milu
Użytkownik- 
                
Postów
26 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
 
Treść opublikowana przez milu
- 
	Moja córka ze mną już nie wytrzymuje biedna odnośnie tego odmóżdżenia :)
 - 
	Silvara, świetnie wyglada ta wersja zimowa :) i fajny wózek, moja koleżanka ma i on chyba ma przekładaną rączkę? Tym patentem bije na głowę wszystkie inne wózki, to serioooo dużo wygodniejsze niż przekładane siedziska
 - 
	Gabi to też synuś kolosem nie jest, moja na usg tydzień temu 36+1 ważyła podobno 2260g. Tydzień wcześniej u mojego lekarza 2083g, czyli w równe 7dni przybrała ok 180g.
 - 
	Dzięki Dziewczyny :* Spawareczko, a u Ciebie jaka jest ta prognozowana waga małej obecnie? Ja jutro znów stawiennictwo w szpitalu na „relaks&spa&beauty”... to dowiem się ile przybrała od ostatniego usg
 - 
	Ja chcę wrześniowe dziecko :) Wiecie co przez tą obserwacje w kierunku hipotrofii i nadmiar wolnego czasu zaczęłam sobie wkładać do głowy, że coś jest nie tak :( w internetach piszą, że czasem to wynik chorób czy innych nieprawidłowości i ja już mam tysiąc scenariuszy, a co jeden to gorszy :(
 - 
	Alice zobacz to już w ogóle express nie zauważyć, że się urodziło achhhh kocham te ciążowe sny
 - 
	Beti ja tam nie chciałam nic mówić, ale dwójkę dzieciaczków urodziłaś sn, różnice wiekową masz miedzy nimi niezbyt wielką, więc z punktu widzenia biologii ten poród musiał odbyć się ekspresem :) mama mojej koleżanki trzeciego syna urodziła w karetce, nie zdążyli jej dowieźć do szpitala, wyskoczył jak przejeżdżali przez taką ulicę z kostki brukowej
 - 
	A ja póki co jeszcze nie rodzę, nie ma opcji, czekamy na tatę, musi być z nami, dopiero rodzimy :) a przynajmniej takie moje pobiżne życzenia ;)
 - 
	Beti fajowy malutki człowieczek ♡♡♡ Ty to już czułaś, że to niedługo, co? Tak widziałam po Twoich postach :) I jaka waga Józinka piękna - taki idealny książkowy noworodek :)
 - 
	Beti jesteś Wielka! Ekspresowo, tak czułam! ♡ i jest Józinek na świecie ♡
 - 
	Spawareczko dzięki :) Widać pełnia działa :)
 - 
	Beti, pójdzie migiem :* Czekamy zatem na szczegóły jak na szpilkach :) A jak się nazywa ta grupa na Facebooku?
 - 
	Eleonora, jaka ona jest śliczna ta Twoja córcia ♡
 - 
	
 - 
	Jassmine dla mnie każdy pobyt w szpitalu to kara. A są faktycznie dziewczyny, które chcą tam być i nie chcą być wypisane.. bo ja wiem, może czują się bezpieczniej?
 - 
	Spawareczko uwierz mi w tych bólach porodowych człowiek jest taki trochę we własnym świecie, musi się poddać akcji, a ja dużo gorzej psychicznie i z mega stresem przeżyłam teraz „świadome” stawiennictwo w szpitalu niż to podczas porodu kiedy ledwo co pamiętałam :) a jeszcze jak idzie szybko ten poród to już zupełnie fajnie, moje skurcze trwały całą noc, ale dopiero o 7 mej rano pojechaliśmy do szpitala, bo zaczęły być naprawdę mocnoooooo odczuwalne :) i o 12tej powitaliśmy naszą pierwszą córkę :) ja na własnych nogach poszłam z fotela ginekologicznego na łóżko, a po przepisowych dwóch godzinach leżenia poszłam do toalety i niedługo potem pod prysznic - sama, wiec są też dobre historie po sn, nie ma co się nastawiać
 - 
	Póki co przepięknie rozłazi mi się miednica, w życiu TAM takiego bólu nie czułam jak teraz, w ciągu dnia jest ok, ale w nocy to po prostu tragedia, każda zmiana pozycji to trzask kości fleeee
 - 
	Eleonora jak to miło się czyta, że wszystko dobrze ♡ Co do Twoich odczuć związanych z cięciem to ja mam podobne przemyślenia, choć nie mam oczywiście porównania. To nie jest kwestia „lepszego” czy „gorszego” sposobu urodzenia, bo efektem jest to samo, czyli przyjście na świat dziecka i to jest najważniejsze.. ale poród sn jest dynamiczną sytuacją, nieprzewidywalną, emocjonalną, matka bierze cholernie żywy udział w całej akcji :) a cięcie to już procedura medyczna, jak to mówi dr Dębski ze Szpitala Bielanskiego po cc: urodziłem właśnie kolejne dziecko :) Dlatego dopóki nie mam wg mojego lekarza przeciwwskazań do porodu sn to zdaję się na to co przyniesie los, może uda się urodzić znów sn.. może nie? - nie nastawiam się na nic
 - 
	Spawareczko, podbudowujesz mnie ♡ masz taki „ogromny” brzuch, że miło mi, że nie tylko ja odstaję od tych dużych okrągłych brzuszków :) zwłaszcza po pobycie w szpitalu, gdzie kulają się takie ciążóweczki na serio z uczciwymi arbuzami zamiast brzucha, mój dziewięciomiesięczny brzuch był najmniejszy i można było popaść w kompleksy :) ale jest na tej ziemi brzuch Spawareczki, który wielkością „przytłacza” podobnie jak mój ciekawe do jakiej wagi dobiją nasze panny co
 - 
	A dla mnie samochód rzecz nabyta i przede wszystkim użytkowa. Lubię mieć w nim porządek, ale też nie rozpieszczam się zbytnio nad nim ;) za to naprawdę nie cierpię bezczelności i chamstwa, a tego właśnie chyba MamaColin doświadczyłaś od teściowej.. przecież w takiej sytuacji normalny człowiek przyzna się do błędu/gapiostwa, przeprosi, powie, że mu przykro i zaoferuje, że finansowo pokryje straty spowodowane ze swojej winy..
 - 
	KamKa jak tylko biedny kocyk doschnie to robię fotkę :)
 - 
	Eleonora przyjmij ode mnie również wielkie gratulacje!! ♡ Ale kawał pięknej córy masz i jakaaaaaa waga, no cóż u nas dobić do 3kg wagi pewno będzie ciężko wg prognoz doktorów ;) jakie włoski ciemne i buźka skupiona :) i w ogóle dzieci z cięcia są dużo ładniejsze niż po sn, takie kształtne główki, brak otarć czy zaczerwienień :) moja pierwsza jak się urodziła to wyglądała jakby ocalała po wybuchu bomby atomowej :P łepek jak stożek, spuchnięte toto było i w ogóle nic ślicznego :) ♡
 - 
	Silvara, żebym ja osiągnęła równowagę to mój kot musi ZJEŚĆ tego obsraja ;) Żeby była jasność, kocham zwierzęta i nie krzywdzę ich, ale jakoś najmniej odczuwam sympatię w tematach ornitologicznych.. między innymi za robienie sobie z mojego balkonu, tarasu i dachu od samochodu darmowego wc.. :>
 - 
	Miałam teraz trzy ktg w szpitalu, w czasie gdy ja czułam trochę nawet bolesny skurcz macicy i ona twardniala to te skurcze wcale się nie zapisywały, a jeden raz zapisał się na poziomie 60% skurcz, który dla mnie był nieodczuwalny.. zagadka :)
 - 
	Moja brzuchowa córka jeszcze potrafi poszaleć mimo ciasnoty, właśnie teraz to robi, trzymam się za brzuch, żeby mi przez pępek nie wyleciała ;)