Skocz do zawartości
Forum

asica :)

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asica :)

  1. witam niedzielnie jak miło ze tu taki ruch bo przeważnie w weekend(nie wspomne o niedzieli)były pustki i ciaszaaa jak na pustyni.tak dalej dziewczyny u nas niedziela taka rozbita,M poszedł na nadgodziny,aale coś sie zepsuło i przyjechał do domu na 2godzinki(ma 5minut do domu z pracy).teraz pojechał,ja nie wiem za co sie wziąć bo obiad mam z wczoraj,fakt dla M i Olivki a sobie musze coś wykombinować.ale zawsze to dzień bez gotowania Co do prezentów to faktycznie niektórzy mają klapki na oczach.myślą ze drogi czy markowy prezent będzie najlepszy.ale na kazdy prezent przyjdzie czas tak jak Gunia pisała.Oliśka tez ma duzo takich prezentów które dostała pół roku temu,lezały gdzieś zakurzone a teraz sa na ''fali''. Guniu tez zgadzam z Tusią,wyczekaj na rodziców tego chłopca i spróbuj z nimi pogadać.oczywiscie rozumiem cie ze jesteś wsciekła ze Piotrek posiniaczony chodzi i tez myślę ze powinien sie bronic jak już sytuacja tego wymaga,ale za klapsem od pani nadal nie jestem.musicie to rozwiązać bo nieciekawie to wygląda dzieci poobijane,ten mały terrorysta a panie nie dają sobie rady...nawet do dyrektorki w kilka osób myslę ze warto sie przejsc. a z twoim M to jestem w szoku,zawsze myślałam ze on to taki przykładny mąż...a tu zoonk!widać kazdemu czasem różki wyrastają.nie daj się bo wtedy to już w ogóle wejdzie ci na głowę!BABY GÓRĄ Sówko jak wrażenia z kursu,zaczęłaś już?T juz pojechał?buziaki dla Olinka! Tusiu no to chyba już co najgorsze z przedszkolem za wami,Mati wraca z serduszkami,uśmiechnięty...extra!my tez powoli musimy pomyśleć o uzupelnieniu szafy na jesien dla Balbiny(o nas nie wspominając)tylko gorzej z kasą po kupnie auta niż z brakiem czasu na zakupy kozaki z tamtego roku za małe,musze sprawdzić jeszcze kamaszki kupione na urlopie w Pl w lutym. izek oj dobry ten twoj M.nieciekawa sytuację macie,tzn ty.niby przeprosił,ale dalej swoje robi.dobrze ze chociaż dziś z Julcia na spacer poszedł. a moja Oli wrecz kocha ogórki,mizerię samą mogłaby na obiad jeść dzien dnia.kiedys robiliśmy zakupy w lidlu,Oli siedziala w koszu na zakupy,my zajęci wybieraniem jakiegos produktu patrzymy a ona ogórka z folią gryzie karola nie odzywasz sie nic.mam nadzieję ze wszystko dobrze.jak czujecie sie z Basią? Basia,Ewcia,Magdaloza was znowu wywiało.... agusiu to faktycznie miałaś pecha,ale ja już pare razy na własnej skórze przekonałam sie jak to jest mieć najbardziej chodliwy rozmiar stopy...znajdziesz cos jeszcze :) miluśkiej niedzieli,zajrzę pod wieczór
  2. stronka za naszych najmądrzejszych mężulków zeby otworzyły im się niektóre klepki!!! i za zdrówko naszych maluszków bo wszedzie wirusy panują...
  3. Guniu dobrze ze sie odezwalaś.myśle ze to już tak na stałe oj dzieje się u was dzieje w każdej dziedzinie.jak widzisz to miesiąc wrzesień oficjalnie mozna nazwać ''miesiącem walk ze starymi''.oni myslą ze tylko ciężko praują,chyba wszyscy mają to we krwi Piotruś widzę tez podłapal ciekawe słówka a z tym chłopcem który bije Piotrka to juz chyba powazna sprawa jak pani az tak sie zdenerwowała(swoją drogą pewnie miała rację ale nie powinna bić tego chłopca,ja choćby moje dziecko było diabłem wcielonym nie życzyłabym sobie zeby ktoś dorosły je karcił w taki sposób za to) moze powinnaś porozmawiać z rodzicami tego chłopca? no i gratki za wygraną(szkoda ze nie szóstka)fajna taka kaska 'niespodziewajka'. a co z reszta dziewczyny?jakei plany na weekend? my czekamy na znajomych,ale chyba nici z wspolnego wieczoru bo pokłócili się (walki szerzą sie wszędzie!). udanego wieczorku
  4. czesc dziewczyny witam się popołudniową kawuchą u nas tez zimno,chodzę z rańca w bluzie bo mnie telepie.oj okres grzewczy czas zacząć izek wybacz ale nie wiele się twój M nauczył jak dalej wyjścia mu w glowie.moj wczoraj już sie z kumplem probował na browara ustawić(zeby do nas wpadli na godzinkę dwie)ale ja nie i koniec.dzień minął jak sie pogodziliśmy i już ci piwkowanie i kolegowanie w glowie?tym bradziej ze na dziś jesteśmy z nimi umówieni na wieczór.jak pisałam wcześniej-daj palec... izek wez go przetrzep jak on dalej tak robi bo tylko oczy ci próbuje zamydlić a i tak swoje robi.mam na myśli wyjscia.moje skromne zdanienie gniewaj sie. buziaki dla Julci,coś ma pecha ostatnio z tymi wypadkami:( Deva tak to z tym nawykiem przeklinania jest,u mnie w domu rodzice tez duzo przeklinają.dla nich to takie było normalne,nie to ze jak sie kłócili tylko,nawet tak normalnie w rozmowie.no i mi tak weszło w krew.ale przy Oliśce potrafie jezyk kontrolować na szczęście. ok uciekam obiad szykować bo za 2 godzinki jade z kolezanką doradzić jej w sklepie,bo wywalczyła kaskę na małe dopełnienie szafy... ja niestety nie mam na co liczyc,sakiewka pusta udanego piatku
  5. izek to super ze sie dogadaliście faceci sa cwani,dac im palec to chcą całą rekę. mnie coś glowa boli,wzielam tabletkę ale nadal mnie ćmi... Ewcia Gan a jak wasz domek?obiecałas zdjęcia
  6. Tusiu to Matek też dobry mnie zatkało ze Oli zna znaczenie tego słowa,nie powiedziała sobie ot tak tylko jak powiedziałam zeby posprzątała klocki(to usłyszałam dadalaj...)a na drugi dzien jak chcialam buziaka.wiec nie było to takie ''chlapniecie'' sobie tylko logiczne uzycie przekleństwa,dlatego za drugim razem zaczęłam jej tlumaczyć.zobaczymy czy przyiesie rezultat.już kilka razy zdarzylo jej sie powtórzyc po M kur.a ale udalismy ze nie słyszymy,bo to automatycznie po tym jak on to powiedział.ja przyznam sie ze sporo przeklinam ale nie przy Olivii,szczerze mogę napisać ze potrafie to kontrolować,za to M ciagle musze pouczać.od dziś juz zaczełam zwarac uwagę wujasowi tak konkretnie i naszym znajomym. mam kolezankę mieszka tu w irlandii z mama i swoją 3letnią córą,ona i matka jej klną jak szewc,po prostu tragedia i mała Julcia non stop powtarza po nich a one smieją sie z tego i jeszcze jak ktoś przyjdzie do nich to -Julcia Julcia a powiedz jak powiedziałaś wczoraj do pana,Julcia a jak powiedziałaś wczoraj na babcia...itd.kretynki doslownie bo jeszcze sie z tego smieją.a dziecko czasem nie chce powtarzać a one na nie naciskaja no powiedz no powiedz Julcia...tragedia jakie czasem baby sa glupie.i to babcia jeszcze taka madra.szkoda słów! tak mi wpadło do głowy zebys na drugi raz spytała Matiego a co to slowo znaczy i jak nie bedzie wiedzial to powiedz mu ze w tym wypadku-wkulwiona znaczy zła,wiec zamiast mowic takie brzydkie słowo mozesz zapytac mamo czy jestes zła?moze zadziała.Oliśka jeszcze nie jest na tyle wygadana zeby na nią to skutkowalo ale myśle ze to dość dobry sposób
  7. melduję sie i ja :) stawiam popołudniową kawuchę i juz zbieram myśli co komu miałam napisać,bo faktycznie jak Tusia zauważyła ruch u nas ostatnio jak na Marszałkowskiej(tylko naszej ''mateczki forumowej'' brak) :( więc u nas zawieszenie broni wgłebiać sie nie bede w szczególy,ale jak nie wiadomo o co chodzi,to chodzi o pieniądze + jakąś glupią dumę mojego M...zobaczymy na jak długo zmądrzał-zaczynamy dziewczyny obstawiać,ja daję mu max miesiąc Balbina robi się łobuziak,przedwczoraj myslałam ze sie przesłyszałam,ale wczoraj juz upewniłam sie (i to 3 razy) ze moje dziecko podłapalo nieciekawe słówko!przedwczoraj powiedziałam jej zeby pozbierała klocki..i bam!a wczoraj mówię-Oli daj mamie buziaka,a ona do mnie-DADALAJ!!!!!!!udalam ze nie słyszę,za chwile znow,daj mamie buzi no i ona znow swoje.wiec juz jej zwróciłam uwagę i zaczełam tłumaczyć,pozniej jeszcze raz sie to powtórzyło,wytłumaczyłam i na razie cisza.nie wiem gdzie to słowo podłapała,bo akurat tego słowa ani ja ani M nie mamy we krwi.ale jaka bystra i wie do czego to słowo służy a wasze dzieciaczki jak z takimi słowkami?zdarzyło im się coś takiego powiedzieć? Sówko ja równiez zglaszam sie na ochotnika,tylko chyba nic z tego nie bedzie:(w sredniej nawet kumple prosili mnie zebym z nimi chodziła na zakupy,o kolezankach nie wspomnę.a mama ciągle ze gdzie ja sie włóczę po szkole i zebym nie ściemniała ze znów ktos poprosił mnie zebym mu doradziła jak ci sie podoba na kursie?super ze sie zdecydowałaś,za rok w wakacje juz nie bedziesz musiaął sie prosić zeby M zawiózł was nad wodę wyniki Olvierka super Guniu czekamy na przyplyw weny! aneta czekamy na twoj powrót i powodzenia w zalatwianiu wszystkich spraw! karola co u was?jak Basieńka i jej nieszczęsne plesniawki?a twoje choróbsko juz przeszło?buziaki dla waszej gromadki Tusiu podpisuję sie pod twoimi slowami ale widzisz jak to jest,jesli my nie odpuścimy i nie bedziemy mądrzejsze rozwodów będzie 10razy wiecej.ale walczyc o swoje trzeba,bez dwóch zdań! a Mati mnie zaskoczył,taki z niego wędrownik?!?proszę,proszę...a do tego piosenki,zabawy,starsze koleżankinagrody-super przedszkolak się z niego robi!brawo! Deva widać ze wzięłaś sie o roboty i to ostro!efekty zdumiewające porównując do wcześniejszego stanu!bardzo podoba mi sie podłoga w kuchni(sama podobną planuję tylko jeszcze ciemniejszą)ale czy nie gryzie się z podobną fakturą szafek?moze tylko na zdjęciu tak wyszło,albo mi sie wydaje tylko.reszta bomba! Izek widzisz szybko do barana doszło!nie daj mu teraz za szybko ''rozgościć się'' i wyegzekwuj swoje racje,moja skromna rada,która myśle teraz własnie i u siebie zastosowałam(moj spał tydzień na kanapie,wczoraj wrócił do łózka i myślał ze od razu dostanie wszystko na tacy!błagał wrecz,a ja twarda)pogadaj z nim na spokojnie,jak juz emocje odrobinę opadną i powiedz co czujesz.moze dojdzie... Basiu,Tusiu,Izek [*][*] dla waszych kochanych aniołków... zmykam do roboty bo sie rozpisalam ...
  8. czesc dziewczyny wracam do was po malej przerwie wiedzę ze jestem w temacie...miałam z M nieziemską przeprawę,dlatego nic sie nie odzywałam bo nie miałam nic sensownego do powiedzenia,tylko bym smęciła.z M nadal ciche dni,bo nic do tego głaba nie dociera,a mi już niedaleko do tego żeby tym wszystkim pier...nąć i się z nim rozejść... aneta witam po długiej przerwiemiło ze do nas wróciłaś! izek fajnie ze do nas dołączyłaś...świeża krew na forum oj tym facetom na jesień coś się poprzestawiało w tych durnych łepetynach.zachowują się jak kilkuletni smarkacze a nie mężowie,ojcowie i glowy rodziny(wlasnie to przerabiam). zobaczysz przemysli duren przez pare dni i wroci na kolanach,bo nie zdaje sobie chyba sprawy ze ma to co w zyciu najwazniejsze i sam na własne zyczenie moze was stracic.a tescia walnąć tylko,zeby starszy facet nie wiedzial ze sie niewpierdziela?!?! trzymajcie sie dziewczyny,ułoży sie mam nadzieje wszystko ...no i usiadlam do pisania postu i sila wyższa skoncze pozniej.musze zadzwonic do mamy bo robia mi problemy w urzedzie pracy w Pl z wystawieniem papierka ze nie jestem zarejestrowna i nie pobieram zadnych pieniędzy z UP...wrrrrr!kochana biurokracja! do poznie dziewczyny!
  9. [*][*][*] za Twojego kochanego tatusia Sówko...
  10. czesc dziewczyny przepraszam ze sie nie odzywam ale nie mam teraz jakoś glowy do pisania. u Oliski wszystko dobrze,rozrabiaka i mądrala się zrobiła. pozdrawiam was wszystkie gorąco:)
  11. cześć oj faktycznie Sówko izba przyjęć jak się patrzy! my nadal chore-niechore,tzn mnie gardlo nadal dokucza i kaszel niemiłosierny zwłaszcza z rana,a Oli już katar mniejszy i lekko pokasłuje.pare dni i bedzie dobrze myślę natomiast M...cóż wkurzający jest niemiłosiernie,ale to u niego norma po powrocie z PL od mamusi.nasłucha się jaki on dobry,jaki fantastyczny i jak wrócimy to mi odstawia!szkoda słów...same wiecie zresztą agusiu dzięki za kawę powiedz a wy zawsze tak wczesnie wstajecie??...bo az wstyd się skarżyć,ze pan listonosz obudził nas dziś o 9,bo tak to młoda by jeszcze pospała a ja z nią a z Majeczką to idzcie do lekarza z tym brzuszkiem,lepiej sprawdzić wszystko.te uszko też przydałoby sie zbadac.daj znać jak się czuje i buziaki dla niej a co do spania we trójkę,to znam twój ból. Oli spała z nami,ale teraz ma materac swój z Tomkiem to przychodzi do nas albo w połowie nocy,albo rano.i tak jest najczęściej w sumie.choć zdarza sie ze i od 1-2 z nami śpi,a przełożyć jej ani Boże daj! Sówko oj nie pisałaś chyba nic o tym sikaniu OLisia w nocy.badania zrobiliście od ręki?M da radę juz przeszedł chrzest bojowy a i niech poczuje jak to jest jak dwoje rodziców pracuje ze to nie tak kolorowo jak sobie myślał. Tusiu no to i ciebie dopadłoweekend widzę udany,a co z M? ''naprostowałaś'' go na odpowiednie tory? niespokojna jasne ze cie przyjmiemywpadaj do nas częsciej! Deva ty jesteś baba nie do zdarcia!poszalałaś z tymi drzwiami ładnie!jak Vic? karola jak sie czujecie?dobrze ze dzieciaki omija jak na razie...nie wiem czy znasz taki sposób na przeziębienie-do gotującego się mleka dodajesz zółtko utarte z odrobiną cukru na kogel-mogel,można tez dodać czosnku,ale podobno(bo jeszcze nie próbowałam osobiście dopiero dzis bede sie ''truła'')z czosnekiem jest bleeeeee. Magdaloza,Basiu,Gunia co u was ? ach zmykam zrobic sobie kawkę i brać sie za jakąś robotęa tak mi sie chce ze o Boże!!!! udanego poniedziałku wszyskim i buziaki dla wszystkich dzieciaczków chorowitków!
  12. witam niedzielnie po wczorajszej kuracji z chorą również Magda najpierw grzańcem(ale coś nam sie zważyło wiec było bleee)póżniej czerwonym winem(całkiem całkiem jak ktoś lubi cynamon i goździki)chyba ból gardła delikatnie mi przeszedł ale kaszel mnie suchy męczy.profilaktycznie nadal plucze gardło woda z solą nazmianę z szałwią i syrop na kaszel.ogółem-asiek na chodzie! agusia czyli sobota udana i dla wiekszych i dla mniejszych :) karolaoj ciężko wyleczyć sie tak bez leków,kuruj się w miare mozliwości...a zdjęcie wstawilaś?
  13. czesc dziewczyny wpadlam tylko sie przywitac i postawic kawkę popołudniową ... mam takiego nerwa od rana a w sumie to od nocy ze ani gadac ani pisać mi sie nawet nie chce...przyczyna wiadoma-M!najchętniej to bym go udusiła. karola jak sie czujesz?oby lepiej.a Basieńka nie ''załapala'' od ciebie?jak M po imprezie,widze ze oni wszyscy tacy przydatni i gdzie twoje zdjątko z nową extra fryzurą i pieknym kinolkiem??? udanej soboty.postaram się wpaść później.
  14. oj widze ze tylko ja pełnię piatkowy dyżur
  15. no i sama jednak zostałam :( zamelduję sie jak tak później...teraz grzeję sie na kanapie pod kołderką,bo M pojechał na piłkę(jak wróci to ma robić leczo na obiad),młody pozmywał naczynia:)więc mam luz taki ogólny,bo sprzatac to jest co:/
  16. oj Tusieńko bidna tyna szczescie dzis ostatni dzien roboczy wiec jutro bedziesz mogła sobie pospać.rusz M niech przejmie ''władzę'' w domu dopóki nie wstaniesz i tyle...ach wiem wiem czasem łatwiej to powiedziec czy napisać niż wdrożyć w czyn...no ciekawe co twój M wymyślił? coś ten wrzesień nie działa dobrze na naszych M! Basiu ja ci zbytnio nie pomogę w temacie komunii.karola bardziej w temacie bo Olo bedzi emiał komunię w maju.moze zapytaj rodziców czy maja może jakąś liste co kto kupuje zeby sie podwójne prezenty nie trafiły?tak myśle...
  17. o proszę widze ze we trzy dziś sie ''zgadalyśmy''
  18. czesc dzieczyny widze ze dzis ja stawiam późną popołudniową kawkę ja nadal chora,momentami czuję sie wysmienicie a momentami do dup*.w sumie to tylko gardlo mi najbardziej dokucza.Oli juz troche lepiej,dzis była z M u fryzjera(ja grzałam sie pod kołderka)M obcinał włosy i chciał i jej obciąć ale sie nie dała.tylko mamusi daje sie dotknąć do włosów.heheh a u was jak dziewczyny?jeszcze kilka godzin i poczatek weekendu!
  19. Sówko czemu masz w podpisie przestraszona?chodzi o pracę?
  20. no nie możliwe jaki nam sie ruch zrobił i to kto zawitał Sówka no i Basia ja dalej cierpiącanienawidzę być chorą,normalnie juz chce wyzdrowieć i narzekac ze mam tyle zajec itd...bo jak siedze taki placek na kanapie i nie mam siły ruszyć palcem to dla mnie gorzej niż jak mam za duzo zajęć. Sówko no odezwałaś się w końcu!jak w pracy dpodoba ci sie?jak ludzie,szef? Basiu witam i mam nadzieję ze tym razem na dłużej.zdrówka dla was dziewczyny Tuśka jak zwykle cichaczem do nas z pracy zagląda widzisz to nie tak źle z Matkiem,powoli,jeszcze troche i nie bedzie chciał wychodzic z przedszkola.zobaczycie:) Deva to nie ten film z N.Kidman jest jakąś arystokratką i po śmierci męża bydlo musi przepędzić na prom czy jakoś tak...?jak ten to nawet nie zły tylko strasznie długi. M wrocił juz z pracy(mial szkolenie po którym miał wrócić do pracy ale olał i przyjechał do domu)więc zaraz ide na dół w bety
  21. wieczorkiem kontrolnie zaglądam jaki tu ruch dziś panował i powiem wam ze cienko cienko ostatnio u nas z frekwencją... ja nadal umierająca,temp.prawie 38,wszystko mnie boli,WSZYSTKO,brzuch,mięśnie a nawet zęby!jeszcze tylko mi kataru brakuje(a kysz a kysz!).Oli gdyby nie katar to na pierwszy rzut oka zdrowa jak ryba!w nocy trochę pokasływała,w dzień też troszeczkę.poczekamy kilka dni i zobaczymy czy dalej sie bedzie choroba rozwijać.dzis przysnełam na 2godziny,Brat zajał sie Oli (choc dużo roboty przy niej nie ma,tak pieknie sie sama bawi ze czasem siedze,patrze,slucham i śmieje sie z tego co jej do glowy przychodzi).a trajkotka z niej ze O BOŻE!dzis wyjątkowo drażliwa bylam a ta nadawala jak katarynka... karola oj to sie masz z tym ''zarządem małolatów''...a nie dało sie wykręcić z tej trójki klasowej?taka zabiegana jesteś i jeszcze siedziec i słuchać jakiegos bełkotu musisz bidulo a Basieńka rośnie Wam na żywe sreberko,baaaa już jest!taki malutki ciekawski człowieczek...ty już zdążyłaś troszkę(ale tylko troszkę) zapomniec jak to jest a ja,jak czytam co piszesz o Basieńce to odrazu mi taka mala Oli staje przed oczami!ach głupia ze mnie sentymentalna baba agusiu i jak dostaliście sie do lekarza?jak Majeczka dziś w przedszkolu? Tusiu jak minął dzień?jak Matek dzis rano? Deva he olanie to chyba najlepszy sposób ale moja bestia jest taka zadziora ze on nie daje za wygraną i musi jego być na wierzchu.jak nie mam ochoty sie kłócić i ide na dół do sypialni,zamykam sie-mysle chwilę posiedzi,przemyśli i uspokoi się(raz na rok działa)-to ten leci za mna i dalej ciągnie,ja potrafie zamknać sie w łazience a ten za mną do kibelka...no głupek i czasem jak chcesz to nie daje szansy na olanie,tylko prowokuje.ja tylko człowiek(do tego nerwus i nie daje sobie w kasze dmuchać) i w końcu mu się udaje... ale dzis juz chyba do pana doszło,nie czepia sie nawet święto lasu miałam,bo stwierdził ze Oli położy spać,zeby nie bylo że on taki zly mąż Sówko kochana co to za olewka???hęęęę??? widziałm cie jak buszowałas tu i ówdzie a do nas ani słowa?no no nie ładnie och sie rozpisałam,chyba wena i jako tako jasne myślenie wróciło
  22. witam wirusowo wstalam dziś chora ze szkoda gadać,gardło czerwone,zawalone mam całe,przy podnoszeniu kompa ręce trzęsły mi sie jak osiki.do tego M tak moze mnie wpieniać od 3dni ze chyba oszalejęszuka sobie sztucznych problemów na siłę Deva ci urzędzdnicy wszedzie tacy pomocni,trzeba miec do nich cierpliwość... Tusiu tak myslalam ze wyczekujesz na okres.szkoda ze jednak sie pojawił :( Sówko jak w pracy?jak Oliś ujarzmiony już po rozpuszczeniu przez tatusia?widzisz i dał sobie radę a tak sie martwiłaś ;) agusiu powodzenia u lekarza. dziewczyny rozkojarzona jestem strasznie,skupić sie nie potrafie nawet,wybaczcie.postaram sei zajrzec pozniej.
  23. nowa stronka za paszport Devy,prace Sówki,Matka zeby szedl z uśmiechem do przedszkola,Majeczkę zeby wiecej wpadek w przedszkolu nie było i fryzurke karoli zebysmy sie jej zdjec doczekały
  24. witam wieczorem wpadam zdać relację z ostatnich dni,chyba ze mnie sen dopadnie to bedzie tak w skrócie. w sobote byliśmy w zoo ze znajomymi na 2auta,chlopaki(tzn nasi M chłopy pod 30tke więc nie takie znowu chłopaki)wzięli sobie walky-talky (tak sie jakos pisze)i mieliśmy ubaw przez całą drogę.w zoo było rewelacyjnie,Oli latala jak oszalała,najbardziej podobały sie jej pingwiny i małpki wszelakiego rodzaju.chodzilismy tam 2godziny,pogoda piekna,zwierzaczki,pełno zieleni...ja chce czesciej takie weekendypodczas drogi powrotnej z Magda uknułyśmy plan-grill(bo nasze chłopy takie lewusy ze im trzeba pol dnia gadac zeby grilla rozpalili,a dodatkowo nałazili się troche wiec najlepiej by zalegli z piwkiem na kanapie)a po grillu oni za to uknuli plan-wiadomo jakiwiec przenieslismy sie do nas.ja po drinku myślałam ze usnę i w sumie wypiłam tylko dwa male o M nie wspominam do wczoraj była piekna pogoda wiec mało co siedzieliśmy w domu,przeważnie w praku na rowerku i na placu zabaw.teraz jestesmy uziemieni bo Oli chora i podoga wraca do normalności,czyli zaczyna sie robic tak jak zawsze wrzuciłam pare zdjęc do galerii ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...