
milu
Użytkownik-
Postów
26 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez milu
-
Mimka ja też zajrzałam czy już jakieś wieści od Eleonory są.. ale dajmy sobie na luz dziewczyny, przecież ona biedna może dopiero dochodzić do siebie
-
Ale mi się dzisiaj nie chce stać przy garach.. wyjątkowo.. jakos tak duszno jest.. do tego przyszedł kocyk tkany - śliczny, taka byłam zadowolona, wrzuciłam go do pralki i tylko wypłukalam w dziecięcym płynie, wszystko szło wspaniale i już prawie suchy ściągnęłam z suszarki na zewnątrz, bo zaczął padać jakiś wredny przelotny deszcz :/ i zobaczyłam, że jakieś podłe ptaszysko na niego nasrało!! No malutka plamka idealnie na środku, mało mnie krew nie zalała! Zaraz kota wypuszczę na łowy, musi być równowaga w przyrodzie :>
-
Wynik gbs podobnie jak wszystkie posiewy około trzech dni. Czasem dłużej. Mój był po trzech.
-
Pamietam jak mój mąż już na oddziale noworodkowym wziął pierwszy raz córkę na ręce, też nie chciał, nawet wymyślił argument, że chyba jest brudny i nie może tego zrobić ;) blady był, ręce mu się zatrzęsły, ale po prostu mu ją wcisnęłam i oznajmiłam, że idę pod prysznic :) potem już poszło z górki, robił przy niej wszystko od początku
-
Jassmine, być może tata był trochę wystraszony wielkością synka, dlatego początkowo nie chciał go wziąć, ale.. pierwsze koty za płoty - teraz już pójdzie z górki :) Co do tego sławnego czopa śluzowego, mój z pierwszej ciąży gdzieś się zgubił ;) tak na niego czekałam, wszyscy o tym mówili, a tu nic.. może odchodził w drobnych ilościach przez jakiś dłuższy czas?
-
Mi88 też wczoraj przytargalismy do domu wielkiego arbuza i zaraz go czeka cesarskie cięcie
-
Aha, miałam napisać już wczoraj - Amizka zazdroszczę umiejętności dziergania na drutach ♡ co ja bym nie wydziergała jakbym tylko umiała.. niestety umiejętności brak, a pomysłów tysiąc.. babcia, która umiała i mogłaby nauczyć już niestety nie żyje
-
Ja rodziłam córkę na koniec kwietnia i to był milion razy lepszy termin niż końcówka ciąży latem.. na zimę przypadał drugi trymestr, nie musiałam szukać specjalnych kurtek, bo we wszystko się jeszcze mieściłam, a wiosną kupiłam sobie taki over size’owy płaszczyk. Te upały strasznie dokopują ciężarnej, w tamtej ciąży ani razu nie miałam uczucia, że się duszę.. a teraz.....
-
Ale mam luźne kości.. mam wrażenie, że moja miednica niedługo się rozsypie jak kiepsko ułożone klocki jenga... zwłaszcza w nocy, straszne uczucie przy przewracaniu się z boku na bok słychać trzask kości aaaaaaaaaa pytałam męża, on też to słyszy... wiem, że to relaksyna i że dzięki temu urodzenie dziecka sn jest w ogóle możliwe, ale boli i jest dziwnieee.. Nie czułam tego w pierwszej ciąży.
-
Eleonora dziś Wielki Dzień ♡ trzymam kciuki!! ♡ Jak tylko dasz radę to pamiętaj o nas, czekamy na wieści i fotkę Królewny ♡ Jassmine, ale fajny synek ♡ z tą ciemną czuprynką i poważną minką wyszedł na zdjęciu tak jakoś... dorośle :) :) :) jakby mu się bardzo poważne sprawy śniły :)
-
Ja mojemu talerzyk pod nos podstawiam, gdy mam chęci i siłę, zwykle tak, bo ja lubię gary, ale jeśli nie to bez szemrania sobie chlopina radzi.
-
Z teściami to tak bywa.. moi chyba odrobinę poszli po rozum do głowy, bo przez całą ciążę były telefony z prośbą, by przyjechać, zawieźć ich gdzieś itp nie ważne, że ja miałam chyba prawo źle się czuć... nie chciałam nic mówić i kiedy tylko mogłam to pomagałam, ale w końcu mój mąż nie wytrzymał i zwrócił uwagę, że chyba się trochę zapominają... i szoook, przemyśleli chyba i magia!, mam od dłuższego czasu spokój od wszelkich próśb o pomoc.. ufffff
-
Zapowiada się, że moja Michasia poza Marcelkiem, który jest wcześniakiem, będzie najmniejszym bąblem na forum, bo w poniedziałek w szpitalu ważyła 2250g
-
Ahaaaaa nie wytrzymałam i kupiłam w Tesco tą sukienkę.................. mamy córek no czy można się było powstrzymać, powiedzcie same...... ;)
-
Umylam okno w malej łazience na dole... zrobiłam dwa prania, wywiesiłam, ide teraz roślinki wsadzić takie ozdobne do łazienki górnej nad lustro nad umywalką, taką zielono-srebrną kompozycję wymyśliłam, nie wiem jak to wyjdzie
-
Bacchi ja właśnie zamawiałam prześcieradełko białe w szare gwiazdki :) wczoraj je prałam i prasowałam Voila
-
Gbs mój lekarz pobierał z dwóch miejsc, obydwa wyniki ujemne - chociaż to
-
Mamy wszystko już chyba gotowe. Tylko rodzić jeszcze nie mogę, bo musi panienka jeszcze trochę przytyć, a po drugie mąż mój musi wyjechać w sobotę na tydzień.. nie ma raczej opcji by to odłożyć, a ja bez niego nie rodzę, koniec kropka :)
-
Dostałam w szpitalu urosept na bakterie w moczu, wczoraj byłam milion razy w wc aż wieczorem zrozumiałam, że to przecież kochany urosept „łagodnie” moczopędny.. łagodnie!!, pfffff!! Boli mnie spojenie, kości w miednicy trzaskają przy każdym wstawaniu z miejsca, a dziś nad ranem obudził mnie mega skurcz łydki, mąż rozbudzony moim jęczeniem masował nogę, a mi łzy ciekły. Ach cóż za uroczy stan ta ciąża
-
Eleonora, niech moc będzie z Tobą!! :* Dla mnie to fenomen nie stresować się tym wydarzeniem, niezależnie czy to pierwsze, drugie czy trzecie!! Ale zbyt duży panikarz jestem, wolę, by mnie wzięto z zaskoczenia, bo odliczając dni do ustalonej daty mogłabym kopnąć w kalendarz z wrażenia znając siebie
-
Silvara, a żebyś wiedziała, że nie wytrzymałam i zapytałam - jak ją zawieźli już na blok to jej mąż jeszcze czekał - zapytałam skąd taki spokój i opanowanie u żony - powiedział: bo to trzecie planowe cięcie, więc co tu przeżywać? :)
-
MamaColin, mam identycznie, czasami przez chwilę zapominam, że jestem w ciąży. Teraz na oddziale stawiła się dziewczyna na planowe cięcie. Dla mnie szok, że ona taka spokojna, opanowana, mieli jej robić w środę (dziś), ale coś im się przesunęło i zapadła decyzja, że idzie pod nóż od razu (wtorek). Ja bym chyba padła trupem z wrażenia, a ta spokojniutko - ok, dziś to dziś, pełen luz.. nooooo patrzyłam jak leży na łóżku w tej zielonej koszuli i czeka na przewiezienie na blok ..... i w ogóle jak diametralnie inaczej to wygląda niż taki spontaniczny poród sn.. w porodzie sn nie wiesz ile potrwa itp akcja jest dynamiczna, na wiele rzeczy z bólu kompletnie nie zwracasz uwagi ;) a tutaj, rzeczowa wymiana informacji: pani jest trzecia dziś, w tej chwili cięcie ma druga pacjentka z kolejki; pani trafi na blok prawdopodobnie za godzinę, czekamy na telefon od anestezjologa i jedziemy; czy mąż będzie kangurował dziecko po porodzie? tak, to pan przejdzie tamtym wejściem i około 45 minut po zabraniu żony proszę czekać na drugim oddziale... Szooook dla mnie, u nas za pierwszym razem to był totalny żywioł :)
-
Jassmine toż Ty wielka dziewczyna się urodziłaś mój mąż urodzony o czasie 2400g, dziś waży ciut więcej ;) a ja sama urodzona 39tc 2700g, ktoś mi powie, że to nie geny, że nasza córka nie zamierza się urodzić z wagą 4500g ;)
-
Jassmine ładny dzidziol z Marcelka, mam wrażenie, że prędko nadrobi wzrost i wagę, bo wcale się nie wydaje aż taki tycieńki - choć może na fotce ciężko to stwierdzić nie mając punktu odniesienia. Teraz już będzie Wam coraz łatwiej, zobacz pierwszy kryzys laktacyjny wygrany, dokonałaś rzeczy trudnej i nieosiągalnej dla wielu mam - a Tobie się udało! :)
-
Olalao chyba każda z nas bzika dostaje jak dziecko jej choruje.. ja mam wszystkie choroby świata od razu przed oczami. Zdrówka dla synka