ZawszeBosa

justka81 wiem ( a raczej nie wiem) to trudne...ale zajmij się teraz sobą i upragnionym i wyczekanym dzieciątkiem, a sprawy małżeńskie się rozwiążą, a uczucia same przyjdą albo i nie.... Ty i Maleństwo jesteście teraz najważniejsi!!!! pamietaj o tym!

mjk89 nazwy firmy nie pamiętam ale to nie ma znaczenia. Po prostu sól na opuchnięte nogi dla kobiet w ciązy, ja stosowałam w upalne dni, potem po takich moczeniach stóp nogi do góry i od razu lepiej!

witam drogie kangurki! AnnaWf współczuje "zachodu" ale najważniejsze, że juz wszystko ok, pamiętam jak my budowaliśmy dom- było dosłownie to samo, a najgorsze jest to jak się człowiek buduje kilka sezonów i co kwartał zmieniają się przepisy budowlane- no cudo po prostu!!! Klabacka Ty to kobietko masz dobrze, my z Męzem uwielbiamy morze....co roku jesteśmy w Łebie, no w tym nam nie wyszło ze względu na brzusio i stawianie się brzuszka, ale moze w przyszłym się wybierzemy z Maleństwem!!!! mjk89 gratuluję sypialni!!!! no nie ma jak zadowolona kobietka, hehe widzę, że uruchomił Ci się syndrom "wicia gniazda"!!!!! acha kup sobie specjalną sól na opuchnięte stopy , jest w każdej aptece- pomaga!!! aldonka super ciuszki, kobietko Ty to lubisz po allegro buszować!! a z tymi skurczami uważaj, odpoczywaj duzo!!! No drogie Panie, pamiętam jak bardzo chciałam ze by juz był wrzesien, bo to juz tak bliziutko do rozwiązania i...mamy wrzesien, ojej juz za niedługo będziemy miały swoje Maleństwa na rękach- pięknie.... idę troszkę odpocząć, później tłumaczenia mnie czekają i pisanie pracy..... udanego dnia papa, pozdrawiam

Witam kochane! divalia mam nadzieje, że z lekarzem opanujecie sprawę, nie martw się za bardzo, trzymam kciuki za Was!!! ja też już po wizycie, u nas wszystko ok, najważniejsze, ze widać poprawę po fenoterolu, lekarz powiedziała żebym wytrzymała jeszcze 6 tyg. co najmniej- damy radę, teraz po tej wizycie jestem dobrej myli. A o szczegółach Maleństwa będę wiedzieć 15.09- już doczekać się nie mogę.

mjk89 kontroluj ciśnienie i zrób sobie badanie moczu, jak opuchlizna nie będzie przechodzić. Ja mam ten sam problem, dlatego kontroluje ciśnienie i badam mocz- ale jesli wyniki sa ok no to cóż takie uroki ciązy ale trzeba uważać na gestozę., Dbaj o siebie. divalia cieszę się z tego USG jak diabli, jest to dodatkowy wydatek ale watro. Tez musze dojechac do gabinetu(ok.20 km) następny gabinet to odległość 50 km we Wrocławiu. Może u Ciebie w niedalekiej odległości coś się znajdzie?

witam kangurki! oj miałam dużo do czytania, oj sporo ale zaległości nadrobiłam. dziewczyny gratuluje zdrowych i rosnących pociech, ja dzis mam wizytę!!! jupi! a 15 wrzesnia USG 3/4D już doczekać sie z Męzem nie mozemy! Zajęta troszkę jestem, piszę i piszę i nie wiem kiedy tę pracę mgr skończę, pisanie jeszcze jest ok ale te puchnące stopy później.... Byłam w 1.09 na rozpoczęciu roku szkolnego w pracy- oj jak bym wróciła juz teraz , b. lubię swoją pracę i moich urwisów...brakuje mi pracy!!!ale jeszcze troszkę i maleństwo będzie na świecie to nie będę miała czasu myśleć o niej. Mąż powtarza, że to są dowody na mój pracoholizm....więc ciągle szukam sobie zajęcia ach, zastanawiam się czy moje Maleństwo tez będzie miało tyle energii. Acha jak będzie dziewczynka, a raczej tak(płeć potwierdzimy 15 września, bo w 22 tyg. nam się kruszynka zakrywała, chociaż lekarz stwierdził, że nie widzi oznak chłopca) to nazwiemy ją Amelka, a jak chłopiec to Tomasz. to tyle kochane u nas, idę obiadek zmajstrować, a potem do lekarza lecę! trzymajcie się cieplutko, papapa

Aldonka23 dzięki śliczne!! potwierdziłaś moje poszukiwania, no to mogę się objadać ale hmmm uwaga na kalorie! miłego dzionka kobietki!

zapytam lekarza dla pewności, kurcze jak nie zapomnę.... czyli w czwartek! dam znać co i jak

wiecie co? znalazłam tylko coś takiego: Należy unikać:niepasteryzowanego mleka i serów z niego wyprodukowanych miękkich i półmiękkich serów pleśniowych (camambert, gorgonzola, brie)/QUOTE] Uwaga ! Lista produktów nie polecanych w ciąży pochodzi z broszury szwedzkiego Urzędu Konsumenta

dziewczyny jak to jest z tymi serami pleśniowymi????- uwielbiam je! w zasadzie nie znalazłam żadnego naukowego artykułu na ten temat. Ważne jest, że owszem sery pleśniowe są dla nas niebezpieczne ale te z niepasteryzowanego mleka, nasze sery są z pasteryzowanego!!! więc co??? jeść czy nie jeść, przyznam , że się skusiłam... A co Wy na ten temat sądzicie, czy Wasz lekarz mówił coś na ten temat?

przesyłam przydatny artykuł, tzn. mi wydaję się warty uwagi, może i Wam się przyda: Oddychanie podczas porodu, Ciąża i poród > Oddychanie podczas porodu

witam kobietki w poniedziałkowe południe!!! klabacka wyglądasz kwitnąco, ładnie Ci w bieli i czerni. A Brzusio cudo! kochane gratuluję romantycznych weekendów, ja miałam bardzo dużo pracy, tato miał 50-tkę, 17 gości, impreza na całego, a w dodatku p 3 nad ranem to ja odwoziłam ich do hotelu, mąz miał akurat nockę i tylko ja miałam brak % we krwi-hihi było męcząco ale warto było, tato zadowolony, goście zachwyceni, spałam tylko 3 godz. bo z samego rana musiałam ich spowrotem przywieźć i imprezy cizg dalszy, niedzielny obiadek itd. Dziś odpoczywam fizycznie ale nie umysłowo, zaraz zabieram się za sporządzanie planów dydaktycznych, a potem pisaniem pracy, fjuuuu kochane zyczę udanego wekendu, a w czwartek mam wizytę!!!! moje Maleństwo szalej niesamowicie, kopniaki są już bardzo silne i...dopadła mnie zgaga ale radze sobie z nią. pozdrawiam Was papa

witam kobietki! ja dziś mam zły dzień...czuję się jak nadmuchana żaba, nogi mam jak ogr opuchnięte i ta "robota" za kangura dziś wyjątkowo mnie zmęczyła, zadyszka za każdym razem jak tylko się ruszę. Rany , a jak pomyślę, że to jeszcze 2 m-ce to.....a na to mój tatuś dzisiaj: oj nie marudź córka, nie ty pierwsza i nie ostatnia przez to przechodzisz. No do jasnej anielki, gdyby to jeszcze powiedziała kobieta, która rodziła, ale facet!!! a co on może wiedzieć na ten temat, zresztą facet nie ma prawa wypowiadać takich słów. Mówię Wam, dziś jestem wredna.- fuuuu to się wygadałam. A tak w ogóle kobietki to śliczne kombinezonki!!!!! kurcze tez muszę się za jakimś rozejrzeć.... a jeśli chodzi o wielkość brzucha to na prawdę nie ma reguły, ja się w 10 tygodniu w dzinsy nie zapinałam, teraz mnie wywaliło,że hoho 103 w pasie!!! w 9 m-cu będę się toczyc ale to nie ma znaczenia, najważniejsze aby maleństwo zdrowo rosło i się rozwijało, a jak człowiek wygląda no cóż....zresztą pięknie wyglądamy w ciązy i cieszmy się tym stanem, pod warunkiem, że mamy dobry humor i nie puchniemy-hehehe

a mój brzusio dziś znów twardniał i na dodatek zapomniałam o lekach w południe- ajć! a właśnie kobietki, ja mam bzika na punkcie mierzenia brzucholka- heheh , w pasie mam całe 103- mama być wielka! ciekawa jestem jaki będzie ogromny w listopadzie, a w przyszłym tygodniu mam wizytę, 3.09! już doczekać się nie mogę, ciekawe czy Mała się obruciła główką w dół....bo jak do tej pory to siedziała sobie jak księżniczka

cześć! divalia chociaż jestem "nowa" nie mam nic przeciwko wymianie nr telefonów. ja puchnę dziś ja zaba, stopy mam jak ogr! idę do wanny, a potem nogi do góóóry! Karolajna84 witamy po długiej nieobecności!

justka81 może wszystko się ułoży, może dzieciątko sprawi, że złe emocje prysną, że sex będzie udany i bezstresowy, bo dziecko scala, łączy małżeństwo ale z drugiej strony dziecko nie jest lekiem na każde zło, wręcz przeciwnie. Tak jak juz dziewczyny i ja wspominałyśmy, czas, czas tu odgrywa najważniejszą rolę. Poczekasz, zobaczysz, urodzi się Maleństwo i .....kto wie może narodzi się między wami znów coś pięknego....życzę Wam tego z całego serca!

witam!! klabacka 5,4 kg od początku- gratuluję kobietko!!!!!! jestem pełna podziwu i ....szczerze Ci zazdroszczę!!! ja już mam 12 kg, a przede mną przecież jeszcze 2 m-ce z kawałkiem, oj mam nadzieję, że po porodzie szybko dojdę do siebie i swojej formy, no w każdym razie dietaaaaaaa i to porządna wskazana! mjk89 udanych wrażeń na wizycie, daj znać co z Wami justka81, jeszcze raz współczuję kobietko, siły i wytrwałości życzę! dasz radę! a ja dziś szleństwo, w pt mój tato ma 50-tkę, przygotowania do imprezy pełną parą, sprzątanie i gotowanie, jestem troszkę padnięta ale nie daję poznać po sobie , muszę mamie pomóc, nie może z tym wszystkim zostać sama. Mąż i tato tez pomagaja ale wiecie nikt tak dobrze nie doprowadzi domu do ładu jak kobieta. Już odpoczywam idę do wanny, potem mąż zrobi masaż stóp- ostatnio mu powiedziałam, że jest to prawie tak cudne jak sex-hihihi o mało się nie obraził! ale wziął to na luz- na szczęście. to pozdrawiam Was ciepło- aha AnnaWf udanej zabawy!!! udanego wieczorku!

justka81 nie wiem co zrobiłabym na Twoim miejscu...... żadna rada nie będzie na miejscu, myślę, że czas sam pokaże i rozwiąże problem. Są pary, które są razem pomimo "skoku w bok" ale i tez są pary, które zdrady nie zniosą, bo wieczne wypominanie i brak zaufania długo związku nie utrzymają. Daj sobie czas, a decyzja sama przyjdzie. Ściskam Cie mocno i bądź silna kobietko!!!!! dudziakowa witam Cię, miejmy nadzieję, że już bedzie ok u Ciebie i maleństwa!!!! dobtrze, że juz jesteś w domku! justyś kobietko uważaj na siebie i zwolnij, skaracanie się szyjki to nic dobrego!!! uważaj na siebie i maleństwo!!!

aldonka23 raczej należę do twardych kobitek ale wiesz wszystko co "pierwsze" to człowiek się obawia, a tym bardziej, ze tu obolały, zmęczony, a tu dzieciątko juz na świecie i JA juz się nie liczę, moje zachcianki, humorki czy ból, jest dziecko i jemu trzeba poświęcić cała uwagę, jest mąż- oczywiście ale on dziecka piersią nie nakarmi-hihihi. Ach.... może sama sobie problemy stwarza,m niepotrzebnie! taki dzień, jutro będzie lepiej, zresztą nie ja pierwsza i nie ostatnia w połogu będę!!! a co! dzięki za wsparcie!

ZawszeBosa, ja właśnie obawiam sie porodu, bo nie rodziłam naturalnie, tylko miałam cesarkę. Po cesarce najgorsze było wstawanie z łóżka i chodzenie, bo rana ciągnęła w dół i bolało jak diabli. Ja i tak wstawałam dopiero po 3 dniach, bo były komplikacje. Nie wyobrażam sobie wstawania na następny dzień. Ale nie musiałam leżeć po cesarce plackiem, bo się dusiłam i caly czas leżałam na pół siedząco. Co do połogu, to nie było tak źle. Wmawiałam sobie, że to taki długi okres. divalia no właśnie, na pewno poród naturalny jest inny niz cc i pewnie zupełnie inaczej dochodzi kobieta do siebie, ale podobno po cc jest gorzej, hmmm no cóż nie zostało mi nic innego jak poczekać, życie i czas samo pokarze. pozdrawiam!

witam drogie brzuchatki!!! niedziela leniwie mija... chociaż...kościółek był, obiadek zrobiony to można leniuchować. Mam koszmary...,że Malutka rodzi się za wcześnie, ale za to jest taka śliczna! hmmm chyba za dużo myśle o porodzie. Dziewczyny ja porodu się az tak nie obawiam jak połogu...nie wiem czy moje obawy są słuszne...może kobietki , które mają poród i połóg za sobą coś powiedzą, co Wy o tym sądzicie? marudzę dziś, pozdrawiam Was słonecznie, bo właśnie się cudnie wypogodziło!

hej:) widzicie, całkiem zapomniałam o koszulach do karmienia ;) hi hi lista zakupów się wydłuża:) a koszule fajne. dziękuję za przypomnienie klabacka widzisz jak to jest, o dziecku się myśli a o sobie to juz nie...hihi od czego ma się forum! widzę, że na spotanku dziś było wesoło, najważniejsze, że się dobrze bawiłaś, a te brzdące, no cudo!!!

divalia jest śliczna taka dziewczęca i pogodna, kurcze wybór jest ogromny, jak pokazuję mojej mamie te wszystkie cuda to bardzo żałuję, ze gdy ona była w ciąży to takich bajerów nie było. Teraz kobieta na prawdę może cieszyć się stanem błogosławionym uciekam już leżeć, jutro mam wcześnie pobudkę, obiadek niedzielny trzeba zrobić i mamy małą imprezkę ze znajomymi, trzeba wyglądać na wypoczęta- hihi, pozdrawiam ciepło pappa

a propos zakupów jeszcze: kupiłam na allegro koszulę ciązową, jestem super zadowolona, posyłam linka: Koszula ciazowa i do karmienia 42 LOOKat 2061 bord (694789390) - Aukcje internetowe Allegro

a ja mnie dziś znów rozpierała energia....hmmm powinnam więcej odpoczywać ale cóż, póki leki pomagają to zapominam o brzuszku, dopiero bolące nogi przypominają: zwolnij kobieto! posprzątałam, pierożki zrobiłam, pranie, włosy mamuśce zafarbowałam a teraz może odpocznę. to udanego wieczorku kobietki, pozdrawiam