-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Natali
-
A gdzie dziś KAIKA, AGA, ELFFIK, DIXI I INNE FAJNE LASKI?????? Proszę zabrać głos.... Ja to zawsze dużo piłam i teraz bez problemu wciągnę 2, 5 do 3 l. wody. Ja więcej piję, niż jem. Staram się jeść często a mało, by nie ścięło mnie z nóg....
-
ja też drobne i nieco większe zakupki sama do domku przynoszę, tak do 2kg. Sprzątnie też na mojej głowie , gotowanie też. Ale zaraz potem wypoczywam! Tak od tygodnia czuję, ze nieco z sił mi ubyło, już nie jestem taka szybka i żwawa. Zawsze myślę o dzidzi, by jej krzywdy nie zrobić....
-
a moja linia już widoczna od gdzieś 18 tc, Pa Mamuśki, wychodzę ale nie zapomnę o WAS!
-
Oj, zazdroszczę takiego męża!!! Ja jeszcze swojego oszczędzam, aby miał siły na potem.... Oczywiscie zakupy wszystkie on dźwiga, jak jest ze mną Wróciłam ze spacerku i jest strasznie ciepło... Aż mi się w głowie kręciło, dobrze że miałam co nie co w torebce, to podjadłam... Nie wiem, jak wy, ale ja co 3 godziny muszę coś zjeść, bo inaczej ścina mnie z nóg !!!! Teraz odpoczywam z Wami, a potem jeszcze na półgodzinne zakupki i malutki spacerek. Mi ( odpukać ) brzuszek nie twardnieje, ale jak siedzę to po kwadransie bolą mnie żebra, no fakt, macica uciska na żebra A jak Wasze pępki, mi jeszcze nie wysadził, był dość głęboki....
-
izd - podziwiam Cię, ze jeszcze pracujesz.... Coś tu pusto dzisiaj, uciekam i ja ! W kuchni czeka na mnie sterta naczyń do umycia, bo z rano już upiekłam sobie babeczkę ( taką kakakowo- białą) według nowego przepisu. WYSZŁA nawet !!! Na święta będzie nowa, już wypróbowana!!!! Pa zmykam na słoneczko, wygrzewać brzuszek !!!!! Pozdrowienia dla wszystkich śpiących jeszcze mamusiek !!!!! Kolorowych snów !
-
szkoda, że Justysiu bierzesz znowu te leki, ale masz rację, dla LENKI wszystko !!!! To już niedługo i będziemy tulić i całować nasze skarby A propo mojej wizyty, to tak... - pierwszy raz miałam robione KTG serca małego i moje skurcze macicy: wyszło 150 do 16 . Tak więc mały zdrowo oddycha ( HURRRA) a moja macica nie ma skurczy ( HURRA) Fajne to KTG, dobrze że mały nie spał, bo musiałam naciskać, kiedy poczułam jego ruchy... Ruchy czułam z 6 i wiać to na wykazie.... Miałam tylko fotel, więc wybadał moją szyjkę i stwierdził, ze jest też ok. O Boże, jaka jestem szczęśliwa!!!! Dał zwolnienie na calutki miesiąc. Potem to już co 3 tygodnie wizyta.... Mam namiary na położną, z nią umówimy się około 30 tyg, ciąży, a za tydzień ruszamy do szkoły rodzenia. Gin kazał ostrożnie podchodzić do tych ćwiczeń oddechowych, aby nie wywołać przedwcześnie skurczów macicy i w ogóle porodu... Tak sobie myślę, że skoro nic nie wskazuje na razie na nieprawidłowości pracy serca synka, to nie ma się co martwić, wszystko wyjaśni się po urodzeniu, a ja czuję, że mały będzie silny i zdrowy !!!!
-
witam się i ja!!!! Nam noc minęła szybko, bo z wizyty wróciliśmy o północy, a o 6 rano męża szykowałam do pracy.... Mam zamiar pospać w południe.... Justysia ciuszki piękne, będzie mała dama, jak się patrzy.... Aguś gratuluję papugi, dużo WAS tam w domku.....
-
ewcia_kNatalito ja będę powolutku znikać...Do jutra !!!! Pa pa Natali juz nas zostawiasz, ładnie tak?? oczywiście że nieładnie ... ale muszę jednak poleżeć z nogami do góry, a potem wypachnieć sie na wizytę... Mozę znajdę natchnienie na pakowanie się jeszcze... Ja też bardzo się cieszę że ciąże przechodzę w miarę dobrze i bez pobytu w szpitalu... Teraz jestem wdzięczna ginowi , że przez pierwsze 20 tygodni dokarmiał mnie swoimi lekarstwami...Aż każdy się dziwił, po co tyle....
-
to ja będę powolutku znikać... Do jutra !!!! Pa pa
-
no właśnie, ciekawe jak tam nasza bidulka - MURZYNEK??? I reszta dziewczyn? Ja dziś mam lenia na maksa, nie będę nic dalej robić.... Od rana mam ociężałe łydki, takie twarde, choć obyło się bez skurczy... Pierwszy raz tak mi dokuczają.... A MG w naturalnej postaci wcinam już od tygodnia.... Muszę wyciągnąć nogi do góry - może pomoże.....
-
mam nadzieję, ze wrócę do swej figury, bo tak się najlepiej czuję. Od tygodnia tak bardzo urósł mi brzuch, że nie ogarniam go ... Nawet M mówi, ze domek synka się rozrósł.... Tak 9 kg do przodu , a ile przede mną???? Wczoraj znowu dowiedziałam się o kolejnym poronieniu, niestety, dziewczyna już pod koniec 3 m-ca straciła baby! Serce przestało bić...Koszmar, zaszli już daleko ( 14 tydzień )a tu taka tragedia...Zaczęła krwawić i w szpitalu powiedzieli jej, że od 2 tygodni baby nie żyje... Kiedy M mi o tym opowiedział, prawie się popłakałam, dlaczego tak jest?????? Kolejny Aniołek w Niebie
-
dzisiaj mam zamiar trochę popakować rzeczy do kartonów, w związku z czekającym nas remontem... Wczoraj aż 3 kartony zapełniłam, a dziś mi się nic nie chce..... Zostało mi do opróźnienia jeszcze jedna duża szafa z ciuchami.... Jak się pakowałam to byłam nieźle zdziwiona, ze niektóre rzeczy takie malutkie mam, kiedy ja w nie wejdę???? Zwłaszcza sweterki, takie króciutkie się wydają,,,, Nie jest źle, bo ciążowe stroje noszę w rozmiarze S, a normalne zawsze 38 nr. Więc same zalety ciaży !!!!
-
mi też, bo się schowało.....
-
Ewcia - zdjęcia przepiękne Twoje, Stefcia i synka !!!!!
-
czekam na 500 stronę, ale jakoś cisza tutaj....
-
Kaika - dzięki za pamięć!!!! Mam nadzieję, że dzisiejsza wizyta wypadnie dla nas pomyślnie....
-
Justysia - mówisz, że dzień piękności dziś przed Tobą ... Relaksuj się kochana
-
witam się wtorkowo !!!! Ja dzisiaj poszłam sobie rano do Kościółka i jakoś tak się uspokoiłam, wyciszyłam, było świetne kazanie wygłoszone przez Franciszkanina z Katowic... Samo życie... Potem 2 godzinne małe zakupki. Dla M zrobiłam matiasy, niech chłop coś ma z żony..... Teraz sobie leżę i wypoczywam... Wizytę mam na 20, więc jeszcze tyle czasu Glukoza wyszła dobrze, bo 105! Gosiu - rysunek pięny, ja to nie mam żadnych zdolności plastycznych Malaga - brzuszek piękny Izd - Twój także, ładny masz komplecik mebelków Aguś cieszę się, że się uspokoiłaś, będzie dobrze kochana
-
ja jeszcze dobrze sypiam w nocy, mały razem ze mną... Ale i mi dziś śnił się koszmarek !!!! Witaj ATI !
-
Aguś - uważaj na siebie w tych urzędach, ludzie są tacy niewychowani. Ja jeszcze nie doświadczyłam żadnego przejawu życzliwości - no wiecie, tak dla ciężarnej...Gapią się tylko na mój brzuch - wielka atrakcja.... W sklepie stoję normalnie w kolejce, a najlepsze jak sie robi ciasno w sklepie miedzy regałami i myślą, ze się im przesunę.. Ale gdzie ??? Czasami człowiek by coś powiedział, ale jak mam usłyszeć, ze ciąża to nie choroba, czy jest Pani młoda, albo dawniej to kobiety do końca pracowały, to wolę siedzieć cicho !!!! Pa kochane, zmykam - dzisiaj mam zakręcony dzionek, dam znać jak po wizycie, ale to w środę !!!!!
-
no i witaj AGUŚ!!!! mnie też siły z lekka opuszczają, ciężko nawet pozycję w lóżku zmienic. Staram sie być jednak aktywna, dużo spacerować, siedzieć na ławeczkach. Kochana, Ty jeszcze pracujesz, mam 2 synów i dlatego bardziej ode mnie odczuwasz zmęczenie. Ja już zrobiłam sobie listę potraw, jakie zrobię i zamrożę mojemu M, np. gołąbki, zapiekanki domowej roboty, i ogólnie dużo miąska. M nie umie gotować, a mi będzie łatwiej później coś szybkiego mu podgrzać..... Remont zaczynamy za tydzień i też się zastanawiam, czy dam radę, czy nie zaszkodzę synkowi.... Niby człowiek dba o siebie ale trzeba coś w domku porobić, ile można leżeć !!!
-
hej Kaika i Justysia ! Ja siedzę jeszcze w domku ale za godzinkę jadę odebrać wyniki glukozy i na małe zakupki... Gotuję już zupkę taką warzywną : groszek z marchewka.... Na dworze słoneczko, oby tak dalej! MURZYNKU - ile Ty się nacierpisz, trzymaj się kochana, jesteśmy z TOBĄ !!!! W tym tygodniu to już zacznie się dziać u nas, opróżnianie 2 pokoi, pakowanie do kartonów. CZAS na remoncik !!!! Jutro mam wizytę gina- trzymajcie kciukasy !!!!!
-
na nas już czas, uciekamy na spacerek i do M!!!! Pa pa,
-
panterko, ja też chciałabym, żeby M z góry patrzył na poród, niech pomaga mi przeć, masować plecki i inne... A zaglądać to nie ma co tam, bo by zemdlał.... Jak patrzył na poród ( zdjęcia ) w książce, to był cały blady i ledwo żył.... Dla niego będzie to duży stres, a ja mam nadzieję, ze dzidzia urodzi sie zdrowa !!!!
-
a jak planujecie rodzić, bo ja z M... Dla pewności i większego bezpieczeństwa.... On mnie zawsze uspokoi, wytłumaczy na spokojnie, bo ja z lekka nerwus jestem... M jest z lekka zestresowany, ale nie odmówił mi - jak na razie....