-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ZawszeBosa
-
Justyś sól do moczenia nóg odkryłam już latem- rzeczywiście rewelacja, a M nóżki sparuję oj smaruje. Justka81 pościel rzeczywiście cudna, klimacik ładny stworzyłaś z tym ciemnym łóżeczkiem- gratuluję dobrego gustu! Aniu czyli dzien miałaś udany, a ta noc..hmmmm no cóż nas też to czeka... bardziej jednak mi szkoda Maleństwa niż siebie, ile się musi biedactwo namęczyć ale pewnie Ty tez masz oczy na zapałki Klabacka a jak fryzjer, czyżby radykalne zmiany? Ja już po spacerku, przyjemnie pooddychać świeżym powietrzem, a i sunia była zachwycona. Dziś dzień aktywny, czyżby u nie jutro znów do bani? kurcze na prawdę mam te dni w kratkę-hehehe no zobaczymy!
-
zufolo może rzeczywiście tej opuchlizny tak nie widać, co mnie cieszy, leki moczopędne chyba cos dały, jednak stopy nadal jak beczułki
-
Justyś gratuluję samych dobrych wieści, waga synka w sam raz- tak myślę!!! no czyli Filip może przychodzić na świat!!! ja już po porządkach i obiadku teraz relaks, potem spacerek, to uciekam kobietki, do potem!!!!
-
po odpoczynku pewnie jeszcze spacerek zaliczę, a Divalia masz rację już wkrótce listopad!!!! nasz miesiąc dziewczyny!!!!!!
-
Divalia to dobrze , że synuś pogodził się z codziennym rytuałem smarowania- dzielny chłopak! Ja już okienka mam czyste, mmmm jak pachnie! cud, miód i orzeszki, teraz obiadek i relaks.
-
Justyś koniecznie spytaj o te plamienia.... ja pamiętam tez takie miałam po badaniu i cytologii ale to trwało zaledwie kilka godz. W każdym razie pozytywnych wrażeń na usg!!!
-
Witam dziewczyny!!! u mnie jak już wcześniej wspominałam dni są w kratkę, wczoraj...było do bani dziś znów szaleję, okna zaraz sobie umyję w salonie bo chcę firanki zmienić, nazywam je "zimowymi" myślę, że już czas na nie. Więc będę szaleć na parapetach! dziś energia rozpiera! Noc cała przespana, tylko raz na siusiu wstawałam. Klabacka widzę, że też masz dzień zaplanowany, to dobrze! ja jak nie mam nic do roboty to zaraz humorki mi się pojawiają i o głupotach myślę, a tak mam co robić to i humorek jest. Dziewczyny, a jak Wasze samopoczucie? jak okna będą błyszczec to znów się pojawię, pozdrawiam Was papapa
-
Aldonka Twój brzucholek jest cudnie duży!!! ale muszę Ci powiedzieć, że na twarzy wyglądasz ślicznie! a synuś, cud miód i orzeszki!!!!
-
a oto i mój brzucholek
-
cześć dziewczyny!!! ale się rozpisałyście, troche mi zajęło zanim Was doczytałąm i przy okazji pooglądałam Wasze śliczne brzucholki!!! Klabacka brzusio niżej jest rzeczywiście, Monikstar śliczna piłeczka, a u Ciebie Divalia okrąglutki! Divalia czyli możemy liczyć na wcześniejsze pojawienie się Justynki, ach w końcu jakaś kobietka, no nie? oby malutka miała dobrą wagę to reszta będzie ok. Zufolo daj znac po USG, życzę udanych wrażeń. a ja kobietki dziś marnie.....noc mało przespana, znów bóle brzucha, pleców i nóg- te bóle przepowiadające już mnie meczą, to trwa chyba tydzień z przerwami- taka moja uroda widocznie. Do tego ciśnienie skacze, duszno i w ogóle nieciekawie ze mną. Zaraz idę do wanny troszkę się zrelaksować. Babcia moja opowiadała, ze ją tak z ostatnim dzieckiem ponad 2 tyg. męczyło zanim urodziła!!!! wcale mnie nie pocieszyła.... marudzę dziś troszkę, kurcze a wczoraj to góry mogłam przenosić!!! sprzątanie, gotowanie i spacery! no cóż raz lepiej raz gorzej. Aha opuchlizna troszkę zeszła chociaż spodziewałam się większych rewelacji, jak na to bieganie do toalety-hehehe Udanego dnia dziewczyny, mimo pochmurnej pogody, to pogody ducha życzę!!!
-
mjk89 z pleckami to jeden wielki koszmar ale zmiana pozycji chociaż na chwilkę łagodzi ból. motylek21 daj znać jak było na wizycie!!!! ja ciasteczek się najadłam, teraz mi mdło...bleee chyba przesadziłam no cóż, kobiecie w ciąży nie dogodzisz...
-
dziewczyny, nie wiem co ze sobą zrobić, właśnie wróciłam ze spacerku, wcześniej porządki i obiad- staram się zająć czymś, zresztą energii mam mnóstwo, chyba nadrabiam ten miesiac, który musiałam leżeć-hehh zufolo Twoje obawy i lęki są zrozumiałe ale nie ma co za b. analizować swoich wyników, nie jesteśmy robotami ani lalkami, książkowe nigdy nie będą. Głowa do góry, po wizycie na pewno się uspokoisz, życzę Ci tego. właśnie czekam na M, zaraz powinien być z pracy i coś słodkiego ma przywieźć, oj te puste kalorie.....ale co tam, ostatnie tyg. luzu, potem to już koniec ze słodyczami!
-
dziewczyny u mnie troszkę lepiej z opuchlizną, ale siusiam za 3 ciężarówki!!!! zastanawiam się czy się zupełnie w kibelku nie rozłożyć z obozowiskiem-hehehe Justyś czyli coś się ruszyło, szyjka skrócona, no no i oby tak dalej! Aldonka, na 1 str. u AniWF wkradł się błąd, Ania urodziła w paź., nie we wrześniu-hi Kobietki jak patrzę na październiczki, to nasze dzieciaki jednak bardziej zdyscyplinowane, dzielnie czekają na listopad, bo u paź. dużo brzdąców posypało się we wrześniu!! Ja obiadek już prawie gotowy mam, idę ziemniaczki odcedzić i mniam mniam, do potem pppa
-
Klabacka czyli lekarz odbębnił swoje..hehe te wizyty na NFZ. Ale najważniejsze ze z synkiem wszystko ok, ale czy mu się spieszy czy tez nie to tak na prawdę nikt nie wie. Wszystko może się zmienić w przeciągu kilku godzin. Dziś szyjka zamknięta itd , a jutro niespodzianka, ile razy słyszało się podobne historie. Ja juz nie patrzę na objawy czy opinie lekarza, dzidzia sama da znać kiedy ma się rodzić, nie pozostało nic innego jak czekać, chociaż to czekanie, no właśnie....
-
Justysiak gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a tak ostatnio myślałam o Was, kurcze dzieciątka super, na szczęście zdrowe! dochodź do siebie kochana i szybkiego powrotu maleństw do domku!!!!!
-
Witam kangurki!!!! Jakiś leniwy ten poniedziałek, zaraz jednak zabieram się za dywan- ma w sobie tyle sierści co mój własny pies! potem pokoik, który nie został posprzątany, M odsypiał nocki. Dziewczyny zabiegi kobiece zadziałały jak balsam, dziś mogę już w lustro popatrzeć!!!!- hurra! niby nic, a jednak coś, zresztą teraz w ciąży paznokcie mam po prostu cudne- twarde i nierozdwojone- nadziwić się nie mogę, tym bardziej zrobienie delikatnego manicure sprawiło przyjemność. Monikstar tak jak piszesz, humorek od razu lepszy!!! ze też wcześniej na to nie wpadłam, żeby zaszaleć z zabiegami, zawsze człowiek stara się dbać o siebie ale tym razem się wczułam. dziś ze spacerkiem to chyba gorzej będzie, pada......brrrr, a wzięłam leki moczopędne, ciekawa jestem jak zadziałają.....no zobaczymy! Klabacka daj znać po wizycie!!! Udanego dzioneczka kobietki!!
-
tez uciekam do wanny za chwilkę, włosy sobie ułożę, paznokcie zrobię- coś trzeba robić, skoro w lustro już nie patrze-heheh., to może te zabiegi kobiece mi humor poprawią
-
Aldonka czyli u Ciebie zawsze krok do przodu, ja mam wrażenie, że u mnie nic się nie dzieje, chociaż ból pleców daje się we znaki, no brzucholek też o sobie przypomina ale to ciągle nic..... ehh to czekanie
-
ale cichutko u nas.... ja czekam na M, ma popołudniową zmianę..jeszcze parę dni i M będzie miał urlop!!! spacerek mamy za sobą, śliczna pogoda dziś, a na spacer wybrałam się oczywiście z moją Sunią ale za to w jakich butach!!!???? butach mojego M!!!!! w inne się nie mieszę, nawet kalosze już nie pasują, wiecie zaczyna mnie to już bawić, chociaż rano się rozbeczałam eh te hormony. Teraz dla rozładowania głośna muzyczka, potem gorąca kąpiel, a no właśnie...pojawiły się u mnie lekko brązowawe upławy, czyżby czop za niedługo miał się pojawić...? uzbroiłam się w cierpliwość i czekam na to co przyniesie kolejny dzień, chociaż to nie jest łatwe bo coraz ciężej mi, a w lustro już nie patrzę- hehehe, mój M mówi na mnie Fiona!!! zresztą sama się tak ochrzciłam, no cóż trzeba umieć śmiać się z samej siebie!!! a co!
-
Witam się i ja!!! u nas słonko cudnie świeci, dziś spacerek będzie na pewno, chociaż nie wiem w czym pójdę...chyba w japonkach! dziewczyny dziś się popłakałam, nogi mam jak balony aż skóra jest na stopach napięta, nie wchodzę już w żadne z butów.....jutro mam wziąć leki moczopędne dla kobiet w ciąży , może to pomoże, wyglądam jak balon, stopy, twarz i dłonie spuchnięte.....mam dość. Aniu, Dudziakowa ciesze się , że chłopcy tak dobrze śpią, macie chociaż odrobinę snu dla siebie, oby tak dalej. Mjk89 z tą pizzą to mi ochoty zrobiłaś! może zrobię w tym tyg. bo potem, tzn po porodzie to tylko lekkie rzeczy będę jadła! A jeśli chodzi o brzusio, to chyba wszystkie już narzekamy na bóle i uwieranie....już męczy Divalia niech Justynka rośnie zdrowo, już kończysz 35tc, zaczyna się robić bezpiecznie! a synuś niech zdrowieje!!!
-
dziewczyny ja już wcześniej pisałam, ze mnie te sms-y, tel z jednej str. cieszą, ze znajomi pamiętają ale z drugiej str. do jasnej cholery ciąża powinna trwać pełne 9 m-cy!!!!! a nie 8,5! to dołujące, bo człowiek już chce być po wszystkim i mieć maleństwo przy sobie, a te pytania tylko wkurzają....
-
Cześć kobietki! Aniu, Antoś jest cuuudowny!!! rany, na prawdę masz piękne dziecko!!! gratuluję raz jeszcze! Mjk89 brzusio śliczny, zgrabny!!! pewnie maleństwo śliczne w nim rośnie! A ja kobietki własnie wróciłam ze szpitala...byłam na kontrolnym KTG, badaniu moczu i zmierzono mi ciśnienie. Obrzęki stóp i rąk mam ogromne, nawet rano po nocy, zadzwoniłam do mojej gin, akurat miała dyżur i kazała przyjechać. Ale na szczęście ciśnienie ok!!, KTG także i w moczu nie ma białka- tego najbardziej się bałam. Teraz na spokojnie mogę czekać na Amelkę. Dziś poszalałam w domku, gruntowne porządki zrobiłam potem obiadek i zaliczyłam szpital, teraz chwilka wytchnienia. a co u Was kobietki, jak samopoczucia? u mnie pobolewanie brzuszka i kręgosłupa jest ale na KTG nic nie wykazało-żadnych skurczy. Amelcia postanowiła jeszcze pomieszkać, niech rośnie kruszynka, ale mój M lekko zasmucony, wracając ze szpitala mówił: myślałem, ze już wrócimy w trójkę.... oczywiście cieszymy się, ze wyniki są ok ale człowiek już tak bardzo chce mieć kruszynkę przy sobie... Udanej soboty kobietki!!!!!!
-
Justyś macierzyński liczy sie od dnia narodzin dziecka, jeśli np. masz l4 do 15 listopada , a dziecko urodzisz 10 listopada, to te 5 dni zwolnenia są "anulowane" i zamieniają się w macierzyński urlop
-
Witam dziewczy!! Witam Aniu i witam Dudziakowa!!! Oj Aniu jak ja Ci zazdroszczę, domyślam się, ze ból ból nie do zniesienia ale...dałaś radę, mam nadzieję, ze i ja sobie poradzę. Dudziakowa Ty tez juz tulisz swoje Maleństwo...cudo!! Dziewczyny widzę, ze nie tylko ja narzekam na bóle podbrzusza, dziś brzuchol obudził mnie o 4 nad ranem, cały dzionek śmigałam po zakupach, na targi- brzuch znów rozbolał, teraz się uspokoiło, chciałabym aby rozkręcił się na maxa....bo nie ukrywam jestem już zmęczona ale widzę, ze córcia robi sobie ze mnie żarty i nadal siedzi sobie wygodnie. Wczoraj biegałam do toalety, miałam takie wolne stolce, ból głowy i nieciekawie się czułam, z piesi siara leci, a jak nacisnę sutek to wypływa(chyba)pokarm- normalnie jak jałówka się czuję-hehehe. Wszystko to przygotowania do narodzin, a kiedy te narodziny nastąpią????jeden Bóg wie...
-
dzien doberek kobietki!!!! oj ale sie rozpisałyście- szok normalnie ale to dobrze niech się coś dzieje na forum!!! ja wczoraj dałam pokaz humorków, hormonów itd itp aż mi dziś głupio chyba....rozryczałam się jak dziecko, M nie mógł mnie uspokoić, a ja z płaczu nie mogłam wydusić słowa z siebie, on biedny tuli i nie wie o co chodzi, przy tym zadaje tysiące pytan! masakra, ja sama nie potrafiłam tego opanować. Generalnie chodziło mi o to, ze jestem wieeeelka, gruba opuchnięta i, ze Fiona Shreka to laska w porównaniu do mnie. Mój M w końcu parsknął śmiechem ale pomogło, przytulił, pomógł nosek wytzeć, zaparzył herbatkę i jakoś wieczór zakończył sie optymistycznie! rany boskie co hormony zrobią z człowiekiem, dzis juz jestem sobą- chyba, mam taką nadzeję, mówie Wam sama w szoku jestem bo raczej należe do kobit silnych psych. A co się u Was porobiło, kurcze Aldonka i Divalia widzę, ze choróbska krążą wokół Was. Aldonka nie daj się a Tobie Divalka dużo sił w pielęgnacji Twojego młodszego przystojniaka. Monikstar ja wiem, ze my listopadówki jesteśmy ale wiesz jak już widzę, 38tc to dla mnie już! tym bardziej, ze ja do tych niecierpliwych należe ale wiem to jeszcze czas.