Skocz do zawartości
Forum

MartusiaM

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MartusiaM

  1. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ola, moja Anitka samą pod tym względem nie jest- rano zawsze odpowietrzanie i odgruzowywanie jelit A z natury serwuje same strzelające kupy, po których za każdym razem ma rozbrajającą, bardzo zaskoczoną minę Pytam o te szczepionki, bo jest sporo kontrowersji, wysokie ceny i nagonka na rodziców "sadystów" serwującym dzieciom makabryczne ilosci wkłuć. Wśród znajomych zdania podzielone. Ale też skłaniam się bliżej tych klasycznych szczepionek plus rotawirusy, bo wśród bliskich dały wymierne efekty- lżej przechodzą jelitówki. Dziś misia zrobiła mi prezent- chyba widziała jaka jestem wykończona, niewyspana po kilku ostatnich nocach i spała od 21 do 4.40.. nie budziłam jej w międzyczasie, bo zawsze to ona dawała znać. A ja rano byłam prawie wypoczęta:) Chrzciliśmy dziś Maluszka, przespała całą 1,5 godzinną mszę:) nawet podlewanie wodą jej nie wzruszyło:) Marja, Ola - wygląda na to, że mamy towarzyskie dzieci Teraz nadrabiamy zaległości w przytulaniu podczas karmienia (bo głównie karmimy się na leżąco, a dziś nie było warunków).
  2. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    U nas wyszły nieliczne bakterie w moczu u małej.. zrobiłyśmy posiew i n8e bardzo rozumiem co tam jest, jedyne co doczytałam, to że możliwe zanieczyszczenie, bo znaleziono coś w ilości 2. W poniedziałek muszę iść z tymi wynikami do lekarza. W środę mamy mieć szczepienie, ciekawe czy z takim moczem będzie to możliwe... boję się, że już będę musiała małą faszerować lekami.. Podobno mogła dostać te bakterie ode mnie w "spadku" z samego początku ciąży, bo sama wtedy miałam infekcje baktetyjną. Co do szczepień.. Helpunku! Którą szczepionkę podejście dziecku? Ja mam mętlik..
  3. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, lekarka nas skierowała, przed szczepieniem. Mocz, morfologia i CRP u małej. Choć na crp wydaje mi się trochę wcześnie, skoro szczepienie dopiero 18.07. Ale taki był zestaw więc zrobiłyśmy. Ten mały biedny paluszek tyle krwi stracił.. mała pieluchy potrafi przesunąć w sekundę na wylot, pampers też do strzału cały się zapełnia. A na badanie udało nam się ledwo niecałe 10ml uzbierać:) przekorna:)
  4. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ja morfologię i badanie moczu byłam zrobić wczoraj, przy okazji badań Malutkiej, ale męża ścignęli dzisiaj wcześniej do pracy i nie zdążył odebrać.. a w naszym ośrodku nie ma możliwości sprawdzenia on-line. Jutro rano tam podjadę, bo ciekawość mnie zżera. Mam nadzieję, że badabia malutkiej będą ok, szczególnie mocz. Podobno mogła dostać ode mnie infekcji bakteryjnej, która miałam na samym początku ciąży.. A wtedy dodatkowo musimy mocz na posiew zbadać. A łapanie siuśków to inna była cała przeprawa...
  5. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ola, też tak miałyśmy. Szczególnie w nocy mała chwytała, niby chwilę piła, po krótkim czasie odrywała się z płaczem. Ale cały czas chciała pić. Więc płakałyśmy obie, ale nie odpuściłam, przystawiałam z powrotem. I tak jakieś 1000 razy.. Ale trwało to max 3 doby. NIE PODDAWAJ SIĘ z karmieniem!:) Szkoda by było stracić tak wartościowe dla dziecka pożywienie. Ja się uparłam i zagryzam zęby. Mała ma lepsze i gorsze dni z jedzeniem, ma prawo wisieć- niech wisi na mnie ile chce. Poza tym, chyba po prostu lubię te nasze wspólne chwile podczas karmienia:) My już chyba jesteśmy po 2gim skoku, jutro mała kończy 5 tygodni (!!!) 2-3 ostatnie noce płakała jakby sama nie wiedziała co z sobą zrobić.. I od wczoraj jest nie do poznania. potrafi już chwilę zająć się sobą, przygląda się osobom, rozgląda się, A głowę trzyma mistrzowsko, już od dłuższego czasu:) Jutro idziemy na badania, trzymajcie kciuki, żebym to przeżyła.. bo nie wiem kto będzie bardziej płakał...
  6. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, tam gdzie ja się umawialam Pani powiedziała mi, że do 6 tygodnia życia. Idziemy prywatnie, bo na NFZ dali nam termin na 3 września.. Anitka też nie lubi się przykrywać, wykupuje wszelkie okrycia. Na problemy z potówką polecam kąpiel w wodzie z kilkoma kuleczkami nadmanganianu, bez płynów, mydła i smarowania nawilżaczami po kąpieli. U nas jak Małą obsypie to 2-3 dni kąpiemy ją w taki sposób i wszystko znika. I dupcia też się odkaża dzięki temu.
  7. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Hej! My borykamy się z duchotą.. malutka nie znosi takich upałów najlepiej, a w cieniu wcale szału nie ma. Z moich obliczeń wynika, że Anitka ma około 4700g, czyli w miesiąc zrobiłyśmy 1200g na cycu w przyszłym tygodniu idziemy na bioderka, w poniedziałek badania, a 18 lipca na szczepienie. Wszystko kręci się wokół krasnala:) aż ciężko mi uwierzyć, że2 dni temu skończyła miesiąc:)
  8. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Dziś mamy równo 4 tygodnie poza brzuchem:) Widzę, że nie tylko u nas pomieszały się dzień z nocą.. Ostatnio Malutka spała za dnia sporo, a w nocy co godzinę jedzenie, pielucha nieraz co 20 minut, bo przecież musi być sucha cały czas..:) od wczoraj śpi w ogóle mało, a najlepiej się zasypia 10 minut przed kąpaniem. Wyglądam jak zombiak, głowa pęka, prasowania po sufit, a my cycamy non stop.. I na dodatek mąż od dziś wrócił po opiece do pracy..
  9. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ja moje "rozpuszczalne" szwy boleśnoe czułam przez 2 tygodnie.. jak byłam u lekarza po opiekę dla męża wyciągnął mi je (Po 15 dniach od porodu) i za głowę się chwycił, że to żyłka rozpuszczalna i rozpuszczać się może nawet miesiąc albo dłużej.. także szybko wyciągnął, zostawił tylko dwa bo były głęboko, a stwierdził, że to za wcześnie, żeby tak głęboko grzebolić. We wtorek idę na "przeglad" więc sprawdzi jak się mają. Ostatnio widziałam dwa kawałki tej żyłki, chyba coś się jeszcze poruszyło. Ale komfort od wyciągnięcia niebo A ziemia... choć dalej czuje nieprzyjemne ciągnięcie.. I sączy się co jakiś czas dziwna wydzielina..
  10. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Gratulacje mamuśki!:) Ja po porodzie zostałam przewieziona z malutką do małej sali, takiej "przechowalni":) tam ją karmiłam, był z nami mąż. Po około 30 min zabrali małą na mierzenie, ważenie, a ja od razu do kąpania. To było może 1-1,5 godz po porodzie (wcześniej szycie i skóra do skóry). A jak mnie przewieźli na salę To nie było mowy o leżeniu , bo Anitkę miałam ze sobą.
  11. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, ja jestem -8kg od wagi sprzed ciąży. Łącznie 14,5kg na minusie od dnia porodu. Ale pilnowałam diety bardzo, teraz tez jem tylko gotowane mięso i warzywa, a na tym ciężko przytyć. Dziewczyny, co do jedzenia. Co jecie przez te pierwsze tygodnie- miesiące? Czego unikacie? Bo w sumie położna najadała mi czego nie wolno, a co wolno to już nie bardzo. Wiem, że nie ma diety matki karmiącej, ale nie chciałabym przeżywać tak bolącego brzuszka jak w pierwszych dniach w domu miała Misia...
  12. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, jak Cię tak porządnie przygotują to sama akcja powinna być szybka:) trzymam kciuki:)
  13. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Xyza, niestety to ropa. Obserwowałam jakiś czas, nie było krwi więc karmiłam, wyjąc przy tym z bólu, ale musiałam, bo mam dużo pokarmu, szczególnie w tej piersi. Pierwszy raz przez kapturki nie zdążyła zajarzyć, że to silikon, bo w końcówce już nazbierał się pokarm i miała łatwą sprawę:) drugi raz to było larmo na pół wsi, że dziecko matka chciała sztucznym cycem oszukać ale po namowach nam się udaje. Nawet mam wrażenie, że szybciej jej leci, czasem aż po policzku spływa. Maltanem smaruję, a z wietrzenia najbardziej cieszy się mój mąż zobaczę czy kapturki pomogą.. bo ta dziura wygląda strasznie! Dzis urodziła moja koleżanka. Drugie dziecko, 5 dni po terminie, a na porodówce spędziła 40 minut.. pozazdrościć:)
  14. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    U nas na smoka też nie ma szans.. tylko ten "ze skóry" :) jak próbujemy jej dać smoczek to wrzeszczy w niebogłosy i później jest obrażona, trzeba ją przepraszać cycaniem U mnie pojawił się problem z sutkiem:/ mała wyssała mi kawałek skóry, który w pewnym momencie się urwał (kawałek 1,5x1,5mm). Bolało troszkę, teraz mam wrażenie, że zrobili się z tego pęknięcie i boli jak cholerka przy karmieniu. Ale dzisiaj zauważyłam, że lekko sączy się tam ropa:/ nie bardzo wiem co z tym zrobić. Spróbuję z kapturkami do karmienia, bo odciąganie i karmienie z butelki u nas się nie sprawdza. Mała po zjedzeniu 40ml z butelki ostatnio musiała poprawić godzinną popitką z obu piersi..:) takze to co z butli tonsie nie liczy:)
  15. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Sylma, my też mamy łóżkowego potworka.. na łóżeczko nie ma szans, mama i tata muszą być w zasięgu, na czele z cycem. Nie wiem czy to normalne, ale już trzeci dzień mała chce wisieć na piersi co chwilę, najlepiej cały czas. Jest śmiertelnie głodna 5 minut po skończeniu ssania... Mamuśki- gratulacje, dużo zdrówka i sił dla Was i dzieciątek:)
  16. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika gratuluję:) ja swoje łożysko widziałam, bo wszystko odbijało się w lustrzanej lampie, która była nade mną łącznie z szyciem szkoda, że wcześniej nie wyczaiłam tej lampy, bo mogłabym patrzeć jak dziecko wychodzi ale w tym końcowym amoku nawet chyba nie wiedziałam czy jest w tym pomieszczeniu jakakolwiek lampa ;D
  17. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Mae, Angelika - trzymam kciuki!:) ale nas przybywa:)
  18. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Mama_śląsk gratulacje! I wielki szacun za poród SN takiego sporego Bąbelka:)
  19. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Mae, Chyba radzimy sobie coraz lepiej:) już kąpiel nie taka straszna, noce też od momentu jak Mała śpi z nami. Objada mnie całkowicie :) walczymy tylko na piersi, chciałabym, zeby tak zostało:) mamy za sobą pierwsze wizyty towarzyskie, krótkie spacerki w wózku.
  20. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć dziewczyny! Doskonale rozumiem Wasze zniecierpliwienie, sama już jakieś 3 tygodnie przed terminem siedziałam jak na szpilkach, doszukiwałam się skurczy itp:) Moja arystokratka akurat typowo w dniu terminu się urodziła, a ja do ostatniego dnia nic nie czułam z objawów zbliżającego się porodu. Położyłam się zwyczajnie spać:) Także nie znacie dnia ani godziny Fakt, nie zazdroszczę w te upały hasania z brzucholem, ale to też ostatnie chwile na możliwie długo nocny sen my teraz wracamy do czasów studenckich z mężem-zarywamy noce na porządnej imprezie:)
  21. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Mama_śląsk, ja rodziłam SN, 10 dni temu i powiem Ci, że szału nie ma z dochodzeniem do siebie. Szwy ciągną, a te które przestały to swędzą jak jakaś mega infekcja, albo wybijają się w pochwę w niespodziewanych momentach powodując paraliżujący ból. Oczywiście, najwięcej zależy od organizmu, ja bardziej panikuję przed daną sytuacją, dokładnie tak samo było z porodem, jednak juz konkretnie spinam się podczas działania. Moja szwagierka mając doświadczenie z SN i z CC powiedziała, że w życiu nie zdecydowałaby sie więcej na poród sn. Kali, daj znać co i jak. Kelis, Moja Anitka najchętniej wisiałaby na mnie 24h na dobę:) nie mam nic przeciwko, bo walczymy i cenne gramy, poza tym przecież w czasie połogu jestem całkowicie i tylko dla niej:) też próbowaliśmy smoczka (moje twarde postanowienie o braku smoka poszło...:), ale mała uznaję tylko "skórzaną" wersję Mamcie, czy Wasze Okruchy też szybko zasypiają podczas cycowania? Bo u nas to są 4 minuty jedzenia, później ciumkanie 5 minut, a reszta to trzymanie albo ciumkanie - z zastrzeżeniem : "nawet nie próbuj wyciągać, on zostaje ze mną" Macie na to jakis sposoby? Masowanie żuchwy i między łopatkami, łaskotanie podbródka itp. U nas nie działają..:)
  22. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    My drżeliśmy po piątkowym ważeniu położnej.. malutka nie przybrała od wyjścia ze szpitala, do tego nie robiła kupki. Po masażykach kupą się pojawiła, aż za dużo, bo w niedzielę odchodzilam od zmysłów, dostałam paniki, bo była kupa, ale wodnista bardzo, występowała dosłownie, a pielucha do wymiany jakieś 10 razy w przeciągu 2 godzin.. mąż skonsultował sprawę z położna, okazało się, że na piersi to normalne, szczególnie jak dziecko łyka dużo powietrza i dużo razy je. W poniedziałek kolejne ważenie.. położna była w szoku, że mimo takiej ilości kup Misia w 3 dni przybrała 160gram:) Aleksandra, gratulacje! Spory facet:) Odnośnie pampersów.. gdzie kupujecie te typowo pampersowskie? Macie jakieś sprawdzone źródło? My póki co w rossmanie, ale chętnie bym poznała jakieś tańsze, ale pewne źródełko:)
  23. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Też myslalam o testowaniu kilku rodzajów pampersów, ale siadły nam pampersowskie Premium Care i jak na razie u nas zostają . Też póki co 1. Idzie ich teraz trochę mniej, ale z początku staraliśmy się zmieniać dość szybko, żeby w te ukropy uniknąć podrażnień tej delikatnej skórki..:)
  24. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, Mąż jest na opiece. Mam nadzieję, że się uda, żeby chociaż do końca czerwca był w domu. Ale nie wyobrażam sobie jakbym teraz miała być ze wszystkim sama... pieluchy pieczemy codziennie, schodzi jakieś 25 sztuk A teściowa prasuje:) taki wkład własny:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...