Skocz do zawartości
Forum

Kasia837

Użytkownik
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kasia837

  1. Jak tam dzisiaj samopoczucie dziewczyny? Ja się obudziłam po 1 i dopiero nad ranem udało mi się usnąć a po 6 musiałam wstać :-(
  2. Kati8 ale i tak musisz się koniecznie pokazać lekarzowi jak masz takie skoki, zwłaszcza, że jesteś w ciąży bliźniaczej i ryzyko powikłań jest jeszcze większe. To ciśnienie które masz i tak jest graniczne. Może trzeba po prostu zmodyfikować dawkę dopegytu (jeśli w ogóle bierzesz bo nie pamiętam) ale na pewno trzeba też zrobić kilka badań i zobaczyć czy wszystko ok u Ciebie i dzieciaków.
  3. AgataMagda nie na wigilię chcieli przyjechać tylko na całe Święta bo oni mieszkają prawie 200km od nas. Możesz spokojnie jeść śledzie.
  4. mama nikolki niestety mam to samo. Jak tylko się podniosę z łóżka to brzuch twardy jak kamień:-(
  5. Daryjka trzymaj się. Wiem, że to trudne ale bezpieczeństwo Twoje i maleństwa jest teraz najważniejsze. Tylko jak to wytłumaczyć trzylatkowi....
  6. A ja dostałam nominację do tytułu najgorszej synowej roku:-) Moi kochani teściowie wczoraj wymyślili, że sobie przyjadą do nas w gości na Święta. No na pewno! Wręcz marzę o tym, żeby sobie postać w kuchni piekąc ciasta i lepiąc pierożki. Nawet jak nie urodzę do tego czasu to nie mam na to siły ani ochoty. A oni na prawdę przyjeżdżają w gości i trzeba ich obsługiwać i wszystko podstawiać pod nos. M im powiedział, że sobie kategorycznie nie życzę ich przyjazdu, więc będzie obraza majestatu. Z resztą byli u nas 3 tyg temu, przyjadą jak urodzę... Czasem się zastanawiam z kąd oni czerpią takie pomysły. Wrrr
  7. Mama nikolki fajnie, że idziecie do domku:-)
  8. O Misia21 Ty też!cieszę się, że nie tylko ja odczuwam takie 'małe tęsknoty'. Mogłabym się założyć, że za parę miesięcy jak już będę się mogła napić alko to wcale nie będę miała ochoty.
  9. Doskonale Cię rozumiem Sofik83. Też mnie teraz ciągnie do grzańca a jak się przeprowadziliśmy i pierwszego wieczoru zapaliliśmy w kominku to aż mnie skręcało, że do szczęścia brakuje tylko kieliszka z czerwonym winem. Ale na razie musi wystarczyć herbatka z sokiem albo cytryną.
  10. Misia21 fajnie, że Michasia ma się dobrze. Gratuluję autka:-)
  11. My z M już ponad 16 lat razem. Kiedyś w ramach żarciku rzuciłam, że mógłby mnie na randkę zabrać. Co usłyszałam? Zwariowałaś kobieto! Po tylu latach? No przecież się z Tobą ożeniłem:-) a tak poważnie to czasem gdzieś się wypuszczamy np. do restauracji na rocznicę ślubu ale obydwoje najbardziel lubimy po prostu pobyć chwilę razem, aktualnie w domu przy kominku.
  12. Wiem, że to nie łatwe. U mnie to też druga ciąża a poród pierwszy... Ale powiem Wam humorystycznie: moja siostra cioteczna na porodówce. Ginekolog który przejmuje dyżur ją bada i pyta która to ciąża a siostra na to-ostatnia! Wyszedł z sali i mówi do mnie: to się dowiedziałem. Myślałam, że się popłacze ze śmiechu:-)
  13. mama nikolki odpoczywaj Trzymam kciuki żeby się wszystko uspokoiło. MamaRobercika zamawiałaś paczki w pl bo u nas taniej a w końcu tak wyjdzie, że będziesz kupować wszystko drugi raz i wydasz jeszcze więcej:-/
  14. Daryjka najważniejsze, że wszystko dobrze. Dacie radę:-)
  15. AgataMagda na szczęście uwijają się jak pszczółki w ulu więc liczę na nich;-) poza tym jeden z ekipy to nasz znajomy, który ma córkę w 8 miesiącu ciąży więc rozumie, że mi zależy na czasie. Tylko nie dadzą się spokojnie położyć bo co chwile coś- a to szmatka potrzebna, a to zmiotka, a to żebym przyszła zobaczyć czy jest dobrze....
  16. A mnie wczoraj wieczorem mąż mówił, że mam leżeć i odpoczywać... a dzisiaj rano weszła do domu na tydzień ekipa remontowa bo zostało parę rzeczy do zrobienia. Ani chwili spokoju. Normalnie jakieś wariactwo:-/
  17. Super MamaRobercika. Zupełnie w normie więc nie ma się czym martwić.
  18. Moniulla małuch jest już duży i powinien sobie spokojnie dać radę a jak wytrzymacie jeszcze pare dni to będzie super. Nie stresuj się tylko i będzie dobrze. A z tym pobytem w szpitalu przed Świętami to mój wcale nie taki zły pomysł. Ja tam mogę jechać ze 2 godziny do szpitala jakby się coś zaczęło dziać bo już taki młyn przedświąteczny a blisko też nie mam. Trochę by było stresowo.
  19. Cześć dziewczyny. Ja ze styczniówek ale do Was też czasem zaglądam. Widzę, że u Was witaminy na tapecie. Według aktualnych zaleceń które powinny stosować wszystkie szpitale po porodzie podaje się jednorazowo domięśniowo 1mg wit. K (u wcześniaków mniej odpowiednio do masy ciała). Po zastosowaniu tej dawki już nie podajemy w domu wit. K. Jeśli rodzice się nie zgodzą na injekcję podaje się 2mg doustnie i potem dawkę trzeba 2-krotnie powtarzać, ale nie radzę! -skuteczność wątpliwa a lek z wit. K (KonakionN) jest dostępny tylko w szpitalach. Rodzicom zostają wtedy zwykłe suplementy diety. Natomiast wit. D podaje się wszystkim dzieciom w zasadzie cały czas w okresie niemowlęcym. U donoszonych noworodków dawka wynosi 400j.m.
  20. Nie ma co dziewczyny-zaczynamy się rozsypywać. Trzymam kciuki, żeby wszystkie wytrzymały jak najdłużej w dwupaku.
  21. Kati8 trzymam kciuki. Bliźniaki na ogół jednak rodzą się trochę przed terminem więc może lepiej, że będziecie pod kontrolą. Ach podziwiam Cię. Zawsze mówiłam, że w sumie fajnie byłoby mieć bliźniaki... a teraz mam wrażenie, że ledwo jedna duszyczka mi się mieści w małym brzuszku i daje mocno popalić.
  22. Rudarudziutka to może się okazać, że już lada moment się rozpakujecie:-) ale z tego co pamiętam to już chyba w 38-39 tyg jesteś więc najwyższy czas. Ty jesteś z Krakowa? Gdzie rodzisz?
  23. Moniulla trzymam kciuki, żeby się wszystko unormowało. Staraj się odpocząć na swoim szpitalnym all inclusive.
  24. Cześć dziewczyny. Ja już też po wizycie. Mała waży ok. 2400-2500g. Do terminu na pewno nie dotrwamy. Szyjka się skraca a główka jest już koszmarnie nisko. Zobaczymy jak długo uda się wytrzymać. Już się nie nadaję do prowadzenia auta i dłuższego siedzenia. Spędziłam jadąc na wizytę i z powrotem w samochodzie prawie 2,5 godziny bo była śnieżyca i korek. Pod koniec tak mnie bolał brzuch i plecy, że chciało mi się płakać:-(
  25. Kawa małuch w tym tygodniu już po prostu nie ma miejsca i jest raczej ułożony w pozycji embrionalnej z podkurczonymi kończynami. Większość na tym etapie ciąży próbuje się rozpychać ale kopnąć już nie da rady i z tąd można słabiej czuć ruchy. U mnie to też dużo zależy od dnia i mojej aktywności. Im bardziej ja się ruszam tym mniej rusza się moja mała pokołysana w brzuchu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...