Skocz do zawartości
Forum

Kasia837

Użytkownik
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kasia837

  1. Moniss90 jak mam gorszy dzień bo mała marudzi i mało śpi to czuję się trochę rozdrażniona. Nie wkurzam się na męża ale czasem chce mi się płakać.
  2. Babeczqa85 ekspresowy poród, można pozazdrościć . Mam nadzieję, że synek szybko dojdzie do siebie i będziesz go mogła zabrać do domu.
  3. Współczuję Ci MamaRobercika. U nas wiadomo, że też się nikt nie spieszy z indukcją ale po terminie jest stała kontrola, ktg, usg i wtedy można spokojnie czekać jak wiesz, że jest wszystko ok. U Was nic nie wiadomo i nikt się tym nie przejmuje:-(
  4. Magdness ja czułam, że poród się mocno zbliża. W zasadzie cztery dni przed porodem wiedziałam, że to się stanie w najbliższych dniach. Miałam nadzieję, że doczekam tylko do północy w sylwestra ale troszkę zabrakło. Myślę, że można czuć, że to już.
  5. Magdness dzięki za tabelkę. Ciekawe co u FasolkaSophie. Może już rozpakowana.
  6. Magdness a dałabyś radę uaktualnić tabelkę?
  7. A ja moją Oleńkę ogólnie karmię piersią. W dzień po piersi śpi zazwyczaj 3 godziny. W nocy dość szybko przysypia więc na jedno lub dwa karmienia po piersi daję jej jeszcze trochę mojego odciągniętego pokarmu butelką. Jak się uda, że nie złapie jej maruda (czkawka, kupa itp.) to też śpi po tym 2,5-3 godziny. Jej rekord to prawie 5 godzin snu ale takie szczęście trafiło nam się tylko raz;-) Są też takie dni, że przez 3-4 godziny w ogóle nie śpi, na ogół wieczorem.
  8. Babeczqa85 Aga785 serdeczne gratulacje dziewczyny! Dzielne mamy:-) dużo zdrówka dla Was i dzieciaków! Babeczqa85 czyli jednak to był czop i się ruszyło w końcu:-)
  9. Myszka83 gratulacje! Dużo zdrówka i szybkiego powrotu do formy :-)
  10. Cześć dziewczyny. Trzymam kciuki za dzisiejsze indukcje i cięcia ✊
  11. A brzuszka właśnie tak mi brakuje-tej bliskości, ruchów, tej niewiadomej, czekania i nawiązywania więzi... Ja już prawie nie mam śladów po ciąży, waga wróciła do wyjściowej więc samego brzucha i ograniczenia sprawności jako takiego nie jest mi brak
  12. Eileen serdeczne gratulacje i dużo zdrówka :-) Na początku się nie przejmuj dokarm mm. Na wszystko przyjdzie czas. Odpoczywaj i cieszcie się sobą. Widzę, że jutro szansa na wielki rozpakunek. Powodzenia dziewczyny! Kawa nic na siłę. Najważniejsze żebyście się oboje dobrze czuli z karmieniem. Powalczyłaś a jak nie idzie to najwyżej będziesz karmić mm i też będzie dobrze.
  13. Ale masz rację Aniola. Z jednej strony mam wrażenie, że rodziłam wczoraj a z drugiej nie wiem kiedy minęło już 3 tygodnie i problemy ciążowe wydają mi się już bardzo odległe. Dzisiaj przeszła mi przez głowę dziwna myśl, że trochę mi brakuje brzuszka;-)
  14. Aniola ale dziewczyny wiecznie w ciąży chodzić nie będą i niedługo wszystkie będziemy w tym innym świecie :-)
  15. Czekolad brzmi obiecująco. Trzymam kciuki!
  16. Sofik83 to nie wybudzaj jej bo to nie ma sensu. Jeśli jest karmiona pokarmem naturalnym to żółtaczka może się długo utrzymywać (nawet kilka tyfodni) . Wybudzanie dziecka mija się z celem bo dziecko zjada na ogół gorzej niż jeśli jje na żądanie. Poza tym dziecko marudne, mama zmęczona i w złym nastroju... Karm ją po prostu wtedy co chce i wyjdzie Wam to na zdrowie.
  17. AgataMagda gratulacje!!! Dużo zdrówka dla Was:-)
  18. Eileen oby się rozkręciło. Trzymam kciuki. ✊
  19. Cześć dziewczyny. W końcu dzisiaj piękna pogoda- śnieg i słoneczko:-) Byliśmy z małą na spacerze. Z półtorej godziny chodziliśmy. Dziecko w siódmym niebie. Trochę gorzej mama. Już pod koniec czułam jakby mi wszystko miało 'wypaść'. Prawie 3 tygodnie od porodu a jeszcze wszystko obolałe i rozciągnięte:-(
  20. FasolkaSophie powodzenia. Trzymam kciuki!
  21. dratwekas gratulacje! Dużo zdrówka dla Was:-)
  22. Magdness dokładnie tek jak piszesz czyli norma to jest do końca 42 tygodnia. Dopiero po tym czasie się wywołuje bo do końca 42 matka natura ma czas.
  23. Przy zmianie pokarmu tak może być. Daj dziecku czopek glicerynowy, powinien pomóc. A po paru dniach zobaczycie czy to mleko mu odpowiada.
  24. Eileen ale nie powinnaś stosować diety eliminacyjnej tak na wszelki wypadek bo to nie jest dobre dla dziecka. Jak się okaże, że ma alergię na białko mleka krowiego to dopiero wtedy. Nawet przy wywiadzie rodzinnym jak u Ciebie się nie odstawia nabiału. A jeśli chodzi o kolki to już teraz wiadomo, że nie mają wiele wspólnego z dietą matki. Niektóre dzieci mają niestety pecha z kolkami i trzeba to jakoś przetrwać. Ja akurat lubię Floractin kolki. Sporo dzieciaków na niego dobrze reaguje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...