-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ZawszeBosa
-
Olusia nie znam dł. mojej szyjki. Brałam leki: fenoterol na podtrzymanie do końca 36tc, 8 m-c można powiedzieć, że przeleżałam, oszczędzaj się i nie panikuj! stres niewskazany, nie siedź za wiele, nie podnoś ciężkich rzeczy , po prostu prowadź oszczędny tryb życia , a będzie ok! powodzenia życzę!
-
Monikstar Ty szczęściaro!!!!!! oj już wkrótce masz swoje Maleństwo, no Tobie to dobrze! super, nastrój lepszy, teraz to można czekać , no nie?
-
Olusia ja miałam skróconą szyjkę macicy, trzeba uważać aby szyjka całkiem się nie skróciła i nie dochodziło do rozwarcia. Ale nie ma reguły, widzisz, jak miałam skrócona, rozwarcie na 1 cm i co? jestem w 41 tc i nadal czekam na poród!!!!
-
cześć dziewczyny!!! naskrobałyście troszkę! no czyli Aldonka już ma Synusia, reszta nadal "cierpliwie" czeka. My byłyśmy dziś na kontrolnym KTG, oczywiście skurczy brak!, 18.11. rano mam się wstawić w szpitalu jeśli do tego czasu nie urodzę, więc z obawy przed wywoływaniem poszłam na baaaardzo dłuuugi spacer, teraz.... cierpię. Boli całe podbrzusze, pachwiny i w ogóle ciężko. Zdrzemnęłam się na godz., wstałam i chodzę jak ta kaleka lub babcia! nie sądzę aby coś się z tego wykluło, po prostu przeciążyła się....rany tak źle tak niedobrze i bądź tu mądry. Gin kazała posprzątać, iść na spacer i...zmęczyć M! rany ale to wszystko już było! został olej rycynowy ale stwierdziłam, że do tego stopnia nie zwariowałam! także tyle kobietki u nas, a jak u Was? Divalka widzę, że tez już masz dość, nerwy puszczają Zufolo teraz biedna uważa aby się wcześniej nie rozsypać... oj kobietki pocieszam sie, że to bliżej jak dalej ale tez mam dosyć
-
Al-do-nka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratulacje!!!!! Julianku witamy na świecie!!!!!!!!
-
Monikstar już pal licho z tą datą(ale rzeczywiście miło być tak pięknie...wywiady......:)))) ale ja już padnięta jestem , mam wrażenie, że całe życie w ciąży chodzę! zresztą co ja Ci będę mówić, sama wiesz o co chodzi. Ale jak tu wykurzyć tego uparciucha?
-
Na gardełko mjk89 , to chyba coś do ssania spokojnie możesz, a jak coś na wypocenie, ból to paracetamol- jak najbardziej tez. Pij herbatkę z malin, miód i cytrynka no i do łóżka kochana! a nie po cmentarzu biegasz, wiem ,że dbasz o znicze u babci ale modlitwa w domku też wystarczy, dbaj o siebie
-
Aldonka wkręciłaś się w mój termin kochana! ale zła nie jestem broń Boże, należało Ci się już, to prawie tydzień po terminie!!! nie mam żalu ale chciałabym być na Twoim miejscu- bądź dzielna, trzymamy kciuki!!!!!!!
-
Aldonka rodzisz??????? Justyś Ty chyba masz kontakt z Aldonką. No ciekawe jak kobietce idzie...?
-
Divalia coś wiem o tym, o humorkach, braku nastroju.....najgorsze są huśtawki nastrojów, to dla mnie męczarnia. Tu się śmieję, a za chwile mogłabym wszystkich rozszarpać! miejmy nadzieję, ze to chwilowe. A za oknem no po prostu wstrętnie i już się ciemno robi, masakra! zła pogoda, deszcz i zniecierpliwienie- to po prostu super zestaw na zły humor! juz niedługo dziewczyny! za chwilkę będziemy miały maleństwa przy sobie i tyle obowiązków, że głupoty i humorki powinny wyparować z główek!-heheh-oby!
-
Al-do-nka!!! Al-do-nka!!! powodzenia!!!!!!!!!!
-
Klabacka spokojnie, wiem jesteś wykończona....synusia nie budź. A na krocze kup sobie oktanisept, powiem szczerze, że mam go w domu, na rany itd, moja mamuśka jest pielęgniarką i go poleca! Nie rób sobie wyrzutów, bron Boże! to ze masz takie odczucia to normalne, hormony, zmęczeni i nowa syt., nie daj się tym hormonom bo są zgubne!!!! trzymamy kciukasy za Was- buziaki wielkie!
-
zufolo no to w Twoim przypadku do 19 listopada!!!!!!!!! już niedługo będziesz tulić Franusia! ja wprawdzie jestem zniecierpliwiona ale powtarzam sobie, że najpóźniej to za 1,5 tyg jak oxy zadziała to Ami będzie ze mną- to też pocieszająca myśl
-
PorĂłd wywoĹywany Rodzina - CiÄ Ĺźa - PorĂłd - CiÄ Ĺźa - Rodzina - Polki - Kobieta - Starania o dziecko - Przebieg ciÄ Ĺźy - CiÄ Ĺźowe dolegliwoĹci - PorĂłd - PielÄgnacja ciaĹa w ciÄ Ĺźy - Zdrowie w ciÄ Ĺźy cały art.
-
dziewczyny doczytałam, że podanie oxy wcale nie sprzyja mamie i dziecku, kurde wcale tego wywoływania(indukcji) nie chcę!!! niech Mała sama się urodzi....ale jak ją do tego nakłonić? Skutki podawania oksytocyny - Często jej podanie rozpoczyna ciąg zdarzeń, które mogą doprowadzić do cesarskiego cięcia - mówi Anna Otffinowska. Skurcze wywoływane za pomocą kroplówki są silne, długie i często się powtarzają. Powodują ogromny ból, z którym rodząca nie może sobie poradzić. Dostaje wtedy środki przeciwbólowe o działaniu podobnym do narkotyków. Ich podanie przyczynia się do zwolnienia tempa porodu, powoduje zwiotczenie mięśni i wynikające z tego trudności w parciu. Choć jak twierdzi profesor Chazan, jeśli znieczulenie zostało prawidłowo wykonane, powyższe trudności nie powinny się zdarzyć.
-
witam kobietki!!! u nas Wielki Dzień-hehehehehe, śmiechu warte już to wszystko! Ami (Amelka) ma nas wszystkich w nosie, z Mm przemawiamy do niej od samego rana, nic z tego, dziecku się u mamy spodobało, nie zamierza wychodzić. Dziewczyny to jakieś fatum, już trzecia a w zasadzie czwarta razem z Motylkiem przeterminowana będę. To jakaś paranoja- nigdy bym nie przypuszczała, że tak to się u nas rozwiąże. W każdym razie na porodówkę się nie wybieramy, kolejny dzień w stanie błogosławionym przed nami...hihihih
-
Justys mojej koleżance czop odszedł, a urodziła dopiero po 5 dniach- reguły nie ma. Może ruszyć Cię w każdej chwili.
-
aaa Justyś jesteś! jeśli tętno jest ok to najważniejsze! u mnie skierowania nawet do szpitala nie potrzebuje.....moim lekarzem prowadzącym jest ordynatorka i tyle....zresztą jak pojawię się w szpitalu to ona będzie miała dyżur, a na izbie zgłasza, że jestem jej pacjentką i tyle. Co kraj to obyczaj.. A na KTG to jestem "słownie" także z nią umówiona.
-
witam wieczorowo!!! kobietki jutro dzień Motylka i mój, i jakoś nic się nie dzieje, cisza.....dziś mam" randkę" z M.....no ciekawe czy coś pomoże-hihihi. Jeśli jednak nic nie ruszy, no to trudno z bólem serducha nastawiam się na 18-go do szpitala, a przynajmniej przyjemnie będzie-heheh Już po kolacji, zaraz do wanny uciekam, potem tv. Justys co u Ciebie? jak KTG?
-
mjk89 ale szalejesz kochana dziś, ja okienka też mam pomyte! dobrze, że zrobiłam to zanim mnie lenistwo dopadło! Justyś daj znać po ktg!!! Motylku gdzie jesteś? czyżbyś rodziła? Aniu widzę, że mimo odwiedzin i to tak licznym nie marudzisz, zastanawiam się czy ja będę aż tak gościnna...to wszystko zależy od mojego samopoczucia i początków z Amelka, bo nie wyobrażam sobie walczyć z codziennością, uczyć się nowego życia, co nie koniecznie musi być łatwe, a tu jeszcze gości przyjmować i uśmiechać się, co to to nie! Mam jednak nadzieję, ze będę czuła się dobrze, szybciutko dojdę do siebie i z Amelką damy radę aby w miłej atmosferze przyjmować gości-oby!!!
-
cześć dziewczyny! tak jak mówiłam dzień lenistwa pełną parą, po obiadku..spałam, po spanku lekka kawusia i tv z moim M- po spięciu ani śladu- na szczęście, nie lubię "gęstej" atmosfery w domu. I błogiego lenistwa ciąg dalszy, brak energii jakiś dzisiaj, a co tam! zbieram siły do porodu-hihih, który nie wiadomo kiedy nastąpi-hehehe
-
A co się dzieje z Motylkiem? ona ma termin na 11.11 i jakoś milczy.....
-
Dzien doberek kobietki!!!!! ale naskrobałyście!!! Justuyś gratuluję, dziś Twój Wielki Dzień, i proszę niespodzianka- czop odszedł!!!!!! no lepiej już być nie może! teraz to już Filipek "dużymi" kroczkami w ramiona mamuśki idzie! Aldonka dziś mamy wt. do czw. niedaleko! chyba że synuś Cię zaskoczy! Mnie w nocy budził ból brzucha, każde napięcie brzucha sprawiało ból.....od 4-6 nad ranem nie spałam- i co? znów bóle przepowiadające, rany czy to się kiedykolwiek rozkręci? cóż znów egzamin z cierpliwości każą znać..?-hihihi A u nas mglisto ale słonko stara się przedzierać, dziś mam dzień lenia......nic mi się nie chce ale za to pozytywny nastrój wrócił. Dziś tylko obiadek zrobię, to tyle na co mnie stać- dzień leniwca, a co?
-
Aldonko żebyś wiedziała! mój M niby wyrozumiały, na prawdę się spisywał ale dziś, ach sama nie wiem, chyba już wszyscy jesteśmy poddenerwowani tym oczekiwaniem.....no ale to ja zasługuję na większą wyrozumiałość, bo to my kobietki się męczymy, czekamy 9 m-cy, a potem jeszcze trzeba urodzić, już nie mówię o połogu , karmieniu itd! faceci.......!
-
aaa mjk89 śliczne kompleciki!!!!! rewelacja! pogratuluj babci dobrego gustu!