Skocz do zawartości
Forum

milu

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milu

  1. milu

    Wrześniowe 2018

    Dla Tosi też zamawiałam te oryginalne zawieszki MAM. Ale te koralikowe mi się takie ładne wydają :)
  2. milu

    Wrześniowe 2018

    MamaColin, ale ja pisałam do tego sprzedawcy z Allegro i właśnie dołożyć ma to takie silikonowe kółeczko i ma pasować :) ale zobaczymy, jak przyśle to się pochwalę i przymierzę do smoków
  3. milu

    Wrześniowe 2018

    Beti na Allegro zamawiałam i jest tam tego do koloruuuuuu do wyboruuu :)
  4. milu

    Wrześniowe 2018

    Jassmine no rozczulają mnie te zawieszki, są słodkie jak cukierek :) A powiedz mi na jaki smoczek Wy macie, taki z tym uchwycikiem czy taki bez? Nie umiem wytłumaczyć o co mi chodzi.. ale nasze smoczki nie mają tego plastikowego uchwytu i ma nam sprzedawca dołożyć jakiś silikonik do złapania smoczka
  5. milu

    Wrześniowe 2018

    Tylko u nas rzecz jasna imię Michalina
  6. milu

    Wrześniowe 2018

    Zamówiłam super extra wypasioną personalizowaną przywieszkę do smoczka ;) ;) ;) czeeeeekam teraz na nią, powinna być w przyszłym tygodniu
  7. milu

    Wrześniowe 2018

    Trzeba sobie dać troszkę czasu na dotarcie do szpitala i wypełnienie kwitów szpitalnych zanim zacznie się przeć hihihihi ;)
  8. milu

    Wrześniowe 2018

    Beti o ile tym dziewczynom „co pierwszy raz” nie radziłabym pędzić z pierwszym skurczem, o tyle przy Tobie bym się nad tym zastanowiła :) znajoma trzecie dziecko urodziła trzy godziny od pierwszego skurczu, a czwarte niecałe dwie godziny :)
  9. milu

    Wrześniowe 2018

    Moja chce z dziadkami jechać w środę na cztery dni nad morze, mówię oczywiście o starszej, młodsza jakby chce zostać ze mną ;) zgodzę się oczywiście, jak zwykle, bo to dobrze dla dziecka w każdym wieku, żeby bez rodziców pobyć, ale już mi się serce ściska na myśl, że ma jej nie być cztery dni, buuuuuu A jak pomyślę, że miałaby jechać na jakiś obóz czy kolonie z grupą koleżanek (i może jeszcze na dwa tyg....?) to nie wiem jak to przeżyje - a wszystko przecież przed nami..... pojadę wtedy za nią i będę ją z krzaków przez lornetkę chociaż oglądać czy co...... ;)
  10. milu

    Wrześniowe 2018

    Mnie jak już pisałam pani przyjmująca na izbie przyjęć potraktowała nieuprzejmie, pierwsze pytanie: po co pani tu? - do porodu; - który poród? - pierwszy; więc ona oczami przewróciła i znudzona powiedziała coś w stylu: - eee, pierworódka, to się dopiero zobaczy czy do porodu czy nie, wy pierwszy raz zawsze panikujecie.. zbadała mnie bardzo niedelikatnie, podczas badania chlusnęły wody - zła była, ale najgorzej ją chyba ugryzło, że ta „panikująca pierworódka” ma 7cm rozwarcia i musi zadzwonić na porodówkę.. Nam położne ze SzR wtedy radziły, że jeśli się ma w miarę dobry dojazd do szpitala to warto dać się rozkręcić porodowi, bo czasem jest tak, że poród faktycznie chciałby się zacząć, ale w emocjach związanych z wyjazdem do szpitala akcja wstrzymuje się i wszystko przeciąga się w czasie. My mamy do szpitala jakieś 20km, ok 20,25 min jazdy.
  11. milu

    Wrześniowe 2018

    No i nie mijają. Zaczynać się mogą nieregularnie, ale nabierają regularności i mocy. Moim zdaniem kiedy ciąża jest donoszona i wszystko było pod kontrolą lekarza ok, nie trzeba pędzić na sygnale do szpitala, gdy się zaczną skurcze. Można spokojnie poczekać trochę na rozwój wydarzeń w domu. Położna zalecała nam w SzR, żeby wziąć sobie kąpiel dla relaksu, jak to skurcze przepowiadające to się wyciszą, a jak to TO, to skurcze się wzmogą. Jak w domu odejdą wody to jednak zalecenie jest takie by powoli udać się w kierunku szpitala :) i ważne by obejrzeć wody
  12. milu

    Wrześniowe 2018

    Silvara to u Ciebie zaczęło się pięknie jak na filmie tym odejściem wód :) Mi odeszły dopiero na izbie przyjęć - bardzo kulturalne współpracujące ze mną wody płodowe muszę przyznać - bo przyjmująca mnie pani położna była bardzo nieprzyjemna i dużo satysfakcji sprawiło mi zapapranie jej gabinetu zwłaszcza, że jej niezadowolona mina osiągnęła wtedy apogeum Regularne skurcze zaczęły się późnym wieczorem w niedzielę, a ja jako mega fan szpitali pozwoliłam się zawieźć do szpitala dopiero następnego dnia o 7mej rano, cóż okazuje się, że całkiem w porę, bo miałam eleganckie 7cm rozwarcia.. także chyba nie jestem panikarzem :)
  13. milu

    Wrześniowe 2018

    Ale znów zamknąć się w czterech ścianach, nigdzie nie wyjść nawet do sklepu.... to człowiek naprawdę by pierdolca dostał
  14. milu

    Wrześniowe 2018

    Alice biedna Ty :( na pewnym etapie w ciąży jeszcze w taką pogodę jest naprawdę człowiekowi ciężko, a znieczulica panuje koszmarna.. ja dziś byłam na zakupach z moją szwagierką, wszędzie kolejki, trudno, póki człowiek może to grzecznie stoi i czeka na swoją kolej, ale ona na głos komentowała kulturę ludzi - niektórzy nie wiedzieli gdzie oczy podziać, co nie zmienia faktu, że absolutnie nikt nie przepuścił ;) nawet śmiać mi się chciało z tego, choć faktycznie wróciłam do domu i musiałam poleżeć, bo brzuch twardniał i bolał - to już taki czas, że człowiek łazi jak inwalida wojenny
  15. milu

    Wrześniowe 2018

    Też kocham szpinak, pod każdą postacią.
  16. milu

    Wrześniowe 2018

    Zrobiłam mały research internetowy tych suplementów dla ciężarnych i pod względem zaleceń dla ciężarnych prenatal duo wygrywa, zatem kupiłam.. na początku ciąży brałam tylko kwas foliowy, drugi trymestr nic, aha oprócz końskiej dawki asparginu, a teraz ten prenatal
  17. milu

    Wrześniowe 2018

    I jeszcze teraz ten sinulan na zatoki biorę. Jak jakiś szurnięty lekoman, ale czego człowiek się nie chwyci..
  18. milu

    Wrześniowe 2018

    Biorę prenatal duo + dha, piję świeży szpinak (to zamiast żelaza), jak mi szpinak nie podniesie hemoglobiny to jeszcze kupię biofer - żelazo, które wg mojego lekarza nie powoduje zaparć i innych skutków ubocznych Mam ogromne problemy z systematycznym braniem leków, ale z tymi witaminkami i szpinakiem zawzięłam się i codziennie zażywam bez odstępstw, a jest to upierdliwe, bo trzy kapsułki na dobę to są aż (dwie z dha)
  19. milu

    Wrześniowe 2018

    Ja mam wizytę 7go sierpnia, ciekawa jestem jak moja panna wygląda wagowo jak ją pasę witaminkami i szpinakiem :)
  20. milu

    Wrześniowe 2018

    Swoją drogą to już miesiąc i wszystkie zaczniemy przypominać tykające bomby zegarowe :)
  21. milu

    Wrześniowe 2018

    Tak czy inaczej to są ogromne emocje :) ja jakbym znała datę i godzinę porodu to na tydzień do przodu za przeproszeniem sraczki z wrażenia bym dostała..
  22. milu

    Wrześniowe 2018

    Swoją drogą to jest extra w planowym cc, wiesz wcześniej co i jak i kiedy, a naturalnie to nie znasz dnia ani godziny, a rozpiętość terminowa oscyluje w okolicach miesiąca :) wkurzające, że nie można powiedzieć Dziś rodzę! Tzn można sobie powiedzieć dużo, tylko szkoda, że to nie za bardzo działa ;)
  23. milu

    Wrześniowe 2018

    Eleonora, a po co Ci Kochana badać nosicielstwo GBS w pochwie jak Ty na cc się umawiasz? :)
  24. milu

    Wrześniowe 2018

    Isabelita na moje ciała ketonowe w moczu w liczbie 6, jakieś trzy lub cztery wizyty wstecz, powiedział mój lekarz, że no cóż, tak to już bywa z moczem ciężarnych, ale raczej by się tym nie denerwował i sprawdzimy przy kolejnej wizycie - na kolejnej nie było już ciał ketonowych, było coś innego już nie pamietam co, bo mi z tych moczowych nieprawidłowości wychodzi wszystko po kolei :) ale dopóki to są niskie wartości to raczej nic się z tym nie robi, przynajmniej wg mojego lekarza
  25. milu

    Wrześniowe 2018

    Trzymam kciuki za pomyślne wizyty!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...