Skocz do zawartości
Forum

Monmonka

Użytkownik
  • Postów

    113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Monmonka

  1. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Agnes, ale musiałaś się strachu najeść... współczuję sytuacji. Najważniejsze, że Zosi nic poważnego się nie stało. To chyba taka mała przestroga, że wszystkie powinnyśmy mieć oczy dookoła głowy i jednak ograniczone zaufanie do naszych malutkich niewinnych pociech ;-) Mila_mi, już jest w miarę ok i planuję jutro wyjść na spacer, choć u nas taka ładna pogoda chyba była tylko jednodniowa. Jutro ma znowu popadywać. Keleman, witam :-) Fajnie, że się odzywasz. Z chęcią poczytamy co u Ciebie, a i zdjęcia są też mile widziane :-) Calineczka, co jak co, ale m jak miłość nie może być ważniejsze od nas :-p Ja się zbieram do wyjścia z wanny i chyba walnę się do łóżka :-) PS. Prysznic chciał mój mąż montować, ale został spacyfikowany :-p Argument, że w wannie zawsze można wziąć prysznic, a pod prysznicem kąpieli nie, przemówił mu do rozsądku. Teraz sam potrafi siedzieć po 2h w wodzie po szyję i pianie po nos. Taki królewicz heh ;-) Dobranoc Mamcie :-*
  2. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Po stwierdzeniu, że wyjść z domu nie mogę miała być smutna buźka :P No bo jak się cieszyć z kiszenia w domu kiedy za oknem taka piękna pogoda...
  3. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Ale się tego nazbierało do czytania :) U nas dziś piękna pogoda, a ja z domu zbytnio wyjść nie mogę :) Muszę się jeszcze trochę wykurować. Mąż zabrał Zuzię na spacer, a ja mam chwilę dla siebie i czas na nadgonienie forum :) Monikae, niezły charakternik Ci rośnie w domu, hehe. Marta, my tak z tym spaniem robimy od dawna. Jak Zuzia się czasami przebudzi w nocy, to dajemy jeść dopiero wtedy kiedy widzimy, że nie ma szans na zaśnięcie z powrotem. W rezultacie dziecko przesypia już całe noce. Rzadko zdarza się karmienie nocne :) Zuzia potrafi spać od 21:00-22:00 do 8:00-9:00 bez żadnej pobudki. To wszystko wypracowaliśmy metodami z książki "Pierwszy rok życia dziecka", które kiedyś wklejałam. No ale wiadomo, że każde dziecko inne i nie zawsze te metody działają. Green, już niedługo mąż wróci, to Ty będziesz się relaksować :) Powinnaś jakieś wakacje sobie zaplanować albo Spa z najlepszą przyjaciółką ;) Mila_mi, super elegancik :) Florentynka, ale się uśmiałam z tego wisiorka :P haha Lusia, no włosy to Dawidek ma boskie! Widzę, że już chyba pierwsze strzyżenie zaliczone i grzywka wyrównana :) Sto lat dla Dawidka :) Padme, Polcia prześliczna. Cukiereczek. Kolejna forumowa gwiazdeczka :) Staś też super przystojniak :) W ogóle wszystkie dzieciaczki tutaj, to takie małe cudaczki :) Edziula, my ubraliśmy w kombinezon, bo nasz jest nie zagruby. Po prostu żadnym kocykiem nie przykryliśmy i tyle. Tyle piszecie ostatnio o tych fryzjerach i wklejacie foty pięknych włosów i tak myślę sobie, że ja też muszę się w końcu wziąć w garść i się wybrać na małe strzyżenie. Ostatni raz byłam na początku września, ale ja mam sombre, więc odrosty jak najbardziej wskazane ;) Jednak podciąć by się przydało, z 10 cm minimum ;) Miłego wieczorku życzę, a tym co się badają spokojnego czasu oczekiwania na wyniki, no i oczywiście oby te wyniki były dobre :*
  4. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    U nas też zdarza się ulewanie, ale tylko jeśli się przeje albo zbyt szybko po jedzeniu przewróci się na brzuszek. A oczka, twarz i rączki myję jednorazowym wacikiem bawełniany zmoczonym wodą przegotowaną. Alergolog kazała przemywać twarz wodą z kapką emolium, ale ja nie widzę takiej potrzeby, bo Zuzi krostki wyskakują już tylko od czasu do czasu :-)
  5. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    W nawiązaniu do ostatnich zdjęć Mag - Matka na relaksie ;-) Jakoś trzeba poprawić sobie humor podczas choroby ;-)
  6. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Maag, dzięki za poradę. Muszę szybko działać, co by Pierdziuzi nie zarazić. Przez weekend nie zbliżam się do dziecka :( Mąż się nią zajmuje, bo u niego już końcówka choroby, więc na pewno mniej prątkuje niż ja. Mamo Joasi, trudno cokolwiek doradzić skoro lekarze nie widzą problemu. Jak dla mnie taki przewlekły śluz w kupie jest jednak oznaką, że coś nadal jest nie tak. Nie pamiętam kto ostatnio robił badanie moczu dziecku, ale jeśli Asia nie miała, to może warto zrobić badanie, bo śluz w kupce też może być od bakterii w moczu. Nie chcę Cię absolutnie niczym straszyć, ale myślę, że warto posprawdzać wszelkie możliwe diagnozy, nawet dla własnego świętego spokoju.
  7. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Mamo Joasi, może trzeba by było jeszcze u innego alergologa to skonsultować. Może prywatnie, bo to faktycznie na alergię pokarmową wygląda. Albo możesz też spróbować na własną rękę dietę eliminacyjną i jeśli zobaczysz poprawę, to będzie wszystko jasne. Takie kupki ze śluzem, to nie jest dobra rzecz, coś jelitka cały czas źle pracują. My mamy alergię na białko mleka krowiego, ale u nas były chyba wszelki możliwe objawy, z wyjątkiem krwi w kupie, więc zdiagnozować nie było trudno.
  8. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Aaaa i uciekło mi, Imbir u nas też na przełomie stycznia i lutego było 6100 g. Także Zuzia też drobinka. Przynajmniej mniej kg do noszenia :-p Najważniejsze, że dzieci zdrowe :-)
  9. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    No zdjęcia to naprawdę cudne wklajcie. Też uwielbiam je oglądać :-) Gratulujemy wszelkich nowych postępów! Mag, śliczna parka ;-) No a na Emilkę i jej dołeczki to nie mogę przestać patrzeć. Madzikcz, tatuś chyba będzie musiał pilnować chłopów z całego usiedla :-p U nas to samo co piszecie odnośnie pilnowania dziecka przez tatusia. Jak ostatnio byłam u lekarza, a mąż został z młodą, to cały czas grał na kompie. O tyle szczęście, że Zuza jest bardzo mało wymagająca. Wystarczy co 3-4h ją nakarmić i przewinąć, a dziecko potrafi zająć się same sobą. Aniołek mały ;-) Pisałyście ostatnio też o miejscu, w którym zasypia dziecko. U nas wcześniej było tak, że Zuzia zasypiała przy ostatnim karmieniu między 19:00-20:00, ale coś w ostatnim miesiącu się przestawiła i po ostatnim karmieniu świrowała jeszcze przez ok. 2-3 h. Po tym jak pisałyście o zasypianiu w swoim łóżeczku postanowiłam zmienić nasze rytuały wieczorne i jestem w szoku. Od kilku dni koło 20:00-21:00 odkładamy Zuzię do łóżeczka. Dziecko pobawi się trochę misiami z karuzeli, zasypia i śpi do 8:00-9:00!!! Oby to się nie zmieniło :-) A no i chyba już od miesiąca nie miała smoczka w buzi. Odwidziało się dziecku ciumkanie smoczka. A ja niestety coraz bardziej chora :-( No i w gardle widzę białe grudki. Oby to nie była angina ropna :-( Marta, Mag może coś doradzicie, bo nie mam za bardzo jak iść do lekarza. Najwyżej kolegę poproszę o receptę. Edziula, ciężko powiedzieć, bo za rok większość z nas wróci do pracy i będzie ciężko z czasem, ale mam ogromną nadzieję, że mimo wszystko uda nam się zachować kontakt :-)
  10. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    U nas też dzisiaj w końcu słońce, a ja się pochorowałam, więc mąż sam pójdzie z dzieckiem na spacer :( Musiałam albo się od męża zarazić albo coś sama złapać przez tę marną pogodę w ostatnim tygodniu. Niestety każdy starszak jest zazdrosny w mniejszym lub większym stopniu o młodsze rodzeństwo. Przykładowo mój brat mając 1,5 roku jak ja się urodziłam zaczął z powrotem robić w pieluchy. Mamo Joasi, Mind chyba napisała wszystko co można było napisać ;) Charlotte, życzymy Tosi udanej imprezki :) Green, dziewczynki są cudne. Gratulujemy postępów :) Widać, że jedna chyba bardziej lubi jeść ;) Miłego dzionka wszystkim ;)
  11. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    A u nas ciągle wieje, leje, no a teraz to już w ogóle zawierucha, deszcz ze śniegiem :-( Już 5 dzień Zuzia nie będzie na spacerze. No tak to jeszcze nie było. Dzisiaj chyba poproszę męża, żeby przyniósł stelaż od wózka do domu i na balkonie sobie posiedzimy. Ja z reguły miałam wagę ok. 60 kg +- 2 kg przy wzroście 1,68 m. Tak ogólnie, to przy wzrośnie ok. 1,7 m waga w granicach 62 kg jest wagą idealną według BMI. Wszystkim choraskom standardowo zdrówka życzymy, a tym co mają badania samych dobrych wyników ;)
  12. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Hej Dziewuszki i Maluszki! :) Od dwóch dni średnio miałam czas się odezwać, więc napiszę tylko tak ogólnie i to co pamiętam, bo przez błędy na forum czytałam bardzo na raty i dużo myśli mi pouciekało. Przede wszystkim gratuluję nowych postępów. U nas chwilowo cisza - czekamy na kolejny skok rozwojowy ;) Zdjęcia piękne wklejacie, a Emi wygrywa wszystko! :) Mag, Twoja Nusia to coraz bardziej podobna do Ciebie :) No a buciki, które wklejacie cudne są. My też musimy w jakieś się zaopatrzyć :) Maja, wędzidełko nie powinno boleć, bo to tylko cienka błonka, a czym młodsze dziecko tym wędzidełko jest mniej unerwione :) Mała, nie wierzę, że przez cc dziecko mogłoby nie czuć więzi z mamusią. Nawet tak nie myśl. Nawet dzieci nie karmione piersią czują wielką więź z mamą, jeśli się o to zadba. Zuzia jest od samego początku na butelce, a gołym okiem widać jak bardzo silna więź ją łączy ze mną. Mimo, że nie karmię piersią, to bardzo dużo się przytulamy :) Mila_mi, Domi, super, że u Was w domach lepiej. Mam nadzieję, że przyjdzie wiosna, słoneczko i będzie jeszcze lepiej, a mężowie będą jeszcze bardziej się starali, naładowani pozytywną energią :) Z tym ucinaniem postów ostatnio zauważyłam, że tak się działo jak wklajałam emotikony z telefonu, więc może w tym tkwi problem ;) Miłego czwartkowego popołudnia życzymy! :) M&Z
  13. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Mag, ja przewijam Zuzię na przewijaku tylko jak jest kupa. Pampersy z siłami zmieniam gdzie popadnie, bo na przewijaku dziecko dostaje takiej szajby, że nie mogę jej przewinąć. Green, 7 tyg zleci tak szybko, że nawet nie zauważysz ;-) Miłych i kolorowych wszystkim życzymy ;-) M&Z
  14. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Ale super dziewuszki i jakie już duże! :-) Moja przy Waszych to drobinka. Teraz ma gdzieś tak ok. 6,5 kg.
  15. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Dziękujemy za życzenia :) Mermide, śliczny komplecik, bardzo wiosenny. Miałam jeszcze napisać, ale mi umknęło - Charlotte widzę, że mata edukacyjna też się sprawdza dla starszych dzieci, heh :) No i Mag, Hania nieźle rozkręciła się z trzymaniem za stópki :) Piękna Nusia :) Co do wynalazków, to też myślę, że w dużej części to chwyty marketingowe i naciąganie rodziców. Wszystko z umiarem i rozsądkiem, a na pewno nasze pociechy wyrosną na zdrowych, wspaniałych i nie sepleniących ludzi ;)
  16. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Mind, jak Ty dałaś radę urodzić Lilkę SN? 4,6 kg? Ja dziękuję ;) Jestem pełna podziwu! Przykro mi strasznie, że u Emi znowu nawrót choroby i mam nadzieję, że szybkie leczenie przyniesie natychmiastowe rezultaty. Będę trzymać mocno zaciśnięte kciuki. Zuzia uwielbia swój nowy tron. Śmiesznie się zatapia w tym worku, a jaką frajdę ma z tego :) Co do uśmiechów, to nie wiem skąd ona się urwała. My z mężem takie dwa złośniki, nerwusy i wredoty. A Zuzanna...? Panna Zuzanna, jak tylko zobaczy jakąś twarz i złapie kontakt wzrokowy, to od razu uśmieszki heheszki. Tylko czasami na niektóre kobiety reaguje strachem. Z rana jak się tylko obudzi, to od razu ma banana na twarzy :) Mam nadzieję, że taka już pozostanie i nigdy nie zgubi tej radości i pogody ducha :) Wczoraj Zuzia po raz pierwszy próbowała wymusić coś płaczem. Podczas przewijania wyginała mi się i zabierała z pojemnika paczkę chusteczek nawilżanych i jak stanowczym głosem powiedziałam, że nie wolno, to spojrzała się na mnie, zrobiła podkówkę i próbowała się popłakać, jak zobaczyła, że ja nie reaguję to przestała. Więc do niej mówię oddaj te chusteczki, a ona znowu próba płaczu, ale że ja nie zareagowałam, to znowu przestała. Jak jej w końcu zabrałam chusteczki, to kolejna podkówka i próba płaczu. Iwa, ostatnio gadałam ze swoja koleżanką (pediatrą), bo Zuzia też się dźwiga do siadania z pozycji półleżącej i mi powiedziała, że jeśli dziecko w tym wieku samo się dźwiga to znaczy, że jest już na to gotowe. Tylko trzeba uważać, żeby dziecko zbyt długo nie siedziało, no i najlepiej jednak z podparciem. U nas za oknem nadal szaro buro, wieje i pada. Chyba czeka nas drugi dzień z rzędu kiszenia się w domu :(
  17. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Agatka, ale historia. Dobrze, że to tylko złe diagnozy były, ale domyślam się co musiałaś przeżyć.
  18. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Ale na raty poszło... Masakra. A miał być taki ładny post
  19. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Ja pierdziu.... jak ten czas szybko leci... Sto lat i zdrówka dla rówieśników Lilki i Maciusia!
  20. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Cholercia, obcięło mi posta, więc może jeszcze raz spróbuję ;-) 5-cio miesięczna Zuzia wita wszystkie forumowe Ciotki i całe koleżeństwo!!!
  21. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    5-cio miesięczna Zuzia wita wszystkie forumowe Ciotki i całe koleżeństwo!!!
  22. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Maag, ja mam tego typu dietę, ale na Vitalia. Już kiedyś pisałam o tym jak jestem zachwycona tą dietą. I wcale nie trzeba jeść 5-ciu posiłków. Wystarczą 4. No i mam tak dobrane posiłki, żeby na przygotowanie tracić maks 10 min, natomiast obiady mam na 30 min. Cała filozofia w tym, aby jeść regularnie, śniadanie ok. 1 h po wstaniu i żeby przed samym snem nie jeść kolacji. Trzeba dużo wody pić, no i ograniczać sól i cukier. Ja mam dietę 1100 kcal, ale ja nie karmię piersią. Jem wszystko, a waga spada :-) Od 2-go tygodnia stycznia ok. 5 kg zrzuciłam, choć nie stosuje się bardzo rygorystycznie do jadłospisu :-) Mila_mi, niezła agentka z Twojej córki ;-) Ten patent był w jakimś serialu, chyba w "Jak poznałem Waszą matkę" ;-)
  23. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć Dziewczyny :) Czy u Was też znowu jesień? Gdzie jest to słońce? No pogoda dzisiaj tak brzydka i okrutna, że wstałyśmy z Zuzią z łóżka dopiero po 11:00. Kurcze, Mamo Joasi, miałam ogromną nadzieję, że to jednak nie infekcja. Niech tylko szybko odpuści i oby bez szpitala. Mila_mi, no Igorek to przystojny kawaler :) Charlotte, najczęściej obok wyników są też wypisane normy :) Z reguły badanie moczu jest proste do interpretacji :)
  24. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Emka, o BLW mam to samo zdanie. I to o czym piszesz nie jest jedyną rzeczą, która w tej metodzie mi nie pasuje. Ale nawet nie chce mi się o tym pisać :-p Co do nadpotliwości, to ja mam cały czas takie same napady gorąca jak miałam w ciąży. Nie pocę się cały czas, ale od czasu do czasu nagle robi mi się strasznie gorąco i cała zalana jestem. Ponoć to cały czas jeszcze działanie hormonów, zwłaszcza, że u mnie nadal brak prawdziwego okresu. Dopiero coś tam się powolutku rozkręca. No i od kilku lekarzy też słyszałam tę teorię, o której Alik pisze, że powrót organizmu do normy może trwać 9 miesięcy. Qarolina, super zakupy ;-) Ja ostatnio też byłam w Pepco i jak zobaczyłam te wszystkie piękne pajacyki i bodziaki, to mi żal dupę ściskał, że nie mam ich po co kupować. Heh, niby człowiek się powinien cieszyć, że ma ciuchy w spadku po innych dzieciach, bo to ogromna oszczędność, ale z drugiej strony jest mi trochę smutno, że muszę odmawiać sobie zakupów dla Zuzi, bo buszowanie w dziecięcych ciuszkach to czysta przyjemność. Nika, bardzo się cieszę, że już się dobrze czujesz. Na pewno szybko nabierzesz sił i wrócisz do formy :-) Miłych i kolorowych wszystkim mamusiom i maluszkom życzę ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...