Skocz do zawartości
Forum

miszka83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miszka83

  1. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny, ja dzisiaj zupełnie bez humoru, więc tylko podczytuję od czasu do czasu, no i czekałam na wiadomość od Secondtry! Secondtry jaka śliczna dziewczynka! I naprawdę wygląda pulchniutko;) Całe szczęście, że już dochodzisz do siebie, oby już za chwilę córeczka była przy Tobie! Vena ja to myślałam, że po porodzie te wszystkie dolegliwości przechodzą, ale przecież zdążyły już nadrobić szkód w Twoim organizmie:/ Trzymam mocno kciuki, zdrowiej! Miila jutro na pewno będzie jakaś poprawa, coś już ten antybiotyk zadziała i może będzie Ci ciut lżej.
  2. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Miila mam nadzieję, że się szybko wykurujesz, rzeczywiście te dwa dni brzmiały najgorzej w tej historii, pech byłby to straszny. Co do skurczy to miałam dokładnie tak jak to opisałaś! Normalnie nie zwracam na to uwagi, bo takie napinania mam od dawna, ale to było coś nowego i innego. Pewnie kolejny trening przed porodem;P
  3. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Miila biedniutka Ty, tak mi Cię żal! Tak jak dziewczyny piszą, trzymamy kciuki za Ciebie i Jeremisia, wszystko będzie dobrze kochana, zobaczysz. Tulę mocno i myślami jestem z Wami! Ramajani dziękuję za odpowiedz, może to coś podobnego i oby i u mnie szybko przeszło. Magda2600 z tym masz najfajniej, że od razu wiesz, że to skurcze i już, a my musimy się głowić lub pytać Ciebie;) Cały czas trzymam kciuki za obrót Twojej córeczki! Secondtry czyli akurat się obudzę, a Ty już będziesz tulić swoje szczęście;) Powodzenia!
  4. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Secondtry super wiadomość, trzymam kciuki! Heltinne obyś się nie zaraziła jak taki szpital w domu... A wózek jest naprawdę ekstra! Majtynka ja mam coś podobnego, tylko nic mi nie przeskakuje, ale też najpierw jest słabsze ciśnienie i w ogóle jakoś tak nieprzyjemnie. Marta dziękuję, że pytasz:* Robię ten masaż dwa razy dziennie, niby ból na samym środku spojenia nie zelżał, ale w pachwinach czuję taki jakby większy luz, więc może to pierwsze pozytywne efekty. Wiesz, na tym etapie ciąży, to już się cudów nie spodziewam;) I pytanie do wszystkich - od dzisiaj pojawił się u mnie nowy rodzaj spinania macicy, łapie mnie tylko od góry, pod samymi piersiami, a reszta jest luźna. Takie dziwne uczucie jakby ktoś naciskał na mój brzuch. Poza tym bardzo pogorszyło mi się z chodzeniem, bo zwiększył się ucisk na okolice pęcherzowo-odbytowe, ledwie się toczę, a po schodach to masakra. I tak sobie pomyślałam, że może dzidziuś się obniża i szykuje powoli na świat? Co o tym myślicie?:)
  5. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Ojej, Kodomo, jaki słodziutki malunio! Do schrupania! Trzymam kciuki za szybkie wyjście do domu, no i zmianę przez synka trybu życia na nieco bardziej dzienny:)
  6. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Nat, siostro kulinarna! Widzę, że my się razem stołować możemy!;) Okropność, ciągle coś mi się chce. Głupio by było przytyć w ostatnim miesiącu jeszcze raz tyle co przez całe osiem;) . No i piję też bardzo dużo, najwięcej w nocy, jak wstaję do wc, więc takie błędne koło się robi.
  7. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Hej dziewczynki! Ufff... przetrwałam noc! A ciężko było i to przez własną głupotę:/ Otóż wczoraj, oprócz normalnych posiłków, zjadłam jeszcze jogurt, snickersa, sałatkę śledziową i, wstyd się przyznać, potem jeszcze trochę lodów... O ja głupia! Pół nocy bolał mnie żołądek i co najgorsze, wbrew pozorom, mój organizm to wszystko wciąż trzyma w sobie:( Muszę przystopować z tym żarciem, na sam koniec jakieś gastro mnie chwyciło, a całą ciążę nic, zero zachcianek i takich tam. Także tego... śledzia nie polecam;P Miila jak tam zdrówko? Magda super ubranka od teściowej, najfajniejsze te w kwiatuszki. Obym miała kiedyś córeczkę! Vena słodka dziewczynka i nie dziwię się, że bracia zakochani. A akurat jak zobaczyłam zdjęcie, uśmiałam się, bo leżałam w identycznej pozycji na moim rogalu:) Flawia cieszę się, że coś tam ruszyło z kamieniem:) Pocieszające, że czasem pokarm przychodzi ciut później, czasem martwię się na zapas, że nie będę miała, czy umiała, a bardzo mi zależy. No i to by była w moim przypadku taka przewrotność losu - całe życie się z tymi cyckami użeram (szybko urosły, ja się ich wstydziłam itp.), to niech się do czegoś pożytecznego przydadzą;) Nat czyli zbyt duże nadzieje pokładałyśmy w pełni;P I tak nic, nic? Zero objawów?
  8. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Heltinne opanuj się moja droga, jeszcze czas!;) To nas Twój mąż podsumował, hehe. Vena trzymam kciuki za pobyt w domu, dopiero co wyszłyście ze szpitala, a tu taki numer... Oby się poprawiło! PaulinaNo fajnie się czyta co tam u Was, jeszcze troszkę i wszystkie będziemy chodzić na spacerki:) Z teściami nie za fajnie, może im przejdzie za trochę to odwiedzanie. GroszekNo jakiś czas temu byliśmy z mężem u znajomych, pani domu same ochy i achy na mój widok, że tylko brzuszek urósł, że nogi szczupłe, że buzia nie opuchnięta, no cud, miód, malina. A przy wyjściu tak patrzy na mnie i mówi "ale cycki to ci się rozlazły". Boskie, co nie?
  9. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Kurczę, Miila, przykro mi, że tak się zamartwiasz, aż mi głupio, że od wczoraj przeżywam, że mój synuś może być duży:/ Wiem, że szukasz powodów, żeby to sobie jakoś wytłumaczyć, ale infekcja męża chyba nie może mieć wpływu na wagę maluszka, brzmi niewiarygodnie. Zobacz, brzuszek masz malutki, przecież nie mogłaś się spodziewać, że Jeremi będzie jakiś duży. Tu u mnie położna mówi, że powyżej 2500 jest git i tego się trzymajmy. Ludzie są różni, mali i duzi, grubi i chudzi, Twój synek na pewno podskoczy na wadze w swoim tempie. Bardziej niepokojąco brzmi to starzejące się łożysko, ale jestem pewna, że nasza Magda znajdzie na to jakieś pocieszające wyjaśnienie. Postaraj się myśleć pozytywnie, bo tak naprawdę tylko na to masz wpływ:*
  10. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Agabalbina gratulacje! Życzę szybkiego wyjścia do domu! Vena a Tobie gratuluję wyjścia do domu właśnie;) Nat a już myślałam, że może coś się rozkręci... ;P Marta ja mam teorię, że to te długie nóżki;) Jeszcze przed usg powiedziałam położnej, że mam wrażenie, że moje dziecko ma długie nogi, bo jak kopie i boksuje to na dwa przeciwległe fronty jednocześnie;) Jak zaczyna to kubka z herbatą nie mogę utrzymać, tak wszystko skacze.
  11. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Miila mam nadzieję, że już troszkę lepiej i spokojnie przetrwasz noc. Niech się Jeremiś nie wygłupia, jeszcze ma czas. Marta w takim razie podobne wzrostem i wagą będą te nasze chłopaczki. Ja to akurat średniego wzrostu jestem, ale mąż wysoki. Nie wiem na co ja liczyłam kupując małe ubranka;) Anawee w życiu nie słyszałam lepszego wyjaśnienia ze sklepu! Zobacz jak się troszczą o Twoje samopoczucie:) No i gratuluję odzyskanego pokoju! Szybkie malowanko i tak jak któraś z dziewczyn napisała, przez święta akurat się wywietrzy. Ataa fajna podusia, będzie pasowała do ogólnej koncepcji. Mi to jeszcze przydałby się jakiś kocyk, ale na tyle duży, że mógłby służyć za narzutkę na łóżeczko.
  12. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    A ja stwierdzam, że jednak nie pogniewam się, gdy urodzę ciut przed terminem, bo dzisiaj na usg okazało się, że mój synek waży już 3 kg! O Boże! Podobno teraz przybiera 150-200 gram tygodniowo, a mi zostały niecałe cztery. No i ma długaśne nogi, po zmierzeniu kości piszczelowych, komputer wyliczył wiek ciąży na 40 tydzień... A ja mam takie śliczne pajacyki w rozmiarze 56! Chyba na pół nogi mu założę;P Trochę się przestraszyłam, że może coś jest nie tak, ale lekarz zapewnił, że wszystko w porządku, że taka jego uroda. W sumie mogłam się spodziewać, tatuś jest wysoki to i synuś będzie:) Mamusi nogi też niczego sobie
  13. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Czarna ja to Ci się w ogóle nie dziwię, na Twoim miejscu też chciałabym się choć trochę ogarnąć przed wyjazdem męża. Trzymam kciuki żeby było po Twojej myśli. Witam nowe kwietnióweczki!
  14. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Marta dzięki za poradę z masażem, spróbuję, może choć trochę pomoże. U mnie też jest duży nacisk na tzw. chłodny chów i często polskie dzieci bardzo chorują jak idą do żłobka czy przedszkola, bo były przegrzewane w domu, a tutaj deszcz, nie deszcz, wszystkie maluchy biegają po dworze aż policzki i uszy czerwone;) A widzę, że tym dziewczynom, które wcześniej urodziły dziecko w Polsce ciężko się do tego dostosować, ubierają te wszystkie czapeczki, skarpeteczki, owijają kocem i do becika, a w domu 23 stopnie;) Moi rodzice przyjeżdżają po porodzie i już widzę ten płacz, że dziecku zimno;) Chociaż muszę przyznać, że po porodzie trzeba mieć w domu taki specjalny metalowy termofor, który wygląda trochę jak termos. Ubiera się na to pokrowiec i wkłada do łóżeczka przez parę pierwszych dni, w zależności od potrzeb. Niektóre położne od tego odchodzą, moja się trochę z tego śmieje, że to jest typowo holenderski wymysł i ona nie widzi sensu robić tego np. w lipcu. Secondtry w takim razie czekamy na nowy termin i zdrowiej szybko. Magda2600 pozwoliłam sobie wysłać Ci wiadomość na priv, bo miałam dość długie pytanie, za długie jak na forum;P Mam nadzieję, że to nie kłopot.
  15. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Hej matrioszki;) Hej rozpakowane mamusie;) U mnie również ciężka noc, tak tu sobie wczoraj wesoło planowałam wasze porody, a tak mi się brzuch boleśnie napinał aż pomyślałam, że "za karę" to mnie weźmie. Ból spojenia łonowego osiąga nieznane mi dotąd rozmiary, naprawdę ledwie chodzę i zaczynam się bać, że coś mi się tam rozejdzie podczas porodu. Możliwe to? Czy przesadzam? Bo słyszałam o dziewczynach, które z bólu muszą chodzić o kulach albo nie chodzą prawie wcale aż do porodu, no to u mnie aż tak źle nie jest... Flawia śliczna Calineczka!:) Mam nadzieję, że coś się jeszcze poprawi z tym kp... Nie łam się:* Heltinne cieszę się, że wózek okazał się fajny! Marta myślę, że mój holenderski klimat jest najbardziej zbliżony do Twojego, no może latem trochę cieplej (a wiem, bo pomieszkiwałam odrobinkę w Irlandii), a w domu nie ustawiam pieca wyżej niż 19,5 w dzień. Dla synka zaplanowałam zestawy body na długi rękaw + śpioszki lub body na krótki/bez rękawków + pajacyk. W rożku cały dzień nie będę trzymać. Ale to tylko moje plany, tak jak dziewczyny napisały, wszystko zależy od maluszka i wyjdzie w praniu;) Miila kuruj się bidulko. Wytrwasz do ustalonej daty, zobaczysz:*
  16. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Vena Twoje pierwsze zdjęcie z córeczką jest przepiękne! A czapa nadal rządzi, Klarunia jak cukierek:) Zapominam chwilami, że zostałaś mamą, piszesz z nami jak gdyby nigdy nic, pełen luz;) Pocieszam, że kiedyś też zdobędę doświadczenie i nie będę panikować na samą myśl;) Nat przeczytałam historię Twojej przyjaciółki, bardzo wzruszająca i cieszę się, że w końcu znalazła normalny szpital z normalnym personelem! Tylko dlaczego w ogóle musiała szukać? Tak powinno być wszędzie. Ataa moim zdaniem białe gwiazdki z tym szarym łyżeczkiem będą ślicznie wyglądały.
  17. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Ataa, moja droga! My tu rozstrząsamy kolor każdej kropeczki na ścianę, a co dopiero łóżeczko! Takie już widać śmieszne to nasze ciążowe niezdecydowanie i przeżywanie każdej pierdółki:) Magda1010 czyli słusznie nie brałam Cię pod uwagę, nie wpychaj się w kolejkę, termin z usg się u mnie nie liczy;) A w domu mam ksywkę Kasandra, także tego... ;P Tu się okazuje, że ramajani też ma termin na 1 kwietnia, dobrze zrozumiałam? Bo nie wszystkie dziewczyny są w tabelce, jak się okazuje.
  18. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Magda1010 oj, przepraszam;) A przypomnij mi proszę na kiedy masz termin? Magda2600 mam nadzieję, że jest jeszcze jakaś szansa, że malutka się obróci... To rzeczywiście niesprawiedliwe żebyś akurat ty nie mogła urodzić naturalnie. No ale będzie, jak będzie, najważniejsze, że będziesz mieć swoją córeczkę. Ataa może zadzwoń do najbliższej ikei i sprowadzą łóżeczko na czas? Powiedz, że prawie rodzisz;)
  19. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Nat, nie martw się, mam wielkie przeczucie, że jesteś następna, zaraz za Secondtry i tuż przed Anstą; będę trzymać kciuki;) Pogadaj z Helenką, może jakoś ją nakłonisz do wyjścia.
  20. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Kodomo jaki ptyś kochany! Śliczny malunio:)
  21. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Kodomo cudowna wiadomość, moje gratulacje! A już tak się zastanawiałam ostatnio po cichu, że nic się nie odzywasz, to może urodziłaś. Dużo zdrówka dla Szymonka i dzielnej mamy! Secondtry Ty to się masz... Flawia ma rację, że to pewnie przez te tłumy odwiedzających:( Niby chciałaś później, ale wiadomo, że nie z takiego powodu. No i pewnie już przywykłaś do myśli, że to będzie jutro. Oby wszystko potoczyło się po Twojej myśli, trzymam kciuki! Wszystkim przeziębionym życzę dużo zdrówka, kurujcie się bidulki! A, i wiecie co? Ja wciąż się dziwię na wieść, że któraś z nas urodziła;) Niby wiem, że to już taki czas, ale i tak nie mogę uwierzyć. I troszkę mi smutno, tak jakbyśmy kończyły jakąś wspólną przygodę. Teraz obstawiam Nat, zresztą chyba nie tylko ja, bo coś wspominałyście on pełni;)
  22. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Miila pięknie, dokładnie tak to sobie wyobrażałam!:) Co do obrazka, to miałaś rację, jest cudowny! No i ja już wiem od wczoraj, że on jest mój, to po prostu kwestia czasu:) Co do kropek to osobiście nie widzę dla nich miejsca, wydaje mi się, że będzie naciapane. Ale zawsze możesz spróbować jak radzi heltinne, to pewnie nie jest jakiś mocny klej.
  23. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Nat no to piąteczka!:) U mnie apetyt na 5+ , mam nieustanną ochotę na wszystko, niestety nie mieści się za dużo, a jak wepchnę mimo wyraźnych ostrzeżeń ze strony organizmu, to żałuję potem bardzo. Oj bardzo;P Masaż krocza też mi za bardzo nie idzie, raczej dam sobie z tym spokój, jestem opuchnięta i obolała. Heltinne dzięki za poradę, na siedząco jeszcze nie próbowałam, a uwierz, że już takie wygibasy uskuteczniam, że szok;)
  24. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Dzień dobry dziewczyny! I u mnie kiepska noc, pobudka o 4, ale później odespałam. Najgorsze, że jak się budzę, jestem cholernie głodna!:/ Staram się to ignorować żeby nie wybudzać się jedzeniem, ale czasem nie ma wyjścia. Golenie nóg i dla mnie jest wyczynem. Przytyłam ok. 8 kg, niby mało, ale brzuch mam spory i jakoś tak mi się układa, że nie mogę się schylić, dyszę zaraz;) A nogi opierać o coś też nie bardzo, bo spojenie aż rwie z bólu. Wysokość brzuszka. Położna określiła mój jako dwa palce pod żebrami. Nigdy wcześniej nie czułam synka tak wysoko, kopie po żebrach właśnie tak bardzo, że czasem coś jakby tam przeskakuje. Z drugiej strony jest bardzo nisko, główką ryje w szyjce aż takie bolesne prądy przechodzą. Może ma długie nóżki?:) Opuszczenia brzucha też raczej nie zauważę, bo mój ma jakiś taki sopelkowy kształt, wisi nisko od początku. Vena wyobrażam sobie spotkanie Twoich maluchów i wzrusza mnie to bardzo! Majtynka miejmy nadzieję, że to nic groźnego, może taka jego uroda tylko. Wierzę, że bardzo się martwisz, ale postaraj się myśleć pozytywnie, a po porodzie pójdziesz do lekarza i wszystko się wyjaśni:*
  25. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Ja też muszę;) Jaka boska czapka! Śliczna dziewczynka i moim zdaniem podobna do braciszka. Heltinne dzięki, zrobię tak samo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...