Skocz do zawartości
Forum

ZawszeBosa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ZawszeBosa

  1. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Cześć dziewczyny!!! Nasza Ania już wraca do domku, Aldonka pisała wcześniej, ja tez dostałam od Ani wiad., kurcze jak ja jej zazdroszczę. Dziewczyny puchnę dalej na potęgę, to jakiś koszmar jest...ale ciśnienie mam ok: 127/78- wręcz wzorowe! wiem, ze pod koniec ciąży to normalne ale ja juz w żadne buty nie wchodzę, na porodówkę to chyba w klapkach pojadę-hihihi mjk89 zmien tego lekarza, matko jedyna po co Ty jeszcze jeździsz do niego- co ca d....! na coś takiego to brak słó, Justyś miała to samo, az się wierzyć nie chce! Divalka uważaj na siebie ale tak jak Karolajna pisze, skoro już przechorowałaś ospę to możesz byc spokojna. zufolo nie szalej za bardzo z tym sprzątaniem! chociaż zupełnie Cię rozumiem jak sama czegoś nie zrobię to też mnie coś bierze chociaż dziś troszkę leniuchowałam, tylko obiadek zrobiłam. uleczka170 ja od nd jestem bez fenoterolu- brzusio stawia się i pobolewa ale oprócz tego nic się nie dzieje. Właśnie wcześniej pisałam, ze tyle tyg człowiek obawiał się przedwczesnego porodu, a teraz to obawiam się przeterminowania-hihih. Dziewczyny właśnie już mamy 21 października, która kolejna do rozpakowania????
  2. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Justyś, no przeczytałam Twojego posta i jestem ...w szoku, z każdym wersem oczy miałam coraz większe. Tak, jak mówisz rutyniarz!!!! i najgorsze jest to, ze kobieta!!!!!to ona najbardziej powinna Ciebie, nas rozumieć, ze każda wizyta to "spotkanie" z naszymi maleństwami, oczekujemy każdej inf, i każda inf jest dla nas warta złota. Jesteśmy przewrażliwione, każdy niepokojący sygnał martwi, potrzebujemy więcej wsparcia niz inni pacjenci. Och teraz ochłoń kobietko i idź spokojnie na wizytę do sowjej gin., trzymaj sie cieplutko, zreklaksuj się, tego Ci życzę na ten wieczórQ! buźka!
  3. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    wracając do mojej opuchlizny, to troszkę się przestraszyłam, rano opuchnięta nawet jestem, stopy i dłonie- koszmar. Zmierzyłam ciśnienie jest ok, więc na razie się nie martwię....a u Was jak wygląda sprawa z opuchlizną????
  4. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Witam mamusie!!! Ale brzydko za oknem, brrrr ale i tak spacer zaliczyłam. Dziewczyny puchnę na potęgę!!!! została 1 para butów, w którą wchodzę, wyglądam nie za ciekawie...mamuśka mówi, ze organizm magazynuje wodę przed porodem,hmmm oby to już było wkrótce, zmęczona już jestem. Dziś nie spałam od 4 nad ranem-hehehe juz mnie to pamału śmieszy ale za to bawiłam się w sms-y z M, który był na nocce, jak gówniarze! Divalka, leż kochana ale już niedługo Justynka będzie zTobą, wytrzymajcie jeszcze 2 tyg.!! Aldonka, Ty już też na ostatnich nóżkach, dzięki za info od Ani- ale jej zazdroszczę! Justyś odezwij się co i jak. Motylek czekamy na fotki pokoiku.
  5. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Ja już po kąpieli, odrobinkę zrelaksowana, M za chwilkę na nocną zmianę ucieka..buuuu. A nasza Koroljna jak wpada t klika i klika, a jak zniknie to na dobre- jakby coś to chyba da znać. Ja uciekam kobietki, udanego wieczorku i przede wszystkim wygodnej nocy-papap, dobranoc
  6. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    no dziewczyny, same dobre wieści!!!!! Klabacka, super , że Malutki dobrze się chowa, a że mu się nie spieszy...no cóż tak jak piszesz u mamci najlepiej. Aldonka, rozwarcie jak się patrzy, ehh prawie połowę masz już za sobą, zawsze to szybszy poród. Justynka Ty tez się odezwij, jak będziesz po. Kurcze człowiek czeka na nowości, jakby to jego samego dotyczyło. A ja dziś padnięta jestem ale sama sobie winna, tak to jest jak się wszystko naraz zrobić chce, dobrze, że M pomógł. Domek, garaż posprzątany, mus jabłkowy także (16 słoi wyszło!). Padam, zaraz uciekam do wanny, potem TV i sen. Brzusio twardy jak kamień, ciągnie w dół- rany a to dopiero 37tc, gdzie tam do końca......oby tylko nie przechodzić terminu, to najbardziej mnie przeraża.
  7. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    witamy Monikstar!!!! pisz częściej, widzisz u nas już takie emocje, koleżanka urodziła!!! Napisz kiedy masz termin, co będzie itd. A skurcze..hmmm to norma, przepowiadające!!!
  8. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Ale emocje, normalnie nie mogłam jak odczytałam sms-a!!!! no to mamy kolejnego dzidziusia!!!!!!Aniu super!!!!!
  9. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Dziewczyny wiadomość od AniWF: 19 paźdzoiernika o godz.9:00 urodził się ANTONI MATEUSZ!!!! waży 2600 i jest 50cm długi!! Oboje czujemy się super!!!! Aniu gratulujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  10. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Justyś to koniecznie daj znać co po wizycie, jak tam syt. u Ciebie i Maleństwa wygląda. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na nasze maleństwa.
  11. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Witam mamuśki!!!! Noc, no...taka sobie, nie jest źle. Brzuszek straszy hehe ta moja córcia to lubi podpuszczać, wczoraj wieczorem znów kilka regularnych skurczy(przepowiadających jak się okazało) i...cisza. Ból mało przyjemny,,,ehhh no i co zrobić. Klabacka odezwij się co u lekarza!!! i nie biegaj tak kobietko! Aldonka żyjesz, czy juz na porodówce jesteś? Justys jak samopoczucie, nic nie piszesz jak się czujesz. Uciekam domek ogarnąć, obiadek mam gotowy ale za to dziś z jabłkami będę walczyc, mam 2 skrzynki-trzeba je przerobić. Udanego dnia kochane!!!!
  12. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Divalia a co się dziwisz, mężuś się niepokoi, zresztą o córcie też sie martwi, wiesz dziewczynki są tatusiowe! A co do fenoterolu, no cóż zobaczymy...mogę przechodzić albo weźmie mnie wkrótce, powiem szczerze, ze czuję się gorzej, wszystko jest napięte, ciągnie w dół i brzusio boleśnie się napina. Tak jak pisałam wcześniej trzeba wytrzymać.
  13. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Melduję sie i ja Klabacka biedny też Twój Maż, niech odpoczywa, po tylu dniach nie ma się co dziwić, ze śpi. Aldonka, daj koniecznie znać co gin powiedział, może już Cię na oddział położy- kto wie.... w każdym razie życzę wieści samych pozytywnych. Dziewczyny bez fenoterolu czuję się dobrze ale nie ukrywam, ze brzusio twardy non stop i jednak pobolewa....ale cóż takie uroki końcówki ciąży. Ciekawa jestem co u Ani......
  14. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Witam niedzielnie!! Zaczęłam 1 dzień od kilku dobrych tygodni bez fenoterolu!!!!!!!!!!!!! no zobaczymy się się będę czuła.....tak się cieszę, ze tej chemii już nie biorę!! U mnie rosołek już dochodzi, ślicznie pachnie, potem kościółek, obiadek i lenistwo!!! Udanej niedzieli mamuśki!!!!! pewnie jutro znów się rozgadamy, pozdrawiam papap
  15. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    hej wieczorowo!!! Dudziakowa ale Ci zazdroszczę tego Twojego synusia, już masz go przy sobie!!! i jaki on słodziak-przystojniacha-hehe. W miarę możliwości odzywaj się częściej i relacjonuj jak Mały się chowa. Dziewczyny ja jak zwykle dawkę popcornu schrupałam, potem poszły marchewki i jabłka- ale odżywianie ale jak się siedzi to się o jedzeniu myśli, rany po tej ciąży to dopiero będzie odchudzanie!!! Teraz filmik jakiś i za niedługo M z pracy wróci,a jutro niedzielka i tak leci ten czas och juz bym chciała aby Malutka była z nami...jeszcze troszkę....
  16. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Witam dziewczyny!!!! Justka81, przede wszystkim z Tobą witam się cieplutko, zdziwisz się ale ostatnio myślałam o Twoim synku, zastanawiałam się jak sobie Malec radzi, no proszę już taki duuuży chłopak z niego, cieszę się, ze sobie radzi. Pozdrawiam Cię i trzymam za Was kciuki!!!!!- dzielna kobietka z Ciebie! Aldonka ja na "randkę" jestem dzis wieczorkiem umówiona z M, on biedy jeszcze tego świadom nie jest-hehehe, miesiąc abstynencji wystarczy!!!! mamy 37tc, możemy brykać. No ciekawe jak się te Twoje skurcze rozwiną..... Motylku jak samopoczucie dziś, lepiej troszkę? trzymaj się kobietko, a jak nadal nie czujesz sił to wskakuj do łóżka i leniuchuj troszkę, to nasze ostatnie dni, tyg wolności.
  17. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Divalka witamy w domku!!!!!!!! W domku najlepiej, prawda? leż kochana i odpoczywajcie z Justynką, wiem, że łatwo nie będzie, mnie w łóżku szlag trafiał ale czego się nie robi dla dzieciątka- trzymamy kciuki i oby do 36/37 tc!!!!!
  18. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Kobietki!!! Divalia jest już w domku ale biedna musi leżeć.....napisała, ze moze wpadnie na forum wieczorkiem. AniaWF nadal w szpitalu, ma rozwarcie na 2cmm(!!!) i na KTG wyszły lekkie skurcze, będą chyba wywoływać poród, a jak nie zareaguje na kroplówkę to czeka ją cc. Miejmy nadzieję, ze akcja porodowa się rozwinie. Ania pozdrawiam nas cieplutko!!!
  19. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Witam kangurki!!!! dziś nastrój o niebo lepszy!!!! ale wpadłam w wir szorowania itp itd, wyszorowałam mebelki w kuchni, błyszczą się jak nigdy, jeszcze muszę je prontem "potraktować" i będą śliczne! obiadek także zrobiony więc jestem zadowolona, mój M się ze mnie śmieje, ze z mopem i szmatkami to od razu szczęśliwsza jestem-hehehe taka babska natura! szczerze mówiąc to nadrabiam miesięczne leżenie, okna mamuśka umyła-jestem jej za to wdzięczna ale reszta należy do mnie. Pogoda taka sobie , przez chwilkę wykorzystałam moment bez deszczu i odwiedziłam dziadków, coś mój dziadziuś słabo wyglądał.....zaniepokoiłam się i rzeczywiście nie najlepiej się czuje....coś trzeba z tym zrobić. U dziewczyn nie wiem co i jak, Divalia i Ania się nie odzywają, moze dzis napiszę do nich.
  20. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    ja mam to samo, wszystko już gotowe i także na półkach chociaz majtki poporodowe jeszcze nie są kupione, reszta już tak. Poza tym najgorsza jest ta presja otoczenia i głupie pytanie: ty jeszcze w dwupaku???? no szlag mnie trafia!!! zresztą chyba hormony zaczęły się nasilać bo jakaś nerwowa chodzę, zresztą i czas już nerwowy, człowiek ma dość, ja mam wrażenie jakbym w ciąży całe życie chodziła.... marudzę już.....
  21. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Justys ja tez sie objadam, kurczę juz sama nie wiem co robić! to popcorn, suszone śliwki, owoce no i niestety słodkie. Po porodzie zacznę walczyć, mam nadzieje, ze karmienie piersią pomoże przy odchudzaniu. Gdyby pogoda jeszcze była ok...a tu kicha, czekam na słonko żeby móc wyjść na spacer. Bo w sumie to ja m-ąc na spacerze nie byłam, najpierw leżałam bo groziło porodem przedwczesnym , a teraz jak juz mogę brykać to pogody nie ma ehh, tak źle tak niedobrze.
  22. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    ja też wykąpana ale zaraz ide jeszcze po jakiegos owoca...potem tez wpadnę.... po obiedzie brzusio bolał ale minęlo....akie nieregularne to wszystko...ale mały mało ruchliwy...chyba cosik wykombinujeoby... Zawszebosa widz Aldonka tak jak pisałam cieszy mnie to ogromnie, tym bardziej, ze lęk przed przedwczesnym porodem już minął i odetchnęłam z ulgą ale teraz boję sie przeterminowania, ze skrajności w skrajnośc, masakra!
  23. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    zufolo, pierwszy raz słyszę o tych pieluszkach- wielkie dzięki za info o b. przydatne linki!!! zastanowie się na ich użytkiem chociaż przyznam , ze jestem sceptycznie nastawiona do tego. Ale wynalazek godny uwagi tym bardziej, ze pampersy czy pieluchy jednorazowe są rzeczywiście drogie.
  24. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    witam kobietki!!! no już jesteśmy po wizycie: rozwarcie się nie powiększa!!!! szyjka jest ok!!! mogę już w nd zakończyć branie fenoterolu, wcześniej niż planowano. A teraz spokojnie czekamy aż Amelia zadecyduje przyjść na ten świat ale jak ja to mówię, często tak jest, ze po odstawieniu zaraz się rodzi lub tez przenosi się ciążę, a ja mam obawy że będę należeć do tej drugiej grupy....a przeterminowanie jest b. denerwujące. Szczerze mówiąc miałam nadzieję, ze rozwarcie poszło dalej i do spotkania z Amelką byłoby już niedługo. Egoistka ze mnie co? Ale wiem przecież ze najważniejsze jest zdrówko Malutkiej, niech sobie siedzi i rośnie jeszcze, bo u mamuśki najlepiej przecież. A pogoda rzeczywiście nie nastraja najlepiej, pochmurno i deszczowo, bllleeee Dziewczyny trzeba być dobrej myśli, ze jeszcze przyjdzie słoneczna pogoda i będziemy mogły cieszyć się spacerami- oj jakbym pospacerowała. Udanego popołudnia drogie mamuśki, idę herbatkę zaleć z cytrynką, może popcorn i kocyk?
  25. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Dziewczyny odezwę się na pewno. Pierożki już mam gotowe, teraz ugotować i mniam mniam. Potem chwila odpoczynku, kąpiel i jedziemy z M. Justyś pokoik wygląda przesłodko!! oj te nasze dzieciaczki są wyczekane i tak mocno ukochane....żeby każde dziecko było tak wyczekiwane jak nasz to świat byłby piękniejszy...... Aldonka i jak rusza się coś u Ciebie, bo widzę ze Julian jak na razie straszy mamuśkę, no chyba że tak wyglądają jego przygotowania pełną parą!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...