
milu
Użytkownik-
Postów
26 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez milu
-
-
Oj żal Beti wylewać faktycznie, trzymam kciuki, żeby tylko Józinek z łatwością wrócił do cycusia.. początki laktacji to mega trudne zadanie i nie zdawałam sobie sprawy, że za każdym razem tak samo trudne.. jakoś tak myślałam, że za kolejnymi razami idzie łatwiej..
-
Śmiać mi się chce z siebie samej, tak się zawsze wzbraniam, że nie jestem mamusia-kwoka, a teraz stanęłam nad łóżeczkiem i zapatrzyłam się na Michasię, tak słodko spała z rączkami złożonymi przy policzku... że matka-nie-kwoka zapatrzyła się i rozczuliła i w jednej chwili zalała nie tylko falą miłości, ale oceanem mleka ;) koszulka do wymiany ;) Te mamusie, które pierwszy raz będą karmić.. odkryją, że mleko potrafi lecieć nawet na widok dziecka czy na dźwięk jego płaczu :) a co ciekawe człowiek wychodzi gdzieś z domu bez dziecka i nagle mleko zaczyna płynąć, potem ustalasz fakty i dowiadujesz się, że właśnie w tym czasie Twoje dziecko płakało ;)
-
Olalao oby wszystko szybko poszło! :* i kolejny maluch na świecie :) tym razem naprawdę wrześniowy :) :) :)
-
Eleonora, ja tam starą niczym dinozaury szkołą posmarowalam jej kikut pępowiny spirytusem ;) niezawodny :)
-
Alice u nas też pępek na ostatnim włosku wisi, ja akurat czekam aż odpadnie jak na zbawienie, wygodniej będzie nawet przy zmianie pieluszki
-
Właśnie przyjechał kurier i dostarczył zamówienie z apteki, pampersiki zero, w jedynkach królewna jednak trochę tonie ;) I wzięłam na próbę te waterwipes, będziemy testować
-
Witaj królu Julianie :) już jest coooooo nosić mama :)
-
Alice dałam jej pierwszej nocy w szpitalu i w foteliku jak wracałyśmy do domu, od tej pory nie dostała.. nie to, że nie umie go złapać, bo umie, ale wolę, żeby dobrze opanowała cycowanie, a smoczek to faktycznie inny chwyt i może się takiemu maleństwu potem mylić, a jak mi cyca tak złapie i zmiażdży dziaselkami jak smoka to chyba życie przed oczami by mi przeleciało z bólu ;)
-
Melissa, gratulacje! :)
-
Olalao, powodzenia! Mi88, na niektóre tak działa morfina. Sąsiadka z sali z patologii ciąży opowiadała jak po pierwszym cięciu dostała morfinę i odleciała, od rzeczy mówiła i prawie nic z tego nie pamięta.
-
Alice takie skierowanie daje neurolog dziecięcy czy może być zwykły neurolog?
-
Silvara w domu to już inne życie no nie
-
W ogóle to gdybym była lekarzem to byłaby moja ulubiona operacja, mimo wszystko zwykle mega radosna i magiczna chwila wyjąć na świat nowego człowieka :) zresztą oni chyba lubią cięcia, bo humor na sali operacyjnej panował doskonały i wszyscy przerzucali się żartami ;)
-
Mimko, u nas też było błyskawicznie - anestezjolog ukuł, kazali się położyć, odkazili brzuch i ciach, w ciągu jednej chwili czułam ręce pani doktor w swoim brzuchu i dziewczyna „urodzona” ;) gdyby nie ten ból po, to opcja porodu przez cięcie byłaby meeeeega hihihi ;)
-
Mi88 przyjmij gratulacje! Franio mierzy tyle co Michaszka :)
-
Moja babcia właśnie do mnie dzwoniła i coś w rozmowie napomknęła, że na spacerek pewnie Michasia tak za dwa tygodnie pójdzie ;) ehe Michasia wczoraj i dziś już miała dwie drzemki w wózku na zewnątrz, o zgrozooooooooo bez czapki ;) nie wiem czemu to starsze pokolenie tak przeżywa to wychodzenie noworodków z domu, przecież to wszystko jest zależne od pogody, wiadomo nie wystawię niemowlaka na ulewę i zawieruchę, ale grzech nie skorzystać z takiej cudownej pogody jak dziś
-
Spawareczko, mnie tak straszyli hipotrofią, a moja dziewczynka urodziła się silna i zdrowa, i super sobie dała radę już w pierwszej minucie oceniona na 10pkt :) maleńka, ale proporcjonalna, choć jak piszecie, że pampersy „1” to tylko na początek to muszę powiedzieć, że u nas póki co w grę wchodzą pampersy „0”, bo w jedynkach by się panienka utopiła
-
Kala gratulacje dla małej wojowniczki Gabrysi! Zawiszko ja leżąc już w oczekiwaniu na wywiezienie na blok miałam jakiś kryzys pod wpływem emocji i leków też być może, zrobiło mi się słabo i czułam, że odlatuje, małej pod ktg zaczęło bardzo spadać tętno, dzwonili na blok i lekarz z pielęgniarką słyszałam jak debatują nade mną: cholera tam potrzebują jeszcze 10minut; ale ja się już po chwili lepiej poczułam
-
Spawareczko ja teraz poszłam do szpitala na „dobę na obserwację”, miało być usg, ktg i dom :) wyszłam po cesarskim cięciu z córką w ramionach ;) także szpitale potrafią przygotować człowiekowi niespodziankę :) Miałam ze sobą rzeczy tylko dla siebie i gdyby mąż nie zdążył dolecieć to biednie by było, bo rzeczy dla malutkiej „przezornie” zostawiłam w domu na przewijaku :) dobrze, że chociaż wszystko w jednym miejscu ;)
-
Mój po cięciu zaprowadził mnie pierwszy raz pod rękę do łazienki, pomógł się umyć, wyczesal włosy, posadził na kibelku i przykleił podkład poporodowy, co wg mnie było o wiele bardziej krępujące, bo czułam się jak kaleka aniżeli rodzenie w jego towarzystwie dziecka sn, a potem łożyska ;)
-
Mi88, ja „doświadczona” matka karmicielka nie kupiłam laktatora przed porodem wychodząc z założenia że zawsze zdążymy go zamówić po w razie potrzeby... dziś gdyby ktoś spytał najadłam się takiego bólu, że jedyna moja rada, kupcie dziewczyny laktator choćby miał się okazać niepotrzebny.... zawsze można go sprzedać, a gdyby był jednak potrzebny to naprawdę wartooooooo go mieć... dla tego uczucia ulgi.... :)
-
Beti przesyłam duuuuuuużo przytulasów nie ma nic gorszego dla serca matki niż chore dziecko nawet jeśli to „tylko” gorączka! Bardzo mocno ściskamy kciuki za Józeczka, oby ten pobyt w szpitalu był dla Was już niedługo tylko złym wspomnieniem :*
-
Mój mąż właśnie pojechał zrobić interes życia czyli do lokalnej apteki kupić mi laktator, przepłacając za niego razy dwa.. ale ja już nie mogę Z Tosią tak nie było, miałam od razu dużo pokarmu, ale on swobodnie wyciekał, a tu teraz kamienie i ten ból..
-