-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ZawszeBosa
-
Aldonka wstrzeliłaś się w moja date z urodzeniem Synka-hihih a z tym pokarmem , no rzeczywiście, kurcze na 2 fronty trzeba jechać aby Maleństwo sie najadło, no cóż wyjścia nie ma, najważniejsze , że swój pokarm jest i dostarczamy to co najlepsze.
-
Aniu życzę męzowi powodzenie w rzucaniu, wiem co to znaczy, zresztą Ty także, rzucenie to nie jest łatwa sprawa ale warto, dziś jestem wolnym człowiekiem, tak sie cieszę, że rzuciłam przed ciążą!
-
AniuWF jestem zachwycona, jak dziecko zdrowe i ładnie rośnie to rzeczywiście sama radosć. Aniu pisałaś o płynie Oilatum, też go używamy ale ja nie stosuję oliwki, Czy jednak powinnam oliwkę zastosować, bo rzeczywiście Malutka ma lekko suchą skórkę?
-
hej kobietki!!! u na tez ok ale musze dokarmiać, Malutka nie najada sie cycem....no trudno, w każdym razie najpierw "cycujemy" potem buteleczka w ruch i w ten oto sposób obydwie jesteśmy zadowolone. Malutka leży w łóżeczku póki co ale zaraz kąpiel ją czeka, czego nie znosi. zufolo te rady naszych babc są po prostu dobijające, wiem że chcą dobrze no ale(!) bez przesady, nasz instynkt macierzyński funcjonuje wzorowo wiec babcie mogły by odrobinkę odpuścić. Divalka widzę, że Twoja Justynka uwielbia na cycu jak moja Mała, och kochane księżniczki! Justyś dzięki za info, ja też jutro wybieram sie po to zaświadczenie. A jak reszta kobietek, już na porodówkach czy na grudnióweczkach się rozpisały?
-
witam się i ja! Divalia Malutka jest suuuperancka!!! jak ja to mówie, cud, miód i orzeszki!! Klabacka, generalnie karmię piersia ale jeśli widze, ze malutka nie dojada ma gorszy dzien i cały czas wisiałaby na cycu wtedy bez żalu daję mieszankę.Myślę, ze to najlepsze rozwiązanie dla Malutkiej i dla mnie. Justyś Twój synuś przytył prawie tyle co moja Amelka, (400g) ale jestem zadowolona! i pomalutku siadam na tyłeczku-hip hip huuura! Dziewczyny w dwupakach, zapraszamy na porodówkę!!! życzę szybkiego i w mierę możliwości bezbolesnego porodu!!!!! A u nas nadal wzorowo, u lekarza ok, P. Doktor zadowolona z Małej wiec ja tym bardziej, żadnych problemów, ale tak jak pisałam, dokarmiam mieszanka jeśli trzeba. Dokładnie wczoraj Malutkiej odpadł pępuszek, no mamy to z głowy. A tak poza tym kobietki czuję się coraz lepiej, pomalutku siadam więc jest super! Dziś mój M juz idzie do pracy , cały miesiac był ze mną, teraz będzie mi go brakować, tym bardziej jak jest Amelka, wzorowo sie nią opiekował i mi pomagał.... udanego wieczorku kochane!
-
witam! AniuWf ciszę, się , że Antoś tak zdrowo rośnie! my jutro mamy 1 wizytę u lekarza, zobaczymy co i jak, jak Malutka przybrała na wadze i czy wszystko w normie. U nas położna jeszcze nie zawitała i jakoś im się chyba nie spieszy.... Monikstar może Malutkiej tyle wystarcza, może masz super wartościowy pokarm, no tylko pozazdrościć! zufolo, moja Mała tez parę dni niespokojnie spała w ciągu dnia ale mi sie wydaje ze jelitka zaczęły jej pracować, i stąd ten niespokojny sen, teraz się wszystko unormowało, zresztą to tez ludzie...mają lepsze i gorsze dni
-
cześć dziewczyny! karolajna ja tez z rozwarciem chodziłam, termin z usg był na początek listopada i przechodziłąm, na to nie ma reguły widocznie, kiedy maluchy zechcą wyjśc to wtedy wychodzą, a nam tylko czekanie zostało juniorka Tobie tez cierpliwości życzę, chociaz wiem, że łatwo nie jest. Klabacka odezwij się kochana co u lekarza! Mareczek taki słodziak kochany, oby wszystko wracało do normy, życzę z całego serducha! a u ans spokój, chociaż chyba muszę zacząć Amelkę dokarmiać mieszanka, ściąga dwie piersi i nadal jest głodna......może mam mało wartościowy pokarm, sama nie wiem, na pewno muszę ją dokarmiać, szkoda....oprócz tego cudownie się chowa, jest grzeczna i nie mamy z M żadnych problemó z Małą tylko ten jej wilczy głód. Ach jakos damy rade!
-
AniuWf fotki Amelki są w mojej galerii!
-
hej kobietki! Ramaya cierpliwości życzę i...udanego rozwiazania! AniuWf tak szybciutko udało Ci się poprzytulać, tylko pogratulować!!!! super! mi psych tez tego brakuje, fizycznie nawet o tym nie myślę..... Divalka gratuluję kochana, witaj w domku!!!!!!
-
cześć dziewczyny! witam nierozpakowane!- wiem ,że już jesteście zniecierpliwione.....oj jak ja czekałam na moją Mała, cały tydzien po terminie mnie przetrzymała. Kochane życzę cierpliwości i wytrwałości!! dacie radę, a co! u nas nadal spokojnie, wesoło było dzis rano, mój M prawie przebrał Małą a ona ślicznie mu narobiła na czyściutkie bodziaki bo nie zdążył podłożyć nowego pampersa!!! hehehe no i przebieranko od nowa, uśmiałam sie, także było po śnie ale za to postawiłam szybciutko rosołek i zaraz będzie obiadek pod warunkiem , że Malutka jeszcze pośpi. udanej niedzieli kochane, ściskam Was cieplutko!
-
troszkę Was doczytałam.. klabacka współczuję problemów, mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży. Widzisz tyle rad z naszej strony było, Ty biedna się obwiniałaś a tu Mareczek sam w sobie ma problem. Wszystko będzie ok, zobaczysz, trzymam kciuki! motylku nie wiem co Ci doradzić....może zadzwoń do lekarza i się poradź , tak będzie najlepiej. kobietki rozpakowanie i w dwupakach trzymajcie się cieplutko!!! oby jak najmniej trosk!
-
witam dziewczyny!!! oj rzadko tu zagladam, cięzko mi sie siada, tzn w ogóle jeszcze nie siadam więc niewygoda sprawia, że niechętnie zasiadam do komputera. u nas wszystko wzorowo, Malutka ślicznie się chowa i rośnie jak na drożdzach, noce są spokojne, czasem brzuszek jej dokucza widać to jak sie napręża ale jest dzielna i po chwili wszystko mija, podaję jej herbatkę z kopru i pomaga. kobietki życzę Wam spokojnych nocy jak nasze i pogodnych dni! pozdrawiam Was cieplutko!
-
witam dziewczyny!!! dziś dopiero Was doczytałam, a nie jest to łatwe bo..nie siadam oczywiście więc wszystko co robie to na stojąco lub leżę. Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa . Gratuluję Divalka!!!!!! wracajcie do sił. Całej reszcie świeżo upieczonym mamuśkom gratuluję raz jeszcze!!! u nas super!! Mała jestcsudna, tfu, tfu aby nie zapeszać, ssie ładnie pierś, potem 3h snu i tak w kółko, sama zasypia więc nie ma problemu, odstawiam ją do łóżeczka i mogę zająć sie sobą i domem. A co do porodu... 18.11 rano miałam być na izbie, wcześniej 17.11 pożegnałam się z Wami i...o 24-tej w nocy odeszły mi wody!, szybciutko do szpitala pojechaliśmy, bóle zaczęły się o 1-ej, takie konkretne o 2:30. Ale rozwarcie było tylko na 1cm, szyjka niezgładzona... i taka sytuacja trwała do 4-tej. Potem 4 cm rozwarcia i tak do 8-ej rano, bóle były już okropne ale dawałam radę, jakoś sobie z nimi radziłam (na ktg miały wartość 125-130). o 9-tej moja gin podjęła decyzję o podłączeniu oksytocyny,dziecko nie może być za długo bez wód, no i się zaczęło- oksy jest straszna!!!!!!!!!!!!!!!! bóle okropne nie potrafiłam sobie z nimi radzić, jednak myśl, żeby jak najszybciej urodzić była podtrzymywała na duchu (mamuśka była ze mną podczas porodu, za co jestem jej b. wdzięczna).O 11-tej 8 cm rozwarcia w między czasie masaż szyjki macicy, ból jeszcze gorszy ale pomógł mi szybciej urodzić, położna cudownie się spisała, o 12:35 Amelia była na świecie!!! co za ulga radość, i wzruszenie! to w skrócie kobietki, uciekam pomalutku bo na stojąco wiele nie napiszę (popękałam troszkę...buuu boli) pozdrawiam Was bardzo cieplutko!!!!
-
witam dziewczyny! dziś wróciliśmy do domciu, jestem obolała ale bardzooo szczęśliwa! doczytam Was kobietki na dniach, opowiem co i jak. gratuluję wszystkim mamuśkom, które urodziły, dzieciaczki witam z całego serduszka na świecie!!!!!! przesyłam także fotkę mojej Amelci, pozdrawiam Was cieplutko papa, odezwę się!
-
witam wieczorowo! no kobietki piszę aby się pożegnać, jutro z samego rana mam być na izbie przyjęć, moja gin ma jeszcze dyżur także cieszy mnie to bardzo. Już jestem w pełni spakowana, wykąpana...ogolona-hihihi, można rodzić, tylko Amelii się nie spieszy...no cóż jutro zaczniemy ją wyganiać z cieplutkiego brzuszka. Będę oczywiście w kontakcie z Wami poprzez sms-y. Trzymajcie się cieplutko!!!!! mam nadzieję, że jak wrócę to przybędzie już trochę więcej listopadowych dzieciaczków. Do następnego razu, buziaki wielkie, papapa spokojnego oczekiwania Wam życzę ale czy to w ogóle jest możliwe...?
-
Divalia super , że u Was wszystko ok! no i cc będziesz miała- rewelacja! a to musi być pocieszne, jak synuś podchodzi do łóżeczka i maleństwa szuka...słodkie. u nas nadal cisza...ja nie mogę, mam wrażenie , że na prawdę w ciąży całe życie chodzić będę.....jak co popołudnie łapię doła...boję się tego wywoływania, wolałabym , żeby mnie naturalnie wzięło, a tu nic! ja myślę, ze to wszystko to skutek fenoterolu.....rozmawiałam z położną, zresztą moją gin także i ona była tego samego zdania, że po tym leku b.często są ciąże przenoszone........ z jednej str. gdyby nie ten lek to nie donosiłabym chyba ciąży ale z drugiej str. teraz czekanie mnie dobija....
-
Aldonka, Justyś daj znać jak będziecie w domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Motylku czyli obydwie lądujemy w szpitalu.....heh no cóż już niedługo i będzie po wszystkim, życzę nam aby szybko nam poszło!!!!! będziemy w kontakcie tel. jakby co. Trzymam kciuki za Ciebie! Divalka daj znać jak wizyta, koniecznie!!! AniuWF co się z Toba dzieje?????????????????????
-
witam dziewczyny!!!! u mnie noc z przygodami ale raczej nie porodowymi, od 3 nad ranem walczyłam z bólem głowy, dopiero niedawno mi przeszło, M pojechał z samego rana po paracetamol do apteki i nareszcie mogę otworzyć oczy- uff, co za ból. Oprócz tego nic, zupełnie nic kobietki, żadnych syndromów porodu, żadnego czopa, gdyby nie brzuszek to w ogóle bym nie wiedziała, że w ciązy jestem-hihih. Jutro o 7:00 mam być na izbie przyjęć.....to się będzie działo, mam taką nadzieje przynajmniej. MJK89 coś czuję, że zaskoczysz nas za niedługo dobrą wiadomością- szybkiego rozwiazania, oczywiście wszystkim tego życzę ale z tego co czytam to mjk będzie pierwsza! Divalka jak się czujesz po odstawieniu fenoterulu? Klabacka jak samopoczucie, wyspałaś się chociaż odrobinkę? Karolajna, widzę, że Twój brzuszek już nieźle się przygotowuję, no no! Zufolo jeszcze 2 dni!!!!! i będziesz już z Franeczkiem!
-
Divalia no właśnie, dziecko w drodze a ona siedzi sobie za biurkiem i ma wszystko w nosie, co mnie to interesuje,że zaniedbała swoje obowiązki, powinnam jeszcze do jej przełożonego zadzwonić!!! ale juz nie będę taka mściwa..... słuchajcie a co z AniąWF.? od kilku dni nic nie pisze, na październiczkach też jej nie ma
-
mkj89 dzięki za słowa wsparcia! mam nadzieję, ze w tym tyg Ami już będzie ze mna. Klabacka, jak tam karmienie? lepiej czy nadal opornie? nie chcę Cię zniechęcać, wiem , że mleko matki jest najlepsze no ale kurcze...kobietko wykończycie się, może jednak warto przejść na mieszankę? już nie róbmy się Matkami Teresami z Kalkuty....dzis mamy 16.11, a Ty od 2.11 walczysz!!!! jesteś wielka!!! podziwiam Cię!!!!
-
ach kobietki mówię Wam to czekanie.......spacery, sprzątanie, przytulanko z M nic, zupełnie nic nie pomaga, a już wszystko pobolewa: skurcze są i przechodzą, pobolewanie brzucha jest, ból w pachwinach także, kłucia w dole, w nocy boli miednica, no kurcze ile jeszcze można? staram się być cierpliwa ale się nie da, już nie dlatego jestem rozdrażniona i najmniejsze niepowodzenie doprowadza mnie do szału!!! dziś pokłóciłam się z kadrową z pracy, za późno oddała moje papiery do zus-u w związku z tym mamy połowę listopada , a ja wypłaty z października jeszcze nie mam!!!!!! dziecko w drodze, a ja na garnuszku rodziców jestem, dobrze , że z opłatami i kredytem nie zalegamy, pensja M wystarcza spokojnie no ale gdzie wydatki na życie itd, dobrze już już od sierpnia zaczęłam kupować rzeczy Amelki, no ale jak się Mała urodzi to dopiero wydatki się zaczną, zresztą za 2 tyg. zaczyna się grudzień!!!! to w ogóle jakiś koszmar jest! no i to mnie po prostu doprowadziło do szewskiej pasji!
-
hej kobietki! u mnie z humorem już troszkę lepiej, czekałam na M, żeby się wyżalić, wygadać i już troszkę lepiej. Tak, mjk89 już 5 dni po terminie-koszmar ale jakoś spokojnie podchodzę do tego bo wiem, że w sr do szpitala się wybieramy i zaczniemy działam, akcja: "Amelia wyjazd z brzucha mamusi" -rozpoczęta będzie!!!! Zufolo Ty w czw już będziesz z synusiem!!! cudownie! takie czekanie to musi być przyjemność. mjk89 u Ciebie to na pewno czop!- gratulacje!!! motylku a co u Ciebie? po wizycie daj znać, koniecznie! Divalia świętuje, już niedługo i Ty będziesz z Księzniczką
-
cześć dziewczyny!!!! noc w miarę spokojna, dzis brak natchnienia do pisania, no chyba , że mi się nastrój poprawi. Póki co nie będę marudzić i wolę zniknąć..... udanego i spokojnego dnia kangurki! pa
-
Divakla 100 lat kobietko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wszystkiego dobrego z okazji urodzinek!!!!