-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ZawszeBosa
-
Zufolo rodzinka odpuściła, ale M nadal pilnuje!!! On za bardzo przeżywa, z jednej str. bardzo mnie to cieszy, mam w nim oparcie i będzie cudnym ojcem ale z drugiej str. tracę cierpliwosc, przeciez to nie choroba i kaleką nie jestem. Ale lepszy taki nadopiekuńczy nadgorliwiec niz facet, który ma to wszystko gdzies. Ja M jest w pracy to przyznam ze troszkę szaleję i w łóżku na pewno nie leże. A tak w ogóle to cieszę się, że u Ciebie i MAleństwa wszystko ok, piszesz, ze synuś będzie, super!!! ja u siebie za synkiem obstawiałam. Dbaj o siebie i synka, no i nie przesadzaj, nie obciążaj serducha!!
-
Divalka, no to skoro tak syt. wygląda to myślę, ze nie masz się czym martwić! córcia będzie! A teraz Księżniczka pokazać się nie chicała,a co! Uciekam, do potem kochane!
-
Divalia dziewucha będzie! a o córci dowiedziałaś się wcześniej, tak? a teraz chciałaś tylko potwierdzic? ja myślę, ze lekarze naprawdę rzadko się mylą więc bez obaw. Ale tak jak mówisz, oby tylko zdrowo na świat przyszło.
-
Witam czwartkowo!! juz po śniadanku, spało mi sie dobrze, Amelcia tradycyjnie obudziła o 5 nad ranem. Stawianie się brzuszka było, lekkie bóle także- czyli bez zmian.-hehe Wczoraj kręgosłup bolał jak nidgy, żadna pozycja juz nie pasowała, M zrobił masaż- było troszkę lepiej. Aniu dzis ktg!!! daj znać po chociaż kto wie...moze takie skurcze wyjdą, ze juz zostaniesz-heheh. W każdym razie odezwij się potem. MJK89 Ty kobietko także daj znać po wizycie, jak tam Twoje rozwarcie no i co z tymi bólami? Zufolo, jak to wyników do ręki nie dają- nic nie rozumiem....rany rzeczywiście "co kraj to obyczaj", ale rzeczywiście problematyczni są. Justyś a Ty co przeziębiona, czy źle doczytałam? no teraz Ci jeszcze przeziębienia brakowało, kuruj sie kobietko! Dobrze , że to już 36tc u Ciebie ale zawsze to męczące zmartwienie. Aldonka, żyjesz? daj znać co i jak. Trzymamy kciuki za ewentualne skurcze!!!
-
Zufolo, rzeczywiście przeleciało, chociaż przyznam, ze czas do 7 m-ca zleciał nawet nie wiem kiedy, a ten ostatni trymestr ciągnie się nieubłagalnie. ale teraz to już z górki. Aniu nigdy nie wątpiłam w siłę córci ale wiesz, obawa była, tym bardziej, ze od 28 tc były jakies małe problemiki i obawy z tym związane.
-
A ja właśnie wysłałam M po...lody i słonecznik! do południa wcinałam jabłka i marchewki, na mięso w ogóle ochoty nie mam. Kilogramami pochłaniam warzywa, owoce, nabiał i ...słodkie, staram się słodycze zastępować suszonymi śliwkami, które zresztą świetnie działają na przemianę materii. Jeśli któraś z Was ma problemy z wypróżnianiem się, polecam suszone śliwki.
-
Witam kochane!!! Divalia ciesze się ze Malutka zdrowa jak ryba, a wagowo jest ok! a pokazać się nie chciała, to tak jak moja córcia, chociaż miałam przyjemność z M płeć zobaczyć. No cóż widocznie nie miała ochoty, każdy ma prawo mieć słabszy dzien. Aldonka oj widze, że u Ciebie coraz blizej, pięknie, już niedługo. Aniu dzięki za gratulacje, bardzo sie ciesze, ze dotrwałyśmy z Amelia do 9 m-ca, tak się bałam ale Bogu dzięki! mjk89 daj znać jak będziesz po wizycie!
-
Uciekam w spanko, może jeszcze tv pooglądam, nie wiem czy już usnę..... Dobranoc wszystkim i Tobie Aldonka, idź już odpocznij kobietko! Do jutra!!!!
-
Aldonka ja tak długo karmić nie będę, bo wracam do pracy ale parę miesięcy to tez coś. Wiem , że pokarm matki jest najlepszy ale co poradzić...
-
A jutro zaczynamy z Amelcią 36tc i 9 miesiąc, rany jak ja się ciesze, że dałyśmy radę!! Jeszcze 2 tyg. i ciąża oficjalnie donoszona! Och bo było gorąco jeszcze parę tyg. temu. Ale Mała harcuje mi w brzuszku, cały chodzi-heheh, się dziecko rozbrykało na wieczór.
-
Aldonka jeszcze troszkę i będziemy Maluchy na rękach trzymać i tulić. Mi plecy dokuczają jak jasna cho......., siara z piersi płynieeeee i wydzielina z pochwy obfita. Moja mamuśka sie śmieje, ze juz niedługo i się zacznie. ja sobie daję jakieś 3 tygodnie, chociaż kto wie pierworódka jestem to może i dłużej ale wiem że to i tak jest podtrzymywane lekami. No zobaczymy!
-
Aniu ja myslę, ze nieporozumienie z mamą to nie tak. Mama chciała Cię pocieszyć ze masz jeszcze z Antosiem czas aby On przybrał na wadze. Chociaż Cię rozumiem z tym (miesiac czasu) bo rzeczywiście tyle w ciązy to już chodzić nie będziesz(!) i jak człowiek słyszy cos takiego, kiedy się doczekać rozwiązania nie moze to szlag go trafia- wiem o co chodzi. A hormony tez swoje robią....jesteśmy już wszystkie rozdrażnione. Nie myśl już o tym, może gorąca kąpiel (jak sama mówiłaś) poprawi nastrój?
-
dzień dobry kochane!!! dzień mimo, ze pochmurny to cudny bo przespałam całą noc od niepamiętnych czasów, wstawałam tylko raz na siusiu- cud, miód i orzeszki! JUz też jestem po śniadanku9kakao i bułeczka z serem), teraz zabieram się za pisanie, biurokracja związana ze studiami. W sb. jadę ten indywidualny tok studiów załatwić wiec muszę troszkę popisać. Justyś takie sny to norma, obawy także są uzasadnione, a to wszystko świadczy o tym, że będziesz cudną matka!!! Divalka czekamy na Twój obiecany brzusio! mjk89 co Ty masz z tymi bólami, poradź sie lekarza, bo to jakoś tak często, no nie? a że noce nieprzespane, hmmm no cóż trzeba się przyzwyczaić. Aldonka, kobietko trzymaj się jeszcze, chociaż początek 37 tc juz jest bezpieczny, dzieciątko sobie poradzi w razie wcześniejszego porodu. Ale lepiej byłoby jakby sobie posiedziało u mamuśki jeszcze troszkę.
-
Jestem coraz bardziej zniecierpliwiona.... już doczekać się nie mogę jak urodzę córcie. Poród jakoś mnie już tak nie przeraża, ach żeby to już było, niech ten czas szybciej leci1
-
Aldonka 3 cm!!! no proszę kobietko, rzeczywiście chwila moment i juz mozesz mieć synka przy sobie! a ja się moim 1 cm ekscytowałam-pfi! ale przekonałam pomału rodzinkę ze wcale nie muszę leżeć, z moim rozwarciem mogę jeszcze po terminie urodzić. Pomalutku do nich dociera, oczywiście oszczędzam się ale obłożnie leżeć nie muszę!
-
Justyś miło Cię zobaczyć!!! wyglądasz bardzo łądnie, a brzusio po prostu prześliczny!
-
Klabacka wyglądasz kwitnąco!!!! na prawdę ślicznie! pozdrawiam Cię
-
Aniu myśle, ze decyzja jaką podejmie lekarz będzie dobra dla Ciebie i Antka. a Co do wagi: moja koleżanka urodziła w lipcu zdrowego i silnego chłopca z wagą 2800, a co ważne poród był 10 dni po terminie!!!! i co Ty na to? nie ma reguły, nie martw się najważniejsze, ze Antek jest zdrowy! Divalia nie straszę Cię, broń Boże! ja myśle, ze moja gin miała na myśli moje skurcze i to moje rozwarcie. Lek jest skuteczny!!! ale trzeba zwolnic tempo!
-
pozdrawiam Was cieplutko!!! dbajcie o siebie i Maleństwa!
-
cześć dziewczyny!!! znów uciekłam z łóżka!!!! miło Was poczytać!! Aniu, Aldonka odezwijcie się po wizycie, Divalka daj znać co na USG. Aniu gratuluje, ciąże masz donoszoną jak słusznie zauważyła Divalka! Zufolo cieszę sie, ze poprawa po fenoterolu jest, ja tez po tym leku czułam, ze z brzuszkiem lepiej. A Ty Divalka to chyba fanem tego leku zostaniesz skoro śpisz po nim lepiej. Ja kochane miejsca nie mogę sobie znaleźć, wczoraj brzusio stawiał się co 20 min. i te skurcze są coraz bardziej wyraźne. Nie bolą ale napięcie macicy jest coraz mocniejsze. Ogólnie ok, w domku tez juz mam wszystko zrobione i przygotowane, torba prawie kompletna, jeszcze brakuje mi tych majtek jednorazowych, o których pisałyście. Czekam jeszcze na pampersy dla Amelki, przesyłam linka, b. tanie:Pampers New Baby 1 - 4 paczki za jedyne 61,90 (747987783) - Aukcje internetowe Allegro i w zasadzie jesteśmy gotowi na przyjście na świat Amelki. Ale niech Malutka posiedzi jeszcze przynajmniej 10 dni. Fenoterol biorę do końca 37tc ale jak to moja gin stwierdziła: "jak ma Cie wziąźć to i tak weźmie".
-
troszkę sobie folguję z tym siedzeniem i chodzeniem, kurcze za niedługo zacznę 36tc to juz jest dobrze, a przeciez są kobietki które chodzą z rozwarciem!! tylko moi tak panikują....z jednej str.dobrze mieć takich bliskich przy sobie, a z drugiej....no cóż kochana rodzinka!!! udanej niedzieli kochane!!! pozdrawiam WAs, dbajcie o siebie!
-
Witam kochane!!! melduję się ponownie!! czujemy się dobrze, mój brzuchol twardnieje wieczorkiem przeciętnie co godz. ale jest to bezbolesne wiec ...wiec sie nie martwię, zresztą to chyba normalne, niech sobie macica ćwiczy! kłucia pochwowe są czasem uciązliwe ale bez przesady, po kilku min. przechodzą. Moja gin powiedziała, ze to wszystko są objawy przygotowań organizmu do porodu. Ula witam Cię kobietko!!! mam nadzieje, ze dobrze Ci będzie u nas przez te ostatnie tygodnie ciazy. Klabacka jak się na weselichu bawiłaś? czekamy na relację. Zufolo, Divalia Ula i Mjk jak się czujecie na fenoterolu? ja wprawdzie juz przywykłam ale od czasu do czasu mam skoki ciśnienia, ze wytrzymać nie można, serducho chce wyskoczyć i słabo mi. Ale biorę to świństwo tak cenne zresztą jeszcze kilkanaście dni- damy radę! Dziś rano wstałam, cały dom jeszcze spał i...nie mogłam sie powstrzymać, przygotowałam wszystko na rosół. Już ładnie sie gotuje i pachnie niedzielnie, nawet rodzinka na mnie nie krzyczała ale pogoniła znów do łóżka. A ja znowu czmych i na komp.!!-heheh
-
Witam dziewczyny!! dziękuję za słowa otuchy!!! leżenie jest dla mnie najgorszą karą tym bardziej, ze teraz ten ostatni miesiąc człowiek przeżywa, myśli jak to będzie, doczekać się nie może i ...i najlepiej jakby sobie jakieś zajęcie znalazł! a tu masz, leżeć plackiem i sufitować trzeba. Wczoraj poryczałam się jak bóbr, wiem hormonki tez swoje robią ale mam żal do całego świata. tak jak Divalia napisała, my tu dbamy, o siebie i Maleństwa i jeszcze problemy, a pijaczka jakaś ma wszystko gdzieś , a dzieciątko tym bardziej i ciążę znosi rewelacyjnie!!!- i gdzie tu sprawiedliwość????? Zufolo witamy na fenoterolu!!! lek rzeczywiście nie jest za ciekawy ale za to ratuje nas i nasze dzieciaczki przed wcześniejszym porodem! trzeba się cieszyć ze są takie leki. U nas słonko dziś pięknie świeci, Klabacka wpadaj na promyczki, zapraszam! Aniu z psiakiem wszystko ok? najważniejsze! obyś juz miałą spokój do porodu, zyczę Tobie i wszystkim tego! kochane idę leżeć, juz jestem po śniadanku, kakao wypite, naskrobałam troszkę i juz mi lepiej na serduchu. Ciągle sobie wmawiam, ze nie mogę marudzić, są kobietki które leżą całą ciąze- to dopiero poświęcenie. Więc do rozwiazania, a raczej 2-3 tyg. tez wytrzymam! Rany jak to uczy cierpliwości i pokory..... ściskam Was i pozdrawiam ciepło!!!! miłego dnia, spokoju życzę!!!
-
Aldonka, Malutka wazy juz lub dopiero 2400, więc uwazam ze waga nie jest zła w razie szybszego porodu. No nic muszę uwazac te 2-3 tyg. potem niech się dzieje co chce!!!!
-
Witam kochane!!! wpadłam tylko na chwilkę.....jestem po wizycie, szyjka nadal skrócona i do tego zaczyna się rozwarcie, na razie na tzw. opuszek palca (1 cm) kurcze!!!! muszę uważać przez te 2 tyg. no to leżenia ciąg dalszy......chyba oszaleję ale czego się nie robi dla Amelki, za wcześnie jeszcze, dopiero zaczęłam 35 tc. W gabinecie dostałam "prezenty" próbki proszków dla niemowląt, kremów, gazety i poradniki, więc przez chwilę mam co robić w łóżku, a na komputer puścili mnie dosłownie na 15 min..... ciesze się , ze Amelka ma chociaż "dobrą" wagę. trzymajcie się kochane!!! dbajcie o siebie, pozdrawiam WAs cieplutko!!!!!