Skocz do zawartości
Forum

mag349

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mag349

  1. Trzeba próbować, zwłaszcza, że sytuacja jest taka a nie inna. W innym wypadku nawet bym się nie starała.
  2. No, to dla osób, których dochód w ubiegłym roku nie przekroczył 500 iles tam złoty na osobę.
  3. Anusia - tu masz wzór : http://www.rzeczpospolita.pl/pliki/prawo/wzory/wniosek%20o%20dodatkowy%20urlop%20macierzynski.jpg A poza tym będę próbowała ubiegać się o to drugie becikowe. Trzeba kombinować, co można. Jak nie to nie, ale wart spróbować. Dzisiaj mieliśmy po urzędach polatać, ale pogoda nas zaskoczyła.
  4. U nas deszczyk pada i trochę niby chłodniej, ale jakoś duszno. Emi wczoraj przespał całą nockę, dziś pewnie też by przespał, ale po 4:00 nakarmiłam go na śpiocha i padł dalej. Byliśmy na usg bioderek i wszystko jest w porządku. Za to jutro druga częśc szczepienia 6w1, już się boję reakcji. Ja mam macierzyński do do 16 lipca. Umowa o prace rozwiązała mi się już 30 czerwca, ale dowiadywałam się i ZUS mi zapłaci jeszcze te dwa dodatkowe tygodnie, złożyłam podanko. A potem rejestruję się w urzędzie pracy i będę starała się o pożyczkę bezzwrotna na własna firmę. Trzymajcie kciuki za mnie, aby moje plany wypaliły, bo bez tego chyba ząbki w ścianę
  5. Obiecane foto Emilka. Ciemne, bo poźno robione i tylko tel. ale coś tam widać
  6. A wiecie co? Jak wracałam z wieczornego spacerku to widziałam taka fajna parę... Oboje mieli po 70-80 lat, eleganccy na ile upał pozwolił, typowo wakacyjnie, Pan niósł Pani torebkę, rozmawiali o meczu, trzymali się za rączki... A już w ogóle fantastycznie wyglądali jak zatrzymali się przy parce gołąbków, żałuję, że nie miałam aparatu. Ale mówię Wam, bił od nich spokój, szczęście i takie uczucie, że nie mogłam wzroku oderwać :)
  7. Walka była całkiem niezła, ale w końcu Emiś padł Chyba z pół godzinki wpychał nogę do buzi i tak się zmęczył, że aż zgłodniał. Zrobiłam zdjęcie, ale telefonem i ciemno już było więc kiepsko widać, niemniej jednak postaram się jutro tu wrzucić :) Lamponinko, ja chyba też kupię taki żel, bo nawet jeśli w tej chwili się nie przyda to przecież nie zginie. A Emilek się spokojniejszy robi jak ma coś w buźce, więc to może jednak od ząbków. Tyle, że nie zauważyłam zmian, dziąsełka ma takie same już od 2 miesięcy. A basenik jest super, ja bym nie miała niestety gdzie wstawić. Wszystkiego najlepszegp dla Gabi! Całe 5 miesięcy już... :) Co do upałów to u nas też temp.dochodzi do 40 stopni. W cieniu oczywiście. Teraz jeszcze mam 23 stopnie na termometrze. A balkon muszę przymykać, bo mieszkam zaraz przy głównej ulicy, a moja pod blokiem jest długa i po remoncie nie założyli progów zwalniających więc idioci podrasowanymi autkami (oraz hałaśliwymi motorami) urządzają sobie wyścigi. Głównie w nocy, choć w dzień też. A Emiś się budzi przy takim huku! K@chna - zdjęcia piękne. Emilek je o wiele mniej w te upały, ale za to bardzo dużo pije, więc się w sumie nie martwię. Fajnie, że u Agi dobrze. Byle do terminu :) Mi jakoś smutno, bo Ł. nie ma w domu. Poszedł kręcić wesele i tak pusto się zrobiło, że chyba nie zasnę!
  8. Dzięki Lampo! Też mi się wydaje, że to jakiś taki skok znów, bo już tak kiedyś miał. Ząbków jeszcze nie podejrzewam. Właśnie przysnął na chwilę, jak wstanie to idziemy się przewietrzyć, bo mi zgłupieje w tym domu całkiem
  9. Hey Mamuśki! Mój Emi już drugi dzień jakiś marudny i popłakujący. Dosłownie mi dziecko podmienili. Wczoraj spać nie chciał iśc i zasnął dopiero o 22:00, co mu się nigdy nie zdarza. No i zjada małe ilości mleczka (40-50ml za jednym podejściem), tyle że trochę częściej. Chyba te upały go wykańczają. k@chnaMag super że Ł. wyrzucił cię na to spotkanie, pewnie poznałaś tych ludzi na necie? Ja mam kilka takich netowych przyjaźni, u jednych znajomych siedzę właśnie w Bieszczadach a za dwa tygodnie oni przyjadą do nas; zdjęcia super a ty szczuplak na buzi Tak Kasiu, tych akurat ludzi poznałam przez neta, wspólne zainteresowania przyciągają Ale powiem Ci, że ja też mam takie różne nietypowe przyjaźnie. Moje 2 najlepsze przyjaciółki mieszkają po ok.400 km ode mnie, każde w innym mieście :) A poznałysmy się też tak "zaocznie" i to tyle lat temu, że o necie nawet wtedy jeszcze nie słyszałam :) Wykorzystujemy każda chwilę, żeby się spotkać we 3, a mąż jednej z nich będzie chrzesnym mojego Emisia :)
  10. Mi też wyłażą całymi garściami. Bajgorzej jest przy myciu, a teraz myję co 2 dni. No i pilnować muszę Emilka, bo tych moich włosów wszędzie pełno :(
  11. Marmiewik kliknij na spinacz jest koło uśmiechniętej buźki jak robisz normalną odpowiedź. tam polik można z komputera wybrać i kliknąć wyślij i tyle mag no ciekawe ile twój Kubuś waży lamponinko zapomniałam ci napisać - śliczny awatarek moja to taka kruszynka ledwo do 6,5kg dobiła ;) teraz śpi znów a ja się nie mogę ogarnąć Kubuś nic, ale Emilek pewnie sporo
  12. lamponinkaewik784Italy wszystkiego naj naj Na szczepieniu było w miarę spokojnie, a moja kluseczka waży 9100 kg !!!!! Jest po prostu wielki !! Normalnie szokk taka waga to co on ci wciana ze tak przybiera szybko na wadze ? Moja to kruszynka po niedzieli ide ja wazyc (bo teraz ma urlop lekarka)ale kurcze nie bedzie miala wiecej jak 6500 wedlug mnie . To mamy dwa bobaski na lutoweczkach Ewik i Anusi ktore pobijaja wszystkich . Anusiu a Twoja ile wazy ? Mój pewnie też będzie dużo ważył, bo jest dłuuugi. Ale dowiem się w środę, bo idziemy na szczepienie. Tyle, że 6,5 kilo to on już ważył ponad miesiąc temu
  13. Italko - piękne zdjęcia. Ja również dołączam się do życzeń :) Dziewczyny, czy Wasze dzieci tez tak krzyczą? Mojemu Emisiowi znudziło się normalne gadanie i całymi dniami się drze. Nie w sensie, że płacze, tylko krzyczy takim śmiesznym głosem. Czekam tylko aż ktoś z sąsiadów zadzwoni na policję, że się nad dzieckiem znęcamy A w ogóle to nie wiem jak on tak może cały dzień, bo jak ja go rochę poprzedrzeźniam to zaraz mi w gardle zasycha
  14. Dziewczyny, pytanko: macie jakiś patent na spranie plamy po soczku marchewkowym? Bo zwykłe pranie nie dało jej rady
  15. U nas dziś trochę chmurek, więc i nam się chyba uda dziś wyjść na spacerek :) Tylko najpierw musze pozałatwiać swoje sprawy, znaczy iśc po świadectwo pracy i do ZUSu, zobaczymy co mi powiedzą, bo dziś mi się kończy umowa o pracę. Miłego dnia dziewczynki :)
  16. Emi z mamusią, oraz zdjęcie z srerii "mamo nie smakują mi te jabłuszka"
  17. Lampo - ja też się bałam, ale wolę teraz po trochu to robić, niż potem doprowadzić do stanu, że Emiś będzie tak uwieszony maminej spódnicy, że nie będe mogła na krok odejśc. Bo to dla nikogo nie byłoby dobre. A ja do pracy na razie żadnej nie wracam, póki nie znajdę nowej, a to pewnie potrwa na naszym bezrobociu. Co do fotek to pare wrzuciłam na bloga. Zapraszam, choć dla osób, które się tym nie interesują to pewnie nic ciekawego
  18. Anulka - super, że Piotrusiowi podobało się na rehabilitacji :) Ciekawe, czy my też będziemy musieli chodzić. Jeśli się okaże, że tak to będę bardzo zła. Przez to, że marnujemy własnie 6 tygodni :/ Ja znów wróciłam z rowerku. Małego nie wypuszczam na taki upał, to sama sobie jeżdżę Ale łączę tu dwa w jednym, bo jeżdżę tym rowerkiem na zakupy Dziś ciuchowe - kupiłam sobie 3 bluzeczki na ramiączkach w Takko, a małemu 4 bodziaki w kerfurze, po 4 zł za sztukę Takie fajne, cieniutkie :) No i sobie bluze na rower na chłodniejsze dni za całe 5 zł Rewelacja normalnie :) A w ogóle to się Wam nie pochwaliłam, że w sobotę pojechałam do innego miasta na takie malutkie spotkanko ludzi, którzy tworzą takie różne rzeczy z papieru (i nie tylko) jak ja :) No i zszedł mi cały dzionek, nawet grilla zrobiłyśmy. Chętnie zabrałaby Emisia, ale jak już będzie chodzący. Ale tak super sobie odpoczęłam i chłopaki ode mnie też. Tylko niewiele brakowało, zebym nie pojechała. Rano jak już byłam gotowa do wyjścia na busa, to usiadłam, poryczałam się i powiedziałam, że nigdzie nie jadę, bo nie mogę zostawić Małego :) Gdyby Ł. mnie nie wykopał z domu, to bym nie pojechała i nie odpoczęła
  19. Haha, mój jak pierwszy raz się skapnął, ze te nóżki to do niego należą i może nimi robić co chce to się rozpłakał Ale to już dość dawno było i sporo czasu musiało jeszcze upłynąć zanim zaczął nimi różne cuda wyczyniać W łapkach to są non stop i w sumie większość zdjęć teraz mam jak Emi jest zgięty w pół, bo nóżki szarpie
  20. Marmi - no raz mu się udało póki co, ale tak generalnie to cały czas szarpie te nóżki. Ja też na spacerki nie chodzę w takie upały, już drugi dzień wychodzimy tylko na balkon Zmykam, bo pół godzinki minęło i już po drzemce. Musze nakarmić mojego Małego Głoda
  21. Świeżo cyknięte: śpiący Emiś, jego kącik (mamy wolną jeszcze jedną ścianę, ale na razie nie chcę tam nic dawać, żeby nie zezował leżąc ), oraz jedno wczorajsze :)
  22. Hey hey! Mój Emiś też ostatnio sięga do misia z karuzelki i lubi się nią bawić. Jak nie złapie to kopnie i też ma radochę. Albo odpycha się nogami od przewijaka W ogóle do wszystkiego wyciąga łapki, a przedwczoraj włożył do buzi swoją stópkę U nas kącik kolorowy, wrzucę potem jakieś foto. Upały niemiłosierne, a ja wczoraj pośmigalam na rowerku. :)
  23. Zosiu - a schudłaś aż tyle po porodzie, czy licząc też to co odeszło Ci podczas porodu? Imponująca liczba :)
  24. Mimo ze nic nie załatwiliśmy (przyszliśmy zbyt szybko ) to trafiliśmy na ludzkiego księdza. Ochrzci Emilka kiedy chcemy, mamy przyjśćpo 20 lipca, mieć dane świadków i ich zaświadczenia od księdza i to, że nie mamy ślubu, to nasza sprawa, on dziecko ochrzci :)
  25. Nie grozi, bo w naszych rodzinach (ani bliższych, ani dalszych) nie rodzą się dziewczynki Pokolenie dziewczynek skończyło się na mnie, mojej siostrze i siostrze Ł., potem nie było już wcale. I nawet z nas wszystkie mają tylko synów. Mogę się założyć, że następny też będzie chłopiec
×
×
  • Dodaj nową pozycję...