Skocz do zawartości
Forum

Monmonka

Użytkownik
  • Postów

    113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Monmonka

  1. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Aaa i jeszcze umknęło mi coś o rozszerzaniu diety. My właśnie dzisiaj lecieliśmy 4 dzień z ziemniaczkiem z marchewką. Zuzia wcina po pół słoiczka jak szalona :-) A jak jej zdejmuję śliniaczek to wielka złość, że już się skończyło. Jutro kolejny wielki dzień - pierwsze zielone warzywko - tzn. brokuł idzie na tapetę :-) Zobaczymy czy też posmakuje małemu żarłokowi ;-) A jeszcze co do problemów między małżeńskich, to wiem, że czasami jest ciężko, bo my z mężem też do świętych i bezproblemowych nie należymy, ale dziewczynki kochane, nie dajcie się ;-) Wiem, że w przypadku niektórych, to już poważniejsze i bardziej zaawansowane sprawy i problemy i tu potrzebna inna pomóc, ale przy zwykłych kłótniach i codziennych problemach szkoda naszych nerwów, a złość urodzie szkodzi ;-) Mnie czasami mąż też tak wkurzy, że myśli mam różne, ale po mniejszej bądź większej "chwili" normalnie rozmawiamy, bo po prostu szkoda mi czasu na obrażanie i gniewanie się, a uwierzcie mi, że męża mam z trudnym charakterem, wrednym i złośliwym, a ja natomiast uparta zołza i też wredna, ponoć najwredniejsza w mojej firmie ;-) No ale wiadomo - branża budowlana swoje robi :-p No ale do rzeczy. Myślę, po prostu, że czasami musimy wyluzować. Faceci jacy są tacy są i ich charakterów nie zmienimy, możemy jedynie walczyć z nawykami ;-) Trzymam kciuki za rozwiązanie wszelkich domowych sporów ;-) :-*
  2. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Anka, parasolka fantastyczna :-) Twój mąż spisał się na medal :-) A ja Wam dziewczyny napiszę, że ja tak wyćwiczyłam mojego męża, że po prostu jak bidak nie wie co ma zrobić albo jak ubrać Zuzię, to do mnie dzwoni albo pisze. Ogólnie to on ją kąpie sam i ubiera na noc, więc wie co powinno dziecko mieć na sobie, tylko czasami nie potrafi się odnaleźć w komodzie z jej ciuszkami mimo, że wszystko posegregowane. Gorzej z ubraniem na dzień, bo tylko weekendy na taką naukę wchodzą w grę. Z reguły i tak wcześniej przygotowuję mu zestaw ciuszków jakie ma ubrać. Jednak jak jest sam i zdarzy się "jakaś awaria" i na prawdę nie wie co zrobić, to zadzwoni i się spyta, bo się boi, że jak zrobi nie tak jak powinien, to będę zła. A ja wolę żeby dzwonił i zawracał dupe, niż zrobił coś źle ;-) Ruda myślę, że 2 dni różnicy nie zrobią, ale może faktycznie na wszelki wypadek najpierw zadzwoń do POZ ;-) A co do główki, to mogłabyś sama umieścić zdjęcie główki Twojego szkraba, żebyśmy wiedziały o co chodzi? Zuzia też ma leciuteńko spłaszczone z tyłu od zbyt twardych puzzli, na których leżała w miejscu gdzie ma wytarte włoski, ale to na prawdę delikatnie. Bardziej jest to wyczuwalne pod palcami niż widoczne. Nie martwię się tym, bo dzieciom główki kształtują się dość długo. Zuzia też ma z tyłu główki gdzie kark się zaczyna naczyniaka po porodzie,ale tym też się nie martwię. Powinien wchłonąć się sam, a jeśli nie, to przecież włosy go zasłonią. My dzisiaj wróciliśmy przed 19:00 z Włocławka. Podróż w oby dwie strony dziecko przespało, ale my w przeciwieństwie do Qaroliny mieliśmy tylko trochę ponad godzinę drogi, no i specjalnie celowaliśmy kiedy była pora na sen. Zuzia na obcym terenie (bo od świąt nie byliśmy) była cudowna. Mega grzeczna, do wszystkich się śmiała, nikogo się nie bała. Babcia (teściowa) się nią zaopiekowała przez większość czasu, więc my z mężem mieliśmy labe ;-) A ja właśnie siedzę w wannie, a tatuś z Zuzią na rękach stoi w korytarzu, no i dziecko mega zadowolone, bo nieustannie albo gasi mamie światło w łazience albo otwiera drzwi i wietrzy łazienkę. Światło włączać i wyłączać nauczyła się już jakiś czas temu, ale otwieranie drzwi to nowość ;-) Oczywiście nie mam na myśli drzwi zamkniętych na klamkę, bo aż tak zdolnego dziecka to nie mam ;-) Wszystkim miłych i kolorowych życzymy ;-)
  3. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Anka, sto lat! Wszystkim półroczniakom gratulacje i duuuuużo zdrówka :-) Mila_mi, tak jak dziewczyny piszą, czasami ciężko jest samemu ze wszystkim walczyć. Czasami też w zrozumieniu samego siebie i swoich problemów potrzebna jest ocena osoby stojącej/patrzącej z boku. Może wystarczą drobne zmiany w życiu, w podejściu do życia, zarówno z Twojej jak i z męża strony i będzie git :-) Wierzę, że w końcu Wam się uda! Charlotte, alergia to jeszcze nie koniec świata. Dopóki nie masz diagnozy i nie wiesz na co Staś jest uczulony, to nie martw się na zapas. Może to nie jest alergia pokarmowa, może to na coś innego - np. roztocza, pierze. W końcu dojdziecie do tego, wyeliminujecie czynnik i będziecie sobie normalnie żyć :-) Moja Zuzia ma ewidentną alergię na białko mleka krowiego i wcale się tym nie martwię, bo z tego dzieci wyrastają :-) Będzie dobrze i na prawdę nie warto zamartwiać się na zapas. A faceci...? Faceci to proste istoty. Oni nigdy nie zrozumieją nas - zatroskanych mam, więc nie ma co zdrowia na nich tracić denerwując się ;-) Monikae, może tutaj jest podobna sytuacja jak z kąpielą. Czegoś Maciuś się wystraszył i teraz ma jakąś traumę. My teraz też jeździmy spacerówką i mimo, że na prawie leżąco, to Zuzia dużo więcej widzi niż w gondoli i możemy wychodzić kiedy chcemy. A wcześniej w gondoli jak nie spała to też nie najlepiej znosiła takie spacery, więc że spacerem musieliśmy zawsze celować w porę snu. Dziewczyny, strasznie wyglądają skóra Stasia i Błażeja. Bidulki z Waszych chłopców :-( Mam nadzieję, że jak najszybciej uda Wam się uporać bezpowrotnie z tymi problemami skórnymi. Mała, niezły agent z Twojego męża. Niestety tak to już jest z tymi chłopami :-( Się śmieją z "bab" za kierownicą, a sami nie potrafią się odnaleźć i zachować w codziennym życiu ;-) A tak w ogóle, to gdzieś tak w styczniu widziałam rodzinkę - ona, on, jakieś chodzące dziecko, no i obok wózek (gondola) w Biedronce, w której masakrycznie grzali, a wózek całkowicie pozapinany i do tego cała budka zasłonięta tetrą. Strasznie żal było mi tego dzieciątka, które zapewne gotowało się tam w środku. A ja cholercia, u teściów, leżę już w łóżku i coś spać nie mogę :-( Rano będę nieprzytomna :-/
  4. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Charlotte, widzę, że Staś zadowolony z maminych zakupów :) Wszystkim zaczynającym w ten weekend rozszerzanie diety powodzenia życzę :) U nas Zuzia tak się rozkręciła, że jak nie nadążam wiosłować łyżką to się cała trzęsie, a jak zje połowę słoiczka i jej zdejmuję śliniaczek, to jest jedna wielka złość. No ale pannica wody pić nie raczy. Zobaczymy, bo dopiero zaczynamy z dopajaniem wodą, a soczków to ja jej nie zamierzam podawać. Mila_mi, nie martw się na zapas. U nas ostatnio mąż się rozchorował i mnie zaraził, a Zuza nic! :) Okaz zdrowia :P Miłego weekendu laseczki i dzieciaczki :*
  5. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina, my też na imprezkę się wybieramy. Siostra mojego męża i jej mąż wyprawiają wspólnie urodziny :-) Również życzymy udanego wyjazdu i imprezki :-) Sevenka, heh, oczywiście nie miałam nic złego na myśli z tym wiekiem. Po prostu ja tak na niego mówię, bo chodzi nieogolony i często zrzędzi jak stary dziad ;-) Agnes korzystaj i się relaksuj ;-)
  6. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Sevenka, ta różowa bluzeczka, to sukienusia z Lidla :) A opaskę uszyła mi koleżanka. Zamówiłam mnóstwo ślicznych opasek w stylu pin up z Malusiowa, ale strasznie długo idą. Były za 7,90 zł za szt. i z bawełny z certyfikatem Oeko-tex Standard 100. Jak dojdą to dam znać na temat jakości :) Bordo, ja pod wszystko zakładam bodziaka z krótkim rękawem albo bez rękawków. Początkowo z powodu hipotrofii i braku tłuszczyku, a teraz z racji AZS (które w sumie u nas już znikome). W nocy pod pajaca też zakładam takiego bodziaka, bo Zuzia się rozkopuje spod kołderki lub kocyka. Qarolina, też się właśnie zastanawiałam jak się z tego pije, bo chyba trzeba mocniej zassać, więc może nie każde dziecko sobie z tym poradzić. Nie mniej jednak z pkt widzenia logopedycznego jest najzdrowszy i może warto chociaż spróbować. A mój mąż to stary dziad :P - rocznik 80', ale on nie chodził do liceum, tylko do "samochodówki". Jego rodzice i siostra z rodziną mieszkają na Kaziku, więc tam będziemy się kisić cały weekend ;) Mind, super, że Twoja Emi prowadzi takiego bloga. Cholercia, zazdroszczę Tobie tak wychowanej i zdolnej córci. Ma wspaniałe zainteresowania i na pewno, mimo swoich problemów zdrowotnych, wyrośnie na cudowną i inteligentną kobietę :) Lilka na pewno też :) W końcu geny po mamusi robią swoje :* Co do pierwszego dania, to ja podałam Zuźce marchewkę i aż pół słoiczka 125 gramowego. Wiem, że dla alergika, to bardzo dużo, ale zaryzykowałam ;) A co do ziemniaków, to jeśli dzieci nie chcą jeść zwykłego ziemniaka, to można spróbować podać batata.
  7. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    A wszystkim Małym Dżentelmenom Panna Zuzanna chciałaby złożyć najserdeczniejsze życzenia no i przede wszystkim ooooogrom zdrówka z okazji Dnia Mężczyzn!!! :-D
  8. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Dzień doberek! Szczęściara, niech będzie tak jak sobie życzycie! :-) Qarolina, my na weekend też do Włocławka się wybieramy do rodziny męża :-) Dziewczynki, wczoraj byliśmy u mojej kuzynki, która jest neurologopedą, no i dowiedziałam się, że najlepszym kubeczkiem do nauki picia po 9 miesiącu jest Kubek Lovi 360 st. Wiem, że do tego etapu jeszcze troszkę czasu, ale pewnie niejednej się przyda ta informacja: http://lovi.pl/pl/produkty/12/Kubek+360°+ Z kubeczka pije się jak ze zwykłego kubka, a górny dekielek z uszczelką powoduje, że nic się nie powinno rozlewać, w przeciwieństwie do Doidy Cup.
  9. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Sevenka, super, że wyniki badania są ok! Witaj Magi :-) Iwa, no nieźle Wiktorek pocisnął. Jakbyś nie wkleiła fotki, to bym nie uwierzyła ;-) Bordo, słodziutki Aniołek :-)
  10. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Monikae, Zuzia chyba idzie w ślady Maciusia :-p
  11. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Wszystkiego najlepszego dla Ninki i Wiktorka! Powodzenia dla Igorka :) Mag, trzymamy kciuki za pozytywną decyzję. Dziewczynki, z tą cielęciną to też uważajcie, bo niby nie jest uczulająca, ale przy skazie białkowej już jest bardzo i trzeba uważać. Monikae, myślę, że Twoja mama ma rację co do tych jagód ;)
  12. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Wszystkiego najlepszego i duuuuużo zdrówka dla Oli, Alicji i Blanki! :-*
  13. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Kobietki! Wszystkiego co najlepsze w dniu naszego święta!!! :-* Anka, piękne rzeczy zrobiłaś :-) Zazdroszczę pasji. Mojej mamie jakoś nie udało się we mnie zaszczepić szycia na maszynie, a to taka pożyteczna pasja ;-) Nela, oby te ząbki wyszły jak najszybciej ;-) Kaśka, mam nadzieję, że to wszystko tylko tak poważnie brzmi, a okaże się całkiem niegroźne. Moim zdaniem po porodzie wszystkim dzieciom powinni robić USG. Sevenka, my również trzymamy kciuki. Oby badanie się powiodło i przyniosło same dobre wyniki ;-)
  14. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Charlotte, na bank to po bananie. Na pewno to nie są robaki. Prędzej mogłaby być to krew na skutek jakiejś alergii, ale skoro dawałaś banana, to nie masz się co przejmować, bo to typowa kupka po bananie :)
  15. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Nela, Qarolina, o ten wózek pytałam tylko tak z ciekawości, by my mamy Camarelo Seville. Niby polska niedroga firma, a ja jestem bardzo zadowolona z wózka. Jest dość lekki, więc prowadzi się łatwo, a i pompowane koła świetnie sobie radzą z nierównościami na drogach i ścieżkach :) Ostatnio w weekendy pakuję młodą do wózka i śmigam do moich rodziców 4 km :) Nela, gratulujemy ząbka :) Mila_mi, antybiotyk to nie koniec świata, a i maluszki już nie takie małe, więc myślę, że dla bezpieczeństwa lepiej podać do końca ten antybiotyk :) Tylko pamiętaj o probiotyku :) No i fakt - siuśki niemowlaka powinny być bezwonne. Dużo zdrówka życzymy i trzymamy kciuki za szybkie pozbycie się tego dziadostwa ;) Iwo, 37,2 st.C to u niemowlaków normalna temperatura :) Dopiero powyżej 37,5 mówimy o stanie podgorączkowym, a powyżej 38,0 to już gorączka. U nas też było po porodzie wysokie CRP, ale samo spadło w ciągu 2-3 dni :) Czasami po porodzie u dziecka różne wskaźniki i przeciwciała wariują bez konkretnej przyczyny. Poród dla dziecka jest dużym wyzwaniem i przeżyciem ;)
  16. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Zdjęcia małych kawalerów urocze :-) Nela, bardzo współczuję :-( Trzymaj się :-* A tak przy okazji widzę, że masz wózek Camarelo Carera. My się nad nim zastanawialiśmy, ale wzięliśmy C. Sevilla. Jak się Wam sprawuje? Mila_mi, dużo zdrówka dla Małego i może jeszcze nie jest za późno, żeby ponownie skonsultować ten antybiotyk z lekarzem...? Mała, Zuza też czasami tak krzyczy i piszczy, że aż uszy więdną. Myślę, że to cecha indywidualna. Imbir, u nas też tak bywa. Wtedy po prostu nie ruszając dziecka (nie przenosząc ani nie biorąc na ręce) chwytam za nóżki albo pupę i chwilę bujam góra-dół. Zuzia wtedy kładzie główkę na bok i w chwilę moment zasypia :-) Miłej i przespanej nocki życzymy! :-*
  17. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Wszystkiego co najlepsze dla półrocznych bąbli! :) Iwa, ja jestem bardzo zadowolona z diety. Jak dotąd na wadze 6 kg mniej, bez żadnego wysiłku :) Teraz mam 1100kcal, ale to dlatego, że ja mam bardzo mało ruchu fizycznego, no i biorę sterydy, które powodują nadmierne odkładanie się tłuszczu. Z tego co wiem inne dziewczyny mają bardziej kaloryczne diety. Ogólnie, to dieta jest układana po wypełnieniu ankiety, no i jest w miarę indywidualnie dostosowana do potrzeb i wymagań konkretnej osoby. Jeśli znasz się na układaniu diety, to może napisz do któregoś dietetyka od nich, bo może faktycznie mogłabyś sobie sama ułożyć dietę korzystając z ich przepisów. Ja wolę zapłacić i korzystać z aplikacji w telefonie, bo przynajmniej się bardziej pilnuję z przestrzeganiem diety i ze spożywaniem płynów, bo z tym mam największy problem. Mila_mi oby szybko ta bakteria sobie poszła i nie wróciła. A antybiotyk próbowałaś podać przed cycem? Jak dziecko jest głodne?
  18. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Nieco spóźnione życzenia dla Emilki :-) Sto lat! Super fotki wklejacie, z resztą jak zwykle. Uwielbiam je! :-) A my bardzo dziękujemy za miłe słowa odnośnie naszych fotek :-) Monikae, zobaczysz, miesiąc znowu szybko minie ;-) Maag, zazdraszczam tego, że Hania tak lubi jeździć samochodem. U nas niestety Zuzia od jakiegoś czasu nie przepada i jest płacz, dopóki nie zaśnie. Mind, gratulacje dla Emi :-) Zdolna dziewczyna :-) Mała, u nas Zuzia już od jakiegoś czasu próbuje wymuszać, ale ja się nie daję ;-) U nas nie ma ryku, tylko zaczyna jęczeć i robi podkówkę. My też w ten weekend przesiedliśmy się na spacerówkę, co by dziecko więcej widziało :-) Niby w gondoli mamy podnoszone oparcie, ale mimo wszystko boki są wyższe i mniej widać. Zuzia w spacerówce była w niebo wzięta :-)
  19. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Sevenka, musi być dobrze. U nas kciuki już mocno zaciśnięte. Jesteśmy myślami z Wami!
  20. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Piątek , piąteczek, piątunio!!! Mąż mi dzisiaj zrobił prezent i wyszedł wcześniej z pracy, bo ostatnio wraca wieczorami. Wszystkiego najlepszego dla pół rocznych dziewuszek: Milenki i Poli :-) Gratulujemy kolejnych ząbków :-) Nela, nie doczytałam wcześniej. Bardzo współczuję i składam najszczersze kondolencje. Nie jestem w stanie sobie teraz wyobrazić co musisz przeżywać :-( Qarolina, niezła agentka Ci rośnie. A na te wzdęcia próbowałaś jej coś podawać? Może Espumisan 100? Życzymy wszystkim pięknego słonecznego weekendu! :-*
  21. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Maja z tymi pediatrycznymi panelami alergicznymi jest tak, że faktycznie czasami nie wykrywają alergii, ale to tylko wtedy jeśli dziecko nie miało jeszcze styczności z danym alergenem i nie wytworzyły się przeciwciała. Jeśli jest podejrzenie o alergię, bo objawy na to wskazują, a z badania krwi nic nie wyjdzie, to znaczy, że jednak te objawy nie są efektem alergii. Natomiast jeśli coś wyjdzie z badań, to przynajmniej jest potwierdzenie i pewność, że pojawiła się alergia.
  22. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Sto lat i ogrom zdrowia dla Wojtusia! :) Madzia, a Tobie życzę odwagi i sił, by porywać się na cele i zmiany, które z pozoru wydają się trudne, realizacji planów i nowych marzeń i kolejnych natchnień, a także spełnienia marzeń, dużo miłości i jeszcze więcej zdrowia :) Sto Lat! :)
  23. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Haha, Mag, miało być Hanusia, a nie Janusza :-p Ach ten słownik, hehe :-)
  24. Monmonka

    Wrześnióweczki 2016

    Witamy sie z samego rana :-) Ale miałam tyły. Na szczęście w końcu udało się nadrobić. Na początek witam nowe Mamusie :-) a wszystkim dzieciaczkom obchodzącym w ostatnim czasie miesięcznice - Sto lat i duuuuużo zdrówka! :-) Dafne, bardzo mi przykro z powodu Twojego taty. Bardzo współczuję sytuacji :-( Iwo, te zalecenia odnośnie glutenu faktycznie są już nieaktualne, na końcu 2016 roku powrócono do zaleceń sprzed 2007 i podawania glutenu po 9 m-cu, no ale jeśli dziecko nie jest alergikiem, to pewnie nie ma przeciwwskazań żeby podawać wcześniej. Wiele mam już to robi. My się trzymamy tych nowszych zaleceń, bo Zuzia to niezły alergik, więc nie mamy za bardzo innego wyjścia, ale każdy robi jak uważa ;-) Mamo Joasi, wytrwałości i dużo sił, choć uważam tak jak inne dziewczyny, że musi Ci ktoś pomóc, bo się wykończysz. Mam nadzieję, że w końcu znajdziecie jakieś rozwiązanie, które pozwoli Ci na choć ciupke odpoczynku i relaksu ;-) Mag, ekstra paputy ma Janusza :-) Ja się trochę pochorowałam. Do tego Zuzia zeszłej nocy postanowiła się kilka razy obudzić, no i tak jakoś w dzień śnięta byłam. Boję się, że ją zarażę albo już zaraziłam, bo coś mi lekko pokasłuje. Ale to równie dobrze może być od śliny. Dzisiejsza noc na szczęście była dużo lepsza i Zuzka obudziła się na pierwsze jedzonko dopiero o 5:20. W dzień dziecko uwielbia najbardziej pozycję siedzącą, ale jeszcze nie ma tyle siły, żeby się podnieść z zupełnie płaskiego. Wystarczy jej kąt mniej więcej 30-40 st. Absolutnie nie sadzam jej sama, siada wtedy kiedy ma na to ochotę i też siedzi wygięta do przodu łapiąc się przy tym za stópki, ale czytaj artykuły o noszeniu dzieci w chustach i tulach, to wyczytałam, że właśnie taka pozycja w kształcie litery C jest zalecana. Piszą, że takie wygięcie jest naturalną pozycją niemowlaka. Zuzi też już zabardzo samej zostawić nie można, bo robi się coraz bardziej mobilna i wystarczy na chwilę odwrócić wzrok, a ona zawsze coś odwali. Na leżaczku nie mam sumienia jej przypinać, bo się dziecko wkurza, że nie ma swobody ruchu, no ale niestety jak nie jest przypięta, to najlepszą jej zabawą jest "wychodzenie" z leżaczka. Jak nie dołem to górą ;-) Także siedzenie w leżaczku odbywa się tylko w obecności dorosłego ;-) Trochę tego naskrobałam, ale przez 2-3 dni się nie odzywałam. Zuzia jeszcze śpi, to i może ja jeszcze na trochę sobie przysne ;-) Miłego dzionka życzymy ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...