-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mag349
-
Dziewczynki Kochane, ja jestem, dzięki za troskę. Czytam Was na bieżąco, tylko jakoś pisac nie mamochotę, bo dół jak stąd do Australii. Chyba bez powodu. Jakoś nie mogę się wyluzowac ostatnio - ciągle wydaje mi się, że za mało zajmuję sie dzickiem, że za mało robię w domu... Do tego sen z powiek spędza mi kasa, bo praktycznie to ja nas utrzymuję (ale i tak gdyby nie mój ojciec to dawno byśmy popłynęli), ale macierzyński zaraz się skończy, a umowę mam tylko do końca czerwca i boję się, że w końcu zabraknie mi na pieluchy. Powinnam szukać jakiejś pracy, ale co z dzieckiem? Po prostu głowa mi już wysiada od tego kombinowania. Emilek jest za to cudowny i kochany. I taki smieszek, że chichra się ciągle. My jako jedynu chyba jeszcze nie mieliśmy żadnej szczepionki, a za tydzień ma dostać aż 3 i na samą myśl o tym serce mi pęka! Przepraszam, że Wam tak smęcę. Postaram się częsciej odzywać, a nie tylko czytać. Teraz zmykam do Malutka! Buziaki!
-
Ja też miałam zamiar sobie uciąć drzemkę z Małym, ale jakoś nie mogę się odkleić od komputera
-
Gratuluję Ewik! Gdybym musiała zostawić Emilka też wolałabym żłobek. Pomijając koszty to w żłobku bardziej wykwalifikowani ludzie (przynajmniej teoretycznie), no i mniejsze ryzyko, że coś się dziecku stanie. Niania - nie wiadomo na kogo się trafi, a taki maluch przecież nie powie jeśli dzieje się coś złego. Ssaczek obudził się z płaczem znów, zjadł mleczko, trochę się pożalił i znów śpi. Ktoś mi dziecko podmienił!!!
-
kingusia1991mag349Kingusia - czyli 240 ml na raz? Mój na tyle nigdy się nie porwał - zresztą nawet bym mu nie dała tyle. Czasem jak mu mało po 120 to oszukuję go herbatką, ale generalnie staram się czymś zająć na jakiś czas, bo jak wiadomo brzuszek dopiero po jakims czasie wysyła sygnał do mózgu, że człowiek jest już najedzony Zosiu - w Maryję - dobre Też mamy takie fotki, ale nie wiem gdzie, gdzieś mi je wcięło nie, nie na raz;) raz 120 ml i za 3-4 godzinki znów 110-120 ml , bo zawsze nie do końca i takie "siuśki" zostają na końcu A bo już się wystraszyłam, że na raz. Emil ma takie dni, że cały czas po 120 ml ciągnie - i średnio wypada mu to co 3 godziny
-
Kingusia - czyli 240 ml na raz? Mój na tyle nigdy się nie porwał - zresztą nawet bym mu nie dała tyle. Czasem jak mu mało po 120 to oszukuję go herbatką, ale generalnie staram się czymś zająć na jakiś czas, bo jak wiadomo brzuszek dopiero po jakims czasie wysyła sygnał do mózgu, że człowiek jest już najedzony Zosiu - w Maryję - dobre Też mamy takie fotki, ale nie wiem gdzie, gdzieś mi je wcięło
-
Kejranko - dużo siły życzę i zdrówka dla dziewczynek!! Mój Bejbik własnie śpi na macie. To ostatnio jego ulubione miejsce do drzemek dziennych. Wczoraj zasnął dopiero o 23 i wstał dopiero o 5:00. 6 godzin to u nas sukces, bo Mały Głód budzi się maxymalnie co 3 godziny na jedzonko. Za to dziś od rana był jakiś nieswój - śpiący, marudny i płaczliwy. Dosłownie jak nie moje dziecko. Aż się wystraszyłam, czy chory nie jest, ale temp. w porządku. Chyba pogoda tak na niego działa, bo jak się rozjaśniło na dworze, to od razu się zrobił weselszy :) Zosiu - Emilek po kąpaniu zamienia się zawsze w babuleńkę I jest strasznie szczęśliwy z tego powodu. W ogóle przy kąpieli to cały pokój w pianie, bo mój Ł. zawsze się z nim bawi Nie wiem czy Emilek ma jakiś skok rozwojowy ostatnio, czy co, ale woła jeść nawet co 1,5-2 godzinki i wtranżala 90 lub 120 ml. Wczoraj przez całą dobę wypił prawie litr - nie wiem czy to nie za dużo!
-
Magduśka - gratulacje dla Bartusia :) Dziewczyny - ale z nas super mamusie. Wszystkie nasze dzieciaczki takie zadowolone, uśmiechnięte i szczęśliwe :) To i ja Wam wrzucam mojego śmieszka:
-
MonicaDZiewczyny co do wstawiania malych zdjec. U mnie jest taka kula ze spinaczem, jak na nia najade wyswietla mi sie "wstaw link" a jak na to klikne wyswietla mi sie stronka zeby wstawic link do zdjecia. Nie ma takiej opcji zeby zgrac zdjecie z komputera:( Mam tez ikonke wstaw obrazek ale dziala to tak samo jak wstaw link. Juz nawet radzilam sie mojego meza i on nie wie co jest grane. Moniko - bo to nie o tą kulę chodzi. Jak masz tą o której piszesz to nad nią masz taką uśmiechniętą buźkę, a po prawej stronie od tej buźki masz spinacz. I to z tego spinacza musisz skorzystać :) Dziewczyny - chyba coś przegapiłam - o jakiej Wy żyrafie tu wszystkie piszecie?
-
U nas syaro, mokro, ponuro i zimno. Aż się wszystkigo odechciewa! Emi szczepionki nie dostał jeszcze, bo nadal mu się ropa zbiera w łapce. Ale ja - chyba jako jedyna z Was - będe prawdopodobnie szczepiła tradycyjnie. My chrzciny planujemy na 1.08. i ja tez uważam, że zwykłe białe ubranko wystarczy. Garniturki to takie widzimisię rodzicow. Dziecku i tak wszystko jedno co ma na sobie. Dla mnie najważniejsze, żeby mu było wygodnie. Lamponinko - oglądałaś film Prawo zemsty? Jeśli nie to polecam. :)
-
lamponinkaKingus patrzac teraz na twoja bidusie do jednego wniosku dochodze zmien mleko na mleko dla alergikow .Mag a jaka witamine D podajesz - chodzi o nazwe ? Lamponinko - podaję Vigantol. Wiem, że to tez może być reakcja na niego - czytałam to co kiedyś wklejałaś. Podawaliśmy tez Cebion, ale go odstawiłam, żeby sprawdzic i niestety, żadnej zmiany po odstawieniu nie było.
-
Kingusia - bo generalnie dziewczynki nie maja takiego sika jak chłopaki A Emilek to czasem mam wrażenie, że czatuje na ściągnięcie pieluchy Ps. Kinga - a może Mała ma uczulenie na mleczko, które jej podajesz?
-
Co do wózeczka to my się niedługo przenosimy na spacerówkę, bo ta gondolka to już jakaś przykrótka zaczyna się robić A jeśli chodzi o pupę to ja smaruję sudocremem codziennie po kąpieli i czasem po kupce. Tak to niczym. Zresztą uważam, że czym mniej kosmetyków dla takiego maluszka tym lepiej. Tyle że czesto pupę wietrzymy. I dzięki temu mamy zasikane całe ściany naokoło przewijaka i wszystko ochrzczone w domu Poza tym też walczymy z wysypką na polikach i suchą skórą za jednym uszkiem. Ostatnio nam panie w przychodni powiedziały, że to normalne i żeby się nie przejmować. Ale to już z miesiąc i nie możemy się pozbyć, więc chyba lekka przesada. Jutro idziemy na szczepienie to niech coś mi poradzą. No i muszę jeszcze zajść do pielęgniarki środowiskowej na wywiad. Byliśmy na spacerku, ale tylko godzinkę, bo jakoś chłodno. Zosia, Marmi - ja bym chciała tak wcelować z drugim maluchem, żeby były 2 latka różnicy :) Oczywiście jak warunki nam pozwolą. Może znów będziemy razem się starać ?
-
Marmimag349Poza tym Emi ma długi tułów więc bodziaki na 62 są za krótkie w kroczku. Musze kupować na 68, a wtedy rękawy giganty ma tyle razy podwinięte, że aż strach to też chyba od pieluchy tak - bodziak w kroku wypycha i potem za krótki ;) dla Zosi rękawy też często przydługie w bodziakach A na noc jak mam takie pajacyki na 3-6 miesięcy to zostawiam odpiętą tą klapkę w kroczku Jeszcze wtedy przy bodziakach mnie wkurza, że przy szyjce takie duże i rozlazłe!
-
Mój Emi też śpi trochę, co raczej mu się w dzień coraz rzadziej zdarza więc ja sobie korzystam. Posprzątałam już całe mieszkanko i poprałam. Obiadek mam od wczoraj, tylko ziemniaczków dostrugam, albo frytki upiekę :) A co ubranek to na mojego takie tescowe 3-6 miesiąca są już za małe. Nie wiem jak oni robią te ubranka. Poza tym Emi ma długi tułów więc bodziaki na 62 są za krótkie w kroczku. Musze kupować na 68, a wtedy rękawy giganty ma tyle razy podwinięte, że aż strach
-
lamponinkaMarmi wiadomo kochana niedziela , w sumie zazwyczaj jedyny dzien gdzie mozna z cala rodzinka spedzic czas i mysle ze tu jest przyczyna nie martw sie nasz watek nie umrze , jeszcze bedziemy razem wysylac nasze malenstwa do szkoly a kto wie moze jeszcze wyprawiac sluby albo przezywac przyjscie na swiat wnukow Fajnie by bylo , tu zostawiamy kazde swoje radosci i smutki i mam nadzieje ze wytrwamy razem jak najdluzej . No, ja mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła dzielić się z Wami z przeżyć mojej kolejnej ciąży. Znaczy na razie jeszcze nie, ale jak mi warunki pozwolą to za rok chciałabym się znów starać :) lamponinka We wloszech jest taki zwyczaj ze z nocy z 30 na 1 maja " kradna" cos co jest przed domem jak co roku zapominam o tym . Wstalam sobie 1 maja wychodze przed dom okiennice otworzyc i patrze kurcze wycieraczki nie mam mysle sobie kurde samochod otwarty jak zawsze przed domem stoi a ktos mi wycieraczke ukradl - paranoja , podchodze do okiennic i cos mi sie pusto wydaje - patrze a 3 donice z moimi drzewkami zniknely nagle jakbym dostala obuchem w leb - 1-WSZY MAJA . Wiec poczekalam jak maz wstanie mowie musisz jechac po nasze rzeczy na plac ,bo oni te rzeczy potem skladuja na placu . Mowie kurcze a dziwilam, sie czemu o 2 w nocy traktory jezdza i taki ruch na dworze . Jeszcze sobie pomyslalam idioci ci rolnicy tak dlugo pracowac . Okazalo sie ze nawet traktory zakosili co niektorym i sie znalazly na placu , taczki , stoliki ogrodowe i krzeszla normalnie jaja na calego i pelno smiechu . Nawet baniak ukradli pusty -mamy na deszczowke , ten juz napelniony zostawili - za ciezki Ulka 31Lamponinko ale tam fajne zwyczaje są we Włoszech szkoda, ze u nas tak nie ma ja lubię takie różne psikusy, wiesz co do tej ciąży to nie wiem ale mi sie wydaje jakby coś czasami jeszcze ze mnie leciało poporodowego takie małe kawałeczki takie ni żółte ni brązowe to może dlatego nie mam jeszcze @ Fakt, zwyczaj świetny. Ale już to widzę u nas - jakby cos ukradli to już nikt by tego nie odzyskał, albo odyskał zniszczone. Marmi - dziecię grzeczne jak się siedzi przy nim Fakt, że nie płaczliwe i naprawdę nie mam co narzekać na mojego Aniołeczka. Ale za to wyznaje zasadę "dom - to ja" i jak nie jest coś po jego myśli to krzyknąć potrafi Charakterek ma. Po rodzicach A Bollywood i ja czasem oglądam Co do @ to ja już miałam. W sumie mam nadal. Już prawie dwa tygodnie!
-
Ula - a odcinasz metki od ubrań? Przy tych dziecięcych ubrankach są zwykle takie kilometrowe, może to go wkurza? Mój Emilek prawie wcale nie płacze. Jakieś takie kochane to dziecko, że szok. Kąpanie, ubieranie, przebieranie, smarowanie - nie ma dla niego żadnego problemu. Czasem tylko wkurza się zprzy czapce. A śmieje się non stop. Wystarczy się go spytać, co dziś jest taki poważny i już zanosi się od śmiechu Lubi też jak ogladamy się w lustrze. A jak mu śpiewam to zaczyna śpiewac razem ze mną. Wtedy dopiero można się pośmiać Magduśka- piękne fotki jak zawsze Marmi - dzięki za kawkę :) U nas w nocy jak zwykle: pobudki koło 23, potem ok.0:00-1:00, następna ok.4:00rano, a o 5:00 już pobudka na dobre
-
Magduśka- gratuluję 4 rocznicy! :) Moje dziecko pokazało dziś na co go stać. Normalnie jak się obudzi w nocy to trochę pomruczy, postęka - i my już wiemy, że trzeba głodomorowi mleczko robić. Dziś chyba padliśmy tak, że żadne z nas go nie usłyszało, to krzyknął tak głośno, że cały dom postwił na nogi Nie miałam pojęcia, że ma tak donośny głosik A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim :)
-
Kingusia - moja znajoma w Szwecji własnie sobie wszczepiła po drugiej ciąży. W skandynawii jest to podobno bardzo popularna metoda antykoncepcji. U nas nic o tym nie słyszałam. Może w większych miastach, ale nie na mojej prowincji
-
Mój Śmieszek leży na macie i krzykiem dopomina się, zeby się ruszała Kingusia - ja mogę polecic Ci buteleczkę Dr.Browna. Z takim wsadem w środku. Nie wiem, czy to zasługa buteleczki, ale my kolek nie mamy. Emilek pije tez codziennie herbatkę koperkową :) Ula - ja się nie znam, ale już w szpitalu mi o tym mówili, potem pielęgniarka, co do nas przychodziła. A ja poszliśmy do przychodni po 6 tyg. na pierwsze szczepienie to pierwsze co robili to sprawdzali łapkę. K@chna - naprawdę podziwiam. Ja ledwo co z jednym brzdącem daję radę. Chylić czoła :)
-
Rany co Wy robicie, że Wam tak dzieci spią? Ja nie narzekałabym, bo te 3 pobudki (w sumie nawet dwie, bo przy pierwszej zwykle jeszcze nie spimy) nie męczą mnie jakoś bardzo, tyle że moje dziecię zaczyna dzionek kupą o 5:00 rano (czasem nawet wcześniej) i już potem nie ma siły, żeby poszedł spać
-
Witajcie Kochane! Zapraszam na poranną kawkę w tą piękną słoneczną pogodę. My mieliśmy się właśnie wybrać na spacerek, ale Malutek mi zasnął więc poczekam do nastepnego karmienia. Musimy się tez na zakupy wybrać. Moje dziecko pobija rekordy i wczoraj przez cały dzionek spał tylko w sumie (na dwie raty) 50 minut. Wieczorkiem zasnął dopiero po 20:00, a najlepsze jest to, że wcale nie wyglądał (i nie zachowywał się) na zmęczonego. W nocy jak zwykle 3 pobudki więc zadna rewelacja. Dziś też mieliśmy iśc na szczepienie, ale jeszcze nie zagoiła mu się ta pierwsza na łapce, więc nadal czekamy.
-
Zosiu - ja też nie mam dywanów. Mata jest w miarę miękka, ale ja - żeby Malutkowi nie ciągnęło od podłogi - rozścielam pod spodem koc :) Ps. My już po spacerki, zbiera się na burzę. U mnie niestety już pojawiła się alergia! Lecę coś zjeść, póki Emilek leży grzecznie na macie :)
-
Emilek głośno się też chichra już. Ale tak smiesznie mu to wychodzi, że nie możemy z niego Czekam właśnie aż się rozbudzi na dobre, nakarmimy się i lecimy do parku. Jednak! Jakoś nie mam sumienia trzymać go w domu przy takiej pogodzie :)
-
Anusia - wszystkiego najlepszego!!! :):):) A to mój Malutek - Śmieszek :)
-
zoska oj kochana - ja mieszkam na 8 piętrze - z okna mam widok na - całą Gdynię, port, widzę Hel, molo w Sopocie - jak ładna pogoda to goście tylko w okno patrzą Kochana, nie reklamuj się tak, bo zaraz się wszystkie będa chciały do Ciebie zwalić. A ja na pewno Kocham morze i strasznie za nim tęsknię. Nie byłam dawno bardzo! A tak w ogóle to dzień dobry. Ja nawet długo dziś spałam, ale jakaś padnięta jestem. Na spacerek się chyba nie wybiorę. Pogoda piękna, ale mnie tak zalewa, że nie moge odejśc od łazienki. Mam nadzieję, że to @ intensywna, ale krótka. Wczoraj za to zrobiliśmy 2 spacerki i w sumie pół dnia spędziliśmy na dworze. Nawet do lasu pojechaliśmy poodychać świeżym powietrzem. Mój Kluseczek dziś kończy już 2 miesiące - potem może jakies foto wrzucę. Miłego dzionka Mamuski!!