Skocz do zawartości
Forum

nataliaa3g

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nataliaa3g

  1. Natka, już uwielbiam Twojego kota hahaha, że też nie jest mu zimno w tej umywalce Co do włosów to mam wrażenie, że szybciej mi rosną. Paznokcie raczej bez zmian. Dobra dziewczyny, ja zmykam. Dobrej nocy wszystkim :*
  2. Madzia, dzięki za te modele! :) Na pewno je obczaję ale to już nie dziś :) Sylwia, no to termin masz jako pierwsza, ciekawe jak to będzie w praktyce z porodami ;) najważniejsze, że maluch zdrowy :) Natka, ja za wizytę place 200, a raz nawet 250. Leki to też około 150 na miesiąc, cen badań już nie pamiętam bo było tego dużo. Także zbiera się. Ale na to mi nie szkoda, zdrowie dziecka najważniejsze. Takie wyczekane więc muszę dbać :)
  3. Ciekawe ile ja wydałam na samo leczenie... Muszę kiedyś policzyć. Podejrzewam, że trójką pewnie bedzie. Teraz w ciąży pewnie dwójką też już by się zebrała... Madzia a masz już zaklepany ten wózek? Jak coś to na sklepdziecka.eu jest od 2400 ;)
  4. Może nie zbankrutujemy jak tak ;) nie chciałabym kupować zbędnych rzeczy, bo lepiej to przeznaczyć na coś praktycznego. Wasz wózek mi się spodobał to może coś innego też podpatrzę ;) a co sądzisz o spacerówce? Podesłałam link do tego wózka kuzynce i mówiła że spacerówka mała. Co o tym sądzisz?
  5. Madzia, ja pytałam o wózek na wszelakie tereny. Wizualnie mi się ten tako laret imperial podoba, ale znów kwestia ceny. 2700 za wózek 2w1 to dla mnie nadal sporo :( miałam nadzieję że się w dwójce zmieścimy... Mamy jeszcze trochę czasu, mam nadzieję, że znajdziemy coś odpowiedniego. To mówisz, że ten pionowy amortyzator ma takie duże znaczenie? Kasiek, ja też coraz częściej myślę o takiej poduszce, zwłaszcza że od kilku dni boli mnie dół pleców. Masz wersję podstawowa czy ta premium? Jak coś to widziałam że w empiku można je teraz kupić za mniej niż 120 zł. Dzięki za informacje dot. rozmiarów, u nas jest "ryzyko" dużego dziecka, bo my dość wysocy jesteśmy. Moja kuzynka już drugą ciążę tak karmi (laktator), w pierwszej pokarm też miała długo, do około 9 miesiąca. Natka, fiu, fiuu, to się wypiękniłaś możesz kiedyś rozwinąć kwestie tej wyprawki, ja z uwagi na ostatnie wydatki będę kombinować jak tu nie zbankrutować przy kupowaniu wszystkiego od podstaw ;) Queen, Kaśka, ja przed chwilą wyciągnęłam chipsy ;D
  6. Dołączam do pytających, dzielcie się swoimi doświadczeniami na temat wózków :) ja jestem zielona w tym temacie, im więcej czytam, tym mniej wiem ;) mieszkamy w bloku a więc na pewno waga będzie mieć znaczenie, na co dzień będziemy go używać w mieście, ale nasi rodzice mieszkają na wsi, więc warto byłoby, żeby i tam jego prowadzenie nie było uciążliwe. Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi :)
  7. Emilka witamy :)) mi też ucięło pierwszy bo dodawałam buźki ;) Queen, dzięki :) widzę że można się obejść bez miliona rzeczy
  8. Co do wózka to ja cały czas mam podstawową wątpliwość jakie koła wybrać. Mieszkamy w mieście ale nasi rodzice na wsi, moi przy drodze gruntowej więc nie wiem jakie koła będą się nadawać tu i tu...
  9. zobaczyłam cenę i już się nie zagłębiam ;)
  10. Magda a co to za wózek? Kształt mi się podoba :) nie myślicie o czymś bardziej neutralnym? Ja mam nadzieję, że na jednym dziecku nie skończymy więc będziemy myśleć o kolorach pasujących zarówno dla chłopca jak i dziewczynki :)
  11. Byle było zdrowe, a skoro tak jest to super! :) A gdzie te męskie genitalia, tylko ja taka nieobeznana, że nie widzę? ;)
  12. Kaska, póki co nie widzę zdjęcia. Ale ona jest pewna tej płci skoro raz tak raz tak mówiła? Gdzie te dziewczęta ja się pytam? :)
  13. Madzia, dziękuję za ten opis dot. ubranek, na pewno mi się przyda :) jeśli inne mamy mają jeszcze jakieś wskazówki to będę wdzięczna :) tak mi się właśnie wydawało że te najmniejsze ubranka będą na chwilę. Na pewno nie będę szukać nie wiadomo czego, postaram się (zresztą jak zawsze) znaleźć coś co wyposrodkuje cenę i jakość. Dziś weszłam na te 5 10 15 i były takie podstawowe rzeczy dla maluchów, może nic zachwycającego ale sporo było w dobrych cenach. Za to na tym Pinokio to prawdziwe cudenka ale cena też już wyższa :) Pauli, wiem jak jest, dwa lata temu przeprowadzaliśmy się na swoje i wydatków było mnóstwo. Teraz tak naprawdę został jeden pokój, ten dla dziecka, w którym obecnie są stare meble niepasujące do niczego i tylko czekam aż się ich pozbędę. No ale chyba nie prędko z tymi wydatkami... :P co do wózka to coś dziadkowie przebąkują, że coś dadzą, także zobaczymy :) w każdym razie dopraszać się nie będę ;) Sophia, dla małego niemowlaka chyba nie będę używanych rzeczy kupować. Za jakiś czas pewnie na coś się skusze, bo wiem że można perełki wyrwać, ale na te pierwsze kilka miesięcy będę kupowała nowe ubranka, nawet gdyby miały być gorszej jakości. A czemu lekarz Ci takie problemy robi? Moja koleżanka od rodzinnego miała zwolnienia gdy ginekolog nie chciał jej dać. Andiama, ja mam pierwszy raz tak. Do tej pory się cieszyłam, że mam super nastrój, w końcu bez tych pmsów i okresów a tu taki zjazd i to w drugim trymestrze... Zaskoczyło mnie to. Mam nadzieję, że szybko minie. Kaśka, mam nadzieję, że tak właśnie będzie i wróci mój dotychczasowy dobry humor :)
  14. Dzięki dziewczyny :) mam nadzieję, że wkrótce wyjrzy słońce i u mnie, i na niebie. O kasie postaram się nie myśleć, nie w takiej sytuacji ludzie dają sobie radę. W zasadzie dobrze, że mamy póki co na te nadprogramowe wydatki, jakieś 2 lata temu pewnie byśmy się zapożyczali u rodziny... Byleby zdrowie było (u nas i u Malucha) i miłość, to reszta się chyba jakoś ułoży. Patrzyłam na te ubranka Pinokio, cudne te serie, choć trochę kosztują. Szwagierka dla dzieciaków kupuje dużo rzeczy z 5 10 15 (chwali jakość i cenę), co prawda nie wiem czy dla niemowlaków też stamtąd brała, ale widzę, że też coś tam mają. No nic, uciekam, bo za godzinę mąż wraca, a tu obiadu brak. Żona w chałupie siedzi i smęci... :P
  15. Witam wszystkich :) Kasia, Sylwia, czekamy na wieści :) dajcie znać po wizytach :) Kasiek, masz wizytę w ten sam dzień co ja i Madzia :) a najlepsze jest to, że ja właściwie nie wiem, czy to już połówkowe u mnie, chyba nie, zwykła wizyta... Kolejnej nie mam wyznaczonej. Kurcze, dziewczyna, ale ja marudna jestem w tym tygodniu, nie wiem co się dzieje, nie miałam tak od czasu PMS i okresu. Obejrzałam np. ten filmik, który Madzia podesłała. Jak wyszukałam marki, o których mówi ta babka to padłam... Za te ceny to ja kupuję rzeczy do naszej sypialni, z Lidla chociażby i jestem szczęśliwa, bo mi służą dobrze... A przecież nie mamy nic, wszystko do kupienia, nie wiem ile na to kasy pójdzie. W ogóle przeraża mnie moja niewiedza. nadal nie wiem, co z wózkiem, nie wiem jak taka wyprawka dla malucha powinna wyglądać czy rzeczy do szpitala na poród, jakie ubranka na start i ile, bo nie wiem ile czasu dziecko to ponosi... Nie wiem nic, kompletnie... Jakby tego było mało, to od lutego mamy takie nadprogramowe wydatki, że płakać się chce, z 6 tysięcy łącznie wydamy do końca maja na sprawy, o których w styczniu nam się nie śniło... To kwota większa, niż bylibyśmy w tym czasie odłożyć... No i nie dość, że nie odłożymy, to jeszcze wiecznie karta kredytowa w użytku :( przecież za taką kasę to mielibyśmy wózek, nosidełko, łóżeczko i może jakieś podstawowe meble do przyszłego pokoju malucha, a tu d.pa :( płakać mi się chce na samą myśl. W dodatku od kilku dni bolą mnie plecy na dole (w okolicy góry pośladków), a tak jak już tu wcześniej ktoś napisał, jest to objaw odklejającego się łożyska... Nie zakładam, że coś jest nie tak, bo na szczęście brzuch mnie nie boli, ale jednak nie daje mi to spokoju. Przeszłabym się na jakiś spacer, może ruchu mi brakuje, ale pogoda taka, że od kilku dni stale deszcz w powietrzu i zero słońca...
  16. Hej dziewczyny. Ja dziś coś bez humoru. Jakiś dół mnie łapie, nie wiem czy to przez pogodę czy mam za dużo wolnego czasu i wymyślam... Jakaś senna dziś byłam więc się położyłam, spałam z godzinę ale wstałam bez humoru... Ech, smęcę dziś...
  17. Hej dziewczyny. Ja dopiero niedawno wróciłam z pracy. Musiałam jechać, bo jeszcze sporo rzeczy zostało do omówienia z dziewczyną, która mnie zastępuje. Nie dość, że w nocy źle spałam, zasnęłam pewnie koło 2 to po 7 pobudka... Najchętniej zakopałabym się w łóżku i zasnęła bo u mnie tez pogoda kiepska. Czekam na męża aż wróci z pracy i jedziemy do teściów na obiad (siadła nam indukcja po 3 latach, była naprawiana ale po 4 miesiącach znów zaczęła się psuć więc czekamy na nową... wolalabym to na wózek przeznaczyć;( ). Mam nadzieję, że mój się nie zasiedzi i szybko wrócimy bo naprawdę zmęczona jestem. U mnie brzuszek zaczął delikatnie rosnąć jeszcze przed 10 tygodniem, bo spodnie zaczęły być ciasne e teraz mam wrażenie że wolno rośnie. Jak mam luźną bluzkę to ciąży nie widać, dopiero jak coś obcisłego ubiorę.
  18. A co do kawy to ja już przed ciążą mało piłam. W ciąży jak już w ogóle to jedna i z mlekiem, ale ostatnio po kilku tygodniach takiego codziennego picia kawy znów zaczął mnie boleć żołądek także odstawiam...
  19. Dziewczyny ja też z tych szczupłych, zobaczymy jak będzie :) takie pływanie, przelewanie się w brzuchu czuję od kilku tygodni, a od kilku dni takie wypychanie w różnych miejscach, ale czy to faktycznie ruchy to nadal nie jestem pewna. Z drugiej strony jelita nigdy mi tak nie pracowały więc czyżby jednak Maluch...? :) Wieczorem byłam oddać jedną sukienkę (L dużo za duża) a przy okazji wzięłam pieluszki, tetrowe i flanelowe więc można powiedzieć, że zrobiłam pierwszy zakup dla Dziecka Dobrej nocy dziewczyny :)
  20. Magda, ale masz super, to naprawdę duży komfort mieć kogoś takiego obok. W szpitalu do którego terytorialnie należę jakieś 2 lata temu zmarło dziecko przy porodzie, bo mimo że lekarz prowadzący nakazał zrobienie cc, to lekarze w szpitalu uparli się, że nie zrobią... Rodzice się sądzą ze szpitalem, ale co z tego, życia to dziecku nie wróci... Serce by mi chyba pękło... W tym samym szpitalu w podobnym czasie zmarła pacjentka, bo miała mieś jakiś rutynowy zabieg ginekologiczny. Zostawili ją samą po podaniu znieczulenia czy tam jakichś leków i zmarła... U mnie też większość babek w ambulatorium narzeka, "ale pani ma żyły, nic nie widać!", ale są takie które mówią, że nie jest źle i mają gorsze przypadki... Z Twoją ręką teraz po czasie jest już wszystko ok? Moim zdaniem w szpitalach jest za dużo biurokracji (pewnie też i za mały personel), ale to absolutnie nie usprawiedliwia braku empatii i chamstwa. Sama mogłabym opisać wiele przypadków chociażby z rodziny, ale to nie to miejsce. Dobra, kończę snuć swoje czarne wizje i dalej oglądam wózki
  21. Jej, ale tu u nas gorąca dyskusja, nim się odpowie, to już kilka komentarzy dochodzi Magda, prywatnie w domu? :) a do szpitala poza dyżurem mogłaby przyjść? Kurcze, aż Ci zazdroszczę, że masz taką zaufaną osobę wśród bliskich. Z moim brakiem zaufania do lekarzy i położnych to powinnam mieć cc :P
  22. Madzia, lepiej wiedzieć przed niż po fakcie :) no i najlepiej podpytać w sklepie, czy faktycznie są z nim jakieś problemy. Ja sprawdzam opinie niemal wszystkiego, co kupuję, a że ceneo wydaje mi się neutralne (kiedyś na stronie orange moja opinia o telefonie nie została dodana, bo wskazałam kilka wad:P), to opinie, które tam są, są dla mnie istotne. Magda, trochę to przykre, że trzeba płacić za to, by czuć się w szpitalu dobrze :/ ja nie wymagam, żeby ktoś nade mną skakał i mnie niańczył, ale chciałabym ludzkiego traktowania i empatii. Pierworódki ponoć są gorzej tratowane przez część położnych (na zasadzie histeryczek, bo nie wiedzą co i jak), więc jak słyszę takie opowieści, to nie boje się tak porodu, co tego na jaki personel trafię... My na dziecko czekaliśmy kilka lat, w mojej miejscowości jest małżeństwo, które też po latach doczekało się dziecka, ale przez to, że nie chcieli zrobić cesarki dziecko urodziło się chore, nigdy nie będzie w pełni sprawne, a szpital umywa ręce :( ja się panicznie boję szpitalni, niektóre u nas mają tak złe opinie, że są dla mnie umieralniami...
  23. Natka, to ekstra cenę mieliście! fakt, od 1700 są w necie, pomyliłam ceny. A w jakim terenie mieszkacie, albo raczej po jakim terenie będziesz spacerować z maluchem? Haha, o ile coraz bardziej przeraża mnie wizja porodu po tej naszej dyskusji tu, to wózki mogłabym jechać i już oglądać
  24. Madzia, te opinie to o tym wózku z filmiku, co prawda chodzi o dany model (kolorystyczny), na resztę nie patrzyłam. Dużo złych opinii jest z tego roku. Może jakaś kiepska seria wyszła... Magda, fajnie, że masz kogoś bliskiego w szpitalu :) a jeśli ciocia nie byłaby wtedy w szpitalu, to nie mogłabyś je wziąć jako tzw. prywatnej położnej? Ja się właśnie takich cyrków obawiam, jak opisałaś. Żebym jeszcze na mojego lekarza trafiła, to pół biedy, ale on większość życia i tak w gabinecie spędza, więc to mało prawdopodobne, że trafię na niego podczas porodu :P
  25. Natka, ja też laik, jak widzę, że w opisie nie ma, to przyjęłam, że nie ma :) bo np. w adamex luciano jest opis, że są, a w reggio nic się o tym nie mówi. Powiem szczerze, że reggio bardziej mi się spodobał wizualnie, ale właśnie co z tymi amortyzatorami... W każdym razie my też nie kupujemy w ciemno, póki co robię selekcję taką internetową, w przyszłości na pewno wybierzemy się do sklepu. Mówisz, że zapłaciliście mniej, a ile jeśli można wiedzieć? W necie widziałam ceny od 1600 zł. Braliście 2w1 czy 3w1?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...