jak i innych forach, wydawnictwach czytam o skracającej sie czy miękkiej szyjce... O co chodzi. Mi lekarka nigdy o czyms takim nie mówi, jak bada mnie na foteliku lotniczym to zawsze mnie dusi po brzuchu i mówi że wszstko o.k. czy te skracanie i miekość szyjki mozna sobie wybadac samemu i czy każda cięzarna to ma...? Musze chyba poczytac o anatomii kobiety zwłaszcza ciężarnej, żeby sie dowiedzić jak to w praktyce wygląda i gdzie jest umiejscowione...
-
Anka - widzę że bez kawencji się nie możesz obyć.... jesli ci nic nie dolega, to pij jesli tylko masz ochotke ;-) smacznego, ja tez jak pisalam wyżej specjalnie przed kawka się nie bronię;-) A najlepsza jest ta niedzielna jak mąż zrobi...mniammmmmmmm ;-)
-
Ilka - nic się nie denerwuj, to na pewno był przypadkowy skok, lub bład w badaniu. Poobserwuj sama cisnienie w domu, jesli masz taką mozliwość. Ja badam sobie 2-3 razy w tygodniu, ale sytuacja jest na odwrót mama bardzo niskie cisnienie, np. 75/51, ale niestety szlejące tętno 100-120 i dlatego biorę (zalecane jest) leki na obniżenie. Ale powiem szczerze ze ostatnio je odstawilam i popijam co 2 dni mała rozpuszczalną kawke (z plaskiej łyżeczki). Tak jak piszą dziewczyny stres musisz odstawić. Klusek jest najwazniejszy!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Witam z mroźnego Poznania. Anginka - tak jak pisza dziewczyny- ja to potwierdzam w 100% bo chorowalam na żołądek (a dokladnie na żoładek i dwunastnice) i nie ma nic gorszego niz mięta!!!!!!!! Wiem że to paradoks ale jak już żoładek choruje to wtedy mięta potęguje dolegliwości. Najlepsze jest siemię lniane. Polecam!!!! Mnie zadne leki nie pomagaly więc po pól roku je odstawiłam a po 3 tygodniach picia siemienia przeszlo.
-
Cześć Brzusie!!!! Dusiula - lemurek jest POWALAJĄCY!!!!!!!!!!! Dzięki, dawno sie tak nie uśmiałam. A "łóżeczkowe gadzety są przesliczne, u nas w Poznaniu pewno takich nie ma, i pewnie sporo kosztowały.... Jeżykowa - ja też za zakupy chce sie zabrac w marcu albo w kwietniu o świetach, bo do konca marca chce chodzic do pracy (nie cierpie jej, ale w domu umarlabym z nudow, moglabym zakotwiczyc sie u rodzicow ale wtedy nie widywalabym sie z mezem). Na razie zbieram fundusze, mam tylko upatrzony w necie wozek i na allegro łóżeczko) Wlsnie zjadlam sniadanko, troche odpoczne i biore sie za kawunie. Z żelazem ne mam tak jak Ty Kasiu, za to wrecz przeciwnie z serduchem (niskie cisnienie przy galopujacym tetnie) i za sugstia pani kardiolog czasem podpijam mala kawe a odstawiam tabletki "sercowe". U nas dzis tez straszny mróz, nawet nam woda przymarzła... sciskam
-
Kasiu bądź dzielna i przede wszystkim duzo pij, jak jedzenie powoduje wymioty to nic dzis nie jedz, przez 1 dzień nic Ci nie będzie a Kluskowi tez się nic nie stanie.
-
Kangurzyca - masz rację ZDĄŻYMY!!! U nas tez rano było -24 a teraz jest -16. Bylam juz na zakupach (jedzeniowych) teraz mala kawka i ide na spacerek;-)
-
Dziewczyny, czy któraś z was jest tak zapóźniona w zakupach jak ja? NICZEGO JESZCZE NIA MAM, ŻADNEGO NAJMNIEJSZEGO GADZETU ;-( ;-( ;-( ;-( RATUNKU!!!!!
-
Jeżykowa - ale będziecie mieć wesoło w domu jak się zejdą oba szkraby... Twoi Rodzice na pewno szleją z radości;-) A co do kopania dzidziulka, to mój kopie wszędzie gdzie tylko może.....
-
Sophie - mój synek też będzie Michałek, a na drugie Edzik... ;-) no chyba że się okaże że będzie córunia.....
-
Wiatm Brzuchatki w sobotni sloneczny poranek!!! Jest cudnie wiec mimo mrozu zaliczę dzis spacer do lasu. Nie wiem jak Wam ale mnie specjalnie te mrozy nie przeszkadzaja. Mnie ciągle jest gorąco!!!! Ale naskrobałyście przez zaledwie 1 dzień... Po pierwsze witam serdecznie nowe Ciężarówki w naszym gronie!!!!!!!!! Anmiodzik - Brzucholek sliczny i zgrabniutki!!!! A sweterki BOSKIE!!!!!! Podobnie jak Twoje dzieło Kasiu!!! Ja niestety tez umiem tylko krzyzykami wyszywać, wieć może wyszyję mojemu synkowi jakąś zgrabna serwetkę... tylko nie wiem do czego mu się przyda;-) Anginka - nie martw się, że będziecie mieli kolejnego synka, na pewno będzie cudowny, a może jednak będzie tak jak pisze Jeżykowa;-) Ja też będę miala synka a moja mama i tak wszystkim mówi że liczy jeszcze ze to będzie dziewczynka ;-)
-
a co do ruchów Kluska i kopniaków to ja jestem non stop okopywana... normalnie przez cały dzień się wierci... do wczoraj to było okopywanie "odśrodkowe" a wczoraj wieczorem po raz pierwszy okopywanie było jakby "na zewnątrz". Ja leżałam na plecach a on walił nóżkami w ścianę brzucha, który cały podskakiwał, pierwszy raz było to tak BARDZO WYRAŹNIE WIDOCZNE I rzeczywiście ROZCZULAJĄCE ;-);-);-);-);-)
-
ifonka - witamy w naszym gronie!!!!
-
Kangurzyca - ja dzieci mam dużo w rodzinie, sama wiele z nich nie raz przewijalam i kapałam. Ale ostatnio było to 6 lat temu (tyle lat ma najmłodszy brzdąc w naszej rodzinie). Pajacyk - to taki śpioch z rękawami a body to śpioch ale bez nóżek prawda? Więc na body trzeba założyc jakieś rajstopki czy spodenki?
-
Jaga! - wózek I klasa. ja podobnie jak kangurzyca chce kupić xlandera, ale z tego wszystkiego nie pomyślałam czy czeczywiście zmieści sie do samochodu? Kangurku - jak rozpoznasz temat to prosze daj znać ;-)
-
A taki dziś w 22 tc
-
Taki w 19 tc (w sylwestra;-)
-
Taki był mój brzusio w 12 tc
-
No KOBITKI takich cycuszek to tylko pozazdrościć!!!!!!! Moje wielkościa raczej nigdy nie grzeszyły - 75 - 80B (mam szeroko pod biustem). Teraz są duuuuużo większe ale nie wiem jaka mich abo ma 3 staniki, ktoe zawsze były mi duzo za duże i teraz w nich mykam, ale czuje że robia się coraz ciasniejsze. Oczywiście mój mąż z tego akurat jest zadowolony i ciągle by je miętolił ;-) ;-);-) Mój tata jak się dowiedzial że jestem przy nadziei to powiedzial mamie że podejrzewał, bo zauważył że cycki mi urosły;-) Jutro tez zamieszczę mój brzuchol ujęty w obiektywie. ja teraz waże 57,5 kg, zawsze wazyłam ok. 50-51, bo taka mala jestem (158cm) za męża sobie dużego wzięłam (188 cm). Podobno w łózku wszystko się wyrównuje, no i wyrównalo się, teraz byczek we mnie rośnie;-);-);-) dzis jeszcze pewno przytyję bo jestesmy u mamy na urodzinkach i wcinam słodkości Dobranoc Brzuszki!
-
Chapicha - gratuluje córeczki!!!!! Imiona bardzo ładne są oba. ja tez w przypadku dziewczynki chciałam dać Zuzia (albo Anastazja), Antonina tez ładnie, mamy w rodzinie 9 letnią Antochę - tak "pieszczotliwie" ją nazywamy, bo jest strasznym żarłokiem i ma ogromny brzuch, smieję się z niej że ciocia Asia (tzn ja) ma mniejszy brzuch od niej a jest w ciąży ;-)
-
Anginka - tez śliczny brzusio, taki mało odstajacy, chyba sie tak na szerokośc rozlał co?
-
Kasiu - śliczny brzucholek, jednak mnie bardziej w oczy rzuciły się cycuszki ;-);-);-);-);-)