Skocz do zawartości
Forum

Devachan

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Devachan

  1. anula_73[ Upał! Cudnie! Piwnica suchutka i posprzatana, ogórki wysuszone, opryskane, kwitną jak szalone (tfu tfu przez lewe!) za ok. tydzien zaczynamy żniwa. dzieci cały dzień w basenie, wczoraj nie mogłam wyciągnąć, ale sie podpiekły to teraz grzecznie przyszły i wyjda z domu kolo 14. Jakiś obiad wypadałoby zrobić. Chociaz wszyscy i tak tylko piją dopiero wieczorem jest krzyk o jedzenie. Poczytam sobie teraz spokojnie co u Was i wieczorkiem popiszę. Buziaki Miłego dnia tylko smaruj dzieciaczki grubo kremem z filtrami !!! Vic tez w dzień je średnio, pije mleko chętnie za dnia, a je rano i wieczorem,. manenka71[ANULA moje wczoraj nas nakusili na basen taaaaki wielki 366cmna 91 wys ale nie ma kiedy jezdzic nad jezioro no i z maluchami to nie wycieczka a niech maja sluchajcie jaka mielismy sytuacje bylismy wczoraj w obi i chcielismy kupic wanne z kabina tą co wam pokazywalam i podeszlo do nas malzenstwo i mowia ze kupili taka w sierpniu tamtego roku i nie miesci sie im jednak w lazience doslownie miala byc na styk ale kilka cm jest za szaroka i chca ja obchnac za 1800 zl a nowa 2300 jeszcze nierozpakowana ma jeszcze rok gwarancji m ma dzisiaj jechac odpakowac i zobaczyc czy wszystko ok i chyba wezniemy to oby bylo wszystko w komplecie, zawsze to 5 stów do przodu!!! gabalaslehrerin maluchy dzielnie upaly znosza, Wercia w domu na golasa, mlody z reszta tez, rozlozylam basenik na balkonie to sie w nim chlodzi Wczoraj sie wieczorem na wyprawe 3 godz. autobusem wpakowalam. Pojechalam do mamy po dokumenty i poczte odebrac , a mama mieszka na drugim koncu krakowa. Musze przyznac ze mialam stresa, ale nawet ok. było i grzecznie jechaliNika sie rozgladala przez pol drogi i ogladala wiszace uchwyty, Krzysiek zajal sie kasowaniem biletow i bylo ok. Wrocilismy przed 22 , szybka kapiel i oboje padli jak muchy, Nika spala do 7 bez przerw a Krzys do 8 ale masz zuchy!!! ja w Norge też Vickowi basenik rozstawię jeśli mi wreszcie elewację z przodu skończą! tam własnie zabudowuja dół balkonów luksferami a góra będzie zaszybowana, czyli na zimę dodatkowe pomieszczenie będzie...ale miejmy nadzieję, ze sie z tym uwiną szybko...czynsz już podnieśli a skoro mam płacic co niech wiem za co - 11m2, mozna sie byczyc pół dnia...albo i cały... pozdrawiam! Trzymajcie kciuki - facet mojej danonki, psiapsióły, odbiera dzis wyniki, podejrzewaja białaczkę...oby to był bła maszyny w tym pierwszym badaniu i oby to drugie było ok!!!
  2. myslalam wczesniej ze elektryczna bardziej efektywna, no i owszem, ale Vicka chyba boli, wiec uzywamy colgate junior od 2-6 lat, i dajemy rade... musze mu kupic dziecieca elektryczna, bo ma wolniejsze obroty...on chodzac ze zwykla elektryczna chyba sobie cos zrobil, moze za mocno przejechał, bo się bardzo do niej zraził...a przedtem bardzo lubil... i uzywamy pasty elmex dla dzieci jest najlepsza polecana przez dentystów - i uzywamy dziennie 1 tabletke z fluorem na noc po myciu zabków, wzmacniamy te ząbki jak się da... dobra, ide podłogi myc!
  3. Margolcia, i znów zgadzam się z toba w calej rozciaglosci! mnie zawsze wszyscy uwazali za wredna suke, dopiero przy blizszym poznaniu zmieniali zdanie...ale tez nie kazdemu jest dane - juz sie tyle razy na ludziach przejechałam, ze głowa boli (i dupa też...najlepsze pseudo przyjaciólki potrafily mnie podkopywac, z zawisci, ze to czy tamto) - odcielam sie za kazdym razem, pozwolilam wrocic jednej - tej co mi powiedziala, ze odmożdżona jestem, cóz majac dziecko nie ma czasu "poczytac" w takim rozumieniu tego słowa co kiedys jak wolny ptak mozna bylo snuc teorie do rana bez konsekwencji- przy dziecku sie tak nie da... powielac schematów nie chce, a juz na pewno nie ten ze "brudy trzeba prac we wlasnym domu " w odniesieniu, ze mi ktos krzywde a ja buzia w ciup...jak sie dzieje zle to mowie o tym...zakłamania i tej otoczki, ze u nas pieknie, a w 4 scianach gehenna to bym nie zniosła...nie znosze takich cip które tak udaja - ze szczesliwa rodzinka i wszystko cacy a ja wiem, ze chlop ja uczył "ręcznie" i to dziecko to nie z wielkiej milosci tylko zeby miec kogos kto zarobi i sie zajmie jak juz sie "doagdali" na tyle, że nauka w las nie poszła...a mi zarzucala to samo, a u mnie Vic był klasyczna wpadką...ale takie panny zawsze wiedza lepiej, a z ciebie robia nie wiadomo co... lac na to... ja zaraz z Vickiem zmykam na spacer, po drodze do siorki do mothercare wpadne majtki z ceratka wymienic z 92 na 98 , pewnie po drodze piaskownica, zakupów nie mam co za wiele skoro jutro lece, jeszcze tylko przed wyjsciem podlogi oblece, bo reszte juz od rana posprzatalam - spodziewamy sie cioci danonki, mjej psiapsióly z raczkującym Krzysiem, musi byc czysto :) z obiadem nie mam planów, moze gdzies podziemy cos zjeść... buziaczki dla was!
  4. Gabalas dzieki za kawke, wlasnie pije... newania ja w nocy zyje, zawsze tak mialam...potrafilam spac po 4 godz na dobe i funkcjonowac - teraz juz nie, dzis pewnie padne najdalej koło pólnocy - i z musu , bo jutro lot, warto sie wyspac...od soboty bede pisac do was z Oflo... fakt ze jak mnie Vic opbudzil o 6.55 to nie moglam oczu otworzyc...dal mi godzinke przekimac jednym okiem jak bajki ogladal...a z nocnikiem idzie nam rewelacyjnie! my zaraz mykamy na spacerek, po drodze do mojej Siorki, wymienic majtki z ceratka w srodku na rozmiar 98, bo kupilam az 4szt w rozmiarze 92 (Vic ma natenczas 93cm)udanego dnia!
  5. kwiaciarkababeczqakwiaciarkawlasnie mylysmy z Ela zabki ( a mialam Wam pisac, ze Ela juz od jakiegos czasu, nie zaciska ust przy myciu, tylko slicznie otwiera buzie ) i co widze? dwie 3jki sie przebily - mysle, ze to powod takiego rannego budzenia sie od paru dni. A humor juz Ela ma dobry - uff :) To jeszcze Eluni zabeczki 3 - jki wychodza??Nam zostaly tylko 5-tki ... Ale jak sobie przypomne marudzenie na te trojki to o matko... Ela ma juz i 4rki i 5tki - 3jek brakowalo tylko. I wlasnie wyszly. Ale nie marudzila wcale , tylko sie budzila przed 6 - jak nigdy, i juz nie chciala isc spac, mimo, ze widzialam ,ze nie byla wyspana. nam tez tylko piatki zostały... a przy trójkach nie było nic szczególnego, tak wiec babeczko nie załamuj sie na zapas...u nas byly najpierw 4ki potem 3ki... u nas z myciem bywa róznie, Vickowi jedna z górnych dwójek sie ukruszyła niestety...i od tamtego czasu znów były cyrki bo zaciskał usta i wił sie jak piskorz a ja mam przykaz od dentystów ze dokladnie myc musze... ale dzis rano mył sam, może nie az tak dokładnie, ale długo i z każdej strony więc postępy są... najlepiej jest jak daje sobie pomagac, wtedy jest super - najchetniej myje tylne zęby, gorzej z myciem przodu - a zwłaszcza dolnych...
  6. Devachana teraz robie sobie uzupełnienie żelu na pazurach, żeby miec na wyjazd... i siedze przy pozamykanych oknach bo mi coś pseudoszerszeniowatego latało za oknami w liczbie sztuk 4-5 i az strach ze toto do domu wleci...ale moze poszło spac?? To charakterystyczne owady dla czerwca. Troche sie przesunely, bo deszcze i zmno bylo. Chrabaszcz czerwcowy, zupelnie nieszkodliwy tylko denerwujacy te chrabąszcze to ja znam, nieprzyjemne, ale wiem, że krzywdy nie robią - to co u mnie latało to wygładało jak tłusta pszczoła, ni to trzmiel ni to szerszeń, cholewa wie co...ale okien w nocy nie otworzyłam, wiec mieliśmy "majorkę"... asia78isa32A o brudzie w chacie to mi nic nie mów. Ja już patrzeć nie mogę, dlatego wczoraj w nocy zrobiłam chociaż to co mogłam. No tak mam rozplanowany tydzień, że nie ma mnie prawie wcale w domu... jutro po pracy muszę odkurzyć i podłogi przetrzeć, zanim po Alę pojadę. Ale pewnie w przyszyłym tyg. znów będzie u dziadków. Moi rodzice chcą, żeby całe wakacje tam była, ale ja się nadal waham... z drugiej strony jak zobaczyłam jak jej tam fajenie, jaką ma radochę, jak biega cały czas na powietrzu, tylko podczas drzemki w południe jest w domu, to szkoda ją zabierać, żeby się kisiła w blokach. No ale tęsknota robi swoje, więc jeszcze nie wiem jak to rozwiązać...Podziel sie dziadka mi!!!!!!!!! Ja bym duzo dala zeby mi ktos dzieci zabral!! WIDZICIE JAKA ZMIANA U MNIE!! na wakacje, ale tesciowa tylko o sobie mysli Jelsi masz zaufanie do rodzicow i wiesz, ze sie dobrze zajmuja Ala to niech siedzi. Ja zawsze siedzialam u dziadkow cale wakacje. Wlasciwie to nie wiem czemu bo moj ojciec nauczyciel no pewnie, że dla niej lepiej na swiezym powietrzu niz w blokach... i tez bym była happy jak bym miała takich dziadków dla Vicka, co by mogli i chcieli się nim zająć...moja chrzestna chętnie, ale jej zdrowie niedomaga, poza tym pracuje nadal, choc moim zdaniem powinna byc juz od dawna na rencie - dyskopatia, zalecenie do operacji kregoslupa i endoprotezy, ze o żylakach nie wspomnę... a lekarz chirurg jej powiedział w sprawie kręgosłupa "po co pani do mnie przyszła skoro pani może chodzic o własnych siłach"! oburzające! Alutka7912Isa - ja bym na Twoim miejscu trochę jeszcze Alę dziadkom zostawiła Chociaż wiem że na pewno bardzo za nią tęsknisz isa32Asia a ja myślałam, że będziecie przeciwne, że tak dziecko "oddaję" moi rodzice super się nią zajmują mam jakieś tam zastrzeżenia do mamy, wiesz, sikanie, obiady itd. Ale generalnie Ala jest bardzo szczęśliwa, uśmiechnięta, wybiegana, i tylko trochę stęskniona za mną. Ale wczoraj też przybiegła, przytuliła się, ale nie tak, żeby się uczepiła mojej nogi i nie chciała puścić. Tak naturalnie całkiem. Ma tam swój mini plac zabaw czyli piaskownicę, huśtawkę, stolik z krzesełkami, zawiozłam konika bujanego, jest piłka, ciężarówka do piasku itd. Więc z tego powodu szkoda mi, żeby tu siedziała, z drugiej strony brakuje mi jej wieczorem... a niby dlaczego? zaufanie masz, dziecko ma super opiekę, a i tobie przyda sie troche odpoczynku, czasu do naladowania baterii i zatesknienia...a ona ma tam lepiej niz w bloku, ty bys z nia calego dnia na placu zabaw sila rzeczy nie mogla spedzic - wiem, mieszkam w bloku... babeczqaPozatym CZESC Uapł ze ja niemoge No nieidzie wytrzymac naparwde!!!!na noc Oliwka spala w krotkim rekawku i w samym pampersie. A wasze w czym spią??? Jakos pogoda wsyztskich dobija. K. drugi dzienjes t niedowytrzymania..chodzi na popoludniowki i chyba to go tez denerwuje ze taka pogoda a ona w pracy. No ale co japoradze. ja niewiem jak ja bede chodzic kiedys do pracy jak u mnie bedzie wygladac w takie dni upalne. Ale sie nieodzywam zeby niedokladac doognia:: a no i takim sposobem musze isc umyc podlogi też mi tylko podłogi zostały, Vic mnie o 6.55 z wyrka wywalił i od rana sie wzielam za sprzatnie, ma wpasc moja psiapsiolka z synkiem, bedziemy gadac o powrocie do pracy wlasnie (moim) bo ona to zapieprza jak dzik, ale firma slabo stoi i ona mysli o kolejnym dziecku, bo ciążą 100% na zwolnieniu płatna i potem macierzynskie - ja w tym upatruje szans na rozwiniecie z nia jakiegos biznesu, moze cos wymyslimy... pogoda to u nas albo calkowocie do kitu albo skwar - nie mogloby byc 20st i słonce? byłoby idealnie... ja w dzien kładę Vicka w samym pampku, bo on musi sobie oczka zakryc kocykiem, tak jest nauczony... a w nocy dawałam dotychczas normalny spioch, bo okno otwarte, ale za to bez przykrycia... udanego dzionka dziewczyny! a, i pochwale się - od rana tylko jedno siusiu nie było do nocnika, a tak wszystko w nocnik!! i Vic woła, albo sam siada - tylko chodzi bez majtek, bo wtedy zdąza - skoro sa takie rewelacyjne efekty to bede tak na razie kontynuowac, a jak mu sie utrwali, to zalozymy majty.
  7. slonko2208Anulka 100lat!!!!!!!!! Devanch ciekawa teoria upał straszny buziaki wszystkim wiesz, nie moja... sama byłam zaskoczona jak się dowiedziałam... że mam małego Indygo... Za naszą Kochaną Anulkę. Z okazji urodzin życzę Ci z całego serca dużo miłości, radości, słoneczka, by się wiodło każdego dzionka i aby wszelkiego rodzaju choróbska omijały Ciebie i Twoją rodzinę szerokim łukiem ja się dołączam z wielka serdeczonościa do tych zyczeń !!!!!!!!!
  8. Patrycja, żadna z nas nie chce tego przenosić....... chcemy być lepsze....... wiadomo....... Margolciu, ja się z toba i twoja opinia zgadzam w całej rozciągłości, wreszcie trafiłam na osobę, któa potrafi sie do tego przyznać, do powielania schematów mimo iz nie chcemy tego, ale to nie takie proste, wiemy co chcemy i jak trzeba, ale... Ja na pewno jestem lepszym rodzicem niz moi dla mnie, bo ojciec nigdy nie był nim, matka mnie sprzedała za prawo do wyplucia wreszcie obelg typu "panna z dzieckiem" a ojczym - no jemu aby wszelkie katastrofy z dnia na dzien do konca wszelkich zywotów i skończenia w piekle - staram się nie myślec, bo nie potrafie nie zyczyc mu źle... ...ale tak bardzo chciałabym byc rodzicem cierpliwym i wyrozumiałym... może mi się kiedys uda.... ...najważniejsze, że moj mały Indygo daje mi poznac smak miłości bezwarunkowej mimo iz nie zawsze dobra ze mnie matka (samobiczowanie mam we krwi,jak odruch Pawłowa - byłam tresowana do bycia chodzącym ideałem,ale systemem kar,nie nagród i dążenie do doskonałości we mnie pozostało,i nic z tego dobrego często nie wychodzi) ale wracając do Indygo - dała mi karma popalić dając mi TAKIE dziecko...byłoby łatwiej z normalnym średniaczkiem... Margolciu, ja czoła chylę i podziw oznajmiam, Jezu, 4 dzieci.......odważna jesteś.........ja bym logistycznie nie dała rady, musiały by chodzic jak w zegarku co bym mogła przeżyc, inaczej sajgon...po tym co przeszłam z Vickiem to musiałabym znów wpaść, inaczej nigdy w zyciu nie zdecydowałabym sie świadomie...w głębi duszy zawsze mi sie wydawało,że ja na matke sie nie nadaję (nadal tak uważam, niestety, skoro nie potrafie byc taka dobra jak powinnam...dobra w byciu matką, nikoniecznie zawsze dobrą, tylko opanowaną...) dobra,koniec tych wynurzeń, buziaki, zmykam spac bo rano nie wstane a od kilku dni Vic sie budzi o 6.57...
  9. Karolciu no wiesz, początekmiesiąca, niebieskie musza sie wykazac!!! żeby tak kurna scigali bandytów z takim zapałem! oni od ilości manadatów premie maja.......niestety.......mam znajomych w glinownie, wiem jak to wygląda.... ja tam tez wole upał niz deszcz i zimno... daj te foty jak u ciebie - ja mam takie małe "new modern" po skandynawsku, ale w wersji minimalistycznej - dekoracje nieprzytwierdzone przy Vicku odpadaja, a ze wzgłedu na spółzielnie chora totalnie nie przestawiałam ścian i nie robiłam mieszkania tak jak można by... nie mniej jednak zadowolona jestem w miare z efektu... nie za bardzo mię stac było na tzw.zlecanie wszystkiego finansowo... Dogadałam się z panem z BRW, wziął na siebie ten ostatni nieszczęśny front...ma byc gotowy za 2 tyg jak tu wrócę... Sówko wam się fizycznie klawiatura zepsuła? bo ja w oflo mam 2 na stanie, a bedą ze trzy, bo teraz małż juz zwrot podatku dostał i kupię nową bo ta co ją mamy to mnie wkurza, bo jest mini... może ci przywlekę i wyslę? ja na same meble nie narzekam, tylko na te ich pomylki i niedotrzymywanie terminów... a pogoda byc musi i juz!!!!!!!!
  10. dragon ladydzien dobry mieszanki:)szybko pisze, bo mam tyle roboty powiem Wam, ze tak jak Wy widzicie podobienstwo miedzy Nastka i Izulinkiem tak ja za cholere nie moge no zobaczcie na to zdjecie:) ok, typem urody sa podobne, bo maja tatusiow cypryjczykow, ale sa tak rozne (moze dla nas - matek to takie oczywiste i nie widzimy tego co Wy)! tja, zawsze duzo do roboty, a net wciaga...ja siedze nockami, bo juz daje radę odkąd Vic sie przestał budzic w nocy kilka razy (dopiero w tym roku czyli jak skonczyl 1,5) podobieństwo jakieś jest, ale nie bliźniacze... Asikjestem!!nigdzie nie wywiozla Mamo Sloneczka - tylko odstawila na boczek ;) u nas wciaz tropiki ale mnie sie podoba wiec nie nazekam :) chwile mnie nie bylo a tu takie wielkie powroty!! :) Majeczko Ty - ale jestes, nie poczekalas na mnie! mialysmy razem, w przyszlym roku! no trudno... Serdecznie Ci gratuluje i trzymam kciuki za XX ja nie uwazam ze mala Dragonka i mini Suzy sa podobne :) obie sliczne, podobny typ urody ale jednak rozne :) zycze wszystkim udanych urlopow!! do mnie za dwa tyg przylatuja rodzice, juz sie doczekac nie moge :)) wiecej nie popisze bo trzeba cos zrobic poki dziecko spi, ale jeszcze zajrze caluski!!!! no to oby czekanie ci szybko zleciało!!! Asika wkleje wam jeszcze moja rusalke ;) śliczna rusałeczka!!!!!!!!!! dragon ladydzieki Asik!! czyli to nie tak, ze matczyne oko jest zwichrowane;Pi super, ze rodzice przylatuja:) u nas tez upaly..tropiki...38C w cieniu:( ale jade do Polandii wiec odpoczniemy i ja i malenstwo od skwaru juz zaczynam miec stres przed podroza.... no wiesz, w PL chwilowo tez skwar, 27st. w cieniu,a bywa i więcej... Udanej podróży!!!!!!!!!!!!! tez mam zawsze "reisefeber" mimo, ze latam średnio 2 do 4x w miesiącu, mam 2 dobrze zaopatrzone mieszkania tu i tam, ale stres zawsze jest ... majeczkadzieki wielke czewczyny za gratulacje i za pamiec:)) bo pare dziewczyn z parentinu do mnei pisalo na komorke:)) hehehe mile to bardzo :))witam nowe kolezanki:))) widze ze mamy jakies nowe ( no jzu nei takie nowe hahaha ) ale sie ciesze ze jestem z wami!!! tak tesknilam!!!!! szkoda ze nei mozna was wysciskac i wycalowac..... buziole:) ano, ja z tych nowych i to taka oszukana mieszanka, bo z PL Norwegiem, ale co tam...zostałam zaliczona w poczet mieszanek, bo narodowosciowo pomieszane mamy - małz PL/NO, Vic jak na razie z papierów tylko NO a ja tylko PL, ale niedługo wszystkie bydziemy podwójne Pozdrawiam i zmykam
  11. kajochahej !Upał Gorąc u mnie niesamowity, ale ma to swoje sobre strony - pranie schnie migiem Dzisiaj 3 pełne bębny prania wysiesiłam Alicja od rana w majteczkach Wczoraj zakupiłam jej w PEPCO majtaski. Po 1,49 za sztuke a marki typu NEXT czy LADYBIRD wiec sa super. Kolorowe bardzo, ze świnką Peppą A efekty noszenia majteczek ? No cóż... Mogłoby być lepiej, ale nie jest źle Alicja zlała do teraz 7 par majteczek. Przepieram na bieżąco bo nie wiadomo co do wieczora będzie Ale konsekwentnie sadzam na nocnik, Alicja sika, ale zdarza sie, ze sie zleje. Raczej nie woła co mnie dziwi bo był okres, że wołała Myślę, że przyzwyczajona jest, że lała kiedy chciała w pampka i teraz musi sie przestawić. Jestem pozotywnie nastawiona Wczorajszy dzień spędziłam z Alusią u mamy. Od 10 do 21:30 nas w domu nie było Całkiem przyjemnie dzień minął gdyby nie to, ze Ala wczoraj mojej mamie na balkonie wsadziła główkę miedzy szczeble balustrady balkonowej Nie wiem ani ja ani mama jakim cudem wsadziła głowke miedzy szczeble Mama nie wie jak bo zszkowana była jak wyciagneła główke. Ala oczywiście płacz i mega ale główka spokojnie wyszła. Później spadła z łózka i tez nie wiem jakim cudem. Siedziałysmy z mamą i Alusia na łózku a Alka sie bawiła. Zajęte byłysmy rozmowa, ale zerkałysmy na Ale co chwile kątem oka i nie mam pojecia jak (nawet na brzegu łózka nie siedziała) zjeciała z wyra Całe szczęście na płaczu sie skończyło i Alusi nic nie jest Od poniedziałku małżyk mój ma 2 tygodnie urlopu. Spędzimy go na mega lenistwie i na wspólnej walce z odpampersowaniem Alicji Będzie fajnie tak razem cale dnie spędzać no to masz małą agentkę!!! dobrze ze nic sie nie stało... Ile razy mi tak Vic pikował z tapczanu albo potykał sie na protej drodze o własne nogi, nie zliczę - a ile razy była krew! tylko zęby najpierw liczyłam macając czy nie wybite... kwiaciarkao Dziubala w nowym mieszkaniu :)papa taaaaak??? i jak??? kwiaciarkaA to widze, ze moge tez Ele przezucic na mleko z kartonika. Dziewczyny a ile % to mleko ? 3,2 ? A to ja tez manne zrobie :) Tylko ze manne to bym musiala poslodzic, bo ryzowa to taki slodki smak ma a manna jalowa. Monia slodzizsz Filipowi? Bo Alutka widze z sokiem malnowym, wiec nie musi , nie wiem czy ela by zjadla z sokiem. Sprobuje. innego niż 3,2% tł. to w zasadzie nie ma po co dziecku dawac... im bardziej odtłuszczone to tylko smak zostaje, bo wartości niewiele... a kaszki jak juz to najlepiej z sokiem lub posłodzić po wierzchu... kwiaciarkaTylko, ze Ela chce mleko w proszku pic, wiec znow nie wiem - jak chce to dawac, czy na krowie - czy ma jakas przewage to w proszku nad krowim? modyfikowane sto razy wartościowsze...ale mozna mieszac raz tak raz tak...lub dawac inne mleczne produkty - ja robie mleko truskawkowe dodając do mleka krowiego danonka, mieszam i gotowe isa32kwiaciarkaDobra firma, jak placi za studia. A nie kaza Ci sie z nimi uwiazac na minimum iles lat w zamian? tego jeszcze nie wiem. Szef nie zwraca uwagi na takie rzeczy zgodził się i już, reszta zależy od księgowej. no to oby Cię nie uwiązali...a jak juz to na lepszym stanowisku i za lepszą kasę, w końcu będziesz bardziej kwalifikowana a studiowac będziesz w P-niu rzyt beretem ode mnie...tzn.od mojego M2 Alutka7912LemaFranek natomiast wczoraj powiedzial do mnie mamusiu wypij piwko, mamusiu lubisz piwko, wypij. A jak telefon do mnie zadzwonil to krzyczal na caly glos (akurta dzwonil szef) mama piwko lubi, mama piwko bedzie pila To sobie wyobraz moje zaskoczenie. Gadal tak dlatego, ze akurat L. i moj brat pili.Hahaha...to Ci Franuś no hihihihihi Boski Trzeba teraz uważac co sie przy nim robi isa32Babeczko od października obie będziemy studiować Ja tutaj: Studium Podyplomowe Zarządzania Jakością i Bezpieczeństwem Żywnosci Także jak widzisz jest realna szansa na spotkanie Vic tez tak - jak tylko reklame piwa zobaczy to "pifko, pifko" a dzis w kąpieli bawił się kubeczkiem powtarzając "winko" no pomyślałby kto, że w domu tak zapodają... a na coca-cole mówi "cio-ciola" isa32 Dziś rano powiedziała zdanie: "dziadzia pojechał do tusina na budowę" zatkało mnie... Ślicznie oj rozgaduja sie nasze dwulatki !!! Monika-krAlutka gdzie jedziecie na urlop? My do Rumuni nad morze czarne lecimy. Jakos sie boje bo cos ostatnio ciagle mowia o wypadkach samolotow:( statystycznie bardziej niebezpiecznie jest jeździć autem... ja latam tyle i jakos nic się nie dzieje, nawet turbulencji nie ma za wiele, a latam o każdej porze roku... Alutka7912Monika - jak uda nam sie upolować jakieś fajne Last Minyt to do Turcjii A jak nie to może samochodem ze znajomymi do Chorwacji A jak nie to nad Polskim morzem tzn. u babci na Wyspie Sobieszewskiej tez nadal o last minute mysle...PL morze ma kaprysy - a raczej pogoda... i dłużej sie jedzie autem niz leci w ciepłe kraje... asia78No widzisz mi pampek nie przeszkadza a Tobie smok do oduczania tego czy tego trza wiele energii... smoka oduczyłam juz jak miał rok, od 6 miesiąca dostawał tylko do spania, poszło bez problemu... generalnie jak dla mnie dziecko w tym wieku biegające ze smokiem w buzi to nie bardzo... do spania to jeszcze ujdzie, ale warto juz o ząbki zadbac...ale to tylko moje widzimisię... z pampkami to się ma inaczej o tyle, że ponoć dzieci fizjologicznie dopiero około 2go roku życia zaczynaja kontrolować załatwianie się, niektóre ciut wczesniej, inne później - i wiadomo, że tu tylko od inwencji i czasu rodzica szybsze powodzenie sprawy ma szanse, ale tylko gdy nie napotyka oporu dziecka - bo trudno nawet najcierpliwszej matce wysadzac dziecko co 15 minut, jeśli będzie przy tym sztywniało... a Vic tak srednio 2x w ciągu pół godziny siusiac potrafi...w pampku sie nie wydawało, że tak często, bo wchłanialnośc dobra i sie nie czuło, że tak często... babeczqaisa32Babeczko od października obie będziemy studiować Ja tutaj: Studium Podyplomowe Zarządzania Jakością i Bezpieczeństwem Żywnosci Także jak widzisz jest realna szansa na spotkanie Na wojska polskiego to bliziutko mnie :) Rzut beretem do mnie tak samo kwiaciarkaIle jeszcze bedziecie dawac dzieciom mleko w proszku? kiedy zaczniecie krowie? W sumie ela np. z lanymi kluskami je krowie, ale kaszke je na mleko w proszku, chociaz zabraklo mi wczoraj i dalam na krowim. Chyba jednak do 3rz warto dawac w proszku ze wzgledu na witaminy co nie? zgadzam sie w całej rozciągłości... babeczqaMieszkam blisko szpitala...i co chwile jakas karetka na sygnale jedzie. zaczely sie upały....slychac....ooooooooo teraz straz jeszcze no ja sie przyznam, że ja z gorem dostaje jak słyszę te karetki...niecały rok temu z Vickiem taką gnałam na Krysiewicza, ale mimo to działaja na nerwy te syreny, zwłaszcza jak śpi...
  12. niom, popołudnie miłe, obżarstwo jak zwykle wyszykowałam, Vic z siusianiem nieżle, 3 razy popołudniu sam usiadł i zrobił, raz złapałam na początku i wysadzilam a kilka razy poszło w majtki, ale raz juz sam zasygnalizował - wprawdzie nie wołając ale złapał się za siusiaka i zacząl przytupywać.., najszybsza reakcja jest jak biega bez majtek... a teraz robie sobie uzupełnienie żelu na pazurach, żeby miec na wyjazd... i siedze przy pozamykanych oknach bo mi coś pseudoszerszeniowatego latało za oknami w liczbie sztuk 4-5 i az strach ze toto do domu wleci...ale moze poszło spac??
  13. Moniko-kr a jakie mial zapisane? ja daje czasem Viciowi Sedatif PC, a wczesniej syrop Sedalia na kłopoty z zasypianiem, taki wyciszajacy... naprawde pomagaja, przede wszystkim jemu - czasem bywa tak pobudzony, ze az go żal, bo sie potem męczy... homeopatia nie szkodzi, ale oczywiscie ty decyduj co dla dziecka najlepsze... nie moze byc tak ze baba mu przepisuje , bo jej sie nie podoba, ze ryczy...
  14. Asiu wiesz, Vic teraz biega bez.. i siada na nocnik, ma teraz taki z bajerkiem, taki z rączkami z przodu... jak mial majtki to w nie siusial, a przeciez w mokrych chodzic nie moze, wiec zaraz mial przebrane i nic...trzeba pilnowac by zachecac do siadania, inaczej za kazdym razem posiusia majty i juz...potrafil zrobic do nocnika a z niego rozlac niosac do wylania do kibelka...teraz mu tlumacze ze sam nie moze tylko z mama... a ja chwilami czuje ze oszaleje zanim on sie nauczy.... TO DZIALA!!! WLASNIE W CIAGU OSTATNIEJ PÓŁ GODZINY DWA RAZY SAM USIADŁ NA NOCNIK I ZROBIŁ SIUSIU!!!!!!!!
  15. ale jakby chciał kto poczytac więcej to proszę - Rodzice, pedagodzy, psycholodzy, lekarze i wiele innych osób, mających stały kontakt z dziećmi zauważa, że dzisiejsze dzieci są inne niż jeszcze trzydzieści lat temu. Różnice zauważalne są nie tylko w ich zachowaniu, które jest przecież jedynie odzwierciedleniem ich głębszej odmienności, ale przede wszystkim w warstwie psychicznej, emocjonalnej i duchowej. Kierują się innymi potrzebami, inaczej czują i mają inne cele życiowe i duchowe. Przychodzą na świat po to, by wskazać wszystkim kierunek rozwoju ludzkości. Rodzice i inni dorośli, z którymi te dzieci się stykają, często nie rozumieją ich potrzeb i usiłują wtłoczyć je w stare systemy i struktury społeczne, polityczne, prawne i edukacyjne. Niestety, również same Dzieci Indygo najczęściej niewiele rozumieją z tego, kim są. Przeczuwają tylko, że są inne niż większość ludzi, a wiele z nich czuje się tu "nieswojo", zupełnie jakby były z innej planety. Zanim więc one wskażą nam kierunek, najpierw same wymagają pomocy, uwagi i wsparcia, żeby dzięki swym wrodzonym darom mogły zająć się swym celem życiowym, na realizacji którego wszyscy skorzystamy. Inne i różne Wśród Dzieci Nowej Ery wyróżnia się dwie główne grupy: Dzieci Kryształowe i Indygo. Jedne i drugie są niezwykle wrażliwe, posiadają zdolności parapsychiczne i mają ważne cele do zrealizowania na Ziemi, choć są to cele inne w przypadku każdej z tych grup, a ich realizacja odbywa się za pomocą odmiennych środków. Dzieci Indygo Dzieci Indygo to pokolenie, którego główna fala narodzin rozpoczęła się na świecie w latach siedemdziesiątych i potrwała mniej więcej do roku 2000, kiedy to zaczęły rodzić się pierwsze Dzieci Kryształowe. Nazwa Indygo pochodzi od koloru aury tych dzieci. Jest to kolor czakry zwanej "trzecim okiem", znajdującej się między brwiami i odpowiadającej między innymi za zdolności jasnowidzenia i widzenia energii. Tym, co wyróżnia Dzieci Indygo od innych, to ich temperament. Są one obdarzone duchem buntowniczym i wojowniczym, zgodnym ze wspólnym celem ich pokolenia - burzeniem starych systemów, którym brakuje elastyczności, integralności i prawości. Dzieci Indygo doskonale wyczywają nieuczciwość i wiedzą, kiedy są okłamywane lub poddawane manipulacji. Nie chcą i nie potrafią podporządkować się niezdrowym i nieuczciwym sytuacjom w domu, w szkole i w pracy i zrobią wszystko, żeby je zniszczyć. Lee Carroll i Jan Tober, autorzy książkiDzieci Indygo opisują te dzieci jako "bardziej wymagające, inteligentniejsze, bardziej konfliktowe, bardziej intuicyjne, bardziej duchowe, a w niektórych przypadkach nawet bardziej brutalne niż jakiekolwiek pokolenie przed nimi". Dzieci Indygo charakteryzują się pewnym wyjątkowym zestawem cech psychologicznych oraz wzorcem zachowania, których dotąd nie udokumentowano na tak szeroką skalę, jak ma to miejsce obecnie. Zignorowanie tych wzorców może stać się przyczyną zachwiania równowagi i wywołania frustracji w umysłach tych cennych młodych ludzi. Dlatego rodzice i inne osoby mające kontakt z takimi dziećmi zmieniają swoje podejście do nich i sposób ich wychowania, aby utrzymać stan równowagi. Jako najczęstsze wzorce zachowania Dzieci Indygo, Lee Carroll i Jan Tober wymieniają następujące: 1. Dzieci Indygo przychodzą na świat z poczuciem królewskiej godności (i często zachowują się zgodnie z nią). 2. Mają poczucie "zasługiwania, by tutaj być" i zaskoczone są, kiedy inni go nie podzielają. 3. Poczucie własnej wartości nie jest dla nich istotną kwestią. Często mówią swoim rodzicom, "kim są". 4. Mają problemy z uznaniem bezwarunkowej władzy (nie udzielającej wyjaśnień i nie dającej możliwości wyboru). 5. Po prostu nie będą robić pewnych rzeczy; na przykład, czekanie w kolejce jest dla nich trudne. 6. Frustrują je systemy oparte na rytuałach i nie wymagające twórczego myślenia. 7. Często dostrzegają lepsze sposoby robienia czegoś, zarówno w domu, jak i w szkole, co sprawia, że wydają się być "pogromcami systemów" (przeciwnymi każdemu systemowi). 8. Wydają się być nastawione antyspołecznie o ile nie przebywają w towarzystwie podobnych do siebie. Jeśli w ich otoczeniu nie ma osób o poziomie świadomości podobnym do ich poziomu, często zwracają się do swego wnętrza, czując się, jakby nie rozumiał ich żaden człowiek. Szkoła często jest dla nich niezwykle trudnym doświadczeniem społecznym. 9. Nie reagują na dyscyplinę opartą na wywoływaniu "poczucia winy" ("Poczekaj, niech tylko twój ojciec wróci do domu"). 10. Nie wstydzą się mówić o tym, czego potrzebują. Pod wieloma względami, życie z Dziećmi Indygo bywa bardzo trudne, między innymi ze względu na ich buntowniczą bezkompromisowość i niespożyte pokłady energii twórczej, popychającej ich do nieustannego działania. Niestety, często zjawisko Indygo sprowadzane jest do zdiagnozowania u nich ADD (zespół zaburzeń koncentracji uwagi) lub ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi), czego konsekwencją jest faszerowanie ich środkami farmakologicznymi różnego typu, takich jak Ritalin. Pod wpływem lekarstw Dzieci Indygo łatwiej poddają się wymogom systemów i dostosowują się do oczekiwań otoczenia, jednak ceną "świętego spokoju" rodziców i opiekunów jest ograniczenie duchowych darów tych dzieci i opóźnienie realizacji ich celów życiowych. Dzieciom Indygo poświęcono w ostatnich latach na świecie wiele uwagi, upowszechniając wiedzę o ich pojawieniu się, potrzebach i celach. Napisano o nich wiele książek i nakręcono film, jednak najważniejsze jest to, że pod wpływem tej wiedzy, na świecie zaczyna zmieniać się system szkolnictwa, a nawet powstają nowe rodzaje szkół, w których po raz pierwszy system nauki dostosowywany jest do potrzeb Dzieci Indygo, a nie odwrotnie. Dzieci Kryształowe Nieco mniej, przynajmniej w Polsce, mówi się o Dzieciach Kryształowych. Częściowo wynika to zapewne z faktu, że jest to temat nowszy - tak jak i pokolenie Kryształowe, które zaczęło pojawiac się na Ziemi mniej więcej około roku 2000. Również w ich przypadku, nazwę zapożyczono od koloru aury tych dzieci, opalizującej i bogatej w różnobarwne pastelowe odcienie. Kryształowe Dzieci wyróżniają się wśród innych już samym wyglądem, ze względu na swe duże, piękne oczy o głębokim, wręcz hipnotycznym spojrzeniu, zdradzającym mądrość tych dzieci wykraczającą daleko poza ich wiek fizyczny. Mają zupełnie inny temperament niż Dzieci Indygo. Są spokojne, szczęśliwe i wyrozumiałe dla innych. Pod wieloma względami są idealne i to one właśnie stanowią cel, do którego zmierza ludzkość w swoim rozwoju. Ich zadaniem jest wskazywanie kierunku i zachęcanie do tej ewolucji poprzez swoje istnienie. Jedną z cech charakterystycznych Kryształowych Dzieci jest ich sposób komunikowania się. Są to dzieci obdarzone zdolnościami telepatycznymi, dlatego w wielu przypadkach dość późno zaczynają mówić, czasem dopiero w wieku trzech lub czterech lat. Mimo to, ich rodzice nie narzekają na trudności z porozumiewaniem się z nimi. Przeciwnie, dzięki swym Kryształowym Dzieciom uczą się komunikacji na poziomie umysłu. Do porozumiewania się z otoczeniem, poza telepatią, dzieci te wykorzystują własny "język migowy" i dźwięki (również piosenki). Niestety, zdarza się, że sposób komunikowania się Kryształowych Dzieci oceniany jest jako nieprawidłowy, co może prowadzić do błędnego zdiagnozowania autyzmu. Nie jest przypadkiem, że odkąd na świat zaczęły przychodzić Kryształowe Dzieci, liczba diagnoz stwierdzających autyzm osiagnęła rekordową wysokość. Choć Kryształowe Dzieci są w oczywisty sposób inne, czy trzeba te różnice uznawać za patologiczne? Różnica między dziećmi autystycznymi a Kryształowymi polega na tym, że te pierwsze żyją w swoim własnym świecie, a ich brak kontaktu z innymi ludźmi wynika z obojętności na możliwość komunikacji. W przypadku Kryształowych Dzieci jest wręcz przeciwnie - ich komunikacja jest najbardziej rozwiniętą formą porozumiewania się, a wysoki poziom ich wrażliwości i życzliwości każe im w naturalny sposób przytulać się do smutnych i nieszczęśliwych osób, żeby podzielić się z nimi swoim darem uzdrawiania. Czy takie zachowanie można nazwać obojętnością na drugiego człowieka i kontakt z nim? Dokąd zmierzamy Dzieci Nowej Ery to przyszłość ludzkości. Celem Dzieci Indygo jest zburzenie starych struktur, a zadanie Kryształowych Dzieci polega na wskazaniu końcowego efektu, do którego powinna zmierzać ludzkość w swej ewolucji. Jedne i drugie dysponują olbrzymim zasobem środków potrzebnych do osiągnięcia ich ważnych celów. Są niezwykle twórcze i uzdolnione, zarówno pod względem artystycznym jak i technologicznym. Chcą się dzielić swymi niezwykłymi darami, a ci, którzy zechcą z nich skorzystać, zyskają szansę przyłączenia się do ich misji, bo zjawisko ludzi Indygo/Kryształowych, będąc kolejnym krokiem w ewolucji ludzkości, daje jednocześnie nadzieję, że wszyscy w jakimś stopniu stajemy się bardziej Indygo i Kryształowi.
  16. DZIECI INDYGO tak w skrócie dzieci Indygo to dzieci, które rodzą się od dawna, ale w ostatnich 15 latach ich liczba bardzo sie zwiększyła - są to dzieci, które w swojej aurze maja tylko jeden kolor - intensywny kolor indygo/niebieski. Są to dzieci, których dusza rodzi sie po raz pierwszy (reinkarnacja) a ich przesłaniem jest niesienie miłości, w celu zapobieżenia zagłady świata - dlatego ostatnimi czasy rodzi się ich więcej, to jakby dla wyrównania energii , która tworzą wojny na świecie - musza się zacząc pojawiać ludzie, którzy będą dążyc do wyrównania zła, które się kumuluje. To dzieci "trudne" w wychowaniu poprzez swoją wyjątkowość, trzeba dać im się rozwijać - nie pozwalając im się zatracic w poczuciu wyjątkowości, a bariery stawiac tak, by ich nie stłamsić. Nie wiem dlaczego nazywa się je równiez Dziećmi Kryształowymi, ale chyba ze wzgledu na intencje ich przesłania, bo na pewno nie w kwestii charakteru!!! te informacje mam od Mistrzów Reiki, u których byłam rok temu, nawet nie szukałam za wiele na ten temat, to, że Victor ma aure w kolorze indygo potwierdziła moja przyjaciólka , która ma pewne ponadnaturalne zdolności...
  17. ja mam ze snem tak samo - niedospana mam mordercze instynkty... fakt, staram sie jak moge, ale sama siebie bym powiesiła za każdego klapsa czy nakrzyczenie na dziecko, a krzyczę często, bo nerwus ze mnie straszny....jak sie walerianką (kocimiętką - jak w Shreku 2 to określili, bo waleriane koty uwielbiaja) nafaszeruje to latwiej mi zagryzac zęby... ktos mi niedawno pwoiedział, że u mnie to juz taki charakter i , że byłabym taka sama nawet gdybym miała normalne dziecinstwo... śmiem się nie zgodzic do końca, bo charakter to jedno, ale ja sie w krzyku wychowałam i to uważam za "nabyte" bo jako dziecko, zanim on sie pojawił, byłam bardzo spokojna i cicha, a moja mała siostra cioteczna od dzieciaka wyjec i obrazalska i tak ma caly czas... zreszta trochę się psychologia społeczną ( i nie tylko) zajmowałam i geny genami,ale to srodowisko tez robi swoje... no, tego swojego małża to ci się faktycznie udało urobić...dobrze, że ci pomaga, bo ty tej dziatwy trochę masz? z któym teraz w ciązy jesteś?
  18. oba opisy sa dosc zgodne ze stanem faktycznym... ja tak mialam jak prysznic kobiety zanim Vicka urodzilam - potem nauczylam sie to robic szybko ... a oto moje ostatnie dokonania, przeklejam, z braku czasu... Zamontowalam telewizor na sciane, jest super - tylko jaka drozyzna kupic takie ramie na sciane regulowane! ja sie nie dziwie, ze oni przy tym cen nie wystawiaja...przy kasie zawał...TV LCD 37" kupiłam w tesco w promocji i jeszcze minus vat za 1325zł, a to ramie 599zl kosztowalo! ale przymocowane musi byc jak trza co by nie spadlo...a kupilam to najbardziej zbajerowane tzn, moge obracac TV - ale nie dlatego, że takie miałam widzimisie, tylko taki jest układ pokoju, a nie chciałam montowac TV jako centralnego meble na środku ściany... U nas pogoda upał, a wieczorami urze, piękne widoki, chociaż po tym jak ostatnio centrum Poznania zalało po oberwaniu chmury, to nawet sobie nie wyobrażam tych, którzy sa bardziej pozalewani...macie roboty z tym...i strat... Mam kolejny "słupek" czyli wysoką szafke, dociętą odpowiednio, żeby sie zmieściła pod pawlaczem w korytarzu i mam miejsce na buty i takie pierdoły z łazienki, na ktore tam nie było miejsca... Firma Black Rad White mnie dobiła, ostatni front na zamówienie miałam odebrać od nich wczoraj, brat specjalnie pojechał, a tam sie okazało, ze frontu nie ma, bo nawiertów pod zawiasy nie zrobili, bo im sie maszyna w fabryce popsuła.................... no comments, ale nie polecam nikomu, chyba ze ktos ma silne nerwy,... piprzenie o odsetkach za zwłoke to jałowa gadanina, bo tak piszą umowy, że po każdym zgłoszeniu czas leci na nowo...nawet jak w moim przypadku jest reklamacja od reklamacji! zrezygnuje chyba z wymiany i zabudowy grzejników w pokojach, powieszę japońskie panele od sufitu do podłogi i juz...tylko w łazience musze przerobic bo mi rury wiszą... za spuszczenie wody z jednego pionu chca w spółdzielni 150zł, a ja mam 4 piony!nie liczac zabudowanego w kuchni... chyba, ze znajde firme co zamraża rury, to moze jeszcze, bo grzejniki drogie nie są...chociaz ja nie wiem, czy beda mniej ciepla zuzywały. A na kawe czekam az ciotka dowiezie, bo zapomnialam kupic a tak mi sie kawy chce!!!
  19. w Poznaniu pogoda cudna, wreszcie tak letnio jak na 1 lipca przystalo!! miałam sie pochwalic, ze w zeszłym tygodniu, a i tez w tego tygodniowy poniedziałek załatwiłam troszke spraw z chata związanych - tu przeklejam co by 2 razy nie pisac, bo czasu brak, wybaczcie - Zamontowalam telewizor na sciane, jest super - tylko jaka drozyzna kupic takie ramie na sciane regulowane! ja sie nie dziwie, ze oni przy tym cen nie wystawiaja...przy kasie zawał...TV LCD 37" kupiłam w tesco w promocji i jeszcze minus vat za 1325zł, a to ramie 599zl kosztowalo! ale przymocowane musi byc jak trza co by nie spadlo...a kupilam to najbardziej zbajerowane tzn, moge obracac TV - ale nie dlatego, że takie miałam widzimisie, tylko taki jest układ pokoju, a nie chciałam montowac TV jako centralnego meble na środku ściany... U nas pogoda upał, a wieczorami urze, piękne widoki, chociaż po tym jak ostatnio centrum Poznania zalało po oberwaniu chmury, to nawet sobie nie wyobrażam tych, którzy sa bardziej pozalewani...macie roboty z tym...i strat... Mam kolejny "słupek" czyli wysoką szafke, dociętą odpowiednio, żeby sie zmieściła pod pawlaczem w korytarzu i mam miejsce na buty i takie pierdoły z łazienki, na ktore tam nie było miejsca... Firma Black Rad White mnie dobiła, ostatni front na zamówienie miałam odebrać od nich wczoraj, brat specjalnie pojechał, a tam sie okazało, ze frontu nie ma, bo nawiertów pod zawiasy nie zrobili, bo im sie maszyna w fabryce popsuła.................... no comments, ale nie polecam nikomu, chyba ze ktos ma silne nerwy,... piprzenie o odsetkach za zwłoke to jałowa gadanina, bo tak piszą umowy, że po każdym zgłoszeniu czas leci na nowo...nawet jak w moim przypadku jest reklamacja od reklamacji! zrezygnuje chyba z wymiany i zabudowy grzejników w pokojach, powieszę japońskie panele od sufitu do podłogi i juz...tylko w łazience musze przerobic bo mi rury wiszą... za spuszczenie wody z jednego pionu chca w spółdzielni 150zł, a ja mam 4 piony!nie liczac zabudowanego w kuchni... chyba, ze znajde firme co zamraża rury, to moze jeszcze, bo grzejniki drogie nie są...chociaz ja nie wiem, czy beda mniej ciepla zuzywały... teraz wpadnie moja chrzestna, jej córa juz jest, zjemy razem obiad, pazury juz im w weekenda robiłam, a dziś jeszcze henne na brwi/rzęsy i depilacje jak będzie trzeba... tyle umiem i robię, chyba to dobry pomysł z tym własnym biznesem...bede myslec intensywnie... pozdrawiam i zycze w miare mozliwosci wiele odpoczynku, urlopowiczkom ile wlezie!!!
  20. Margolciu, ja od zawsze taka katastroficzna typu "rzuce sie pod pociag' - ja jakby na kredyt zyje, gdyby mojemu ojczymowi sie udało co zamierzał to bym juz od 14 lat pod ziemia leżała...(on tyle za kratami spedzil, ale i tak uwazam, ze za malo...nie mniej jednak i tak przetarłam szlaki innym, to byl wtedy najwyzszy w historii wyrok z tego artykulu) Z natami to tak jest, dopoki faktycznie sie tu do PL nie przseprowadze to bede korzystac z tego pozyczonego lapka i netu, a potem pomysle o stacjonarce...w wielu miejscach , gdziekolwiek mieszkasz , jest problem o tyle, ze czesto dochodzi tam tylko jedna sieć, i nie masz wyboru... ja wolalabym drozszy net niz TV kablowa... zdrówka i dobrego samopoczucia tobie zycze :) lece z malym na dwór, bo ładnie jest... w piatek lece do Oflo, to musze troche o zakupach pomyślec...buzka
  21. Cześc dziewczyny! musze sie pochwalic , ze mi w trybie "wyjątkowym" uznali reklamacje, chociaz ponoc regulamin tego nie zapewnia i otworzyli mi note kredytowa na te 850zł, ale bilety bede musiala kupic przez call centre, minutka tylko 3.66zl i to pierwsza schodzi na to, ze cie informuja, ze tyle kosztuje, z vatem bez vatu i srelemorele... Wczoraj patrze, maila mam od WIzz Air, ze przypominaja o locie 1go, a kupione mam na 3go! Znów mi zeżarło pól karty zanim sie w call centre upewnilam, ze lotu nie zmienili i ze jednak lece do Oflo 3go... 15go znów wracam do PL Zamontowalam telewizor na sciane, jest super - tylko jaka drozyzna kupic takie ramie na sciane regulowane! ja sie nie dziwie, ze oni przy tym cen nie wystawiaja...przy kasie zawał...TV LCD 37" kupiłam w tesco w promocji i jeszcze minus vat za 1325zł, a to ramie 599zl kosztowalo! ale przymocowane musi byc jak trza co by nie spadlo...a kupilam to najbardziej zbajerowane tzn, moge obracac TV - ale nie dlatego, że takie miałam widzimisie, tylko taki jest układ pokoju, a nie chciałam montowac TV jako centralnego meble na środku ściany... U nas pogoda upał, a wieczorami urze, piękne widoki, chociaż po tym jak ostatnio centrum Poznania zalało po oberwaniu chmury, to nawet sobie nie wyobrażam tych, którzy sa bardziej pozalewani...macie roboty z tym...i strat... Mam kolejny "słupek" czyli wysoką szafke, dociętą odpowiednio, żeby sie zmieściła pod pawlaczem w korytarzu i mam miejsce na buty i takie pierdoły z łazienki, na ktore tam nie było miejsca... Firma Black Rad White mnie dobiła, ostatni front na zamówienie miałam odebrać od nich wczoraj, brat specjalnie pojechał, a tam sie okazało, ze frontu nie ma, bo nawiertów pod zawiasy nie zrobili, bo im sie maszyna w fabryce popsuła.................... no comments, ale nie polecam nikomu, chyba ze ktos ma silne nerwy,... piprzenie o odsetkach za zwłoke to jałowa gadanina, bo tak piszą umowy, że po każdym zgłoszeniu czas leci na nowo...nawet jak w moim przypadku jest reklamacja od reklamacji! zrezygnuje chyba z wymiany i zabudowy grzejników w pokojach, powieszę japońskie panele od sufitu do podłogi i juz...tylko w łazience musze przerobic bo mi rury wiszą... za spuszczenie wody z jednego pionu chca w spółdzielni 150zł, a ja mam 4 piony!nie liczac zabudowanego w kuchni... chyba, ze znajde firme co zamraża rury, to moze jeszcze, bo grzejniki drogie nie są...chociaz ja nie wiem, czy beda mniej ciepla zuzywały a do Oflo kupiłam panele MDF na sciane, białe oczywiscie, tam kochaja biały kolor... i panele na podłoge w kuchni i korytarzu i wszystko co tam do tego potzreba, prysznic z hydromasazem i radiem za hahaha 1199zl, czyli tanio, wszystko to pojechało uz do Oflo... A propos zaległości-nie było mnie w weekenda tylko i tyle stron zadrukowane ze sie za glowe zlapac mozna...dzis popisalam co u mnie, bo czesto tylko komentuje wasze wpisy...ja mam w PL w uzyciu bezprzewodowy iPlus, który w taka burzowa pogodę rozłącza jak szalony... a skąd się wzięło oflo? niezbyt rozgarniety kolega mojej znajomej chcial ja odwiedzić w Oslo, więc kazała mu iśc wcześniej wykupic bilety, potem na pytanie kiedy przyleci, odpowiedział, że nie zrobi tego, bo pani mu powiedziała, że żadna linia nie lata do OFLO a jemu się przejęzyczyło....
  22. Ardharachyba by mnie malz wyklol jak bym odciela i wywalila :P co oni maja z tymi cyckami, nie?? Margolciakja jak na razie czuje sie ok...zjadlam pyszny obiadek przygotowany przez malza...a to ja mialam go zrobic...ale jak obral ziemniaki to z rozpedu zrobil reszte....ja oczywiscie glaskalam po pleckach i dziekowaaaalam goraco....robie sie wredna i leniwa....w sumie-w dzieciach mu wynagradzam,prawda..??? oj tak, tak!!! i obys caly czas sie dobrze czula. dosc juz sie nahaftowałaś... Margolciano i co tu taka cisza znowu...???????? swinska grypa panuje..???? ja dzis o 13.20 mam isc i dogadywac sie w sprawie domu...mam z lekka pietra bo musze przeforsowac swoj plan platniczy....uch,bedzie ciezko. dzis znow sie rozbil samolot i 153 osoby plywaja na dnie Oceanu....kurcze,strach ostatnio jest latac....dobrze,ze nie musze.......... wstawac dziolchy i popisac tutaj troszke...:)))) mi przez te burze to internet bezprzwodowy co chwile wywalalo, a ile razy mozna pod rzad sie laczyc rozlaczac, zamykac otwierac aplikacje i resetowac kompa? no własnie... ja latam, lece w piatek znowu... moze nie spadniemy... ha, ja wiem, że nie...chociaz zanim sie Vic urodził to sie czesto modliłam o szybkie zejscie, i nadal mam taka nadzieje, ale jego za nim bym nie chciala samiutkiego zostawic - z tym , że my latamy zawsze razem...
  23. monika4anula_73 Egzorcyzmy w porządku. Mimo ostrzeżeń znajomych nic sie spektakularnego nie działo. Msza jak msza, tylko jeszcze specjalne modlitwy i indywidualne błogosławieństwa. Spodziewałam się osób raczej starszych, ale było b.b. dużo młodzieży, młodych małżeństw z dziećmi i bez. Następnym razem pojadę (bo pojadę) z całą rodzinką.Uciekam.Papało matko!!!! a przed czym znajomi ostrzegali????? cieszę się, że wróciłaś zadowolona i nową energią i pewnie, weź wszystkich ze sobą drugi raz!!! może mi też potrzebne... tylko ja innego stracha mam... byłam juz u Mistrza Reiki i mi nie pomógł - mam w aurze takiego typa, że nie wiem za co...a ponoć gościu najwyższe możliwości w PL ma... haha, jedyny plus, że opętana nie jestem może pomyślicie , że mam "z gorem" jak to sie u nas po poznańsku mówi, ale słyszała któraś w was o dzieciach Indygo? bo ja takie w domu mam... newaniaAlbo upały, albo leje - albo jedno i drugie!!! Dziś u nas też duszno od samego rana, mimo mgieł i braku słońca. Współczuję podtopień, wszystkim życzę miłego dnia, bez przykrych przygód i chorób - Gabi, jak tam szkarlatyna? Darunia wczoraj pierwszy raz się obróciła z plecków na brzuszek i już nieźle pełza :) Umie już dostać się do zabawki, nawet jak ona całkiem daleko jest :) W P-niu tak samo, od rana upał, wieczorem burze i urwanie chmury - wczoraj studzienki nie dawały rady i w centum było wody do kolan, auta padały, do autobusu woda sie wlewała... Dla Daruni!!! anula_73Newania dla Darunija sie też pochwalę- Sabcia rano zrobiła sama dwa kroki, bez trzymania! Słonko zdjęcia fajne I dalej nic nie napiszę, bo saba odkryła komputer. Zabiera mi myszkę Skończył się spokój Miłego dnia och, wszystko przed toba odkrycia, przeszkadzania, ściągania, aj sie nabiegasz za małą... ja teraz to mam czasem problem Vicka dogonic... Cycek jeden mały zubelekCiężko było ale już spakowaniNie będzie mnie więc życze Wam cudownego początku lipca i najważniejsze...BEZ DESZCZY I CHORÓB !!! Tobie/Wam naj naj, odpoczynku, wypoczynku, relaxu itepede
  24. agha910Devachan - tak jak myslalam ze beda woleli skredytowac :) i dobrze. A powiedz mi jak to jest Ty mieszkasz w Polsce z dziecmi na stale? Bo ja juz sie pogubilam hehehe Suzzy - oj wierze wierze ... mi tam to nie przeszkadza moge sie pocic i roztapiac a i tak slowa nie powiem ...basenu tylko mi brakuje i chyba jutro kupie taki dmuchany ...szkoda tylko ze Miska jeszcze nie siedzi. Ona dzis na golasa tylko w pieluszcze za to Jonathan marudzi co 5 minut ze za goraca heheheh. Mamo Sloneczka Ty pewnie na party jakis heheh Asiku a Ty gdzie ? ja jeszcze w PL choc lece do Oflo w piatek... oficjalnie mieszkam tam, w Oflo, ale korzystajac z mozliwosci i niepracowania, to bywam w PL JAK TYLKO CZESTO I DLUGO MOGĘ ... a najchetniej zostalabym tu na stale, i to bez małża... mi taki układ odpowiada, dwoje dzieci mi niepotrzebnych - jak pisalam o dwojce to mialam na mysli Vicka i małża, bo ten drugi to tak jak dziecko, nieodpowiedzialny gówniarz, wiem wiem, sama z nim wpadłam i sama zdecydowałam, że urodze, Załuję tylko , że jego o tym poinformowałam - trzebabylo juz wtedy z Oflo wypieprzac i sie tu urządzać, a nie liczyc na cud...a ja jak zidiocioała pod hormonami ciążowymi, dobrze, że jeszcze w ciąży 2 zawody wyrobiłam, to sobie jakos rade dam, bo na małża nie licze w żadnej sytuacji -on o wiezach rodzinnych nie wie nic, potrafi sie kilka dni nie zainteresowac swoim synem jak ja jestem w PL, nawet jak ja nie pisalam... ale dobra, nie bede sie wam tu wypłakiwac - małża spisałam na straty i wcale mi nie żal, czekam tylko na paszport , żeby miec równe prawa do dziecka jak on... zal to mi tylko lat straconych bezpowrotnie, ale w tym to raczej osamotniona nie jestem ja tam tez w upale moge, byle ciuchów mało i dostep do do wody był... dragon ladymajeczko - wielkie gratulacje!! meringue - oby nie byl przenoszony Twoj Omarek, nastaw sie pozytywnie i wszytsko bedzie ok Mamo Sloneczka - dzieki pakowanie mam juz za soba, teraz pozostalo znalezc odpowiednia walizke i w droge! na szczescie oprzytomnialam w pore i spakowalam kilka szmatek;) gacie tez:PSuzzy - dzieki:* Majka , nie znamy sie jeszcze, ale pozdrawiam i gratuluję... no i zazdroszczę trochę... buziaki dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...