Kasia837
Użytkownik-
Postów
67 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kasia837
-
Rudarudziutka a co dostaliście? Propranolol? Wiem, że fajnie się mówi ale musisz spokojnie czekać. Dużo ubytków się zamyka po kilku miesiącach.
-
Mnie już dzień po porodzie roznosiło i strasznie chciałam do domu a z drugiej strony dzięki temu, że wyszłam dopiero w 4 dobie miałam czas popracować porządnie z doradcą laktacyjnym. Gdyby nie to to nie wiem jakby dzisiaj było z kp bo w 1 i 2 dobie nie mogła złapać płaskich brodawek i strasznie mnie pogryzła.
-
O to super, że już wczoraj wyszłaś. Myślałam, że dzisiaj o 16. Smółkę może oddawać nawet przez kilka dni więc na pewno jest ok. Ach moja mała na początku też tylko spała i ssała. Teraz już nie jest tak kolorowo;-)
-
MamaRobercika wychodzicie dzisiaj z Laurą do domu?
-
A u nas na biustowym kupa na ogół w każdej pieluszcze, czyli jakieś 8. Jak czasem nie ma tak jak dzisiaj w nocy to już się wkurza i nie chcę spać.
-
Aga785 ja urodziłam 4 tygodnie temu a dalej wydaje mi się, że dopiero co urodziłam. Wspomnienia z porodówki jakby to było wczoraj a czas w domu nue wiem kiedy zleciał. Eileen cieszę się, że już wychodzicie na pristą z karmieniem. U mnie laktacja już nieźle hula. Potrafię poza karmieniem małej piersią codziennie odciągać i zamrażać 150-300ml. Jeśli chodzi o L4 dla ojca (opieka nad matką) to nie wszystkie szpitale chcą wystawiać. W tedy po wyjściu najlepiej swojego ginekologa poprosić o wypisanie. Większość lekarzy już robi to elektronicznie.
-
MamaRobercika musisz się uzbroić w cierpliwość. Laura wie co robi z tym wiszeniem na piersi. W końcu musi jakoś uruchomić laktację. Ola na początku też tak miała.
-
AgataMagda ja wszystko. Dziewczyny pisały już kiedyś o Hafiji. Z ciekawości weszłam ze 3 dni temu i poczytałam. Bardzo fajnie pisze. Polecam Ci. Widzę, że nie tylko ja miałam nieprzespaną noc. Moja też marudziła i nie pospałyśmy.
-
Sofik83 to długo się trzymaliście bez smoka. U nas już niestety po kilku dniach był w użyciu.
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Chyba po prostu hormony dzisiaj szaleją. Praktycznie cały tydzień byłyśmy same bo mąż niby był a jakby go nie było. Nastawiłam się, że w weekend będzie w końcu z nami czas spędzał i nic z tego. Więc niewinnym kotletom dostało się chyba przy okazji. Magdness Czekolad teraz za Was trzymam kciki✊ Magdness spokojnie. Wszysko przyjdzie z czasem a jak już się maleństwo pojawi to na pewno dasz radę i wszystkiego się wspólnie nauczycie. Dla nikogo nie jest to łatwe i oczywiste. Nawet jak jest to kolejne dziecko to i tak wszystko jest nowe i inne.
-
A ja mam dzisiaj kryzys. Od południa miałam nerwa bo mała nie chciała spać i ciągle ulewała a ja próbowałam cokolwiek zrobić czy ugotować obiad. I tak ze łzami w oczach panierowałam kotlety lewą ręką trzymając małą na prawej... Potem przyjechała siostra na kawę to się w końcu poryczałam. Mąż w tym tygodniu większość dni spędzał poza domem a teraz chory i nawet w weekend muszę sama ogarniać małą i wszystko:-(
-
MamaRobercika gratulacje!!! Nareszcie :-) szybko Wam poszło :-) odpoczywaj i cieszcie się sobą!
-
Eileen ja do spania zdecydowanie na boku. AAP zaleca na plecach bo teoretycznie zmniejsza ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej ale moja często ulewa i na boku jest bezpieczniej bo się nie zachłyśnie. A pozycja na plecach nie jest jakaś wybitnie dobra dla stawów biodrowych. Trzeba w dzień kłaść trochę na brzuchu bo to dobrze wpływa na bioderka.
-
A mój mąż przytaszczył do domu jakiegoś wirusa. Z rok nie chorował i jak na złość teraz. Mnie też od wieczora boli głowa, gardło i jestem strasznie padnięta. Mam nadzieję, że się mała nie pochoruje:-(
-
MamaRobercika mocno trzymam kciuki!!! ✊ Gizel ja już nie krwawię tylko takie żółto-surowicze odchody i też już mniej. Niestety miałam duże nacięcie i jeszcze się nie zagoiło. Szwy skórne zaczęły powoli wypadać po kilku dniach i skóra się rozeszła. Na szczęście mięśnie nie puściły. Walczę z maścią przyspieszającą gojenie ale powoli to idzie. Mocno mi to dokucza i nie poprawia nastroju:-(
-
Sofik83 to tak na prawdę nigdy nie było uWas wysokiej bilirubiny. Czysta fizjologia. W ogóle nie powinnaś się przejmować żółtaczką. Niektóre położone mocno przesadzają w tym temacie. Eileen popatrz sobie jeszcze na te kompresy Multi-Mam. Już kiedyś o nich pisałam. Są rewelacyjne. Mnie bardzo pomogły. Tylko trzeba go trzymać przynajmniej kilka godzin (na ulotce jest jedna godzina). Ja po 1 dniu miałam wyleczone brodawki i dużo mniej bolały przy przystawianiu.
-
Ja daje d3 razem z dha.
-
AgataMagda posałam, że skojarzone (chyba, że wkradł się błąd). A rota nie ma według mnie większego sensu.
-
Sofik83 a jak wysoką miała bilirubinę? Przecież to fizjologia przy karmieniu piersią. Może być nawet wiele tygodni.
-
Eileen skoro ją budzisz i potrzebuje jeszcze godziny, żeby się rozbudzić to znaczy, że nie jest głodna i chce spać. Nie budź jej bo to nie ma sensu. I faktycznie korzystaj:-) moja czasem śpi ładnie po 3 godziny, sporadycznie dłużej a czasem pare godzin nie chce spać i marudzi. Wtedy mam dość i marzę o tym żeby usnęła:-(
-
Właśnie obejrzałam w telefonie u męża zdjęcia które zrobił mi i małej tuż po urodzeniu. Wiem, że byłam ledwo żywa, ale te zdjęcia mnie zaskoczyły. Dobrze że to tylko nasze fotki i nikt ich nie będzie oglądał. A z drugiej strony takie zdjęcie małej w 1 minucie życia bezcenne.
-
Ucięło mi post. Juvit D3 w pompce albo D-vitum w sprayu.
-
To możesz sobie zamówić np. Juvit D3.
-
Kawa to spróbuj z łyżeczki jeśli się boisz kapsułek . Ważne żebyś się czuła pewnie i podawała witaminkę bez stresu. Jak nie to spróbuj kupić inną w pompce lub kroplomierzu.
-
MamaRobercika u nas w aptekach się od wit. D półki uginają-krople, kapsułki, atomizery... Każdy wybiera co mu wygodniej podawać. Ja akurat wolę kapsułki od kroplomierzy.