
miszka83
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez miszka83
-
Agulaa gratulacje! Super, że już możesz cieszyć się maleństwem, życzę Wam dużo zdrówka!
-
Hej dziewczyny, u mnie zamieszanie, ciągle ktoś mnie odwiedza, mam już dosyć:/ Na domiar złego odkryłam, że coś mi się w pralce popsuło (Melly piąteczka!), pewnie termostat czy coś w ten deseń, bo pierze tylko na zimno! Mam 3letnią LG direct drive, taka była niezawodna, a tu masz ci los! Aż się boję ile w NL naprawa kosztuje:((( Heltinne to okropne co piszesz o reakcji szkoły na siniaki. Rozumiem, że może jakieś dziecko taka czujność ochroni przed przemocą, ale wydaje mi się, że większość jednak skrzywdzi. A sprawę śniadania pozostawię bez komentarza, paranoja jakaś. Miila nie sądzę aby ew. powstawanie rozstępów mogło boleć, to raczej coś innego... Groszek u mnie dziś kalafior
-
Heltinne cóż za pomysł?! Myślę, że to kwestia charakteru - Ty jesteś dzielną babką, a ja panikarą, w tym cały sekret;)
-
Agulaa powodzenia, trzymam kciuki! Kto wie, może już tulisz swoje maleństwo:* Flawia kto by pomyślał, że z tak szybkim terminem cc nie będziesz na podium... ;) Powiem wam dziewczyny, że trochę mnie jakaś panika ogarnia, że to już, za chwilę. Nie chodzi o to, że jakoś panicznie boję się porodu, raczej bardziej tego czy będę umiała zająć się dzieckiem. Wiem, wiem, wszyscy mówią, że instynkt, że każda daje radę itp. ale mimo wszystko jestem w stresie. Jeśli po porodzie wszystko będzie ok, mogą mnie wypuścić do domu nawet po dwóch, trzech godzinach, to ja przecież jeszcze z szoku poporodowego nie wyjdę! Na szczęście w ten sam dzień przyjdzie położna, ale przecież nie tak natychmiast pewnie. Do tej pory spałam bez problemu nawet po 10 godzin, a od paru dni budzę się co chwila z myślą czy np. dobrze ustawiłam łóżeczko, czy będę miała pokarm, czy coś tam... Martwię się wszystkim. Wybaczcie, że tak namarudziłam:P Taka piękna dziś u mnie pogoda, może pójdę na krótki spacer to mi trochę głowa się przewietrzy.
-
Nat mi się chciało, dzięki:)
-
Wow, Secondtry, co za wiadomość! To jak Vena napisała, że te co już prawie miały rodzić, dzielnie się trzymają, a Paulina wzięła i urodziła:) Kodomo a co u ciebie?
-
Vena dzięki za tekst o SIDS, przeczytałam z zainteresowaniem. Nie miałam pojęcia, że bierne palenie też ma na to wpływ. W moim domu nikt nie pali na szczęście, ci co muszą, wychodzą na dwór;) Dołączam do pytania Czarnej ob serduszko Klary, czy na usg wszystko wygląda dobrze? Melly oj, to szykuje się wydatek. Trochę nie w porę, ale to tak zawsze pechowo jest, mam wrażenie. Unatu, Miila, jakbym czytała o swoim mężu! Chociaż muszę przyznać, że po latach wypracowałam w nim nawyk zażywania witamin codziennie rano (w okresie jesienno-zimowym), no ale to trwało moje drogie i proste nie było;) Owoce je jak pokroję i podam:P Za to chętnie sięga po warzywa, tyle pociechy. Unatu od około dwóch tygodni czuję to samo co ty, bardzo nisko. Położna mówi, że dziecko już jest coraz większe i powoli wpasowuje się w kanał rodny i to dlatego. Dziwne uczucie, czasem mam wrażenie, że zaraz wpadnie;)
-
Ewee w szafie można poukładać tak przejrzyście, widać co i gdzie jest. W szufladach trzeba tak jak Groszek, bo inaczej nie widać nic. Pewnie są plusy i minusy, każdemu wygodniej inaczej:)
-
Heltinne potwierdzam niepraktyczność komody z szufladami. Niestety mam spore skosy w sypialni i pokoiku dziecięcym, więc szafa nie wchodziła w grę. No ale poukładałam ubranka w różne koszyczki i przynajmniej widać co gdzie jest. A ja to ciągle jem coś słodkiego, opanować się nie mogę:/
-
Unatu ja układałam rozmiarami, a w dopiero w danej szufladzie mniej więcej rodzajami. Tylko rozmiar rozmiarowi nie równy, więc bardziej patrzyłam na wielkość, a nie na rozmiar z metki. Dziewczyny nie straszcie wcześniejszym rozpakowaniem, nie czuję się gotowa psychicznie;P Ale jest to jak najbardziej możliwe...
-
Malaga pewnie trochę osób czyta, tak samo jak my z ciekawości patrzymy gdzieś indziej:) Czasem mi szkoda, że nie da się tego jakoś "utajnić", bo wtedy bez problemu dałabym np. jakieś zdjęcie od czasu do czasu, a tak to jakoś nie bardzo... Ataa masz rację, sztućce i papier toaletowy to całkowita żenada... Brak słów! Secondtry fajnie cię czytać w dobrym humorze! Dobrze, że czas leci szybko, ani się obejrzymy jak obie z Flawią będziecie tulić maluszki! A późniejszy termin może rzeczywiście uda ci się wykłócić, nie daj się;) Witajcie nowe kwietniówki!
-
Heltinne dokładnie! Ja też się pocieszam, że brak tych wszystkich badań, wymazów, troski o mój ew. strach gdy coś jest nie tak, L4 właściwie od ręki zostanie nam tak pięknie wynagrodzony na porodówce:)
-
Paulinka jest prześliczny, cudo małe! Nie mogę uwierzyć, że już takie duże, "prawdziwe" dzieciaczki siedzą w naszych brzuchach! Jeszcze raz gratuluję!
-
Paulinka serdeczne gratulacje! A pomyśleć, że jeszcze wczoraj zastanawiałaś się czy zapas pieluszek robić;) Chciałam cię pożałować, że tak długo to trwało, ale widzę, że heltinne pisze, że to szybko jak na pierwsze dziecko, więc pewnie wie co mówi:) Wiktorek spora kluseczka, musiało być ci już ciężko. Odpoczywajcie:* Wiedziałam, że niektóre z nas ruszą do prania i prasowania;) Bardzo się cieszę, że ja mam to z głowy, bo jest mi już naprawdę ciężko gdy za długo stoję lub siedzę. Unatu ty się bierz do roboty, nie znasz dnia ni godziny
-
Paulina super, że się odezwałaś! My tu tak czekamy, w końcu to nasz pierwszy poród na żywo Vena coś czuję, że Paulina urodzi na Twoim nocnym dyżurze i dowiesz się jako pierwsza:)
-
Przynajmniej mąż już nie wyśmiewa mojej spakowanej torby;) Nawet sam z siebie obiecał weekendowe przestawianie mebli w sypialni tak, żeby zmieścić łóżeczko i przewijak. Trochę zazdroszczę dziewczynom z planowanym cc, że znajdą datę, ale z drugiej strony też możecie zostać zaskoczone;)
-
Jaka cisza zapadła... Pakujecie się ze strachu?;P Wchodzę co parę minut zobaczyć czy może Paulina czegoś nie napisała, ale wiadomo, że ma teraz ważniejsze rzeczy na głowie:) Niby nie przywiązuję się do terminu z OM, nawet mam przeczucie, że to będzie szybciej, ale i tak jestem przerażona, że to już się zaczyna... Żeby nie było, że spora część z nas zostanie marcóweczkami:)
-
O mój Boże, nawet na chwilę was nie można zostawić, tylko do sklepu pojechałam, a tu taka akcja. Paulinka jestem w takim szoku, a jaka ekscytacja! Jeeej, co ty dopiero musisz czuć! Trzymam kciuki, oby poszło łatwo i szybko:*
-
Miila tak myślałam, że jednak jakość pójdzie w parze z ceną, fajnie, że się nie zawiodłaś. Szkoda, że takie tkaniny są właściwie niedostępne, bo ktoś uzdolniony mógłby uszyć identyczny baldachim znacznie taniej. Magda dobrze, że już w domku.
-
Magda, trzymam mocno kciuki, nie daj się kochana!:* Marta o dziwo w Holandii jest ten Maltan bez problemu dostępny w drogeriach, to kto wie, może i u ciebie będzie. Miila z jakiego materiału jest baldachim? Taka jestem ciekawa, czy zwykła bawełna czy takie duże wow w dotyku? Motylka mam nadzieję, że wieczorem twój dzidziuś rozszaleje się na całego. Mój też miewa ostatnio więcej spokojnych okresów, może teraz to już tak będzie.
-
Angi, bo ty na męskie patrzysz! Chociaż różnica pewnie żadna, a może tańsze są, kto wie. Ja mam philips ladyshave sensitive wersję z mini latareczką, która na początku mnie bawiła, a teraz bardzo ją doceniam;)
-
Flawia czyli możliwe, że wyprzedzisz secondtry! Nie mogę uwierzyć, że już za parę dni będziecie tuliły swoje maluszki. Ja 21.03 mam usg, na którym oszacują wagę naszego synka, nie mogę się już doczekać. Kodomo cieszę się, że sytuacja się ustabilizowała!
-
Rajmani jeszcze troszkę! Wierzę, że ci ciężko przez te opuchnięcia i kilogramy, no ale nic nie poradzisz. Żal się, jeśli trochę pomaga, zawsze wysłuchamy, pocieszymy choć troszkę. Vena bardzo się cieszę!:* Miila tu u mnie wszyscy zawsze są mili, więc kiedyś będzie tak i w Polsce. Musi być... Oby! Zgadzam się jakie to straszne, że pieniądze mogą tyle zmienić!:( Co do pakowania torby, mojego męża tak bawi, że już to zrobiłam, że wszystkim rozpowiada, że już kanapki sobie zrobiłam na drogę i zamroziłam Albo, że codziennie robię kanapki i wieczorem, jak okazuje się, że nie rodzę, to on je musi zjeść. Żartowniś;) Chyba schowam tę torbę i mu powiem, że rozpakowałam, bo się kurzy czy coś takiego i zobaczymy jaki będzie mądry jak się zacznie;) Secondtry kwiaty w całym domu... Jak w filmie! Mi się to nie zdarzy, gwarantuję!;P
-
Miila, no tak, rzeczywiście secondtry chodziło o krwotok. Jakieś dziury mam w głowie ostatnio:/ Majtynka ja też mam podobny brzuszek i wrażenie, że jeszcze trochę, a pęknę!
-
Flawia poznałaś secondtry po piżamce?;) Secondtry to dlaczego w takim razie tak się upierają na wcześniejsze cc?Wybacz jeśli już o tym pisałaś, a ja przeoczyłam. Magda idziesz jak burza z tym szydełkiem, chyba odkryłaś w sobie talent:)