Skocz do zawartości
Forum

Peonia

Użytkownik
  • Postów

    2,513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    123

Treść opublikowana przez Peonia

  1. Ktoś tu pisał, że w parze z antybiotykiem trzeba brać ibuprofen. Napiszcie dlaczego bo nie pamiętam a muszę brać antybiotyk :( ja z tych dociekliwych :-))
  2. strrrunka, no jak to z palcem??? ja ich lubię bardzo :))) miało byc przyjazne machanie :)
  3. ~strrrunka Peonia ~strrrunka Peonia Renia74 Peonia Fajnie że się odzywasz :) U mnie też cycuś do niedawna był najważniejszy i szarpał mnie za dekold i się domagał, a ostatnio prawie w ogóle nie pije w dzień, ale wieczorem do zaśnięcia jeszcze potrzebuje, w nocy przeważnie o 3ciej i nad ranem. Także jest duża zmiana, a do 15 maja może całkiem się odstawi, albo nauczy się pić inne mleko. Za to Ty u nas ucichłaś :)) Widzę, że nasi chłopcy z cycusiem podobnie, w wieku Michasia mój tyle samo w nocy popijał, ale w dzień ciut więcej. A jednak teraz kłopot sie rozwiązał, więc pewnie wcale nie będziesz miała problemu z wieczornym usypianiem. Tylko czasami oddaj go wieczorem mężowi i sprawdzajcie, czy już gotowy do spania bez mamusi :)) Widzisz Renia, widzisz? O tym pisalam wczesniej :) chcąc dać nadzieję... A Peonia tylko to potwierdza. Peonia, Z całym szacunkiem dla Grudnioweczek, ale... Renia jest nasza :-P ;) no to ja sie wynosze, bo nie Wasza jestem... :)) Peonia, nie rob scen! Wrzuć na luz!!! :) eee.....zaraz tam sceny... to nie moja specjalność :)) mam alergię, mój pierwszy mąz był aktorem i po rozwodzie zerwałam wszelkie więzy z tym co teatralne ;-))) a tu widzę, powiększa sie grono machających ode mnie GIGowi :))
  4. ~strrrunka Peonia Renia74 Peonia Fajnie że się odzywasz :) U mnie też cycuś do niedawna był najważniejszy i szarpał mnie za dekold i się domagał, a ostatnio prawie w ogóle nie pije w dzień, ale wieczorem do zaśnięcia jeszcze potrzebuje, w nocy przeważnie o 3ciej i nad ranem. Także jest duża zmiana, a do 15 maja może całkiem się odstawi, albo nauczy się pić inne mleko. Za to Ty u nas ucichłaś :)) Widzę, że nasi chłopcy z cycusiem podobnie, w wieku Michasia mój tyle samo w nocy popijał, ale w dzień ciut więcej. A jednak teraz kłopot sie rozwiązał, więc pewnie wcale nie będziesz miała problemu z wieczornym usypianiem. Tylko czasami oddaj go wieczorem mężowi i sprawdzajcie, czy już gotowy do spania bez mamusi :)) Widzisz Renia, widzisz? O tym pisalam wczesniej :) chcąc dać nadzieję... A Peonia tylko to potwierdza. Peonia, Z całym szacunkiem dla Grudnioweczek, ale... Renia jest nasza :-P ;) no to ja sie wynosze, bo nie Wasza jestem... :))
  5. ~kalae ja nie chce Tosi oddawać do żłobka :( ani babci/dziadkowi ani nikomu :( niech mnie ktoś przytuli :( ja przytulę, bo rozumiem, wciąz mam przeżywkę ze żłobkiem. Ale to nie jest tak źle, w sumie to my często bardziej przezywamy niz maluchy :)) myślałam, że mój totalny mamisynek będzie wołami na salę wciągany, ale nie jest dramatycznie, śle usmiechy Paniom, troche pomarudzi, ale bez wariacji. najgorszy pierwszy dzień :))
  6. Renia74 Peonia Fajnie że się odzywasz :) U mnie też cycuś do niedawna był najważniejszy i szarpał mnie za dekold i się domagał, a ostatnio prawie w ogóle nie pije w dzień, ale wieczorem do zaśnięcia jeszcze potrzebuje, w nocy przeważnie o 3ciej i nad ranem. Także jest duża zmiana, a do 15 maja może całkiem się odstawi, albo nauczy się pić inne mleko. Za to Ty u nas ucichłaś :)) Widzę, że nasi chłopcy z cycusiem podobnie, w wieku Michasia mój tyle samo w nocy popijał, ale w dzień ciut więcej. A jednak teraz kłopot sie rozwiązał, więc pewnie wcale nie będziesz miała problemu z wieczornym usypianiem. Tylko czasami oddaj go wieczorem mężowi i sprawdzajcie, czy już gotowy do spania bez mamusi :))
  7. Olija No to jeszcze ode mnie Ślepiotce pomachaj przy okazji :P
  8. A mnie najbardziej wchodzą gołąbki z ryżem i bez sosu pomidorowego, tylko z naturalnym :-)) Co kraj to pomysł na gołąbki czy bigos. Moja teściowa gotuje coś co nazwałabym kapustą z kiełbasą i pomidorami a ona twierdzi że to jest bigos właśnie :-))
  9. Olija Peonia Olija Peonia mam wielki sentyment do Katowic, pracowałam kiedyś z fajnym zespołem ludzi z tego miasta. az mi szkoda, że to praktycznie drugi koniec Polski, bo bym z chęcią do Was dołączyła, a tak to zupełnie nierealne :) Peonia pozdowienia z Katowic:):):) hehe, dzieki :)) to GIG ode mnie pozdrów :P Jak bede w czwartek przejezdzac to pomacham im z auta od Peoni A Ty u nich pracujesz? I może rewitalizacja terenów nadrzecznych coś Ci mówi? ;-)) to pozdrów też tych z UMK :-))
  10. Skakanka u mnie też zazwyczaj przynajmniej 1,5 godz na spacer sie zejdzie, na placu zabaw to teraz nic nie szukam w sumie. jak sie zrobi ciepło to choćby hustawka :))
  11. Jagoda a ja pracowałam do 8 mca z cukrzycą... i wielkim brzuchem. i jeszcze dyro się nie mógł przyzwyczaić, że rboty w domu robić nie chciałam... ostatecznie upierdliwość chodzenia z siatą jedzenia i glukometrem mnie z pracy wygoniła, już bym tego nie powtórzyła :)))
  12. No to masz w perspektywie wakacje nad morzem żoo :)) Skakanka gratki dla Julci :)) Dziś mam serdecznie dość mojego jękoły... Nie mogę się ruszyć wciąż na mnie wisi. Całe szczęście że w nocy dal spać bo już bym wysiadła... Ale nic przez niego zrobić nie mogę.
  13. Skakanka Przecież żoo chodzi do pracy odpocząć :-)) Ja teraz bym wzięła L4 od razu... Ale durna bylam... Normalnie zjawisko w robocie - kobieta z brzuchem...
  14. żoo w zmywarce tez w sumie to miałabym gdzieś. ale w pralce to inne historia, bo musze powiesić, a czasami jak chce wyjśc, to lubię wiedzieć ile musze kiblowac z pralką :)) mm3 no ale zeszłego roku nie byliśmy sami. za to udało sie dwa lata temu, bo w ciążę zaszłam 4 kwietnia, tuz po sezonie :)) bo 26 marca wrócilismy z Austriii... tego slimaka ma sąsiadka i mój go olał, więc po tym tescie nie kupowałam, a miałam zamiar :)
  15. żoo no chciałabym... też chwalę nieskomplikowane modele Bosha. Ale w kwestii pralki to już lubię mieć wyświetlacz ile czasu zostało do końca prania.
  16. ja z północy, u mnie bigos z ziemniakami albo chlebem, zależy z jakiej okazji podany :))) kaszankę w sumie jadamy tylko z grilla wiec raczej chleb, a taką na kaszy gryczanej lubię a zimno, więc też chleb.
  17. tak, dziadki wprowadzają sie do nas i obsługuja cała tróje w domu :)) ciocia bedzie dojeżdżac z pomocą. Jednka logistycznie trójke dzieci obstawić to niełatwe.
  18. Olija Peonia mam wielki sentyment do Katowic, pracowałam kiedyś z fajnym zespołem ludzi z tego miasta. az mi szkoda, że to praktycznie drugi koniec Polski, bo bym z chęcią do Was dołączyła, a tak to zupełnie nierealne :) Peonia pozdowienia z Katowic:):):) hehe, dzieki :)) to GIG ode mnie pozdrów :P
  19. Renia74 Jeszcze do środy mam macierzyński. Dzwoniłam dziś do firmy. Teraz zaległe urlopy z 2015 i 2016 i 15.05 wracam do pracy :((( policzyłam sobie że zacznę od pierwszej zmiany, najbardziej obawiam się drugiej bo to do 22 a mały zasypia przy piersi, mam dwa mce na nauczenie go picia mleka z butelki lub zasypiania bez mleka. Ale jak to zrobić??? mój nagle zaczął sobie zasypiac przytulony, bez piersi. Tak około dwa tyg po ukończeniu roku. Może Michas też sam sobie wyreguluje? w zasadzie nie domaga sie piersi, a był z nią nierozłaczny do około 11 mca zycia. Jak dostanie to weźmie, ale nie pyta :)) mam szpital w domu nie mam czasu do Was zajrzeć :( A 13 marca do pracy wracam.... buuuu...
  20. Mokka ja też zaczełam podczas infekcji podawać Entitis (idzie z trudem....) więc za szybko na oceny, ale pediatra bardzo to polecała. Skakanka to chyba zmykaj do domu. Zdrówka życzę! hehe, a mój najmłodszy bardzo biologicznie powstał :))) żoo trochę dopadło, ale postanowiłam się nie dawać. po prostu dalsza cześć aklimatyzacji żłobkowej bęzie się odbywać w oparciu o dziadków. mąż go będzie odbierał około 12 i zawoził do dziadków. szkoda tylko, że teraz nie chodzi, bo to moje ostatnie dni wolne a jak był te parę dni na kilka godzin w żłobku to sporo mogłam zrobić. no trudno... wczoraj pediatra dała mi od razu dwa zaświadczenia o kp. potem mam je dostawać na telefon. choć ciut łatwiej.....
  21. żoo jak napisałam wcześniej - położne nieraz lepiej od lekarzy się znają. Jednak ja mam tak, że wolę chodzić do zaufanego doktora i już. Mnie to uspokajało. np mnie podczas pobierania GBS połozna przed Bożym Narodzeniem nastraszyła, że wszystko nisko i lada dzień urodzę, a mój lekarz uspokoił, że jest ok i wcale się dzidzia nie spieszy. I tak było. To też zależy na kogo się trafi. Natomiast w przychodni na NFZ nawet nikt mnie nie badał i to mnie wkurzało, bo taka stara ciężarna jednak bardziej narażona na choćby jakieś problemy z utrzymaniem ciązy, skracaniem sie szyjki itp. , a nikt tam nawet nie zajrzał... I to już było dla mnie nieakceptowalne. u nas żłobek teraz w odłogu. może choć czw/pt pójdzie, bo wysypki brak,wiec zwykły wirus raczej. bo w przyszłym tygodniu wyjeżdżam i nie będzie chodził do żłobka, może go zapomnieć po tak długiej przerwie.... mamo wczesniaka ja bym test zrobiła. chyba, że masz jakieś problemy z poziomem hormonów i taki efekt. tak czy inaczej trzeba sprawdzić.
  22. żoo no kpina chyba, przechodzimy w Luxmedzie może na standardy z UK. Choć w przychodni na NFZ to też mnie głównie położna oglądala, dlatego chodziłam prywatnie, bo poza pierwszymi badaniami reszta kosztowała już grosze i olałam NFZ. Za stara byłam na taką niewiadomą, wolałam być pod stałą kontrolą lekarza, choć fakt, że czasem położne bardziej fachowe od nich. Tylko USG już nie one, ale na reszcie to mam wrażenie, że znają się lepiej. A teraz to nawet recepty mają wypisywać. A w przypadkach czarnowidztwa to sama zawsze powtarzałam sobie, że tylko 2% ciąż jest powikłana, więc czym musiałabym sobie zsłuzyć, zeby być w tym procencie. Pomagało trochę. w sumie to nie jest taki duzy odsetek. Mój mąz z innej strony mówił, że nie chce mieć więcej niż dwoje dzieci z uwagi na zasadę "do trzech razy sztuka", obawiał sie własnie za trzecim razem problemów, ale jakoś było ok. Trzymaj sie ciepło, nie poddawaj sie czarnym myslom, pierwsze dzieciatko zdrowe, będzie i tym razem dobrze. Ja byłam jeszcze starsza, jak urodził sie najmłodszy. Całuję wirtualnie!! ***
  23. Uff, dziś młody przespał noc u siebie, wstał żeby popić dopiero około 6 i pospal jeszcze do 8.30. Może już będzie lepiej... Skakanka i jak tam u Ciebie. Ciąża spożywcza juz za Tobą? żoo a Ty już z plikiem badań to już konkretnie ciążowo, co?
  24. żoo Mało bo po prostu czasu brak. Czepek pielęgniarki wciąż w użyciu do tego dwie wizyty z synami u lekarza plus moja u dentysty. Klasówki i opowiadania córki... Chore dziecko tylko w sumie nieokreślone na co a marudne jak mało kiedy, nieprzespane noce... Full obowiązków domowych a ja na antybiotyku i jakoś już oslablam. Nawet pisać nie mam sily. A dziś jeszcze dzień złodzieja i VAT był do roboty... No masakra. Idę spać. Może jutro będzie lepiej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...