Skocz do zawartości
Forum

nataliaa3g

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nataliaa3g

  1. Madzia, ludzie narzekali na odpadające albo blokujące się koła i pękający stelaż... W czasie jazdy... Każdy facet jest inny, ja przez długi czas sama twierdziłam, że w zasadzie nie chcę, żeby mnie mąż w takim stanie widział, ale teraz obawiam się przede wszystkim tego, na jakich ludzi trafię...
  2. On ma tradycyjne podejście do tego ;) ja jestem tego zdania, że jak mężczyzna chce sam z siebie, to ok, super, ale absolutnie nie należy czegoś takiego wymuszać, bo nic dobrego z tego nie będzie. Kiedyś czytałam artykuł o wrażeniach takich mężczyzn przymuszanych do obecności przy porodzie... Nic fajnego... A to obrzydzenie miał, a to potem seksu nie chciał uprawiać... Dlatego ja od zawsze wiedziałam, że będę bez męża i w sumie to mnie jakoś nie rusza, nie ja pierwsza i nie ostatnia, boję się tylko, na jaki personel trafię...
  3. Natka, a jakie koła są w Waszym modelu, dobrze kojarzę, że mówiłaś o żelowych? W opisie tego modelu widzę, że są poliuretanowe, można to sobie wybrać? Czy ten wózek ma amortyzatory, bo tego też nie widzę w opisie, a nie ukrywam, że on mi się spodobał i cenowo, i wizualnie.
  4. Madzia, na filmiku ten wózek super, ale cena jak dla mnie spora. A patrzyłaś na opinie? Na ceneo jest sporo negatywnych w ostatnim czasie. Pierwsze na co patrzę (prócz ceny :P), to opinie z ceneo właśnie. Powiem Wam dziewczyny, że mamy znajomego, który widział WSZYSTKO... Mojemu od samego słuchania relacji robiło się słabo, więc gdzie on tam do porodu... :P w ogóle mój mąż to ma takie podejście, że poród to kobieca sprawa i powinno być jak kiedyś, tzn. że przy porodzie tylko kobiety są :P
  5. Madzia, w UK, to samo, pierwsza wizyta jak miną 3 miesiące. Selekcję naturalną mają... Podejrzewam, że mojej ciąży w takim układzie mogłoby już dawno nie być, bo ja cały czas na lekach... Piszcie dziewczynki, piszcie o tych wózkach to ściąga będzie :) jak myślicie, jeśli będę spacerować z wózkiem w mieście ale i u rodziców jednych i drugich na wsi to jakie koła lepsze? Tradycyjne pompowane? W sumie te niepompowane co zmieniają, bardziej trzęsie na gorszym terenie?
  6. Hej Kasia, witamy :) kiedy masz teraz wizytę? Rozumiem, że płci jeszcze nie znasz? :) Dorota, ale super tam u Was, bajka. Jak się człowiek tak nastawi i w dodatku ma możliwość obejrzenia wszystkiego, to od razu jest się spokojniejszym :)
  7. Madzia, no właśnie ja się takich rzeczy obawiam, że przez znieczulicę ucierpi na tym dziecko lub ja sama :( kobieta rodząca raczej nie ma zbyt dużego wpływu na lekarzy i położne, a tak to chociaż jest ktoś, kto w imieniu rodzącej zareaguje...
  8. Madzia, super sprawa te apartamenty :) w takim pokoju to i mój mógłby czekać, bez względu na rodzaj porodu ale nie sądzę, żeby w naszych szpitalach było coś takiego.
  9. Ja od lat byłam nastawiona, że będę sama, zresztą nigdy nie byłam do końca przekonana, czy chcę, żeby mnie mąż w takiej chwili widział. Tak naprawdę dopiero teraz zastanawiam się, czy kogoś nie wziąć. Póki co z nikim o tym nie rozmawiałam... Żeby ktoś mi dał gwarancję, że trafię na ludzki personel a nie na rzeźników, to ok. Sama nie wiem co zrobić...
  10. Też mam te koszule jeansowe z Lidla ale jeszcze w nich nie chodzę bo za duże w ogóle bluzki to cały czas zwykle, jedynie co to jak w legginsy weszłam to stale w nich chodzę :) Ja dopiero ostatnio zaczęłam myśleć o tym żeby kogoś wziąć. Różnych historii się nasłuchałam i to dlatego. Tak to od lat wiedziałam, że mąż mi towarzyszyć nie będzie bo wiem, że nie chce i się nie nadaje, a zmuszać go nie będę bo ja nie z tych, poza tym mógłby mieć uraz, a takie opowieści też już słyszałam. Gdyby mi ktoś zagwarantował, że personel będzie w porzadku, to spoko, mogę być sama, ale właśnie, co jeśli tak nie będzie... Wczorajszy ból głowy z Kasi przeszedł na mnie :P już w nocy mnie złapało. Po zakupach się położyłam, ale nic to nie dało więc niestety musiałam wziąć tabletkę.
  11. Ja też na NFZ. Jeszcze nie wiem gdzie, ale na pewno na NFZ. Ostatnio zastanawiam się, czy nie poprosić kogoś, kto byłby ze mną w czasie porodu. Od zawsze byłam przekonana, że rodzę sama, bo mój mąż pewnie by tam padł, ale teraz zastanawiam się czy nie wziąć koleżanki np., właśnie żeby w razie czego był obok ktoś, kto się wydrze na położne czy lekarzy... Ja używam kremu i masła palmers oraz bio oil.
  12. U mnie niestety nie wszystko było z tego co na wzorniku w gazetce... Są jeszcze akcesoria dla niemowląt, ale też mi się wydaje, że nie było tyle ile miało być. A przed chwilą koleżanka mi screena podesłała, że od 23.05 ubrania ciążowe będą też w Lidlu
  13. Witam wszystkie :) Rano byłam w Biedronce, a w zasadzie w Biedronkach, bo w ani jednej, ani w drugiej nie było wszystkiego, a rozmiary ubrań dosłownie pojedyncze (po jednym lub max dwa). Ruszyłam o 7 i dobrze zrobiłam, bo po południu pewnie mało co zostanie. I potwierdziło się to, co zauważyłam już wcześniej, tzn. ubrania z Biedronki muszę brać o rozmiar większe niż te z Lidla. A skoro już jestem w zakupowym temacie to widziałam reklamę, że na iperfumy (notino) jest darmowa dostawa w tym tygodniu (ja stamtąd zamawiałam pierwszy raz kosmetyki przeciw rozstępom bo wychodziły tanio). Miłego dnia :)
  14. Madzia, ja też dużo pije choć teraz już normalnie, powiedzmy jak przed ciążą. W pierwszym trymestrze piłam baaardzo dużo, teraz moje pragnienie przystopowało. Ada, mam to samo, co chwila chodzę. Jak nie mogę zasnąć to przed snem potrafię kilka razy wstawać. A gdzie tu do końca :P Dziś mam fazę na owoce, jadłam już jabłka, borówki, banany, ale nawet na kiełbasę się skusiłam bo mi podpasowała muszę w tygodniu znów kupić, jakaś nowa, dobra :) I doszłam do wniosku że jutro w Biedronce to chyba kupię tylko coś dla siebie. Płci nie znamy, nie mamy łóżeczka więc nie wiem jakie te kołderki mają być duże. Wyrodna matka jestem, póki co tylko sobie coś kupuję
  15. Ada, ja do łazienki też często wstaje w nocy. Raz to minimum, średnio dwa ale zdarza się że i trzy... Podejrzewam że lepiej nie będzie ;)
  16. Hej dziewczyny. U mnie tez pogoda do bani. Wstaliśmy późno a i tak większość dnia spędziliśmy w łóżku przed tv :P tzn mój mąż bo ja oczywiście spałam Kasia, współczuję tych wymiotów, ja miałam głównie nudności, wymioty bardzo rzadko i to tylko w pierwszym trymestrze. Mam nadzieję, że teraz jest już lepiej :*
  17. O to znośnie :) daj znać za kilka dni jak się śpi :)
  18. Kaśka, ale modny motyw! daj znać jak Ci się spi na tym bo sama się zastanawiam nad taką poduchą. Ile takie cudo kosztuje? Właśnie, pytanie do dziewczyn jeśli mają takie coś. Jak się Wam śpi? Jeśli dobrze kojarzę Madzia coś mówiła, że w drugiej ciąży nie używa...?
  19. Ja to w ogóle nie wiem o co chodzi z tym nifty i sanco, ale nawet się nie zagłębiam. Z USG jest ok, pappa też w porządku i tego się trzymam :)
  20. Ja mam dwa imiona i dziecko też na pewno będzie miało dwa
  21. Witamy kolejną październikową mamę i kolejnego chłopca U nas dziecię zawsze się rusza, my się śmiejmy, że wariuje we mnie
  22. Pauli, to ja mam podobnie, przed ciążą kanapki z warzywami rzadko a teraz non stop Natka, współczuję... Kolejna sytuacja podobna do tych, o których niedawno pisałyśmy... A co do tego komentarza, to ostatnio słyszałam, że niestety ale to pokolenie starszych, wrednych, roszczeniowych osób musi po prostu wymrzeć, żeby coś się zmieniło. Oczywiście nie wszyscy są tacy, ale dziwnym trafem na takie komentarze pozwalają sobie osoby po pięćdziesiątce czy sześćdziesiątce, młodsi są bardziej wyrozumiali... A co do zakupów to ja staram się jeździć albo rano, powiedzmy max o 8, albo wieczorem, żeby oszczędzić sobie czasu i nerwów. Niestety nie zawsze się tak da. A w soboty to już w ogóle przez większość dnia kolejki. Brzuszek masz śliczny :)
  23. Dziewczyny, od poniedziałku w Biedronce rzeczy ciążowe
  24. Magda, to samo chciałam napisać, zdecydowana większość ma termin na drugą połowę miesiąca a zwłaszcza po 20.10 :) Pewnie, różnie to bywa, mój kolega teraz oczekuje narodzin trzeciego dziecka. Miał nadzieję, że będzie w końcu syn, a w drodze trzecia dziewczyna z kolei u mojego wujka - 4 synów, rodzeństwo szefa - 4 braci, ale dla równowagi w bloku obok - 4 dziewczynki w tym 3 bliźniaczki hehehe będzie wesoło jak wszystkie będą mieć PMS :) co do narodzin, to z tego co pamiętam jeszcze z geografii, to zawsze było tak, że w statystykach narodzin chłopców było więcej, wtedy nie wiedziałam czemu ;) są przecież takie zaburzenia, że mężczyzna może mieć wyłącznie córki/synów. Nie wiem ile jest nas tu aktywnych na forum, ale ciekawe jak to u nas będzie wyglądało liczbowo, jeśli chodzi o daną płeć. Szok, że jeszcze u żadnej nie stwierdzono dziewczynki :) ja kiedyś nie wyobrażałam sobie siebie jako matki dziewczynki, jakoś tak miałam wrażenie, że będę się z nią kłócić dlatego w wyobrażeniach zawsze był chłopiec :) a teraz tak się jakoś intuicyjnie nastawiłam na dziewczynkę, że będę zdziwiona, jeśli się okaże inaczej :) Mój mąż też z lutego, ja jestem z maja, dziecko jesienne, więc u nas letniego dziecka będzie brakować :) choć zawsze chciałam urodzić na wiosnę, kiedy wszystko budzi się do życia, a tu masz, jesień jak na razie :) mam nadzieję, że dziecko faktycznie urodzi się w październiku, bo listopad to dla mnie najgorszy miesiąc w roku :)
  25. Natka, dzięki za informacje przynajmniej mam już jeden typ, który mi odpowiada ;) oczywiście trzeba będzie zobaczyć jeszcze w jakimś sklepie jak to wygląda na żywo, ale do tego jeszcze trochę. Z podobnych względów też stawiam na ciemne kolory, ale niekoniecznie na czerń/szarości. Chciałabym, aby wózek miał jakiś tam kolor, ale taki, który w razie czego będzie odpowiedni i dla dziewczynki, i dla chłopca :) Madzia, dzięki za informacje :) Ty to jesteś we wszystkim zorientowana, od aspektów medycznych, po akcesoria dla dzieci Magda, też się dziwię, że aż tylu chłopców u nas :) ale chłopców ogólnie rodzi się więcej, to właśnie przez te szybsze plemniki :) ja się nadal dziwię, że w ogóle jestem w ciąży, bo u nas owulacja była jakieś 3 dni później, w dodatku mam symptomy takie, jak znajome mamy, które urodziły dziewczynki (a że mają też chłopców to mają porównanie) i dlatego obstawiam kobitę Pauli, to mamy terminy blisko siebie, bo ja na 25.10 :) termin z OM pokrywa się z tym z USG, choć ostatnio wyszedł dzień różnicy. Ciekawe jak to będzie w praktyce :) Co do zakupów (spożywczych) to kiedyś bardzo lubiłam Tesco, ostatnio zmniejszył się asortyment, więc równie często bywam w Biedronce. Lidla też lubię, zwłaszcza za te oferty specjalne ile ja tam tego typu rzeczy kupiłam! A to odzież sportową (ostatnio ciążową), a to ręczniki czy pościele, koronkowa bielizna, buty do pływania... mój z kolei kupował takie męskie gadżety typu szlifierki czy coś tam ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...