-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asiabambo
-
Bigbitówko to mnie załamałaś bo ja tego Xa właśnie wybrałam (w zasadzie to żadnego innego nie brałam pod uwagę)!!!! Ale nie ma tego złego, jak pisze Hebanowa wózik na początku jeszcze nie jest potrzebny, gorzej z fotelikiem.....
-
jejku, zaczyna sie robic ekscytująco.... chyba zaraz sama urodze ;-) Kaskam - wytrzymaj jeszcze ten tydzień, niech Stasiek jeszcze sobie popływa pod Twoim serduszkim, no chyba ze są do tego przeciwskazania...
-
Dusiulka - OGROMNE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aż ie poryczałam na tą cudowną wiadomość!!! Pocieszyłam się trochę bo martwie sie tymi skurczami a u mnie dopiero 35 tc, teraz bede lezec plackiem i czekac na mojego Synka (albo córeczke bo takie mam oststnio przeczucie). Dziewczynki dziękuje za wczorajsze życzonka. Z moim zdrówkiem juz troche lepiej, jestem nadal "zaszlamiona" tzn. z nosa i krtani wypływa caly czas gesta wydzielina ale juz zaczełam swobodniej oddychać... uf........ Ale wczoraj była tragedia. Ciekawe, która nastepna w kolejce, czyzby Sopfie???? Emilko - jakie leki berzesz na te bakterie w moczu? Mi gin zapisala tydzien temu uragin, dopiero wczoraj zatargałam się do apteki i po 4 tabletkach siusie są bardzo pomaranczowe..... tez tak masz????? (przepraszam za ten doslowny opis...)
-
CZESC MAMULKI!!! Po pierwsze z całego serca Wam dziekuje za ciepłe słowa i wsparcie w chwili mojego smutku zwiazanego z mamą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W piatek przed wyjzdem na rekolekcje wyprałam kilka pralek min z ciuszkami dla Miska (nie mam ich az tyle co Katarzyna) i pieluszkami. Zawiozłam do mamy a ona ochoczo zabrała sie za rozwieszanie na sznurkach... Chyba jednak tak jak ja nie moze sie dczekać naszego Skarbu....... Zazdroszcze tym z Was, które "zasuwają" tzn. spaceruja, piora, prasuja i jeszcze zakuy robią, bo ja dziś UMIERAM!!!! Wróciłam wczoraj z rekolekcji totalnie zaprawiona. Tzn kaszel, bol gardła i straszny katar, leze w łóżku i ledwie zyje, a do tego mój brzuch prawie w ogóle nie "miekknie" tylko jest cały czas twardy jak skała.... juz nie mam isily i nie wiem co robić...nie chce mi sie jeśc ani pić bo zaraz mi niedobrze... a tu torba do szpitala jeszcze nie spakowana.... Bardzo sie boje ze nie dotrwam do końca, a dzis zaczynam dopiro 35 tydzień, czyli do 24 maja jeszcze 35 dni do porodu... chciałabym chc te 3 tygodnie wytrzymać zeby Misiek nie był wczesniakiem... Na rekolekjach rzeczywiście sie wyciszyłam, bylo bardzo rodzinnie i milo bo duzo dzieciackow, wszyscy sie mna opiekowali, wypytywali o dzidzie itd no i byam pod opieką fachowa bo 2 dziewczyny są dyplomowanymi położnymi.... ŚCISKAM WAS MOCNO KOCHANE!!!
-
czesc Brzuszki, pisze koslawo bo na leżąco... fatanie sie czuje.... W nocy nie spałam 4 godz, obudziłam sie przed 2 i lezałam z oczami wielkimi... rejestrujac te ciagle skurcze.... mokra ze strachu, w pewnym momencie poczułam jakby mi brzuc sflaczał...., zaczeło boec mnie podrzusze, miałam wrazenie ze mi cos wylatuje... co chwile wkładalam reke w spodnie od pizamy.... A i moj maz spał niespokojnie... SZOK!!!!! Juz sobie wmówiłam ze Michas przestal się ruszac, że..... ale tak dusiłam po brzuchu ze mu sie zabawy zachcialo i potem obijal mnie przez nastepna godzine. A jak juz udalo mi sie usnąć, to mi siprzysnił... był ŚLICZNY, miał duzo włosków i cine oczka i wiecie co z nim robiłam... trzymalam pod biurkiem w pracy.... w nosidelku!!!!!!!!!! Z tego wszystkiego zerwalam sie rano i czesciowo spakowalam do szpitala... A druga torbe na dzisiejszy wieczorny wyjazd na rekolekcje. Jagoda, Izs i Kasia - wygladacie jak MODELKI tylko z pileczkami przed sobą, ślicznie!!! Gosiu - Mati to niezły cukiereczek. Aniu - ciesze sie ża Natalka ładnie rośnie, moj Mis waży niecałe 2600 w 34 i 4 dniu ciazy Sopfie - super że tata poskładany, ae pewnie teraz bedzie marudny, z tym uzieieniem ;-) Katarzyna - zazdroszcze Ci tego ogladania z mamą.... Ja w mojej nie mam takieo wsparcia. Mama jest kochana ale uwaza (na litosc boską strasznie mnie to boli) ze nie powinnam niczego kupować, bo .... Uparla ę jak woł... co z tego ze jej 1 dziecko zmarlo tzn. urodzilo sie niezywe, skoro my z bratem zyjemy.... Mama nigdy nie powiedziala mi ze wszystko bedzie dobrze........ nigdy, caly czas ma tylko czarny scenariusz. Nie powiedzialam jej tego ale jak mi niedawno opowiadala po raz koley jak to bylo to mysle w duchu ze troche zawinila.... BYlo to w 78 roku, sobota rano, obudzila sie z krwawa plama na lozku i nie pojechala do szpitala... tylko pogadala z jakas polozną i ..... poszla do pracy. Dopiero popoludniu jakis kolega zawiozl ja do szpitala powiatowego, dziecko ulozone bylo posladkowo, musiala być cesarka, ale zanim znalezli sie lekarze i klucze do sali operacyjnej... dziecko nie zyło, poobno wody plodwe to byla jedna zgnilizna... nie rozumiem dlaczego nie pojechala od razu do szpitala i gdzie byl wtedy moj ojciec, nie rozumiem........ A teraz ja z tego powodu cierpie:(:(:(:( Nie moge nawet z nią poopowiadac jak to bedzie fajnie jak Misiek się urodzi, jak bede z nim chodzic na spacery, kąpać, tulić i KOCHAĆ Wszystkie piszecie o meblowaniu pokoi, składani łóżeczek firankach obrazkach... ja tego nie mam. Nawet nie mam żadnej zabawki dla MIśka. A to wszystko co mam lezy gleboko schowane w kanapie... Spadam bo sie poryczałam Bede w niedziele wieczorem. Pa
-
Witam Kochane!!!! dziekuję Wam wszystkim za pocieszenie!!!! Ryczec mi się dziś chce i jestem sparalizowana ze strachu!!!! Sopfie - BOSKO WYGLĄDASZ!!!! Zmykam na dziś...........
-
A teraz wieści po wizycie u ginki. Najpierw powiedziala mi że świetnie wyglądam, taka szczupła i śliczny okrąglutki brzusio, jak sie rozebrałam to że świetna skóra, gładka bez rozstepów i taaaaaaaaaaaaka opalona.... ale jak włożyła "tam" palec to już taka zadowolona nie była... wg niej szyjka się skraca i jest miękka (cokolwiek to oznacza ale chyba nie za dobrze co?) i rzeczywiście brzuch co chwile twardnieje.... Zapisała luteinę i KAZAŁA BEZWZGLĘDNIE LEŻEĆ!!!!!!! A i mocz średnio - zapisała furagin..... A i przekaz na badania dot. tego paciorkowca. Wypisła zwolnienie i kazala się stawić za 2 tygodnie... STRASZNIE SIĘ TYM WSZYSTKIM ZMARTWIŁAM:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( Nie wiem czego się spodziewałam po tej mojej ciężkiej pracy.................. Misiek siedział grzeczny;-);-);-) Kochany Mój.... waży niecałe 2600. Aż mi się ryczeć chce..........................
-
Jagódka - życzę zdrówka Kochana, tylko duzo pij bo jak masz biegunkę to się mozesz odwodnić Bigbitówko- czuję w wyobraźni smak Twoich wypieków, mmmmmmmmmmm Ola - brzusio cudny, fryzurka wiedze od wczoraj się trzyma, a i sukienka świetna, ja właśnie wczoraj stwierdzilam że jak znowu kiedyś ędę w ciązy to będe chodzić tylko w sukienkach, spodnie i spódniczki strasznie duszmnie w brzuch, od samego początku, mimo tej rozciągliwej gumy.......
-
No EWCIA - Brzusio I klasa - śliczny - to pierwsze zdjęcie tez piękne!!!
-
Jezykowa - tez tak mam - oprócz krechy obwodki tez sa bardzo ciemne, ale ja tez tak jak Emilka mam ciemna krnację. Emilko - super ze juz w domku - WYPOCZYWAJ!!!!!!!!! KaskaM - wiem że ten adapter do wozka musze dokupi c - niestety kolejna 100 więcej... ;-) Od dziś zostało mi 40 dni do porodu, z jednaj strony sie ciesze a z drugiej ogarnia mnie coraz większe przerażenie że to już za chwilę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tez tak macie????
-
Cześć Brzuszki! Jezykowa -rzeczywiście mam krechę na brzuchu - az do samego biustu........... Bigbitówko - super że Majka nabrała ładnie ciałka!!! Ty juz przeciez jesteś na ostatnich nogach, wiec sie nie dziwie ze brzuchesz zrobił się wielgachny ;-);-);-) Sopfie - mnie też boli często kręgosłup. Katarzyna - trzymam kciuki za Twoją córeczkę;-)
-
Aniu - ciekawe co Ty tu eszcze porabiasz?????? ;-) Nigdzie nie spotkalam się z przeciwskazaniem do peelingowania brzuszka, ja swojego nie peelinguje bo mi się zwyczajnie nie chce, mimo ze peeling gnie na półce pod prysznicem... ale szoruje go sztywną gąbką a potem krem, obojetnie jaki mi wpadnie do reki, czasem na rozstepy, czasem zwykły nawilżający albo zwykły balsam, a czasem ten na cycuszki.....
-
Wiam późną porą, siedzę przy kompie i robię deklaracje do zus..... Ja to mam ładnie z głową!!!! A jutro po pracy idę do ginki, strasznie sie cieszę że zobaczę naszego Misiaczka i że od czwartku wypoczywam!!!!! ;-) Gosia, Kasia i Ania - cudne brzusie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ola - super frycka, że też Wy macie jeszcze ochotę na te wszystkie piękności..... fryzurki, pedikurki itp..... Ah i Aniu ponownie wielki szacun dla Twoich dzieł - tym razem karty gratulacynej;-) Jagódko - odpoczywaj tylko, żeby z Dzidzią wszystko było ok!!! P.S. mnie tez ostatnio mdli AnkaS - my chcemy kupić X-landera z fotelikiem MAXI Cosi Cabrio cośtam - jak pisała Kasia, bez tej całej bazy, powiem Ci szczerze że też się nie orientuje w montazu tej całe bazy w samochodzie Ewcia - masz Ci los, Ty płaczesz bo się nudzisz a ja bo mam za dużo na głowie.... Uśmiechaj się bo Dzidzius też się smuci razem z Tobą ;-);-);-);-);-);-);-);-);-) Sopfie - dawaj fotki........... A na koniec moje fotki z wczoraj - w koszuli nocnej, przed samym spaniem (właśnie stwierdzilam że zaczyna wyłazić mi pepek i że mam strasznie owlosiony brzuchol....) a i jedna z ostatniego spacerku do lasu - chyba w ogóle nie wyglądam na zaciążoną??? Sodkich snów Brzusie.........
-
Sopfie i Anmiodzik - jeszcze tylko dziś i jutro!!!!!! I potem bedę sie wreszcie nacieszać moim stanem!!!! prać i prasować ciuszki kocyki i te wszystkie inne cuda które już wieczorami miliony razy przekladałam z kupki na kupkę......A potem zatargam to wszystko do samochodu i wywioze do mamy na wieś zeby się wysuszyło na świeżym powietrzu. I zmuszę męża do ustawienia naszego pokoju u rodziców zmontowania łóżeczka i innych mebli, bo muszą się "wysmrodzić". Ale jeszcze w ten piątek wyjeżdzam na 3 dni na rekolekcje mojej grupy pielgrzymkowej bo chce się troche wyciszyć, tam jest zawsze świetna atmosfera i rodzinki z dziećmi, wiec jak zacznę rodzić to i pomoc się znajdzie ;-);-);-), choć to tylko 30 km od Poznania....
-
Cześć Brzuszki!!! Ale wam zazdroszczę że macie już wszystko poprane, poszykowane i popakowane. ja na rzie podcinałam metki, bo osobiście strasznie mnie wkurzają......... Sopfie - WITJ W CYWILIZACJI!! Buziaczki dla Ciebie i Miśka ;-) A z tą sklerozą, koncentracją czy zwał jak zwał to ja mam dokladnie to samo!!!! Anmiodzik - to nizła z Ciebie się kulka zrobiła:-);_0:-) Mi też brzuchol rośnie na potęge ale waga jak stanęła na 63 dwa tygodnie temu tak stoi, ale Misik rośnie więc wszystko o.k. Więc na plusie mam 12 kg. Tez mam coraz większe problemy z chodzeniem, spaniem, i już w ogole z wszystkim ale teraz to już chyba wszystkie tak mamy co?
-
KASIU - ja takiego badania jeszcze nie miałam, w srode ide do gin to moze zleci
-
Emilko - trzymaj się dzielnie, nie zadomawiaj się w wc i zapchaj sobie moze czyms "dziurkę" żeby Klusio jeszcze nie wyłazil co? AnkaS - nie zginąl w tek katastrofie, umarł... w szpitalu w poznaniu Dziewczynki - jak Was czytam to zaczynam wariować, czym blizej porodu, tym coraz bardziej się boję!!!!! Bigbitówko - ja oczywiscie nie mam doswiadczenia porodowego, ale jak tak "wiercisz" te odejscie wód , to pamietaj rade mojej połoznej - jak już odejdą (chlusną czy się wysączą) UNIKAJ PIONIZACJI, tzn stnia chodzenia a nawet siedzenia bo wtedy istnieje ryzyko ze pepowina wstawi się przed głowkę i malenstwo bedzie ją zduszać glowką a przez to odcinać sobie powietrze i wszystkie cuda przenoszone przez pepowine.... Alez jestem zmeczona....siedzialam znowu 10 godzin w pracy, bo nasze stazystki dzis nawaliły, jedna postanowiła sobie wziąść urlop na żądanie a drugą rozbolała rano glowa.... nie mial kto odbierac tel i isc na pocztę i oderac korespondencje... i musiałam nadrobic swoją prace... i tak się nie udało, wiec jutro na 6 do 17.... ŻYC MI SIE JUZ NIE CHCE.....
-
Cześć Brzucholki! Ola - gratuluje donoszenia Dzidziulka, zazdroszczę!!! Ja dziś zaczynam 34 tc. A co do skurczy - to mam je cały czas, parę razy na dzień brzuch sie bardzo napina ale w sumie jest to bezbolesne, wszędzie już wyczytalam że to te słynne skurcze B-H i że macica ostro trnuje, więc przestałam się martwić, choc przyznam że te napinanie i uciska na krocze nie jest zbyt przyjemne.... ja dzis na obiadek robię pierogi z serem - aha jeszcze tylko 3 dni w pracy i potem odpoczywam............................
-
Odwiedziłam dzis jednak szpital, tak mnie te skurcze stresują... zrobili mi ktg i badali czynnosc skurczową... i oczywiscie w trakcie badania wszysko było o.k. Mały szalal cały czas, brzuch był miekki, brzuch stwardniał na chwile 2 razy, szyjka 4 cm, wody płodowe w normie... kazali brac podwojną dawke magnezu... a teraz znowu brzuch się stawia i twardnieje jak kamien, nic nie rozumiem i sie martwie...
-
Mam tez w sercu straszny smutek, dzis miałysmy spotkac sie we 4 - przyjaciólki z liceum.... a wczoraj wieczorem dostałam od jednej z nich sms-a że odszedł jej ukochany mąż... zostawił ją i ich rocznego synka.... nie moge sie otrząsnąć, płakałam i płakałam... nie wyobrazam sobie ze mojego meza mogłoby zabraknąć... :(:(:(
-
bardzo mi przykro z powodu tragedii tylu ludzi i ich rodzin... Wieczny odpoczynek...
-
Dzięki Dziewczynki ;-)
-
Dziewczyny prosze napiszcie czy Wy tez macie te skurcze przepowiadające. Mi od wczorajszego wieczora co chwile twardnieje brzuch i jest to bardzo nieprzyjemne..... martwię się...:-(:-(:-(
-
Cześć Mamulki! Bigbitówko - doskonale Cię rozumiem z tymi emocjami, mnie tez wszystko wkurza, chce mi się ryczeć, puchnę coraz bardziej!!!! Z głaskaniem brzucha tylko nie mam problemów, bo jak juz pisałam nikt specjalnie się nie przejmuje moja ciąża więc nikt mnie nie głaska - no może czasem mąż ale baaaaaaaaaardzo rzadko :-(:-(:-(
-
A co do koszul i karmników. Koszule kupilam 3 - tez takie szare z jakims wzorkiem, tylko że rozpięcie jest jedno - na środku, rozmiary kupiłam sloniowe - bo L, a zawsze miałam S lub XS. A staniki kupilam cale bawełniane, zawsze nosiłam koronkowe ale teraz w ciąża mam do nich jakąś awersję..... 1 kupilam bez fiszbinów firmy tufi a 2 z fiszbinami - Julia w sklepie Amazonka, nazywaja się plaster miodu. Kupilam je w rozmiarze 85C, bo strasznie szeroka się pod biustem zrobiłam..... Jak je wczoraj z poczty odebralam to stwierdziłam że takie namioty to na 100% sa mi za wielkie, a tu się okazalo ze wcale szału nie roba z ta wielkością i jak mi cycki urosna to moga sie okazac za male.....