-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez iwonek
-
Hej dziewczynki:) Ardhara, super Grześ:) I proponuję, zeby przepisy do naszej książki kucharskiej wrzucac.... bo zgubią się tutaj........... candys, ja mam zamiar 10 tylko zrzucić..... to co, razem ćwiczymy? bedziemy co poniedziałek wage sprawdzać? albo lepiej co piatek bo po weekendzie to moze nie byc zbyt dobrze... ja twister zakupiłam... i zumbe cwicze, bo do brzuszków nie mam serca o tu watek jest http://parenting.pl/pogaduchy-czerwcowe/17317-powrot-do-formy-czyli-wspolne-odchudzanie-sie-2.html
-
ranyyyy....nie mogę wto uwierzyć........... Ardhara, ja jednak naiwna jestem... w życiu bym o to nikogo nie posądziła................. chociaż dziś jakoś dziwnie Rutkowski na konferencji mówił, jakby nie był pewnien jej niewinności.... a poprzedniej konferencji ogladałam urywki...
-
Dosiu, super, że zdrówko dopisuje:) Agnes do mnie wróciła @ 5 dni temu:) Powiem Ci, że nieźle dałas rade laktatorem i tyle czasu @ nie miałaś , szok;) U nas dla odmiany kiepskie spanie dziś było... ale za to już 1h45 minut śpi:) Jeszcze jakiś obiad musze wymyslić, może kopytka..........
-
Nie uwierzycie, ale na półce z ksiażkami mam dwa egzemplarze "Małego Księcia" - ode mnie dla mojego męża (wtedy narzeczonego) a drugi od niego dla mnie;) Obydwa z dedykacją, że łza kręci sie w oku;) Pamiętam jak dostawałm listy z Małym Księciem na kopercie;) I powiem Wam szczerze, że nie przyszło mi do głowy, żeby teraz przeczytać mojemu synkowi tę ksiązkę, mimo, że to mój NR 1 ! CHyba czekałam na odpowiedni moment... nie chciałam, żeby to była dla niego "książka, podobna do stu tysięcy innych książek"... ALe zrobiłam eksperyment... wzięłam Małego Księcia z półki i drżącym głosem zaczęłam czytac (starając się nie zwracać uwagi na podkreślenia i dopiski;) i... mój synek słuchał oczarowany.... nie dobrnęliśmy jeszcze do końca, mam nadzieję, ze bez łez wzruszenia zdołam przeczytać całość ... ;) Chociaż nie.... Niech wie, że książki wzbudzają uczucia, że uczą jak żyć i jak być szczęśliwym...
-
WItajcie dziewczynki!! btg, trzymam mocno kciuki!!!! wiem, ze się stresujesz, ale już za wami będzie candys, śliczna pościel jeszcze jak Ardhara pisze że fajna w rzeczywistości to super:) Ardhara, ja jednak jestem bardziej ufna jeśli o nich chodzi chyba trzeba wziąc poprawkę, że na prochach pewnie jadą, bo inaczej tego nie widzę... ciekawa jestem jaki finał będzie... ezelka, no to niezła Kalinka;) tylko patrzeć jak z pokoju mężowi zwieje a chodzik super, nie wiem, czy to ten, ale kolezanka ma podobny i panel da się zdjąć i potem jako zabawka służy;) ja też myślałam o czymś takim, ale Szymon już z krzesełkiem z ikei chodzi popycha i idzie... powiem wam, że cieszę się, że tak się rozwija, ale trochę mnie to martwi... do tego ortopedy się umówiłam miesiąc temu, ale wizytę dopiero na 9-go mamy... mam nadzieję, ze wszystko ok będzie;) i dziś skubaniec puscił się i 5 sekund sam stał. Dosiu, zdrówka dla was i jak? reszta domowników zdrowa? Agness, brawo dla małego bohatera! wcale mu się nie dziwie, że nawtykał pielęgniarce
-
ela, jak pewnie siedzi to tez bym sadzała ;) do pierwszego przewrotu;) i chyba tak nawet było, że posadziłam kilka razy, ale za parę dni już się sam nauczył
-
Hej dziewczynki:) Co do siadania, to ja też nie sadzałam, troche ćwiczyliśmy tak, że Szymuś łapał mnie za rączki i się podciągał;) a teraz czytam, ze tak się nie powino, ups i obaj chłopcy najpierw opanowali pozycje do raczkowan ia, a potem z raczkowania nauczyli się siadać. No i jak mamma pisze - Szymus ze 2 miesiące do przodu przed Tymkiem;) candys, a czemu takie badania? jeśli wolno spytać
-
Mosiu, Ciebie chyba wszyscy na forum znaja, hihi;) Jaka radość ogromna jak wyczekiwane dzieciątko pojawi sie w końcu na świecie;) Gratuluję z całego serca i życzę Wam dużo zdrówka!
-
a co do lubienia mamuś przez dzieciaczki to przykład sprzed tygodnia;) Tymuś lubisz ciocię Agatkę, prawda? - Luubię. -A w skali jeden do dziesięciu, to jak bardzo lubisz Ciocię - Na 10. - O to świetnie. A mamusię? ...... - na 8. - yyyyyyy.....Synku zastanów się, w skali 1 do 10. jak bardzo lubisz swoją mamusie??? - na 7. - dalej już nie pytałam Drucilla, moja kolezanka mówi tak: Małe dziecko - duży kłopot, duże dziecko, kłopot jeszcze większy No ale co byśmy bez naszych urwisów zrobiły
-
Już nawet nie pamiętam kiedy pierwszy raz opowiedziałam Tymkowi bajke o Czerwonym Kapturku - wersję mniej drastyczną z chowaniem babci i Czerwonego Kapturka do szafy;) Tak sobie upodobał tą bajke, że była opowiadana prawie co wieczór przed snem, synek mówił: auuuuuu i wiadomo bylo, że o Czerwonym Kapturku dziś opowiadamy. Ale ile można jedną bajke opowiadać wiec wersje były rózne, szczególnie z wyliczaniem Co dziewczynka nosiła w koszyczku... hmmm, czego ona tam nie miała... nawet klucz francuski, tranzystorki, przenośniczki taśmowe (wersja tatusia inż. elektrotechnika;) ALE ulubionym bohaterem literackim nie jest ani Czerwony Kapturek, ani babcia, ani nawet dzielny leśniczy ze strzelbą! Ulubionym bohaterem (o zgrozo!;) jest Wilk! ::)ostał od nas maskotę rok temu na Gwiazdkę i od tamtej pory to jest Jego Przyjaciel Wilczek :) Teraz Tymus i Wilczek są bohaterami bajeczek wymyślanych przez mamę - Tymek mówi gdzie ma się toczyć akcja, wymienia ew. dodatkowe postaci i mama tworzy wieczorne opowieści;) Problem pojawia się, gdy synek zażyczy sobie, żeby tatus powtórzył;) a dlaczego Wilk? sama sobie zadaję to pytanie...
-
Agness.. kilka głębszych wdechów;) Ja przy moim dwulatku, to sobie powtarzam, że tylko spokój może mnie uratować.... A wczoraj, jak coś spsocił i wzięlam kilka głębszych wdechów to mi sie pyta : ĆWICYS?? Szymuś tez marudny i chce na ręce, a jak w miedzyczasie mam Tymka uśpić, to mi tak ciśnienie skacze, że nie pytaj. Na pociesznie powiem, że im dalej w las, tym ciężej;) Chociaż jak zęby dadzą im spokój, to będzie lżej;)
-
drucilla, no jest mocno kwaśny, ale ja akurat taki lubie... nic nie zaszkodzi jak dassz więcej cukru... a Tobie smakuje? bo ja mogłam sam jeść;) a na ciasteczka możesz po prostu mniej nałożyc, to lekki posmak będzie tylko, no i zabawy jest trochę z ciasteczkami, bo ciasto dość lepkie, ja dałam troszkę węcej mąki niż w przepisie...
-
Witajcie dziewczynki My po szczepieniu,mój królewicz grzeczniutki był i czarował panie uśmiechem waży 8,200i ma 73cm. Na razie bawi się ładnie na dywanie, więc liczę, że i tym razem ok po szczepieniu będzie Dziewczynki, ja czasem narzekam, ale Szymuś 3- 4 godziny w dzień w sumie śpi, teraz tylko na 2 spania się przestawił, ale śpi po 1,5-2 godziny, czasem się przebudzi, to pobujam i śpi dalej, bo jak się dobrze nie wyśpi, to marudzi potem. Życzę więcej snu dzieciaczkom, żeby mamusie mogły odpocząć kapeczkę Ela, śliczna Kalinka jest, zmieniła się bardzo;) i ślicznie panna siedzi:) Dosiu, Mika, Drucilla, gratuluję wygranych!
-
Dziewczynki, mój mąż zdradził mi ostatnio sekret :) Jego tato był cukiernikiem i roladę z makowca piecze zawiniętą w papier - luźno bo trochę urośnie:) i przepraszam, że tak póżno... już makowce dawno popieczone i zjedzone;) no ale może przyda się komus się ta informacja:)
-
Agness, dobrze, ze nocka spokojniejsza była:) to w takikm razie jednorazowa akcja:) ja też slyszałam, że jak dzecko włos jakis polkinie to taka silna reacja może być. No ale pwenie sie nie dowiemy już co to było;) Drucilla, ciesze się, że ciasteczka smoakowały ja dziś robie, to co linka podawałam - z lemon curd, chodziły juz jakiś czas za mna;) A Szymus tez nasze jedzenie chętnie by jadł, jak Tymek siedzi na podłodze i banana je to Szymuś w te pędy na czworaka i mu zabierać chce słodziaczek mały;)
-
Agness pewnie go brzuszek pobolewa.... A wy nie mieliście żadnych rewelacji żołądkowych? Szczepiłaś na rota?
-
mamma, ale Twoje mleko tez Ci kazał ograniczyc? już dokładnie teraz nie pamietam, ale chyba karmić piersią mozna.... ja przynajmniej trochę karmiłam - fakt wtedy rok i 3 miesiące miał... i dostałam jakiś specyfik nawadniający, ale już nazwy nie pamietam, miał smak bananowy- dla mnie był ochydny, ale Tymek pił. i co u Was, pisz tu szybciutko
-
Agness, jejuś współczuje, dobrze zrobiłas, lepiej mniej a częściej i lepiej chłodne niż ciepłe, już dokładnie nie pamietam dlaczego, ale przy TYmku sie oczytałam bo raz miał coś na kształt rota, ale to nie było to, bo dawaliśmy kał do badania. A nie ma biegunki? Sił dużo kochana, oby nocka spokojna była... Pamiętam jak Tymka wymęczyło.... candys - nie tylko od rota mogą być wymioty, ale mi to też pierwsze do głowy przychodzi...
-
Mała, heh, dobrze, że nie zjadł liścia dzis Szymuś dopadł ziemię z kwiatka, ale w porę zdążyłam Drucilla, a gdzie oglądasz te płatne filmy? to jakiś abonament się płaci, czy jednorazowo za film? U nas też bez bajek szans nie ma... A własnie, przeważnie Timiego oglądamy :)
-
enula, a wiesz, Szymuś też miał problem z kupkami jak tylko na moim mleku był, 3-4 di nie robił i ciężko mu szło, a teraz lepiej już jak warzyw dostał;) drucilla, a ja myślałam, ze całkiem z tv zrezygnowaliście;) u nas mini mini do sniadania a na dobranoc bajeczka na jedynce;)
-
a co do kwiatków to ostatnio Tymek rozpuścił mydło w buteleczce od kąpieli i podlał mi dracene :( no i pada własnie, wrak kwiatka stoi
-
Hej Drucilla:) takie robiłam Ciasteczka z rodzynkami i płatkami owsianymi a jeszcze mi się o tychprzypomniało - lemon curd - pyyyyycha! goście zachwyceni byli;) Lemon dimples - kruche ciasteczka z lemon curd a i jak blokada telewizyjna? ;) ja musze mieć tv z bajkami dla własnego zdrowia psychicznego;) pewnie z godzinę dziennie jak nic ogląda... Dosiu, czasem lubię takie zabiegane dni;) Z Pawełkiem tak biegałaś?
-
mika, ja robie z tego blogu, akurat z muesli nie, ale owsiane były pyyycha:) enula, u Tymka z jedzeniem był otak, że jak zabki wyrosły to cokolwiek się ruszyło... Szymuś kaszkę lubi - łyżeczką dostaje (no ale on butli nie zna) obiadku podziubie conieco, owoca zje czasem, ale nie panikuje;), podobno do roku dziecko smakuje tylko;) a do 9 mca mleko samo by wystarczyło (tak mi położna mówiła ) Więc musimy wyluzować ;) Ale mnie jakoś podawanie butlą zupki nie przekonuje ;) No ale moje dzieci wogóle butli nie chciały, ani jedno, ani drugie, więc mogę byc nie przekonana;)
-
drucilla, Ja też czasem w spacerówce jeżdzę;) Ezelka, ja się zastanawiam, czy czasem nie zamówić obiadku z restauracji obok;) bo 12 zł obiad cały;) a Kalinka, pewnie przezywa brak mamusi... enula, byle do kwietnia/maja i zrzucimy kobinezony;) Ja czekam na wiosnę jak na zbawienie;) Bo ubranie dwójki i siebie to robota w pocie czoła
-
Witajcie dziewczynki:) enula witaj!!! Szymuś na piersi i ostatnio rzadko nawet 4 godziny prześpi, wieć chyba to normalne, że dzieciaczki na piersi częściej się budzą> Może czasem nie tylko dlatego że są głodne, ale żeby się poprzytulać:) Agnes sliczne krzesełko! Dosiu, ale Twój Pawełek się zmienił:) ślicznie siedzi już:) Ardhara, ale przystojniaK:) Ela, pisz z pracy koniecznie, mi nie przeszkadza, że bez polskich znaków Echh leci dzień za dniem, pogoda kiepska, ale i tak na spacerki chodzimy;) CHoinkę dziś rozebrałam, bo najpierw Szymus dół otrzepał z ozdób, a potem Tymek ją przewrócił dobrze, że szklanych bombek nie mamy;) Szymuś się tak rozchasał, nawet zapiętego w leżaczku nie mogę zostawić, bo do ziemi dosięga juz pierwsze guzy chyba zaraz będą, bo przy wszystkim wstaje;) Musze do ortopedy go zapisac, bo nie wiem, czy dobrz pamiętam, ale jak dziecko na nogi wstaje, to trzeba się z ortopedą zobaczyć...