Skocz do zawartości
Forum

asica :)

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asica :)

  1. ...a 500 stronka zbliża się wielkimi krokami
  2. czesc dziewczyny stawiam kawkę,herbatkę i soczki do wyboru do koloru ale u nas dziś pogoda,wieje,zimno jak cholera...nici z dzisiejszego spaceru.wczoraj młoda wyjeździła się na rowerku,zaszłysmy na chwile do znajomej to pobawiła sie z kolezanką trochę i pozniej znów szalała na rowerze. a jak u was?cisza jak makiem zasiał dziś
  3. czesc dziewczyny caly ranek forum mi wejść nie chciało a jak już weszło to ja musze zmykaćbo zupka już prawie gotowa jeszcze zmywanie garów zostało i umycie i pociachanie warzywek do zamrażalki.dzis nawet werwa jest do roboty wiec nie narzekam,ale dalsza częśc roboty zaplanowanej musi poczekać bo pogoda choć niezachęcająca do wychodzenia to jednakże nie pada więc z dzieckiem można w końcu nos z domu wyściubić.ostatnie dni to tylko na zmiane pada nie pada,pada nie pada...i tak cały dzień w kółko! Sówko osz cholera to nie fajnie!tzn dobrze ze nic żadne badania nie wykryły ale że az tak cie dopada ze erka potrzebna...moja ciotka też ma okrutne migreny to wtedy nawet jej dzieci do niej nie podchodzą,a nawet za nią robia ile są w stanie. Tusiu no Matek przebił nawet kapiel zabawek w wannieudany urwis :) Super ze przedszkole zaakceptował i polubił do tego stopnia! karolajak dajecie sobie rade? jak Olek?separujecie jakoś Basię?ach ale w sumie to wy też możecie załapać...nieciekawie.3majcie się dzielnie i zdrowo przede wszystkim Guniu jak M? głupawka nadal postępuje???mam nadzieję ze jednak nie i że opamietał się.powiedz,jemu chyba tak zaczęło odbijać w momencie kiedy ruszyliście z budową czy mi sie wydaje? Deva to Vic pieknie zaczyna mówić,tak logicznie i zrozumiale.moja Balbiocha to tak mówi trochę jak Kali być,Kali mieć...choć też już zaczyna składać do kupy zadania.ostatnio M musiał szybko ruszyć ze kilka razy koła zamieliły a Oli mówi: tatuś przestań,Olivia boi się.małe mądrale to tak na szybko bo musze spadać,dla reszty dziewczyn pozdrowionka gorące :) i odezwijcie się!
  4. czesc dziewczyny ale ja dzis nie do życia-dostałam @,boli mnie brzuch,pogoda marna,ja rozdrażniona...tak więc Tusiu przykro mi ale na mnie nie ma co liczyć z rozweselaniem zaraz musze zbierać się do prawnika i na zakupy...ach jak mi się chce mam nadzieję ze dla was piątek ciut łaskawszy!
  5. czesc dziewczyny gdzie sie wszystkie podziewacie? karola biedna Basieńka,ale nie zamartwiaj sie wszystko bedzie dobrze. moja Balbina wczoraj też miała wypadek-upadek.potknęła sie o rowerek i tak sobie warge rozwaliła(pewnie ząbkami przecieła)ze miała wczoraj pól dnia tak spuchnietą górną wargę że MASAKRA!ma krwiaka od wewnątrz wargi,ale już po woli jej schodzi.widzisz takie rzeczy się zdarzają.
  6. wieczorne pustki ach właśnie skończyłam zmywac podłoge,gary na jutro już zostają bo mi sie już nie chce.wiecie tak zmywałam i myslalam o tej mojej mamie i cos mi to wszystko nie leży.dziwne ze ma takie siniaki,różne nieszczęścia sie ludziom trafiają ale mi jakos w te jej domysły cieżko uwierzyć.bo co ta sens starszenia gdy nie wie sie kto straszy?eh naprawdę osiwieje przez wszystkich kiedyś. spokojnej nocki wszystkim
  7. wpadam na chwile,ziemniory sie już gotuja wiec obiadek za 20min. Deva Oli bardzo lubi marchewke z groszkiem i nawet jej galka muszkatołowa nie przeszkadza.w ogóle dzieci nie lubią groszku,brokułów,często fasolki a Oli wcina az jej się uszy trzęsą! a co do mamy to tak siniaki wyjda po czasie ale nie takie i nie w takich miejscach.upadła na prawy bok ale skąd siniak na oku i powiece?nie mowa o ustach czy szyi(ktory wygląda jak by ja ktoś dusił?)?dziwne to wszystko...z domu nic nie zginęło,brat byl w tym czasie na górze ale zamknięty w pokoju przy kompie siedzial i mowil ze z dobre 3 godziny nie wychodził.mama podejrzewa ze to raczej chodzilo o postraszenie niż o zwinięcie czegos z domu.dla mnie to w ogóle jakies sience fiction...mowi ze ma znajoma z która czasem sie spotyka,ona ma już ex męża wariata jakiegoś,po więzieniu ktory mimo eksmisji nie chce sie wynieść z jej rodzinnego domu.połamal jej kiedyś ręce,pobił,wpuszczał przez wentylację substancje trujące...nie wiem czy to możliwe ale mama podejrzewa ze to on chciał ją postraszyć zeby sie z nią nie zadawała.nie wiem.już glowa mnie boli od myślenia... uciekam do obiadu.zajrze wieczorkiem.
  8. czesc dziewczyny jak obiecałam pewnej pani(której tu jakos nie widzę )odzywam sie dzis.aj od soboty wieczór mam takiego nerwa że nawet nie wiedziałam co mam wam pisać.jak pisałam byliśmy na urodzinach kolegi i o 21 dostałam esa od brata zebym zadzwoniła do domu...zalamalam się jak zadzwoniłam.mama moja zemdlała rozwaliła sobie głowę,miała padaczkę jakby,choć nigdy nie miała,chodziła jak na jakimś haju i nie chciała za cholerę zgodzić sie jechać wezwaną karetką do szpitala.cała rodzina (włącznie z tą która jest poza granicami PL)postawiona na nogi,bo ona mądrzejsza jak zwykle od wszystkich.z moją mama jest jeszcze inny problem i każdy zwalał na to...ja już miałam po imprezie,siedziałam jak na skazaniu,OLi spała więc do domu już ruszyć sie nie mogłam.siedziałam cały czas na telefonie i w sumie nie spałam do 6rano.ale od wczoraj dyskutuję z mamą bo zaczęła sobie wszystko sładać do kupy i coś jej się nie podoba.powiedziała ze zbierała pranie ok 17 a karetka była wezwana ok 22,więc nie pamięta co sie z nią dzialo przez 5 godzin,a przy osunieciu się z pozycji stojącej na taras nie mogła aż tak uderzyć się żeby starcić świadomość na 5godzi!poza tym lekarz który przyjechał w sobotę tylko na nią spojrzał i powiedział że dzwoni na policje bo ona zostala pobita,wszyscy oczy postawili(moj brat i 2 koleżanki po 21 przyszły do niej)wtytlumaczyli lekarzowi ze nikt jej nie pobił...ale teraz mamie wychodzą siniaki na buzi-ma siniaka na szyli pod brodą zaraz,przy ustach i dosłownie mówiła ze ma śliwę pod i na oku,aż na powiece,szczęka ją boli,jest zapucnięta i to wszystko z jednej strony twarzy tylko.a do tego znalazła na ręku ślad przypalania papierosem.od upadku oprócz zadrapań(które ma ale nie duze dosłownie)nie powinna mieć takich siniaków i w takich miescjach...nie wiem co myśleć już.mama już poukłoadała sobie wszystko i ma jakiegoś podejrzanego a ja nie wiem normalnie.osiwieję tu przez nich wszystkich... nie mogę myśleć o niczym innym od soboty,przepraszam ze wam walnęłam takiego posta.ale wiem ze napiszecie mi co o tym myslicie.wczoraj mama rozmawiala z lekarzem który był u niej i on powiedział ze dla niego to jest wielce wątpliwe zeby miała takie obrazenia po upadku.aż się o nich teraz boję,bo sami we dwoje sa w domu,ojca nie ma,brat czeto zostawia mamę wieczorami samą... Deva ale fajny piesio,szkoda zwierzaczka.ale sama wiesz ze serce bedzie ci sie krajało jak bedziesz wiedziała ze sie meczy...a na zdjeciu z ardanem rozumiem ze to ty z Vicem? Guniu pisz w końcu od tego sie mamy a twoj M...z konia chyba spadł!jakbym słyszała mojego starego-beze mnie nie dasz sobie rady,zginiesz...a wiesz dlaczego tak gadają?bo dokładnie wiedzą ze damy sobie rade i to lepiej od nich i to oni przyjda do nas na kolanach!!! 3maj sie Guniu i nie daj mu się bo tak byc nie może.szkoda Piotrusia ze słyszy to... karola oj ta służba zdrowia,ale powiem ci ze tu tez tak jest.jak chodziłam w ciązy na kontrole do szpitala miałam umówiona godzinę a i tak siedziałam po 2 godziny i czekałam na swoją kolej.a co do fochatych i uczynnych pacjentów to wiesz-husteczka im w nos!powiem ci tylko ze tu nawet nie ma czegoś takiego jak jakies pierwszeństwo,ani kobiety w ciąży nigdzie nie mają przywileju pierwszeństwa,a o matkach z noworodkmi-pomarzyc można! a powiedz czy jest szansa ze Basi się zamknie kanał jeszcze?
  9. SowkaCześć Oj nie dobrze sie dzieje :(( Te chłopy już kompletnie powariowały.Ja to nigdy nie zrozumiem o co im tak właściwie chodzi.Jak nie pracujesz tylko siedzisz w domu i wychowujesz dziecko to jest źle, bo mu nie pomagasz i sam "biedak" musi ciężko pracować żeby zarobić na utrzymanie rodziny ( mój M tak mi powiedział ). A jak już idziesz do pracy, to też jest źle, bo zaniedbujesz rodzine ( czytaj jego ) i nie wykonujesz w 100% obowiązków domowych.Oni by kurna chcieli żeby siedzieć w domu, zajmować sie dzieckiem, żeby było posprzątane, ugotowane itd. , itp. żeby pięknie wyglądać i mieć zawsze siłe i ochote na seks.Do tego żeby w magiczny sposób spadały im pieniądze z nieba i żebyśmy my nigdy nie wołały od nich ani grosza.Taka kurde sielanka Tylko gdzie w tym wszystkim jeteśmy my ??? Czy nas ktoś pyta czy jesteśmy zmęczone,czy nie potrzebujemy pomocy,czy nam ktoś robi śniadanie, obiad, itd.? NIE Więc niech nie marudzi jeden z drugim tylko siedzi na dupie i docenia to co ma ( jaką ma wspaniałą żone ), bo jak ją straci to dopiero będzie płakał.A jak mu nie pasuje, to niech spada do jakieś 20 letniej siksy i wtedy sie przekona jakie wygodne są teraz dziewczyny !!! AMEN dziś napiszę tylko jedno -zgadzam sie w 100% AMEN!
  10. przy porannej kawce wpadlam na trop bardzo fajnego blogu...wstawie link,moze i was zaciekawia perypetie tej ciekawej pani... Na blogu blablanie... - Onet.pl Blog
  11. czesc dziewczyny wpadlam na chwile przywitac sie,szykujemy sie na imprezke(wlasnie mi pazurki schnął).jutro zawitam do was pewnie dopiero pod wieczor.a jak mija wam weekend? Deva oj bidulko ty masz nie zly orzech do zgryzienia.nie pomoge niestety,musisz sama jak juz napisalas rozwazyc wszystkie za i przeciw. udanego wieczoru i niedzieli wszystkim ps-gdzie sie wszystkie podziewacie?
  12. czesc dziewczyny alez miałam dziś dzień...padam na twarz.M wstał dzis rano z Oliśką,a ja pospalam sobie do 11i na dodatek dostałam sniadanko do łóżkatylko nadal nie wyczaiłam gdzie tu haczyk przed 12 M pojechał jak co tydzień na piłkę,jak wrócił obiad i pojechaliśmy do prawnika do miasta obok(zakładam temu cholernemu Dellu sprawe o bezpodstawne zwolnienie z pracy)później biegalismy po centrum handlowym za prezentem dla kolegi(jutro idziemy na dżamprezkę urodzinową z noclegiem)potem zakupy...wrocilismy z M tacy padnieci ze szok.teraz M kladzie Oli spac wiec mam chwilę zeby skrobnąć coś... guniu ach jakie miłe czasem te ''doly''chociaż szafa nam sie powiększa dzięki temu karola oj znam to uczucie!monotonia może dobic człowieka.wyrwij sie kobietko gdzies z kolezankami,dobrze ci to zrobi...bo szczęśliwa mamusia to szczęśliwe dziecko! Tusiu a co u was?Mati nadal szczęśliwy idzie i wraca z przedszkola? a co u reszty? chwilke pobuszuję jeszcze na necie i zmykam spać.ciepłego i udanego weekendu wszystkim
  13. karola_bawłaśnie zaliczyłyśmy z Baśką pierwszy zimowy śnieżny spacerek, Baśce się podobało, ale wcale nie było mi do śmiechu pchać wózek przez bruzdy mokrego śniegu wróciłyśmy po 20 minutach, Baśka zadowolona a ja mokra. SUPER SPACER oj to nie fajny faktycznie dla ciebie ten spacer.ale co sie nie zrobi dla dziecka!
  14. witam dziewczyny komu popołudniowej kawki?ja spałam dziś 9 godzin i jestem jakaś przymulona... Tusiu wysyłam wysyłam poleconym ale dziś to zbytnio nie ma co,chyba że fajna temperaturę(jest ok 15stC) Tusiu ja mam problem z zatokami od jakiegos czasu.tak to jest jak się chciało być piękną w średniej i dzień dnia myło się z rańca włosy do szkoły i bez czapki sie wychodziło tak się nabawiłam zatok(choć u mnie to rodzinne podobno od strony ojca i to była kwestia czasu kiedy mi 'wyjdą' ,ale im pomogłam).pozniej już zmądrzałam odrobine i nosiłam taką fajną chustkę z polaru.
  15. karola_badziś "Dzień Dziecka Utraconego" mój dzień za wszystkie malutkie aniołki pozwolę sobie również dołączyć...
  16. witam wieczorem Guniu,karola ja mam identycznie z rajstopami,chyba nigdy ich na dupie nie miałam.nawet jak zawierucha na dworze nie przemogłam się.zreszta tak jak i do czapki. izek jak pierwszy dzien pracy? Tusiu to mieliście pierwszą przedszkolną kryzysową sytuację ;) ale dobrze że T ''spieła się'' i dowiozła Kubusia:) Sówko jak sie czujecie z Olisiem? zmykam zaraz spać bo ledwo partze na oczy a jeszcze piwo męcze już godzinę i nawet polowy nie wypilamkoleżanka siedziała u mnie pół dnia praktycznie,ale dzień zleciał nie wiem kiedy.miła odmiana:) a to plotki,a to spacer z Oli(a pogoda u nas dziś PIĘKNA,prawie letnia)pół godziny po jej wyjściu inni znajomi wpadli na mecz i dopiero pojechali(stąd ten ''spadek'' chmielowy,bo mogłam dopiero po połozeniu Balbiny sie napić).tak więc dzień towarzyski...teraz padam. spokojnej nocy
  17. witam Sówko dzieki za kawkę oj to was dopadło wstrętne choróbsko.zwłaszcza Olisia,ale i Twoj ból gardła też niemiła sprawa.tulaski dla was i szybkiego powrotu do zdrowia!a pogoda w PL masakra,co to sie porobiło!to że w październiku chłodniej to normalka,ale takie śniegi karola czyli Basia zdrowiutka jak rybka,super!a z tymi szczepionkami już tak jest że dzieci w kazdym wieku ich nielubą.ale dobrze że sa takie udogodnienia teraz że kilka za jednym zamachem.ucałuj Basieńkę. a jak Olo i jego treningi piłkarskie? izekten facet z ''kolportera''to jakiś nienormalny chyba!3zł za godzinę i dojazd własny???czyli co za darmo mysli że ktoś mu przyjdzie pracować i to jeszcze jak jest jesień,a raczej w tej chwili zima!masakra jacy ludzie są głupi!ale świetnie że znalazłaś te pracę,pieniądze przyzwoite tylko ta ranna zmiana wcześnie strasznie.a Julcię kto będzie wtedy zaprowadzał do przedszkola? Guniu oj diabełek z twojego M wychodzi!takich głupot się domyślać?dorosły facet mógłby pomyśleć zanim coś takiego powie...szkoda słów.ciekawe gdzie ty tego kochanka mialabyś upchnąć?aj nie przejmuj się jego głupim gadaniem tylko weź go w obroty.ja nie rozumiem podejscia facetów-jeśli żona tak samo pracuje jak facet to niby dlaczego żona ma po pracy i zajęciach jeszcze domowych podstawiać jeszcze mężulkowi kolacyjkę pod nos?a może i on by ruszyl cztery litery?kobiety to cyborgi w ich rozumowaniu... do mojego M wreszcie coś dochodzi,chociaż też sie zastanawiam na jak długo.w weekend wzięłam sie wieczorem za zmywanie podłogi to kazał mi to zostawić że on to za chwilę pozmywa.i pozmywał!upatrzyłam sobie buty na necie,pokazałam mu i powiedziałam ze chce je ale go nie prosiłam ani nie pytałam czy mi kupi.2dni nic o nich nie wspominałam to zaczął pytać ile ma przelać na pl konto na te buty...proszę jak się chce to można kobietę zrozumieć.ja mojego od kiedy nie pracuję nie gonie do niczego jak wróci z pracy.ma podany obiadek pod nos,posprzątane,ale w weekendy chce zeby mi czasem pomógł.nie karzę mu całą sobote sprzątać,ale jak ja sprzątam to mogłby zrobic obiad,albo pomóc mi cos przy sprzątaniu.przecież ja nie dam rady we wszystkim uczestniczyć-posprzątać,jechac na zakupy i po powrocie jeszcze obiad zrobić,ba nawet po nim pozmywać.niech ''coś'' mi pomorze bo ja ze stali nie jestem! ech dobra bo się wczułam trochę za bardzo teraz zmykam trochę obiad podszykować bo o 12 przychodzi kolezanka do mnie na kawe.udanego dnia wszystkim!
  18. czesc dziewczyny jakoś ostatnio nie mam weny do pisania,ale czytam co u was sie dzieje. wczoraj nie było nas pół dnia bo pojechałyśmy do centrum do praku i na plac zabaw,pozniej znajomi wpadli na kawę,szybki obiad dla M,posiedzieliśmy,Oli poszła spać i my niedługo po niej też.mamy ostatnio maly problem z Balbiną,a mianowicie nie chce siadać na kibelek.zraziła sie tylko nie wiem kiedy i czym.jak nigdy nie robiła kupy na nocnik tak teraz tylko nocnik i nocnik...nie zmuszamy jej,dobrze ze na nocnik chce siadać bo nie wyobrażam sobie powrotu do pieluch :/ za chwilkę zbieram się myć włosy i jedziemy znow do parku,nie jest ładnie za oknem ale i nie tak źle.szaro,zero słońca ale nie wieje i nie pada a to już plus. Sówko ucałuj Olisia niech szybko biedaczek wraca do zdrówkaa gdzie on sie tak załatwił? karola widzisz faceci sa tak prości w swojej budowie ze jadą schematem...ale dobrze że się dogadaliście,bo nie ładnie M postepował.tobie morały a sam z siebie nic nie wnosił.a jak wyniki i szczepienie Basieńki? izek co to za wałek z twoją pracą?z tego co Sówka napisała to chyba ktoś naiwniaka szukał...ech nie przejmuj sie,jak nie ta to inna! Zgadzam sie z Tusią że w takim przypadku tylko szczera i konkretna rozmowa może przynieść jakąś zmianę.nie mozna tak traktować kogokolwiek-kocham,nie kocham...musiałas się strasznie poczuć i musisz mu to uświadomić!powodzenia kochana! Tusiu no i proszę Matek się przyzwyczaił i z uśmiechem idzie do przedszkola...miesiąc aklimatyzacji to chyba nie tak źle? aneta wracajcie szybko i gratulacje w ''przestawieniu'' M Guniu jak samopoczucie?współczuje-raz miałam zapalenie ucha bodajże to myślałam że umieram! zmykam ogarnąć się i wypadamy z domu,trzeba korzystać dopóki nie pada! udanego dnia
  19. czesc dziewczyny stawiam kawke ale pogoda u mnie...leje leje i jeszcze raz leje jestem jakas taka nie przymulona izek gratulauje przejścia pierwszej rozmowy i powodzenia na kolejnej! agusiu super ze znalazłaś buty,pokaz te swoje cudeńka Tusiu oj zeby cie nie rozłożyło.zdrówka dla ciebie i Matka Guniu tez sie kuruj.a ci faceci to mają taką znieczulice na nas jak jestesmy chore ze tylko ich kopnąć.a sami jak chorzy...to skakać przy nich jak przy dzieciach trzeba! Sówko gratki za awansik!jak Olinek?nadal narzeka na panią w szaliku? udanego piatku foremki
  20. izek78Agusiu-jak mam wkleić jeszcze jeden suwaczek?już próbowałam,ale mi niewyszło Guniu może ty wytłumaczysz bo ja to zanim wyjaśnię to wszystko poplączę...
  21. ...aha: karola wykuruj się tylko do końca,bo takie niedoleczone choróbska lubia wracać. ucałuj biedną buziulkę Basieńki.malutki robaczek niech wraca do zdrowia.brawo dla Ola za pozytywny upór,niech ternuje nauczy sie dyscypliny i wytrwałości. aneta czekamy na ciebie po powrocie.udanego urlopu i niech tylko M ta aureola z nad glowy za szybko nie spadnie teraz uciekam to obiad w lesie...
  22. o i moja stronka :) za prace izka,trudne decyzje Devy,zdrówko dzieciaczków i zmądrzenie wsystkich M...oraz za piekną pogodną jesień,niewazne w jakim kraju!
  23. witam dziewczyny ale u nas dziś zimno,masakra!słońce przebija się przez chmury ale chłodno niesamowicie.az ogrzewanie ustawiłam na pół godziny. Tusiu zasiłek czy dostanę okaże sie po rozmowie z inspektorem(mam ją 5listopada,pozniej jakies 2-3tyg czekania na ostateczną decyzję).a wczoraj byłam w takim jakby polskim mopsie,mogłabym ten moj jeszcze nieprzyznany zasiłek wybierać wcześniej z tego właśnie urzędu ale nie,bo przecież jedna wyplata M starcza nam high life!teraz zasiłek zbiera mi się od lutego i oddadzą mi to wszystko,ale co z tego jak już od 8miesięcy nie mam nawet własnego grosza... Deva oj masz kobito orzech do zgryzienia.ciężka decyzja.jak zamierzasz zostać tam,sa z racji obywatelstwa korzyści za pewne...ale zrzeczenie sie polskiego obywatelstwa tak troche boli,mimo wszystko.Deva a może przystopuj Vicowi picie pod wieczór jak mu pielucha jedna niestarcza? również wstawiam płomyczek dla synka twoich znajomych...przykre słyszeć o takiej niesprawiedliwości...Ewciu gratuluję domku,czekamy nadal na fotki jak się urządziliście:) jak Monisia? izek powodzenia jutro! dobrze ze pogodziliście sie z M,tylko trzymaj go tam krótko a co do agresywnej koleżanki Julcii,to jej mamie przydałby sie taki plaskacz żeby ją otrzeźwiło.wkurzaja mnie takie mamusie co jej dzieci to sa grzeczne przecież,nic złego nie robią,ale jak tylko jej dziecko dostanie kuksańca od innego to jest lament,tragedia i policje prawie chce wzywaća obraza to standard.brawo dla Juleczki,poradziła swobie w 'dżungli' Guniu co slychać?jak w pracy?a M już trochę 'ogarnął się' ? agusiu mnie równiez najbardziej podoba sie pierwsza fryzurka.ja teraz myslę o fryzurze jaką kiedyś miała natalia kukulska(pozwole wstawić sobie link) Zobacz fryzury Natalii Kukulskiej! Sówko jak imprezka w przedszkolu? jej zapomniałam już co miałam jeszcze napisać...
  24. czesc dziewczyny ach ja dzis padnieta,ale nie z przemęczenia fizycznego ale psychicznego.naużerałam sie dziś z tymi urzedasami i dupa!!!siedziałam 1,5godziny w kolejce zeby uslyszeć w 30sekund ze mi się nic nienależny... nie moge wybrać wczesniej zasilku z tego urzedu bo M pracuje!co za paranoja,za kilka tygodni dostanę(mam nadzieje)zasiłek i chce(co jest tu dopuszczalne i powszechne)aby do tegu czasu wypłacał mi MOJE pieniądze inny urząd i NIE bo moj mąż pracuje!a co ma piernik do wiatraka!nie dostanę nawet dofinansowania do mieszkania z tegoż samego powodu,gdzie znam ludzi ktorzy sa w tej samej sytuacji i je mają...wrrr biednemu to zawsze wiatr w oczyposzłam do drugiego urzedu zapytac o przyspieszenie rozmowy z inspektorem,czywiście sie nie da i dałam im taka popalkę ze facet to juz chciał sie mnie pozbyć. ech nawet weny do pisania o normalnych sprawach nie mam,tylko się żalę jutro obiecuje że sie poprawie... dobrej nocki wszystkim.
  25. czesc dziewczyny wpadam powiedziec ze żyje i dobranoc zarazem.miałam dzis zakrecony dzień i dlatego byłam nieobecna(byliśmy na zakupach,w moim banku po wyciąg,w M banku po to samo,u znajomych na szybkiej kawie).jutro tez raczej będę nieobecna bo rano posprzątac,obiad zrobić i ide do urzędu załatwić jakąs kaskę do otrzymania decyzji(aha bo chyba nie pisałam ze dostalam status rezydenta ale kazali mi czekac jeszcze 2miesiące-w sumie dobre 9miesięcy czekana- na rozmowę z inspektorem który po przewertowaniu naszych dochodów i wydatków zdecyduje czy dostane zasiłek i w jakiej kwocie).po rozmowie z inspektorem jeszcze 2-3tyg czekać mam na decyzje wiec jeszcze bite 6-7tygodni,w tym czasie chcę aby mi wypłacali te pieniądze z innego urzędu(tak trochę na poczet wiszącego w powietrzu zasiłku)bo już z kasa cienko u nas a poza tym ile cholera można czekać pod wieczór przyjedzie do mnie koleżanka więc tez nie zajrzę,ale postaram sie wpaść do was na kawę przed wyjsciem do moich kochanych urzędasów przepraszam ze dzis tylko o sobie, zmykam jeszcze umyć podłogę i do wyrka bo nie wyspałam sie okropnie. pozdrowionka dla wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...