-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Devachan
-
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
Devachan odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
No, Krzysinek potrafi wmłócić... a dla ciebie bardzo prosze ja lece obiadek podgrzac, od wczoraj mam -
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
Devachan odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
florSialalalala A ja swietuje dzis Moj Kochany M ma dzis urodziny 25 lat jaki mlody szczylek jeszcze hahahahha a ja jestem nie lepsza 21:P och młodziaczki, milego swietowania mamutek zyczy... AGHA dla malutkiej gratulacje ze dzielna taka i oby bylo spokojnie po szczepieniu... MAMA2CORUN - nie wiem o co chodzi, ale potrafie sie wczuc po tym co piszesz i jak widac nic sie w swiecie nie zmienia, ja tez na wslanej skorze poznalam, ze najblizesze osoby wilkiem ci byc potrafia... trzymaj sie!!! -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Devachan odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
monika4witajcie, super spaliśmy, Kuba nawet do 9.00 wszystko wskazuje na to, że trafiłam z lekiemdevahan brawo za finalizację własności mieszkania!!!! oczywiście, nawet gdyby to nie ma co facetowi wierzyć, ze nie będzie rościł sobie praw, lepiej na papierze, mieć czarno na białym!!! a czemu musisz zgaszać na policji dyplom Pewnie, ze tak - ja tam genetycznie dziadom nie wierze, no zawiódł mnie juz mój pierwszy - biologiczny ojciec, ojczym dowalil, z narzeczonymi tez różnie bywało, ostatni kochał ale jak chciałam sie pożegnać to mnie z kasy oskubał, a teraz mam dziecko i dla niego musze mysle i jego zabezpieczac (a i siebie tez) Zdanie egzaminu panstwowego i potwierdzenie tego na policji stosownym dokumentem jest wymagane do otrzymania obywatelstwa norweskiego - a musze je miec, zeby w razie rozwodu miec takie same prawa do dziecka jak mój małz, bo gdyby sie upał to bym do końca zycia z norwegii sie ruszyc nie mogła...a jak tak dalej pojdzie, to...no... kuźwa, Kuba ozdrowiał i zaczyna swoje bunty trzylatka wcielac w życie, zwariuję cierpliwosci!!! samej by mi sie przydalo, a my dopiero dookola buntu dwulatka!! anula to miałaś jazdę z czekoladką!!!! współczuję a kuchnia po sałatce, hehehe wybacz ale nie mogę razem ze skorupkami co do facetów to nie wiem - chyba są w literaturze a egzemplarz słonka - wyjątek potwierdzający itd... fiu fiu fiu - makijaż miałaś, tzn. masz super żegnaj wizjo flei a co do wizji flei to ja mam wersje exclusiv - kupuje lżejsze pizamki i kosule z satyny, zawsze to elegancja francja, ale tylko jak jest cieplo, bo i naczej to barchanowa z kubusiem puchatkiem i wyjsciowy strój czyli pluszowy szlafroczek newania jakiś koszmar z tymi lekarzami, bezsens żeby nie było wolnych miejsc wrrrrrrrrr a alergia to nie koniec świata, da się z tym żyć, eliminuj nabiał, wołowinę trzymam kciuki, żeby pomogło koszmar z lekarzami wszzedzie jak widac... zubelek to trzymam kciuki za pogode, też będziemy blisko Mrzeżyna - w Grzybowie tez trzymam, najlepiej jakby w calej PL byla ladna, a co tam! lehrerin dzielna jesteś, oby do 19 - go!!!! no, jeszcze jeden dzien!!!!!!!! MONIU pewnie ze tak, a co do prasowania to u mnie tez lezy sterta,ale w szafie wiec jak zamkne to jej nie widac ;) maly sie wlasnie obudzil, pora na obiadek! -
Gunia_Gwitam chyba jestem pierwsza wiec kawa dla wszystkich Zaraz ide z Piotrkiem do kontroli mam nadzieje uslyszec tylko dobre wiadomosci dzieki za kawke , wlasnie pije juz 2ga dzisiaj... TUSKA w tesco tez obejrzyj firmy cherokee ja fajny sobie kupialam duzy wybor mieli i parea i klapki itepede... SÓWKO tak mi przykro...ja jak kupowalam mieszkanie w P-niu to agent posredniczacy od kredytu tez tak krecil ze by zaliczka przepadła, dobrze że w ostatniej chwili w swoje ręce to chwyciłam...człowik takinaiwny, bo w Norge to spox mozna sie w rece agenta oddac i załatwia wszystko jak trza...nawet do banku nie musialam isc, a kupno mieszkania to bylo tylko podpisanie umów, a reszte posrednik zalatwiał tez...a jako kupujacy grosza prowizji nie placisz... ale moze sie wam cos uda innego?najwazniejsze sie sie nie daliście wrobic! KAROLA ja tez tak zasypialam i z malym spałam Asica, ty lenia a ja dzis odwrotnie, cała chalupe (47m2) odkurzaczem, mopem, okna z brudu objechalam tylko mi szyby do wypolerowania zostaly, nawet posciele sie piora i odkurzyłam materace! Dobrze ze obiada wczoraj hurtem nagotowalam, to dzis poledwiczka, mloda kapucha i pyrki, a wczoraj sie z Vickiem szparagami zażeralismy (szkoda ze to juz koncówka)... cos nam sie deszczowe chmury zbieraja nad P-niem... Własnie kawke pije, maly jeszcze drzemie
-
radość sercaDevachan to Ty jesteś Mamucik pełną parą jak w wieku 15 lat zaczynalam zyc na swoje konto to chcialam jak najszybciej do 18tki, zeby juz nie bylo ze ktos cos za mnie zadecyduje, a decydowali, i te decyzje pietnem sie na mnie wypaliły - a potem to juz zaczelo leciec, coraz szybciej coraz szybciej i tu stuk puk 30dziecha!!! 30dziecha fajna, kobity rozkwitaja a jak bedziemy ryczące 40tki to dopiero bydzie!!!!
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Devachan odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
anula_73No i miałam wczoraj ponadrabiać ale moje @#$%, tzn. kochane starsze potwory nakarmiły Sabkę czekoladą . Efekt wiadomy! Masowanie brzuszka i herbatki przez pół nocy . Nawet się nie umyłam. Makijaż też wczorajszy jeszcze mam. och, biedniątko sie nacierpiało...ty też... Oszczędze Wam też opisu domu, po mojej godzinnej nieobecności (z m. odchwaszczaliśmy ogórki, sprawa wysoce skomplkowana). Tylko jedno powiem: Jędrek robił sam sałatkę z jajek. całych. ze skorupkami Ależ jazda, bez trzymanki, ale niech się dziecko zaznajamia z kuchnią A teraz jakby było mało Zuza wstała z TOTALNĄ wysypką. Od stóp do głów. I mam jednak wątpliwości czy to uczulenie (byłam wczoraj u lekarza), Zyrtec , wapno itp z uwagi na niedawną chorobę bierze od 2 tygodni. ????!!!! A jest jak muchomor. czegoś takiego w życiu nie widziałam (a żyję dłuuugo!) jadę znowu do lekarza.Gabi jesteś super. Zapisuję sie do fan klubu! Devachan no to naciesz sie Ojczyzną. A z tymi małżami to od jakiegoś czasu ogólnie kiepsko. Gdzie się podziali Ci czuli, wierni szanujacy, doceniający i kochający???? Zna ktoś takiego???? Moja chrzestna ma takiego, ale za chclebem do Englanda musial wyjechac, ale oni po 28 latach malzenstwa nadal placza jak sie zegnaja na lotnisku... Dobra tyle bo zaraz mój m. przyjedzie z pracownikami i bedzie marudził. CAłuję ściskam i życzę dobrego dnia ja właśnie pije, inka z magnezem ( na wyciszenie) -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Devachan odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
newaniaCzęściowo przeklejam, bo nie mam sił pisać Wczoraj byliśmy u lekarza na kontroli. Z dobrych wieści to tyle, że mała całkiem ładnie przybiera i waży teraz 6660g, ale nie jest długa - 61,5 cm. Natomiast są gorsze - jest na coś uczulona, bo ma taką suchą i szorstką skórę na rękach, brzuszku, teraz jeszcze na nóżkach i pleckach. Na razie nie wiadomo na co, pierwsze podejrzenie - mleko i nabiał, w związku z tym muszę z diety swojej odstawić wszelki nabiał i wołowinę, małej nie mogę podawać kaszek mleczno-ryżowych tylko zwykłe ryżowe przygotowywane na mleku Bebilon Pepti 2. Jeśli w ciągu 2 tygodni wysypka nie przejdzie, mam znów przyjść, tylko, że jak próbowałam się wczoraj od razu zarejestrować do dzieci zdrowych to się okazało, że nie ma żadnych wolnych terminów, tylko jeden przed południem, ale ja wtedy nie mogę, potem w lipcu pani doktor idzie na urlop, po powrocie też do końca lipca wszystkie terminy zajęte. Jakaś paranoja!!! Więc nie zapisałam wcale, stwierdziłam, że jak będzie nadal obsypana to najwyżej pójdę do dzieci chorych.jak masz zrezygnowac z nabialu to odstaw mleko wszelkie jogurty sery biale zółte i nawet margaryne do smarowania i maslo...Nie wiem tylko dlaczego ci kazala wolowine odstawic, przeciez kurczak bardziej nafaszerowany chemia a uwazany za lekkostrawny i dietetyczny... ja jak tak musialam odstawic nabialowe przy karmieniu to nie mialam co jesc prawie bo ile mozna jesc pyry marchew gotowana mieso gotowane i chleba z szynka... A poprobuj jej ciałko smarować balsamem SVR atopic skin, jest rewelacyjny na taka szorstka skórkę A wieczorem Darię zaczęły strasznie boleć dziąsełka, płakała, nie chciała jeść nawet cycuszka, biedna tak się męczyła, w końcu dałam jej czopek przeciwbólowy i zaraz zasnęła, widocznie jej pomógł. Mam nadzieję, że te zęby w końcu wyjdą i nie będzie tak cierpieć. och, z zębami to różnie, życzymy bezbolesnego i szybkiego wyrzynania! A na noc mozesz stosowac zapobiegawczo czopki Viburcol, maja cdzialanie wyciszajace i przeciwbolwe tylko sprawdz skład, bo maja chyba rumianek a on czasem uczula ( i trzeba je przechowywac w lodowce, w aptece nie zawsze mówią) Na razie to tyle... Oby dziś był lepszy dzień pozdrawiam dziewczyny! mam nadzieję ze nikomu nie przeszkadza styl mojego odpisywania, ale ja nie umiem takch przeklejanek z cytatami robic, a odpowiadac na kazda po kolei to tylko miejscem nadrabiam... -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Devachan odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
zubelekMonika jedziemy od 1-10 lipca, do Mrzeżyno Młoda akurat 1 kończy obóz więc zabieramy ja po drodze...tej to dobrze bo niemal miesiąc poza domem oby wam pogoda dopisala!!!!!!!! Dobrze, że coś zmieniłaś i Kuba ma się lepiej...zdrówka :***anula współczuje wysypki Zuzi, zdrówka dla niej :*** i poczekoladowych sensacji z Sabinką Ale Jędrek i jego sałatka mnie ubawiły Devachan szkole sie unijnie w projekcie dla kobiet bez pracy aby móc wrócić na rynek pracy, takie tam bzdurki o szukaniu pracy a potem będziemy poznawać psychologie, pedagogike i zabawy z dziećmi do pracy z dziećmi Jak Ci dobrze w PL to nalegaj na swój plan dzieki, takich porad mi trzeba...mi ostatnio coraz bardziej dobrze samej, czego jakoś mój małz nie może zaakceptowac, bo czym stałoby sie jego zycie beze mnie? ja zawsze sobie rade dam, od 15roku życia walcze o swoje i na swoim, jakos to chyba prawda, że silne osobowości przyciągają "łamagi" i potem tak to jest - zmęczenie materiału i zastopowanie rozwoju, no w koncu ja tylko jedno dziecko mam "w dowodzie" a w życiu jakby dwoje... slonko to już dzis życze Wam spokojnej podróży ja się dołączam -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Devachan odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
slonko2208zubelekslonko2208zubelek czekam na wiadomosc jestem w sumie zła bo powinnam dostac wczesniej jakas info bo mialam mase pytan aletrudno powtarzam to co do tej pory i jakos dam rade a po powrocie dalejno nieładnie z ich strony za brak informacji a kiedy jedziecie? Jedziemy w sobote raniutko o 5 najpózniej ,wiec dzisiaj jeszcze po południu wiyta u chrześniaka bo ma urodziny 23 a mnie nei bedzie i pakowanie, dzisiaj wstępne a jutro maksymalne no i zakupy ale to juz jutro. Gabi potwierdzam Jestes swietna. Monia dobrze,ze zmieniłąs na clemastinum,ja tylko to podaje dziewczynom i pomaga na uczulenia wewnetrzne i zewnetrzne, no i dodatkowo dziecko lepiej spi, a katar nie nacieka na gardło. Kup Sterimar, od urodzneia Zosi to stały element programu, nawet ja go ostatnio zastosowałam i szok! rewelacja. My uzywamy Marimar z sysyemem microdyfuzji, działa pod kazdym katem - a normalnymi kroplami to Vic za chiny ludowe se nie da, z tym tez wije sie jak piskorz...ale czyści switnie a dodatkowo ma związki gojące śluzówke nosa itp. monika4devachan wodą morską mu nie pryskałam a to dlatego, że pani w aptece miała taką dziwną minę jak poprosiłam o sterimar czy coś podobnego, potem tak od słowa do słowa i wyszło na to, że podobnie działa a może i lepiej nawet, zwykła sól fizjologiczna zakropiona do noska a jest nieporównywalnie tańsza, woda morska i jej skuteczność jest oczywiście niezaprzeczalna tylko nie zawsze warto przepłacać, reklama działai miałam pytać - na długo przyjechaliście do PL? do 10 lipca musze na policje dostarczyc papiery ze zdalam egzamin, wyniki przysla mi 2go do chaty, mam nadzieje ze zdalam...wystarczy to przefakswoac ale nie mam gdzie, małż może , ale do tego ja musze byc zeby mu na beret wsiaść, bo inaczej polegac nie mozna na nim...po to tylko lece do Norge na poczatku lipca i chce jak najszybciej stamtad uciekac, bo i robic nie ma co, a i blok remontuja i nawet dostepu do tarasu nie mam bo robia teraz przednia elewacje, wyjsc z dzieciakiem nie ma gdzie bo w piaskownicy żwir nie piasek, a poza tym wszedzie maszyny budowlane i hałas, zadna frajda...no i małż mi na nerwy działa też, bo chce żebym tam siedziala, a on większośc dnia w pracy, znajomi to juz w ogole w lipcu wszyscy wyjezdzaja na urlopy i co? lehrerinHejka....już na finiszu jestem z dokumentacją, jeszcze tylko JUTRO świadectwa, dyplomy, karty na kolonie, opinie uczniów, stypendia naukowe do podpisu, wykaz podręczników do uzupełenienia i arkusze ocen i W PIATEK rozdanie tego wszystkiego (no oprócz arkuszy) i WAKACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Lehrerin finisz najwazniejszy i najbardziej oczekiwany nadchodzi. Ja ma dzisiaj zakonczenie zerówek wiec zaraz sie wbijam w kiecke i szpilki, Pozniej pórba z grupa liturgiczna popołudniowa akademia laureatów. Devanach bardzo mądra decyzja z mieszkaniem. Ty kupowałas wiec pełne prawa do włąsnosci. slonko swieci pije kawke i zycze dobrego dnia Kupowalam zeby sie I DZIECKO zabezpieczyc - kredyt bralismy razem, ale małz do tego mieszkania złotówki nie dołozył, na remont, formalności, raty, na nic, o pardon, pralke kupiłam z jego karty kredytowej ale to i tak nie jest warte sumom jakie ja ze swoj strony zainwestowalam w mieszkanie norweskie (on tam placi raty i czynsz, ja kupiłam sprzet agd, kupuje jedzenie i łatam dziury w rachunkach jak mu nie starcza bo np. pol roku spłacał ratami mandaty za szybka jazdę, a na tym traci nawet dziecko) w dodoatku utzrymuje tu to mieszkanie (raty,czynsz) i spłacam kredyt za AGD kupione tu do kuchni... Dlatego doprowadziałam, żeby sie zrzekł, bo nie zamierzam w razie czego ze swojego mu za darmo pół oddawać, wyznaję rodzinna zasadę CO TWOJE TO MOJE, A MOJEGO NIE RUSZ! -
radość sercaDevachanradość sercaTusia dziękuję Też widzłałam prognozy, niestety nie mamy na nie wpływu, choć mam nadzieję, że nie będzie tak źle My mamy z mężem taki weekend romantyczny, trochę urodzinowy (nieuchronnie wkraczam w mamutkowy wiek), ale będę się również widziała z moimi Październiczkami, także jakbyś miała ochotę na kawkę to będzie nam bardzo miło :) a MAMUTKOWY TO JAKI WIEK?? pOZDRAWIAM I MAM NADZIEJE ZE UDA SIE WAM POSPOTYKAC, MY WLASNIE ORGANIZUJEMY ZLOT POZNANIANEK........ jAKBY KOMU BYLO PO DRODZE DO POZNANIA W SOBOTE TO ZAPRASZAM Devachan 30 lat mi minie 21 czerwca Zaczynam mamutkowy wiek hihi, to tu się mówi u nas na forum Miłego zlotu Poznanianek ja zmamuciałam 14 kwietnia
-
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
Devachan odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
Mama Sloneczka DZIEN DOBRY DRINKING BUDDY przede wszystkim, bo wczoraj nie zdazylam sie pozegnac...Czesc Devachan! Wlasnie uciekamy w cien przed tym upalem, ale ja tez nie narzekam za bardzo na dobra pogode... MIESZANKIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie jestescie? hEJ, JA Z DOSKOKU, bo po pierwsze od rana wywala mnie z neta, bezprzewodówki tak maja... no i Vic mi nie daje usiasc, teraz chwytam za odkurzacz, trza w chalupie ogarnac... usiade jak go na drzemke poloze -
radość sercaTusia dziękuję Też widzłałam prognozy, niestety nie mamy na nie wpływu, choć mam nadzieję, że nie będzie tak źle My mamy z mężem taki weekend romantyczny, trochę urodzinowy (nieuchronnie wkraczam w mamutkowy wiek), ale będę się również widziała z moimi Październiczkami, także jakbyś miała ochotę na kawkę to będzie nam bardzo miło :) a MAMUTKOWY TO JAKI WIEK?? pOZDRAWIAM I MAM NADZIEJE ZE UDA SIE WAM POSPOTYKAC, MY WLASNIE ORGANIZUJEMY ZLOT POZNANIANEK........ jAKBY KOMU BYLO PO DRODZE DO POZNANIA W SOBOTE TO ZAPRASZAM
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Devachan odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Monika czy na dlugo pytasz - najchetniej na zawsze, haha, ale musze do 10go lipca dostarczyc na policje zaswiadczenie o zdanym egzaminie jezykowym wiec polece na pocztku lipca i juz wiem , ze bede sie z małżem wykłócac na bank o to, ze chce jak najszybciej stamtad uciekac, bo i tu mam co wiecej robic jak jestem, zwlaszcza latem, niz tam, a on by chciał, zebym ja tam siedziala, a ja odkad mam to mieszkanie swoje w P-niu(i to kompletnie swoje, bo zmusialam małża zeby sie zrekł praw do tego mieszkania, zeby w razie czego bylo tylko i wylacznie dla Vicka, bo z takim zamyslem je kupowalam, i nie chcialabym, zeby w jakis podzial wchodzilo, a nie wróże sobie z małżem happy endu) to mam tu tai azyl i spokój i nikt i tu z niczym nie przeszkadza a jak brudzi to tylko dziecko, a nie musze rozrzuconych skarpetek zbierac i tłumaczyc sie jak długo przy kompie siedziałam zanim poszłam spac... Buzka Lehrerin juz rozumiem twoj opis z tym oby do 19 czerwca, haha, ale ja mam zapłon... I oby oby z tą pogodą, najgorzej nie jest, przynajmniej w Poznaniu. Juz cię gdzies pytałam - diecisz się?bo ja sie staram ;) -
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
Devachan odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
Asikmyslalam o Tobie a Kata napisalam :) ale to moze wina wina ;) dzis nasza rocznica slubu ( jedna z dwoch - tak bo mam dwie hi hi)no i ja pije wino a maz spi na kanapie obok no to gratulacje!!!!! a ja tego skrótu Cgd nie mogłam rozszyfrowac...och jak ty fajnie masz, na co dzien ciepło... A Krzysinek miał 3850 jak sie urodził ale poszedł potem jak burza na samym cycu to wage podwoił w 5 miesiącu! teraz ma 10,5 miesiąca i waży 11kg kluseczek i on w kwestii tych dwoch stalych posilkow to je po 2 sloiki na raz! zupke plus obiad plus miesko z tych mini sloiczków a desery tez dwa zjada te najwieksze po 130gram... No bo większe słoiki to juz sa dla roczniaków... jejku spadam, juz pierwsza a ja jeszcze musze uprzatnac 4metry kw. zawalone swoimi gazetami, ktore musialam przeporzdkowac co jeszcze do poczytania a co wywalic... buziaki dla was dziewczyny i dla pocieszek naszych -
Tuśka,Karola no dziewczyny, stroje to w HM kupisz od sztuki, pojedynczo i wiedz ze w tym sezonie gora i dół nie musza ze soba korespondować, czyli mixuj jak ci sie podoba, no i jak wspominalam w tesco firma cherokee ma tez duzy wybów - ja sie szajbnęłam na biały z koronka na wierzchu i bikini i o tyle dobrze, że majtki 40tke wzięlam - bo wtedy troche więcej pupy zasłaniaja, a wiadomo, że przy dziecku to juz plackiem nie poleżysz i tzreba móc sie ruszać bez gubienia ciala- i z tego wzdlędu ze sztuki osobno mozna dobrac to na te moje balooony znalazłam rozmiar 42DD, to przynajmniej mi cycki ze stroju nie beda wychodzily jak sie nachyle - bo zawsze to był mój problem, a mam jeszcze do tego prawy wiekszy i nigdy idealnie zadnego stanika dobrac nie idzie... ugryżć sie nie dam, hahaha, ale w chwilach złości polecam wgryźc sie w gorzka/deserowa czekoladę - uspokaja, chroni przed rakiem piersi i poprawia humor ;) Mnie to sie małż o mało nie zwalił cielskiem na 3 dniowego Vicia, myślałam, ze zawału doatne, refleks miałam taki , że doskoczyłam i jedną ręka cała górę ciała na koszulce ręka podniosłam i zatrzymałam zanim sie na nim położył...zasnęli razem, a potem on chciał zmienic pozycję...
-
ale ubaw!!!!!!! ja mojemu tez musze zawsze "narysować i wyciąć" co chcę zeby mi podał...obojetnie co by to było, pod warunkiem pierwszym, ze usłyszy w ogóle...
-
Tusia, twoja stronka! za co dedykujesz?? udanego wychodnego!!!!!!!!!!! och, w Krakowie robiłam szkolenie na pazurologa, rzut beretem od starówki, piekne miasto, mam nadziję, że jeszcze zawitam :)
-
ASIU ale chyba najwazniejsze, ze w ogóle będzie grupa w której może tańczyć, co? chociaż balet to obciąża bardzo, wydaje mi się... Kwiaciarko no widzisz jaki wpływa mają dzaidkowie na nasze pociechy Vic tez tylko babcia, dziadek ja z nimi wojny najwieksze musialam toczyc o niedawanie mu slodyczy, oj były przejscia w tej kwestii... Dziadkowie uwielbiaja rozpiesczac swoje wnuki, nie zawsze w najwalsciwszy sposób... Lema totez ja rozważam, ale się waham, a w końcu trzebaby też dac odpocząc sobie a i dziecku nie zaszkodzi raczej jak sie trochę usamodzielni bez mamy, bo on to taka trzymaj-spódnica jest...odważny, ale też ciągle mama i mama a tak w ogóle to pozazdrościc rodziców, że tacy kochani! moja przyszywana mama pracuje tak jak i matka chrzestna, druga babunia Vicka, obie po 51 lat, nie maja jak...poza tym moja mama pracowała za niańkę dla syna siostrzenicy swojej prrzez 3 lata od urodzenia małego i to czesto calodobowo, i ma dosyć maluchów na dłużej niz kilka godzin...Smiechu było o tyle, że "wnuk" mowił do niej mamo ku złosci swojej matki i dlatego mame zwolniła...no i zaczał mówic na tyle, że własna matka była w stanie go zrozumiec jaky sie kto nie łapał w moich koniugacjach rodzinnych, to od razu powiem, że ja rozbitek życiowy jestem i mam przyszywanych wiecej niz swoich - mamę,siostrę, a matka chrzestna swoje obowiązki wykonuje w duchu tej przysięgi i jej dzieci to moje rodzenstwo (cioteczne zresztą). Chociaz Vic dziadków jakichs ma, bo tak nie miałby wcale...ze strony małża to juz zupełna porazka w tej kwestii tez... a co do sosnowych podłóg to ja wiedząc, że Vic zaczal chodzic, to zdjęłam w kupionym mieszkaniu taka podłogę i wszędzie panele poszły... Isa super, że Ali sie polepszyło, musisz jak widac na wszystko uważać, a banany to przeciez egzotyka...czyli mówisz, że idzie przezyc tydzień bez swojej kruszyny u boku? Dziubala no synuś na medal!!! u nas nocnikowo powolutku, dzis 2x siusiu na nocnik było, ale jeszcze sie Vickowi myla wołanie z faktyczną potrzebą, ale początki już są...ja troche po norsku jestem "lazy mother" i nie pospieszam, jakoś nam wszystko powoli idzie jak trza, tylko z mówiniem się Vic tak bardzo wybił a z jedzeniem, owszem, daje sobie radę swietnie, ale ja asystuje trochę zeby go dopchac, bo sam z siebie je niewiele, troche za mało , żebym mogła spokojnie spac, że mi nie padnie z niedożywienia och, to fakt, co remont to mądrzejsze jestesmy! ja w tym mieszkaniu przeprowadzałam sama po raz pierwszy w zyciu remont generalny, od sufitów po beton na podłodze, teraz tez bym juz kilka rzeczy zrobiła inaczej... a na ściany nie polecam super matt duluxa (NIE)odporny na szorowanie, tragedia, a taka droga farba! i jak sie nia kijowo maluje!!!!!!!! fakt, że świeza wygląda ładnie... A z tym naczytaniem sie to widzę , że jak tylko odejde od kompa to tyle stron przybywa, że szok, no produkujecie aktywnie lipcóffeczki!!!!!!!!!! Dodam, że ja nocny marek jestem od zawsze Kwiaciarko i lubie sobie podsiedzieć byle zebym odespac mogła do 8-9ej, a Vic jak na złośc wstał dzis o 7ej...nie dziw ze padłam usypiając go, na jakąś godzinkę... Wiem wiem, sen na młodośc dobry, ale czasu brak i spokój tylko w nocy... A jak córeczka pampków nie chce to w sieci MOthercare sa takie super majtki, troche grubsze przez to, że pomiędzy warstwy mateiału jest wszyta folia, tak wiec nawet jak je zsiusia to na zewnątrz nie przecieknie - tylko drogie sa bo 40zł za 2 pary. Ja to jeszcze fuksa mam , że siorka tam pracuje i ma 30% rabatu pracowniczego. Renatkoo fajnie, ze lubisz depeszów u nas w ravnkollen boretrslaget które zreszta nalezy do OBOSa wystosowali pismo, ze jakna nowych balkonach ktos bedzie wieszal to mandat i upomnienie, a jak nadal bedzie to robił to wypisza z praw spółdzielczych i jako andel-eier mogą zmusic do sprzedaży mieszkania i wyprowadzenia się...Norwegia... Renatko, ja na poród nie narzekałam, bo praktycznie urodziłam sama, panie tyle co rączki podłozyły - weszłam do szpitala tyle co wody odeszły (9godz od poczatku skurczów) parte na górze dostałam, jak ryknęlam, ze rodzę to 3 przybiegły!!! bo w Norge to moja droga wszystko załatwisz jak z tryjem wylecisz, serio - sprawdziłam sama i to samo słyszałam od innych, bo tam prawo masz do wszystkiego tylko musisz sie o to upomniec. Widzisz, twój T z Kubaka zadowolony, ja średnio, moze i zbyt wymagająca jestem. Fakt, że co do środków przeciwbólowych to maja z gorem, czopki jak dla dziecka... standardy dobre, a ja jak bym zdychala to bym po karetke dzwoniła, a co tam! i jedno co im na plus, to jak weszlam rodzic to mnie nikt o nic nie pytal, tylko juz po kapieli, karminiu itp itd przyszli sie pytac o dane, a w PL to bys na korytarzu urodział zanim by cie z dowodu spisali - jak mały karetka na poparzeniówce w PL wylądował to mi dziecko siły na rękach tracili a ja im musiałam przeliterowywac mój norweski adres bo zapisac musieli zanim przyjęli i jeszcze papiery do podpisania, że wszystko mogą zrobic co uznają za stosowne... sa plusy i minusy... ale jak takie zabiegi co prywatnie w PL to jest okay, więc tobie życzę jak najszybszego i powrotu do zdrowia w Norge kupujecie autko? jakie? ja musze swojego opchnąc, moze się znajdzie głupi co kupi - auto po sportowym tuningu, tragedia, alez mnie zaćmiło jak pozwoliłam małżowi to robic i to jeszcze za swoja kase...jak idiotka pozwoliłam, żeby zobaczył jaka ma super zonę (w opozycji do usilnie podrywającej go młodszej siostry mojej pseudo najlepszej bylej przyjaciółki). Teraz bym mu kazała rowerem do rozwodowego jechac a nie auto robic... och, właśnie doczytalam, no wyższa półka, nissan bomba...i wybierać sobiemozesz, hmmmrozsądek przede wszystkim, jesli o auta chodzi... Dziewczyny mam pytanie, czy tylko mozna foty przez URL wstawiać? gdzie dajecie zeby bylo najszybciej? bo ja wszystko inne mam na wstaw z zasobów i w URL wiedzy nie mam wielkiej... ja własnie dzis zaczęlam porzadek w moich pismach - kolekcjoner jestem, ciotka mi odkładala wszelkie chwile dla ciebie i przyjaciólki, ja sobie zostawialam Twoj Styl, Pani i wiele innych kolorowych jak poukładałam w kupki tytuły, zeby przebrac a co zostawic do ewentualnego poczytania czy wyciecia przepisów kulinarnych to mi zajelo ze 4m2... tyle papieru ( a ile kasy w tych gazetach!jakis czas temu przestalam kupowac nalogowo, i tak nie mamza bardzo kiedy czytac, kupuje pojedynczo) a ja ekologiczna staram sie byc, nawet mnie kilogramy ulotek tygodniowo wkurzaja w skrzynce i pod drzwiami... pozdrawiam, zrobie porzadek z tymi gazetami i wypadaloby sie polozyc dzis wczesniej niz wczoraj a dzien mialam zajęty, bo 4 godz na swiezym powietrzu z malym, a potem nowalijek na obiad nagotowalam a to mi synus pomagał szparagi do garnaka obrane wkładać ( i łamac, co mu sie podobało, bo strzelaja no i bardzo lubi je jeść i umie powiedziec śparagi!) A siadając do kompa to sie obżarłam truskawkami, pycha Juz po pólnocy, tak wiec juz teraz zyczę Wam udanego nowego dnia
-
TUŚKA O jak ładnie wczoraj frekwencja wzrosła, miło poczytać. Ja mam dziś humor do bani, a raczej małego wkur.... - trochę się wczoraj ścięlismy z M, na dodatek okres mi się spóźnia o 3 dni (co mnie mega wkurza, bo oczywiście przez to opóźnienie będę miała @ na wakacjach - wrrrrrrrrrrrr ). Mateuszowi bąble jeszcze nie poschodziły, nadal wielkie i czerwone :( a co do pakowania to jesteśmy w czarnej dup... - dziś zabiorę się dopiero za pranie, muszę jeszcze sobie kupic nowy strój kapielowy i kilka innych niezbędnych rzeczy - ehh cos się kiepsko za to wszystko zabieram JA KUPIŁAM W TESCO, FIRMY CHEEROKEE, CAŁKIEM FAJNE TAM MIEWAJA CIUCHY...ZAWSZE SIE PAKUJĘ NA OSTATNIA CHWILĘ, INACZEJ MI SIĘ "REISEFEBER" JESZCZE WCZESNIEJ ZACZYNA,.. NA TE STWORY LATAJACE TO POLECAM REWELACYJNA JEST ZIAJA ANTY BZZZZ, WYPRÓBOWANE, DZIALA SUPER!
-
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Devachan odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
Dziubala ależ ja jestem w PL Moniko a ta wode morska z systemem mikro dyfuzji tez próbowałaś? ona tak faktycznie do mózgu az "przeczyszcza". Biedactwo! Zdrówka dużo U mnie tez sterta prasowania, jakos bardziej komp do mnie przemawia niz żelazko, ale ja nawet lubie prasowac tylko tu deski nie mam w P-niu to niewygodnie sie prasuje... Lehrerin ty się diecisz?? Newania to przegiglane masz z tymi dojazdami, zycze ci zeby szef cie przywrócił tam gdzie ci lepiej pasuje Manenko czytajac twojego posta o niewyróbce z tym wszystkim zaczynam doceniac moje "nic nie musze" i przestaje marudzic, przynajmniej dopoki moge sobie pozwolic na tzw.nicnierobienie - a tobie zycze pomocy od jakies niewidzialnej siły, choćby nawet od siostry...piękne dzieciaczki masz Gunia ze mnie byl taki chorowity dzieciak - zadnej choroby zakaźnej nie złapałam taka miałam absencje z powodu stanów zapalnych górnych dróg oddechowych - w zasadzie przeszło dopiero jak do szkoły poszłam...oczywiście nie chcę cie załamywac, miejmy nadzieje ze twój szkrab sie wykaraska szybko! chciałam cie tylko pocieszyć, że to nie jest niecodzienny przypadek... pozdrawiam dziewczyny i zycze milego wieczorka i spokojnej nocki -
Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"
Devachan odpowiedział(a) na gabalas temat w Kącik dla mam
gabalasWitamMonia to gdzie te fotki dzielnicowego???? NO WŁASNIE!?!?!?! manenka fotki fantastyczne, dzieciaki w makach to jest to altanka widze ze postepuje Monika ja tez mam problem z taka pogodą NAWET KAWA NIE POMAGA... zubelek no to super ze juz jestes na szkoleniu A CO TO ZA SZKOLENIE, BO PRZEGAPIŁAM? newania hmm to troche tak dziwnie z tym przeniesieniem, a 40km dzien w dzien to nie jest malo devachan ja tez jestem zaskoczona ze to moje dziecie tak zaczelo spac , na poczatku nic na to nie wskazywalo SZKODA, ŻE MOJ TAK NIE CHCIAŁ SPAĆ... Dzis Nika spała do 7 ja to normalnie w szoku jestem A VIC OBUDZIŁ SIĘ GODZINE WCZESNIEJ NIZ ZAZWYZAJ I PADŁAM Z NIM USYPIAJAC GO,M ŚCIERPŁAM I TYLKO TO MNIE PODNIOSŁO... Krzys dzis pojechal ze zlobka na wycieczke agroturystyczna za Kraków. Ciekawe jak to wyjdzie, pogoda niespecjalne, oby za bardzo nie padało MAM NADZIEJĘ, ŻE WYCIECZKA SIĘ UDAŁA!!! -
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
Devachan odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
Mama SloneczkaCZESC DZIEWCZYNY!!!AGHA, ASIK, DZIEKI!!! Same wiecie co oznaczaja takie pozegnania I powiem Wam, ze odkad jest Alex sa podwojnie trudne... Trzba sie trzymac, zeby dziecka nie przestraszyc, ale jak dziecko wola: "Dziadzius" i "Baba" to mi sie serce kraje, a tak wolal jak ich zostawilismy na lotnisku... DEVACHAN, znalazlas cos fajnego na wyjazd? Ide poplakac poki dziecko spi... [/QUO wiem o czym mówisz - ja tak latam PL - Norge i zawsze jest szał, bo albo "babunia" zazwyczaj nas odprowadza tu, najlepiej jest jak sie nie odprowadza i nie żegna - przynajmniej w naszym przypadku, to wtedy mały nie ma traumy... Trzymaj sie słonko, ja tak mialam na poczatku, po 9 latach jezdzenia w te i we wte to sie znieczulilam, zwlaszcza ze od 3 lat latam bardzo czesto... Ja dobrze kojarze po skrócie, że ty w Anglii? Znalazłam fajne wycieczki ale dopiero jutro okaże sie czy Danonka dostanie urlop i czy dla Krzysieńka jest mozliwosc opłacenie normalnego bagazu do luku, inaczej twierdzi ze sie nie spakuje w 25-30kg włącznie na tydzien, bo on pije i je wszystko gotowe, czyli samo mleko 750ml dziennie w kartonikach razy 7-8dni, plus sloiczki, a je po dwa na każdy posiłek Kluseczek mały , a gdZie jeszcze ciuchy itd? ja spoko w pakowaniu jestem mistrzynia Zobaczymy... jak to nie wypali to na pocieszenie mam wyjazd z siostra, ale to bez Vicka a bardzo chciałam z nim jechac, chociaz może to wcale nie taki ubaw dla dziecka...ale brodzik w 26-29st.C by mu sie podobał, bo by mama nie kazała wychodzic po chwili... -
tusia13Witajcie w ten piękny słoneczny poranek z kubkiem kawy. WYsłpałam sie dzisiaj jak nigy, a jak wychodziłam do pracy to mała jeszcze spała, za dzieckiem nigdy człowiek nie trafi.Radość jak tam wczorajszy basen, mam nadzieję że dzisiaj zrelaksowana i wypoczęta. Małgosiu strasznie mi smutno jak czyam o tym dzieciaczku znajomych w takich momentach nie mogę sie opanować żeby nie pomyśleć co by było gdyby to Karola była w tej sytuacji i zaraz mi sie plakac chce. Medycyna teraz potrafi czynic cuda moze sie jakos uda. Devachan cieszę sie że to nie tylko moja ma takie pomysły bo już sie zaczelam zastanawiac czy popełniam bledy wychowawcze. Musiałybysmy byc alfa i omega, żeby ich nie popełniać Radość to pocieche masz z syneczka, ze tak wczesnie takie super postępy nocnikowe! buziaczki dla dzielnego maluszka!!! Małgosiu u ciebie urwanie głowy i czego tam jeszcze można to normalka jak widzę .... Szybkiego pozałatwiania spraw no i zdrówka w rodzinie życzę! a Syna to dzielnego masz - na pobraniu krwi to ja prawie mdleję... pozdrowionka dla was wszystkich dziewczyny
-
asia78U nas 200% bunt dwulatka. Na psacerze ucieka gdzie mu sie podoba a za reke nie chce. Jak chcemy go wziac za reke to kladzie sie na chodniku. Wozek odpada, bo wychodzi gora. Ubieranie to caly cyrk. NIe chce sie ubierac i w koncu ubieramy go na sile albo lata nago. W domu na wszystko sie wspina, o pomoc nie prosii tylko ciagnie krzeslo i sam sciaga wszystko co mu potrzebne albo otwiera dzrzwi. Jak zlapie cos czego mu nie wolno to oczywisice nie oddaje tylko ucieka z tym. Jak mu sie zabierze to wrzask, ktory trwa strasznie dlugo. Uparciuch jest niesamowity, jak ma plan to nic go od niego nie odwiedzie. Te ryki histeryczne trwaja bardzo dlugo. Ostatnio 20min i po tym czasie ja peklam. Poszlam do niego i przytulalilam. WIem ze musze byc spokojna i tak tez sie staram postepowacZupelnie nie wiem jak na to wszystko reagowac. Dostalam rade od mamy, zeby wyjsc i zajac sie zabawa z corka w drugim pokoju, ale taka zeby i jego zainteresowala i zeby przyszedl. Ale to nie skutkuje, bo on tylko lezy i placze. Takie sytuacje powtarzaja sie pare razy dziennie 3-4 powiedzmy. Nie reagowac, czy odrwacac jego uwage. Drugiej opcji tez probowalam, ale z marnym skutkiem. Ma byc tak jak on chce albo bedzie ryczal Proby wytlumaczenia o co mu chodzi nie wchodza w gre, bo Stefan bardzo malo mowi. To znaczy zeby on powiezial czemu placze. No i co z tym zrobic? Prosze o rady, bo jest to dla mnie nowa rzecz. Z Pola nie mialam tego problemu Jak wrzeszczy i udawanie braku zainteresowania nic nie daje to probuj go przytulac i mu mow ze go kochasz ale nie wiesz dlaczego placze... ja Vickowi mowie ze jaknie zrobi tego czegos co ma, to mama sie bedzie gniewac, jaknie skutkuje to licze do trzech i wtedy ide do niego ja i robie co mam zrobic (ubieranie, zmiana pieluchy czy co tam trzeba) nie zwazajac na jego prostesty, bo w takim momencie jak ulegniesz to on bedzzie coraz bardziej przeginal.Z lataniem na golasa jakmasz w domu cieplo to jest okay, ale jak bedziesz musiala wyjsc to bedzie gorzej z ubieraniem go, rosnie i jest corz silniejszy... w wozku moja droga to trzeba dzieciaka wlozyc i zapiac szeklami tak zeby sie nie mogl wyswobodzic, w koncu ryczenie go zmieczy - tylko caly czas musisz mu tlumaczyc ze jak bedzie grzeczny to go wypuscisz - o ile to faktycznie bedzie mozliwe bo jak gdzies musisz jechac to mu nie obiecuj...ja pozwalam Vickowi isc obok mnie jaknie chce do wozka ale mu tlumacze ze musi isc za reke lub trzymac sie wozka inaczej go wloze i zapne. Jak ucieka to mu mowie ze ma dwa wyjscia - albo ze mna idzie albo go zapne w wozku - i to dziala, a jak nie, to wkladam i zapinam szelki i powtarzam ze nie wypuszcze dopoki sie nie uspokoi.Nie mowie ze wlozenie go szywnego nie graniczy z cudem...ale trzeba - konsekwencja to podstawa - jak pare razy pogrozisz a nie zrobisz tego co zapowiedzialas to syn sie nauczy ze twoje slowa nic nie znacza a za to co robi nie ma konsekwencji.Duzo do niego mów i tłumacz, co za co i dlaczego tak a nie imaczejOn malo mowi ale na pewno wiecej rozumie.i chwal go zawsze ilekroc zachowa sie pozytywnie.na bieganie na golasa jest dobry sposob zeby pozwolic na to jak sie wyrwie po kapieli - zmarznie i sam przyjdzie zeby mu piziamke założyć...jak trzeba zabrac to co zaiwanil, to trzeba, ale tlumaczysz dlaczego mimo jego krzyku - nozyczki zabieram bo są "ała". Ja wielu niebezpiecznych rzeczy Vicka oduczyłam na zasadziej "sparzenia się" - dosłownie nawet jak chciał zapalniczke i uparcie kradl je i pstrykał nimi to mu zapalilam ogien i pozwolilam "dotknąć" - tzn.zgasilam ale juz w momencie gdy poczul to nieprzyjemne cieplo. Nozyczkami jak nie chcial oddawac, a zdarzylo sie ze skądś mi je świsnął mimo calego uwazania, tlumaczylam, ze mozna nimi zrobic ala, zapytalam czy chce zeby mu pokazac i go czubkiem delikatnie ukłułam - na tyle tylko co ugryzienie komara, ale zrozumial. pozwolilam dotknac mocno cieple drzwi rozgrzanego piekarnika, zeby wiedzial ze tego nie wolno otwierac, nie robi tego w ogole, czy po poparzeniu herbata - dalam kilka razy do dotkniecia mocno cieply kubek, bo zapominal szybko jak sie poparzyl i trzeba mu bylo pokazac, ze kubkow chwytac nie wolno... To sa metody skuteczne, może sie narazam znowu na głupie komentarze, ale jest to rodzaj poznawania swiata przez doswiadczanie go i uwazam , że dla dziecka, ktoremu jeszcze nie da sie wszystkiego wytlumaczyc, to oprocz tego trzeba poprzec pewne tezy przykładem taktycznym- dydyaktycznym. pamietaj - nie moze byc jak on chce, niegdy nie ustepuj jak ryczy - kilka razy i bedzie mial cie w garsci, dzieci w tym wieku doskonale rozumieja potege manipulacji, i robia to swiadomie. Powodzenia
-
kwiaciarkaa na Madonne do Wawki nikt nie jedzie? :) ja chciałam, ale termin nie taki... Zawsze w zyciu chcialam na madonne i depeche mode, i juz jeden zaliczylam