-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asiabambo
-
Witam juz popołudniowo! Rano miałam inne zdanie, a teraz..... to tez juz bym chciała rodzić!!!!!!! Właśnie skonczyłam rozmowe z moją Psiapsiólką i ona jutro na 9 rano ma być na czczo w szpitalu, bedzia miała cesarkę i dokładnie jak 2 lata temu tez 9 maja zostanie mamusią Jej ciało w ogóle nie jest gotowe na poród naturalny. Tak jak za 1 razem szyjka twarda i dłuuuuuuuuuuuuuuuuga, żadnych skurczy, rozwarcia NIC!!! Natura jednak płata figle. A ja mam dziś syndrom wicia gniazda... od rana szorowałam kuchnie, umyłam wszystkie sprzety: lodówke, zmywarke, kuchenke, piekarnik + wszystkie blachy, mikrofalę i okap oraz zlewozmywak... normalnie mi odbija. Ale jakie mam ambitne plany, wyszorowac całe mieszkanie, zmienić pościele, uprasować wyprane wczoraj 2 pralki i wysprzątać po zimie balkon... a potem pojechać do IKEA, no moze wieczorem zamiast do kina to pojade na porodówkę ;-) Brzuszki Koochane Przeterminowane i zniecierpliwione trzymajcie sie cieplutko, jeszcze tylko troszeczkę...... i jak pisze Bigbitówka przyjdzie ta NAGRODA NAJWIEKSZA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
SOPFIE i GOSIA - trzymam mocno kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Cześć Korboliki;-) Witam z jeszcze słonecznego Poznania, ale juz zaczyna się churzyć. Spałam dziś jak zabita... i baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo się wyspałam... Chantrel - śliczne majowe-słoneczne zdjęcie:-) Trzymam kciuki!!! Życzę Wam miłego dzionka i całego weekendu - my jutro zaliczamy 2 przyjecia komunijne... ale będzie wyżerka ;-) A Tym z Was, które tak bardzo chcą się rozpakować życzę tego z całego serduszka!!!!! Mnie póki co z Misiem pod sercem jest cudownie..... i mogę jeszcze te 2 lub 3 tygodnie się tak podwójnie kulaćWczoraj sobie to uświadomiłam, że ta nasza jedyna w swoim rodzaju bliskość zbliża się do końca... Zmykam na śniadanko, bede dzis zaglądać bo cały dzień bede sama w domku, ale za to wieczorkiem idziemy do kina i na kolację - tak na sam koniec robimy romantyczny wypad we dwoje;-)
-
Anmiodzik ja tez mam teraz bardzo dobre wyniki - najlepsze z całej ciąży, przykro mi tylko że te Twoje inne nie sa tak dobre, ale co tam już koncówka... wiec nie mysl o drapaku ;-) Jeżykowa nie smutaj się;-) Wszystko będzie dobrze
-
EWUNIA SERDECZNIE GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czekamy na szczególy i zdjęcie Frania!!!! NO I BUZIACZKI DLA NIEGO OD CIOTEK!!!!!
-
SEN mnie brał a tu listonosz... przyniósł pierwszą zabawkę dla naszeg Syncia ;-) Była strasznie droga, ale wiele mam mi ją polecało, teraz bede ją codzienie Misiowi właczac zeby sie osłuchał. A na drugim zdjeciu mój BOB BUDOWNICZY - składa łóżeczko;-)
-
CZESC KORBOLKI! my tez nadal 2w1. Hebanova i Gosia dzieki za filmik i zdjecie usmialam sie na maxa!!!!!!! śniadanka jeszcze nie zjadłam bo mnie mdli..... drugie imie dajemy Edzik (tj Edward) po mm dziadku... alez jestem dzis zmeczona, chyba urodze............. ;-) gratuluje Mamuśkom tóre mają takie super wyniki badań!!!! zmykam bo czuje ze mnie znowu sen bierze... a obudziłam sie godzine temu....
-
Bursztynka i Gosia dzięki za info w sprawie herbatek;-) Gosiu jakby przyszedł Twój czas to mocno trzymam za Ciebie kciuki ;-) Sopfie głowka do góry!!!! Wszystko dla dobra Michałka, a przecież nie wiadomo jak to będzie u Ciebie, może oksytocyna nie bedzi Ci potrzebna. AnkaS ja dzis mam na obiadokolacje pizze domowej roboty. Dopiero godzinke temu wrociłam do domu i teraz już się piecze, czekam tylko na małża, a pomidorówke miałam wczoraj Anmiodzik jest pociecha!Pani położna dzis na szkole rodzenia uspokoiła mnie, że te całe obecne skurcze, spowodowane sa min niskim wzrostem i u mnie nie za duzym brzuchem i wąskim a dzidzia wcale nie małą. A taki właśnie mam brzuch i Miś jak się rozpycha to takie oszukane surcze powoduje, ma bidulek tak mało miejsca... I ŻE TYCH WŁAŚCIWYCH SKURCZY NIE MOŻNA RACZEJ PRZEOCZYĆ I BRZUCH NAPINAĆ BEDZIE SIE MOCNO OD GÓRY - TAK JAKBY MOCNO ZAOKRĄGLAĆ I PARCIE NA ODBYTNICE BEDZIE DUUUUUUUUUUUUUUŻE. No zobaczymy...... ;-)
-
JAGÓDKO - plus taki ze jak mama do Ciebie przyleci to dłużej posiedzi.....:-)
-
Cześć Brzuszki! Dzis wyjatkowo dobrze spałam. Moze to przez to ze ciągle gdzies latam i zalatwiam. A to pranie, prasowanie i sprzatanie, obiadek, jade do pracy na 4 godz, potem po coś do miasta, wczoraj na 4 godz pojechalam poza Poznan do cioci Irenki na imininy, dzis pedze do szkoły rodzenia, ale to po pracy, a potem wstąe zobaczyc do mojego szpitala moze uda mi sie podgladnąć oddzial...... Bigbitówka - trzymam kciuki za Ciebie zeby to był już Wasz czas, ale ja takie skóze, bole krzyża, podbrzusza, parcie na odbyt i dodatkowo wypróżnanie mam o kilku dni i dupa... nic wiecej sie nie dzieje.... Dlatego tak straszni sie boje ze jak zaczne rodzić to to abagatelizuje i urodze w domu przed telewizorem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A jakbym rzeczywiscie zaczeła rodzic to maz dojedzie z biura w ciągu 15 min. Moj samochod stoi przed kamienicą od 2 tygodni z załadowanym bagaznikiem do szpitala i ja bez auta nigdzie sie nie ruszam... nawet w torebce nosze aparat, ładowarke do kom. i...... moja poduszke tzn jasiek do spaniabez niego z domu sie nie ruszam:-)Musialybyscie mne zobaczc z ta wypchana torebka bo to smiechu jest warte....... TRZYMAM ZA WAS KCIUKI - TRADCYJNIE NAJPIERW ZA PRZETERMINOWANE BRZUSIE ;-) Jeszcze Sopfie sie nie odezwała może już rodzi....... Emilka i Gosia - dzieki za porade dot karmienia Bursztynko - a jaka herbatka dopajałas dzidzie? Nasza polozna twierdzi zeby nie dopajac, ale rzeczywiscie jak bedzie gorąco to az zamaluszka zeby go nie napoić, wczoraj juz sie z mama o to ściełam.... A co do wagi, to nie chcialam Was urazić... moja mama w 3 ciążach przytyła po prawe 30 kg...., ja mam na plusie ok. 13. Zmykam na śniadanko.... Zapomnialam skomentowac film: moze i fajny, ale troche mnie przeraził... uwazam ze takich intymnych chwil nie powinno sie tak doklanie filmowac, ale w USA to wszystko jest mozliwe i dzieki niej mozemy to zobaczyć, przeraził mnie spokoj tej kobiety, czy ona była jakas nacpana, zawsze wyobrazalam sobie poród jako bardzie "dynamiczne" wydarzenie??? A i te pomalowane paznokcie i łancuszeka nodze, nam mowia zeby zmyc lakier i pozbyc sie bizuterii, dlatego ja zerwalam tipsy jak tylko zaszlam w ciaze... ale to tez dlatego ze na ich widok miałam odruch wymiotny..... a i ona taka dokładnie ogolona, musze sie chyba zatargac do łazienki i pomeczyc bo ona taka gładka..... Chantrel - dzięki Kochana za ten link;-)
-
Aniu - współczuje takich przeżyć, chyba rzeczywiście niedopieprzona......!!!!!!! Jagoda - dobry ten tekst Twojej koleżanki
-
Hebanova - trzymam za Nich mocno kciuki!!! Iza - przepraszam, nie chciałam Cię wystarszyć, moja przyjaciólka akurat szaleje za cesraką , ja też jej sobie nie wyobrażam przy porodzie sn, ona nie ma żadnej odporności na ból, np raz w życiu bolała ją głowa i TO BYŁĄ DLA NIEJ TAK STRASZNA TRAGEDIA ŻE PRZEZ TYDZIEŃ BRAŁA ŚRODKI PRZECIWBÓLOWE MIMO TEGO ŻE GLOWA JUŻ NIE BOLAŁA!!!! A po cesrace tez długo się szpikowała lekami p/b
-
Tradycyjnie trzymamy kciukasy za Wszystkie Brzuszki!!! Przede wszystkim za te "przeterminowane" Olę Sopfie i Bigbitówkę!!!!!!!! Wicie co, samego porodu się nie "stracham", boje się tylko przez te moje ciągłe skurcze, że nie będę umiala rozpoznać że to jużRATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A moja Przyjaciółka (zobaczcie nas na załączonym zdjęciu - ja w białej bluzce ona w zółtku) ma termin na 9 maja. To jej druga dzidzia - pierwszą urodziła też 9 maja ale dwa lata temu. Przenosiłą małego tydzień, nie miała w ogóle żadnych surczy, rozwarcia- KOMPLETNIE NIC!!! I dlatego probowali przez 2 dni wywołać poród i w końcu zrobili cesarkę. Mały był duży - 4200, trochę niedotleniony i z zapchanymi mocno drogami oddechowymi, musiał dostawć przez pierwszą dobę tlen, wody zielone. I dlatego teraz 9 maja ma się rano stawić w szpitalu i bedą się za nią "brać" sprobują wywołać, a jak nie da rady to będą ciąć. Takiej to zazdroszcze że wie że uż za 4 dni bedzie mieć Maryśkę na rękach A swoją drogą wiecie jaka ona jest teraz wielorybka!!!! Waży 80 kg a ja 64 - mamy ten sam wzrost tj. 160 w kapaluszu:-)
-
DZień dobry Brzucholki!!! My z Michałkiem też nadal 2w1, choć wczoraj ponownie już praie rodziłam....:-) Ale wierzcie mi że skurcze były (zresztą nadal są) zupełnie inne niz te dotychczas... Właściwie to jestem jednym wielkim skurczem, do tego wieczorem i rano juz na kibelku i jak mnie tek mocno ten skurcz ściska to boli mnie brzuch jak na okres????? Juz sama nie wiem co o tym myśleć, nawet zaglądam "tam" przez lusterko czy może coś widać np rozwarcie ale nic nie widze... Bigbitówko - dobrze że wypisali Ci to zwolnienie, swoją drogą to jakaś masakra!!!!! Nie moge tego pojąc że ktokolwiek może nie chcieć wypisać zwolnienia kobiecie w ciązy...... Ja teraz mam drugie L4 - do 12 maja ale ja chodze prywatnie do gin wiec to zupełnie co innego, ale jak raz byłam (po pierwszym twardnieniu brzucha- w 24 tyg) w szpitalu to chcieli mi od ręki wypisać L4 ile tylko chce, ale oczywiście odmówiłam.... Anmiodzik - mnie też wszystko swędzi ale staram się o tym nie myśleć i się nie drapać, albo ide się wykompać i nasmarować pierwszym lepszym kremem i to mi pomaga. Bursztynka - spóźnione serdeczne życzonka przesyłam!!!! KOBIETKI A TE WASZE BUŁECZKI!!!!!! MMMMMMMMMM LEPIEJ NA NIE NIE PATRZE BO AZ MNIE W ŻOŁĄDKU ŚCISKA TAK PIEKNIE WYGLĄDAJĄ!!!! A mnie się nic nie chce..... teraz nawet do kuchni dokulać żeby zjeść śniadanie Emilka - miłego przeglądu!!!! Hebanova - to świetnie że z tym Maluszkiem już trochę lepiej!!! A urósl troszkę???
-
czść Brzuszki! Meldujemy się a Misiem w dwupaku po baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo pracowitym weekendzie. Wszystko gotowe tzn pokoik, tylko karnisz i "fieranki" i zasłonki zostały ale mama mi dziś umyje okno, bo ja nie dam rady (jest wielkie podwójne o rozmarze 2,7x1,5), pewnie bym dała le potem prosto na porodówke..... Padłam wczoraj o 22 i spałam do 9 (z 3 przerwami na siku).Teraz śniadanko i jade na chwilke do pracy. Jeżykowa - nie martw się na zapas... przecież maluszkowi żeby dobrze pił to trzeba prawie pół cycka do buźki włożyć, wiec na pewno będzie "ciągnął" Twoją "płaską" brodawkę;-) A i ta drugą kwestią się nie przejmuj, bedziesz w szpitalu na pewno pod fachowa opieką TRZYMAMY ZA CIEBIE KCIUKI!!!!!! KaskaM- Stasiek nadaja się tylko do jednego - do zjedzenia!!!!!!!!!!!!!!!. Jest słodki jak cukiereczek:-) Jeszze raz serdecznie gratuluje!!!! Ola, Sopfie i Bigbitówka - proszę się brać do roboty;-) Może zapraszam do mycia mojego okna co? Ściskam Was Dziewczynki mocno i trzymam kciuki... Ola się nie odzywa wiec moze już dzidzia na świecie? Jagoda - ale wytrawny oglądacz z Twojego mężulka ;-) Aniu i Ilka - ale robicie smaki.mmmmmmmmmmmmm...................... A z nakrecaniem sie do porodu, to juz mi przeszło. Moje codzienne od 3 tygodni skurcze "Baginsa-Haginsa" (tak je nazwałam) już mnie przestały wkurzać i odbieram je za norme... czuje ze sie w maju nie rozpakuje ;-)
-
WITAM BRZUSZKI W MAJU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I W DWUPAKU ;-) uFFFFFFFFF - DOBRZE ŻE JUZ MAJ I NASZE MALEŃSTWA BĘDĄ PRZEPISOWO MAJOWE!!!!!! Skurcze jak były tak są, no może troszkę mniejsze... śluz też jakiś zauważam ostatnio "inny" niż dotychczas. U nas (tak samo jak i Ciebie Izys ;-) pogoda "dziwna", troszkę słońca, na razie nie pada... Mąż zrobił śniadanko i teraz sie byczymy, ja oczywiśce na forum i on też sie chichra ze mnie!!! A jutro zabieramy się za szykowanie naszego pokoju u rodziców i będziemy składać łóżeczko Anmiodzik - chyba jednak poczekam z Tobą i AnkąS do końca maja;-) i wcale mi nie będzie smutno ;-) AnkaS - cieszymy się że w badaniu wszystko dobrze ;-) Bigbitówko - zazdroszcze Ci wózika ;-) a co do iezdrowego jedzonka, to wczoraj kupiłam sobie ostatnią pakę chipsów...... Gosia - gdybyś się "wysypała" w ten weekend to trzymam kciuki, swoją drogą podziwiam Twój sokój - tzn nie spakowaną torbę, bo ja już od 2 tygodni mam wszystko gotowe a od 2 dni załadowane do samochodu... i NIGDZIE JUŻ SI BEZ NIEJ NIE RUSZĘ;-) Hebanova - jateż mam opuchniete stopy.... Chantrel - życzę udanego spacerku, dobrze że chociaż dziś Kuleczko nie pracujesz;-) Bursztynka - my tez czesto kursowaliśmy, właśnie mąż stwierdził że na drugi rok na pewno gdieś wyskoczymy na weekend ;-) Kociakowa - uśmiechaj się bo dzidzia się smuci ;-) MIŁEGO WEEKENDOWANIA I ODPOCZYWANIA KOBIETKI!!!!!!!!!
-
Jagódko i Sopfie - dzieki za uspokojenie, tez mi sie wydawało że kiedyś o tym czytałam. A moja gin powiedziała mi w srode że jesli dokulam się do następnej wizyty - 12 maja, to moge ten wynik jej pokazać, ale ważne żebym go miała ze sobą do szpitala, bo bedą tego chcieć, bo taka maja profilaktyke
-
Gosia trzymam kciuki!!!! A ja caly czas czuje ze i na mnie przyszedł koniec....
-
KOBIETKI - robyłyście badania na paciorkowca??????? Właśnie odebrałam wynik i mam wychodowane jakieś stretococcus czy coś........ Jezu skąd to się bierze??? i co dalej z tym zrobić???? Czy myslicie że wystarczy czylko antybiotyk przy porodzie???
-
Hej Brzusie. na razie skurczy przeszły..... no tak mi się przynjamniej wydaje ;-) JAGODA - witamy wśród wypoczywających (;-) własnie jestem w pracy)!!!!!!!!!!!!!!!!! ANMIODZIK - wysłałam Ci wiadomość.
-
Witam Brzuszki ze słonecznego Poznania! Ale wczoraj naskrobałyście!!! Ja nic nie pisałam,bo... już myślała że rodze..... Ale nie chciałam tradycyjnie robić tu burzy w szklance wody:-);-);-);-);-) Od rana co chwile twardniał mi dziwnie brzuchol, po południu byliśmy z mężykiem w szkole rodzenia (było kąpanie i musze powiedziec że mąz spisał się na medal;-);-);-). Potem rozmawiałam z położną i mówie jej że chyba tych prordowch skurczy to ja nie poznam, bo od 3 tygodni mam jakieś. A ona na to że te porodoe są dłuższe niż 30 sekund i nie przechodzą.... Tylko że te moje dotyhczasowe trwają czasem ze 2 minuty?????? Po drodze do domu tak mnie wzielo że byłam pewna porodu, pod domem kazałam mezowi zatargać wszystkie torby do bagażnika w samochodzie. Potem dłuuuuuuuuuuuugi prysznic po którym skurcze nie przeszły i tak godzine leżałam z zearkiem i liczyłam. Kurcze pierwsze 3 skurcze regularne - co 8 minut, każdy po 0,5 - 1,2 min. Nastepny co 11 i 12 min a potem znowu co 8 JEZU!!!!!!!!!!!!!!! Już byłam pewna że to poród ale usnęłam, budziłam się ok. 2 rano i bo skurcze ie przechodziły... o niczym innym nie myslałam tylko że nie odebrałam badan na paciorkowca i ze mąż dziś od 13 do 17 będzie "poza moim zasięgiem" i przeklinałam na niego że jak zwykle zrobi mnie na szaro!!!!!!!!! Misiek szalał do tego JAK NIGDY I BYŁAM PEWNA ŻE DLATEGO TAK SIE WIERCI BO SIĘ "WSTAWIA W KANAŁ". Ale na szczescie jakoś przeszło - choć brzuchol nadal twardnieje..... Mamuśki Kochane - Chantrel i Gosia RATUJCIE!!!!! CZY TO MOŻE BYĆ JUŻ TO??????? Jusia - witamy po przerwie!!! Katarzyna - ale masz waleczną córcie, swoją drogą dziela jest!!!! Przecież się tyle nacierpiała!!! Ankas - ja mam rogal do karmienia, bo byl w komplecie Miśkowych pościółek które kupiłam, fajny jest!!! A co do wózka do brocha mojego męża, pokazałam mu który kolor x -landera wybrałam (malinowy albo taki szaro jakiś tam ale juz nie pamietam) ale on zabiera sie za to jak sójka za morze!!!!!!!!!!!!!!!!! Anmiodzik - SUPER ŻE Z NATALKĄ WSZYSKO O.K. !!!!!!!!!!! I dobrze ze sie jeszcze nie rozpakowujesz;-) Ja bym chciała sie do samego końca dokulać i mieć majowego bobaska i skoro Emilka pisze że Bliźniaki są fajowe to niech będzie bliźniak;-) Ewcia - niezłego grubcia uchodowałaś pod serduszkiem;-) Ola - pewnie już rodzisz, TRZYMAM KCIUKI!!!!!!!!!!!! A laktator właśnie chce dziś zamówić bo wypłata przyszla (tzn sama ją sobie wczoraj zrobiłam) też ręczny AVENT ISIS i termometr też dziś kupuję - jakiz tych do uszka ale się jeszcze nie zdecydowałam... Filmu o fotelikach nie widziałam ale mąż oglądał i mówił że maskara!!! My chcemy kupić fotelik maxi cosi cabrio fix - z mocowaniem do x-landera. No chyba wszysko nadrobiłam;-) A MOŻE JEDNAK RODZĘ!!!! TAKI TEN BRZUCH TWARDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Cześć Brzuszki!!! Moj brzuch sie chyba rzeczywiście obniżył - bo mogę teraz pakować do żołądka ile wlezie i jezcze więcej....................... ;-) I pewnie teraz z 14 na plusie zrobi się 20;-) Jak tam Dziewczynki jeszcze w dwupaczkach??? Hebanova - trzymamy kciuki za dzieciątko!!!!!! - jejku jakiez malutkie... EMILKA - WSZYSTKIGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ROCZNICY!!! Chantrel - ja nietety też w pracy, zjem coś i pedzę jutro też.... Trzymaj się cieplutko i zaciskaj nóżi żeb Ci Maluszek niw wyskoczył;-) Zmykam na śniadanko. Przytulaski na cały dzień
-
Gosia - dostałam dziś próbki z loveli, dzięki serdeczne raz jeszcze za link;-) A może Chantrel juz się "wysypała"? Tak biedulka zasuwa w domku i psiej pracy jeszcze teraz na samym końcu, kiedy Ona odpocznie? (a ja tu narzekam...) Emilka - ciesze sie że i na Twojej wizycie wszysko ok!!! Ostatnio pisałyście (chyba Kasia-Jeżykowa) o obnizeniu brzuszka, mnie się chyba obniżył, tak mi wczoraj moja chrzestna powiedziała, które ostatnio widziała mnie tydzień temu i dziś ginka też zwróciła na to uwagę. Wiec chyba do 24 maja się nie dokulamy... A jak Wasze brzuszki - pierwszaczki w naszej "kolejce" - Ola, Sopfie i Bigbitówka?
-
BRZUSZKI MOJE KOCHANE!!!!!!! Spieszę z lepszymi wiadomościami niż przed południem!!! Właśnie wróciłam od ginki i prosto do kompa. Pani dr twierdzi że Olga - tzn. kardiolożka przesadza z tą cesarką!!!!! I wcale nie musi być tak że ją będę mieć!!!!!!!!!!!! Wszystko okaże się w takcie porodu, jak podłączą mnie pod "sprzęty" i dopro wtedy zadecydują, więc proszę (wiem że nie muszę bo na Was zawsze mozna liczyć) TRZYMAJIE KCIUKASY!!!!!!! Póki co, muszę jeszcze do poniedziałku zaciskać nogi żeby sie skończył 37 tydzień. Mam tylko do kńca pobrać luteine i koniec, a i wyniki krwi są SUPER!!! - najlepsze z cał ciąży, hemoglobina aż miło popatrzeć - takie oddalone w czasie skutki, bo żelaza juz od prawie 2 miesięcy nie łykam. Misiek szlałradycyjnie i tradycyjnie swoje klejnoty okazywał w całej krasie. Waży dziś 3153!!!!! Ależ ja Go Kocham!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
a JA MAM DZIŚ paskudny dzień!!!!!!! Jestem w pracy i tak do piątku ale tylko na 4 godziny. Ale to nic bo potrzebuję towarzystwa. Byłam dziś na kontroli u kardiologa... i okazało się że moje serce może nie wytrzymać porodu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Boże jestem zalamana - mam wypisana opinię na cc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tak bardzo chciałam rodzić sn!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Siedze tu przy biurku i rycze!!!! Ide jeszcze dziś do gin żeby to ona podjeła ostateczną decyzje. W każdym razie nie mogę przeć, a jak tu urodzić dziecko bez parcia????