Skocz do zawartości
Forum

mag349

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mag349

  1. KejrankaLamponinko oczywiście bardzo wile jest takich pomyłek i naprawdęcudownie by było gdyby u Agnieszki tak własnie było ale ja pierwsze usg miałam w 6 tyg ciąży i już na zdjęciu mam wykres bicia serduszka, niewiem dokładnie kiedy zaczyna bić ale u mnie już w 6 tyg biło A u mnie w 7 tygodniu był jeszcze pusty pęcherzyk, więc jak widac nie ma na to reguły. Margaretko - strasznie Ci współczuję, nieźle się strachu najadłaś. Nie dam sobie na pewno nikomu wmówić, że jestem przewrażliwiona, bo co chwile wstaję do Malutka w nocy. Przecież tak niewiele potrzeba do nieszczęścia... Agnieszko - nawet sobie nie umiem wyobrazić jak musi to boleć... Ale podobnie jak Kejranka wierzę, że jeszcze przyjdzie Wasz czas! Że potrzeba odpoczynkiu i spokoju, żeby wszystko było dobrze!!! U nas dziś nocka mało przespana. Położyłam się po 22, a Mały wstał o 23. Zanim go nakarmiłam i uśpiłam minęło troche czasu. A kolejna pobudka o 3! I nie chciał już spać. Mnie bardzo bolał brzuch i zbierało mi się na wymioty, Ł. spał od 21 jak zabity, a Mały marudził i marudził. W końcu zasnął po 5, ja sie jeszcze męczyłam zanim usnęłam z tym brzuchem, a już o 6 Mały znów się obudził. Ale tym raze już brutalnie obudziłam Ł. bo nie miałam już siły na nic. A ten zamiast się cieszyć, że dałam mu pospać tyle godzin i sama wszystko przy Małym robiłam (mimo że Ł. się przebudził i widział, ze się źle czuje), to pretensje, ze potem musiał się nim przez 2 godziny zajmować! Magduśka - ja prawie nie krwawiłam i w zasadzie już w pierwszym tygodniu mogłam nosić wkładki. Za to plamię po troszku do tej pory, a minął już miesiąc. lamponinka Mag teraz rozumiem bo pomyslalam ze moze ciuchy z okresu pazdzeirnik wrzesien bylyby dobre .Ja na szczescie nie mam takiego problemu bo tak naprawde tylko brzuch mi urosl i tyleczek w bioderkach , dlatego spodnie zostaly mi ciazowe a tak to nosze wszystko to co mialam zawsze . Z tego okresu to jeszcze prawie nie było widac, ze w ciąży jestem. :) Dopiero potem mnie tak wydęło i przybyło tyle kilo. I dlatego też rozstępy. Parę luźniejszy bluzeczek mam, które mogłabym nosić, gdyby...nie urosły mi cycki A tak nie mieszczę się w brzuchu, albo właśnie w cyckach. Czekam az minie 6 tygodni i zabieram się za siebie :) Apropo - czy któraś z Was zna jakiś sprawdzony specyfik, który choć trochę rozjaśnia rozstępy??
  2. lamponinka Mag a nie mozesz ubrac ciuchow ciazowych ? Super ze dolegliwosci minely. Spodnie noszę, ale na górę mam tylko bardzo grube zimowe swetry - w sumie jeden, w nic więcej nie wchodzę. Więc niestety chcą niechcąc (bardziej niechcąc) bez jakiegoś zakupu się nie obejdzie!
  3. W moim mieszkaniu 26 stopni :/ Nie ma czym oddychać, a mój ojciec cały czas uważa, że wyziębiamy Małego!
  4. Lamponinko - dzisiaj dobrze z raną, raz mnie tylko pobolało, ale któtko. I z zewnatrz naprawde ładnie to wyglada, wiec moze juz bedzie wszystko w porzadku. :) Tez Wam zazdroszcze tego, ze Wam dzieciaczki tyle spia. Mój Wiercioch jest zbyt ciekawski i towarzyski, w zyciu tyle nie wytrzyma. Ja po noszeniu wozka i spacerkach mam... zakwasy Bardzo mnie to cieszy, bo to znaczy, ze rozruszałam kolejna partie sflaczałych miesni Ide robic obiad :)
  5. A my jako ze nie poszlismy na dwór to sie wietrzymy w domku. W słonku taki upał, ze nie mozna wytrzymac, wszyscy chodza na krótkie rekawki. Mały zapakowany w wozek stoi przy balkonie. Tylko go musze kołysac ciagle, bo dla niego wózek znaczy "mamo, jedziemy" i jak tylko sie zatrzymuje gdzies to Emil sie zaraz budzi i wkurza No to jedna reka go kołysze, druga pisze na kompie Ale musze koniecznie cos do ubrania kupic (nienawidze), bo to naprawde przesada, zeby sie w ani jedna rzecz nie miescic. Póki co wystawiam buzie do słonka :)
  6. Dziewczynki - dużo zdrówkadla Waszych dzieciaczków. Mój Malutek na razie ok (tfu! tfu!) za to mnie boli gardło. Wszystko przez to, ze za ciepło się ubieram (bo nie mam w co), a poza tym nie wiem od czego to, ale co chwilę robię się cała mokra i chyba mnie zawiało wczoraj. Bo niby cieplutko jest bardzo, ponad 20 stopni, ale wiater mocny! U nas nocka jak zwykle - 3 razy wstawanie na karmienie, Małego nie można odbić, więc potem co chwilę wstaję i sprawdzam, czy nie ulał, zwłaszcza że całymi nocami wydaje te swoje dziwne dzwięki No i nie zrobił dziś kupy o swojej standardowej porze (4-5 rano), więc az się boję, co będzie pozniej
  7. Kejrankaboże dziwczyny moja Hania kaszle, ja niewiem co robić czy to do lekarza znowu iść czy to kaszel od kataru czy jaki, ja pierdzilule no tak mi tego dzieciaka szkoda, strasznie się boje że się rozchoruje :((( Kejranko - ja bym chyba dziś poobserwowała, a jutro jednak poszła do lekarza. Lepiej dmuchac na zimne. Potem jest weekend i po co Haniulę tyle męczyć? A nie daj boże coś się jej rozwinie i będziecie latać po pogotowiach. Idź jutro, bedziesz miała spokojniejszą głowę :*
  8. Ale fajowe te dzieciaczki-krzykaczki Wasze. Mój to jest chyba mistrzem emocji - wczoraj zrobił taką minkę do płaczu, że myślałam, że mi serce peknie. Kot ze Shreka się do niego nie umywa W ogóle to chyba Emilek łamie te wszystkie stereotypy o noworodkach. Mówią, że dzieci poniżej miesiąca życia nie płaczą łzami, a mój wczoraj płakał - i to wcale nie był pierwszy raz, kiedy mu łezki poleciały. I że nie uśmiecha się świadomie (tylko np. po jedzonku), a Emil zaciesza zawsze jak mama do niego gada. I to nie jest taki zwykły usmiech - patrzy się na mnie, a całe oczy mu się smieją, cała buzia się rozjaśnia - az się czasem wyrywa i zaczyna gaworzyć z tej radości. W ogóle też gaworzy coraz więcej :) I taki pocieszny jest przy tym. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać i w ogóle pisać o nim cały czas. Idę lepiej poprasować pieluchy Dziękuję za rady dziewczynki. Na razie jeszcze się wstrzymam, bo dziś nic mnie nie boli, mimo że leciałam z wózkiem znów :) Ale taka piękna pogoda, że żal było jej nie wykorzystać, na dworze ponad 20 stopni. A ja na czarno ubrana, bo to jedyne ciuchy, w które mniej-więcej się mieszczę I cały czas w spodniach ciążowych chodzę
  9. Ja miałam iść na spacerek, bo piękna pogoda, ale Malutek zasnął nim zdążyłam go nakarmić, więc się wstrzymam. Może jeszcze zdążę, a jak nie to go ubiorę i wystawię w wózeczku pod balkonem Dziewczynki - co do tej mojej rany po cc, to ja byłam u swojego gina już 2 tygodnie po porodzie. Obejrzał mnie z każdej strony (na zewnątrz i w środku) i rana była już praktycznie zagojona, w środku też wszystko wyglądało elegancko, więc nie mam pojęcia skąd moga być te bóle. To się chyba nasila jak noszę wózek (pusty) na dół i do góry. Myślicie, że to może być od noszenia?
  10. A nam się udało dziś wyjśc na spacerek trochę, nawet namówiłam Dziadka, żeby z nami poszedł :) Mam pytanko do mamus po cc. Czy Wy też tak długo miałyście problem z raną? Znaczy, ja jestem już prawie miesiąc po porodzie. Rana goiła mi sie bardzo dobrze (oprócz jednego miejsca) i szybko. Tylko od wczoraj mam takie bóle dziwne. Znaczy nie jest to ból normalny rany, tylko jakby w środku mnie cos tam rwało. Dzisiaj jeszcze się nasiliło, mam problemy ze wstawanie, a najgorzej jest w nocy, jak wstaję z łóżka do Małego. Czy Wy też tak macie?
  11. Mój Mały cwaniak i kombinator. Na szczęście jeszcze czasem daje się oszukać Zwykle wygląda to u nas tak: Malutek zostaje wrzucony do łóżeczka w celu snu. A że zdecydowanie bardziej wolałby spać u mamy na rękach to zaczyna kombinować. Najpierw woła o jedzonko (a przed chwilą zjadł swoją porcję - o czym uporczywie stara się nie pamiętać ), oczywiście nic mu z tego nie wychodzi i w zamian dostaje oszusta (smoczek). Zapada chwila spokoju. Nastepnie kombinuje i wymusza przebranie pieluszki (kręcenie się, wiercenie, wykopy nóżkami - mamo, mam mokro). Biorę go na przewijak, ściągam pieluchę - sucha (zwykle ma zmienioną przed jedzonkiem), no to sru mu tą samą z powrotem :) Nie kapnie sie i już grzecznie idzie spać z braku (pewnie chwilowego) innych pomysłów. Chyba że coś innego mu naprawde dolega (np. kolka) to jest płaczliwy i marudny. Akurat się tak rozespał, a chciałam go nakarmić i wyjść na spacerek, bo mój ojciec jest jeszcze w domu i pomógłby mi wyjśc i wejść. A ten pewnie wstanie jak ojca już nie będzie i znów będziemy siedzieli w domu. A jeszcze czasem tak fajnie szczeka przez sen. Wczoraj szczeknął tak głośno, że sam się wystraszył i obudził
  12. Współczuję Wam wszystkim chorób. Mnie wczoraj gardło pobolewało, ale dzisiaj już ok. - to chyba po soku pomaranczowym. No i nadal walczymy z zaropiałym oczkiem. Najgorzej jest własnie o takiej porze - tak Emilkowi cieknie z oka, że nie może go otworzyć. Co do temperatury to u mnie jest 25 stopni przy zakręconych kaloryferach i ciągłym wietrzeniu. A mój ojciec cały czas chodzi, otwiera kaloryfery, opatula Małego jakbyśmy na syberii byli - nie mam już siły do kłótni o to :|
  13. U mnie pesel Maluszka wymagają. Ale już mój Ł. dziś odebrał więc nie będzie problemu. Zaświadczenie lekarskie musiałam wypełnić sobie sama, lekarz tylko przybił mi pieczątki Co do suchej skóry, to nasz miał okropną,a na brzuszku straszny rumień. Tyle że nam pomogło kąpanie w Oilatum i smarowanie kremem też Oilatum, a potem oliwką - zwykłą bambino. Natomiast jak wychodzą nam jakieś chrosteczki bądź przebarwienia na buźce to smaruję bephantenem (ale kremem - nie maścią) i na drugi dzień nie ma sladu. Rewelacja normalnie :)
  14. Kejranka1000 stron!!!! no to dziewczynki świętujemy i kolejnych 1000 stron nam wszystkim życzę :))Ula śliczny twój Kacperek i widać że bujaczek mu się podoba Mag a tobie udało się przejść z butli na cysia??? Nie Kejranko, nie udało się :( Nie pisałam, bo wstyd było mi się przyznac, że polegliśmy w walce. Mimo odciągania, dostawiania Małego, herbatek latacyjnych, masci na cycochy i próbowaniu wszystkiego co możliwe, mój pokarm po prostu zanikł :( Dziewczynki - mam pytanko do tych, co załatwiały już becikowe: jakie dokumenty są potrzebne? Akt urodzenia, zaświadczenie od lekarza i co jeszcze?
  15. No to możemy świętowac. Marmi - to gdzie ten szampan? Ps. A Twoja Zosiula śliczniutka i chyba podobna do Ciebie? :) Ps2. - Kingusia - Twoja Pyzulka też jest piekna :)
  16. Marmizoska no właśnie widziałam 1000 stron ;) dziewczyny zapraszam do mnie na pysznego francuskiego szampana :smile_mive:lamponinko a jak tam pogoda u ciebie? jest jeszcze śnieg? chodzisz z Gabrysią na spacerki? mag wyczytałam, że nie należy takich majtek nosić do końca połogu więc uważaj kochana, żebyś sobie nie narobiła jakiegoś zła moja niunia dziś straaaaszna maruda od rana cały czas wymagała ode mnie stałej uwagi - dopiero zasnęła więc może mi się uda co nieco posprzątać. taka fajna już się zaczyna robić moja królewna - dziś ze mną nawet pogaworzyła śmigam póki mogę - łazienka i kuchnia czekają w załączniku zdjęcie sprzed 5 dni Właśnie gdzieś też czytałam o tych majciochach, że nie można ich za szybko, dlatego też się wstrzymam. Kupiłam, niech będą pod ręką i czekają na swój czas. A w ogóle to wiecie dziewczyny - ja się po tych majtkach cudów nie spodziewam, bo uważam, że dobrej figury nie można osiągnąć bez ruchu i ćwiczeń, ale jeśli mają mnie wspomóc to czemu by nie spróbować. Na razie jestem dopiero 3 tygodnie po porodzie, na dodatek coś mi się szew papra z jednej strony, więc nie będę się wygłupiać, chociaż sama widzę, że czym więcej się ruszam i wychodze na powietrze, tym lepiej się czuję, jestem mniej zmęczona i szybciej wracam do formy. Moje dziecko dziś marudne, płaczliwe i niespokojne. Dopiero mi się udało go położyć, pewnie mam z pół godzinki, więc szybko coś przegryzłam. Pewnie spacerek by nam pomógł, na dodatek pogoda jak marzenie, a ja nie mam jak wyjść :( Muszę koniecznie coś wymyślić na to wychodzenie jak jestem sama, bo oboje w domku zwariujemy. Była dziś położna i bardzo zadowolona z mojego Ssaczka. Powiedziała, że teraz już nie będzie do nas przychodzić i spotkamy się dopiero na szczepieniu. A Emilkowi coraz bardziej ropieje to oczko. Ale mam nadzieję, że ten antybiotyk jednak da sobie z tym radę !
  17. K@chna - ja kupiłam sobie taka bieliznę, ale póki co nic Ci na jej temat nie powiem. Ktoś mi tu polecał (chyba Marque, jeśli się nie mylę), żeby kupowac tak a z wysokim stanem pod same cycki, bo wtedy żadna oponka górą nie wychodzi :) MAJTKI WYSZCZUPLAJĄCE. FIGI WYSOKIE ROZM. FREE (937102445) - Aukcje internetowe Allegro Życzę szybkiego powrotu do zdrówka! Kejranko - mi się nie wydaje, że noworodki tylko przez nos oddychają. Mój sobie czasem oddycha przez buźkę (mimo że z noskiem nie ma żadnego problemu), a jak przy tym chrapie skubaniutki :) Dziś chyba nie wyjdę na spacerek. Nie ma kto mi pomóc zejśc i wejśc. Ostatnio co prawda nosiłam ten wózek, ale pusty. Wózka i Ssaczka nie dam rady :( A nie chcę tez przeginać. Oj wyspało się moje szczęście już - całe pół godziny
  18. A mój Ssaczuszek znów śpi i spi. Ale dobrze, bo po południu mamy gości, może bedzie towarzyski jak się wyśpi. A jak go wymęczymy to będzie ładnie spał w nocy Strasznie lubię na niego patrzeć jak śpi, taki aniołeczek mamusi :) Pomyśleć, że zawsze marzyłam o córeczce! Nie zamieniłabym mojego Ssaczka za żadne skarby świata :):):)
  19. Kejranko - zdrówka zyczę, Tobie, Wikusi i w ogóle rodzince. U nas też deszczyk co chwilę popaduje. Ale wczoraj udało nam się zaliczyć pierwszy spacerek. Malutek nie znosi się ubierać, ale jak tylko zostaje podniesiony i włożoby do gondoli to od razu zasypia. Spacerek przespał, przszliśmy do domku i nadal spał. Potem się obudził, zjadł, pobiszował z pół godzinki i padł koło 16. I tak się rozespał, że obudził się dopiero koło 22. I w ten sposób ominęła nas wieczorna kąpiel. Myślałam, że w nocy będzie cieżko za to, ale obudził się tylko 2 razy na jedzonko, no i wstał o 4:00 już tak na dobre. Buszował do 7:00. Na szczęście Ł. sie nim zajął, bo ja po karmieniu padłam i odpłynęłam tak, że nic nie słyszałam i nic do mnie nie docierało. Przemęczona jestem, wczoraj tez zapierdzielałam cały dzień. Poza tym chyba przesadziłam i nie powinnam jeszcze targać wózka na 4 piętro, bo strasznie ciągnie i szczypie mnie szew od wczoraj. A z jednej strony cos cały czas mi się papra!
  20. KejrankaAgnieszko to powodzenia, trzymam kciuki :))Mag myslę że 120 to niejest za dużo, na paczku napisane jest że w pierwszym miesiącu 90-120 ml jak moja Hania długo nieje np. w nocy przesypia prawie 8 h to ja wtedy jej podaję 120 i zjada a tak to po 90 wcina :)) Właśnie się zastanawiam, bo na moim opakowaniu pisze, że w pierwszym miesiącu 90ml. A mój Ssaczek dośc często jada, bo często się budzi i woła o żarełko Nie chcę, żeby był głodny czasem, ale nie chcę też przesadzić w drugą stronę. A ten Mały Łakomczuch jest jak worek bez dna - wessa ile mu się da, choćby mu miało uszami pocieknąć Mój Żarłoczek Malutki!
  21. Zosia - śliczny Filipek :) Super, że już jesteś z powrotem z nami :) Mój Ssaczek właśnie przysnął, bo w nocy dał mi popalić i nad ranem, dopiero teraz się go udało położyć. Ciekawe tylko na jak długo?! :) Dziś, jak mój Ł. wróci z pracy to idziemy w końcu na pierwszy spacerek. Czy dla Waszych Maluszków ubieranie się w wyjściowe ciuszki to też taki koszmar? U nas jest masakra, a koniec ostateczny jak tylko poczuje czapkę Po rodzicach to ma, Niedobroć Mały Byliśmy wczoraj u pani doktor i niestety dostaliśmy antybiotyk w kropelkach na to oczko. Za to Emilek waży już 4040. Przybiera ok. 300 gram tygodniowo. :) Słuchajcie, ile jedzą Wasze Maluszki? Bo mój jadł tak 60-90ml, ale ostatnio czasem wyżłopie 90 i dalej krzyczy swoje "le! le!", co znaczy "mamo, jestem głodny". Oprócz tego dopajam go herbatką koperkową, nie wiem czy powinnam mu dawać więcej mleczka, czy na takiego 3 tygodniowego Maluszka to nie będzie za dużo jak będę mu dawać 120?
  22. Dziewczyny mam pytanko - używacie bądź używałyście poporodowych majtek wyszczuplających? Możecie mi coś polecić? Jestem załamana swoją figurą - zostało mi 15 kilo, a na dodatek tyle czasu musiałam siedzieć i leżeć, że mam zero formy. Teraz też - Mały ma 3 tygodnie, a ja z nim jeszcze nie wychodziłam. Wcześniej 1,5 tyg. w szpitalu, a jeszcze wcześniej też praktycznie nie wychodziłam przez to puchnięcie (które nawiasem mówiąc wcale mi nie przeszło). Rozpaczliwie brakuje mi świeżego powietrza i spacerów. Jutro choćby się waliło i paliło wychodzę z Emilkiem na pół godziny do parku. Mam bardzo blisko. A jak mam inaczej wrócić do formy, jeśli nie będę się ruszać? Dziś w dołek wpadłam, bo okazało się, że nie mam ANI JEDNEGO ciucha w który się mieszczę. Nawet w kurtkę żadną nie wchodzę. Bardzo źle mi z tym :(
  23. Hey Dziewczynki! Ale macie przeboje z tymi męzami. Ja na swojego w sumie nie mogę za bardzo narzekać, choć jest bałaganiarzem u własnie go uczę sprzatać za tyłkiem Aż sama siebie czasem nie mogę słuchac, jak po raz tysięczny powtarzam to samo. Na taką starą zrzędę wychodzę My dziś idziemy do lekarza. Malutkiemu strasznie oczko ropieje i łzawi. W sumie dzisiaj już mniej, ale wole iść z nim do lekarza, bo przez weekend nie wiadomo co się będzie działo, a nie chce go męczyć. Mały skubaniec nie chce spac w dzień dopóki mamusia nie weźmie go na rece, przytuli, wycałuje i położy na brzuszku. Dopiero wtedy ewentualnie zasypia. Ale do łóżeczka daje się odłożyć dopiero jak już zaśnie takim głębokim snem, inaczej jest marudzenie, płacz i usypianie od początku Poza tym alarmuje nas, bo musi być najedzony, przebrana pieluszka (broń boże, żeby ciuszek albo tetra była gdzies minimalnie mokra), odpowiednio przykryty (znaczy nie za ciasno, nie za luźno), no a czasem wkurzają go skarpetki (jeśli ma akurat takie, których nie umie ściągnąć) lub spodenki i trzeba ściągnąć, bo spanie nie będzie Taki to Mały cwaniaczek rośnie Czasem jeszcze domaga się smoka, ale to nie zawsze jednak, a i tak szybko go wypluwa :)
  24. Marmi - żebym to ja wiedziała! To spadkowy wózek, jeszcze po mojej siostrze i szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Czekam aż siostra lub szwagier będą mogli wpaść i pokażą mi co i jak. Tyle, że oni sami nie bardzo pamiętają - ale niech sobie przypominają. W końcu dwójkę dzieci w nim wozili
  25. Hey! U nas też fajna pogoda, poszłabym z Malutkiem na spacer, ale nie umiem poskładać wózka :/ Nocka taka sobie, Emilek nie bardzo chciał spać (mimo że w dzień też buszował), wiercił się wiercioch jeden, wierzgał, kręcił się i tyle. Ja po każdym karmieniu brałam go do siebie do łóżeczka (ze strachu przed tym ulewaniem - ale nic się nie przydarzyło), a On co? Matka przysypiała cały czas, a Ssaczek oczka jak 5 złoty i cały czas się we mnie wpatrywał Wczoraj odpadł nam kikutek pępuszkowy w końcu :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...