Skocz do zawartości
Forum

Peonia

Użytkownik
  • Postów

    2,513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    123

Treść opublikowana przez Peonia

  1. Renia74 Mi też się po tej trzeciej ciąży dziwnie skrócił cykl. Wcześniej miałam ponad 30 dni, a teraz 24-26, raz było 21 dni. Masakra. no mam tak samo... ciekawe dlaczego tak jest.
  2. Peonia

    Wrześnióweczki 2016

    Brak czasu mnie złapał, chyba nie pamiętam połowy rzeczy, o jakich pisałyście, więc wybaczcie, że nie każdej odpiszę :) Dziś zakończenie roku szkolnego i jako mama pękam z dumy :)) no syn to sam z siebie jest z tych bardzo sumiennych i zdolnych. Średnia 5,25. Córka ma mozliwości, ale głowa w chmurach... czasami muszę jej przypomnieć, że szkoła to jej obowiązek i wtedy dostaje galopu, a gdyby sama tak pilnowała siebie jak syn, to pewnie nie miałaby 5,16 a więcej, bo zawaliła z matmy i dostała 3 i trochę z polskiego bo ma 4. A już języki obce oba celujące.... U nas w domu zasada, że tylko średnia na czerwony pasek jest biletem zimą na wyjazd na narty, a latem na zagraniczny wyjazd z nami. Oczywiście i tak byśmy ich zabrali, ale zdecydowanie lepiej pracują z takim przekonaniem, ze muszę zasłużyć na dodatkowe atrakcje... jak premia w pracy :))) w każdym domu tą premią może być co innego, uważam, że skoro nas dorosłych premie motywują, to na dzieci tez to działa. U nas się sprawdza. Niby średnia to nic istotnego. najbardziej istotne jest jak sobie potem dziecko będzie w zyciu radzić. Nie traktujemy osiagania wysokich not jako jakość samą w sobie; jednak próby podnoszenia not uczą ambicji, dążenia do celu - to sie jednak przydaje w dorosłym zyciu. Natomiast skoro wiem, ze córka nie jarzy matmy to jej 3 przyjmuję do wiadomości i juz :)) przeciez robią tyle, ile sa w stanie. Mila_mi chore te dziwne współzawodnictwo córki R, a jeszcze bardziej głupawe, że w sumie on w tym uczestniczy. Olej to, ciesz sie z wyników prac córki, bądź z niej dumna - jej wyniki są prawdziwe, a nie udawane za opłatę.... tak, tak, super być mamą, także dojrzałą :)) tez tak myslę. siedziałabym odłogiem, a tak musze biegać za maluchem. jednak to odmładza, poza tym dzieciaczki daja jakiegoś kopa. Alilu dobrze, ze wypoczeliście :) wakacje z dzieckiem to jednak mniej wakacyjne bywają... tak juz jest. Ale są inne radości :))) Nie chcę już teraz sie rozpisywac, ale sporo podrózujemy z dziećmi i wiele przypadków nas spotykało :) może kiedys opiszę. jednak uważam, że w sumie maluchy lepiej sobie radzą w podróżach niż my, dorosli :) aaa... i mam taką zasadę, ze jak na wakacjach nie chcą jeść, to im odpuszczam. inne miejsce, wiele nowości... po powrocie się unormuje. a tam szkoda nerwów i naszych i maluchów. co z tego, ze bedzie na suchych bułkach czy jogurcie. przezyje przecież, a po tygodniu nie zrobi to jakichs spustoszeń :) Jak piszesz z telefonu, to często uzywanie emotikonów powoduje obcinanie postów. U mnie tak jest, dlatego uzywam takich starodawnych ze znaków interpunkcyjnych :) Jeszcze nie zaczęłam urlopu, a juz sie boję ze za szybko sie skończy... :)))) zawsze tak jest.... Byłam w Bułgarii dawno temu, w Varnie - mnie naprawde urzekła. Fascynowała mnie roslinnośc, te piękne cerkwie, a Nessebrr urzekający. Klimat jak wyspairska Grecja trochę. Byłam bardzo młoda, ale te wrażenia do tej pory pamietam. Nawet jak jeździmy z dziećmi, to i tak jakas doza zwiedzania jest. Bierzemy all inc, bo tak łatwiej z maluchami, ale i tak ruszamy na wycieczki. Tam gdzie można towypozyczamy samochód, a gdzie nie - to wykupujemy zorganizowane wycieczki. Lubię poczuc lokalny klimat, jedzenie, zapachy, krajobrazy. Agarek nie znam Cię, bbo jeste tu od niedawna, ale szacun za takie trudy - w sumie trochę takie samotne rodzicielstwo, najbliższa ososba daleko.... Bywa pewnie Ci bardzo trudno, ale dzielna z Ciebie kobieta :) jak i Monikae :) Przyznam, że tez takie zachowanie mamy by mnie zawiodło, ale pewni ona nie potrafiła sie zaadoptowac w Twoim domu. Jednak zawsze będziesz miała te satysfakcję, że w sumie sama sobie poradziłaś, to ważne -nie będziesz musiała być tez nikomu wdzięczna, to czasami dobre :)) Mi nikt nie pomaga, w sumie sami z mężem wychowujemy dzeci - łatwiej, bo razem, ale jak wiadomo - większość obowiązków i tak na mojej głowie. Ale nie musze nikomu dziękować. A widzę, jak często pokłonów wdzięczności oczekuje moja teściowa od sióstr męża, którym praktycznie wychowywała dzieci. A jakie niefajne nawyki im "sprzedawała"... Wolę wychowywać dzieci sama.... także wszystko ma lepsze i gorsze strony :))) Sevenka mama nadzieję, że wybawiliście się na weselu :)) Szczęściara u nas syn odessał sie sam, a córka i najmłodszy - podczas mojego wyjazdu. Fakt, że to juz była koncówka kp, nie wyjechałam po to, aby odstawic, tylko w ramach naszego małżeńskiego rytuału, że tydzień w roku poświęcamy tylko nam. jednak dzieci przechodziły to gładko, mam wrażenie, że najtrudniej odstawić ssaka jak mama jest obok :) zazwyczaj, bo też tu różnie bywa. a co do fotelika, to żadne z moich dzieci nie tolerowało jazdy tyłem. Przodem jezdzą bez problemu. Nie walczę z tym... Pucio ma w sobie element działania, moj w pewnym momencie non stop nam go przynosił do czytania. Inne książeczki leżały odłogiem. Alimak, powodzenia!! oj, ale się rozpisałam... idę po jakies prochy, znieczulenie mi schodzi, a dziś miałam usuwany ząb... kolejny mi najmłodszy "zeżarł"... ech....
  3. żoo przypomniałam sobie o butach - nie wiem, jak miękkich potrzebujesz, ale w zeszlym roku i w tym kupiłam Nike i Adidasy leciutkie, z miękką, giętką podeszwą. bardziej miękką od typowych kapciuszków przedszkolnych. może byłyby ok? ]https://www.decathlon.pl/buty-adidas-dla-malucha-id_8393149.html?utm_source=domodi_pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=products_122016&utm_term=[dm_id:ea00c1bd-ec14-4a01-bf07-061888061369] https://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dzieciece/buty-dzieciece/buty-dzieciece-trampki/00006001560029/buty*dzieci%C4%99ce*adidas*Lite*Racer*Inf.prod?imgFmt=&orderby=brands&fromCategoryDetail=true&positionInList=10 https://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dzieciece/buty-dzieciece/buty-dzieciece-trampki/00006001560034/buty*dzieci%C4%99ce*Nike*Star*Runner*Btv.prod?s=3&imgFmt=&orderby=brands&_=1529692062708&fromCategoryDetail=true&positionInList=98 MałaLidia znane mi kolezanki miały jak ja - bez miesiączek, bez skutkow ubocznych. Lekarz mi powiedział, ze dlatego, że hormon działa w sumie miejscowo. U mnie było tylko lekkie obniżenie libido, jednak nieporównywalnie mniejsze niż przy tabletkach. Ja tez mam wrażenie, ze mam teraz wciąz okres... tym bardziej, że tak często nigdy nie miałam... Az ta menopauzą to w sumie rzeczywistość :)) mam 46 lat, wkładka jest na 5 lat, to i mozna do tej menopauzy dobić....
  4. Zakropkowana mój najstarszy długo nosił smoka i używał niekapka. Nie ma wad zgryzu i wymowy. Córka nie uzywała smoka, ale baaaardzo długo miękkiego niekapka, bo bardzo lubiła tak pić mleko :) Tez brak wad. Różnie bywa. MałaLidia chyba nie pomogę, bo po trzeciej ciąży mam najbardziej regularne miesiaczki - czyli co 23-28 dni. pewnie dla Ciebie to juz nieregularne, ale ja mialam kiedyś raz co dwa miesiące, kiedy indziej po 32 dniach, więc teraz dla mnie to prawie jak w zegarku. Tylko mi za często i od dawna próbuję wybrac sie do lekarza, może pomyslę o Mirenie, wtedy nie bedę miała miesiączek jak przy tej wkładce poprzednio, przed najmłodszym i do menopauzy pewnie tak zleci :)))
  5. Misia, Madika no syn to sam z siebie jest z tych bardzo sumiennych i bardzo zdolnych. Córka ma mozliwości, ale głowa w chmurach... czasami muszę jej przypomniec, że szkoła to jej obowiązek i wtedy dostaje galopu, a gdyby sama tak pilnowała siebie jak syn, to pewnie nie miałaby 5,16 a więcej, bo zawaliła z matmy i dostała 3 i trochę z polskiego bo ma 4. A juz języki obce oba celujące.... Zeszłego roku dostali nowe komputery. W tym roku raczej bedą drobiazgi. Poza tym u nas w domu zasada, że tylko średnia na czerwony pasek jest biletem zima na wyjazd na narty, a latem na zagraniczny wyjazd. Oczywiście i tak byśmy ich zabrali, ale zdecydowanie lepiej pracują z takim przekonaniem, ze muszę zasłuzyć na dodatkowe atrakcje... jak premia w pracy :))) Renia a może z emocji zmeczony? nie słyszałam nigdy o NOP-ach po ospie, u całej mojej trojki były zerowe objawy, lekarka mi tez mówiła, że ospa z reguły nie powoduje żadnych NOP-ów. fakt, dzieci, nawet jak nie zawsze chcą bawić się razem, to lubia towarzystwo dzieci. Madika dziewczyny chyba mają rację, że od czerwcowej adapacji do grudnia to długi okres. Może jesienią spróbuj? Mój jest taki dzieciuch, że zostanie w żłobku jeszcze rok, dopiero we wrzesniu 2019 pójdzie do przedszkola.
  6. Mój jak prawdziwy mężczyzna to przy 37,5 już zwłoki.... Zdrówka dla maluszków a mamom mniej nerwów:-)) U nas koniec roku w piątek koniec roku szkolnego, starszaki się postarały, oboje średnia ponad 5 :-)
  7. Mm3 Ja już pisałam, że te kwiatki to nie jest durnostojka ;-)) ale kto wymyślił kapuściany świecznik? Kurczę, może w jakimś rustykalnym wnętrzu byłby znośny... Ale w ogóle żoo mi do Ciebie taki przedmiot nie pasuje, może teściowa jednak wciąż Cię nie poznała? :-)) Zdrowia dla Was dziewczyny, no i dla wszystkich chorowitków!!
  8. ~ewaem Dobrze wiedzieć z tą zamianą literek. Mateusz literkę W zamieniał na B. Mówił np. boda zamiast woda albo brabo zamiast brawo. Już mówi poprawnie, bo czasami nie mogłam go zrozumieć heh Hehe, u nas tez jest boda ale wawo :-))
  9. ~MałaLidia A znacie może probiotyk enterol? Babka w aptece mi go zaproponowała ale ulotka jest dla mnie niejasna. Jest napisane tylko jak stosować przy biegunce, brak informacji jak czesto podawać przy antybiotyku. On jest super przy biegunkach, zapiera też zazwyczaj. Natomiast przy antybiotykach u nas działał gorzej, bo zapierał zwykłe stolce. Przy antybiotyku stosuję dla młodego Floractin lub Diciflor
  10. żoo MałaLidia Nie przejmuj się nami. My nikogo nie chcemy urazić. Długo pisałyśmy w kilka i pewnie wypracowałyśmy taki wredny ;) styl. Zamiana niektórych literek to podobno zwykła sprawa rozwojowa. Masz rację w kwestii stylu itp. Myślę sobie, że i grupy znajomych w realu też dobierają się ostatecznie na podstawie choćby poczucia humoru w podobnym stylu. Może komuś nie odpowiadać i się wycofa albo przystosuje, bo odnajdzie się w czymś nowym. MałaLidia Wchodząc w nową grupę zazwyczaj jednak jest jakiś dystans, nie znamy sie, ktoś może coś niewinnego odebrać negatywnie. Język pisany, pozbawiony mowy ciała jest mniej zrozumiały w niuansach. Czasami ktoś nie ma nic złego na myśli, coś niefortunnie zażartuje a inna osoba odbierze to negatywnie. Sama podobne wrażenie dość długo miałam wchodząc w skład grup innych wątków, po czasie to minęło. Zawsze potrzeba czasu, żeby się zadomowić. Do osób znanych dłużej jakoś swobodniej się podchodzi. Mam przekonanie, że zawsze może dojść do nieporozumienia, ktoś coś chlapnie niefortunnie... Można zrozumieć i przejść dalej. Ale jak ktoś wraca np tu do nas, tylko po to, aby się wytrząsać nad grupą, to już nie mam ochoty tego wybaczać i tolerować jak gdyby nigdy nic obrażania koleżanek.
  11. Ewaem Mój jeszcze nie powie dzień dobry bo nie potrafi. A poza tym jest dość nieśmiały:-)) Wnuk mojej przyjaciółki świetnie gada, jako dwulatek trąbił jak pięciolatek, dzień dobry itp tez. W sierpniu skończy trzy i nagle się zaciął, jakby się wstydził i przestał witać kogokolwiek:-)) Nie przejmuj się, takie rzeczy jak przykre wpisy zdarzają się co jakiś czas. Z tej grupy od czasów ciąży zostałam juz tylko ja, dwa razy bylo grupowe odejście na fb, jednak to nie dla mnie, poza tym po powrocie do pracy często brakuje czasu, czasem ktoś się zniechęci i znika - jak wszędzie. A w sumie to chyba dobrze, że komuś dzięki nam wesoło na innych wątkach:-)) na zdrowie :-)) Mm3 Oczywiście profilaktycznie możesz omijać te sprzęty do picia, które mogą być problematyczne. Ale też chyba jest tak, że jedne dzieci mimo ostrożności będą miały wady/problemy z wymową, inne nie. Mój pije z normalnego kubeczka, z grubych czy plastikowych szklanek ale ma chwile, kiedy domaga się niekapka. Dostaje. Starszaki też długo używały takich z twardym ustnikiem Aventa. Nie mają żadnej wady zgryzu ani wymowy. Najmłodszy jak juz gada cis zrozumiałego to poprawnie jak na swój wiek. Inna sprawa ile gada w suahili czy innym nieznanym mi języku... Jak zacznie gadać więcej po polsku planuję jednak kolejną konsultację z logopedą, tak na wszelki wypadek.
  12. żoo Zestaw terapeutyczny Niezły zestaw :-)) Też nie odważyłabym się opisywać ćwiczeń, myślę że nawet jak osobiście słuchasz instrukcji specjalisty, to nie jest to bułka z masłem. Lepiej jak jest problem to jednak zaprowadzić dziecko do specjalisty. Co do rozumienia to wyjaśniam, że dla mnie mianem zrozumiałych określane są tylko słówka zrozumiane przez innych :-)) te wypowiada raczej prawidłowo. reszty nie biorę pod uwagę jako zaliczanych do tzw nawijania po chińsku czy innym egzotycznym języku.
  13. żoo Chińczyk A nie szkoda Ci czasu na NASZ wątek? My możemy iść sobie na forum prywatne tylko co będziesz wtedy czytać? A jakoś miało być bez odbioru :-)) trolle bardzo nie lubią być nazywane trollem, jak to ktoś napisał "prawda w oczy kole". Ech, szkoda czasu... Dalej mnie nie dziwi, że nie zapamiętałam poprzedniej wrzutki. Chinczyk No prawda taka, ze nie dajesz się polubić, a w ogóle jak Ci się tu nie podoba to po co tracisz czas na uświadamianie nas jakie jesteśmy niedobre. To nic nie da. Dalej takie fatalne pozostaniemy, szkoda Twojej energii :-)) spożytkuj ją bardziej pożytecznie.
  14. żoo Mój za mało gada jeszcze, jednak jak już coś zrozumiałego gada to brzmi to poprawnie. Tunio sepleni jakoś, wyciągając język miedzy zęby? Co Cię zaniepokoiło? Muszę się wybrać do Krakowa. Ktoś z okolic może chętny na kawę w okolicach Starówki czy Kazimierza? :-)) Jakoś wyjątkowo mnie ta podróż stresuje... Z tegoż powodu od wczoraj relaksuję się popołudniami ze szpadlem w ręku, już parę metrów trawnika zlikwidowałam powiększając areały rabat... Dziś ciąg dalszy. Cóż my mamy za "szczęście" do niemiłych wpisów... Chinczyk Nie pamiętam nawet Twojego poprzedniego wystąpienia tutaj, po tym obecnym rozumiem dlaczego. Nawet nie próbuję Cię zrozumieć bo to się nie uda... Nieciekawą przybrałaś formę udzielania się u nas. Nie rozumiem po co wprowadzasz ten ferment, z nudów pewnie te mocno przesadzone sądy o nas piszesz. Tolerancja aż świszczy... Dobrego humoru życzę. Przestań tu atakować bo to przeczy głoszonym przez Ciebie ideom. Ukryty podczytywacz wielu wątków, zabierasz głos tylko po to, żeby dokuczyć dziewczynom. Tego rzeczywiście tu nie chcemy. Ogarnij się i bez odbioru.
  15. Peonia

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara Moje dziecko znów ma nasiloną mamozę. A dialogi wyglądają tak: - czyim ty jestes chłopczykiem? - tatiii! - no a kto cię urodził? - tata! I tyle w temacie :-)) Monikae Odpuść sobie, nie planuj, a zrób tylko to co musisz. Ja bym wynajęła nianię na kilka godzin w tygodniu, może masz kogoś zaufanego. U mnie się to sprawdziło przy starszakach. Co do spania.... Myślałam, że moje dziecko nie zaśnie samo. Bo do około roku zasypiał tylko przy piersi, potem długie kiblowanie na moich kolanach, aż wreszcie można go był raptem na kilka godzin odłożyć do łóżeczka. Długo wiele razy się wybudzał, lądował w naszym łóżku... Aż poszedł do żłobka. I pomogło też zakończenie kp. Okazało się, że potrafi zasnąć sam i na dodatek przespać noc do rana... Trudno jest znieść histerię, ale może warto, choćby też po to, aby synek poczuł, że to Ty decydujesz? Dzieci są takie cwaniaki... Oj, już mi się oczy same zamykają... Pa pa!
  16. Bamcia Fajnie że do nas zaglądasz, już od jakiegoś czasu zastanawiałam się gdzie zniknęłaś:-)) dają Ci w kość, jak mniemam? Mm3 Duuuużo zdrowia!! Majce też bym nie dała jeszcze lizaka. Przyznasz, że durnostojka to adekwatne określenie? Tyle że dla każdego to będzie co innego. U mnie w sypialni stoi taka jedna, ale cenna bardzo. Foczka z napisem w serduszku "dla kochanej mamy" którą syn mi przywiózł z wycieczki. I wisi drewniane serce z napisem "najpiękniejszej mamie na świecie" od córki, sztuczny kaktus w doniczce od niej na Boże Narodzenie, przepakowałam się do tandetnego portfela od niej , bo dała mu na dzień matki, z żalem rozstać musiałam sie dla niego z moim ukochanym wściekle zielonym Witchenem... Noszę co jakiś czas plastikowe bransoletki i naszyjniki z Pepco od moich dzieci... Ale jak niepasujące mi klamotki przynoszą znajomi to trudno, pozbywam się ich i już:-)) MałaLidia Skoro szybko pozbyłaś się kleszcza w całości to myślę że co najwyżej miejsce wkłucia posmarowałabym maścią z antybiotykiem, tak na wszelki wypadek. Szkoda, że źle sie u nas czujesz. Może za krótko jeszcze jesteś tutaj, żeby sie komfortowo odnaleźć. Nie zauważyłam, żeby tu ktoś po kimś paplał to samo, nie wpadłabym na to. Skakanka Ja też takie pamiątki sobie przywożę :-)) daj znać co tam po USG. No co Ty, zapomniałaś już jak cudowne są cekiny? :-)) jak możesz... żoo To kleszcz ma jelita?? Myślałam, że tylko jakiś uproszczony układ pokarmowy :-))
  17. Fakt, nie jestem przewrażliwiona, toć trzeciego potomka wychowuję a dwoje w dobrym stanie weszło w stan nastoletni :-)) W lizakach niebezpieczeństwa nie widzę poza tym dla zębów. U mnie brak tych wszystkich zabezpieczeń narożników mebli, kontaktów itp i udaje nam się przetrwać w całości. Oby tak zostało. Moje dziecko nie lubi słodyczy, bo w sumie ich nie zna, więc ich nie woła. Wyjątkiem są luzaki, które zawsze w sklepie wypatrzy, no weź mu ich wtedy zabroń... No nie umiem, a biorąc pod uwagę brak cukru w diecie, bo zje tylko galaretkę albo lizaka, to niech mu będzie. Hmmmm.... Coś pięknego lub smacznego jako pamiątkę z wakacji też bym przygarnęła z chęcią:-)) mam np taką piękną misę od znajomych z Sycylii. Od innych pyszne wino australijskie, aczkolwiek ostatnia butelka jeszcze za kurzolapkę robi.... Musze otworzyć:-)) I mam wodę święconą z Lourdes, no przy niespodziewanej kolędzie była jak znalazł:-)) No ale za magnesami na lodówkę to juz nie tęsknię, niestety, ja tego nie lubię, mam tylko jeden - samodzielnie kupioną biedronkę ze Szwajcarii i więcej nie chcę. Jak dostaję to nie wiem co zrobić, bo potem widać, że ich brak.... MałaLidia Chyba następują tu jakieś zakłócenia na łączach, jakoś źle nas odbierasz.... My nie jesteśmy tak krytyczne, jak nas malujesz :-)) Landrynki to najwcześniej w szkole, jak dla mnie.
  18. U nas lizaki w cenie od około pól roku. Pilnujemy, nie pozwalamy biegać. Tak lubi, że daje radę wysiedzieć:-) rzadko dostaje, raczej jak jest konieczne przytkanie buzi, np podczas zakupów z dzieckiem, co u nas bardzo rzadko. Nie zauważyliśmy jak dotąd niebezpieczeństwa.
  19. żoo Dziewczyny Czy któraś używała lizaków na ból gardła? Które lepsze? A ja akurat dostałam wczoraj durnostójkę od teściowej. Kupiona po taniości. Zupełnie nie w moim stylu. Szczerze, wolę butelkę wina. Przynajmniej jest z tego użytek. Też bym wolała:-)) Co zabawne mam kilka butelek w formie kurzolapek, muszę to zmienić:-)) przez ciążę i kp jakoś wyszłam z wprawy, trzeba wrócić do dobrych nawyków:-)) MałaLidia Nie nie, nikt tu nie obśmiewał ani zakropkowanej ani prezentów. Specyficzne poczucie humoru raczej. My tu sobie czasem pomarudzimy tylko...
  20. MałaLidia Chyba ta nuta lekko patetyczna to z nadmiernego rozkminiania tematu :-)) Myślę, że dla każdej z nas owa pamięć jest najważniejsza. Co nie zmienia faktu, że możemy tu sobie pomarudzić co wolimy od czego... Ja tam lubię wszelkie kwiaty, więc nawet te vo mm3 prezentuje to dla mnie fajny prezent, a nie durnostojka. Ale dla kogoś innego już mogą nią być. Jak ktoś kocha takie przedmioty zaliczane przez innych do kurzydełek, to z pewnością też będzie je ofiarowywać, chce przecież dać fajny prezent :-)) a co dla kogo fajne to jeszcze inna historia przecież. Natomiast też prawda, że takie durnostojki niektórzy kupują z braku pomysłu, a nawet z braku chęci znalezienia pomysłu, no i wtedy to już klapa :-(( akurat dla mnie w prezencie poza pamięcią bardzo ważne, czy ktoś wybrał coś właśnie dla mnie, a nie takie coś dla kogokolwiek. Jak mu nie wyjdzie to trudno, ale cieszy fakt że ktoś o mnie pomyślał. Da się zazwyczaj zauważyć, czy to było tak na odczepnego, czy jednak z sercem. Widzę, że chyba udało nam się tego nauczyć nasze dzieci, bo zawsze z przejęciem wybierają dla bliskich drobiazgi. Ja mam już spore dzieci i chyba emocje wywoływane przez dziecięce prezenty już mniej ekscytujące są teraz. Mnie w sumie też bardziej rozczulają występy dzieci :-)) już się boję pierwszego mojej najmłodszej pociechy, chyba będę beczeć.... I tyle w temacie :-)) żoo No fakt, taki ruch języka to lubi się utrwalić. Walcz zawczasu.
  21. Renia Ja bym zaszczepiła, zresztą pisałam już u nas o tej sytuacji. Misia Owocnej roboty! Już niedługo i będziecie u siebie :-)) kiecki a nawet buty często kupuję w necie, nie mam cierpliwości chodzić po sklepach, też trochę mi szkoda na to czasu, zwłaszcza latem. Madika Zachcianek teściów to bym nie spełniała. Znasz najlepiej swoje dziecko i intuicja matczyna najlepiej podpowiada, zresztą sama wiesz co robić :-)) bardzo by mnie zirytowało, gdyby w takiej sytuacji mąż agitował za zdaniem swej mamy... Naszego najmłodszego zostawiamy raz w roku na kilka dni w domu z najbliższymi mu ludźmi. Tak też było ze starszakami. Jak miał niespełna 13 mcy został pierwszy raz z dziadkami i rodzeństwem w domu, rok później z ukochaną ciocią i też rodzeństwem. Nie zauważyłam, żeby cokolwiek negatywnego się działo, wolał mamę ale bez płaczu wystarczali mu inni. Czaszami na jedną noc idzie do cioci i oboje bardzo to lubią. Ale do babci już nie, bo rzadziej się z nią widzi i by mi to nie pasowało. Natomiast na wyjazd na urlop z teściami, którzy nie są z nim na co dzień bym się nie zdecydowała. Obce miejsce, nie aż tak bliscy ludzie to jak dla mnie za dużo dla malucha w tym wieku. Jeszcze ze dwa lata na pewno nie byłby na to gotowy. Zresztą nie mam się co martwić, bo taka sytuacja nam nie grozi :-)) Kasia To już cieszysz się z nowej kuchni :-)) Ja tylko lodówkę wymieniłam, a jaka radość:-)) niestety coraz bardziej krytycznie patrzę na meble, ale mają dopiero 8 lat, fronty w części fornirowane, drogie były, szkoda by mi ich było... Zresztą całość trzyma się dobrze i wciąż świeżo, na czasie wygląda, niby nie ma potrzeby wymiany... Jednak zwyczajnie znudziła mi się ta kuchnia :-)) babie nie dogodzisz.... U nas niespodziewanie wyszły dolne piątki, tak bez echa w sumie. Chyba, że przez okres buntu nie zauważyłam objawów. :-))
  22. Peonia

    Wrześnióweczki 2016

    Monikae Jak Ty znosisz ten ketonal? Generalnie dobrze toleruję leki, ale nawet przy doraźnie branym ketonalu i podobnych mam wzdęty brzuch, nieraz żołądek mnie boli. Obecnie kręgosłup też mi dokucza, czas na kolejną turę rehabilitacji... Sevenka Wyniki po około tygodniu, jak coś nie tak to dzwonią od razu. Sądzę że wszystko ok, pewnie wiek kostny cofnięty jak poprzednio o dwa lata, oby tak było bo to lepsze szanse na wzrost. Młody wyższy o ponad 1,5 cm w ostatni miesiąc, przedtem rósł 3 do 4 cm rocznie przez ostatnie lata. Na koniec lipca mają zwiększyć dawkę hormonu. Zeszłą niedzielę spędziłam grzebiąc w moich rabatkach :-) jeśli sprzedam małego dziadkom to jutro z chęcią też pogrzebię znowu. Powodzenia w pracach! Mila A Ty byś chciała, żeby się oświadczył, czy nie? W każdym razie życzę miłego wypoczynku :-)) Wszy zostały wytłuczone po jednym zabiegu, na razie brak, w razie czego powtórzę. Środki chemiczne są słabe, wszy się uodparniają na nie, ale teraz są takie co powodują uduszenie owadów i gnid, bardziej skuteczne. Plus cierpliwe wyczesywanie metalowym grzebykiem tego świństwa... Dwie godziny pasmo po pasmie, długich wijących się włosów mojej córki... No ale jej przecież nie obetnę. Ona biedna ma jakąś skłonność, nikt w klasie nie miał albo nikt się nie przyznał, ona już raz ponad rok temu miała. Akurat byliśmy na nartach, ciocia sobie nie poradziła, po powrocie zwalczyłam na dobre. Jakby jej zapach przyciągał te owady, a ona często myje włosy. Więc na 100% to nie z brudu. I tym i poprzednim razem nikt z domowników nie załapał od niej, biedna ma pecha.
  23. żoo Peonia U Reni to chyba były pierwsze pneumokoki. Durnostójki czyli kurzozbieracze ;) Tunio po konsultacji logopedycznej dostał zalecenia. Jeść lody i pić przez słomkę koktaile :) A tak, rzeczywiście pierwsze. Tylko dziecko już duże, mój pierwsze pneumokoki miał jako szkrab malutki i to było jedyne szczepienie z reakcją. Dedukuję jednak, że skoro można ospę podać wraz z odrą, różyczką i świnką to dwa tyg po pneumokokach nie zrobi szkody. Jest nawet taka kombinowana szczepionka na wszystkie cztery. A co Tunio ma z tą słomką robić? W lodach chodzi o pracę języka?
  24. U nas ospa była 2 tyg po ostatnich pneumokokach. Lekarka mówiła, że te dawki przypominające pneumokoków nie są już tak obciążające i już nie musi być takiej przerwy. Szczepionka na ospę z reguły nie daje nawet objawów, u całej mojej trójki tak było. Żeby dziecko zarażało to nigdy nie słyszałam. MalaLidia Te durnostojki żoo to takie różne głupotki do postawienia na półce, takie bezcelowe w sumie. U nas też funkcjonuje takie określenie. Jak starszaki były małe to też my im kupowaliśmy kwiaty czy słodycze jako symboliczny prezent na dzień matki i ojca. Od dawna radzą sobie już same, zwłaszcza córka uwielbia robić prezenty. Mam nadzieję że z czasem żłobek, przedszkole i starszaki nauczą najmłodszego, bo nam chyba już się zwyczajnie nie chce, niestety... Skakanka Spokojnie poodpoczywaj i przetrwaj do wizyty.będzie dobrze :-) U nas jest jeden nocnik. Siada chętnie i skutecznie ale pieluchy i tak muszą być, bo kupa tylko w nocniku, ale siku wszędzie. :-)) no trudno. U nas przy starszakach nie było problemów z zazdrością i cofką. Pewnie dlatego, że najstarszy to bardzo dobre dziecko. Jak różne bywają dzieci.
  25. mm3 a co było na dzień matki? jak mąz sie cieszy to super, mój nigdy potem takich rzeczy nie używa, to przyznam, że szkoda sie wysilać. jak dzieci były malutkie to też je animowałam, aby wykonały jakies laurki itp, teraz juz same ogarniają temat. młodego na razie nie edukujemy, jakoś... chyba nam sie już nie chce, zresztą za chwilę żłobek/przedszkole załatwią temat... natomiast bywają zwyczaje, dla mnie jakoś nieprzekonywujące, kiedy mama robi prezenty tacie, tata mamie. no akurat my uważamy, ze to święto w relacji dzieci - rodzice a nie mąż - żona. w tej drugiej są inne adekwatne okazje, choćby rocznice ślubu/poznania się/inne takie.... Skakanka a dostałas luteine czy cos w tym stylu na te krwawienia? w sumie wiele mam krwawiło w pierwszych miesiącach, bez szwanku dla ciązy, więc mysl pozytywnie :) będzie dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...