nuinek

Ehhh a ja się właśnie obudziłam. Miałam okropny sen ze na moje miejsce w pracy przyszła jakaś dziunia i mąż trzymał to w sekrecie. Jakieś przytulania i intymne sytuacje na moich oczach.. Obudziłam się mega zdegustowana i spać nie mogę.

Aaa i co mnie teściowa w weekend rozwaliła.. Jakas rozmowa o piciu alkoholu byla. Mówiliśmy ze zrobiliśmy sobie z mężem pyszne moijto bez alkoholu (swoją drogą polecam woda gazowana mieta limonka trochę cukru lub soku malinowego).. i tak od słowa do słowa teściowa mówi ze w ciąży można raz na jakiś czas napić się kieliszek wina i nic się nie stanie.. Zaniemowilam..

A w ogóle to puściłam malutkiej piosenkę która już od jakiegoś czasu często jej puszczam. Taka spokojna bardzo ja lubię. I tak leżę włączam a malutka jak tylo usłyszała to po jakiejś minucie zaczęła się ruszać kiedy akurat dłuższy czas się nie ruszała. Wiecie chyba jej się podoba :) Potem puscilam jeszczę trzy inne ładne i jak tańcowala.. ze szok. Dawno tak się nie wierciła.. Kochana moja

Mnie jak na okres to często boli. Chyba skurcze mam takie właśnie. Coś mnie w nosie kręci i mi tak dziwnie.. jakbym miała być chora. Zawsze jak coś się dzieje to tak dziwnie się czuje. Jeszcze niby nic konkretnego a już tak nieswojo. Mam nadzieje ze nic się nie rozwinie ale już jak byłam na zakupach to miałam zle przeczucia. Wyszłam w bluzie wiał zimny wiatr ale na słońcu mega gorąco. Wracając zdjęłam bluzę bo aż się pocic zaczęłam i jak nie zacznie wiać zimny wiatr prosto w twarz. Taka mnie kurwica złapała ze szok. No nic pije herbatę z sokiem i imbirem póki co bo nie mam nawet cytryny (tyle się zdały głupie zakupy)

Tusiak91 Nuinek jak juz będziesz wysyłać to również poproszę m.dembska@o2.pl :-) chodzę do szkoly rodzenia ale może jakaś nowość, ciekawostka będzie :-D poszło :)

Poszły maile :)

kochane dostałam dziś mailem od położnej ze szkoły rodzenia prezentacje i różne pliki na temat pielęgnacji noworodka, porodu, plan porodu i nie wiem jeszcze co bo dopiero do mnie to doszło i nie zaczęłam czytać. ogólnie są to materiały ze szkoły rodzenia. jak chcecie to się podzielę tylko podajcie maile :)

Dziękuję kochana. Napisałaś dokładnie to co czuje. Od razu mi lepiej. :* :* :*

Kurde jeszcze 10 nie ma a wy już takie aktywne.. ;) Wstałam wcinam faszerowane jajka od mamy i wypije zaraz latte z ekspresu męża potem zrobię ciasto z pianką truskawkowa dla męża;) wczoraj na obiedzie rodzinnym na stół wjechały ciasta i widać ze było mu przykro ze nie może zjeść na tej swojej diecie.. tak było mi go żal.. więc postaram się zrobić mu coś dobrego ze składników które może jeść.. ehh ta moja empatia.. za dużo jej mam.. Wczoraj byliśmy na obiedzie u młodszej siostry męża a tam starsza siostra mówi ze jest w ciąży Oni maja juz dwóch synów i ona mówiła ze ma już dość ze jest zmęczona i dwójka jej starczy ( jej synowie są meeeega pełni energii i szwagierka często wywozi ich do rodziców aby odpocząć).. Tak więc niby uśmiech radość ze trzecie maleństwo w drodze ale mina jej męża bezcenna.. przerażenie wypisane na twarzy Nie wiem czemu w sumie są zdziwieni jak najwyraźniej nie było zabezpieczania sie ;) Powiem wam ze z jednej strony super bo nasze dzieci bedzie dzieliło tylko pół roku różnicy wiec będą się razem wychowywać.. (i moze tez będzie corka) Ale z drugiej strony pojawiło się we mnie takie malutkie uczucie ze przecież teraz moja kolej bycia choć przez chwilkę w centrum uwagi. A ona znów w ciazy no :P Nie wiem jak będziemy się mieścic w domu teściów jak będą świeta. Był plan ze my będziemy z mala w jednym pokoju z łóżeczkiem turystycznym a szwagierka z mężem i synami w tym większym takim gościnnym bo oni już nie muszą spać w ciągu dnia wiec i pokój im oddzielny niepotrzebny. A teraz nawet się spokojem w tym pokoiku długo Amelka nie nacieszy bo bedzie kolejne maleństwo zaraz które też będzie potrzebować ciszy..no nie wiem. Wiem ze mam głupie myśli ale jakoś głupie to się wydaje ze chciałam choć przez moment aby moje dziecko było najważniejsze. Szczególnie ze jej dzieci od zawsze były w centrum uwagi a ona sama strasznie nad nimi huhala nic nie można było być głośniej wszystkich angazowala w ich problemy i np schorowany tesc jezdzil 100 km do niej na 2 dni by z nimi siedziec bo cos. sama nie wiem wstydze się swoich uczuć ale takie właśnie mam.. Mam nadzieje ze jak uda się zajść w ciążę mojej bratowej to nie będę miała już takich myśli. Brat i bratowa to już co innego.. chyba.. Ehh.. wygadałam się.. bo wstyd jakoś mi przed mężem tak gadać. Kończę śniadanie i idę na kawkę a potem zakupy. Buziaczki kochane

O przepraszam ale my z UllaS jeszcze szalone 20stki jesteśmy

Ja nie panikuje :) Fajnie by tylko było gdyby mała miała nogi po mnie :P Choć w sumie ja nie mam długich.. Ale za to fajne :P Mąż też zgrabny Wiec pewnie Amelka będzie nie jakos mega wysoka ale za to zgrabna, a co można pomarzyć O to widzę Fiołe, że też rocznik '86 jesteś :) Ja będę miała swoją 30'stkę w grudniu, wiec akurat dostane prezent w postaci Amelki :))) Człowiek nie będzie miał czasu 'płakać' że 20'stką już nigdy nie będę ;)

Aniap27 ja długo miałam główkę starsza od reszty ciała. Teraz główka jest juz ok i w ogóle większość wymiarów. Ewentualnie rączki i nóżki ma krotsze niż miała przy drugim badaniu. Bo u mnie to zawsze taka skala się pokazuje. Taka skala normy. I albo wynik jest bliżej środka tej skali albo bardziej na lewo albo na prawo. Zazwyczaj wszytsko miała za duże czyli na prawo od tego środka. A teraz większość albo na po środku albo na lewo od środka skali. Ale ogolnie miesci się w przedziale. Nie wiem czy kumacie bo ja zawsze jak mam coś wytłumaczyć to nikt nic nie rozumie haha

Haha w czasie pełni to podobno ludzie do dentysty chodzą częściej - z bólem zębów, tak mówiła wczoraj pani z rejestracji u dentysty Nie wiem o co chodzi, bez sensu Po wczorajszej wizycie w koncu wiem gdzie malutka ma pupę a gdzie główkę. Tzn wiem ze to się zmienia ciagle ale orientacyjnie wiem co mala wypycha bo już się gubiłam. Myślałam że jest ułożona poprzecznie bo ciągle wystawalo mi coś po żebrem a okazało się ze to łokieć a ta mała kulka pod zoladkiem to pupcia. Główka jest w dół. I się drapie po buzi albo ssie paluch.. Ah malutka słodka moja ;) Czkawki właśnie dostała i zawołałam męża by pomacał. Śmiał się i powiedział "a to skubana". Tak samo wczoraj w łazience jak wypchala mi pod zebrem łokieć i taka malutka kulka mi się zrobiła. Od razu go zawołałam. Lubie pokazywać mu takie śmieszne sytuacje bo on kładzie rękę i się śmieje. Córeczka tatusia :))) Wczoraj mąż kupił ekspres do kawy na raty. 50 zł miesięcznie wiec chyba tego nie odczujemy. Dziś zrobił mi latte, poslodzilam miodem i... boska! Dużo śpienionego mleka troszkę espresso i miód.. mmm.. Ja to w ogóle zawsze śledzę kawę miodem. Mąż zawsze mówił ze okropna ta moja kawa a ja już tak przywyklam ze nie czuje smaku miodu a tylko sama słodycz. Po kawce mała dostała czkawki Dzisiaj przyjeżdżają do nas tesciowie i będą nocować.. Zobaczymy jak będzie :P Póki co lecę sprzątać kuchnie. Mąż od rana zasuwa z odkurzaczem

Po wizycie wszysko ok. Malutka waży 1600 ale nie chciała dobrze pokazać buzki wiec niestety na filmiku który pani nam nagrała nie ma nic ciekawego. No ale ważne ze zdrowa :)) I trapała się mega po czole My do niej pokaż buzię a ona się drapie i ma nas gdzieś

Co do zębów to mi się co chwile odsłaniają szyjki i coś się tam kruszy byłam już 3 razy u dentysty w czasie ciąży. Mam iść jeszcze raz w październiku na flyryzacje i jedna szyjkę odsłoniętą. Raz wzięłam znieczulenie bo mnie jak coś boli to od razu boli mnie brzuch wiec wole małej nie katować swoim stresem. Tak samo dołożyłam wizytę u kosmetyczki bo ona mi raz na jakiś czas zawsze buzię czyścila manualnie ale jak byłam na początku ciąży to mnie bolało i od razu brzuch tez wiec juz nie idę póki co. Zresztą cera jest spoko w ciazy i tylko kilka zaskórników. Jeśli chodzi o sikanie... zarówno w 1 i 2 trymestrze miałam spokój a teraz.. o masakra.. faktycznie jak idę to zrobię 2 kroki i zaraz sikać mi się chce i to ledwo kilka kropli. To prawda że to jest wkurzające :/ Ja do położnej nie chodzę.

Magda na mam ciągle to samo co ty.. a jak UllaS jest w tym doświadczona i tez się boi to już nie mam pytań :/ Będziecie się znieczulac czy bez? Wczoraj odwiedziła mnie chrześnica. Zjadlysmy kluski z truskawkami a potem kochana mnie wolała bym przychodziła i się do niej przytulala i mówiła ze mnie kocha.. Cudowna :) W ogóle jest zazdrosna o Amelke. Ze dziadek będzie wolał chodzić z nią do kina albo że babcia znów kupiła Amece prezent.. budulka. Dziś mam badanie genetyczne o 17 30. Trzymajcie kciuki :)

Co do bóli to mnie co jakiś czas boli jak na okres. Ginekolog powiedziała ze jako ze jestem szczupła to skurcze przepowiadające mogę odczuwać boleśnie :/ To ciekawe jak będzie z porodem.. Miałam też kilka razy w nocy tak ze w czasie przekrecania się na drugi bok zaczynało mnie tak mega mega ciągnąć w pachwinie jakbym coś naciągnęla.. Ah piękne to były czasy 1 i 2 trymestr jak nic nie bolało i normalnie się spało.. Dziś jadę do ZUS z moim zwolnieniem.. Pierwszy raz w życiu może się nie zgubie. Końce śniadanko i lecę. Buziaki

Fiołe dzięki tak też będę robić ;) alik86 toć możesz w niej spać w domu. przecież będziesz karmią dzieciątko w domu także po nocy :)

Sylled w tym linku co wysłałam jest chyba najtaniej ;) Tez podoba mi się ze można maleństwo położyć jak do snu ale i pod kątem tez. Dodatkowo wibracje i melodyjka. Za taką cenę mógłby się jeszcze sam bujać ;) Kurde dziewczyny chyba zwolnienie mi nie służy.. Niby do sklepu gdzieś polecę a to obiad zrobię a to coś.. ale jakoś jak juz w domu siedzę to nie wiem co ze sobą zrobić.. zawsze tv mi grał i lubiłam się słodko lenic a teraz siedzę o gapie się jak głupia w ściane ze nawet tv zgaszony.. żeby nie tylko depresja nie złapała jak mała się urodzi..

A rozstępy macie od brzuszka ? Ja na razie odpukać nie mam.. rano i wieczorem obowiązkowo się kremuje. Rano czymś mało lepkim a na nic już jadę po bandzie z olejkami.. ale czy to pomoże to już się okaże.

Tzn *pojebało Ale mnie ten tel wkurza

Fiołe no podobało z tymi kolorami. Tak samo było z wózkiem. Standardowy był różowy najtańszy i im bardziej kolor był oryginalny tym cena wyższa :/ Ja mam 8 kg na plusie. Rano jescze 59kg ważę ale po obiedzie przekroczyłam już magiczne 60 kg.. jak kucam pod prysznicem to pięty to mega odczuwają.. w życiu nie ważyłam więcej jak 54 wiec stawy i kręgosłup siadają :/ Ale 21 kg Listopadowka pojechałas ostro :) pewnie dużo ważą wody płodowe i macica skoro dzieciątko nawet 2 kg nie ma. Szybko ci zejdzie . Pewnie dużo też wody masz w organizmie. Moja teściowa przytyła z moim mężem 50 kg w ciągu ostatnich miesięcy.. mówię wam.. zawsze ok 60 ważyła a pod koniec ciąży 100 kg.. mówi ze budziła się rano grubsza i grubsza.. wszytsko to była woda.

Fiołe,sylled kupilam bujaczek Tiny Love 3 w 1 brązowy - najtańszy ze wszystkich bo oczywiście za kolor się dopłaca :) http://www.patiimaks.pl/produkt/lezaczek-bujaczek-lozeczko-3w1-tiny-love

Dzisiaj śniło mi się ze moja Amelka jest chomikiem.... No normalnie nie wiem o co chodzi Masakra co w tej głowie siedzi w czasie snu. Wczoraj przyszedł kurier z bujaczkiem a dzisiaj materac ciuszki wyprane wyprasowane i poukładane w szafkach. Musze kupić jeszcze stanik do karmienia, kombinezon, spiworek.. to z takich rzeczy przed porodem.. po porodzie pomyśli się nad laktatorem, podgrzewaczem do butelek, osłonkach na piersi czy chuście do noszenia. A no i farelek i może ten klin pod materac.. i może jakaś karuzela na łóżeczko lub obrazki.. Jem właśnie 2 śniadanie ale na sile.. ostatnio to ja jem na sile bo niby w żołądku burczy a na nic nie mam ochoty.. twarożek to wręcz przełykam z obawą ze zwymiotuje.. ehh.. nawet na chipsy nie mam ochoty co akurat dobrze ze dziwne.. Kochane a zastanawialiście się już jak chcecie rodzic ? Ja po szkole rodzenia wiem ze wertykalnie czyli dużo ruchu i w pozycji dogodnej dla mnie a nie wbita w łóżko tylko. Zastanawiam się nad pozycja kolankowo - łokciowa bo podobno nie obciąża pupy a ja mam hemoroidy.. ehh filmik nam na szkole rodzenia puszczali o porodzie. Miało uspokoić a sama nie wiem bo widok tych cierpiących kobiet jakoś nie uspokaja... no ale moment jak dzieciaczki są juz na świecie.. aż się wzruszyłam :)

że niby magnez hamuje skurcze? nie no śmieję się, bo też nie wiem co Mg ma do porodu..